Podwozia - technika i eksploatacja - ceramizer ..czy warto?
Johny_Walker - 2012-10-08, 21:25
8850 napisał/a:
1. ceramizerem jednorazowo zalać silnik - koszt 70 PLN. To nie jest motodoktor!!! Podniesiecie kompresję w silnikach i uszczelnicie pierścienie czyli silnik osiągnie większą sprawność, wyciszy się, zacznie lepiej jeździć,
Powyższy punkt możemy wyrzucić. Pozostałe dwa dadzą identyczny rezultat.wujek - 2012-10-08, 23:27
Johny_Walker napisał/a:
8850 napisał/a:
1. ceramizerem jednorazowo zalać silnik - koszt 70 PLN. To nie jest motodoktor!!! Podniesiecie kompresję w silnikach i uszczelnicie pierścienie czyli silnik osiągnie większą sprawność, wyciszy się, zacznie lepiej jeździć,
Powyższy punkt możemy wyrzucić. Pozostałe dwa dadzą identyczny rezultat.
Otóż mylisz się. Ceramizer sprawdził sie u mnie doskonale. Spadło zużycie paliwa i oleju, wzrosła moc i elastyczność silnika.Johny_Walker - 2012-10-09, 00:48
wujek napisał/a:
Otóż mylisz się. Ceramizer sprawdził sie u mnie doskonale. Spadło zużycie paliwa i oleju, wzrosła moc i elastyczność silnika.
A jak wypadło spalanie w pojeździe porównawczym, który był jeżdżony równolegle, tą samą ekonomiczną techniką tylko bez ceramizera?wujek - 2012-10-09, 08:50 Średnie miesięczne wydatki spadły na benzynę spadły o 15%. Spalanie oleju z 0,5 l 1000km do 0l na 10000. Pojazd testowy Hyunday Pony. Nie mam go już od 3 lat ale sąsiad nadal nim jeździ.
Należy zauważyć że CERAMIZER TO NIE JEST MOTOR DOKTOR jak niektórzy błędnie określają. ZERO teflonu czy innego zapychacza.
pozdrawiamJohny_Walker - 2012-10-09, 12:38
wujek napisał/a:
Średnie miesięczne wydatki spadły na benzynę spadły o 15%. Spalanie oleju z 0,5 l 1000km do 0l na 10000. Pojazd testowy Hyunday Pony.
Moje średnie spalanie spadło z 6,5 do 4,8 litra ON, czyli o 26%. Oleju pomiędzy wymianami co 20 tys nie dolewałem nigdy. Peugeot Partner 2.0 HDi.
Zamiast stosowania wynalazków zmieniłem technikę jazdy.
Oszczędzam podwójnie: nie kupując ceramizera i na paliwie. wujek - 2012-10-09, 13:24 Wniosek jest taki że nie potrzebowałeś. Bo gdybyś miał do wyboru remont starego silnika za 3000 i kupno ceramizera za 70 zł to co byś wybrał?Johny_Walker - 2012-10-09, 13:36
wujek napisał/a:
Wniosek jest taki że nie potrzebowałeś. Bo gdybyś miał do wyboru remont starego silnika za 3000 i kupno ceramizera za 70 zł to co byś wybrał?
Oczywiście że remont albo wymianę na inny, bo wymienia się zużyte elementy i taki silnik jeszcze pojeździ. Nie słyszałem żeby np w samolotach czy ciężarówkach używano ceramizer zamiast remontu silnika.
Jeżeli znasz niezależne od producenta i sprzedawców testy z próbą porównawczą, to chętnie się z nimi zapoznam. Dopóki takich testów nie znam, to pozostaje mi tylko Twoja wiara, a to dla mnie nie jest argumentem.gino - 2012-10-09, 13:48
Johny_Walker napisał/a:
Dopóki takich testów nie znam, to pozostaje mi tylko Twoja wiara, a to dla mnie nie jest argumentem.
Johny
wyluzuj bracie..
akurat CERAMIZER jest chyba jednym z niewielu srodkow, ktory przeszedl wiele PRAWDZIWYCH testow
jeden z nich, u mojego kumpla, jeszcze z okresu sportu samochodowego..
znanego i cenionego speca od silnikow seryjnych, ale i ''wyczynowych'' - Jacka Chojnackiego
http://www.ceramizer.pl/content/view/33/44/Johny_Walker - 2012-10-09, 15:19
Tutaj cytowany pan Chojnacki obnaża swoją nieznajomość przeprowadzania testów z grupą kontrolną i nieumiejętność zauważenia możliwego wpływu innych czynników.
http://forum.vectra-unlim...ead.php?t=36963gino - 2012-10-09, 15:25
Johny_Walker napisał/a:
Prosiłem o niezależne testy
widze ze jestes jak Jaczek..
a to nie komplement
pokaz mi gdzie uzyles slowa....''niezalezne''
po drugie- przeczytales chociaz to co wkleilem?, kto gdzie i kiedy robil w/w testy...czy..machnales posta..aby cos napisac gino - 2012-10-09, 15:30
no tak..wypowiedz tego fachowca faktycznie jest warta uwagi
Cytat:
Bo ja jakoś niewierzę tej firmie produkującej owy ceramizer, dla mnie są oszustami i naciagaczami.
Nakręcili filmik z polonezem i hondą jak pokonuja kilometry bez smarowania. Moim zdaniem jest to mocno naciagane bo raz że korek spustu oleju w ogóle powinien być odkrecony a dwa taki testy powinien też zahaczyć o jazdę po górach.
Poza tym ten ceramizer powinien być przebadany na aparacie czterokulowym w obecności kilku kilkunastu losowo wybranych swiadków najlepiej z dobrym wykształceniem mechaniczno-technicznym.
nastepny co nie uzywal, ale wie... Johny_Walker - 2012-10-09, 15:31
gino napisał/a:
pokaz mi gdzie uzyles slowa....''niezalezne''
po drugie- przeczytales chociaz to co wkleilem?, kto gdzie i kiedy robil w/w testy...czy..machnales posta..aby cos napisac
Oto cytat:
"Jeżeli znasz niezależne od producenta i sprzedawców testy z próbą porównawczą, to chętnie się z nimi zapoznam".
Przeczytałeś chociaz to co napisałem?
Nie znalazłem żadnych niezależnych testów ceramizera. Za to widać olbrzymią wiarę tych, co go stosują. Są z niego zadowoleni tak samo jak użytkownicy magnetyzerów.
Jeżeli znasz rzetelne i niezależne od producenta testy, które zostały przeprowadzone w warunkach laboratoryjnych, z identycznym urządzeniem porównywanym, to opublikuj linki do nich. Przeprowadzenie takiego testu to tylko kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pestka przy rzekomo spodziewanych korzyściach ze sprzedaży.
Pamiętam że przed ceramizerami były magnetyzery, oleje Quaker State i wiele innych ściem. 75% Polaków nie czyta żadnych książek, to im łatwo wmówić dowolną legendę. gino - 2012-10-09, 15:39
Johny_Walker napisał/a:
"Jeżeli znasz niezależne od producenta i sprzedawców
wlasnie test w warsztacie Jacka Chojnackiego takim testem byl..
ale..niech bedzie po Twojemu..argument z linkiem z forum, i fachowcem ktory tam sie wypowiedzial.....przekonal mnie..ze masz racje Johny_Walker - 2012-10-09, 15:54
gino napisał/a:
wlasnie test w warsztacie Jacka Chojnackiego takim testem byl..
Chojnacki sprzedaje ceramizer? Trudno w takiej sytuacji o niezależność...SlawekEwa - 2012-10-09, 16:05 Jakoś tak się dziwnie składa, że po 33 latach "grzebania " w silnikach spalinowych /zawodowo/ przestałem wierzyć w różne"wynalazki"
Grzesiu w ilu swoich autach masz ceramizer?gino - 2012-10-09, 16:06
Johny_Walker napisał/a:
Chojnacki sprzedaje ceramizer? Trudno w takiej sytuacji o niezależność...
klania sie troche historii
Cytat:
eśli zaczniemy zagłębiać się w historię polskiej motoryzacji bez trudu trafimy na firmę, której tradycje w modyfikowaniu oraz modyfikowaniu aut rodzą się już przez ponad ćwierć wieku. To właśnie w roku 1975, w Nadarzynie niedaleko Warszawy, została utworzona firma CHOJNACKI MOTOR SYSTEM S.C., której podstawowym celem było przygotowywanie samochodów, a w szczególności silników do sportu. Jej założyciel Jacek Chojnacki, zawsze lubi sprawdzić efekt swojej pracy, dlatego wszystkie wynalazki, a także nowe udoskonalenia bardzo skrupulatnie były badane w czasie wszelakich imprez sportowych gdzie warunki eksploatacji samochodów są znacznie cięższe aniżeli w czasie zwykłego przemieszczania się po drogach. Właśnie w oparciu doświadczenie o zdobywane na arenie sportowej z każdym rokiem silniki przygotowywane przez CHOJNACKI MOTOR SYSTEM S.C. zwiększały swoją sprawność z zachowaniem niezmienionej trwałości. Stąd wyniknęła także główna dewiza firmy: zwyciężyć może tylko ten zawodnik, który dojedzie do mety, dlatego firma przede wszystkim stawiała nacisk na niezawodność, czasami nawet kosztem minimalnego obniżenia mocy. I tak kierując się tym sam Jacek Chojnacki na przygotowanym przez siebie sprzęcie, w czasie 202 startów na przestrzeni 20 lat aż 178 razy meldował się na podium jako zwycięzca, a tylko siedem razy nie osiągnął mety w tym czterokrotnie z powodu awarii silnika oraz trzykrotnie na skutek wypadku. Na przestrzeni tych wszystkich lat firma CHOJNACKI MOTOR SYSTEM S.C. przygotowywała auta dla takich kierowców jak: Robert Herba, Paweł Przybylski, Krzysztof Hołowczyc, Marek Gieruszczak, Robert Kępka, Wiesław Cygan, Jacek Sikora, Wojtek Musiał czy Andrzej Koper.
Wyznawcy wiary w ceramizer (przypadkowo go sprzedający...) nie ustają w nawracaniu niewierzących. Wg nich konstruktorzy silników to partacze, a ceramizer naprawia ich błędy konstrukcyjne. Ceramizer ma on działanie inteligentne (w przeciwieństwie tych, którzy go kupują?).
http://www.tuningforum.pl...9b2343f9157cf95
Kiedyś nawet poważne firmy ciepłownicze "inwestowały" w magnetyzery w dużych kotłowniach. Do dziś nie ma żadnych badań, które potwierdzają przypisywaną im przez producentów skuteczność.Johny_Walker - 2012-10-09, 16:17
gino napisał/a:
krotko mowiac, ja bardziej wierze doswiadczonym PARAKTYKOM niz gadulcom forumowym
Ty wierzysz, zamiast sceptycznie i racjonalnie poznać zagadnienie rozumem i wiedzieć. I dlatego ci którym wierzysz na Tobie zarabiają. gino - 2012-10-09, 16:26
SlawekEwa napisał/a:
Grzesiu w ilu swoich autach masz ceramizer?
obecnie w jednym..w garbusie, przebieg ok 260tys
ceramizer wlany ok 4lata temu , wlewalem go, gdy silnik jezdzil jeszcze w innym niz obecny garbusek
i wlasnie ze wzgledu na to, jak owy silniczek chodzil...wolalem go przerzucic do cabrio, gdy zoltka sprzedawalem../foto ponizej/
wczesniej, mialem naraz 17sztuk zabytkow...w 9 z nich byl ceramizer..
nie w kazdym byl wyczuwalny efekt, ze wzgledu na to, ze nie kazdym zdarzylem przejechac 2-3tys km , po ktorym owy efekt jest dopiero widoczny...
z doswiadczenia wiem, ze ceramizer skutecznie jest tez uzywany przez wielu motocyklistow
rowniez paru z naszego forum
SlawekEwa napisał/a:
przestałem wierzyć w różne"wynalazki"
na szczescie, wynalazki nie dzialaja pod wplywem...wiary
ludzie w wiele rzeczy nie wierza, czesto dlatego, ze nie maja z ''czyms'' do czynienia , po prostu nie sporobowali , ale widza...ze jest zle
a przeciez kiedys, ludzie umierali na grype..dzis juz nie..dlaczego?
dlatego, ze nie cofamy sie, tylko idziemy do przodu Johny_Walker - 2012-10-09, 16:32
gino napisał/a:
a przeciez kiedys, ludzie umierali na grype..dzis juz nie..dlaczego?
dlatego, ze nie cofamy sie, tylko idziemy do przodu
Dlatego że zamiast stosować sposoby oparte na wierze (szamani, msze, modlitwa) zaczęli używać zdobyczy nauki, których działanie sprawdzono na grupie testowej i kontrolnej. Taki test przechodzą wszystkie leki, ale próżno ich szukać u sprzedających magnetyzery, rzekomo łamiący prawa fizyki zderzak Łągiewki, pola torsyjne, bioenergoterapie, egzorcyzmy, życie wieczne, zbawienie, czary, klątwy, magnetyzery i ceramizery.
