Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Turcja - eMKi w Turcji

eMKa - 2012-10-17, 21:44
Temat postu: eMKi w Turcji
Pomysł na wyjazd do Turcji zrodził się na jednym ze zlotów w 2011r.Mieliśmy jechać w trzy załogi, ale życie szybko zweryfikowało nasze plany i w rezultacie pojechaliśmy sami.
Wyruszyliśmy 31.08.2012 po pracy.

Pierwszy etap to Kalisz przejście graniczne w Chyżnym. Nocleg na stacji benzynowej parę km przed granicą

Noc na stacji

N 49 34 39,8
E 19 52 12,1

eMKa - 2012-10-17, 21:48

1.09

Drugi dzień to przejazd przez Słowację i Węgry, do granicy z Serbią.
Nie kupujemy winietki przez Słowacje, 16 euro za 16 km autostrady to przesada.Trochę się pokręciliśmy bo droga alternatywna zamknięta, trafiliśmy na ich "air show".

odpoczynek i obiad przed granicą z Węgrami

N 48 23 49,8
E 19 05 05,3

eMKa - 2012-10-17, 21:58

Przy zakupie winietki na Węgry pierwszy problem. Pan stwierdził że wbijam błędne piny i zablokowałem karty (2). Była kolejka, zapłaciłem euro po jego przeliczniku.Straciłem godzinę na telefony do banku. Okazało się że symulował transakcje bo nie było po nich śladu. Zarobił na tym interesie aż 10 zł.Wróciłem i wygarnąłem co o nim myślę (znał polski) ale nerw trochę mi napsuł.

Zaplanowany nocleg na campingu Roszke (2 km od granicy). Znamy to miejsce, byliśmy tu juz kilka razy. Celowo camping, bo odcinek długi a następny dzień to też nie spacerek i trzeba wypocząć.

Tu spotykamy sympatyczną polską załogę z Krotoszyna (!) która jedzie do Grecji. Wymiana zdań, mała agitacja do CT i lulu.



Noc Camping Roszke 14 Euro
N 46 11 55,1
E 20 00 46,9

eMKa - 2012-10-17, 22:07

2.09
Ambitny plan: przejazd przez Serbie i Bułgarie, nocleg na campingu kilka km od granicy z Turcją.

Udało się. Nasz ms.eMKa (mały spryciarz) śmiga aż miło, oby tak dalej.
Dotychczasowe przejścia graniczne nie sprawiały kłopotów. czekamy z niepokojem na Turcje.

Noc Camping 14 Euro
N 41 52 14,9
E 25 59 29,9

eMKa - 2012-10-17, 22:26

3.09

Nie możemy dospać, podnieceni zjadamy śniadanko, parę fotek na campingu i na granicę.
Po stronie bułgarskiej bałagan niesamowity, trzeba przeciskać się miedzy kolejką tirów a samochodami jadącymi z Turcji, podobnie jak na granicy Polska - "wschód" tylko dużo więcej śmieci.

Przejście tureckie to wzór do naśladowania, czysto, przestrzeń, błogi spokój.
Zatrzymujemy się na parkingu przed przejściem.
Trzeba wykupić wizę turecką - 15 euro. Należy to zrobić na samym przejściu w pawilonie nr.92 (drugi rząd).
Trwa to błyskawicznie, kasa, wklejana wiza (znaczek) i gotowe.
Mozna jechać
Pana bardzo rozbawiło imię Małgorzata :?

eMKa - 2012-10-17, 22:35

JESTEŚMY W TURCJI

Edirne położone jest zaledwie 19 km od granicy.
Zatrzymaliśmy się na parkingu koło meczetu, b.dobre miejsce, można spać.

Parking
N 41 40 43,2
E 26 33 29,8
cennik na ostatnim zdjęciu

Na wzniesieniu, prawie w centrum stoi meczet Selima.
Nie będę rozwodził się nad historią meczetu, bo na ten temat napisano książki
"jest to największy ze wszystkich osmańskich zespołów meczetowych, apogeum formy artystycznej, a jednocześnie dzieło życia i spełnienie ambicji jego budowniczego, Sinana"
(Przewodnik Wiedza i Życie - dalej PWŻ)

eMKa - 2012-10-17, 22:44

Trzeba wymienić euro na TL (tureckie liry), nie można wszędzie polegać na karcie. Uprzejmy Turek zaprowadził nas pod same drzwi kantoru, który znajduje się na deptaku
Kurs 1 euro = 2,255 TLl co dawało (przy zakupie euro po 4,1 zł) 1 TL = 1,81 zł. Jak się później okazało karta zdejmowała 1 TL = 1,9 zł.

eMKa - 2012-10-17, 23:00

Meczet i okolice wieczorem. Te zdjęcia zrobiłem w drodze powrotnej.
eMKa - 2012-10-17, 23:02

Nadszedł czas modlitwy.
Uwaga ! Nie wszędzie nożna robić zdjęcia

Kotek - 2012-10-18, 12:46

Fajna relacja, dzięki, czekamy na dalszy ciąg. :pifko
Nomad - 2012-10-18, 20:29

Pisz ...pisz....
Jak dotąd ja się nie ośmieliłem jechać Tam kamperem :spoko

eMKa - 2012-10-18, 21:21

Kotek napisał/a:
czekamy na dalszy ciąg.


dziękuje za browarka :)
Nomad napisał/a:
Jak dotąd ja się nie ośmieliłem jechać Tam kamperem

bez obaw, wbrew opinii, fajnie się jeździ :)

eMKa - 2012-10-18, 21:32

Przed wyjazdem krótki spacer po mieście.
Wiedziałem że Turcja handlem stoi, ale nie przypuszczałem że aż tak.Praktycznie wszystkie lokale od ulicy to sklepy, sklepiki, kramy czy stoiska pod gołym niebem.Handluje się wszystkim i wszędzie.Nawet w krużgankach przy meczecie. Najciekawsze sklepiki to te w bocznych uliczkach.

eMKa - 2012-10-18, 21:40

Do Istanbulu jest ok.240 km. Przygotowany byłem na autostradę, ale nawi wyprowadziło nas na normalną drogę. Ta normalna droga to piękna dwupasmówka, świeżo oddana do ruchu.Jazda po niej to czysta przyjemność.
MER-lin - 2012-10-18, 21:45

Super! Czekamy na ciąg dalszy :spoko
eMKa - 2012-10-18, 21:56

Czym bliżej centrum tym ruch się nasilał. Przy wjeździe ograniczenie do 50, ja jadę 90 prawym pasem, reszta mnie wyprzedza. Naszym celem jest parking "pod radarem" nieoficjalny camping.
Na parkingu 4 campery, jest dobrze. Kilometr wcześniej mijaliśmy oficjalny camping, był "zamurowany" camperami, ogrodzony chyba 3 m płotem.
Mały spacer nabrzeżem. Niesamowite wrażenie, mnóstwo ludzi urządzających sobie pikniki na trawie, bezdomni nocujący pod chmurką. Duża ilość handlujących słodyczami, kawą, herbatą, a właściwie czajem tak mówiła Turcy.Doszliśmy do targu rybnego. Jest mnóstwo restauracji rybnych.

Jutro bogaty dzień, jest 23, wracamy do campera.

parking pod radarem 28 TL
druga noc bez paragonu 20 TL

N 41 00 05,5
E 28 58 38,5

Socale - 2012-10-18, 22:38

Czuję niedosyt... rozumiem że to jeszcze nie koniec.
eMKa - 2012-10-18, 22:51

Socale napisał/a:
... rozumiem że to jeszcze nie koniec.


to dopiero 260 km, zostało ponad 4300 ;)

lepciak - 2012-10-19, 06:35

Czy za radą Kimtopa wywiesiłeś na pojeździe turecką flagę? Bo jak na razie to nie widzę.
eMKa - 2012-10-19, 12:08

lepciak napisał/a:
Czy za radą Kimtopa wywiesiłeś na pojeździe turecką flagę? Bo jak na razie to nie widzę.


Tak jak Marek (Kimtop) radził, wywiesiłem flagę, a nawet dwie. Zmieniałem w zależności od kraju. (Zobacz drugie zdjęcie) Zawsze była flaga Polski i kraju przez który jechałem. Fajnie się to sprawdzało. Flagietki były widoczne i reakcje sympatyczne zwłaszcza w Serbii i Słowacji. Flagietki umieściłem na dużych magnesach od anten CB. W domu robiłem próby przy 140, było ok. Niestety w Serbii jeden boczny podmuch przy wyjeździe spod wiaduktu zmiótł obie w pole. W Turcji na bazarze kupiłem bez problemu flagę Polski i Turcji, przykleiłem od wew. strony w tylnych oknach. Były mniej widoczne ale też fajnie przyjmowane.

Symbole narodowe, a zwłaszcza flaga w Turcji to osobny temat, są wszędzie, na straganach, drzewach (!) wykute i pomalowane w skałach, domach i w najmniej oczekiwanych miejscach. Widziałem nawet czerwone anteny satelitarne z księżycem i gwiazdką. Przy wjeździe do każdego dużego miasta stoją wysokie maszty z ogromnymi flagami.

eMKa - 2012-10-21, 22:42

Nasz plan na Istanbul, to
Błękitny Meczet
Haga Sofia
Hipodrom
Pałac Topkapi
Nowy Meczet
Targ Korzenny
Wielki Bazar

Wiem że to mało, ale czas ograniczony. W Istanbule można by było spędzić cały nasz urlop i wszystkiego byśmy nie zobaczyli. My dokonaliśmy takiego wyboru.

"Błękitny Meczet zawdzięcza swą nazwę dekoracji z płytek ceramicznych z Izniku w kolorach błękitu i zieleni, to jedna z najsłynniejszych budowli sakralnych świata."
"Meczet został wzniesiony przez sułtana Achmeda I w latach 1609-1616 gdy imperium osmańskie przeżywało kryzys. Przepych budowli wywołał wielkie oburzenie, a wzniesienie sześciu minaretów poczytano za bluźnierstwo, gdyż tyle miała jedynie świątynia Al-Skaba w Mekce." (PWE)

Wstęp bezpłatny ;)

eMKa - 2012-10-21, 22:54

W sąsiedztwie meczetu oczywiście bazar, dalej Hipodrom
eMKa - 2012-10-21, 23:11

Vis a vis Błękitnego Meczetu stoi Haga Sophia.

"Haga Sophia, czyli kościół Mądrości Bożej, uchodzi za jedno z największych osiągnięć światowej architektury. Świątynia liczy ponad 1400 lat"
"W XV wieku Osmanowie zmienili chrześcijańską świątynie na meczet"....
(PWŻ)

wstęp 25 TL

Elwood - 2012-10-22, 21:37

Super jazda po tureckich wspomnieniach. Siadam i jadę z Wami. :spoko :spoko :spoko
zibikruk - 2012-10-22, 23:14

Krzysiu, wspaniała relacja, ciekawe fotki.
Prosimy o więcej, a na zachętę :pifko na razie wirtualne. :spoko

szuwarek - 2012-10-23, 18:00

Czytam z dużym zaciekawieniem tą relację bo odzywają wspomnienia z zeszłego roku.
Czy mozesz podać szczegóły na temat przejazdu przez Słowację (jaka trasa, co jest zamknięte).

kalinin - 2012-10-23, 22:05

Bylismy tam miesiac temu. Wspaniałe zabytki i bardzo życzliwi ludzie.
Czy wjeżdzając do UE zostałeś poddany bułgarskiej dezynfekcji za 6 euro?

