Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Minicamper - najmniejsza osobówka Fiat Punto I

8850 - 2012-10-02, 23:16
Temat postu: Minicamper - najmniejsza osobówka Fiat Punto I
Witam. Proszę o konstruktywne pomysły . Jako ignorant, anarchista, biegacz, rowerzysta, kiedyś uczestnik górskich obozów wędrownych, zwolennik natury zamierzam zaadoptować osobówkę fiata punto I 3drzwi do funkcji minkampera. Ma służyć na czas weekendu jako stalowy namiot, spaniowóz, minibaza wypadowa. Widziałem profesjonalne przerobione osobowe auta na campery z wygodnymi łóżkami (a busów to wiele włacznie z karetkami) ale nigdy tak małego auta jak fiat.

Ale fiat ma mnie uniezależnić:
- od czasu, humoru i zajętości znajomych z którymi umawiam się na wyjazdy - jadę kiedy mam ochotę, wyjeżdżam np. w piątek po południu/wieczorem/w nocy kiedy mi tylko się podoba
- od noclegów - szukania, telefonowania rezerwowania i wynajmowania kwater
- od miejsca i innego tranportu - jadę gdzie mi się podoba wg. gps, mapy papierowej sam układam trasę i skróty
- od kasy - jeżdżę na LPG (spalanie średnia 8.5 LPG/100km), ma być taniej niż autobusy/busy w teren który mnie interesuje. Poza tym przez 5 dni w tygodniu śpię w wielkim ciepłym łóżku w mieszkaniu, przez kolejne 2 dni mogę spać w gorszych warunkach w pięknym miejscu na wyciągnięcie ręki
- od zasięgu i odległości, miejsc w których nie mogę wjechać - chodzienie/spacerowanie/zwiedzanie jest wolne i dużo czasu zajmuje, dlatego wsiadam na rower. Rowerem mogę jechać, mogę go prowadzić.
- od przygotowań - nie chce mi się rozbijać i składać namiotu, wyjdę na wycieczkę a zawartość namiotu mi przetrzepią i zwiną (ps. mój wieloletni wygodny firmowy maskujący namiot nie widział nigdy komercyjnego pola namiotowego).

Jeżdżący namiot ma być w miarę funkcjonalny, bezpieczny dla mojego sprzętu, w miarę ciepło, nocą oglądam oglądam gwiazdy zasypiając z dziewczyną przy miłej muzyce. Auto musi przeciętnie wyglądać i nie rzucać się oczy, będzie porzucane w każdym dogodnym dla mnie miejscu (generalnie legalnym/nie powodującym problemów) a potem przesiadam się na rower np. na połowę/cały dzień. Żadnych bajerów, tuningu, felg aluminiowych itd. A ponieważ jestem ignorantem, leniem i wolę szybkie rozwiązania, dlatego ani mi się śni trwale przerabiać auto, powodować spadek widoczności przez szyby. Auto mam przygotować do podróży w 15 minut i w podobnym czasie ma wrócić do cywilnego wyglądu.

Jak zacznie być bardzo zimno przestanę spać w aucie albo sprawię sobie minifarelkę na noc. Wiedzieliście takie coś?

------
1. Spanie: do fiata wchodzi najtańszy dwuosobowy 2 metrowy i 2 osobowy duży pompowany materac z dużych marketów. Tylnie siedzenia złożone, siedzenia przednie przesunięte na maks do przodu i pochylone do szyb, tylnie poddupniki wykręcone i odwrotnie złożone tak aby zlikwidować dziury na nogi za pasażerem i kierowcą. Całość tworzy poziom nieregularny. Dlatego pompuję materac aby zniwelować nierówności. Materac pompując rozpycha się dookoła stąd dookoła karton wysokości z 15 cm aby nie poprzebijać brzegów materaca karoserią auta, pod spód też karton bo są zakończenia metalowych siedzień. 2 osoby kładą się wyprostowane, ja mam 182 cm wzrostu więc szału miejsca żadnego nie ma, kobieta jest mniejsza i szczupła, ale tyłeczek piękny więc się rozpycha :) .