Jak tylko przedstawisz link do rzetelnych badań (laboratorium z testem kontrolnym bez ceramizera) udowadniających skuteczność, to w razie potrzeby go kupię. Na razie nie jest mi potrzebny. Poprzednim samochodem przejechałem blisko 900 000, z czego 800 000 na gazie. Obecny też ma przebieg sześciocyfrowy i działa znakomicie.gino - 2012-10-09, 16:46 Johny, rozumiem ze nie uzywales ceramizera ale...wiesz lepiej
oczywiscie tradycyjnie, jak to wszyscy ''wszytskowiedzacylepiej'' wiedze podpierasz googlami /co widac po calej masie linkow /
dziwnym trafem, podobnie googlujacy jak Ty, na wszlekich forach sa na NIE
a Ci ktorzy mimo wszystko zaufali wrozkom, szamanom itd..sa na TAK
mozna powiedziec ze ja jestem takim niezaleznym testerem..bo uzwam ceramizera od lat, i widze z tego powodu pozytywy , mimo, ze nim nie handluje, ani nawet nie mam znizek/kupowalem zawsze w zwyklym sklepie motoryzacyjnym
oczywiscie wiem ze dla ''fachowcow'' moje zdanie to za malo
ale..wiem ze opisuje wlasne doswiadczenia z tym srodkiem, a nie ''zaslyszane'' czy ''zaczytane ''
Twoje doswiadczenie jest ''zwyklym gdybaniem''
Cytat:
Poprzednim samochodem przejechałem blisko 900 000, z czego 800 000 na gazie. Obecny też ma przebieg sześciocyfrowy i działa znakomicie.
super...ale co to ma do rzeczy?Johny_Walker - 2012-10-09, 16:56
gino napisał/a:
mozna powiedziec ze ja jestem takim niezaleznym testerem..bo uzwam ceramizera od lat, i widze z tego powodu pozytywy , mimo, ze nim nie handluje, ani nawet nie mam
Nie jesteś testerem, bo nie stosujesz metody z dokładnymi pomiarami parametrów oraz próbki kontrolnej. To co napisałeś, jest błędnym dowodzeniem z własnego doświadczenia (anegdotycznym). Analogicznie ja mogę podobnie błędnie dowodzić na swoim przykładzie, że nie stosuję ceramizera i też jestem zadowolony. Żaden z nas nie przeprowadził dowodu na skuteczność lub niestkuteczność ceramizera.
http://pl.wikipedia.org/w...3d_anegdotycznygino - 2012-10-09, 17:02 Johny....
bla bla bla...
i jeszcze raz;
testowales ? uzywales ?
czy wiesz...bo /i tu jakis link google/
jak to mowi Ferdek Kiepski....''nie filozuj''
i profil uzupelnij Johny_Walker - 2012-10-09, 17:08
gino napisał/a:
Johny....
bla bla bla...
i jeszcze raz;
testowales ? uzywales ?
czy wiesz...bo /i tu jakis link google/
Nie używam produktów, których działania nie umie nikt udowodnić w rzetelny sposób. Nie używam, ani nie testuję. Jak chcesz, to mozesz czuć się lepszy, bo używasz.
Dlatego właśnie nie używam magnetyzerów. Nie wynajmuję różdżkarzy. Nie chodzę do wróżki (jak regularnie czyni to 15% Polaków).
Możesz opierając na Twoim dotychczasowym rozumowaniu zarzucić mi że nie używałem ani nie testowałem różdżkarzy. Między innymi dlatego, że sobie wyguglałem testy z ich udziałem.
Nie ma nic złego w wyszukiwaniu informacji. Dla bystrego rozumu google są wielce przydatne. krzysztofCz - 2012-10-09, 17:08 Kiedy piszesz o atomizerach, ceramizerach czy magnetyzerach mówiąc, że ktoś w nie wierzy lub nie...to jeszcze O.K. Kiedy jednak wyśmiewasz
Johny_Walker napisał/a:
bioenergoterapie, egzorcyzmy, życie wieczne, zbawienie, czary, klątwy...
to już poruszasz sprawy "innej" wiary.janusz - 2012-10-09, 17:10
gino napisał/a:
550373_319114551504871_1732245782_n.jpg
Ginuś ales sobie wybrał punkt obserwacyjny. gino - 2012-10-09, 17:13
janusz napisał/a:
gino napisał/a:
550373_319114551504871_1732245782_n.jpg
Ginuś ales sobie wybrał punkt obserwacyjny.
ja zawsze wiem jak sie ustawic krzysztofCz - 2012-10-09, 17:30 A cieć Anioł mówił, że ważne z kim gino - 2012-10-09, 17:31 Mikesz - 2012-10-09, 17:35 http://forum.vectra-unlim...t=36963&page=11krzysztofCz - 2012-10-09, 17:45 Zanim dojdziecie do ładu z tym ceramizerem... zanim facet skoczy z okna na 36km... ja skoczę z psem nad morze... tak wieje, że muszę sprawdzić czy jeszcze jest plaża i czy za chwilę morze nie wleje mi się do piwnicy YAN - 2012-10-09, 18:05 W dzień było jeszcze gorzej http://oognet.pl/content/details/778krzysztofCz - 2012-10-09, 19:26 Trochę uciekamy od ceramizera w stronę falomizerów
Na kamerkach nie widać MORZA bo jest ciemno.
A tak wyglądało przed chwilą:przemo.d - 2012-10-09, 20:15 Te wszystkie ceramizery, instalacje HHO, magnesy to takie AMBERGOLD , albo klejenie pękniętej skrzyni na poxipol, podkładanie "papierów pod panewki", sypanie trocin do skrzyni lub mostu, podkładanie dystansów pod klocki itd.. pomysłowość ludzka nie zna granic;) Każdy z tych sposobów jest dobry na jakiś czas, mniejszy lub większy
Niby obietnice są wielkie ale nie ma prawa to działać....takie oszczędności dla bogatych
Najlepsze jest stwierdzenie , że wlane jest do zabytku co przelatuje w roku 500km
faktycznie w tym aucie to nawet po 10-ciu latach jeszcze ten silnik będzie igła....penie pomógł mu ceramizer.
Jak by to cokolwiek dawało to producenci zamiast zakuwać silniki lali by ceramizery a tłoki robili z fajansu..
Pozdrawiam.makdrajwer - 2012-10-09, 20:23 Ja tylko nad jednym sie zastanawiam : dlaczego producenci samochodów nie stosują tych cudownych rzeczy ??? Wystarczył by ceramizer i można olej wymieniać raz na 5 lat ( lub wcale ), mały magnesik zapewniłby spalanie o 3 l mniejsze a instalacja HHO spowodowała by nadprodukcje energii. Normalni debile z tych producentów wujek - 2012-10-09, 20:29 Jak to mówią: Mądry człowiek korzysta z doświadczenia innych, a głupiec nawet na własnych błędach się nie nauczy.
Uszy i oczy otwarte żebyśmy nie wyszli na głupców.
Perypetie Pana Łągiewki wskazują, że Polak to i przed szkodą i poszkodzie głupi
http://moto.wp.pl/kat,895...,wiadomosc.htmlyuras - 2012-10-09, 20:40 Osobiście stosuję taki środek konserwujący.
-zwiększa kompresje.
-poprawia przyspieszenie[ziemskie]
-krasi mizerną cerę
-koszt porównywalnyjarekzpolski - 2012-10-09, 21:13
makdrajwer napisał/a:
....dlaczego producenci samochodów nie stosują tych cudownych rzeczy ???...
producenci nie potrzebują. Oni produkują nowe...Ewentualnie serwisy. Ale są na smyczy producentów...
Gdyby to coś było warte - nigdy nie weszło by do obrotu, a receptura, razem z wynalazcą, zaginęłaby w niewyjaśnionych okolicznościach...Lobby, Panie Kochany... Potężne pieniądze - potężne lobby
do poduchy z laptopem na kolanach coby zrozumieć jak ten świat działa (wiem że już było...):
http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEUłoś - 2012-10-09, 21:59 Przeczytałem i 100% wypowiedzi bez sensu.
Na 100% polecam wszystkie środki odchudzające reklamowane wszędzie.
Kto schudł.
Kto przejechał więcej, a kto mniej z tymi wynalazkami.
To jakaś nie poważna dyskusja.
Silnikowi tak pomogą te wynalazki jak łysemu pasta na porost włosów.
Wybaczcie, ale jak poważni ludzie w tak nie poważne tematy się angażują to wiara w głupotę wymyśloną przez cwaniaków zbiera żniwo.
A przykłady co dzień mamy w mediach.
I końca nie widać. SlawekEwa - 2012-10-09, 22:04
łoś napisał/a:
Przeczytałem i 100% wypowiedzi bez sensu.
które 100%- te za, czy te przeciw łoś - 2012-10-09, 22:32
SlawekEwa napisał/a:
które 100%- te za, czy te przeciw
Wszystkie wujek - 2012-10-09, 22:36 Łosiu testowałeś, czy robisz w roli experta honorowego? Tröy Deströy - 2012-10-09, 23:14 Hehe, ja kiedyś ceramizera zastosowałem jak w Maździe mi na 4cylindrze zaczął brac silnik olej , skończyło się i tak remontem silnika na 2 garach zapiekło pierścienie olejowe
od tamtej pory takim wynalazkom mówię nie Johny_Walker - 2012-10-09, 23:31
O którym Polaku piszesz? O Łągiewce? Jego problem polega na tym, że przypisuje sobie złamanie praw fizyki i w związku z tym żąda absurdalnie wysokich honorariów za prawa do korzystania ze swojego wynalazku. Tak naprawdę żadnych praw fizyki nie złamał, a jego zderzak jest ciekawy, ale jego zastosowanie w samochodach lub innych rzeczach nie ma sensu z powodu dużej masy. Ciekawy wynalazek, ale w jego rozpowszechnieniu najbardziej przeszkadza sam Łągiewka z jego ego i chciwością.łoś - 2012-10-09, 23:54
wujek napisał/a:
Łosiu testowałeś, czy robisz w roli experta honorowego?
Nie rozumiem dlaczego moja wypowiedź, wydawało by się jasno określająca moje poglądy wywołuje jeszcze komentarze.
Zapewne błądzę, gdy nie kupuję tych wynalazków.
Ale jakoś nie czuję się skrzywdzony, gdy z tego postępu do końca nie korzystam.
Cytat:
ceramizer ..czy warto?
dla mnie to nie
Wolę stracić czas na inne przyjemności.
Neno - 2012-10-10, 05:27 Hehe a ja dostałem tydzień temu takie cudo, w wersji do motocykli.
Jako, że dostałem to za free to wycisnąłem to do nowego oleju zgodnie z instrukcją;)
I... niedługo będzie w miarę miarodajny test.
Dystans 20.000km, czas 43dni. Będą i autostrady, zwykłe drogi, będzie też jazda off-road.
2 takie same motocykle, zapakowane tak samo ( zbliżone opory powietrza i masa motocykli), na tych samych oponach, z tym samym zużyciem paliwa przed testem (czyli obaj kierowcy jeżdżą tak samo ekonomicznie lub nieekonomicznie ).
Sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie bo osobiście nie wierzę w to , nie wydałbym złotówki na taki wynalazek ale jako, że dostałem od znajomego w prezencie to - zobaczymy!
Nie jest to test laboratoryjny i różnice w spalaniu wielkości 2-3% będę pomijał ale jeśli to będzie 10-25% jak tu koledzy piszecie to nie ma gadania- musi coś w tym być !Johny_Walker - 2012-10-10, 08:52
Neno napisał/a:
Hehe a ja dostałem tydzień temu takie cudo, w wersji do motocykli.
Jako, że dostałem to za free to wycisnąłem to do nowego oleju zgodnie z instrukcją;)
I... niedługo będzie w miarę miarodajny test.
Dystans 20.000km, czas 43dni. Będą i autostrady, zwykłe drogi, będzie też jazda off-road.
Test ceramizera pod kątem jakiego parametru? Samopoczucia? Co zmierzysz w obu motocyklach? Jakie parametry? Jaka różnica tego parametru będzie świadczyła o działaniu lub niedziałaniu ceramizera? Na razie wiemy, że testujesz tylko nie wiemy co. Nie wiemy też jakie masz narzędzia pomiarowe.