OMEGA - 2012-10-23, 22:19

W latach 80- siątych ubiegłego wieku kiedy jeżdziłem przyczepą kampingową do Bułgarii też trzeba było przejeżdzać przez wyłożone w tym celu maty, były one jakim śmierdzącym płynem nasączone.

Jak ktoś miał pecha to przejeżdzał całym zestawem pod skonstruowanym w tym celu prysznicem, nie było to ciekawe , jak widzę przetrwało to do czasów dzisiejszych.

eMKa - 2012-10-23, 23:06

AGAiPIOTR
zibikruk


dziękuje za :piwo:
Elwood napisał/a:
Siadam i jadę z Wami.

mamy dwa wolne miejsca siedzące, a ze spaniem będziemy kombinować :haha:


szuwarek napisał/a:
przejazdu przez Słowację (jaka trasa, co jest zamknięte).

ograniczenia były tylko w dniu naszego przejazdu, trwał słowacki Air Show

Tadeusz - 2012-10-23, 23:06

Czytam i oglądam zdjęcia z ogromnym zainteresowaniem. Krzysiu, pozostaje tylko cieszyć się, że zostało tak wiele jeszcze do pokazania z tej Waszej wyprawy.
Dziękuję i nagradzam wirtualnym :pifko . W naturze poprawię lepszym trunkiem. :) :spoko

eMKa - 2012-10-23, 23:15

Haga Sofia robi na nas duże wrażenie, przebija Błękitny Meczet.
Haga Sofia była nasza .
Idziemy do Pałacu Topkapi a tam w bramie żołnierz z długą bronią oznajmia z uśmiechem że dziś i jutro pałac zamknięty......

...........(brzydkie słowa przez całą linijkę).................................................... :gwm


Idziemy do Nowego Meczetu

eMKa - 2012-10-23, 23:18

Turystów chyba było więcej niż modlących.

Pani prawidłowo zasłaniała ramiona, włosy
ale dlaczego....... widok.. :shock: :-/

eMKa - 2012-10-23, 23:22

Obok Nowego Meczetu znajduje się budynek w kształcie litery "L". To Targ Korzenny. Kiedyś można tu było kupić tylko nasiona i przyprawy, ale dzisiaj wszystko, czyli tradycyjny bazar.
eMKa - 2012-10-23, 23:23

I jeszcze Meczet Sulejmana Wspaniałego
eMKa - 2012-10-23, 23:28

Wielki Bazar.
Nie ma możliwości opowiedzieć jak wygląda, trzeba zobaczyć. Nie widziałem takiej ilości towaru w jednym miejscu.
Są tu całe uliczki z towarami tej samej branży np.kilkadziesiąt czy kilkaset stoisk z wyrobami ze skóry, złota czy ceramiki.
Wszystko co sobie mnożna wyobrazić w jednym miejscu. To tu bez problemu kupiłem flagietki Polski i Turcji.

eMKa - 2012-10-23, 23:34

Wracamy do samochodu, mijamy kilkanaście restauracji, wszyscy czekają na godzinę zero
eMKa - 2012-10-23, 23:40

Na nabrzeżu mnóstwo wędkarzy, łapali głównie takie małe rybki, ale za jednym pociągnięciem potrafili wyciągnąć 10 szt. !



cdn.
jutro horror :shock:

Agostini - 2012-10-25, 12:55

Bardzo egzotycznie to wszystko wygląda. :idea: Kiedyś tam znów pojadę. :ok
Na tym bazarze byłem 24 lata temu. Niestety tylko na bazarze. :? :? :?
:pifko

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2012-10-25, 13:05

Swietne zdjecia i wogole,zabytki sie nie zmienily,ale ruch w miescie napewno.Nam pozwalali jeszcze spac pod gold bazarem z przyczepa n-126,dawne czsy,potem bylam z Ak.Rol.7 dni.Teraz nie mozemy jechac bo co z psem ,a im nie wystarcza czip i paszport psa.Czy ktos wie o przepisach wwozu psa do Turcji.
jedrek49 - 2012-10-25, 14:29

witam
My bylismy 2 lata temu camperkiem w Turcji,dosc duzy objazd ,ok 3000km po Turcji,Na granicy kupilismy wizy dla nas a nic nie mowilismy o psie,nikt nie zagladal do campera ,wiec nie pytalismy sie o przepisy wwozu psiaka ,Nadmieniam ,ze pies mial wszystkie szczepienia ,badania ,paszport i byl nie maly bo waga to 60kg/leonberger/
nie bylo problemow we wjezdzie i wyjezdzie
Pozdrawiamy
jedrek49

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2012-10-25, 14:42

Bardzo ci dziekuje,podpowiadasz mi drugi raz.Na balkanach tez nie mowie o psie,a dokumenty mamy,jakby kto chcial.Co do anteny wi-fi,jak jest internet to nie musi byc,a jak nie ma to przy antenie jest wiecej stacji,ale tez nie laczy.Jutro jedziemy do Patras w sprawie promu.Barbara
szuwarek - 2012-10-25, 16:04

Jeśli pod podpisem jest zdjęcie waszego kampera, to ja mam podobny. Dlatego interesuje mnie ile wyniosła kilometrów trasa z Węgier przez Serbie i Bułgarię do granicy tureckiej a zwłaszcza jak długo jechaliście ?
Fux - 2012-10-25, 17:32

No piknie, zwłaszcza, że wczoraj wróciliśmy z Kapadocji.
Za pasażera w autobusie zrobiliśmy z 1,5kkm w TR.
Dróg to możemy im tylko pozazdrościć.
Piękny i mocno kontrastowy Kraj.
Dawaj więcej! :bigok

eMKa - 2012-10-25, 21:38

Tadeusz
StasioJola
Agostini

dziękuję za "pifka" :)

Szuwarek
muszę zajrzeć do notatek, odpowiem

eMKa - 2012-10-25, 21:45

Postaram sie przedstawiać graficznie przejechaną trasę
odległości raczej poglądowe, od A do B
nie uwzględniam kręcenia sie po mieście, czy szukanie np.noclegu.

Camping Bułgaria - Istanbul
290 km
czerwony kolor - moja trasa

eMKa - 2012-10-25, 21:57

Opuszczamy Istanbul. Jedziemy na most, dalej juz Azja. Mimo że wczesna pora, droga zakorkowana. Za mostem bramki i opłata z karty. Podjeżdżam grzecznie pod bramki, dotykam kartę, szlaban w górę i......... z boku śmignął motor. Zrobił mnie jak "chłopa w sądzie".
Bramka oczywiście się zamknęła, trzeba cofnąć, jeszcze raz zapłacić i jechać dalej.Nie wspomnę że za mną stał sznur samochodów, zobaczyli pierdołe i w mgnieniu oka się rozjechali. Cały czas dostaje lekcje jak się "kroi" turystę, myślę że to nie ostatnia, jak się później okazało miałem rację.
Droga piękna, słowo super tu nie pasuje, jest porostu wyświechtane. Jedziemy wokół zatoki Izmit, w kierunku Bursy. Nocleg jak Bozia da. Myślałem o jeziorze Iznik.

eMKa - 2012-10-25, 22:29

Celowo jedziemy wokół zatoki, a nie promem,
mamy czas, koszty porównywalne.

Przerwa na śniadanie i wieszanie nowych flagietek
N 40 43 03,2
E 29 45 07.1

eMKa - 2012-10-25, 22:45

W Turcji nie mamy problemu z wodą. Jest bardzo dużo miejsc gdzie można nabrać wodę pitną. Są to krany, studnie, czy najczęściej spotykane wystające rury ze ścian, ścianek, koryt z których non stop leci woda. Zatrzymaliśmy się przy takim wodopoju ( tak je nazwaliśmy), w celu uzupełnienia zapasów wody. Podjechaliśmy blisko ujęcia wody. Gosia z bańkami na wodę pitną, ja sięgam po konewkę. Nagle krzyk.. i zobaczyłem jak Gosia leży na plecach. Uderzyła głową w beton. Mnóstwo krwi, mdleje. Niewiadomo kiedy znalazło sie kilka osób w pobliżu. Deklaracja Pana że poprowadzi do szpitala. Zjeżdżamy inną drogą niż wjeżdżaliśmy na sam dół. Ledwie nadążam, jadę za pikapem 4x4. Szpital, izba przyjęć.
Na szczęście skończyło sie na siedmiu szwach. Nie ma wstrząśnienia mózgu.
Kontakt z lekarzami odbywał sie językiem turystycznym. Poziom języków obcych obsługi i mój był taki sam.
Wcześniej skontaktowałem sie z ubezpieczycielem. Przed wyjazdem wykupiliśmy ubezpieczenie PZU Wojażer za 200 zł na dwie osoby.
Po jakimś czasie doszedł do mnie pan z administracji i poinformował o należnej opłacie która wynosi 200 TL ale jak dam 100 TL do ręki to będzie dobrze. Poinformowałem ubezpieczyciela o zaistniałej sytuacji. Zaczęła sie jazda, rachunek wzrastał 100-200-300 a na papierze otrzymałem 375 TL.
PZU ma umowę z Turcja, ale nie było nikogo w szpitalu kto biegle mówi po angielsku. Wykonałem kilkanaście telefonów do Polski, a PZU do szpitala. W końcu udało się, nie ponieśliśmy żadnych kosztów związanych z wykonanym zabiegiem. Mogę z czystym sumieniem polecić PZU Wojażer, dobre trzeba chwalić. Wychodzili ze skóry żeby nam pomóc. Jeszcze po 4 dniach upewniali sie telefonicznie czy nie ponieśliśmy innych kosztów i czy wszystko jest ok.
Prawie po 4 godz. opuściliśmy szpital, Gosia z gustowna kokardką na głowie.

eMKa - 2012-10-25, 22:48

Woda uzupełniona, tym razem bez przygód
wc na stacji benzynowej, bez problemu, wystarczy zapytać.W nagrodę tankujemy.

Dojeżdżamy do Izniku, miasteczko zatkane do granic możliwości.
Oglądamy zabytkowe mury
Zielony Meczet
Hagę Sofie

eMKa - 2012-10-25, 22:55

Planujemy nocleg nad jeziorem Iznik,
jest tu camping.

N 40 23 18,34
E 29 39 08,45
My chcemy na dziko w spokoju ale się przeliczyliśmy. Jest tu mnóstwo pięknych miejsc, gdzie można przenocować, ale niestety wszędzie sterty śmieci.Jest to przerażające. Woda w jeziorze krystalicznie czysta wygląda jak w akwarium.

eMKa - 2012-10-25, 23:04

Jedziemy do Bursy

Parking noc
N 40 11 13,0
E 29 04 11,3

Fux - 2012-10-26, 06:35

Wirtualna yeni raki za szczegóły na mapkach. Może się przydadzą...

Z bałaganem niestety tak jest. Oni koło domów nawet tak mają. Kraj kontrastów.

