| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Akceptowalny poziom cen za kampera
Piotrm1975 - 2012-09-20, 05:49 Temat postu: Akceptowalny poziom cen za kampera Witam
Tak ostatnio obserwuję próby rodzimych producentów w tworzeniu kamperów, potem zachwyt nad tym i owym a na koniec jęk rozpaczy na widok ceny
Stąd moje pytanie: Jaki jest akceptowalny poziom ceny za nowego kampa rodzimej produkcji? Powiedzmy półintegrala i przerobionego blaszaka.
Kolejne pytanie jakie się nasuwa: Dlaczego pomimo haseł że trzeba swoich popierać, nikt nie chce polskiego sprzętu kupować?
Nie reprezentuję żadnej firmy i nie robię tajnych badań marketingowych, to taka moja osobista ciekawość
Pozdrawiam
Piotr
SlawekEwa - 2012-09-20, 05:59
| Piotrm1975 napisał/a: | | Dlaczego pomimo haseł że trzeba swoich popierać, nikt nie chce polskiego sprzętu kupować? |
Jak z bliska obejrzysz "Romera" to sam sobie odpowiesz czy dasz 200 tyś.PLN za tą "nówkę"
Piotrm1975 - 2012-09-20, 06:06
No z bliska nie widziałem, więc nie wypowiem się. Ale taki Neo-Traveler wygląda już ciekawie (fakt to blaszka), tylko ta cena.
P.
Bajaga - 2012-09-20, 08:10 Temat postu: Re: Akceptowalny poziom cen za kampera
| Piotrm1975 napisał/a: | Witam
Tak ostatnio obserwuję próby rodzimych producentów w tworzeniu kamperów, potem zachwyt nad tym i owym a na koniec jęk rozpaczy na widok ceny
Stąd moje pytanie: Jaki jest akceptowalny poziom ceny za nowego kampa rodzimej produkcji? Powiedzmy półintegrala i przerobionego blaszaka.
Kolejne pytanie jakie się nasuwa: Dlaczego pomimo haseł że trzeba swoich popierać, nikt nie chce polskiego sprzętu kupować?
|
Wyliczenie ceny blaszaka-kampera jest akurat bardzo proste. Wystarczy wybrać sobie nowe auto (ceny są na stronach producentów) a następnie wziąć w dłoń katalog karawaningowy Reimo czy Frankana (dostępne we wszystkich sklepach kempingowych) i usiąść z kawką i kalkulatorem na dłuuższe posiedzenie. Wszystkie kampery aktualnie składają się z Takich Samych części, nieważne czy auto niemieckie czy polskie. Okna, szyberdachy, ogrzewanie, wc, lodówki, zlewy, klimatyzacje, zawiasy i zamki drzwiczek, wszelkie rury, uchwyty, markizy, prowadnice, elektrobloki itd itp to jest standart. Tu nikt nic nie wymyśla po swojemu.
Czyli bierzemy cenę auta i dodajemy ceny komponentów i to już nam zrobi spooorą kwotę. Do tego dochodzi cena płyt meblowych, tapicerki i wykonawstwa. Tak na oko same komponenty z katalogu wyjdą ze 30 tys zł.
A co do zakupu polskiego sprzętu- z tego co wiem auta typu "plastik" w Polsce robi tylko Niewiadów czyli Romer. Coś chyba raz wyrzeźbił Camperspol i chyba też raz Duni (przymierzają się do produkcji seryjnej). Oglądałem tylko Romera i wg mnie jest beznadziejny. Poziom wykonania i jakość rozwiązań do pięt nie dorasta tzw. renomowanym producentom.
Większy wybór jest blaszaków: EBA, Camperia, Elcamp-Neo Traveller i wielu innych zajmujących się też produkcją minibusów. Uważam, że blaszaki robione u nas są Lepiej wykonane niż niemieckie, mają więcej polotu, lepsze rozwiązania funkcjonalne i większą dbałość o szczegóły. Sam takiego wybrałem
janusz - 2012-09-20, 08:24
| Piotrm1975 napisał/a: | | tylko ta cena | nawet dwa czy trzy dni temu szperałem w internecie u dealerów samochodów, lubię Forda to i tam zaglądałem, Podwozie (widelec) nowy z przyzwoitym silnikiem bez bajerów typu tempomat czy ksenony kosztuje ponad 100 tyś. Blaszak o wymiarach wystarczających i 3,5t to 150 tyś.
Jakim sposobem nowy kamper może być tani.
slawwoj - 2012-09-20, 08:33
| janusz napisał/a: | | Piotrm1975 napisał/a: | | tylko ta cena | nawet dwa czy trzy dni temu szperałem w internecie u dealerów samochodów, lubię Forda to i tam zaglądałem, Podwozie (widelec) nowy z przyzwoitym silnikiem bez bajerów typu tempomat czy ksenony kosztuje ponad 100 tyś. Blaszak o wymiarach wystarczających i 3,5t to 150 tyś.
Jakim sposobem nowy kamper może być tani. |
Za 150 tys to można kupić dwie nówki Np Ducato L3H2 (70-80 tys netto)
slawwoj - 2012-09-20, 08:37 Temat postu: Re: Akceptowalny poziom cen za kampera [quote="Bajaga"] | Piotrm1975 napisał/a: | Witam
Większy wybór jest blaszaków: EBA, Camperia, Elcamp-Neo Traveller i wielu innych zajmujących się też produkcją minibusów. Uważam, że blaszaki robione u nas są Lepiej wykonane niż niemieckie, mają więcej polotu, lepsze rozwiązania funkcjonalne i większą dbałość o szczegóły. Sam takiego wybrałem |
Zgoda.