Pomiar zużycia paliwa pomiędzy kierowcami będzie obarczony kilkunasto - kilkudziesięcioprocentowym błędem. Te same prędkości, ale różna technika używania manetki da różny rezultat. Wystarczy trochę agresywniej przyspieszać do zrównania prędkości i już pomiar jest do kitu.
Obiektywnie można mierzyć np zużycie powierzchni, opory toczenia, spalanie na hamowni, moc maksymalną na hamowni itp.
Najgorsze że nie wiemy jakich pomiarów dokonałeś przed wlaniem. Czyżby żadnych? No to co chcesz porównać? Już za późno na test!pabloarmando - 2012-10-10, 11:38
Johny_Walker napisał/a:
Test ceramizera pod kątem jakiego parametru? Samopoczucia? Co zmierzysz w obu motocyklach? Jakie parametry? Jaka różnica tego parametru będzie świadczyła o działaniu lub niedziałaniu ceramizera? Na razie wiemy, że testujesz tylko nie wiemy co. Nie wiemy też jakie masz narzędzia pomiarowe.
Pomiar zużycia paliwa pomiędzy kierowcami będzie obarczony kilkunasto - kilkudziesięcioprocentowym błędem. Te same prędkości, ale różna technika używania manetki da różny rezultat. Wystarczy trochę agresywniej przyspieszać do zrównania prędkości i już pomiar jest do kitu.
Obiektywnie można mierzyć np zużycie powierzchni, opory toczenia, spalanie na hamowni, moc maksymalną na hamowni itp.
Najgorsze że nie wiemy jakich pomiarów dokonałeś przed wlaniem. Czyżby żadnych? No to co chcesz porównać? Już za późno na test!
1. Zastanawiające jest to, że piszesz w liczbie mnogiej. Czy jesteś instytucją? Czy masz uprawnienia do reprezentacji wielu osób? Czy możesz przedstawić niezbędne pełnomocnictwa ew.wypis z KRS? Jeśli nie spełniasz wymogów formalnych proszę nie pisz w liczbie mnogiej gdyż wprowadzasz czytelników Twoich postów w błąd, co nie do końca jest zgodne z regulaminem tego forum.
2. "Pomiar zużycia paliwa pomiędzy kierowcami będzie obarczony kilkunasto - kilkudziesięcioprocentowym błędem." - czy posiadasz dokumenty, badania niezależnych instytutów badawczych, które dowodzą "kilkudziesięcioprocentowego" błędu? Jednocześnie zapytam czy owe instytuty własne badania określają z tak dużą rozbieżnością? "Kilkadziesiąt mieści się od dwudziestu do dziewięćdziesięciu dziewięciu. Podaj nazwy tych instytutów gdyż właśnie stracą (w moich oczach) wiele z wiarygodności.gino - 2012-10-10, 11:48 pabloarmando
Johny..uwaza, ze niezalezny kierowca nie zna swojego samochodu/motocykla
i nie zauwazy roznicy np. w ''braniu oleju'' czy w glosnosci pracy silnika...
do tego sa potrzebne ''badania''
az dziw bierze, ze ludzie zauwazaja ''bez badan'' ze..czas do warsztatu
bo zaczal dymic, albo olejek lekko brac..
ot..madrale , nawet czasem wiedza, ile im tego leju zaczelo brac.... bez badan niezaleznych
dlatego, ja tez polecam Johny'emu ....badania makdrajwer - 2012-10-10, 14:48 Miałem kiedyś klienta który założył sobie magnetyzer. Po założeniu silnik mu lepiej chodził, auto mniej paliło , lepiej przyspiesząło itp. Zrobił z tym magnetyzerem pare tys. km i był bardzo zadowolony - widział dużą różnice. Zdjąłem osłone silnika i ... Pan założył sobie magnetyzer na przewód ze zbiorniczka płynu chłodzącego który idzie nad listwą wtryskiwaczy . Myślał że to przewód paliwa ...
Potem widziałem magnetyzery na przewodzie powrotnym i odpowietrzeniu zbiornika. Wszyscy byli super zadowoleni ...
Z tymi "cudami" jest troche jak z dezodorantami : są lepsze, gorsze, niektóre szkodliwe. Ale i tak najlepiej usunąć przyczyne : zrobić prysznic silny - 2012-10-10, 14:50 johny , daj spokoj, nie wygrasz.
nie znam gino ale na forum to ci nie przepusci bo wie lepiej co ja odczulem na sobie osobiscie
ot , taki monopol wladzy gino - 2012-10-10, 16:43
majsterek napisał/a:
co ja odczulem na sobie osobiscie
majsterek ...juz pytalem kilka razy...o co kaman?
gino - 2012-10-10, 17:09 szzkoda, ze nie ma glosow tych...ktorzy uzyli tego srodka
bo reszta postow tych ''zaslyszanych'' , niestety jest bez znaczenia, wlacznie z tymi ''historyjkami o innych... ktorzy mieli a ich koledzy, to nawet mieli dwa razy ''
jedno jest pewne, musimy pamietac ze zadne plyny nie wyremontuja nam calkiem padnietych silnikow, skrzyn czy glowic
ale niektore z tych ''uzdrawiaczy'' moga przedluzyc ich agonie..
a tych w ''prawie'' w pelni sprawnych, ale np. po duzych przebiegach, ta agonie dosc skutecznie oddalic..nie zapobiec-oddalic
mnie to wystarcza.
ceramizer to nie stp, magnetyzer czy inne ustrojstwo
nie zageszcza oleju-a wlasciwie-w ogole nie ma na niego wplywu
w/g mojej opinii , po nalaniu, i przejechani powyzej 1000km silniczek pracuje inaczej
jesli to tylko moje ''sluchowe widzizimisie'' to...dla mnie tez jest warte tych 70dych..
ja rozumiem ze ktos jest na- NIE....ma prawo
i wbrew np. majmarkowi, ja nie walcze o swoje -TAK
tylko..o ragument dlaczego NIE
tego mi brakuje w dyskusji
nie brakuje mi wklejanych linkow..
z opisami ze ktos..komus..z kims..ze slyszal..jak inni mowili..
po prostu jasno powiedzcie CO ZLEGO DLA SILNIKA ROBI CERAMIZERgrzegorz997 - 2012-10-10, 17:39 Ceramizery to w żadnym wypadku nie są dodatki do oleju typu "motodoktor" i technologicznie nie mają z nimi nic wspólnego. Opinie i testy TUTAJ i TUTAJCyryl - 2012-10-10, 20:12 dla mnie najlepsze są testy jazdy bez oleju.
to tak jakby sprawdzić, czy samochodzie osobowym może pojechać w 20 osób na dystansie 300km, można ale po co.
silnik samochodowy jest przystosowany do pracy w oleju sinikowym i tyle.
natomiast co do ceramizera, to te ubytki w gładzi cylindrowej i w pierścieniach musi coś wypełnić. w doktormotor robi to teflon w ceramizerze coś innego, bo coś musi podnieść ciśnienie sprężania.
a przecież te ubytki same nie zarastają tkanką łączną.
natomiast każdy używa lub nie wedle własnej woli, jak chce do silnika nalać zsiadłego mleka, niech leje.wujek - 2012-10-10, 20:28
O którym Polaku piszesz? O Łągiewce? Jego problem polega na tym, że przypisuje sobie złamanie praw fizyki i w związku z tym żąda absurdalnie wysokich honorariów za prawa do korzystania ze swojego wynalazku. Tak naprawdę żadnych praw fizyki nie złamał, a jego zderzak jest ciekawy, ale jego zastosowanie w samochodach lub innych rzeczach nie ma sensu z powodu dużej masy. Ciekawy wynalazek, ale w jego rozpowszechnieniu najbardziej przeszkadza sam Łągiewka z jego ego i chciwością.
Nie zamierzam dalej z tobą dyskutować bo przecież i tak znasz się lepiej na wszystkim i wiesz wiecej na każdy temat.
Sorry, ale przestaję cię karmićgino - 2012-10-10, 20:50 wujek..za filmik masz piwko..
rewelacja CORONAVIRUS - 2012-10-10, 21:28 W sprawie "czy warto " ???
Osobiście klientom odradzam , mając kilkudziesięciu stałych ludków pod opieką wiem mniej więcej na co ich stać , jak traktują swoje fury i czego od nich wymagają ... jedni żyłuja a inni zamulają ale wszyscy chcą by działało jak nowe ... Natomiast jak coś kupią i po tygodniu zaczyna się sypać to wiadomo , że zagęszczacze się ulotniły ...
Kiedyś zainteresowałem się tym preparatem , ma oczywiście wiele zalet wypełniając pory w metalach narażonych na tarcia i wysoką temperaturę , potrafi wiele ale nie jest środkiem na wszystko , na pęknięte pierścienie nie pomoże , na zużyta turbinę , która pcha do układu ssącego olej też nic nie zaradzi a włąśnie wtedy ludzie zaczynają szukać taniej pomocy dla swojego silnika ... magiczne stwierdzenie "pali olej" nie ma nic wspólnego z orzeczeniem - ceramizer da radę . W nowoczesnych silnikach z których kiepski osprzęt często zawodzi, wypełnienie uszczerbków na gładziach nic już nie pomoże , no oprócz samopoczucia właściciela ... Ceramizer powinien być stosowany przed a nie w trakcie choroby , której przyczyn moga być setki .
Bez dokładnej analizy stanu silnika i osprzętu wlewanie ceramizera jest bezcelowym , normalnie szkoda kasy bo potem apetyt rośnie , mało pomogło to może jeszcze raz i jeszcze raz ...a olej trzeba zmieniać choć czasami a i często dolewać by był stan....
Wielu też zapomina , że przez pierwsze 1500 km nie można cisnąć i przekraczać 28oo obrotów , inaczej co się przyklei to odpadnie ...
Dziś 5 litrów półsyntetyku kosztuje już w granicach 75 zł , różnicy z mineralnym praktycznie nie ma ( mówię o hurtowniach części samochodowych typu IC , IT , Fota itd a nie zdzierczych prowizjach na stacjach benzynowych) , do tego ceramizer dla chętnych i lekko naiwnych za następne 70 zł i mamy 140 zł za 5 litrów czyli wracamy z cenami oleju do tych z przed powiedzmy 5 lat ... na własne życzenie ale jeśli kogos na to stać to zawsze może bo to jego tak silnik jak i kasa ...wujek - 2012-10-10, 21:41 Ogólne podsumowanie tej dyskusji jest takie:
1. Ci co używali - twierdzą że działa i polecają
2. Ci co nie używali - twierdzą że nie działa i nie polecają
Tata - 2012-10-10, 22:02 Temat się rozkręcił jak o obrotowych fotelach.
Kto chce niech kupuje i wydaje pieniądze - będzie zadowolony.
Kto nie chce, niech nie kupuje, zaoszczędzi - też będzie zadowolony.
Wszyscy mają rację.Neno - 2012-10-11, 03:58
Johny_Walker napisał/a:
Test ceramizera pod kątem jakiego parametru? Samopoczucia? Co zmierzysz w obu motocyklach? Jakie parametry? Jaka różnica tego parametru będzie świadczyła o działaniu lub niedziałaniu ceramizera? Na razie wiemy, że testujesz tylko nie wiemy co. Nie wiemy też jakie masz narzędzia pomiarowe.
Pomiar zużycia paliwa pomiędzy kierowcami będzie obarczony kilkunasto - kilkudziesięcioprocentowym błędem.
Tak jak pisałem - ja w to nie wierzę ale dostałem to spróbuję.
Będę mierzył tylko i wyłącznie zużycie paliwa.
Z kolegą nawinęliśmy już "kilka" km razem i nasze zużycie na zbiorniku paliwa (małym bo to motocykl - 19L, tankuje się z reguły 15-17L) odbiegało max 0,5-,06L przy tankowaniu pod korek i to zawsze na moją niekorzyść. Także akurat tu będzie łatwo wyciągnąć wnioski.
Mój kolega także w to nie wierzy ale tak samo jak i ja jest bardzo ciekawy rezultatów !