KECZER - 2012-10-26, 14:41

Krzysiu bardzo niepokojace
a co bylo powodem uszkodzenia Malgosi glowy???
tak sobie o beton uderzyla i upadla i co ...????
chociaz na PW ale napisz bo mi jej bardzo zal

:kwiatki: :kwiatki: kwiatki dla Malgosi

pozdrawiam ze snieznej Moskwy
Grzegorz

Dembomen - 2012-10-26, 15:18

Hej!

eMKa, Fajnie pochłaniamy Waszą wyprawę, dzięki za możliwość. Małgosi życzymy zdrówka :spoko
Pozdrawiamy :spoko

Hej!

eMKa - 2012-10-30, 18:37

KECZER napisał/a:
kwiatki dla Malgosi


Kwiatki przekazałem :)

Fux
Dembomen

Dziękuje za browarka :-P

eMKa - 2012-10-30, 18:48

Na parkingu jesteśmy ok 18.30 .Próbowaliśmy znaleźć jakieś inne miejsce na noc, ale szkoda czasu. Tradycyjnie miasto zakorkowane, a parking w centrum, teren ogrodzony, nie ma co wybrzydzać. O problemach z parkowaniem świadczą urządzenia montowane na parkingu. Pierwszy raz na żywo widziałem jak działają.

Do zmierzchu pozostało 2 godz.postanowiliśmy pójść na mały spacer.

eMKa - 2012-10-30, 18:59

4 dzień
Od rana rozpoczynamy trasę zasadniczą. Przy naszym parkingu jest uliczka jakieś 150 m i wszyscy handlują garnkami, kociołkami, wanienkami itp.
Widziałem też w Istambule uliczkę ok. 300 m, po obu stronach były zakłady produkcyjne i sklepy z.....klamerkami do paska od spodni, kto to kupuje ? ile można tego sprzedać, nie pojęte.

eMKa - 2012-10-30, 19:06

Bursa słynie z produkcji Jedwabiu. Koza Han to centrum handlu jedwabiem. Dzisiaj głównie sztucznym.
eMKa - 2012-10-30, 19:37

Dalej juz tradycyjnie,
bazary

Zawsze pytam czy mogę fotografować, no prawie zawsze :-P
raz mi odmówił czyścibut

eMKa - 2012-10-30, 19:46

Na koniec Wizyta w Zielonym Meczecie
Wstęp do Meczetów wszędzie jest bezpłatny.
Ale płatny jest parking,5 LT. Pan jak dowiedział się że jesteśmy z Polski i idziemy do Meczetu, to zrezygnował z opłaty.

eMKa - 2012-10-30, 19:53

Wyjeżdżamy z bursy, parking 20 godz. ( nocleg ) kosztował nas 12 LT
eMKa - 2012-10-30, 20:05

Kutahia
Na 100 m wzniesieniu znajdują sie ruiny twierdzy, widok ze szczytu wspaniały, można wjechać samochodem.
N 39°25'06.27"
E 29°58'14.07"
Tu mieliśmy zaplanowany nocleg, ale było wczesne popołudnie i temperatura nie do zniesienia. Nie będziemy robić sobie kary, krótki spacer i jedziemy dalej.

Fux - 2012-10-30, 20:05

Drogi czad, nie? :spoko
eMKa - 2012-10-30, 20:17

Na dole, w mieście, trochę chłodniej, ale nie będziemy się wracać.
Przejeżdżamy przez średnio zamożne dzielnice

eMKa - 2012-10-30, 20:25

Na noc zatrzymujemy się na parkingu przy stacji benzynowej, pytamy o pozwolenie właściciela Baru. Pijemy u niego czaj. Wypytał nas o dzieci, poczym opowiedział o sobie. Ma trzy 3 córki i 2 synów. Skończył 65 l, był kiedyś kierowcą TIRa. Później przynosi nam do kampera po gorącym ziemniaku w mundurku

noc parking
N 38 38 17,8
E 31 02 31,5

Fux - 2012-10-30, 20:30

Czaj i turkisz caffe medium szugar to można wiaderkami...
No jeszcze yeni można.
Jednakże co parking, to smaki inne. Kawy i czaju oczywiście. :szeroki_usmiech

slawwoj - 2012-11-04, 08:49

eMKa napisał/a:
Na noc zatrzymujemy się na parkingu przy stacji benzynowej, pytamy o pozwolenie właściciela Baru. Pijemy u niego czaj. Wypytał nas o dzieci, poczym opowiedział o sobie. Ma trzy 3 córki i 2 synów.


A nie sprawia trudności rozmowa z przeciętnym Turkiem, który tylko w swoim ojczystym języku ?

eMKa - 2012-11-04, 20:27

slawwoj napisał/a:
eMKa napisał/a:
Na noc zatrzymujemy się na parkingu przy stacji benzynowej, pytamy o pozwolenie właściciela Baru. Pijemy u niego czaj. Wypytał nas o dzieci, poczym opowiedział o sobie. Ma trzy 3 córki i 2 synów.


A nie sprawia trudności rozmowa z przeciętnym Turkiem, który tylko w swoim ojczystym języku ?


Język turystyczny, to zlepek pojedynczych słówek z angielskiego, niemieckiego, migowego i innych. Trzeba mówić wyrażnie głosnio z uwagą "patrz mi na usta" :haha:

Odrobina chęci i z kazdym sie dogadasz :)

eMKa - 2012-11-04, 20:38

5 dzień
Wyruszamy do Kapadocji. Po drodze chcemy obejrzeć Beysehir i Konye. Trochę przez przypadek zjeżdżamy z głównej drogi. Jedziemy przez pagórkowaty teren, typowo rolniczy. Miejscowości coraz biedniejsze, samochody trochę nie z tej epoki. Jeździec na osiołku, to standard.

Fux - 2012-11-04, 20:41

Uuuaaa. Tam nie dojechaliśmy...
eMKa - 2012-11-04, 20:42

Beysehir
Zatrzymujemy się przy Tamie, która jest symbolem miasta, na folderach wygląda bardziej okazale.

N 37 40 48,8
E 31 43 21,3

Miasto jest czyste, dużo zieleni. Jezioro Beysehir jest największym słodkowodnym jeziorem Turcji, 660 km2.

eMKa - 2012-11-04, 20:51

Największą atrakcją Beysehir jest meczet Eserefoglu, z ciekawymi, drewnianymi kolumnami. Meczet ma ponad 700 lat.
W Istambule, w Nowym Meczecie, panie mogły wchodzić ubrane "po europejsku", wymagana była chusta na głowie. Tutaj jest bardziej ciekawie :haha:

eMKa - 2012-11-04, 20:55

Chyba najtańsze arbuzy w Turcji 0,57 zł/kg
eMKa - 2012-11-04, 21:08

Konya
Zatrzymujemy się w centrum na parkingu

N 37 52 31,4
E 32 29 26,3
Miasto czyste, zielone, tradycyjnie zatkane do granic możliwości.
Szkoda czasu na szukanie darmowego miejsca na postój.
Spacer po trasie wg. PWiŻ

eMKa - 2012-11-04, 21:14

Jest 17,00 decydujemy się jechać dalej, dojeżdżamy do Gereme, jest ciemno, zatrzymujemy się na campingu Panorama
Wito - 2012-11-04, 21:33

Bardzo fajna relacja. Ciekawe, oddające charakter kraju zdjęcia. Brawo.
Fux - 2012-11-05, 07:31

Szkoda, że do muzeum Mevlany nie poszliście. Robi wrażenie.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Konya






Fotka na szybko z netu; swojej w sieć jeszcze nie wrzucałem.

eMKa - 2012-11-05, 22:24

Yans - dziękuje za piwka :)


Fux napisał/a:
Szkoda, że do muzeum Mevlany nie poszliście. Robi wrażenie


nie da się wszystkiego wszędzie zobaczyć :?

eMKa - 2012-11-05, 22:29

Camping Panorama w pełni zasługuje na swoją nazwę. W dzień jaki w nocy rozpościera się bajkowy widok na Gereme. My byliśmy na drugim poziomie ale jest jeszcze trzeci, na samej górze. Sama infrastruktura campingu jest ciekawa, na pewno Ahmed sam wszystko robił z kolegami i co jakiś czas dokładał nowe rozwiązania. :) Dotyczy to instalacji sanitarnej, elektrycznej i ciągów komunikacyjnych. Ma to swój koloryt i jest fajnie. Najważniejsze że jest czysto.
Na campingu wylądowaliśmy dlatego że było stanowczo za późno na szukanie "dzikusa" a zmęczenie też dawało się we znaki.

N 38 38 50,6
E 34 49 19,7

Pierwsza noc 40 TL
druga noc 30 TL

eMKa - 2012-11-05, 22:45

Raniusieńko ok 6.00 obudził mnie dziwny hałas, zbliżony do dźwięku z pracującego kerchera.Pomyślałem że nawiedzony Turek myje samochód, lepiej by pozbierał śmieci koło obejścia. Ale dźwięk nasilał sie, wyjrzałem przez okno i..... aaaaaaaaaaaa, szybko po aparat i
eMKa - 2012-11-05, 23:00

Zwiedzanie Kapadocji zaczęliśmy od wizyty w informacji turystycznej w Gereme i .... rozczarowanie. Budka zamknięta, wyłożone beznadziejne ksero z odręcznej mapy okolic Gereme. Dobrze że mam parę wytycznych od zaprzyjaźnionej załogi z naszego CT ( podziękowania później).
Zaczynamy od
Zelve
Parking

N 38 40 09,3
E 34 51 48,6

Znajduje sie tu Zelve Acik Hava Muzesi czyli muzeum pod chmurką, ogrodzony teren z wyznaczonym ciągiem zwiedzania skał, a właściwie pomieszczeń w nich wydrążonych
Wstęp 8 TL, parking 4 TL za dzień od 8.00 do 19.00 .Noc bezpłatna, można spać, pytałem kwitkowego.

eMKa - 2012-11-05, 23:21

Warto zacząć zwiedzanie wcześnie rano, jest cisza i słonko nie przeszkadza
Fux - 2012-11-06, 08:39

DEL.

:spoko

eMKa - 2012-11-06, 08:50

Yans
frape

dziękuje za piwka :)

eMKa - 2012-11-08, 22:55

W drodze powrotnej z Zelve, zatrzymujemy się Pasabag (Dolina Mnichów)

N 38 40 40,4
E 34 51 23,8

Parking bezpłatny, wstęp wolny, można spać
W Pasabag znajdują się skały o zdumiewających kształtach, skojarzenia różne, różniste, potocznie mówi się na nie mnichy, no nie wiem, zobaczcie sami

eMKa - 2012-11-08, 23:00

Dalej po drodze Cavusin Kilisesi, to świątynia wykuta w skale

N 38 40 24,9
E 34 50 21,9

Parking bezpłatny, ale wstęp 8 TL

szkoda że zdjęcia w pionie układają się nie w tak jak są umieszczane w relacji, burzy to zadany porządek

eMKa - 2012-11-08, 23:06

Do ruin starego miasta jest zaledwie 1 km
parking i wstęp wolny

N 38 40 01,0
E 34 50 37,5

To rzeczywiście ruiny, Budowane domy przylegały do skał. Pomieszczenia mieszkalne były drążone dalej w skałach. Trzeba wyjaśnić że nie są to skały w naszym rozumieniu.
To sprasowany popiół, bardzo miękki w porównaniu do kamienia. Nawet kilkukrotne drapnięcie monetą zostawia duży ślad.

eMKa - 2012-11-08, 23:12

Jadąc do Goreme Acik Hava Muzesi czyli Skansenu Goreme, przejechałem wjazd na parking, następny był tylko dla samochodów osobowych. Nie ma gdzie zawrócić, trzeba podjechać pod wariacki podjazd. Na samej górze zauważyliśmy Camping i informacje o lotach balonem. Ceny niestety zaporowe, 160 Euro od osoby to dużo, na campingu w mieście proponowano 130 Euro w zamian za nocleg na campingu 40 TL. Nasz gospodarz w Panoramie wspominał coś o możliwościach korzystnego pośrednictwa w zakupie biletów, ale nie podjąłem tematu. Jadąc dalej spotkaliśmy znaki informujące o punkcie widokowym, no to pojechaliśmy. Miejsce dopiero w organizacji, ale opłaty są, 2 TL od osoby. Przepiękne widok na Goreme, wszystko jak na dłoni
Punkt widokowy
N 38 39 09,9
E 34 51 46,5

eMKa - 2012-11-08, 23:19

Zjeżdżamy do skansenu
N 38 38 28,3
E 34 50 36,3

Parking 8 TL, wstęp 15 TL.
To takie "Morskie Oko" Goreme, dużo ludzi, ale jest też co oglądać. W wielu komnatach zakaz fotografowania. Wszędzie ślady chrześcijaństwa

eMKa - 2012-11-08, 23:22

Wejście do Czarnego Kościoła, extra płatne 8 TL
eMKa - 2012-11-08, 23:28

Wracamy do Ahmeda negocjować lot balonem, po drodze objazd miasteczka i wizyta w kolejnym punkcie widokowym który znajduje sie 500 m od campingu.