Tylko w jednej firmie ceny zabudowy zaczynają się od 40-50 tys netto a w innej zaczynają się od 80-100 tys.
Rożnicę zauważyłem w tym że w tańszej firmie rozmawiałem z szefem a w droższej najpierw z sekretarką a następnie z panią od marketingu.
janusz - 2012-09-20, 09:04
| slawwoj napisał/a: | | Za 150 tys to można kupić dwie nówki Np Ducato L3H2 (70-80 tys netto) |
70-80 netto to też około 100 brutto choć za ta cenę to tylko samochód w wersji - rama znalazłem. Nie czarujmy się, takie same podwozia zbliżonych marek tyle samo kosztują i generalnie nie są tanie. Pewnie, że zdarzają się leżaki magazynowe albo jakieś promocje ale to nie jest reguła i nie ma co spierać się o szczegóły.
Jeszcze jakoś tam może byłoby trochę taniej zbudować samemu samochód ale gdy ta produkcja ma utrzymać producenta, jego zakład i pracowników to już nie tak prosto.
Trudno nawet, nam nie związanym z produkcją aut, ocenić ile pracy trzeba włożyć w zbudowanie auta. Pomijając materiały, płyty, klameczki, zameczki, bojlery i tysiące duperelek które swoje kosztują jakieś 15-20 tyś.
Budowałem kiedyś kampera i to z gotowych części, auto + przyczepa. Byłem projektantem, konstruktorem, mechanikiem, stolarzem, lakiernikiem, zaopatrzeniowcem, księgowym i wszystkimi innymi pracownikami producenta. Robota zajęła mi mniej więcej 2 500 godzin. Gdyby ktoś mi za nią musiał zapłacić wyszło by 25 tyś złotych plus podatki to razem 40-50 tysięcy. Dodaj sobie koszty i wyjdzie cena auta.
slawwoj - 2012-09-20, 09:20
Niedawno budowałem dom więc jeszcze pamiętam ile można zrobić za 60 tys plus VAT. W tej kwocie to wykończenie kuchni i łazienki wyjdzie na tip-to i jeszcze na 60' plazme zostanie.
Wiem wiem ... tego się nie powinno porównywać.
janusz - 2012-09-20, 09:35
| slawwoj napisał/a: | | tego się nie powinno porównywać. | Czemu nie porównywać?
m2 okna w budynku to z grubsza 500 zł może być (300 może być 1300), metr kwadratowy okna dachowego do kampera około 3 000 nie wiem czy za tyle kupisz okno 1m x 1m.
Sedes - kompakt ze stelażem ~ 500 - 600 do kampera 1500-1600.
Nie ma co przepychać się stwierdzeniami, że za kampera mogę pół domu zbudować. Możesz i dla tego ludzie budują domy a nie kupują kamperów jeżeli muszą wybierać miedzy domem i kamperem.
slawwoj - 2012-09-20, 09:52
Za 60 tys to niektórzy forumowicze kupiliby dwa kampery w dobrym stanie i byliby szczęśliwi.
A tu proszę - koszt samej zabudowy.
Jak oglądam zdjęcia to mam zawsze wątpliwośici np. dlaczego te mebelki są takie śliczne ?
Czy nie mogłyby być "normalne" a co za tym idzie - tańsze ? Zdaje sobie sprawę że muszą być lekkie i posiadać dobre okucia itp. ale jakieś materiały jak balsa czy drewno egzotyczne ?
janusz - 2012-09-20, 10:06
| Cytat: | | Jak oglądam zdjęcia to mam zawsze wątpliwośici np. dlaczego te mebelki są takie śliczne ? |
Dojdziemy i do tego, tylko patrzeć jak każdy będzie mógł kupić chińskiego kampera na chińskim podwoziu w chińskiej stylistyce.
Zastrzegam, że nie mam nic przeciwko chińskim produktom, piszę z chińskiego komputera na chińskiej klawiaturze a w kamperze mam meble wykonane w ChRL, znalazłem taka nalepkę.
Na poważnie to dla tego, że nie bardzo producenci mogą zejść z ceny. Auta produkowane są z niewielkim zyskiem. Często jest to produkcja przy okazji. Fendt generalnie produkuje traktory i maszyny rolnicze a przy okazji w ramach wolnych mocy przerobowych kampery.
Ładnego kampera z ładnymi mebelkami, z zgrabną linią łatwiej sprzedać a wyprodukowanie drzwiczek ładnych i brzydkich tyle samo kosztuje. Czymś trzeba przyciągnąć klienta. Przy produkcji liczonej w milionach sztuk można zainwestować w reklamę, kupić jakaś drużynę piłkarską. Produkując kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub kilkaset sztuk rocznie można tylko wywindować cenę. Tak robi na przykład Ferrari. Miliony euro za sztukę. Tylko że ferrari kupuje się dla "szpanu" a kampera do normalnego używania. Mało kto wyrywa laski na kampera.
Chyba trochę podobnie jest z kupowaniem domu i budowaniem domu.
Kupując dom zwracamy uwagę by był w dobrym miejscu, na dobrym osiedlu, ładnie wykończony, na suchej działce, z miłymi sąsiadami. Zwracamy uwagę na szczegóły.
Budując dom większość tych spraw nie ma dużego znaczenia: Gorsze miejsce znaczy tańsza działka, jakie będzie osiedle to się okaże kto pobuduje następne domy, sąsiedzi to raczej przypadek.