Tak jak pisałem- to test uliczny zwykłego zjadacza chleba. I nie jest to TEST - potraktuj to w ramach zabawy, tak jak ja. Ale o wynikach poinformuję! Wnioski niech każdy sobie sam wyciągnie. Nie mam z tego złamanego grosza a samopoczucie poprawi mi się wtedy jak mi spadnie zużycie paliwa poniżej tego co "zje" motocykl kolegi
Są 3 rzeczy które różnią te motocykle:
- rok produkcji ( ale to ten sam model bez zmian konstrukcyjnych)
- przebieg 70kkm vs 100kkm
- kolor Neno - 2012-10-11, 04:05
gino napisał/a:
szzkoda, ze nie ma glosow tych...ktorzy uzyli tego srodka
Jest jeden, który go użyje
Start za 10 dni, więc za 2 miesiące będę miał opinię na ten temat.
Aha - zużycie oleju na 15kkm w moim motocyklu wyniosło ok. 0,4L ( nie na 1000km a na 15.000 ) w dodatku teraz obaj jedziemy na innych olejach niż jeździmy na co dzień więc tego parametru nie będziemy brali pod uwagę. Nie mniej jedziemy na tych samych olejach, co by nie było, że test nie równy. Te same oleje, filtry, świece, motocykle serwisowane w tym samym momencie... Naprawdę różnice są nikłe między tymi maszynami.
Śledzić nas można będzie pod linkiem ze stopki
Cała relacja po Nowym Roku na naszym Forum.
Oczywiście wyniki spalania podam już po 5kkm, z Maroka.
Za ok. 2 tyg będzie wiadomo już sporo więcej (przynajmniej dla mnie).lepciak - 2012-10-11, 06:36 Po wymianie oleju w kamperze przejechałem 80 km i stwierdziłem, ze silnik "zgubił" prawie litr oleju. Nalałem doktora podarowanego mi przez Skorpiona i silnik zaczął być szczelny.
gino
Cytat:
jedno jest pewne, musimy pamietac ze zadne plyny nie wyremontuja nam calkiem padnietych silnikow
Racja i dlatego kolega zrobił remont kapitalny silnika który obecnie jest całkiem szczelny. Jeżdżę na magnetyzerach otrzymanych od jednego z twórców i tak na prawdę nie mam zdania czy jest lepiej. To tak jak z nowożeńcem którego pytają czy po ślubie ma lepiej? Odpowiedź - lepiej, nie lepiej ale częściej.StasioiJola - 2012-10-11, 11:08 Lepciak napisał ,, - lepiej, nie lepiej ale częściej.,,!!! I to jest Panowie sedno sprawy . Jak jest lepszy poślizg - nic sie nie zaciera i wszyscy są zadowoleni ! Mikesz - 2012-10-11, 15:14 Jeśli chodzi o magnetyzery, to na Discovery obalono mit ich działania,nic ,ale to nic nie dają w układzie paliwowym.makdrajwer - 2012-10-20, 10:23 Właśnie wczoraj na próbe wlałem do silnika coś takiego :
Zobaczymy jak będzie ze zużyciem oleju ( obecnie dość sporym ) oraz zakopceniem olejem po odpaleniu. Minusem jest że to auto bardzo mało jezdzi więc i test będzie długo trwał. Chyba że dam go żonie to od razu przetestuje zawieszenie i zawyży spalanie wujek - 2012-10-20, 19:34 Coś dużo tego środka... Z tego co pamiętam do silnika to była mała strzykawka.
Mam nadzieję że nie zawiera teflonu makdrajwer - 2012-10-20, 20:04 Środka jest jakieś 0,4 l , żadki o kolorze siwo-pomarańczowym. O teflonie nic nie piszą :
'Dzięki technologii ceramicznej redukuje tarcie i zużycie współpracujcych elementów oraz przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa. CERA TEC redukuje tarcie i zużycie dzięki stabilnym chemicznie i termicznie wiązaniom ceramicznym. Zapobiega bezpośredniemu kontaktowi metal o metal i dzięki temu znacząco wydłuża żywotność silnika. Efekt "lekkiego biegu" przyczynia się do redukcji zużycia paliwa. Mieszalny z każdym olejem silnikowym. Może być również stosowany w pompach i sprężarkach."
Najbardziej denerwujące w moim aucie jest to , ze jak postoi z tydzień nieodpalany to po odpaleniu aż szczypie w oczy od oleju w spalinach. Jak sie jedzi co kilka dni to efekt jest minimalny. Głowica była gruntownie robiona przez poprzednioego właściciela więc stawiam na pierścienie. I tak je w chwili wolnego wymienie ale puki co moge potestować preparat.
Na zimnym też klepie 1 popychacz przez jakieś 10 sekund. Zobaczymy czy mu też to pomoże.krzysztofCz - 2012-10-20, 20:13 To raczej nie pierścienie kopcą po odpaleniu. To raczej typowy objaw zużytych uszczelniaczy na prowadnicach zaworów.makdrajwer - 2012-10-20, 20:29
krzysztofCz napisał/a:
To raczej nie pierścienie kopcą po odpaleniu. To raczej typowy objaw zużytych uszczelniaczy na prowadnicach zaworów.
Też tak myśle , ale mam fakture na remont głowicy wraz z wymianą tych gumowych uszczelniaczy. Głowica alu , nie żeliwna.Pawcio - 2012-10-21, 11:24 Jeśli chodzi o dodatki do oleju czy się to komuś podoba, czy nie osobiście używam od lat preparatu MotorLife dawniej znany jako Militec. Można go nazwać 'uszlachetniaczem'.
Po jego zaaplikowaniu pod korek wlewu oleju i przejechaniu ok 1 tkm praca silnika jest zauważalnie cichsza, łatwiejszy jest poranny rozruch, a wał łatwiej wkręca się szybciej na wyższe obroty.
Tak więc dołączam do tych wierzących, praktykujących. makdrajwer - 2012-10-21, 19:21 Po wlaniu przejechałem ok. 300 km. Dzisiaj rano dwie rzeczy mnie zaskoczyły :
- zapaliłem na benzynie bez wciskania gazu . Nie zgasł , nie zadusił sie. Dziwne bo zawsze go odpalałem na 2-3 razy. Może przypadek...
- zawór który zawsze 3-5 sekund klekotał dzisiaj nie wydał żadnego dźwięku.
Dzisiaj zrobiłem ponad 100 km w warunkach terenowych ( piękna pogoda = korki ) i zobaczymy co będzie dalej.MAWI - 2012-10-21, 19:38 Koniecznie pisz o efektach.mam zamiar wlać toto do silnika w koparce ,ale się wacham czy warto.łoś - 2012-10-22, 01:17
MAWI napisał/a:
mam zamiar wlać toto do silnika w koparce ,ale się wacham czy warto.
Warto i do nowego kutra też wlej. Masz więcej sprzętu to zatrudnij specjalistę co Ci oszczędności wyliczy.
Teraz poważnie.
Moim zdaniem, gdyby to była taka rewelacja to by było o tym głośniej.
Tu na naszym forum coś się dowiaduję, ale nic z dobrej ręki o rezultatach.
Gino napisał, że wlewa i jeździ. Ja nic nie wlewałem oprócz rzepaku i też jeżdżę.
Moje spostrzeżenia określę tak:
Partner-Peugeot - prawie 400tys. przebiegu
Zużycie oleju od - do wymiany prawie zerowe.
Zużycie paliwa 7,3 - 8,5
Specjalnie to się samochodem nie przejmuję i bliższe mi są naprawy niż przeglądy.
Teraz rozważam czy się ponieść na fali eksperymentu wlewania wynalazku, o którym dopiero tu się dowiedziałem.
I tak naprawdę to jak to sprawdzić. Johny_Walker - 2012-10-25, 01:57
lepciak napisał/a:
Po wymianie oleju w kamperze przejechałem 80 km i stwierdziłem, ze silnik "zgubił" prawie litr oleju. Nalałem doktora podarowanego mi przez Skorpiona i silnik zaczął być szczelny.
Nie zgubił tylko tyle weszło w nowy filtr oleju i nie zdążyło spłynąć przed pomiarem, a do tego doszedł błąd pomiaru. Niewykluczone, że błąd był zwiększony z powodu psychicznego nastawienia mierzącego.
makdrajwer napisał/a:
Zapobiega bezpośredniemu kontaktowi metal o metal i dzięki temu znacząco wydłuża żywotność silnika. Efekt "lekkiego biegu" przyczynia się do redukcji zużycia paliwa. Mieszalny z każdym olejem silnikowym. Może być również stosowany w pompach i sprężarkach."
Zadziwiające, że dokładnie taki sam rezultat przynosi stosowanie dobrego oleju silnikowego.
Pawcio napisał/a:
Po jego zaaplikowaniu pod korek wlewu oleju i przejechaniu ok 1 tkm praca silnika jest zauważalnie cichsza, łatwiejszy jest poranny rozruch, a wał łatwiej wkręca się szybciej na wyższe obroty.
Kolega nie wie o tym jak narząd słuchu z czasem przyzwyczaja się do danego poziomu hałasu i odbiera go jako słabszy?
Do mierzenia używa się odpowiednich urządzeń, a nie ucha.
łoś napisał/a:
Partner-Peugeot - prawie 400tys. przebiegu
Zużycie oleju od - do wymiany prawie zerowe.
Zużycie paliwa 7,3 - 8,5
No to tak samo jak w moim Partnerze, tylko że zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe spada mi poniżej 5 litrów. Na autostradzie jest tak jak u Ciebie powyżej 8.
[edit-Gino] forum nie jest do nabijania postow, zamiast pisac jeden pod drugim, staraj sie to samo napisac w jednym poscie, j/wkrzysztofCz - 2012-10-25, 07:09 Johny Walker... nie chcę być złośliwy, ale czy Ty aby nie próbujesz nabijać sobie postów gino - 2012-10-25, 07:15 Krzysiu.. dokladnie chyba o to chodzi, nie liczy sie jakosc tylko ilosc..
ale, polaczylem jego kilka postow, w jeden
krzysztofCz - 2012-10-25, 07:32
gino napisał/a:
Krzysiu.. dokladnie chyba o to chodzi, nie liczy sie jakosc tylko ilosc..
ale, polaczylem jego kilka postow, w jeden
Znaczy... WIELKI BRAT CZUWA... gino - 2012-10-25, 07:37 stara sie Mikesz - 2012-10-25, 08:44 Panowie, zadałem pytanie o Ceramizer na forum tuningowym,odpowiedzieli mi że tak działa to tak jak krem odmładzający na kobiecie w wieku 70-lat,nie zaszkodzi i nie odmłodzi ino ładniej wygląda.hihi : : gino - 2012-10-25, 09:48
Mikesz napisał/a:
ino ładniej wygląda
czyli..pomaga bo taki jest wlasnie cel..
nie wyremontuje i nie zmieni przebiegu...ale przy ''zyciu'' utrzyma Tadeusz - 2012-10-25, 10:50 Nie znam efektów działania ceramizera. Poczytałem ten wątek z ciekawości - interesowały mnie argumenty adwersarzy i sposób ich przedstawiania.
- Może dam się przekonać i zastosuję ten wynalazek w moim staruszku? - pomyślałem.
Nadal śledzę wątek.
I ciągle czekam na konkluzję.
Może ktoś użyje argumentów nie do zbicia? Bo tylko wtedy można pokusić się o konkluzję.
Koledzy, nie zniechęcajcie się. Jest ciekawie. kimtop - 2012-10-25, 12:42
Tadeusz napisał/a:
Może dam się przekonać i zastosuję ten wynalazek
Tadeusz chcesz to wypić ???? Tadeusz - 2012-10-25, 12:56
kimtop napisał/a:
Tadeusz chcesz to wypić ????
E tam! Rzuciłem picie. szadok - 2012-10-25, 13:03
kimtop napisał/a:
Tadeusz napisał/a:
Może dam się przekonać i zastosuję ten wynalazek
Tadeusz chcesz to wypić ????
Jonasz Kofta napisał/a:
Alkohol na ogół wchłaniam
Wszystkie gatunki do wytrzymania
Mogę bimber, brzozową, wodę "Chypre", "Być może"
Mogę brym, berbeluchę... politury nie mogę
Pewnie i mógłbym i politurę, gdybym w gardle był gładszy...
lepciak - 2012-10-25, 18:40 Johny_Walker
Cytat:
Nie zgubił tylko tyle weszło w nowy filtr oleju i nie zdążyło spłynąć przed pomiarem
Johny - widzę, że lepiej znasz mój silnik niż ja. Olej spłynął po misce olejowej na ziemię a do pomiaru przejechał 80 km. Doskonale pamiętam ile musiałem uzupełnić. A ile oleju wchodzi do filtra oleju też wiem bo sam go tam wlewam podczas wymiany. Widzę, że z Ciebie lepszy Walker niż Driver.makdrajwer - 2012-10-25, 18:41 Po ponad 500 km zawó rano radośnie postukał , silnik zadymił olejem ale zapalił bez gazu i nie zgasł. Jeżdzimy dalej ...Johny_Walker - 2012-10-25, 22:04
krzysztofCz napisał/a:
Johny Walker... nie chcę być złośliwy, ale czy Ty aby nie próbujesz nabijać sobie postów
Nie myślałem nad tym. Ile płacą za nabijanie postów?koko - 2012-10-25, 23:21 Tadeusz po żmijówce przestałeś pić to co zamierzasz robić?Pawcio - 2012-10-26, 08:58
Johny_Walker napisał/a:
Kolega nie wie o tym jak narząd słuchu z czasem przyzwyczaja się do danego poziomu hałasu i odbiera go jako słabszy?