Parking Panorama, zamykany na noc (szlaban) podobno można spać
N 38 38 42,4
E 34 49 15,7

Elwood - 2012-11-08, 23:49

Cudownie móc wrócić dzięki Wam w przepiękne miejsca Kapadocji, a na południowe upały najlepsze zimne piwo. Wprawdzie wirtualne, ale ze szczerego serca. :pifko :pifko :spoko :spoko :spoko
kimtop - 2012-11-09, 06:48

Ja spałem właśnie na parkingu Panorama, za tymi drzewami na zdjęciu.Widoki w nocy bezcenne.
Nomad - 2012-11-09, 18:19

" W Pasabag znajdują się skały o zdumiewających kształtach, skojarzenia różne, różniste, potocznie mówi się na nie mnichy, no nie wiem, zobaczcie sami ..."

...swojego czasu objeżdzaliśmy te tereny autokarem....naszej przewodniczce kojarzyły się całkiem z czymś innym :mrgreen:
:kwiatki: i :pifko ,bo obie "połowy" trzeba nagrodzić :spoko

Moja "połowa" dalej twiedzi,że sama i kamperem....to tam nie jedzie. :-/

eMKa - 2012-11-13, 19:31

Elwood
Nomad
dziekuje za piwka :)

eMKa - 2012-11-13, 19:38

dzień 6
Ahmed proponuje dla swoich klientów bilety na balon po 100 Euro, dla swoich, czyli trzeba zostać na następną noc na campingu Panorama.
Trochę go pomęczyłem i nocka już za 30 TL .
Zbiórka rano 5.40 przed campingiem, bus zabiera na miejsce startu. Jest piękny rześki poranek, niebo bezchmurne. Na miejscu zapowiadane śniadanie czyli kawa, krakersy, batony i inne takie tam śmieci. Jest kilkanaście (!) miejsc gdzie startują balony, my startowaliśmy w okolicach Zelve. W naszym miejscu, tak w zasięgu 500 m naliczyłem 18 balonów. Nasi znajomi na z campingu, twierdzą że tego dnia naliczyli 78 balonów w powietrzu. Widok takiej ilości balonów wznoszących się nad Goreme robi niesamowite wrażenie.

Fux - 2012-11-13, 19:41

Wreszcie... :mrgreen:
eMKa - 2012-11-13, 19:44

Sam lot również pozostanie głęboko w pamięci. Widoki niesamowite, te na dole i na horyzoncie z kilkudziesięcioma balonami w powietrzu.
eMKa - 2012-11-13, 19:50

Lądowanie to majstersztyk pilota i obsługi naziemnej. Balon, a właściwie kosz wylądował bezpośrednio na....lawecie.
Lawety do koszy były holowane przez Defendery.Załogi naziemne podążały za swoimi balonami. Tuż nad ziemią zrzucano liny które przechwytywała obsługa naziemna. Kierowano kosz na lawetę, oczywiście kierowca Defendera co chwilę korygował swoje położenie.

eMKa - 2012-11-13, 19:52

Na koniec rozdanie dyplomów i lampka szampana
eMKa - 2012-11-13, 20:07

Po powrocie małe co nieco i w drogę. Przejeżdżamy obok skansenu Goreme, dalej trzeci już raz wariackim podjazdem i kierunek doliny Soganli

Zaraz za Goreme kolejny punkt widokowy

N 38 38 07,1
E 34 53 24,0

eMKa - 2012-11-13, 20:13

Po drodze chwilka w Urgup
eMKa - 2012-11-13, 20:45

Jesteśmy w dolinie Soganli

N 38 20 40,2
E 34 58 16,6
Wstęp, a właściwie wjazd 5 TL / osoba
Wszędzie podaje cenę za osobę

Mówi się że to miniatura Goreme, ale wg. mnie to raczej bardzo mała miniaturka.
Jest kilka kościołów zachowanych w kiepskim stanie i trochę pomieszczeń. Przewodnik proponuje całodzienną pieszą wyprawę po okolicy, ale my mamy już przesyt takich atrakcji i ograniczamy się do objechania terenu samochodem. Oczywiście wstępujemy do Kościołów i wielu komnat.

Endi - 2012-11-13, 21:01

Świetne zdjęcia Krzysiu, tak naturalnie oddają tureckie klimaty - brawo !

Po tym balonowym locie to już na pewno się piwko należało :pifko

:spoko

Fux - 2012-11-13, 21:05

Endi napisał/a:
Świetne zdjęcia Krzysiu, tak naturalnie oddają tureckie klimaty - brawo !

wręcz przeciwnie; nie oddają.
Trza zoczyć samemu.... ;)

eMKa - 2012-11-13, 21:06

Najczęściej pokazywane w przewodnikach miejsce z doliny - gołębniki wykute w skałach z namalowaną białą ramką, żeby ptaki mogły łatwiej trafić
eMKa - 2012-11-13, 21:44

Chcemy dojechać dziś do Doliny Ihlara, po drodze mamy Derinkuju z podziemnym miastem.

Derinkuyu parking
N 38 22 18,3
E 34 44 03,4

Nie wiem ile kosztuje bo kwitkowy podchodził do wszystkich oprócz nas
Wejście do podziemi znajduje się 200 m dalej, łatwo trafić, trzeba przejść alejką bazarową i jesteśmy na miejscu
Wstęp 15 TL
Derinkuyu - znaczy głęboka studnia. Mieszkało tu 20 000 tys.ludzi !
Kompleks jest ośmiopoziomowy i wcina się 60 m w głąb skał.
Idę sam, Gosia nie lubi pomieszczeń bez okien.
Na zewnątrz upał, a w podziemiu przyjemny chłód.Wchodzę sam, nikt przede mną i nikt za mną. Oznakowanie takie sobie, ale zabłądzić nie można, najwyżej wchodzi się w korytarz bez wyjścia. Mnóstwo pomieszczeń, szyby wentylacyjne, chodniki, schody itd. Mimo wszystko nie wyobrażam sobie mieszkania w domku kreta.

eMKa - 2012-11-13, 21:57

Z Derinkuyu do doliny Ihlary jest rzut beretem zaledwie 56 km. Jesteśmy na miejscu późnym popołudniem, jest gorąco i wieje bardzo silny wiatr. Parking na którym się zatrzymujemy jest ogromny. Stoi kilka kamperów, jeden z Niemiec i kilka z Francji.Krajobraz też inny.Na około gołe wypalone pola a w dolinie soczysta zieleń. Dziś już tylko odpoczynek, w dolinę ruszamy od rana.

N 38 15 07.1
E 34 18 12,9
Doba 6 TL za nocleg :)

Nomad - 2012-11-14, 17:49

eMKa napisał/a:
Wchodzę sam, nikt przede mną i nikt za mną


:shock: to teraz wpuszczają tam bez przewodnika?

....to chyba do pierwszego zgonu wewnątrz :chytry

Fux - 2012-11-14, 18:43

No co Ty...
To nie UE.
W Goreme nawet na skale barierek nie ma...
Nie do pomyślenia. Wiesz, jaki czad? :haha:

Nomad - 2012-11-14, 18:56

W Goreme nie było i pewnie nie będzie barierek ale do podziemnych miast wprowadzał nas przewodnik...lata temu ale jednak :bajer
eMKa - 2012-11-16, 22:11

Yans
Endi
OMEGA

dziękuje za
piwka :-P

eMKa - 2012-11-16, 22:24

dzień 7
Do wąwozu ruszamy o 8.30, wstęp 8 TL. Zejście schodami, naliczyliśmy ich 440. Idziemy prawą stroną strumienia. Droga łatwa, trochę kamieni, widoki ładne, ale szału nie ma. Spodziewałem się czegoś więcej. Po drodze mijamy wykute w skałach komnaty i jeden kościółek. Dochodzimy do bardzo biednej wioski i tu po przejściu przez mostek zawracamy. Powrót drugą stroną po szerokiej alejce, jak w parku. Kolejne komnaty i kościoły. Wąwóz lepiej wygląda z góry niż z dołu.

eMKa - 2012-11-16, 22:35

W wąwozie jest całkowicie inna atmosfera niż na górze, prawdziwy mikroklimat. Powietrze rześkie, wilgotne. Nie odczuwa się zmęczenia.
eMKa - 2012-11-16, 22:44

Wybraliśmy najkrótszą trase, do pierwszego mostu, ok 8 km. Najdłuższa ma 30 km.
eMKa - 2012-11-16, 22:56

Wracamy do samochodu. Myśleliśmy że wąwóz zajmie nam więcej czasu. Nie ma sensu stać na placu w pełnym słońcu. Decydujemy się jechać. Kierunek morze
Po drodze przejeżdżamy przeż niezbyt zamozne okolice

eMKa - 2012-11-16, 23:01

Główne drogi są znakomite.
W pewnym momencie ograniczenie prędkości do 40 i "chorągiewkowy" kieruje mnie na parking do.....zważenia.

Wiem że nie przekraczam 3,5 t ale tętno skoczyło. Przed wagą pan tylko machnął znacząco ręką abym zmykał i po strachu.

eMKa - 2012-11-16, 23:18

Na camping dotarliśmy wieczorem, cena 40 TL, ale jak właściciel dowiedział się że jesteśmy z Polski, to przedstawił mnie swojemu towarzystwu przy stoliku. Okazało się że były tam dwie Polki mieszkające na stałe w Niemczech, narzekające że Polacy nie jeżdżą do Turcji.
Oczywiście płaciłem 30 TL.

N 36 17 49,9
E 33 50 50,7

Akcakil Camping to jedno z fajniejszych miejsc jakie spotkaliśmy nad morzem w Turcji. Spaliśmy tu tylko 2 noce i żałujemy do dziś że nie więcej.

eMKa - 2012-11-16, 23:19

Za przyjazne podejście do kamperowców z Polski podarowaliśmy gospodarzowi naszą nalepkę CT która natychmiast została nalepiona na szybie recepcji.

To drugie miejsce gdzie zostawiliśmy nalepkę CT. Pierwszą zostawiliśmy na campingu Panorama w Goreme u Ahmeda. W obu miejscach panowie przyrzekli upust dla członków CT, - no ciekaw jestem.