W lecie materac + 4 wiosła oznaczają dla mnie kajak na jeziora z zabieranym plecakiem (ja świetnie pływam, kobieta ma kapok ale też ładnie wiosłowała w lecie). Na noc rzeczy które nie mieszczą się w aucie: jakieś gary, niepotrzebne ciuchy idą zawinięte pod auto.

2. Folia czarna na szyby - generalnie NIE. Wolę jakaś linke dookoła szyb i żenującą, kiczowatą firanę nieprzeźroczysta która zasłania szyby tylnią, dwie boczne tylnie i oddzielającą przód od tyłu (przedziału bagażowego). Jak wsiadam na rower i znikam na wycieczce - jakieś bibeloty, plecak, palnik gazowy, śpiwory, gary, materac ze spuszczonym powietrzą leżą z tyłu ale tego nie widać. Tak samo jak jadę na wycieczkę. Jak najszybciej i najlepiej przypiąć taką linkę?

3. Sprzęt: nie mam koła zapasowego w tym miejscu jest butla LPG a koło dojazdowe mam w spreyu K2. Co się jeszcze przyda?

4. Rowery: 2 sztuki jadą na dachu. Po pedałowaniu, idę spać rowery spinam zapięciami i stoją oparte o bok auta przykryte płachtą namiotową. Ewentualnie wrzucam jakiemuś przypadkowemu chłopu na podwórko czy do stodoly po wyrażeniu zgody na noc zapięte.

5. Kamuflarz?? Potrzebny?: dysponuję dużym zielonym brezentem z wojskowego dużego namiotu. Jeśli będę miał ochotę spać na polanie niedaleko bocznej drogi z pięknym widokiem na góry czy jezioro - przykryję całe auto aby się nikt nie interesował nienaturalnym kolorem i wypatrzył auto.

6. Higiena: generalnie myję się jeziorze lub rzece, aczkolwiek umyć się cały w 1.5 litra wody problemem nie jest wg. sposobu globtroterów. Ale jakiś baniak 5L z wężykiem wrzucony na relingi by się chyba przydał dla kobiety?

Co napewno zostaje w domu przed wyjazdem: tylnia półka, zagłówki tylniej kanapy. Co niepotrzebne?
Co warto zabrać z sobą i usprawnić użyteczność?

łoś - 2012-10-02, 23:29

8850 napisał/a:
Jak zacznie być bardzo zimno przestanę spać w aucie albo sprawię sobie minifarelkę na noc.

Chyba nie wiesz ilu ludzi upiekło się przy farelkach :czacha

SlawekEwa - 2012-10-02, 23:34

8850 napisał/a:
zamierzam zaadoptować osobówkę fiata punto I 3drzwi do funkcji minkampera.

Co się będziesz gnieżdził w środku, możesz wykorzystać mój patent :haha:

8850 - 2012-10-02, 23:47

Fajny patent z tym namiotem na aucie, z tym że mój namiot jest dużo większy i po prostu nie chce mi się go rozkładać i składać spowrotem, wolałbym jakies szybsze rozwiązanie, ale w środku jest ciasno w fiacie.

Co do farelki to myślałem o jakieś malutkiej elektrycznej na 12V ale chyba to bez sensu bo może zjeść prąd z akumulatora, a co farelki na 220V to pewno o bardzo malutkiej mocy tak aby mi nie zapaliła się w aucie i nas nie przegrzała.

łoś - 2012-10-03, 00:07

8850 napisał/a:
na 220V to pewno o bardzo malutkiej mocy tak aby mi nie zapaliła się w aucie i nas nie przegrzała.