Budując kamperka godzimy się z jego ewentualnymi brakami zanim powstał, kupując gotowego często kierujemy się tym, że dołożymy kilkaset złotych i będzie fajniejszy, ładniejszy od innego. Na tym bazują producenci, u konkurencji troszkę lepszy i troszkę droższy.
Piotrm1975 - 2012-09-20, 11:57
Pomijając cenę samochodu bazy, to faktycznie jeśli firma używa komponentów Reimo itd. to cena idzie w górę, jednak jeśli rzekomo robią je sami aby dostosować do potrzeb klienta to faktycznie cena jest z kosmosu. Inna sprawa że te niby dorabiane dla klienta mogą w rzeczywistości być zamawiane u jeszcze innego producenta. I tak mamy marże do marży i do całości jeszcze tez marża = 80 tys. netto za zabudowę ( a przeciętnego polaka to raczej nie stać na to). Choć wydaje mi się że za 40 tyś. też można ją zrobić całkiem fajnie i zarobić na tym parę groszy. Pytanie czy producent musi zarobić 100% ??????
Ostatnio widziałem ofertę zabudowy na pickup-a w wersji golas. Sama buda z wyciętymi otworami na okna i drzwi za jak to określił jakich dziennikarz rozsądną cenę 9900 euro.
Jeśli to jest rozsądna cena to ja się biorę za produkcję takich bud. Nawet jak sprzedam 5 w roku to i tak będę gość. Wniosek ten wyciągnąłem na podstawie cen płyt sandwich skalkulowanych do wytworzenia 1 (słownie jednej) sztuki.
Tylko kto to kupi?
Bajaga - 2012-09-20, 14:26
| Piotrm1975 napisał/a: | Pomijając cenę samochodu bazy, to faktycznie jeśli firma używa komponentów Reimo itd. to cena idzie w górę, jednak jeśli rzekomo robią je sami aby dostosować do potrzeb klienta to faktycznie cena jest z kosmosu.
Pytanie czy producent musi zarobić 100% ?????? |
Tylko że wszyscy kupują takie same części - ich ceny nie są tajemnicą. Nie ma firm robiących samodzielnie ogrzewania, lodówki czy kuchnie. Nikt nie produkuje też samodzielnie okien i szyberdachów. To są gotowe rozwiązania które generują koszty poważne. Np. najpopularniejsze ogrzewanie Truma Combi 4 to ponad 1600 euro. Wystarczy posprawdzać sobie inne ceny...
I nie znajdzie się tu 100% marży producenta Myślę, że jak finalnie jest z 15% marży to producenci są zadowoleni.
Argo - 2012-09-20, 15:51
Koszt podwozia z gwarancją ducato 35-40 to 12-13 tys e. koszt najdłuższej gołej puszki nakładanej na podwozie wykonanej w tech. skorupowej to 2-5 tys e . Najtańsze wkład do zabudowy to 5-7 tys e. razem max 25 tys e. + 20% zysku = 30 tys e. Po tyle kupuje gotowe kampery dealer, np Palmowski. W Polce największym błędem producentów jest liczenie kosztów w cenie detalicznej komponentów i dlatego cena jest z kosmosu lub ja to mówią rolnicy nic się nie opłata. Koszty należy liczyć w cenie pozyskania, a nie w cenie detalicznej danego produktu. Inne ceny ceny są dla zarejestrowanych i mających homologację producentów, a inne dla rzeźbiarzy.
Remistenes - 2012-09-20, 16:27
| Piotrm1975 napisał/a: | Pomijając cenę samochodu bazy... 80 tys. netto za zabudowę ( a przeciętnego polaka to raczej nie stać na to). Choć wydaje mi się że za 40 tyś. też można ją zrobić całkiem fajnie i zarobić na tym parę groszy.
Pytanie czy producent musi zarobić 100% ?????? |
Producent może nie, ale fiskus dużo chce. Z oszacowań wynika, że zabiera ponad 70% marży na produkcie - dlatego opłaca się bardziej sprowadzać z Chin, niż produkować w Polsce - i to jest chore.
Wejdź na stronę "Kalkulator wynagrodzeń": http://gazetapraca.pl/gazetapraca/0,91738.html
Zatrudnij tam pracownika, któremu chcesz płacić uczciwą dniówkę: 3000zł na rękę.
Co wyliczysz?
Koszt pracodawcy?
Dodaj do tego jeszcze swój ZUS jako pracodawcy.
Teraz policzmy koszty rocznej produkcji - załóżmy, że masz 10 pracowników.
Dodaj koszty prowadzenia zakładu, energia, woda, itd...
Dodaj koszt zakupu narzędzi...
Załóżmy, że wykonasz i sprzedasz... 10 kamperów w ciągu roku.
Ile musisz dodać do ceny netto kosztów materiałowych, plus ZYSK, i na koniec, do tego 23% VAT, by uzyskać cenę finalną brutto za auto?
Brutalne, ale prawdziwe ;-(
slawwoj - 2012-09-20, 17:23
| Remistenes napisał/a: | | Piotrm1975 napisał/a: | Pomijając cenę samochodu bazy... 80 tys. netto za zabudowę ( a przeciętnego polaka to raczej nie stać na to). Choć wydaje mi się że za 40 tyś. też można ją zrobić całkiem fajnie i zarobić na tym parę groszy.
Pytanie czy producent musi zarobić 100% ?????? |
Producent może nie, ale fiskus dużo chce. Z oszacowań wynika, że zabiera ponad 70% marży na produkcie - dlatego opłaca się bardziej sprowadzać z Chin, niż produkować w Polsce - i to jest chore.