Tadeusz - 2012-11-16, 23:29

Krzysiu, nie znajduję słów na pochwały. :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Stawiam piwo i czytam dalej. :ok :szeroki_usmiech

and123 - 2012-11-17, 01:24

Krzysiu,
Ty zostaw dotychczasowe zajęcie i pisz przewodniki dla podróżników.
Masz dobre pióro.
I piwo oczywiście też.

WHITEandRED - 2012-11-18, 22:19

:spoko
maga - 2012-11-19, 18:19

Fajna fotorelacja,piwko się należy :pifko

Spróbujemy kiedyś Waszymi śladami :spoko

eMKa - 2012-11-19, 23:14

Yans
Tadeusz
and123
WHITEandRED
maga


dziękuje za piwka :)

eMKa - 2012-11-19, 23:23

9 dzień
Ostatnia kąpiel i w południe wyruszamy w kierunku Alanyi. To już inna Turcja, na nabrzeżach mnóstwo hoteli kurortów. W miastach mniej atrakcyjnych turystycznie zadziwia ilość tuneli foliowych. Całe miejscowości pod foliami. Myślałem że w Polsce jest ich dużo, zwłaszcza w moim regionie, w okolicach Kalisza, ale się myliłem, nie dorastamy Turkom do pięt !.Zadziwiające że tunele foliowe stosowane są w tak gorącym klimacie. Zauważalna jest rejonizacja upraw.W miejscowościach na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego, w foliach uprawia się.....banany .Oczywiście mnóstwo straganów przy drodze z bananami. Czym dalej na zachód, uprawy zmieniały się na bardziej nam znane tj. papryka, ogórki, pomidory i nieznana mi turecka zielenina.
Skala upraw pod foliami jest ogromna. najlepiej widać je na zdjęciach satelitarnych.

eMKa - 2012-11-19, 23:28

Droga nr.400 na mapach oznaczona jest jako widokowa i taka jest. Za każdym zakrętem "widokówka", aż dech zapiera. Liczne punkty widokowe. Nie podaje koordynatów bo wystarczy jechać spacerkiem i mamy widoki non stop. Mnóstwo inwestycji drogowych, albo jedziemy po nowej nawierzchni, albo budowany jest nowy pas. Dziwne że mimo licznych remontów, budów, nie odczuwa się spowolnienia w jeździe.
eMKa - 2012-11-19, 23:32

Czym bliżej Alanyi, tym więcej hoteli i ośrodków turystycznych. Jeden z nich wyglądał wyjątkowo, nie mogłem się zatrzymać, zrobiłem zdjęcie w biegu, ale znalazłem go na earth
Turyści mają nawet kładkę do przejścia nad drogą i oczywiście windę na plaże z kładki, żeby nóżki się nie męczyły

eMKa - 2012-11-19, 23:41

Alanya, dawniejsza nazwa miasta określała ją "Piękna Góra" , "Wystające Miasto" a to za sprawą cypla w kształcie lizaka z twierdzą na górze.
Alanya to ogromny "kombinat" turystyczny. Ceny najczęściej podawane w euro i $. Nasz cel to twierdza na cyplu. Można tam wjechać samochodem, nasza nawi prowadzi nas na skróty. Momentami myślałem że nie przejadę, tak wąsko, stromo, bardzo ciasno. Na szczęście w pewnym momencie droga łączy się z tą prawidłową po której jeżdżą nawet autobusy. Dla orientacji podaje punkt z którego można bezproblemowo zacząć podjazd do twierdzy.

Punkt pośredni
N 36 32 36.3
E 31 59 17,9

Twierdza
N 36 31 56,4
E 31 59 29,4

Parking 5 TL Wstęp 10 TL

eMKa - 2012-11-19, 23:50

Twierdza robi wrażenie, kończymy zwiedzanie, jest 19. Na parkingu sporo turystów, samochodów, postanawiamy spędzić tu noc. O 19.30 twierdza jest zamykana a o 20 zostajemy kompletnie sami, zniknęły stragany , samochody, ludzie. Zrobiło się nieswojo. Rozbraja jedynie widok na oświetloną Alanye. Co rusz podjeżdża taksówka najczęściej z podchmielonym towarzystwem podziwiać widoki. Próbuję pytać taksówkarzy co sądzą o noclegu w tym miejscu, niestety jeden z nich kategorycznie mi to odradzał, proponował abym zjechał do miasta.To mi wystarczyło, Zwijamy manele i uciekamy z Alanyi szukać noclegu. Parę km za miastem nocujemy koło meczetu, wzbudzając zainteresowanie mieszkańców. Nocleg koło meczetu ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Gwarantowana pobudka o 5.30, a potem jak się chce spać to się śpi. :)
Rano w planie powrót do Alanyi i zwiedzanie miasta.

Trochę jestem przerażony tą moją relacją bo wyjdzie spory tasiemiec. :-/

Noc koło meczetu
N 36 35 0.5
E 31 54 9.2

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2012-11-20, 00:01

postawilam piwko klikajac tak.Takim malym kamperem mozna wszedzie spac i wjechac na twierdze w Alani,bylismy ale samolotem podroz.Lata temu Istambul znalam lepiej jak Warszwe,ale to teraz wyglada inaczej,myslimy jechac ale nie mamy paszportow no i pies,ale mam go ukrywac bo nikt nie pyta,Brbara
frape - 2012-11-20, 00:38

eMKa napisał/a:
Trochę jestem przerażony tą moją relacją bo wyjdzie spory tasiemiec. :-/

tasiemcami się nie przejmuj :) grunt, że fajnie się czyta

Fux - 2012-11-20, 07:09

Kwestia tuneli.

Turcja to taki dziwny Kraj, iż wegetacja jest w niektórych rejonach 3 razy.... :spoko

Nomad - 2012-11-20, 18:23

eMKa napisał/a:
uprawy zmieniały się na bardziej nam znane tj. papryka, ogórki, pomidory i nieznana mi turecka zielenina


jak to nieznana zieleniena ....nawet nasz premier ją znał i stosował...
...skręca się w skręta a potem wykręca...tylko że palącego :haha:

Mikesz - 2012-11-20, 19:56

[quote="eMKa"]
Trochę jestem przerażony tą moją relacją bo wyjdzie spory tasiemiec. :-/


Jaki tasiemiec?,ty pisz!!
Jak będę jechał do Turcji to na pewno będę kierował się twoimi wskazówkami. :wyszczerzony:

eMKa - 2012-11-20, 22:51

Zbigniew Muzyk
Mikesz


Dziękuje za piwka :)

eMKa - 2012-11-20, 23:03

Rano opuszczamy miejsce noclegu, jesteśmy obserwowani zza firanek sąsiadujących domów, pomachałem na pożegnanie, odpowiedź taka sama.
Wracamy do Alanyi, zatrzymujemy się przy jeszcze niczyjej plaży i jest tak, jak jest cos niczyje - brudno.

eMKa - 2012-11-20, 23:06

W granicach Alanyi inny świat
eMKa - 2012-11-20, 23:09

Kiedy u nas wchodzi dobry zwyczaj wieszania karty dań, czasem ze zdjęciami, tu są krok dalej, dania prezentowane są w 3D
eMKa - 2012-11-20, 23:17

Pora ruszać dalej, na celowniku Antalya.
Pierwszy przystanek robimy po 65 km w miejscowości Side.
Side - to owoc granatu
Miasteczko praktycznie żyje z turystów odwiedzających starożytne ruiny. Centrum jest zamknięte dla ruchu samochodowego, ale to zaledwie kilkaset metrów.Liczne parkingi gdzie można zostawić samochód.

Parking

N 36 46 06,3
E 31 23 23,0
5 TL

Część ruin dostępna do zwiedzania, reszta w trakcie renowacji.

eMKa - 2012-11-20, 23:24

Zaledwie 10 km od Side jest wodospad który postanowiliśmy zobaczyć

N 36 48 48,6
E 31 27 12,7

Parking bezpłatny !
Wstęp 3,5 TL

eMKa - 2012-11-20, 23:30

38 km dalej wstępujemy do Aspendos. Znajduje się tu znakomicie zachowany amfiteatr na 12 000 widzów.
Amfiteatr robi wrażenie. Akustyka jest tak wspaniała że co rok odbywa się festiwal Opery i Baletu. Z grup zwiedzających co rusz wchodził ktoś na scenę i popisywał się zdolnościami wokalnymi. Największe wrażenie zrobiła drobna japonka która w operowym stylu zaśpiewała parokrotnie w różnej tonacji ... gamę

N 36 56 19,8
E 31 10 26,0
Parking 10 TL
Wstęp 15 TL

eMKa - 2012-11-20, 23:33

Po zwiedzeniu amfiteatru, warto obejrzeć ruiny akweduktu z 100 r.

N 36 56 40,0
E 31 10 05,0

eMKa - 2012-11-20, 23:39

Do Antalyi dojeżdżamy późnym popołudniem. Na noc zatrzymujemy się na parkingu przy plaży, obok nas dwa miejscowe kampery. Na dziś pozostała nam plaża i relaks
Noc
N 36 52 38,1
E 30 39 45,7

Parking (doba) 6 TL

eMKa - 2012-11-22, 22:00

Yans
Dziękuje za piwa :pifko
Tomek upijesz mnie

eMKa - 2012-11-22, 22:03

12 dzień

Jedziemy do centrum, zwiedzać miasto.
Antalia to jeden z największych kurortów Turcji, ale nie widzimy tu tłumów turystów. Uderza czystość, powiedziałbym wzorowa czystość. Dużo zieleni, ciągi spacerowe, port jachtowy oczywiście bazar, wszystko to tworzy niepowtarzalną atmosferce pozwalającą z przyjemnością spędzać tu czas.

eMKa - 2012-11-22, 22:10

Miasto zdecydowanie turystyczne w pozytywnym znaczeniu
eMKa - 2012-11-22, 22:25

Bardzo dużo zieleni, mili ludzie, żal wyjeżdżac.
eMKa - 2012-11-22, 22:33

Po drodze liczne reklamy zachęcają by wstąpić na rybkę. Jest tu bardzo dużo lokali, barów, nie wiem jak je nazwać, bo restauracje w naszym mniemaniu to raczej nie są i nie mówię tego złośliwie. Zazwyczaj są to stoliki gdzieś w ogrodzie, na polanie w lesie, sadzie przed domem czy dosłownie w strumieniu na podeście.