Kolego nie ma takiej bezpiecznej "farelki"
W każdej instrukcji to przeczytasz.
:spoko

michałp - 2012-10-03, 06:15

Chłopie zdecyduj się albo 230v albo dzicz!!!! jeśli chcesz mieć auto cywilne i w 15 minut chcesz je przerobić na kampera to uda ci się tylko zamknąć drzwi. Proponuje kup dobre śpiwory i bagażnik na rower a reszta poco jak i tak jesteś leniwy?
8850 - 2012-10-03, 09:17

michałp napisał/a:
Chłopie zdecyduj się albo 230v albo dzicz!!!! jeśli chcesz mieć auto cywilne i w 15 minut chcesz je przerobić na kampera to uda ci się tylko zamknąć drzwi. Proponuje kup dobre śpiwory i bagażnik na rower a reszta poco jak i tak jesteś leniwy?


Głupoty popisałeś kolego: większość ludzi jest leniwych dlatego wymyślają praktyczne pomysły które ułatwiają im życie. 220V i dzicz - jest wybór po co się go pozbawiać? Fiat nie może mieć typowej zabudowy kampera ze względu brak miejsca więc pozostają pomysły wrzucenia, obrócenia, przymocowania różnych rzeczy zdejmowalnych na szybko. To ma być stalowy namiot, spaniowóz.

Dobre śpiwory mam, bagażnik na rower od dawna, porządne firmowe rowery również. Auto służy codziennie i pracuje na siebie. Busa nie będę kupywał ponieważ za dużo pali, koszty utrzymania OC, ew. remonty to skarbonka., nie nadaje się do miasta (jeździłem) itd. Poza tym na większe odległości latam samolotami bo mnie stać, na mniejsze typu kilkaset km wolę jeździć i teraz zacząć w tym spać. Dobrego porządnego auta nie chcę bo nie będę mógł bo byle gdzie porzucić lub będę musiał zastanawiać się co się stanie gdy... itd. :) . Zresztą jak przerobisz kilka dobrych aut to zrozumiesz co to znaczy mieć spokój od różnych rzeczy, no i ja nie kocham aut, mam swoje hobby.

Yekater - 2012-10-03, 09:24

8850 napisał/a:
mój namiot jest dużo większy i po prostu nie chce mi się go rozkładać i składać spowrotem, wolałbym jakies szybsze rozwiązanie, ale w środku jest ciasno w fiacie..

Namiot tzw jednosekundowy rozwiąże problem noclegu w każdych warunkach. Uwaga, namiot nie zabezpiecza przed deszczem padającym poziomo, co zdarza się często za kołem podbiegunowym północnym. Ratunkiem jest folia malarska naciągnięta na namiot. Wody z podłogi nie daje się wybrać łyżką, trzeba nożem przebić spód i po minucie jest sucho. Widziałem koło Alta podobnych podróżników, śpiwory, karimaty i książki poupychane wszędzie. Jechali z Poznania przez Murmańsk, Tana Bru do Poznania. Realizowali kaprys wakacyjny.

8850 - 2012-10-03, 09:42

Yekater napisał/a:

Namiot tzw jednosekundowy rozwiąże problem noclegu w każdych warunkach. Uwaga, namiot nie zabezpiecza przed deszczem padającym poziomo, co zdarza się często za kołem podbiegunowym północnym...


Fajny pomysł może w przyszłości w lecie kiedyś to wykorzystam, ale w jesień tak jak teraz namiot sekundowy nie przejdzie, muszę być wyżej od gruntu ze względu na temp.

Bim - 2012-10-03, 10:11

8850 napisał/a:
Głupoty popisałeś kolego:


Wakacje się skończyły czas iść na zajęcia :spoko

8850 - 2012-10-03, 10:17

Bim napisał/a:
Wakacje się skończyły czas iść na zajęcia :spoko


Studentem to ja byłem dobre kilka lat temu :) . Ale odbiegamy od tematu.

Bajaga - 2012-10-03, 10:41

8850 napisał/a:
Bim napisał/a:
Wakacje się skończyły czas iść na zajęcia :spoko


Studentem to ja byłem dobre kilka lat temu :) . Ale odbiegamy od tematu.