Wejdź na stronę "Kalkulator wynagrodzeń": http://gazetapraca.pl/gazetapraca/0,91738.html
Zatrudnij tam pracownika, któremu chcesz płacić uczciwą dniówkę: 3000zł na rękę.
Co wyliczysz?
Koszt pracodawcy?
Dodaj do tego jeszcze swój ZUS jako pracodawcy.
Teraz policzmy koszty rocznej produkcji - załóżmy, że masz 10 pracowników.
Dodaj koszty prowadzenia zakładu, energia, woda, itd...
Dodaj koszt zakupu narzędzi...
Załóżmy, że wykonasz i sprzedasz... 10 kamperów w ciągu roku.
Ile musisz dodać do ceny netto kosztów materiałowych, plus ZYSK, i na koniec, do tego 23% VAT, by uzyskać cenę finalną brutto za auto?
Brutalne, ale prawdziwe ;-( |
Brutalne to jest to:
dodatkowe gniazdo 230V - 300 zł + VAT.
----------------------------------------------------
Kiedyś miałem taki zwyczaj na wakacjach że aby sprawdzić czy w jakiejś knajpie nie zdzierają to sprawdzałem cenę piwa i frytek. Jeśli była zbyt duża - rezygnowałem bo wychodziłem z założenie że wszystkie ceny są zawyżone.
Aha - jeszcze jedno. Termin na wykonanie takiej zabudowy to około 2 miesiące.
Ja z pewnością się na tym nie znam - niech ktoś odpowie: co tyle czasu robić ?
Jeśli to tyle trwa czyli 44 dni roboczych - to nie dziwo że tyle kosztuje.
Fux - 2012-09-20, 17:42
Chory wątek. Rozmawiamy o autach dla ludu i krezusów, a ceny są dla krezusów.
Nade wszystko problem tkwi w akcyzie i braku możliwości odliczenia vatu.
Do tego dochodzi chora marża dystrybutora zapewne na poziomie kilkunastu-+20%, dlatego, że towar niszowy...
Kolejnym wątkiem jest % wykorzystania takiego auta.
Ile?
2-5 tyg. max. Reszta to chmurka.
Dochodzi ubezpieczenie i inne.
Próżne dyskusje...
Albo ma się furmankę kasy na nowego i w pytę czasu na wojaże, alb się nie kupuje.
Samo życie.
slawwoj - 2012-09-20, 17:46
| Fux napisał/a: | Chory wątek. Rozmawiamy o autach dla ludu i krezusów, a ceny są dla krezusów.
Nade wszystko problem tkwi w akcyzie i braku możliwości odliczenia vatu.
Do tego dochodzi chora marża dystrybutora zapewne na poziomie kilkunastu-+20%, dlatego, że towar niszowy...
Kolejnym wątkiem jest % wykorzystania takiego auta.
Ile?
2-5 tyg. max. Reszta to chmurka.
Dochodzi ubezpieczenie i inne.
Próżne dyskusje...
Albo ma się furmankę kasy na nowego i w pytę czasu na wojaże, alb się nie kupuje.
Samo życie. |
To podobnie:
albo się ma coś do powiedzenie albo się nie ma.
Fux - 2012-09-20, 17:54
slawwoj, do czego pijesz?
Opisałem pewne przemyslenia, dlaczego jest tak, a nie inaczej?
Ceny kamperów są chore, bo sa oparte o chore opłaty i marże.
Podobnie jak jachty, kosmetyki, biżuterie i inne takie.
Nasz "kochany" nierząd uważa, że wszystko, co nie jest towarem pierwszej potrzeby, należy obłożyć chorą daniną.
To samo mam do naszych kochanych importerów.
Jak można żądać 1,5 juro za transport auta z Włoch, skoro kilometrówka to max. 1 juro/km, a auta jadą min. dwa...
Na transporcie także musi być 30% przebitki?
Musi, bo tak jest... Na innych rzeczach także.
A że 2 campery sprzedane w roku, to inna bajka...
slawwoj - 2012-09-20, 18:02
| Fux napisał/a: | slawwoj, do czego pijesz?
Opisałem pewne przemyslenia, dlaczego jest tak, a nie inaczej?
.. |
Wydaje mi się że jesteś z tej grupy którzy krytykują tych, którzy chcą mieć (mają) blaszankę, która kosztuje więcej niż 19 999 (os starszej pani rocznik 1937).
A co do podatków to sie z Tobą zgadzam.
Fux - 2012-09-20, 18:10
Akurat jestem wyznawcą zakupu nówki lub prawie demo.
janusz - 2012-09-20, 18:11
| slawwoj napisał/a: | | jesteś z tej grupy którzy krytykują tych, którzy chcą mieć (mają) blaszankę |
A jest taka grupa?
Jeśli już to grupa tych co nie chcą mieć blaszanki, ja też nie chcę
slawwoj - 2012-09-20, 18:14
| janusz napisał/a: | | slawwoj napisał/a: | | jesteś z tej grupy którzy krytykują tych, którzy chcą mieć (mają) blaszankę |
A jest taka grupa?
Jeśli już to grupa tych co nie chcą mieć blaszanki, ja też nie chcę |
O Janusz Szeryfie oświeć mnie - siusiumajtka w temacie dlaczego nie chcesz już mieć blaszanki.