W okolicy baru nie ma żadnego budynku, ale po drugiej stronie ulicy jest mały meczet.
Pstrąg
N 36 27 18,0
E 30 25 55,9

Yans - 2012-11-22, 22:40

eMKa napisał/a:
Tomek upijesz mnie
Taki mam plan... :bigok :diabelski_usmiech
eMKa - 2012-11-22, 22:41

Ognie Chimery
Placu do biwakowania jest mnóstwo. Zostaje wybór, na słońcu przy morzu, lub w cieniu ale kilkaset m. od morza. Wybraliśmy miejsce przy morzu
N 36 25 17,1
E 30 29 10,3
Proponuje przy boisku piłkarskim, ok 300 od morza zostawić samochód i po "wojskowemu" tzn. z buta sprawdzić dojazd do parkingu. Najkrótsza droga jest zdradliwa i można stanąć w piachu, mnie się jakoś udało ale inni mieli problemy. Jest twarda droga prowadząca łukiem do plaży.
Na parkingu stali tylko Tubylcy i my, planowaliśmy na noc podjechać bliżej ludzi, do wsi, lub do camperów w cieniu. Nie było potrzeby, bo pod wieczór podjechały dwa campery a przez noc stały samochody wędkarzy. Jest tu bezpiecznie. Widok na zatokę bajeczny i w ogóle bardzo fajnie.

eMKa - 2012-11-22, 23:18

Rano ruszamy obejrzeć Ognie Chimery. Należy dojechać lub dojść ok 2,5 km

N 36 25 46,2
E 30 27 52,6
Parking bezpłatny
Wstęp 4 TL
Podejście w opisach trudne a w rzeczywistości ok 1000 m różnica poziomów 150 m. - mały Pikuś

eMKa - 2012-11-22, 23:23

Wieczorem przybywają na plaże całe rodziny, przynoszą dywan, grilla, kociołek, samowar turecki, kilkanaście pakunków, torebek i jeszcze inne boksy, bańki. Ucztują do późnych godzin nocnych, ale cichutko, przy czaju.
Od rana to samo w innej obsadzie. Na plaży kontrasty obyczajowe, W morzu kąpią się obok siebie dziewczyny w skąpych bikini :) i dziewczyny ubrane od stóp do głów, w czapce lub chustce oczywiście. :-/

eMKa - 2012-11-22, 23:26

Yans
eMKa napisał/a:
Tomek upijesz mnie
Taki mam plan... :bigok :diabelski_usmiech [/qu

no to
:pifko

Yans - 2012-11-22, 23:36

:pifko :diabelski_usmiech
eMKa - 2012-11-25, 20:30

14 dzień

Było miło ale trzeba jechać dalej, ile można leżeć na piasku
Jedziemy obejrzeć wąwóz Saklikent, bardzo jestem ciekaw jak wygląda, bo nigdzie nie znalazłem konkretnych wiadomości, tylko same ogólniki, a takie miejsca bardzo mnie kręcą. Od p.Piotra (extrek.pl, jedzie w grudniu samochodem do Iranu, w 2013 do Mongolii) dowiedziałem się że trzeba być na parkingu w Saklikent od rana. Piotra poznaliśmy jak informował nas na przejściu Bułgaria-Turcja gdzie kupić vizy. Spotkaliśmy się później u Ahmeda w Goreme.
Jak mamy być rano, to postanowiliśmy być tam wieczorem i zanocować, wtedy na pewno będziemy pierwsi
Po drodze mamy Demre gdzie znajduje się amfiteatr i grobowce wykute w skale



Demre parking
N 36 15 26,5
E 29 59 12,2

Parking bezpłatny, my byliśmy dalej za 5 TL
Wstęp 15 TL

Od miejscowości Finike zaczyna się piękna widokowa droga , po prawej góry, po lewej morze, co chwilę punkty widokowe i ta droga jak stół.
To typowy rolniczy region. Często przy wjeździe do miasteczek stoją swojego rodzaju pomniki obrazujące czym specjalizuje sie dany region W miastach dużo zieleni, trawniki nawadniane.

eMKa - 2012-11-25, 20:34

W Demre 99 % turystów to Rosjanie, a ja lubię jak oni są, jakoś się dobrze czuję.
Słynne grobowce wykute są w dwóch skałach. Do grobowców dojeżdża się przez morze folii i szklarni

eMKa - 2012-11-25, 20:41

Do wąwozu dojeżdżamy późnym popołudniem. Parking bezpłatny, stajemy w cieniu. Wcześniej zaganiano nas na prywatne parkingi, ale ten chyba jest dobry, przy samym wejściu. Robimy rozpoznanie w terenie.Można pozbyć się "kota" w bezpłatnej toalecie. Dużo knajpek "na wodzie", jest nawet pawilon do modlitw z dywanikami

N 36 28 26,3
E 29 24 11,1
Wstęp 5 TL

eMKa - 2012-11-25, 20:49

Przechodząc koło kasy biletowej, przyczepił się jakiś Turek, i biegłym(za biegłym jak dla nas) angielskim namawiał nas na zdjęcia z wąwozu, tak sądziłem. Poprosił nas do ściany budynku a tam na płycie naklejone było o. 150 zdjęć z wąwozu. Zdjęcia przedstawiały ludzi w wąwozie, często w kłopotach, na noszach, prowadzonych przez ratowników, z kontuzjowanymi rękoma, nogami itd. itd.Pokazałem swój aparat i podziękowałem.Odpowiedział że z aparatem nie ma problemu. Nie wiem o co mu chodziło.



15 dzień

Nazajutrz kupiliśmy bilety i idziemy.
Kładka przy skale skończyła się po 200 m i pierwsza przeszkoda - strumień. Doszedł do nas mężczyzna z zapytaniem czy decydujemy się iść dalej i ostrzega że tu jest niebezpiecznie, można nabawić się kontuzji, i jeżeli idziemy to na własną odpowiedzialność. Decydujemy się, przecież po to tu przyjechaliśmy.
Pan ruszył przodem, przeprowadzał nas przez wszystkie przeszkody, a było ich sporo. Śliskie skały, podwodne gruzowiska to największe niebezpieczeństwo.
Byliśmy zdziwieni ze taka świetna organizacja, grupy mają przewodników, a ze nikogo więcej nie było, więc prowadzi nas jako grupę..
Po czasie rozpoznaliśmy w przewodniku "fotografa" z dnia poprzedniego.
Nieświadomie wynajęliśmy sobie........... przewodnika :-P

eMKa - 2012-11-25, 20:52

Wąwóz wypłukany jest przez strumień, miejscowe skały są pochodzenia wulkanicznego i są stosunkowo miękkie.Wysokość ścian wąwozu wynosi 200 m. Praktycznie w 80 % idzie się ...w nurcie strumienia.
eMKa - 2012-11-25, 20:55

Robi się coraz ciekawiej, Ściany coraz wyższe, praktycznie idziemy w wodzie, dobrze że w ostatniej chwili zdecydowaliśmy się na "wodne" obuwie
eMKa - 2012-11-25, 20:59

za wodospadem skończyły się żarty. przewodnik wskazywał gdzie pod wodą postawić nogę, gdzie się podpierać, jak iść
eMKa - 2012-11-25, 21:03

Raz nie posłuchałem przewodnika i cudem nie skończyło się to kontuzją
Przewodnik kosztował nas 50 euro i nie żałujemy tego wydatku, Nie mieliśmy żadnych szans dojść do końca samemu.Zdjęcia nie oddają stopnia trudności, bo w tych trudnych miejscach nie miał ich kto robić. Większość turystów kończy spacer po 1 km, przy wodospadzie, nieliczni na 2 km, przewodnik zaprowadzi Was do końca, zdrowych i całych, co przy samotnej wyprawie nie jest takie oczywiste.

Fux - 2012-11-25, 22:01

Piknie...
Endi - 2012-11-25, 23:43

Wspaniała przygoda Krzyś :bukiet: - gratuluję ! :spoko
Nomad - 2012-11-26, 21:32

:-P super
eMKa - 2012-11-28, 22:22

Yans
dziekuje za piwa :)
Fuks
Endi
Nomad

dziekuje za dobre słowo :)

eMKa - 2012-11-28, 22:23

Wąwóz nie zawiódł, do dzisiaj wspominamy naszą wycieczkę i wszystkich co planują Turcję namawiamy na odwiedzenie Saklikent

Trasa ok 190 km

eMKa - 2012-11-28, 22:30

Po południu ochłonęliśmy i ruszamy dalej. Kilka km.od wąwozu mnóstwo knajpek i straganów z owocami, robimy zakupy i obowiązkowo czaj.
eMKa - 2012-11-28, 22:35

Dalej trafiamy na płatny tunel 4,5 TL spory skrót.W planie Olu Deniz i rozczarowanie. To topowa plaża w Turcji, jest na pierwszej okładce wielu prospektów turystycznych zachwalających wybrzeże południowe Turcji. Szukałem przez 40 min. miejsca żeby zaparkować, nie znalazłem. Odwiedziłem 2 campingi i odpuściłem, widocznie nie dla nas Olu Deniz. Nieprawdopodobny tłok, nawet płatne parkingi pozatykane.Nic na siłę.
Nie to nie, jedziemy wykąpać się w błocie do wód termalnych. Miejsce polecane przez kolegów z CT i PWiŻ. Wybieramy trasę dłuższą, bardziej widokową.
Sam ośrodek sprawia mieszane uczucia, trochę z innej epoki, u nas określiłbym z czasów tow.Wiesława. W ośrodku jest kilka basenów odkrytych i dwa kryte.Teoretycznie każdy basen płatny osobno, ale nie widziałem kogoś co by sprawdzał, nie ma żadnych bramek. My kupiliśmy bilet za 20 TL na wszystkie baseny dla 2 osób i nocleg na terenie basenów na wew.parkingu, tak bym to nazwał.

Parking na terenie ośrodka

N 36 52 24,7
E 28 36 12,1

eMKa - 2012-11-28, 22:56

Dzień 16

Jesteśmy prawie sami, dopiero ok 11 przypływają turyści z USA.

krzysieks - 2012-11-28, 23:03

Krzysiu zazdroszczę fantastycznej wyprawy.Pozdrawiam Krzysiek.
eMKa - 2012-11-28, 23:04

Turyści z innych ośrodków dowożeni są głównie łodziami
eMKa - 2012-11-28, 23:11

Od samego początku przylgnęły do nas dwa psiaki i nie opuszczały nas na krok, w nocy spały koło kampera. Nie były głodne, widocznie wystarczyło im dobre słowo.
Mówi się, że każdy człowiek ma swojego sobowtóra, jeżeli tak to każdy pies ma też swojego. Mieliśmy kiedyś takiego samego Reksia, był z nami 13 lat

Tadeusz - 2012-11-28, 23:15

Jak bym tam był. :ok

Krzysiu, dziękuję i stawiam :pifko .

eMKa - 2012-11-28, 23:24

Nie wiem czy pamiętacie, ale Gosia miała szytą głowę i nieuchronnie zbliża się czas zdejmowania szwów. Przecież nie będę się wracał ponad 1000 km, ani szukał szpitala w lesie. ;)

Widziałem w telewizji jak to robił to Dr.Kildare :bajer

eMKa - 2012-11-28, 23:35

Naszykowałem MCZCh (mały camperowy zestaw chirurgiczny) składający się ze
-środka dezynfekcyjnego czyli przepysznej wódeczki Żurawli przywiezionej z Moskwy :dziadek: , trochę szkoda, ale na zdrowiu nie można oszczędzać :niewiem:
-latarka
-nożyczki
-pęseta
-opatrunek jałowy
-okulary do czytania
Przy pierwszych dwóch szwach pacjentka syczała, chyba pęczek przeciągałem nie w tę stronę, poprawiłem się i następne już nie bolały.
Było 7, chirurg nie kłamał.