Tylko nie za bardzo jest od czego odbiegać :wyszczerzony: Kolega sam postawił problem pt. Punto-Kamper a następnie sam rozwinął temat i pokazał wszelkie dostępne i niedostępne opcje :wyszczerzony: No więc w zasadzie temat można by uznać za wyczerpany.
Krótko mówiąc - można spać w Punto, nawet spałem kiedyś ale wg. mnie było bardzo niewygodnie. Dodam także że zdarzyło mi się spać w Seicento w 3 osoby, ale nie nazywałbym tego od razu kamperowaniem :ok "Komfort" takiego spania jest wprost proporcjonalny do ilości wypitego alkoholu przed snem :haha:
Pytania o spanie w Punto są chyba troszkę nie do nas bo to nie ma wiele wspólnego z kamperowaniem. Chyba minimum karawaningu to byłaby kapsuła dachowa: www.kadams.pl

dominik - 2012-10-03, 13:02

lub takie coś link
michałp - 2012-10-03, 16:19

8850 napisał/a:
koszty utrzymania OC, ew. remonty to skarbonka., nie nadaje się do miasta (jeździłem) itd. Poza tym na większe odległości latam samolotami bo mnie stać,

to jak w końcu?????????????? :haha:

8850 - 2012-10-03, 18:10

No proste przecież napisałem:
- na większe odległości latam samolotem bez bagaży > 1000km
- na weekendy punto z miejscem do spania na kilometraż < 400 km
Przyzwyczaiłem się posiadać z sobą niedużego plecaka na kilka tygodni. dlatego nie potrzebuję kampera jest zbyt luksusowy, nieporęczny w niektórych terenach, przyciąga uwagę, drogie koszty utrzymania w stosunku do tego ile wyjeździ przez rok. No i paliwo ON drogie w czywilizowanej częsci Europy. Wolę LPG.
- kasę pakuję w sprzęt hobbistyczny, auto jakkolwiek by nie było zawsze mogą mi ukraść, mogę ja rozbić, mogą mi rozbić. Inwestycja w auto z perspektywy czasu to zawsze umoczony interes, ale warto aby zawsze jechalo jak trzeba bez awarii i spełniało swoją funkcję.

Bim - 2012-10-03, 18:37

Normalnie to coś nie teges , ale się to nasze forum rozreklamowało się po internecie wszędzie kryzys ,susza , grzybów nie ma ,a u nas co się nie wejdzie to same prawdziwki od jakiegoś czau noirmalnie wysyp.
Kamper za drogi nie poręczny to jakiego grzyba wybrałeś akurat to forum coby sobie poużywać ?:(

wujek - 2012-10-03, 18:51

8850 napisał/a:
nie potrzebuję kampera jest zbyt luksusowy, nieporęczny w niektórych terenach, przyciąga uwagę, drogie koszty utrzymania w stosunku do tego ile wyjeździ przez rok.


Kolego to co ty robisz na tym forum. :gwm Tu są ludzie którzy mają, lub potrzebują KAMPERA...
Sposoby kampingowania w Punto są opisane na forum Punto :haha:

Yekater - 2012-10-03, 19:26

Ma chłop rację, żeby mieć grzyby to od razu trzeba las kupować? Przecież są wypożyczalnie kamperów. Prywatne polskie kampery w turystyce praktycznie nie biorą udziału, wszyscy o tym wiedzą ale nikt nie chce się do tego przyznać. Mam na myśli turystykę kwalifikowaną a nie wyjazdy po taniości do państwowego lasu, na dziko czy spotkania towarzyskie.
makdrajwer - 2012-10-03, 19:28

Troche nie rozumiem : opisałeś na początku co i jak chcesz zrobic w swoim punto. Czyli masz pomysł i chcesz go zrealizować. To w czym ci jeszcze możemy pomóc ?
Kiedyś miałem skode favorit to również miałem firanki, bańki z wodą, jakieś siatki na szpeje , box na dachu oraz dość wygodne spanie na 2 osoby. Potem przesiadłem się do długiego samuraja i również go używałem do wyjazdów weekendowych ze spaniem w środku. Na zimno w takim aucie są trzy metody :
- dobry śpiwór,
- do dobrego śpiwora wpuścić ładną dziwczyne,
- j.w. , tylko puścić jeszcze bąka ( a najlepiej dwa ).

