| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Bardzo poważnie o Wąchocku.
Sławek B - 2007-11-10, 18:03 Temat postu: Bardzo poważnie o Wąchocku. Tydzień temu wybraliśmy się na weekend. Trasa obejmowała Wąchock i Ojcowski Park Narodowy.
Zatrzymam się przy Wąchocku.
Dlaczego Wąchock, który kojarzy się nam wszystkim z ogromną ilości dowcipów o Sołtysie i jego rodzinie?
Otóż nie z powodu umiłowania dowcipów lecz z powodu XII wiecznego klasztoru Cystersów.
Oglądaliśmy klasztory Cysterskie we Francji, w Hiszpanii a tym czasem okazuje się, że pod nosem mamy XII wieczne, doskonale zachowane zabytki.
Klasztor, jego wnętrza i przyklasztorne muzeum całkowicie zaspokoiły nasze oczekiwania. Natomiast historia Wąchocka i rozmowa z Panią Przewodnik skłoniły mnie do napisania tego postu.
Historia w pigułce:
1179 rok wybudowanie klasztoru Cystersów.
1275 rok przywileje nadane przez Bolesława V Wstydliwego które doprowadziły do rozwoju górnictwa, hutnictwa, rzemiosła i później handlu.
1454 rok Wąchock jako znaczący ośrodek gospodarczy otrzymał prawa miejskie nadane przez Kazimierza IV Jagiellończyka.
Podkreślam tę datę bo skąd w takim razie dowcipy o Sołtysie z Wąchocka, skoro było to miasto? Ale dalej…
1863 rok (styczeń-marzec) Siedziba powstańczego oddziału- wręcz armii Mirosława Langiewicza a tak naprawdę to nieformalna stolica wolnej Rzeczpospolitej.
Ponowne pytanie, skąd miasto takiej historii dorobiło się dowcipów o zabarwieniu delikatnie mówiąc pejoratywnym.
1869 rok Odebranie praw miejskich przez (wiadomo kogo) a dlaczego? Myślę że też wiadomo.
Teraz przynajmniej po kilkuset latach znów jest Sołtys. Ale nie wyprzedzajmy historii…
II Wojna światowa (nie przytoczę dat ale było to między 41 a 44 rokiem) rejon działania Oddziału AK pod dow. Ponurego – Jana Piwnika – jednego z pierwszych przerzuconych do Polski cichociemnych. (Tu dygresja: całymi latami w Polsce Ludowej cichociemny to było słowo a zabarwieniu pejoratywnym; nie wielu wiedziało że słowo to określało ludzi dużego formatu, którzy tworzyli jedną z najpiękniejszych kart naszej historii)
Ale do rzeczy Wąchock a w szczególności Klasztor był w owym czasie siedzibą sztabu Ponurego.
A teraz dochodzimy do jednego z największych sku…wysyństw w histori PRL .
Otóż oczywiście po wojnie Wąchock „w nagrodę”, nie odzyskał praw miejskich. Pytanie tylko w nagrodę za powstanie styczniowe, czy za Ponurego? A więc nadal mamy Sołtysa z nadania carskiego.
Mało tego podobno (czy ktoś może to potwierdzić?) w KC (dla nie wtajemniczonych: Komitet Centralny jedynie słusznej PZPR), powstała komórka do do generowania i rozpowszechniania dowcipów o Wąchocku i jego Sołtysie.
Wydaje się to o tyle prawdopodobne, że niby dlaczego miejscowość o tak wspaniałej historii zasłużyła sobie na mało wybredne momentami dowcipy?
1994 rok Odzyskanie praw miejskich (uwaga: odzyskanie a nie nadanie) przez Wąchock.
Tym samym zniknął Sołtys – przedmiot drwin.
A teraz pytanie:
Opowiadać dowcipy o Wąchocku czy nie opowiadać?
Moje zdanie jest takie:
Opowiadać bo mimo wszystko dowcipy te wrosły w naszą historię, ale po opowiedzeniu dowcipu powiedzieć skąd on się wziął.
Nawiasem mówiąc w Wąchocku jest Pomnik Sołtysa, co świadczy o pewnym dystansie mieszkańców do sprawy.
JaWa - 2007-11-10, 19:34
Bardzo ciekawa historia. Trzeba wpaść do Wąchocka.
Może trochę fotek z klasztoru, do galerii ? ;-)
Sławek B - 2007-11-10, 19:59
...Chciałeś i masz...
kazbar - 2007-11-10, 20:04
Na Podhalu Wąchockiem są Murzasichle.
Dowcip:
Córka sołtysa w Murzasichlu przebrała się na bal karnawałowy za....akumulator.
......
Ładowali ją całą noc. :-D
A tak poważnie. Zapraszam do Murzasichla! Przepiękna panorama na Tatry i pachnąca niczym nie skażona przyroda. Hale i łąki nigdzie nie są tak piękne jak w Murzasichlu.
(A jaka pizza wspaniała- palce lizać!).
Sławek B - 2007-11-10, 20:15
| Kazek Kluska napisał/a: | | (A jaka pizza wspaniała- palce lizać!). |
No tak, Pizza góralska potrawa.
ML - 2007-11-10, 20:18
| Sławek B napisał/a: | | Kazek Kluska napisał/a: | | (A jaka pizza wspaniała- palce lizać!). |
No tak, Pizza góralska potrawa. |
A pewnie, że górolska, bo pewnie jako żywo z łoscypkami
kazbar - 2007-11-10, 20:20
| Sławek B napisał/a: | | Kazek Kluska napisał/a: | | (A jaka pizza wspaniała- palce lizać!). |
No tak, Pizza góralska potrawa. |
A tak, tak, a jakże...z łoscypkiem !
Jadłeś pizzę z łoscypkiem? (oszczypkiem, oscypkiem łoscypkiem)
Pycha.
tatkog - 2007-11-10, 20:39
Ja tam wolę oscypka z grilla-zajefajne.
janusz - 2007-11-11, 11:36
A jak jeszcze te oscypki z grilla serwuje dowcipny góral, mający trafną odpowiedź na każde pytanie, to dopiero smacznie i przyjemnie.
tatkog - 2007-11-11, 12:49
Kazek będziesz miał za zadanie do bajania oscypki i b....r góralski załatwić.
JaWa - 2007-11-11, 16:53
| Kazek Kluska napisał/a: | | Zapraszam do Murzasichla! |
To uwzględnij Murzasichle w planie MKDooP. Będziemy się ładować całą noc.
|
|