StasioiJola - 2012-11-29, 16:26

Krzysiu- za ten wąwóz piwo to za mało !! :bigok :bigok Na najbliższym spotkaniu - stawiam dużą cytrynkę na rozgrzewkę za wąwóz i odwagę za te szwy!!! :-P :szeroki_usmiech :spoko
Yans - 2012-11-29, 18:23

eMKa napisał/a:
przepysznej wódeczki Żurawli przywiezionej z Moskwy :dziadek: , trochę szkoda, ale na zdrowiu nie można oszczędzać

Czy Gosia tę flaszkę....? No szacun... :bigok Po czymś takim niestraszny żaden ból... :diabelski_usmiech

koko - 2012-11-30, 09:17

Nie wiem czy zauważyłeś że te psy reagowały na mowę po Polsku rozumiały wszystkie polecenia...dziwne
Elwood - 2012-11-30, 14:18

Gosiu i Krzysiu. Kiedy My zwiedzaliśmy Turcję kamperem, a w zasadzie kiedy już musieliśmy z niej wyjeżdżać wiedzieliśmy, że powinniśmy tam wrócić jak najszybciej. To piękny i jakże kulturowo odmienny od Europy kraj. To piękne krajobrazy, cuda natury, kawał antycznej historii i wspaniali ludzie. Dzisiaj, kiedy czytam Waszą relację wiem, że muszę tam wrócić i to jak najszybciej. Wprawdzie za oknem wieje chłodem, ale piwko i tak stawiam za Waszą super podróż i relację. :pifko :spoko :spoko :spoko
wagabunda - 2012-11-30, 17:11
Temat postu: eMKi w Turcji
Wyprawa wzorcowa ,kompletna-relacja super .Krzysiu piwa dla Ciebie i NAWIGATORA
eM Kadamska - 2012-11-30, 19:49

Yans napisał/a:
eMKa napisał/a:
przepysznej wódeczki Żurawli przywiezionej z Moskwy :dziadek: , trochę szkoda, ale na zdrowiu nie można oszczędzać

Czy Gosia tę flaszkę....? No szacun... :bigok Po czymś takim niestraszny żaden ból... :diabelski_usmiech


No co Ty, wódeczka była do dezynfekcji a nie do picia, a co się z nią stało, to pytaj "Kildera". :niewiem:
Dobrze że nie miałam zęba do usunięcia [hura]

Rambler - 2012-11-30, 23:47

Krótko mówiąc, dla mnie bomba! Stawiam piwko i mam nadzieję że kiedyś pojadę waszą trasą. :)
eMKa - 2012-12-02, 18:18

Yans
Tadeusz
Elwood
wagabunda
Rambler

dziekuje za piwka :)

eMKa - 2012-12-02, 18:50

Tadeusz napisał/a:
Jak bym tam był. :ok

Krzysiu, dziękuję i stawiam :pifko .

Dziękuje, Ciesze się że Ci się podoba :)

krzysieks napisał/a:
Krzysiu zazdroszczę fantastycznej wyprawy

Lepiej kombinuj jak jechać :)

StasioiJola napisał/a:
Krzysiu- :bigok :bigok Na najbliższym spotkaniu - stawiam dużą cytrynkę na rozgrzewkę za wąwóz i odwagę za te szwy!!! :-P :szeroki_usmiech :spoko


Stasiu mam to na piśmie :)

koko napisał/a:
Nie wiem czy zauważyłeś że te psy reagowały na mowę po Polsku rozumiały wszystkie polecenia...dziwne

Też mieliśmy takie spostrzeżenia, ale chyba nie zauważamy gestów jakie wykonyjemy, a one są uniwersalne, np. wołamy i klepiemy się po nodze itd

Elwood napisał/a:
Gosiu i Krzysiu. Kiedy My zwiedzaliśmy Turcję kamperem, a w zasadzie kiedy już musieliśmy z niej wyjeżdżać wiedzieliśmy, że powinniśmy tam wrócić jak najszybciej. To piękny i jakże kulturowo odmienny od Europy kraj. To piękne krajobrazy, cuda natury, kawał antycznej historii i wspaniali ludzie. Dzisiaj, kiedy czytam Waszą relację wiem, że muszę tam wrócić i to jak najszybciej. Wprawdzie za oknem wieje chłodem, ale piwko i tak stawiam za Waszą super podróż i relację. :pifko :spoko :spoko :spoko

Nam została Turcja północna i wschodnia, Wam chyba też :ok
wagabunda napisał/a:
Krzysiu piwa dla Ciebie i NAWIGATORA

Dziękujemy
Mój Nawigator nareszcie się zarejestrował na CT to eM Kadamska :)
Rambler napisał/a:
mam nadzieję że kiedyś pojadę waszą trasą.

Zachęcam :ok

eMKa - 2012-12-02, 19:00

Z Błot wyjeżdżamy w samo południe, kierujemy się na półwysep Datca. Półwysep leży w miejscu zetknięcia się mórz Egejskiego i Śródziemnego. Na skrzyżowaniu jest decyzja wstąpienia do Ekincik. Podobno można zobaczyć tam cumujące jachty z całego świata, ale my mamy pecha, port dosłownie pusty. Cisza spokój, nawet knajpki opuszczone. W tył na lewo i kierunek Marmaris. Droga spokojna i tradycyjnie dobra. wokół sady pomarańczowe i bardzo dużo pasiek, po kilkaset uli.Przed samym Marmaris droga wręcz idealna. Stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że ostatnie 20 km przed miastem to najlepsza droga pod względem nawierzchni jaka jechałem, idealna, jak po szkle. Częste spowolnienia i kontrole żandarmerii wojskwej.Zatrzymywane wszystkie busy, pasażerowie legitymowani. Nas to omija, jestem zniesmaczony. Po drodze wstępujemy do Datca, zatłoczony kurort i Camping Zagroda.Tak go nazwałem, bo nic oprócz zagrody nie ma. Można nocować na dziko obok portu, ale nam jakoś nie pasowało.Kierujemy się do miejscowości Knidos.Ostatnie 20 km to kręta droga z nie najlepszą nawierzchnią. Półwysep jest typowo nastawiony pod turystykę, czyli tłoczno, drogo i nieciekawie.Chyba drugi raz byśmy tam nie pojechali. Rekompensatą są niesamowite widoki
eMKa - 2012-12-02, 19:05

Dojechaliśmy na koniec półwyspu, nie zdążyliśmy wejść obejrzeć ruin miasta, a właściwie resztek ruin. Mieliśmy tu nocować, ale wzmagający się silny wiatr i po chwili opustoszały parking przestał być przyjemny. Postanawiamy spacerkiem wracać na ląd i szukać noclegu.
eMKa - 2012-12-02, 19:11

Robi się ciemno, ale mamy wyjście awaryjne w postaci campingu Cubucak. Zostajemy tu dwie noce, trzeba "uspokoić grę" jak mawia Szpakowski :-/
Camping jest ogromny, a na nim tylko dwa campery, Włosi i my.Są jeszcze miejscowi biwakowicze. Poszedłem do kawiarni (WiFi) a tam wszyscy zatrwożeni. To był dzień kiedy był zamach na granicy Turecko-Syryjskiej, zginęło kilka osób. Relacje w TV z granicy na okrągło.



N 36 48 11,0
E 28 05 56,8
32 TL

eMKa - 2012-12-02, 19:21

18 dzień
Rano wyruszamy po kolejny hit Turcji, Pamukkale.
Opuszczamy Marmaris wzorową drogą, sama przyjemność, w samochodzie kompletna cisza.........
Po karkołomnym podjeździe za Marmaris już na D550 zauważyłem informacje o punkcie widokowym i bez zastanowienia skręcamy w szutrową drogę. Po 3 km podjazdu jesteśmy na miejscu. Miejsce świeżo zrobione, jeszcze pachnące farbą ławki. Nie znalazłem na mapie, dlatego podaje miejsce zjazdu z głównej drogi

zjazd
N 37 04 27,8
E 28 21 39,2

punkt widokowy
N 37 04 14,8
E 28 20 18,9

eMKa - 2012-12-02, 19:30

Pamukkale to kolejna Turystyczna Fabryka. Główne wejście jest na górze i stąd też zaczynamy wędrówkę po zboczu. Jest duży parking, ale nie znaczy że pusty. Mnóstwo autokarów. Można również wejść od dołu i przy odrobinie szczęścia zaparkować na darmowym parkingu. Trzeba ubrać się jak na plażę, obuwie wszyscy zostawiają na górze, gorzej z ubraniami, przydaje się plecak.

Parking
N 37 55 16,7
E 29 07 49,6
Parking 8 TL wstęp 20 TL

eMKa - 2012-12-02, 19:39

Skała wygląda na bardzo śliską, ale chodzi się jak po papierze ściernym.
eMKa - 2012-12-02, 19:52

Na górze rozciąga się bardzo ładny park,a za nim na kilkudziesięciu ha ruiny Hierapolis
eMKa - 2012-12-02, 19:55

Chcieliśmy zanocować gdzieś na dzikusa, ale w mieście widzieliśmy pierwszy znak w Turcji No Camping, Można i tak było znaleźć miejsce na nocleg. Kiedy objeżdżaliśmy spacerkiem skałę od dołu, podjechał na skuterze campingowy naganiacz i zachęcał do noclegu, podziękowałem. Nie odpuścił i gdy dalej zatrzymałem się na chwilę do zdjęcia, dogonił i z uśmiechem zapraszał. Okazało się że to właściciel campingu który nam polecał Ahmed z Goreme. Zaczął od 50, zapłaciłem 30. Nie można sobie wyobrazić lepszego campingu w Pamukkale, jest na wprost skał, widok nocą piękny, camping trawiasty, czysty, z dużym basenem.


N 37 55 05,7
E 29 07 16,3

wbobowski - 2012-12-02, 20:05

Relacja wspaniała, cenne wskazówki GPS, fajnie się ogląda, tym bardziej, że widzę iż Pamukkale zmieniło się przez ostatnie 7 lat.
Joluś - 2012-12-03, 11:44

Krzysio...Ty zmień zawód........czytąjąc ...całkiem zapominam ,ze mnie tam nie było.Nawet zapachy i smaki czuć. :bukiet: :bukiet: :bukiet:
KECZER - 2012-12-03, 11:51

Krzysiu napisales ze ....
"...środka dezynfekcyjnego czyli przepysznej wódeczki Żurawli przywiezionej z Moskwy , trochę szkoda, ale na zdrowiu nie!!!..."

podaj namiary na jej kolor i smaki to uzupelnie Twoje zapasy- w takiej sytuacji dla"Chirurga CamperTeamu" warto butelke przywiezc z zagranicy!!!
:pifko2

A nie wiem czy wiesz ale w wyniku czytania Twoje relacji z wyprawy do Turcji, przez prezydenta W.W. Putina - dzisiaj sie on wlasnie wybrał do Turcji i jak mysle wlasnie z Waszym opisem jako przewodnikiem!!!
gratulowac takich nasladowcow :haha: :haha: :haha:

pozdrawiam
Grzegorz

eMKa - 2012-12-05, 23:03

Yans
dziękuje za piwa :piwo:

eMKa - 2012-12-05, 23:19

wbobowski napisał/a:
Relacja wspaniała, cenne wskazówki GPS, fajnie się ogląda, tym bardziej, że widzę iż Pamukkale zmieniło się przez ostatnie 7 lat.


Dziękuje, wszyscy co byli wcześniej stwierdzaja że więcej komercji.