CORONAVIRUS - 2012-10-03, 19:40

makdrajwer napisał/a:
Na zimno w takim aucie są trzy metody :
- dobry śpiwór,
- do dobrego śpiwora wpuścić ładną dziwczyne,
- j.w. , tylko puścić jeszcze bąka ( a najlepiej dwa ).


może być szkaradna o ile zaciemnisz wnętrze .... zresztą chyba już wpadłeś na ten pomysł bo w innym temacie szukasz sposobów na szkarady i zaciemnienie :haha:

Zaradek - 2012-10-03, 20:01

No cóż. Podróż w tak małym samochodzie wydaje się być dla nas dość abstrakcyjna. A jednak są ludzie, którzy podróżują nawet mniejszymi samochodami, w których żyją i śpią.
Dziwne nie ?
Sprawdźcie sami ;)

http://www.fiatseicento.pl/

A tu 4-te zdjęcie wersja sypialnia.

http://www.fiatseicento.pl/islandia/index.php

8850 - 2012-10-03, 21:24

Ja jestem praktykiem, wrzucam graty w auto i w drogę bez marudzenia i jączenia. Rozumiem, że można przez rok budować pojazd aby nim wyruszać 2 razy do roku wygodnie w trasę. Ale proszę i zrozumieć też minimalistów :) . Na weekend nie jest potrzebne większe auto, liczą się pomysły proste i praktyczne.
Bajaga - 2012-10-04, 13:23

8850 napisał/a:
Ja jestem praktykiem, wrzucam graty w auto i w drogę bez marudzenia i jączenia. Rozumiem, że można przez rok budować pojazd aby nim wyruszać 2 razy do roku wygodnie w trasę. Ale proszę i zrozumieć też minimalistów :) . Na weekend nie jest potrzebne większe auto, liczą się pomysły proste i praktyczne.


No i wszystko cacy... Tylko w czym my - posiadacze kamperów - możemy koledze pomóc ?
My po prostu mamy takie gupie wielkopańskie przyzwyczajenia że lubimy jak w nocy jest ciepło oraz jak można zrobić siusiu bez odmrożenia sobie pewnej (dosyć potrzebnej! :wyszczerzony: ) części ciała tudzież umyć zęby w ciepłej wodzie. No ale co kto lubi, o taką demokrację walczyliśmy :mrgreen:

sonador - 2012-10-08, 20:03

kolego 8850 poczytaj ten temat z innego forum http://www.odyssei.com/fo...howtopic=103473 ogolnie ten cały dział mozesz poczytac .Ogólnie nic wielkiego nie zrobisz nie ma sensu a ten civic z linku to chyba za duzo roboty dla ciebie .Najlepszym rozwiązaniem auta segmentu berlingo ,partner itp tam masz spore mozliwosci do przerobek mikro kampera nawet nie mini .Pozdrawiam
8850 - 2012-10-08, 20:28

sonador napisał/a:
kolego 8850 poczytaj ten temat z innego forum http://www.odyssei.com/fo...howtopic=103473 ogolnie ten cały dział mozesz poczytac .Ogólnie nic wielkiego nie zrobisz nie ma sensu a ten civic z linku to chyba za duzo roboty dla ciebie .Najlepszym rozwiązaniem auta segmentu berlingo ,partner itp tam masz spore mozliwosci do przerobek mikro kampera nawet nie mini .Pozdrawiam


Tak, widziałem tą hondę, ja osiągam to samo bez żadnych nakładów i inwestycji. Po prostu odkręcam 6 śrubek torx pod siedzeniem i odwracam tym sposobem 2 przednie siedzenia o 180 stopni czyli odwrotnie w kierunku jazdy. Tylnie siedziska podtyłkiem - 2 śrubki wykręcam i składam na poziom. Dmucham materaz 2 metrowy 2 osobowy, wchodzi cały a że to jest materac dlatego rozpycha się i wypełnia wszystkie nierówności i podłoże jakie mam w aucie po złożeniu tylnich siedzeń. Acha, podspó materaca kawałek tektury aby jakieś zakończenia od dołu i mocowania pasów nie przebiły materac. Gotowe 2 osoby śpią.