Do mierzenia używa się odpowiednich urządzeń, a nie ucha.
W związku z tym, że jestem przygłuchy, a z czasem głuchnę coraz bardziej.. różnicę jednak usłyszałem Więc śmiało mogę powiedzieć, że środek jest cudowny. Mikesz - 2012-10-26, 09:56 A przecież alkohole dzielą się na dobre,bardzo dobre ewentualnie nie wypite.Mikesz - 2012-10-26, 14:50 Dolewając oliwy do ognia,dla miłośników nalewek do naszych pojazdów,jeszcze jeden specyfik XXX wieku regenerujący metal niczym z filmu S.F http://xado.pl/Neno - 2012-12-01, 23:37 W moim przypadku było tak jak myslałem - specyfik NIC nie dał w kwestii obniżenia spalania. Obydwa motocykle paliły podobnie, mój nawet delikatnie więcej makdrajwer - 2012-12-02, 09:47 Ja jeżdże dalej : rano odpala zdecydowanie lepiej i uciszyły sie zawory. Nie wiem jak ze spalaniem bo jestem w trakcie walki z instalacją gazową .Johny_Walker - 2012-12-02, 19:07 Dzięki ceramizerowi zaoszczędziłem już kilkaset złotych w tym roku - nie kupując go.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-03, 21:13 Pozwolicie Koledzy że włączę się do tematu MAWI - 2012-12-03, 21:49 Mój kolega kupił niedawno Audi ,kilkuletnie z benzynowym silnikiem 2 litrowym.Śledzę wątek bo zadał mi pytanie jak w temacie .Silnik pobiera mu olej w dość dużych ilościach,ciekawe czy dodatki do oleju komuś pomogły z podobnymi problemami. gino - 2012-12-03, 21:51 ceramizer pomaga w przedłużeniu żywotności silnika, ale nie zastępuje jego remontu, gdy tego wymaga YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-03, 22:30 Dlaczego producenci aut nie utwardzają tym powierzchni metalowych silnika ?SlawekEwa - 2012-12-03, 22:51
MAWI napisał/a:
.Silnik pobiera mu olej w dość dużych ilościach,ciekawe czy dodatki do oleju komuś pomogły z podobnymi problemami.
Jeśli to jest silnik 8 zaworowy to wymiana uszczelniaczy prowadnic zaworów b. pomoże. Koszt 190PLN.Pawcio - 2012-12-03, 23:17 Yo.. bardzo ciekawe cytaty na temat MAWI - 2012-12-04, 08:50
SlawekEwa napisał/a:
MAWI napisał/a:
.Silnik pobiera mu olej w dość dużych ilościach,ciekawe czy dodatki do oleju komuś pomogły z podobnymi problemami.
Jeśli to jest silnik 8 zaworowy to wymiana uszczelniaczy prowadnic zaworów b. pomoże. Koszt 190PLN.
Sławek dzięki oczywiście ,że 8 zaworków uwagę przekażę.
Co do trzymania się tematu .To w końcu o czym my piszemy ,jak nie o ceramizerze Johny_Walker - 2012-12-04, 10:44
gino napisał/a:
ceramizer pomaga w przedłużeniu żywotności silnika, ale nie zastępuje jego remontu, gdy tego wymaga
To po co przedłużać, jeśli i tak trzeba zrobić remont?gino - 2012-12-04, 11:09
Johny_Walker napisał/a:
To po co przedłużać, jeśli i tak trzeba zrobić remont?
piszę o przedłużeniu żywotności, gdy jest jeszcze dobry...
np. będziesz musiał zrobić remont, po 400.000km a nie po 300.000 przy takim samym sposobie jego eksploatacji
100.000km piechotą nie chodzi..zwłaszcza w samochodzie
Johny...jeżdzisz samochodem na selektolu, czy lejesz jakiś lepszy olej?
jedno i drugie olej..w pracy silnika też różnicy nie słychać....
swoja drogą, nie ufasz tym, którzy słyszą różnicę w pracy silnika ''na ucho''
bez badań, pomiarów itd...
rozumiem, że Twoje ucho , nie słyszy gdy masz zbyt duże luzy zaworowe, nie słyszy głośnej pracy wałka rozrządu, układu korbowego i wielu innych ''dźwięków silnika''
tych, które w miarę sprawny mechanik, oceni w 95% bez pomyłki..właśnie ''na ucho'' Johny_Walker - 2012-12-04, 19:41
gino napisał/a:
ale odpowiem.
piszę o przedłużeniu żywotności, gdy jest jeszcze dobry...
np. będziesz musiał zrobić remont, po 400.000km a nie po 300.000 przy takim samym sposobie jego eksploatacji
100.000km piechotą nie chodzi..zwłaszcza w samochodzie
Udowodnij używając metody naukowej (opisanej w wikipedii), że on faktycznie przedłuża czas do remontu. Następnie wylicz ile przez te 300 000 km wlałeś Ceramizera. Ile kosztował, a ile kosztuje remont.
gino napisał/a:
Johny...jeżdzisz samochodem na selektolu, czy lejesz jakiś lepszy olej?
jedno i drugie olej..w pracy silnika też różnicy nie słychać....
Leję najtańszy olej, jaki zaleca producent. Z tym że jeżeli zaleca minerał, a można go zamienić na syntetyk, to zamieniam i zwiększam okres między wymianami o 50%. Tak robiłem w Toyocie, która przejechała 900 000km.
gino napisał/a:
swoja drogą, nie ufasz tym, którzy słyszą różnicę w pracy silnika ''na ucho''
bez badań, pomiarów itd...
rozumiem, że Twoje ucho , nie słyszy gdy masz zbyt duże luzy zaworowe, nie słyszy głośnej pracy wałka rozrządu, układu korbowego i wielu innych ''dźwięków silnika''
tych, które w miarę sprawny mechanik, oceni w 95% bez pomyłki..właśnie ''na ucho''
Zmiana natężenia hałasu nie udowadnia obniżenia zużycia. Zużycie mierzy się bardzo prosto - mierząc precyzyjnie grubość utraconej w wyniku tarcia powierzchni. Dlaczego nie ma takich testów przeprowadzonych prawidłowo wraz ze ślepą próbą? Nie ma, bo jeszcze by się okazało, że ceramizer nic nie daje. Dla producenta lepiej jest sprzedawać kit, a ludzie wszystko kupią. Zwłaszcza w kraju, w którym 90% obywateli wierzy w bajkę o niebie i piekle, i jeszcze płaci za obietnicę zbawienia.gino - 2012-12-04, 19:44
Johny_Walker napisał/a:
Udowodnij
komu? Tobie...?
Ty na czarne powiesz ze jest białe...bo tak znajdziesz w wikipedii
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia MAWI - 2012-12-04, 20:23
gino napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Udowodnij
komu? Tobie...?
Ty na czarne powiesz ze jest białe...bo tak znajdziesz w wikipedii
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia
Kolego Johny ,dawno temu zajmowałem się kupowaniem i sprzedawaniem aut.(nie handlem bo to inny podatek).Pewnego razu kupiłem umęczonego poldka W którym po przyjechaniu z giełdy zapaliła się lampka ciśnienia .I tak już by zostało. Wtedy ten specyfik nazywano "DOKTOREM" dolałem dwie puchy jeżdziłem z miesiąc Az tak sprzedałem .Lampka sie nie zapalił,więc specyfik zadziałał.Dalszych losów auta nie znam.Chcesz wież nie to nie.Mikesz - 2012-12-04, 21:41
MAWI napisał/a:
gino napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Udowodnij
komu? Tobie...?
Ty na czarne powiesz ze jest białe...bo tak znajdziesz w wikipedii
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia
Kolego Johny ,dawno temu zajmowałem się kupowaniem i sprzedawaniem aut.(nie handlem bo to inny podatek).Pewnego razu kupiłem umęczonego poldka W którym po przyjechaniu z giełdy zapaliła się lampka ciśnienia .I tak już by zostało. Wtedy ten specyfik nazywano "DOKTOREM" dolałem dwie puchy jeżdziłem z miesiąc Az tak sprzedałem .Lampka sie nie zapalił,więc specyfik zadziałał.Dalszych losów auta nie znam.Chcesz wież nie to nie.
"DOKTOR" to jest zagęszczacz do oleju,dlatego lampka ciśnienia ci się nie zapaliła.Czyli skutek zaleczony ale silnik do remontu,gorzej jak w trasie silnik padnie?
A kupującemu powiedziałeś o tym?MAWI - 2012-12-04, 22:41 Oczywiście majsterus - 2012-12-04, 23:13 8 stron o takiej bzdurze
po chłopsku - nie pomaga bo jak płyn mam wniknąć w stałą strukturę i zmienić jej wymiar??
gdyby tak było to ludzie nie remontowaliby silników tylko lali to cudo.
Są różne sposoby regeneracji powierzchni, ale nie przez lanie cudownych płynów.gino - 2012-12-05, 05:28
majsterus napisał/a:
po chłopsku - nie pomaga bo jak płyn mam wniknąć w stałą strukturę
może podobnie..jak ''płyn'' łata nieszczelne chłodnice,a inny krytykowany przez wulkanizatorów ''płyn'' łata nieszczelne opony
sam jeżdżę na takiej w kamperku 3rok
takie to niedobre są te ''płyny'' Cyryl - 2012-12-05, 06:47
majsterus napisał/a:
8 stron o takiej bzdurze
po chłopsku - nie pomaga bo jak płyn mam wniknąć w stałą strukturę i zmienić jej wymiar??...
chłopi reymontowscy pewnie nigdy nie widzieli mikroskopu. powierzchnia tej stałej struktury nie jest tak gładka jakby się na chłopskie oko wydawało.
preparaty mogą zmienić pewne cechy powierzchni, ale w ograniczonym zakresie.
tak jak kosmetyki, z prof. Bartoszewskiego nie zrobią Miss, ale sprawiają, że 40-50-letnie aktorki, celebrytki wyglądają dużo młodziej. ale czasu nie zwyciężą.majsterus - 2012-12-05, 10:05 Jednak na studiach mi nic nie wspominali. A budowę maszyn na politechnice kończyłem kilka lat temu, każdy doktor czy profesor uśmiechał się i nic nie mówił, a co dopiero podpisać się pod takimi badaniami.
Bzdura i tyle, chwyt reklamowy.Johny_Walker - 2012-12-05, 18:23
gino napisał/a:
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia
Wolisz wierzyć, niż wiedzieć. Z ludźmi wiary dyskusja nie ma sensu.Pawcio - 2012-12-05, 19:27
Johny_Walker napisał/a:
gino napisał/a:
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia
Wolisz wierzyć, niż wiedzieć. Z ludźmi wiary dyskusja nie ma sensu.
No cóż. Nie inaczej jest z niedowiarkami.
Johny dam Ci dobrą radę- pamiętaj, nigdy nie próbuj zastosować ceramizera czy uszlachetniacza. A nóż zacznie działać.. i co wówczas poczniesz? Johny_Walker - 2012-12-05, 21:13
Pawcio napisał/a:
No cóż. Nie inaczej jest z niedowiarkami.
Johny dam Ci dobrą radę- pamiętaj, nigdy nie próbuj zastosować ceramizera czy uszlachetniacza. A nóż zacznie działać.. i co wówczas poczniesz?
Nie jestem niedowiarkiem, a człowiekiem nie posiadającym i niepotrzebującym takiej cechy jak wiara. Nie stosuję ceramizerów, homeopatii, wróżb, czarów, modlitw, odprawiania mszy. Wiesz jaki jest rezultat? Zostaje mi sporo pieniędzy na przyjemności.
Kiedy choruję nie modlę się o wyzdrowienie, nie idę do znachora, ani po lek homeopatyczny, tylko stosuję sprawdzoną medycynę.