Ja jestem zupełnie zielony w temacie a napaliłem się jak szczerbaty na suchary.
slawwoj - 2012-09-20, 18:18
| Fux napisał/a: | Akurat jestem wyznawcą zakupu nówki lub prawie demo. |
Normalnego czy blaszanki do zabudowy ?
Kurde może ktoś mi poda linka do tematu o wyższości zwykłego nad blaszanką (albo odwrotnie). Nie sposób przeczytać wszystkiego z co najmniej 6 lat.
Tadeusz - 2012-09-20, 18:36
| slawwoj napisał/a: | | Kurde może ktoś mi poda linka do tematu o wyższości zwykłego nad blaszanką (albo odwrotnie). Nie sposób przeczytać wszystkiego z co najmniej 6 lat. |
Dyskusja na powyższy temat jest niewyczerpalna jak woda w oceanach i nie doprowadzi do konsensusu nigdy.
Nie może doprowadzić bo różne są wymagania, gusty, oczekiwania, a nawet różna motywacja uprawiania tej formy turystyki.
Ot, życie.
SlawekEwa - 2012-09-20, 18:38
| slawwoj napisał/a: | | Kurde może ktoś mi poda linka do tematu o wyższości zwykłego nad blaszanką (albo odwrotnie). |
przyłóż się a na pewno znajdziesz
slawwoj - 2012-09-20, 18:41
| SlawekEwa napisał/a: | | slawwoj napisał/a: | | Kurde może ktoś mi poda linka do tematu o wyższości zwykłego nad blaszanką (albo odwrotnie). |
przyłóż się a na pewno znajdziesz |
O dzięki Sławek - silnie mnie zmotywowałeś.
Pozdrawiam Sławek
SlawekEwa - 2012-09-20, 19:10
| slawwoj napisał/a: | | O dzięki Sławek - silnie mnie zmotywowałeś. |
I tak trzymaj. Gwarantuję Ci, że taki temat już był na forum
janusz - 2012-09-20, 19:17
| slawwoj napisał/a: | | dlaczego nie chcesz już mieć blaszanki. |
| slawwoj napisał/a: | | wyższości zwykłego nad blaszanką (albo odwrotnie). |
Nie, nie chcę już ale nigdy nie chciałem. To było trochę jak u Prezydenta Wałęsy. co to nie chciał ale ...
Pierwszego kampera miałem 3 lata. Miał swoje wady bo był samoróbką i więcej tam było kompromisów niż mojej twórczości. Fajny był jednak i go lubiłem. Mam jednak sporą rodzinę 3 dzieci (dorosłych) i chodziło o wykorzystanie auta więcej niż 3 tygodnie w roku. Ja wiedziałem o samochodzie wszystko, dzieci jak jechały to był co chwila telefon z pytaniem "jak.." albo "gdzie...". Auto było składakiem bo ceny kompletnych samochodów nawet używanych były zaporowe. Pisałem już gdzieś o tym. Po powrocie z greckich wakacji postanowiliśmy zmienić samochód na nowszy a raczej na nowy. Znowu cena zaporowa nowego kampera. Zacząłem myśleć nad kupnem blaszanego dużego transita (lubię forda) i przeróbce na kampera. 5 lat temu za takie auto musiałbym zapłacić 150 tyś. Byłem u Dealera i oglądałem. Do tego musiałbym dokupić jakąś fajną przyczepę, najlepiej nówkę. To też liczyłem, taniej jest kupić nową lub prawie nową przyczepę ze średniej albo dolnej półki niż wszystkie części potrzebne do budowy kampera w detalu. Przede wszystkim meble z przyczepy są lekkie, budując auto z płyty meblowej nie ma miejsca na pasażerów. Po przeliczeniu i przemyśleniu sprawy wyszło, że to żaden interes ekonomiczny, podobne auto tradycyjne i podobny blaszak przebudowany na kampera tyle samo kosztuje. Żaden interes. Odrzuciłem mit o wyższości blaszanki nad drewnianym kamperem pod względem ceny.
Kupiłem prawie nowego Rimora za 30 000 Euro. Euro wtedy było po 3 złote z maleńkim haczykiem. Miałem praktycznie nowe auto, musiało czekać w Niemczech do odpowiedniego wieku by nie płacić VAT,u za 100 tyś, Połowa tego co musiałbym za przebudowaną blaszankę zapłacić. Co prawda potem przyszła jeszcze akcyza, ale i tak było taniej niż blaszanka. Teraz też takie auto jak moje da się kupić nowe w granicach 28 - 32 tyś Euro, tylko euro trochę inaczej stoi. To tyle na temat dla czego już nie chcę blaszanki.
A co do drugiego cytatu, nie wiem czy lepsza jest blaszanka czy drewniany, nie wiem czy lepsza jest przyczepa czy kamper, wiem jednak co mi odpowiada i nikt nie musi się z moimi przekonaniami zgadzać.
Mam kampera bo chcę mieć samochód kempingowy, ma spełniać w miarę wygodnie moje wymagania i ma wyglądać jak kamper. Nie muszę się ukrywać, że jadę na wakacje.
Mam alkowę bo uważam, że kamper z alkową wygląda jak kamper i jest wygodniejszy i bardziej uniwersalny niż półintegral a na pewno niż blaszak. To, że więcej pali i wolniej jeździ to mit, nieprawda.
Mam komfort, że kampera używam do kamperowania i nie potrzebuje by był uniwersalny i bym musiał nim jeździć do pracy.
Odpowiada mi to, że jest to dom - mieszkanie, przystosowane do jazdy niż samochód przystosowany do mieszkania.