Przypuszczam że mój sposób można zastosować w każdym małym i miejskim aucie tak że można się z kimś w nim wyspać wywalonym na 2 metry.

majsterus - 2012-10-08, 21:15

wypożycz kampera na 2-3 dni, pomieszka zmienisz zdanie. :D
w tym linku wyżej hond Civic, super autko, idealne 2 osoby, ale to co z niej zrobiono...
jeżeli coś jest do wszystkiego jest do niczego

ile dni tak wytrzymasz? 2-3?
a gdzie ten materac wozisz??
a gdzie reszta gratów? butla z gazem? maszynka? woda ? garnki, naczynia? ubrania??

może sie przyzwyczaiłem do wygody, bardzo łatwo się przyzwyczaja do luksusu człowiek :)

bawariusz - 2012-10-09, 11:04

8850 napisał/a:
sonador napisał/a:
kolego 8850 poczytaj ten temat z innego forum http://www.odyssei.com/fo...howtopic=103473 ogolnie ten cały dział mozesz poczytac .Ogólnie nic wielkiego nie zrobisz nie ma sensu a ten civic z linku to chyba za duzo roboty dla ciebie .Najlepszym rozwiązaniem auta segmentu berlingo ,partner itp tam masz spore mozliwosci do przerobek mikro kampera nawet nie mini .Pozdrawiam


Tak, widziałem tą hondę, ja osiągam to samo bez żadnych nakładów i inwestycji. Po prostu odkręcam 6 śrubek torx pod siedzeniem i odwracam tym sposobem 2 przednie siedzenia o 180 stopni czyli odwrotnie w kierunku jazdy. Tylnie siedziska podtyłkiem - 2 śrubki wykręcam i składam na poziom. Dmucham materaz 2 metrowy 2 osobowy, wchodzi cały a że to jest materac dlatego rozpycha się i wypełnia wszystkie nierówności i podłoże jakie mam w aucie po złożeniu tylnich siedzeń. Acha, podspó materaca kawałek tektury aby jakieś zakończenia od dołu i mocowania pasów nie przebiły materac. Gotowe 2 osoby śpią.

Przypuszczam że mój sposób można zastosować w każdym małym i miejskim aucie tak że można się z kimś w nim wyspać wywalonym na 2 metry.


Chyba wiem o co Ci chodzi:
http://www.odyssei.com/fo...ic=103473&st=40
to wprawdzie Nissan micra, ale Twój Fiat jest podobnych wymiarów.
Rozumie Cię, bo sam, wiele lat temu tak właśnie podróżowałem Jeepem Cherokee, 2 siedzenia z przodu i z tyłu oddzielony zasłoną przedział sypialny,
domowy materac 2osobowy, zipy, organizery,bajery itp. Opisane zresztą na forum, nie będę powielał tematu.
Nie było źle, w 2 osoby, ale byłem zależny od pobliskiej łazienki, czy też zasilania 230 V, bo nie mając ogrzewania postojowego używałem koca elektrycznego
( niektórzy nazywają prześcieradłem, stosowany w rehabilitacji chorych).
Czyli najlepiej na polu namiotowym :?
Ja podróżuje nie tylko w wakacje, wiec ogrzewanie konieczne, żadne śpiwory nie zdadzą egzaminu... :(
Jak już bardzo chcesz się uprzeć, to nie baw się w farelki 12 V, bo miałem to g....o i do odmrożenia przedniej szyby, to się nada, ale na włączonym silniku,
bo bierze tyle prądu, co oba przednie reflektory, kup sobie małe tanie i zgrabne webasto benzynowe od trabanta, miałem takie przed laty w mojej taksówce, rewelacja. :!:
Rzadko pojawiają się tu takie tematy, więc nie dziwię się komentarzom.
Coś z tamtych lat podróżowania Jeepem mi zostało, bo często jadąc osobówką w daleką, wielogodzinną podróż, przysypiam na parę godzin na Miejscach Obsługi Podróżnych
na autostradach lub na większych stacjach paliw, gdzie jest porządny parking z wc, łazienką i nierzadko z barem szybkiej obsługi.
Podróżuję samotnie, więc rozkładam prawy fotel i tylną kanapę, na to materac dmuchany elektrycznie(cwane :haha: ) i mam pełnowymiarowe jednoosobowe spanie ;)
Zawsze parę godzin snu w takich warunkach jest lepsze od spania w niewygodnym fotelu.
Życzę Ci wytrwałości i wielu udanych podróży :spoko