Kiedy silnik jest tak zużyty, że nie trzyma parametrów, to sprzedaję go świadomemu nabywcy i wymieniam na nowy lub remontuję. Ta metoda działa. I w zależności od rodzaju silnika kosztuje w dłuższym terminie mniej niż stosowanie ceramizera. Wlewanie magicznych preparatów, to oszukiwanie samego siebie i napychanie portfela cwaniakom.krzysztofCz - 2012-12-06, 02:53
Johny_Walker napisał/a:
Nie jestem niedowiarkiem, a człowiekiem nie posiadającym i niepotrzebującym takiej cechy jak wiara...Kiedy choruję nie modlę się o wyzdrowienie, nie idę do znachora, ani po lek homeopatyczny, tylko stosuję sprawdzoną medycynę.
Współczuje Ci.Johny_Walker - 2012-12-07, 14:29
krzysztofCz napisał/a:
Współczuje Ci.
Wcale nie potrzebuję Twojego współczucia. To wspaniałe uczucie nie oszukiwać się urojeniami i naiwnie liczyć na to, że będzie lepiej po śmierci, po zażyciu leku homeopatycznego lub modlitwie. U mnie to się sprawdza.gino - 2012-12-07, 16:54 dość tego!! MAWI - 2012-12-07, 17:28 Nasuwają mi się takie myśli ,że to nasze forum jest zbyt liberalne.gino - 2012-12-07, 17:36 masz rację Mawi
dlatego czasami muszę zareagowaćkrzysztofCz - 2012-12-07, 17:53
Johny_Walker napisał/a:
gino napisał/a:
nie wierzysz, nie używasz...nie mam Ci nic do udowodnienia
Wolisz wierzyć, niż wiedzieć. Z ludźmi wiary dyskusja nie ma sensu.
Piszesz:
Twój sprzęt: camper w planach
czyli masz wiaręBiG Team - 2012-12-07, 18:19 Wiara czyni cuda MAWI - 2012-12-07, 19:30 A jak zostanie tylko i jedynie wiara to co wtedy? koko - 2012-12-07, 20:02 Miałem dwa jeepy grandy obydwa nowe jeden zielony zalany NULONEM palił 10-11l/100km
drugi czarny nie zalany niczym spalanie 14-15l no i co
szkoda że nulon wycofaliSlawekEwa - 2012-12-07, 20:05
koko napisał/a:
jeden zielony zalany NULONEM palił 10-11l/100km
Tym jeżdziła Stasia
koko napisał/a:
drugi czarny nie zalany niczym spalanie 14-15l
Tym Koko koko - 2012-12-07, 22:42 nie miałem ich w jednym czasie ale jednego po drugimbonusik - 2012-12-08, 09:55 Zamknijcie temat i będzie po sprawie..... MAWI - 2012-12-08, 10:53 Koko, ja też Jeppami od zawsze .Kiedyś grandami ,teraz Commander.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-08, 12:21
Wszystko zależy od osobistych preferencji. Jeśli jednak jesteś początkujący zrób jak nakazuje producent a krzywda Ci się nie stanie Ew. pogogluj trochę na temat i zobacz co piszą inni .
Aleś mu pomógł.Jakbyś sam zadał sobie trud i sprawdził to wiedziałbyś że producent przewiduje i takie i takie rozwiązanie.MAWI - 2012-12-08, 15:49 Bardzo ciekawy artykuł.Dzięki bardzo.Nareszcie konkret. Chociaż niedowiarki i tak nie uwierzą.silny - 2012-12-08, 16:49 ja mam w silniku jumpera wszyskie pomysly swiata bo mam go na przetrwanie budowy. poprostu ktos o niego nie dbal i chyba go przytarl. jak skoncze budowe to wstawie jakis po remoncie ale narazie wlalem mu olej MOLY LIKUID czy jakos tak sie to pisze z dodatkami + ceramizer i powiem wam ze dzien do nocy.
jasne ze raczej jako ratunek a nie docelowo ale z tym co pisali koledzy ze jest cichszy to sie zgadza . i raczej nie zageszcza oleju bo wczoraj na mrozie zakrecil jak lala mimo ze stal miesiac.
zrobilem nim na dolewkach ok.2 tys. km. i jest coraz ciszej i to tak uczciwie wszystko z tym ze wtedy byl dosc spory rumot. oleju nie bierze ani setki
na podratowanie jak znalazl i powiem ze jak dopieszcze 2-gi silnik to przed wstawieniem wleje lekarstwa VOO-DOO YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-08, 18:23
:) napisał/a:
ze dzien do nocy-/.../ - stal miesiac-/.../-
zrobilem nim ok 2 tys. km-/../- oleju nie bierze ani setki-/.../.
silny - 2012-12-08, 20:18 yoyo , te twoje wstawki to dziwaczne ze nie wiada o co ci chodzi Mikesz - 2012-12-08, 21:56 Ale w tym artykule kolegi YoYoYo, przykładem jest zwykły olej maszynowy a nie półsyntetyk czy syntetyk z wszystkimi dodatkami poprawiającymi właściwości smarne oleju???
Testy przeprowadzono metodą porównawczą tj. jedna część próbek pracowała w kąpieli z czystego oleju maszynowego LA-N 46, a druga część w kąpieli tego samego oleju, lecz z dodatkiem preparatu Ceramizer®. Przeprowadzono w ten sposób:majsterus - 2012-12-08, 23:24 a ja poproszę potwierdzenie z uczelni, podstęplowane przez dr lub prof. badającego dany ceramizer lub jego właściwości. Badania oczywiście na urządzeniach metodą kulek czy tam jakąś inną, ale na maszynach certyfikowanych z ważnymi badaniami.
Dane z automobilklubu nie mają znaczenia.gino - 2012-12-09, 08:00
majsterus napisał/a:
a ja poproszę potwierdzenie z uczelni, podstęplowane przez dr lub prof. badającego dany ceramizer lub jego właściwości
a dlaczego piszesz swoja prośbę u nas na forum??
zwróć się do uczelni, dr lub profesorów , zapłać i będziesz miał
temat, to pytanie ''czy warto'' użyć ceramizera
a odpowiadają zwykli użytkownicy....nie ''badacze'' owego ceramizera..
Ci którzy go użyli/używają - popierają , bo maja takie odczucie jego działania, że ...warto polecić
Ci którzy nie używali i nie użyją nie popierają ...... bo nie
ciekawostką jest fakt nacisku tych drugich na pierwszych, że muszą ''udowodnić działanie''
drodzy ''pierwsi'' nic nie musimy udowadniać
zgodnie z pytaniem w temacie, odpowiedzieliście zgodnie ze swoim odczuciem, po użyciu w/w ceramizera
czyje zdanie jest słuszne
tacy naprawdę zainteresowani, wybiorą sami...
a reszty, i tak nikt nie przekona ,a jak chcą się przekonać, niech sobie kupią ceramizer i testują lub daja do uczelni na badania
a na razie skończmy już ''bicie piany''YAN - 2012-12-09, 09:40
gino napisał/a:
Ci którzy go użyli/używają - popierają , bo maja takie odczucie jego działania, że ...warto polecić
Ci którzy nie używali i nie użyją nie popierają ...... bo nie
gino napisał/a:
a na razie skończmy już ''bicie piany''
Czyli wszystko co tu napisano jest biciem piany łącznie z Twoimi wypowiedziami.gino - 2012-12-09, 09:45 JJJB...niech i tak będzie.. YAN - 2012-12-09, 09:46 MAWI - 2012-12-09, 13:35 Grzesiu chyba czas zamknąć temat , nie sądzisz ?makdrajwer - 2012-12-09, 13:56 E, tam ... Konflikt wiary trwa już ponad 2000 lat więc konflikt wiary w chemie też może troche pożyć Cyryl - 2012-12-09, 15:57
majsterus napisał/a:
...Badania oczywiście na urządzeniach metodą kulek czy tam jakąś inną...
kulek na mole?YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-09, 21:30
majsterek napisał/a:
yoyo , te twoje wstawki to dziwaczne ze nie wiada o co ci chodzi
Nie wiadomo co
Nie wiadomo gdzie
Nie wiadomo kiedy
A do tego nie wiadomo po co i DLACZEGO!!!
Stosujesz ceramizer kolego!!!
Fura wciąż haruje
Specyfik holuje
Silniczek żyletka
Pachnąca kobietka.
silny - 2012-12-09, 21:38 stary zmien dostawce bo ci do palenia strszny szajs zapodaje YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-10, 16:43 Specyfik niestety nie wyprostował krzywych zaworów, nie zrobił szlifów głowicy, oraz nie zakleił dziur w tłokach i nie skleił popękanych gniazd zaworowych .
kimtop - 2012-12-10, 17:02 Trzeba było na czas wymienić pasek.Co do tego ma ceramizer????YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-10, 20:59 Popatrz , w traktorze nie miałem jakiegoś paska a takie części się popsuły . Pierwsze słyszę o jakimś pasku a trochę bujałem się traktorkami po roli. Nawinąłem też sporo drogi na niejeden komplet opon.
Pożycz mi proszę jakąś fajną książkę o silnikach spalinowych , wtedy sam dojdę do wniosku jak daleko byłem od prawdy i nie będę już nigdy nudził , znając zasadę działania takich silników wszelkie wątpliwości znikną.kimtop - 2012-12-10, 21:20
YoYoYo napisał/a:
Specyfik niestety nie wyprostował krzywych zaworów, nie zrobił szlifów głowicy, oraz nie zakleił dziur w tłokach i nie skleił popękanych gniazd zaworowych .
Opisałeś typowy efekt awarii rozrządu.
Nie wiem czy twoim traktorze rozrząd jest napędzany paskiem,łańcuchem,kołami zębatymi czy też wałkiem królewskim.
Nie wiem również co to ma wspólnego z ceramizerem.
YoYoYo napisał/a:
Pożycz mi proszę jakąś fajną książkę o silnikach spalinowych
Ksiązki musisz sobie kupić sam.Moje przypominają mi lata szkolne więc ci nie pożyczę
P.s.
Nie jestem zwolennikiem żadnych "ulepszaczy" i nigdy ich nie stosowałemmaszakow - 2012-12-11, 06:24 Jak dzieci w piaskownicy ... jednocylindrowe Bulldogi na chodzie można jeszcze w Polsce zobaczyć...
może zaczniecie w końcu jakieś konkrety podawać ?YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-11, 09:18 Oto konkret .
Silnik pracował na wszystkim, począwszy od spirytusu poprzez benzyny lekkie i ciężkie, nafty, na surową ropę, oleje napędowe , parafiny, na mazucie, ale najlepiej chodził zatankowany pod korek ceramizerem .
Cyryl - 2012-12-11, 12:46 no tak, silnik pracował na wszystkim, ale rozruch tego silnika wiele osób przypłaciło załanymi kciukami lub nawet zamana ręką.
przypomnę dla ludzi nie mających do czynienia z takim sprzętem, żeby odpaliś tego potwora pod cylindrem - z przodu taka żeliwna banka rozpalało sie ognisko. kierownica była jednocześnie korba rozruchową i miała taką drewnianą rączkę, jak gałaka na kierownicę wózką widlowego, która podczas jazdy była złożona.
wkładało się tą kierownicokorbę do otworu z boku tu widocznego w centrum osłony koła pasowego odbierającego moment obrotowy i kręciło.
no i tu loteria, jak silnik zaskoczył, co zwykle zdarzało się po kilku/kilkunastu próbach kierownicokorba zaczynała się obracać razem z silnikiem i zwykle jeżeli nie zdążyło się uciec z ręką, co prawie zawsze się zdarzało, na prządku dziennym była stuczona ręka, czasami złamany kciuk, a niezdarni łamali ręce.
taki traktor miał sąsiad mojej rodziny w Jaworze, to był jeszcze niemiecki Lanz-Bulldog, bo w PRL zaraz po wojnie skopiwano go i produkowano w Polsce jako Ursus C-45. dgy odpalił słychac bylo go w calym Jaworze.CORONAVIRUS - 2012-12-11, 12:59 no ale wystarczy dołożyć rozrusznik elektryczny i kluczykiem zapalić jak inne fury ... tak czy nie ?Skorpion - 2012-12-11, 13:06 To urzadzenie nie posiadalo zadnej instalacji elektrycznej w wersii orginalnej ,jezeli juz zostal uruchomiony to bylo ciezko go wylaczyc.MAWI - 2012-12-11, 13:40 Wracając do tematu ceramizera.Pamiętacie na tvn turbo ,albo na dyskovery. Był taki program,jak dwóch starszych(chyba braci) zwariowanych gości chyba z Niemiec ,zarządzali złomowiskiem. Ustwili dwa podobne auta chyba vw. rozgrzeli silniki ,do jednego doleli ceramizer , a do drugiego nie.Potem pospuszczali oleje z obydwu aut i jeździli wokół swojego złomowiska.Po kilku okrążeniach auto nie zalane wcześniej ceramizerem rozgrzało się zapalił się silnik ,Ugasili go .Natomiast to drugi zrobiło jeszcze kilka kółek.Po czym zaniechali dalszej jazdy.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-11, 13:54
Cyryl napisał/a:
... a niezdarni
W bezdennych czeluściach internetu znalazłem parę rozruchów dokonywanych przez niezdarnych
http://www.youtube.com/watch?v=3bX6wYJBHNc
Nie było wcale aż tak źle .