Mam auto o wymiarach 2,20 na 6,50 cała powierzchnia prawie 14,5 m2 jest wykorzystana bo to jest alkowa, ma garaż o który w blaszaku trudno, a i tak w dwie osoby jest czasem ciasno.
Mam łazienkę i wygodny prysznic i mimo to, gdy pada deszcz, mogę siedzieć w środku w 5 osób i pić chłodne piwko.
Żeby iść spać nie muszę likwidować stolika i rozkładać łóżka. Nawet jak jedziemy w 4 osoby nie ma takiego problemu, dzieci już mają swoje dzieci.
Ściany samochodu są proste i pionowe, dach jest taki sam duży jak podłoga, nie muszę uważać aby nie nabić sobie guza o szafkę albo telewizor.
Nic nie mam przeciwko ludziom którzy mają bądź chcą mieć blaszaka, chociaż z obserwacji widzę, że częściej blaszankowcy zmieniają auto na drewniaka niż odwrotnie. Coś w tym musi być.
Podobno o gustach nie dyskutuje się.
slawwoj - 2012-09-20, 19:29
Dzięki Janusz za taką konkretna odpowiedz.
Na normalnego kampera mnie nie stać -ot i cała prawda. Wobec tego muszę szukać innych rozwiązań.
W planach: zakup Ducato na firme - 70 tys netto. Adaptacja na mobilne biuro - 60 tys.
Hmm co na to skarbówka - na tym musze popracować.
Chociaż patrząc na to co wyżej napisałem - mało brakuje do normalnego kampera.
Fux - 2012-09-20, 19:35
Zastanów się lepiej nad zakupem widelca „tam", gdyż to inna jakość i walcz nad zabudowa również „tam".
Ideałem jest zakup i rejestracja „tam", gdzie polska durna akcyza i VAT nie sięga.
Mam podobne plany za czas jakiś...
Nie będę Rostowskiego pasł.
slawwoj - 2012-09-20, 19:47
| Fux napisał/a: | Zastanów się lepiej nad zakupem widelca „tam", gdyż to inna jakość i walcz nad zabudowa również „tam".
Ideałem jest zakup i rejestracja „tam", gdzie polska durna akcyza i VAT nie sięga.
Mam podobne plany za czas jakiś...
Nie będę Rostowskiego pasł. |
Fux
ja cały czas o zabudowie blaszaka - nie wiem czy dobrze ?
Fux - 2012-09-20, 20:01
Myślę, że za ciasno...
zobacz Fleetwóda w USA.
Na sprinterze rozchodzące się ściany za 30k$
Załamka...
slawwoj - 2012-09-20, 20:04
| Fux napisał/a: | Myślę, że za ciasno...
zobacz Fleetwóda w USA.
Na sprinterze rozchodzące się ściany za 30k$
Załamka... |
Ja znowu nie paniał aluzji (młody).
A tak nieśmiało zapytam się o Ducato - to też ?
Fux - 2012-09-20, 20:13
Oj sorki serdeczne.
Pieprznąłem się...
Troche więcej ale i tak mniej, niz w EU chcą...
http://fleetwoodrv.com/tiogarangerDSL/floorplans/
janusz - 2012-09-20, 20:26
| Fux napisał/a: | | Myślę, że za ciasno... |
Też tak myślę, 3,7 m przestrzeni ładunkowej w Ducato L3H2 to skąpo jest ale na forum są ludzie którzy mają auta zbudowane w takich samochodach. Najlepiej pooglądać na żywo na jakimś zlocie i pogadać z użytkownikami takich aut.
Kurde, 150 tyś dać za auto które w samych założeniach będzie niewygodne
Za takie pieniądze można mieć coś lepszego i też kupione na firmę.
Jeżeli nie można auta przystosować do firmy to należy firmę przystosować do auta. Rozszerzenie działalności kosztuje pewnie z 50 zł.
kaimar - 2012-09-20, 20:57
| Fux napisał/a: |
To samo mam do naszych kochanych importerów.
Jak można żądać 1,5 juro za transport auta z Włoch, skoro kilometrówka to max. 1 juro/km, a auta jadą min. dwa...
Na transporcie także musi być 30% przebitki?
|
Do transportu przeważnie się dokłada. W pozycji pod nazwą "transport" ukrywa się jeszcze opłata recyklingowa, tłumaczenia i u niektórych producentów opłata za wydanie świadectwa homologacji.
Remistenes - 2012-09-20, 21:20
| janusz napisał/a: | | Fux napisał/a: | | Myślę, że za ciasno... |
Też tak myślę, 3,7 m przestrzeni ładunkowej w Ducato L3H2 to skąpo |
"Tak krawiec kraje, jak mu szaty staje" ;-)
Zawsze można wybrać dłuższy i wyższy - wymiary są tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Fiat_Ducato
Przykład, gdy szukamy modelu L4 - najdłuższy, H3 - najwyższy:
L4H3 z najmocniejszym silnikiem 3.0HDi 180KM EURO 5.
Wymiary przestrzeni ładunkowej:
- długość 4,070 m
- wysokość 2,172 m
- maksymalna szerokość wnetrza 1,870 m
- szerokość na poziomie nadkoli 1,422 m
OBJĘTOŚĆ: 17m3
Cenowo wypadają tak: http://moto.allegro.pl/li...H3&category=590
Potem jeszcze tylko kanapa skóra z Allegro:
http://allegro.pl/listing...ng=kanapa+skora
i już prawie kamper...
albo mobilne biuro firmy
W innym przypadku, rozszerzamy działalność o wynajmem kamperów, i kupujemy kampera "pod wypożyczalnię".