tomek_lodz - 2012-10-09, 11:19

Na 1-2 noclegi to może być i maluch ;-) ...ale czy to jest nocowanie czy kamperowanie. Ja przez 20 lat jeździłem z namiotem osobówką ...aż dojrzałem do kupna kampera.
Moim zdaniem rozwiązaniem minimalistycznym jest minibus jak fiat ullises albo furgony berlingo itp. Odkręcanie foteli po zmroku i wstawianie ich w drugą stronę ???? zimno człowiek zmęczony nie wiem czy to idealny pomysł. A rano co od nowa odkręcamy przestawiamy i przykręcamy bo chcemy sie przemieścić samochodem 10 km. Naprawdę jak dojrzałeś do spania w samochodzie to sprzedaj punto kup coś dłuższego ( koszty porównywalne a komfort dużo lepszy)
A na koniec żartem w PRL-u był pomysł aby maluchy przerabiać na karetki pogotowia ...bo tańsze i co ważniejsze pacjent nie wyciągnie w nim nóg :lol:

bawariusz - 2012-10-09, 17:10

Zapomniałem o sprawie bezpieczeństwa. :idea
A co będzie, gdy śpiąc w samochodzie z odwróconymi (przekręconymi) fotelami, będziesz musiał szybko odjechać :?:
Sam dopiero zdałem sobie sprawę, jak ważna jest możliwość mobilności, gdy na pięknej polance, gdzie zamierzałem nocować,
zebrały się nagle, dwie grupy zwalczających się pseudokibiców w celu wiadomym :box2

Nigdy jeszcze tak szybko nie odjechałem z miejsca. Cóż lecące przedmioty zmotywowały mnie :zastrzelic
Pomyśl o tym ;)

8850 - 2012-10-10, 04:32

Dzięki za ciekawe pomysły i komentarze.
Rzeczywiście muszę kampera wypożyczyć na kilka dni.
Pomysł z webasto od starych aut jest świetny ale wydaje mi się że tylko do samochodów chłodzonych powietrzem.
Z założenia jestem bardziej ekstremistą i hardkorem więc luksusy mi nie grożą, im jestem starszy tym potrzebuję coraz mniej wokół siebie do życia.
Widocznie siedzenie kierowcy nie mogę przykręcać na stałe odwrotnie aby szybko ew. odjechać. Skoro np. jechałem już ze ściągniętą kierownicą na nogach pasażera i regulowałem w tym czasie kolumnę kierowniczą czy bez drążka zmiany biegów którym dałem do przytrzymania pasażerowi więc dam radę (sam naprawiam auto/auta).
Nie używam kuchenki, mam palnik z kartuszem gazowym, podstawowe naczynia. Przywykłem bardziej do plecaka, namiotu i surwiwalu niż do biesiadowania. Myślę że nocleg w stalowym namiocie to duża wygoda i uproszczenie, zwłaszcza jak się ma jeszcze rowery do wyboru.
Każdy pomysł Panowie zawsze w cenie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group