A no tak,! Żeby było do tematu to pewnie ten Pan z filmu stosował ceramizer bo jego traktorek chodził nawet że cicho. http://www.youtube.com/watch?v=kOuZ9qkuLJgTadeusz - 2012-12-11, 14:13 Na przełomie lat 40-tych i 50-tych na Żbikowie, dzielnicy Pruszkowa, a właściwie na polach ciągnących się w kierunku Ożarowa pracował Bulldog. Był to egzemplarz oryginalny, na żelaznych kołach.
Hałasował tak straszliwie, że zapamiętałem na całe życie huk wydechu i łomot kół na bruku.
To był potwór, który dla nas, dzieciarni, był ogromną atrakcją i wyznacznikiem supernowoczesności. YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-11, 14:27
przede wszystkim traktory na tych filmach mają normalne silniki, po drugie odpalane są na korbę. przypominam, że na przełomie lat '70 i '80-tych Żuki miały na wyposażeniu korbę i sam miałem zaszczyt odpalać w ten sposób auto.
Lanz-Bolldog i Ursus C-45 miały silnik jednocylindrowy, więc trudnieszy do odpalenia. ten jeden cylinder był w postaci takiej żeliwnej półkuli (glowicy) sterczącej tam gdzie ten gość od przodu wsadza korbę.
był to dwusuwowy diesel. ponieważ w takim cylindrze jest bardzo mała kompersja, więc przy rozruchu nie dochodzi do samozapłonu na skutek ciśnienia.
zapłon wywołuje ciepło, bo jak Tadeusz wspomina nie było instalacji elektrycznej.
otóż pod tą wystającą glowicą rozpalało się ognisko, wskutek czego osiągała ona wysoką temperaturę i obracając z boku, a nie jak na filmach z przodu korbą poruszalo się tłokiem. paliwo z powietrzem szło do komory spalania i tam następował wybuch pod wpływem ciepła.
potem niechłodzona głowica była juz tak rozgrzana, że niewielkie sprężanie wystarczyło do odpalenia mieszanki paliwowo-powietrznej.
wyglądało to tak:
a tutaj jest pokazana ta kierownica, ale bez tej składanej rączki:
Cyryl - 2012-12-11, 14:54 tak jak opisał to Tadeusz, odpalenie tego traktora było doniosłym wydarzeniem w społeczności dzieciaków tego miasteczka.
odpalenie było dla nas misterium w rodzaju mszy.
to że sąsiad będzie odpalał traktor wiedziano wcześniej i zlatywało się klikadziesiąt dzieciaków.
można było się spóźnić, bo nagrzewanie głowicy od ogniska trwało dość długo, tu na filmikach wspomagają się palnikami gazowymi.
jeżeli palnik zostanie za wcześnie zgaszony głowica stygnie i silnik po paru obrotach gaśnie, więc mimo odpalenia traktor musiał jeszcze jakiś czas stać nad dogasającym ogniskiem. huk coś niesamowitego.
hałas był porównywalny z transportami ciężarówkami w nocy kruszywa z pobliskich kamieniołomów po wyboistym bruku. dla mnie dzieciaka z miasta było to również nie lada atrakcją, ciężarówki mgnące w ciemności, świecące reflektorami w ogłuszającym huku. nie mogłem zrozumieć dlaczego dla mieszkających tam dziadków ta atrakcja jest uważana za złe zjawisko.
same emocje związane z tym czy da się odpalić, za którym razem, czy nie zgaśnie i czy obędzie się bez obrażeń powodowało, że była to atrakcja większa niż amerykański western w jedynym kinie w miasteczku puszczany raz na pół roku.MAWI - 2012-12-11, 17:28 Co wy z tymi traktorami powściekaliście się makdrajwer - 2012-12-11, 18:21 A jak już odpalił te swoje 10.800 cm3 i jednocylindrowym , dwusuwowym dieslu , jak dodał gazu to aż czuc było fale uderzeniową. No i widać z paru kilometrów dym. Piękna sprawa. Ostatnio na zlocie takiego paliliśmy ale już na lutlampe bo w ognisku były ziemniaki.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-11, 18:41
makdrajwer napisał/a:
dieslu
To nie był/jest diesel .
A że spala również ceramizer pisanie o nim jest jak najbardziej na temat.kimtop - 2012-12-11, 18:48
YoYoYo napisał/a:
A że spala również ceramizer
Nie spala, bo mu się zawory i popychacze (których nie ma) pogięły Pawcio - 2012-12-11, 19:27 Jak się 21 pozamieniają bieguny.. i wszystkie JohnDerry znieruchomieją takie LanzBulldogi i będą na wagę złota. Jeszcze wrócą do orki. I konie tyż .
A tymczasem powróćmy do ceramizera. Polonez to jednak fura.
Cyryl - 2012-12-12, 13:56
No name napisał/a:
no ale wystarczy dołożyć rozrusznik elektryczny i kluczykiem zapalić jak inne fury ... tak czy nie ?
inne fury nie zawsze odpala się rozrusznikiem:
jest to jakiś sposób na zimę jak akumulator odmówi posłuszeństwa.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-12, 14:54 Ma tego roku być ostra zima .
Zdjęcie pierwsze - sposób na rozruch w mrozy .
Zdjęcie drugie - na temat .gino - 2012-12-12, 15:38 YoYoYo...co do drugiej fotki
a jakieś własne doświadczenie?
czy tylko bezmyślnie czerpiesz i powielasz wiedzę z netu?
YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-12, 15:42 Z cerami zerem Własnych doświadczeń zero .gino - 2012-12-12, 15:45
YoYoYo napisał/a:
Własnych doświadczeń zero .
tak właśnie myślałem MAWI - 2012-12-12, 16:04
YoYoYo napisał/a:
Zdjęcie pierwsze - sposób na rozruch w mrozy .
YoYoYo nie szalej z tego typu grzaniem ,bo ci klucze pordzewieją.
[Poprawiono cytat]Cyryl - 2012-12-12, 16:25 ja jak poprzedniej zimy wyjeżdżałem na weekend we Wroclawiu odpalalem tradycyjnie, natomiast przed powrotem wsadzałem pod maskę na godzinę farelkę i dopalałem jak w lipcu, nawet przy -23st.C.
więc zamiast takiej haizmaszyny wydaje mi się, że taniej kupić farelkę w Tesco za 30zł, oczywiście jak masz prąd.
natomiast w tym roku postawiłem w miejscu docelowym kampera na stałe, ale przed postawieniem do 40 litrów ON dotankowałem 3 litry benzyny, przejechałem na tym 10 kilometrów, aby się wymieszało i tak go zostawiłem, a dojeżdżam osobówką.YoYoYo - teraz spoko - 2012-12-31, 18:11
MAWI napisał/a:
YoYoYo napisał/a:
Zdjęcie pierwsze - sposób na rozruch w mrozy .
YoYoYo nie szalej z tego typu grzaniem ,bo ci klucze pordzewieją.
Ok zmieniam zdanie i proszę o zdanie
http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=14627maszakow - 2013-01-02, 21:41 Wracając do tematu.
przypadek ojca - Citroen Berligo 1,9d - silnik XUD (ponoć najlepszy wolnossący diesel z europejskiej cywilizacji łamiący zasadę "nie kupuj 3xF") dość mocno wyeksploatowany - dychawicznie zapalał. Problem zdecydowanie pogłębiał się na mrozie, ładowany akumulator nie pomagał. Auto po prostu nie chciało zapalać i już.
Ojciec zalał go Xeramicem i trochę pojeździł. No i silnik ożył - Przy -7st auto odpaliło po 2 obrotach rozrusznika. A sam silnik brzmi trochę lepiej i wyraźnie lepiej reaguje na gaz.
Więc specyfiki tego typu coś dają.gino - 2013-01-02, 22:48 etam....
bez wyliczeń , pomiarów..... to nie dowód..
a Tacie tylko wydaje się że jest lepiej
stawiam ''za dowagę''
bo ciężko być w ''opozycji'' maszakow - 2013-01-02, 23:43 Gino - ja tylko podaję fakt. Auto które najprawdopodobniej nie miało kompresji (jak to sie ładnie mówi), po wlaniu specyfiku zaczęło sie lepiej sprawować.
Wcale nie znaczy że jestem zwolennikiem lub przeciwnikiem takich rozwiązań. Głos oddam całkowicie interesownie na tego kto w końcu zdiagnozuje mój poolejowy problem maszakow - 2013-01-03, 00:03
YoYoYo napisał/a:
Zdjęcie pierwsze - sposób na rozruch w mrozy .
Ok zmieniam zdanie i proszę o zdanie
http://www.camperteam.pl/...t=14627[/quote]
CO do nagrzewnic - owszem są wydajne i nawet skuteczne - stosowałem taką jak coś robiłem w minusowych temperaturach w autku. przy otwrtych drzwiach...Problem tylko taki że wilgoć z tego jest spora i skraplać się będzie wszędzie - w blaszaku po godzinie niezbyt intensywnego grzania było cieplutko jak w uchu ale dach wycierałem szmatą i wyżąłem tego uoj ... masakrycznie dużo. Stąd też pewnie szpila od Mawiego poddająca w wątpliwosć jakość wyposażenia i marki twoich narzędzi garażowych
10-15 minut pracy takiej nagrzewnicy która ma 5-8kw wydajności cieplnej - powinno pomóc przy zimowym rozruchu. (i na pewno gaz tańszy od prądu...) tylko inteligentnie by plastików i wężyków nie potopiło
Natomiast grzałki do bloku silnika ... w POlsce to gadżet - bo po co to, jak dni z temperaturą poniżej 20 stopni jest zaledwie kilka w roku ? Poza tym musisz miec fazę, czyli domek a nie parking przed blokowiskiem a jak masz domek to w 95% przypadków masz garaż, a jak masz garaż to nie masz problemu - po nie musisz kupować grzałki do silnika - przy naprawe tragicznych mrozach zwykła farelka 1.5-2kW za 70PLN wystarczy.
Webasto ... taaak.... Webasto jest fajne bardzo fajne.YoYoYo - teraz spoko - 2013-01-03, 09:04 makdrajwer - 2013-01-24, 10:45 Moja kia dalej jeździ ze specyfikiem w silniku . Rezultaty :
- całkowicie wyciszyły się popychacze. Przedtem raz na 8-10 odpaleń jakiś popychacz klepał ze 2 km. Teraz po odpaleniu klepią wszystkie sekunde i jest cisza.
- zuzycie oleju spadło o ok połowe
- nie kopci olejem po zapaleniu
- lepiej zapala ( kręci ) rano na zimnym
- nie wiem jak z paliwem bo w związku zimą i śniegiem nie umiem jeździć powoli.
Miałem zamiar w zimie zrobić jakiś remoncik ale postanowiłem dalej jeździć i testować "cudowyny" preparat.
Acha, miałem ostatnio klienta felicią w której był problem z biegami . Podczas jazdy ok 20 km/h 2 wchodziła z oporem a 1 wcale. Olej nówka. Wlałem MotorLife ( czy coś takiego ) i po około 3.000 km jest o połowe lepiej tzn. dwójka wchodzi całkiem fajnie a 1 z oporem. Srzynia się również subiektywnie wyciszyła.Cyryl - 2013-01-24, 12:10
makdrajwer napisał/a:
... Srzynia się również subiektywnie wyciszyła.
gdyby na skutek tego specyfiku żona zaczęła mniej mówić, to jak bym się pisał.makdrajwer - 2013-01-24, 12:14
Cyryl napisał/a:
makdrajwer napisał/a:
... Srzynia się również subiektywnie wyciszyła.
gdyby na skutek tego specyfiku żona zaczęła mniej mówić, to jak bym się pisał.
Ja bym dał 1000zł za 100 ml .maszakow - 2013-01-24, 20:29 przestańcie truć pierdoły panowie - ten specyfik ma zupełnie odwrotne działanie. Jeśli dzięki niemu (nim) silnik i skrzynia chodzą ciszej - to żonę lepiej słychać.
makdrajwer, jeśli twoja luba czyta forum to w kamperze masz przerąbane jak w ruskim czołgu. makdrajwer - 2013-01-25, 08:10 Na szczeście nie czyta.