Pozdrawiam ciepło
SlawekEwa - 2012-09-21, 06:22
| Remistenes napisał/a: |
W innym przypadku, rozszerzamy działalność o wynajmem kamperów, i kupujemy kampera "pod wypożyczalnię".
|
Aja myślałem, że to tylko te "wredne rządy" nas kantują
slawwoj - 2012-09-21, 06:31
| SlawekEwa napisał/a: | | Remistenes napisał/a: |
W innym przypadku, rozszerzamy działalność o wynajmem kamperów, i kupujemy kampera "pod wypożyczalnię".
|
Aja myślałem, że to tylko te "wredne rządy" nas kantują |
A jaki to kant ?
Amber Gold to jest kant.
gino - 2012-09-21, 06:53
| slawwoj napisał/a: | | Amber Gold to jest kant. |
to nie kant...tylko glupota i naiwnosc ludzi..
nikt nikogo do niczego nie zmuszal...
2+2=4....nie 6
Bajaga - 2012-09-21, 07:37
| Remistenes napisał/a: |
L4H3 z najmocniejszym silnikiem 3.0HDi 180KM EURO 5.
Wymiary przestrzeni ładunkowej:
- długość 4,070 m
- wysokość 2,172 m
- maksymalna szerokość wnetrza 1,870 m
- szerokość na poziomie nadkoli 1,422 m
OBJĘTOŚĆ: 17m3
|
I takiego polecam I nie jest mitem to, że blaszakiem jeździ się szybciej niż drewniakiem/plastikiem Powyższym autem jeździ się tak samo jak osobówką, jak dość dynamiczną osobówką A do tego masz spanie, ogrzewanie, kibelek i kuchnię - miodzio
slawwoj - 2012-09-21, 07:58
| Bajaga napisał/a: | | Remistenes napisał/a: |
L4H3 z najmocniejszym silnikiem 3.0HDi 180KM EURO 5.
Wymiary przestrzeni ładunkowej:
- długość 4,070 m
- wysokość 2,172 m
- maksymalna szerokość wnetrza 1,870 m
- szerokość na poziomie nadkoli 1,422 m
OBJĘTOŚĆ: 17m3
|
I takiego polecam I nie jest mitem to, że blaszakiem jeździ się szybciej niż drewniakiem/plastikiem Powyższym autem jeździ się tak samo jak osobówką, jak dość dynamiczną osobówką A do tego masz spanie, ogrzewanie, kibelek i kuchnię - miodzio |
A przy takim silniku to wir w baku się nie robi ?
Remistenes - 2012-09-21, 09:34
| slawwoj napisał/a: | | SlawekEwa napisał/a: | | Remistenes napisał/a: |
W innym przypadku, rozszerzamy działalność o wynajmem kamperów, i kupujemy kampera "pod wypożyczalnię".
|
Aja myślałem, że to tylko te "wredne rządy" nas kantują |
A jaki to kant ?
Amber Gold to jest kant. |
Zaraz tam kant? Przecież powszechnie zaakceptowana normalka w Polsce:
Ale wracając do tematu i wiru w silniku 3.0, źródła podają, że chyba nie jest tak najgorzej - cytuję: "Jezdzilem 3.0hdi 160KM to palil mi 12litrow." W innym miejscu: "Dziwią mnie komentarze tych co piszą ze silnik3,0 hdi pali po 8 litrow czy nawet mniej, a przy 150km/11. dane fabryczne sa wieksze. 11/100 to one potrafia spalic przy 90-95/h i to jadac za np. ciezarowka. I jeszcze nie pisz mi ,ze to plandeką takie wyniki osiagacie."
Źródło: http://www.autocentrum.pl.../#ixzz275hPbvIj
Cała lektura - dosyć pouczająca
A tu też: http://www.autocentrum.pl...57km-2007-2012/
"Spalanie to numer popisowy 3-litrowego 160-konnego silnika. Potrafi on w niektórych sytuacjach spalić mniej niż jego 2,3L 120-konny kolega. Jak na taką moc średnia 11L/100km to bardzo dobry wynik. Jednak co Fiat to Fiat. Ceny mają lekko odstraszające, ok. 1600 zł za przegląd gwarancyjny po roku i drogie części zamienne. Największym zaskoczeniem były dla mnie wycieraczki przedniej szyby. Nietypowe mocowanie i brak zamiennika zmuszają do zakupu oryginalnych - 160zł/kpl !!"