Ciekawe jakby jej motorlife dolać do herbaty ? Pewnie dostałaby słowotoku .maszakow - 2013-01-25, 23:31 motorlife to podróba. Jak już to oryginał...Militec-1 albo amerykański albo K2 Militec-1 czyli na licencji robiony.
Zaprawione w bojach testowane przez USARMY, czołgi na tym fruwają, a maszynki fryzjerskie wyrywają się z rąk by spełnić funkcję... Testowane przez wielu kierowców... silnika na pewno nie uśmiercają.
Żony najprawdopodobniej tak, pantoflarze tak się boją że z powodu syndromu sztokholmskiego nie odważyli się tego sprawdzić.makdrajwer - 2013-01-27, 10:50
maszakow napisał/a:
motorlife to podróba. Jak już to oryginał...Militec-1
Dokładnie , był to Militec ( wiedziałem że na "m" ).mankell - 2015-02-06, 23:30 Ja dołączam do tych zadowolonych Używam konkretnie ceramizatora i sprawdza mi się całkiem dobrze, przynajmniej przez te półtora roku użytkowania. Mniej schodzi na zużyciu paliwa, plus bardzo dobrze działa na regenerację silnika.Bronek - 2015-02-07, 06:36
mankell napisał/a:
Ja dołączam do tych zadowolonych Używam konkretnie ceramizatora i sprawdza mi się całkiem dobrze, przynajmniej przez te półtora roku użytkowania. Mniej schodzi na zużyciu paliwa, plus bardzo dobrze działa na regenerację silnika.
Jaki?
Do czego?
I gdzie kupiłeś?
W moim starym klekocie 300TD merc z2000r też mam.
Ten silnik " ostatni co tak Diesla wodził" to ideał do sprawdzania i to ORGANOLEPTYCZNI, bez testow itd. Jest cicho i miło. Takiej pracy już nieuświadczycie we współczesnym silniku.
Tak od 4 LAT.
BYLEM TEŻ SCEPTYCZNY.
Ale dla ciekawości, raz spróbowałem.
Teraz mam zalany Od ponad r..roku ... Nie pamietam kolega coś tam wlał może i Militec..? Niestety jest nieosiągalny , by go spytać .joko - 2015-02-07, 08:56 Militec-1 (ten oryginalny amerykański a nie podróbka) to nie jest ceramizer ani żaden środek do regeneracji silnika , tylko środek zmniejszający tarcie (i jest w tej roli doskonały ) .
Podstawowa różnica w stosunku do ceramizerów jest taka że tamte środki odkładają się na metalu , tworząc dodatkową grubość i tym samym poprawiają pasowania , natomiast Militec zmienia strukturę metalu w miejscach styku elementów współpracujących zmniejszając znacząco współczynnik tarcia (działa w głąb metalu a nie na zewnątrz )
"Ceramizery " tworzą "protezę" na zużytych elementach silnika, przez co wydłużają jego eksploatację i poprawiają kulturę pracy, ale są jak napisałem tylko "protezą" i tak nalezy je traktować, czyli używać tylko w zużytych silnikach jako alternatywę do remontu tam gdzie remont jest nie opłacalny.
Militec daje wspaniałe efekty , ale tam gdzie chcemy zabezpieczyć mechanizmy przed zużyciem , a nie tam gdzie to zużycie jest już faktem.
Zmniejsza on współczynnik tarcia do tego stopnia, że możliwa jest praca silnika zupełnie bez oleju przez pewien czas. Środek został wymyślony dla armii amerykańskiej do pojazdów wojskowych , aby w momencie uszkodzenia systemu smarowania , pojazd mógł opuścić pole bitwy. Wojsko stosuje go również od wielu lat do smarowania i zabezpieczania broni przed zacinaniem, bo poza tym że zmniejsza tarcie to doskonale zabezpiecza antykorozyjnie (cecha bardzo pożądana w pojazdach, które przez długi okres czasu stoją nie uruchamiane).
Ja stosuję Militec'a od lat w firmie do zabezpieczania stalowych elementów mechanizmów , które z racji pełnionej funkcji nie mogą być malowane ani pokrywane galwanicznie i sprawdza się idealnie.
Jezcze dłużej stosuję go w swoich samochodach . Każdy nowy samochód od razu dostaje dawkę do oleju i nigdy nie miałem jakichkolwiek problemów z jakimkolwiek elementem silnika smarowanym z układu w którym był zalewany Militec.
Dodawanie co jakiś czas minimalnej ilości do paliwa również dobrze robi choćby na wtryski.
Nie wiem ile wart jest ten Militec z K2 jaki dostępny jest w Polsce, bo zawsze zamawiam ten amerykański i jego mam srawdzonego. Podobno ten z K2 to jest to samo ale głowy nie dam. Oryginalny zapakowany jest w takie białe butelki z dziubkiem podobne do kartuszy z silikonem . Dostępny jest również smar w tubach , który jest super do łożysk, piast, i wszelkiego rodzaju przegubów, gałek , drażków itp.
Jest taka grupa zawodowa , która bardzo nie lubi Militec'a ....... to mechanicy samochodowi ........ i wcale się nie dziwię Bronek - 2015-02-07, 11:58 Joko E_Bay.? Czy jakiś inny sklep? Jn
Do Allegro jakoś nie mam przekonania w tym wypadku.
Cdn.... Kody pocztowy by kalkulowało musiałem wpisać w oba pola
Jade dalej
25$ prawie za wyłke dwóch flaszek po 21,50$ 236 ml
Chytry nie jestem ale mało i drogo. W tym sklepie
Może się mylę.
Poczekam na inne opinie i sugestie
Niemniej jednak zalewam szuwaksem na 100%joko - 2015-02-07, 15:22 Tak Bronku, w tym sklepie u producenta zamawiam. Kupuję u nich i Militeca w płynie i smar w tubie.
Ja kupuję żadziej ale dużo więc nie patrzę na koszty wysyłki.
Kup ten z K2, bywa na stacjach benzynowych. Ja go nie kupuję bo się do tego oryginalnego przyzwyczaiłem, ale pisałem do amerykańców i mi potwierdzili ze ten z K2 tez od nich.
Ja głowy nie daję że jest idento, bo nie sprawdziłem osobiście, ale skoro piszą że tak to pewnie tak jest.Bronek - 2015-02-07, 15:43 Dzięki.
Mam dwa samochdy, które zostają na długo może i do końca, mojego końca.
Kampera wzg nowego to tak naprawdę ... za 2/3 lub 4 lata do wymiany. Teoretycznie.
Jak z domem, trzeci to ten optymalny.
Za te pieniądze nie będę okrutny. Kamper też dostanie
Ps. Prosiaczkowi też wlałeś?? To miara zaufania Johny_Walker - 2015-02-07, 17:35
mankell napisał/a:
Ja dołączam do tych zadowolonych Używam konkretnie ceramizatora i sprawdza mi się całkiem dobrze, przynajmniej przez te półtora roku użytkowania. Mniej schodzi na zużyciu paliwa, plus bardzo dobrze działa na regenerację silnika.
W innym wątku mankell napisał wiadomość o znamionach reklamy, a Wy tu dajecie mu się wpuszczać w maliny.
Ceramizer to ściema.
Zrobiłem 900 000 jednym samochodem bez ceramizera.Bronek - 2015-02-07, 18:04 Reklama reklamą. Trudno zniosę.
Ale klekot mi się wyciszył na 100 %
To był mój pierwszy prosty niezniszczalny diesel.
To jak z harleyem, jak sie przesądziesz z Japonii, bedziesz zawiedziony..
Na początku ;-)
Klekotanie nie lubianego diesla (unikam jak ognia, ale mam teraz dwa), było frustrujące, zalałem u znajomego ceramizerem może i teflonem nie wiem? .
Ewidentnie ciszej.
Oczywiście, zaraz jak marksista merytoryczny materialistycznie, zaczniesz pytać o badania decybelomierzem.
Ciszej to ciszej, nawet jak to mózg mój został oszukany
Dla mnie placebo, i lek to to sam, o ile pomaga.Rav - 2015-02-07, 18:22
Bronek napisał/a:
Ciszej to ciszej, nawet jak to mózg mój został oszukany
Dla mnie placebo, i lek to to sam, o ile pomaga.
I tu zdaje mi się dotarliśmy do sedna.Bronek - 2015-02-07, 18:30 Wiara czyni cuda.
Szuwaks, ktory u mnie zastosowano to jedyna rzecz w którą wierzę. Że zadziałała. Chyba, że opary wew samochdu mają wpływ na przenoszenie dźwięku?
Nie mogę sie skontaktowa c z mechanikiem... Ale to nie był chyba militec raczej coś z teflonem moze Motordoktor?
Do nowych bym nie lał.
Zresztą po czterech latach... Idą dalej.
Tylko SSR z 80 000km i Gela z 200 000km przebiegu zostają. Przebiegi po 7 000 km rocznie m/wJohny_Walker - 2015-02-07, 18:58 Podobno jak silnik klekocze to warto go zalać olejem silnikowym.
Takie pytanie... Ilu z Was wymieniało kiedykolwiek olej w skrzyni biegów?SlawekEwa - 2015-02-07, 19:02
Johny_Walker napisał/a:
Ilu z Was wymieniało kiedykolwiek olej w skrzyni biegów?
Dukato II co 60tyś km wymieniamBronek - 2015-02-07, 19:02 Ja, i to mechanicy musieli drugi raz miche zdejmować bo magnesu zapomnieli SSR. Aut. Duży plus, sami zauważyli.. Mogli olać.
Teraz jadę w mercu, i to po zasięgnięciu języka... do serwisu. AUTOMAT
Warto tam są filtry, jakby ktoś nie wiedział.
Automat!! Cudo co odpłaca komfortem, lecz lepiej go niezaniedbywać. Bo to drogie rzeczy są.toscaner - 2015-02-07, 22:55
Johny_Walker napisał/a:
Takie pytanie... Ilu z Was wymieniało kiedykolwiek olej w skrzyni biegów?
Automacie czy manualu?Johny_Walker - 2015-02-08, 01:28 W automacie to wiadomo, ale w manualnej ktoś wymienia?SlawekEwa - 2015-02-08, 08:08
Johny_Walker napisał/a:
ale w manualnej ktoś wymienia?
Ktoś wymienia -Tutela zc 75 synth co 60tyś km Banan - 2015-02-08, 09:34
Johny_Walker napisał/a:
W automacie to wiadomo, ale w manualnej ktoś wymienia?
Ja wymieniałem
Powiem krótko - warto!
Znowu biegi wchodzą precyzyjnie i nie trzeba stosować zatyczek do uszu onionskin - 2015-02-08, 11:12 Zawsze wymieniałem w manualnych- począwszy od pierwszej Syrenki.
I od kiedy pokazały się pierwsze "uszlachetniacze"- zawsze dolewałem i dolewam (do skrzyni).
Uuuups, w temacie skrzyń biegów miało być.Mirekl61 - 2015-02-08, 11:24 Naprawiałem zawodowo i nigdy nie dolewałem i nie polecałem
Po co psuć rynek onionskin - 2015-02-08, 12:18
Mirekl61 napisał/a:
................................
Po co psuć rynek
Lobby mechaników powinno walczyć, aby już w podstawówce nie uczyli o tarciu.
A tak jakiemuś procentowi zostaje w głowie: smarujesz- dalej zajedziesz.Mirekl61 - 2015-02-08, 12:56 W poprzednim żartowałem sobie
Do maszyn budowlanych standardowo przy przeglądach od 500 h do wszystkich przekładni (skrzynie mosty ) dolewa się ulepszaczy.
Silnik to inna para kaloszy tam może się zapchać to i owo szczególnie w nowoczesnych konstrukcjach.
Ale jak napisał Bronek w równoległym temacie aspiryna do domu dojechać pozwoli maszakow - 2015-02-12, 00:35
Cytat:
Takie pytanie... Ilu z Was wymieniało kiedykolwiek olej w skrzyni biegów?
Ja wymieniłem - po ok 100kkm. I dolałem K2 Militec.
Polepszyło się - Przestała mi zgrzytać trójka... a zaczęła czwórka EBRP670 - 2015-02-12, 08:31 KTÓRA?Dolna lewa,dolna prawa,górna lewa ,górna prawa?/o ile jeszcze są/.Żart!!!! KrzySówka - 2015-02-12, 09:31 Zawsze i w każdym samochodzie wymieniam olej w manualnej skrzyni biegów . W kamperze również to robię. Pozdrawiam