"Jak na wersję "3,0 MJ MAXI H3 4.0 Przedłużony" to spalanie jest b.dobre, a komfort jazdy po przesiadce z "2,3 MJ Furgon H2 3.0 Średni" jest bezcenny. 160KM w porównaniu ze 120KM mimo większej "budy" robi duuużą różnicę bo czy pusty czy pełny - dalej ma kopa. Dodatkowo przy tej mocy (3,0 MJ), i przy odpowiednim prowadzeniu, spalanie w niektórych sytuacjach bywa niższe niż u "mniejszych kolegów" (np. 2,3 MJ)"
Lekko dla kieszeni też nie jest:
"zużycie paliwa ok /9,5 l na 100km/cykl mieszany załadowany i pusty.Ceny przeglądów-straszna porażka-naciągają jak tylko się da.Filtr oleju 120,00,Filtr pyłkowy 142,00,filtr paliwa 120,00,ale żeby było ciekawie to mieniają tarcze hamulcowe/330,00-szt/przy małym widocznym na niej rancie-ok.1-2 mm.przednią przetoczyli,a tylne wymienili-bo pękną Klocki hamulcowe drożyzna 400,00 tył,a przód 500,00.Przegląd na 80000km-3000,00zł /
"
"Za wszystkie naprawy gwarancyjne trzeba płacić. Ciężko zmusić serwis żeby wymienili uszkodzoną część na gwarancji"
No i tabela spalania:
http://www.autocentrum.pl...iat/ducato/iii/
Pozdrawiam ciepło
Bajaga - 2012-09-21, 10:29
| slawwoj napisał/a: |
A przy takim silniku to wir w baku się nie robi ? |
Średnia z kilku tys. kilometrów 10,5/100. Na autostradzie jadąc 130-160km/h średnia ponad 12, na drogach krajowych jadąc zgodnie z przepisami i bez szaleństw 8,5/100. Uprawiając ekodrajwing można sporo poniżej 8 bez problemu- tylko po co wtedy kupować 180km
Fux - 2013-01-21, 16:28
Mam takie pytanko do znawców tematu.
Czy na kampera ponad 3,5t także obowiązuje akcyza, czy już rozmawiamy o samochodzie ciężarówym służącym do przewozu także osób/ładunku?
No i co z VATEM?
Andrzej 73 - 2013-01-21, 17:01
| Fux napisał/a: | | Czy na kampera ponad 3,5t także obowiązuje akcyza, |
Jeśli pojazd jest specjalny kempingowa to akcyza obowiązuje jak za osobówkę.
papamila - 2013-01-21, 17:56
| Fux napisał/a: | | No i co z VATEM? |
a co ma być"?
jeśli na pojazd może być wystawiona faktura VAt to będzie taka wystwiona
jeśli nabywca spełni warunki do odliczenia VAT od takiego samochodu to sobie odliczy
Fux - 2013-01-21, 18:14
Dobra. Zapytam inaczej.
Czy są jakieś wykładnie nakazujące klasyfikację campera jako pojazd osobowy specjalny?
Czy kwalifikacje ciężarowy specjalny.
Skoro są dostawczaki z kabiną podwójną na 6 osób i np. 1t ładunku, to co to będzie?
Też osobowy specjalny czy inny?
Jaka jest pokrętna interpretacja?
Skoro kupię sobie campera o DMC np. 4.5t, rejestrowany na 2-4 osób, zostaje mi jeszcze np. 700kg innego ładunku i chcę wozić nip nawóz ogrodniczy i skuter z 2 rowerami, to będzie również osobowy specjalny, czy ciężarowy?
Skoro taki cyrk odwstawia UC z furami do 3,5t, to może im nie odwala w większym kalibrze?
Dla mnie <3,5 czy>3,5 nie robi różnicy.
Acha. Jeszcze sa takie campery, które mieszczą w bagażniku fiata 600...
Też osobowy specjalny?
Panowie Importerzy do klawiatury zapraszam.
papamila - 2013-01-21, 18:26
jeśli w brifie będzie wohnmobil to niezaleznie od DMC będzie specj kampingowy
i akcyza od pojemności
Fux - 2013-01-21, 18:44
Myślę o nowym...
Thom - 2013-01-21, 20:04
Drodzy Panowie z Urzędu Celnego mają wobec Kamperów specjalne upodobania... mają wiedzę na temat sporej wartości tych pojazdów i od tej pory jak ustawodawca usunął samochody kempingowe z listy pojazdów specjalnych traktują je niczym zwykłe osobówki...
więcej... mają prawo ściągnąć akcyzę w zależności od pojemności... tak się składa, że spora większość naszych pojazdów przekracza 2000 ccm i kwalifikuje się tym samym pod najwyższą stawkę czyli 18,6%... dodatkowo mając przekonanie o dużej wartości nawet starszych rocznikowo aut - koszą i niczym się nie przejmują! Nawet tym, że w całej Unii samochód kempingowy to pojazd, jakby nie patrzeć, SPECJALNY!
Jakby absurdu było mało... limuzyny, samochody osobowe o wielkich pojemnościach i dużych wartościach z zamontowaną małą kasetką na klucz są traktowane jako specjalne bankowozy i akcyzy nie ma!!! - ABSURDÓW KOPALNIA
Andrzej 73 - 2013-01-21, 20:11
| Thom napisał/a: | | limuzyny, samochody osobowe o wielkich pojemnościach i dużych wartościach z zamontowaną małą kasetką na klucz są traktowane jako specjalne bankowozy |
Vat-u już z tego nie odliczysz.
Thom - 2013-01-21, 20:31
Najlepsze jest to, że odliczysz ale powoli się za to biorą... oto coś więcej na ten temat...
http://www.auto-news.pl/g...bankowozy_9741/
Fux - 2013-01-21, 20:46
Ale w temacie merytorycznie cisza...
papamila - 2013-01-21, 21:19
| Fux napisał/a: | Ale w temacie merytorycznie cisza... |
przeca napisaliśmy:
jeśli w brifie będzie wohnmobil to niezaleznie od DMC będzie specj kampingowy
i akcyza od pojemności
a jeśli nowy to wymagana homologacja ew badanie techniczne........... i pozamiatane
jeśli nie po Twojej myśli to trudno
koko - 2013-01-21, 21:26
szczepan70 - 2013-01-21, 22:56
Z tego co pamiętam u mnie DMC wynosi coś ok 8 ton,ładowność ok 1,5 tony a akcyzę płaciłem jak za osobówkę.
|
|