Joluś napisał/a:
Krzysio...Ty zmień zawód........czytąjąc ...całkiem zapominam ,ze mnie tam nie było.Nawet zapachy i smaki czuć. :bukiet: :bukiet: :bukiet:


Dziękuje :oops:


KECZER napisał/a:
podaj namiary na jej kolor i smaki to uzupelnie Twoje zapasy


Kolor krystlicznie przezroczysty, że niewiadomo kiedy się kończy :haha:
a smak bardzo dobry

mam to na piśmie :dziadek:


Jeszcze trochę i poprzewraca mi się w głowie :tunning :spin:

eMKa - 2012-12-05, 23:22

19 dzień

Pamukalle opuszczamy o 9.00, pożegnanie z właścicielem i naklejka CT. Przyjazny camping, życzliwi ludzie, przystępna cena, obiecanki (może cacanki ?) że dla CT będzie taniej i w drogę. Do przejechania 200 km, mamy dużo czasu. Po drodze zatrzymujemy się na zakupy. Głównie owoce i tradycyjnie juz przepyszny kozi serek. Wyjątkowo smakuje z pomidorami. Takie produkty kupujemy na targowiskach i to w małych miejscowościach, czasem jesteśmy atrakcją, a najbardziej moje gołe nogi w sandałach. Tutejszy standard to długie spodnie, skarpety i sandały Jak wcześniej pisałem , zakupy na targowiskach mają sens, jeżeli jesteśmy zorientowani w cenach. W innym przypadku będziemy płacić 2x albo i więcej niż np w Kipie (Tesco)

eMKa - 2012-12-05, 23:26

Na camping dojeżdżamy po południu. Jest bardzo duży, sporo camperów. Jest i nasz, z Polski. To sympatyczna załoga z Warszawy, jeszcze niestety nie nalezą do CT, a szkoda bo jeżdżą już sporo lat i byli camperem prawie na wszystkich wyspach Europy ! Mają duże doświadczenie camperowe. Reszta dnia spędzona na leniuchowaniu plażowym



N 37 56 18,2
E 27 16 34,9
40 TL

eMKa - 2012-12-05, 23:34

20 dzień

Bardzo czekaliśmy na ten dzień. W planie odwiedzenie miejsca kultu Matki Boskiej. To miejsce gdzie Jan Ewangelista przywiózł Matkę Boską w 37 r., zrobił to na prośbę Jezusa przed jego śmiercią. Tu spędziła ostatnie lata życia w surowym, kamiennym domu.To miejsce kultu chrześcijan i muzułmanów. Jest szczególnie czczone, główne uroczystości odbywają się oczywiście 15 sierpnia.
Dom Matki Boskiej odwiedził w 1979 r. Jan Paweł II, a w 2006 Benedykt XVI
Dojazd do Domu Matki Boskiej jest szczególny, znajduje się na szczycie góry. Jest pod co podjeżdżać.
Sanktuarium wita niepowtarzalną atmosferą, brak tu charakterystycznego bazaru, który jest zawsze i wszędzie.Jest jedno stoisko z pamiątkami związanymi z kultem Matki Boskiej. Przed samym Domem Matki Boskiej jest ołtarz polowy, przy którym odprawiane są msze zamówione przez grupy pielgrzymów. Msze są zamknięte, przeznaczone dla określonych grup, ale tylko symbolicznie zamknięte. Przeciągnięta jest lina zamykająca dojście bezpośrednio przed ołtarz. Można uczestniczyć w mszy stojąc kilkanaście metrów od ołtarza za symbolicznym ogrodzeniem. Msze odprawiane się praktycznie non stop. Po odwiedzeniu domu, a właściwie domku Matki Boskiej bo znajdują się w nim praktycznie dwa małe pomieszczenia wyszliśmy na zewnątrz. Jakoś nie chciało nam się odejść z tego miejsca. Po chwili usłyszeliśmy śpiewy w stylu gospel. Zaczęła się msza francuskojęzyczna dla kolejnej grupy pielgrzymów. Przeważały czarnoskóre kobiety. Grupa liczyła ok 30 osób. W trakcie mszy staliśmy jak wryci, nie mogąc wydusić słowa z gardła, pełni podziwu i... żalu, jak można się modlić i radośnie przezywać liturgię. Nie wiem jakich słów użyć, bo nie znam takich które pozwoliłyby określić nasze przeżycia w tym czasie i w tym miejscu.
Pielgrzymi po mszy złożyli pod ścianą swoje prośby i odjechali ....
Byli z Nowego Yorku

Parking
N 37 54 47,0
E 27 19 57,0
15 TL parking z wejściówką dla 2 osób (policzył jako osobowy)

eMKa - 2012-12-05, 23:38

Warto przyjechać od rana, jest rześko i parkingi wolne, co nie jest takie oczywiste, podobno często czeka się aż zwolni się miejsce żeby wjechać .
eMKa - 2012-12-05, 23:41

Do Efezu można wejść dwoma bramami, od "góry", przy zjeździe z Domu Matki Boskiej, można zaparkować bezpłatnie przy pomniku Matki Boskiej (200 m) niżej nie sprawdzałem, lub głównym wejściem od dołu.

góra
N 37 56 05,1
E 27 20 39,7

eMKa - 2012-12-05, 23:45

Parking główny, wejście dolne

N 37 56 40,5
E 27 20 29,2
Parking 7,5 TL
Wejście 25 TL
Tu na placu znajduje się tez kantor, miał korzystny kurs

frape - 2012-12-05, 23:50

eMKa napisał/a:
Pomysłowa fontanna


jak dobrze kojarzę miejsce to wioska kilka kilometrów na północ od Pamukkale :spoko
w 2008 roku ten plac wyglądał tak - i chyba z restauracji (bardzo przyjemna) teraz bar zrobili :) w pobliżu ciągnęła się uliczka targowa z maaasą sklepików i straganów
niestety fontanna się rozmyła nocą :(

eMKa - 2012-12-05, 23:52

Nie będę rozpisywał się na temat Efezu, bo napisano o nim setki książek, wydano jeszcze więcej albumów, ale bez moich zdjęć. :niewiem:
eMKa - 2012-12-05, 23:59

Dla miłośników historii antycznej to miejsce jest na kilka dni
eMKa - 2012-12-06, 00:06

Z Efezu jedziemy do Bazyliki św.Jana. Została wzniesiona w VI w. Wcześniej znajdował się tu kościółek z IV w. zbudowany na grobie św.Jana Apostoła. Grób znajduje się pod ołtarzem. Podstawa jego jest nadal widoczna. Bazylika była długa na 110 m, szeroka na 40 m. Zostały tylko ruiny.
Wstęp do Bazyliki 8 TL
300 m bliżej można wstąpić do Meczetu Isa Bejaw Selcuk. Do meczetu wstęp jak zwykle wolny i parking też.Przed ruinami bazyliki parking oczywiście płatny. Za karę stanąłem między jednym a drugim na zakazie zatrzymywania, :diabelski_usmiech jak miejscowi. I co i nic.

Mój bezpłatny parking, można też przy meczecie i dojść 200 m. pod górę.
N 37 57 05,1
E 27 22 03,1

eMKa - 2012-12-06, 00:19

Po dniu pełnym wrażeń postanawiamy jechać nocować dziko. Po drodze wstąpiliśmy na plażę, wjazd 5 TL. teren ogromny. kilka km. w prawo i lewo. Można nocować, trochę śmieci, ale tak tu jest. My pojechaliśmy dalej, jak się okazało, czyściej nie było. Woda niestety też juz nie rozpieszcza, a noc pod kołderką.

Plaża można było zostać , wjazd 5 TL
N 37 58 36,4
E 27 15 11,5

Spaliśmy tu
N 37 59 26,6
E 27 11 09,2

eMKa - 2012-12-06, 00:25

Spaliśmy tu dwie noce, woda jak w Bałtyku, plaża ciut niepasowna, pozostały spacery i poznawanie okolic
eMKa - 2012-12-06, 00:30

22 dzień

O 9.00 ruszamy dalej zachód, już niewiele zostało, coraz częściej mówimy o powrocie. Kierunek Izmir, trzecie co do wielkości miasto Turcji, siedziba NATO, najbardziej zachodnie na wybrzeżu.W przewodnikach traktowane po macoszemu.Trochę żałujemy że nie przeznaczyliśmy więcej czasu na Izmir.
To piękne i czyste miasto, rzeczywiście że zachodnie, a ruchem porównywalne ze Stambułem.
Meczet Konak i wieża zegarowa wymieniana jest na pierwszym miejscu w przewodnikach. Trochę się naszukaliśmy, mieliśmy wyobrażenie o innych gabarytach a tu...wieżyczka i Meczecik jak zabawki z lego.
Następne 20 min spędzone na poszukiwanie parkingu.

Parking
N 38 25 01,4
E 27 07 32,8
5 TL bezterminowo

Wieża i Meczet po drugiej stronie drogi, 400 m od parkingu
N 38 25 08,3
E 27 07 42,7

eMKa - 2012-12-06, 00:35

W planach jeszcze Kościół św.Polikarpa.
Św.Polikarp jest patronem Izmiru, znany jest z sentencji "Duch wprawdzie ochotny, ale ciało mdłe"

eMKa - 2012-12-06, 00:37

Trzeba nadrobić trochę km. Trudno znaleźć coś na dziko, ruch, hałas. Dojeżdżamy do kempingu Gul Han

N 39 32 05,5
E 26 33 17,7
20 TL
Jesteśmy sami, cisza spokój, plaża kamienista, czysta, 30 m od morza

eMKa - 2012-12-06, 08:16

frape napisał/a:
eMKa napisał/a:
Pomysłowa fontanna


jak dobrze kojarzę miejsce to wioska kilka kilometrów na północ od Pamukkale :(


tak, dobrze kojarzysz, to jest tu
N 37° 57' 40.40"
E 29° 06' 15.67"

eMKa - 2012-12-09, 22:03

Yans
dziękuje za piwa :)

eMKa - 2012-12-09, 22:12

dzień 24
Wyjeżdżamy o 8.10 bo przed nami bogaty dzień, niestety już ostatni przed wyjazdem z Turcji. Jedziemy w kierunku Assos. Po drodze mijamy dziesiątki małych campingów gdzie można się zatrzymać. Assos to mała miejscowość, kiedyś uważana za “najpiękniejsze miejsce w Azji Mniejszej” .
Teraz to spokojne miasteczko, żyjące swoim spokojnym tempem. Miejscowość malutka, warto zatrzymać się na mały spacer.Nie mam zdjęć z Assos, sam nie wiem dlaczego nie robiłem, myślami już wracałem do domu. wszystkie domy z kamienia, uliczki wąskie, ale strome, przejazd jest możliwy. Na zboczu właściwie nawet ruin nie ma, ale widoki na zatokę wspaniałe.Poniżej Assos (238 m jednym zjazdem) znajduje się malownicza wioska Behramkale do której nie wolno wjeżdżać ! Niżej koordynaty gdzie zostawić samochód. Ja wjechałem i miałem szczęście że nikt z naprzeciwka nie jechał, w przeciwnym przypadku byłyby spore problemy. Tak wąsko że portier musiał wejść do hotelu, żebym mógł przejechać. Droga w wiosce jest bez wyjazdu
Parking przed wioską
N 39 29 10,1
E 26 20 19,2

eMKa - 2012-12-09, 22:13

Przy wyjeździe atrakcją jest Osmański Most
eMKa - 2012-12-09, 22:15

W Polsce dużo szumu było przed Euro o specjalnie sprowadzonych maszynach do układania asfaltu o szerokości 12 m. Takich w Turcji można spotkać dziesiątki jeżeli nie setki.
eMKa - 2012-12-09, 22:21

Została jeszcze do zwiedzenia Troja. Opinie na naszym Forum na temat Troi są różne, raczej zniechęcające do zwiedzania. Ciekawość jednak bierze górę i wchodzimy na teren. Troja to nie tylko drewniany koń, podobno kopia Trojańskiego :roll: , ale ruiny twierdzy która walczyła 10 lat zanim padła. Wykopaliska mają kilka warstw, a najstarsze 6000 lat (sześć tysięcy ! lat). Na nas robią niesamowite wrażenie


N 39 57 22,9
E 26 14 27,7
15 TL

eMKa - 2012-12-09, 22:40

Zostało niewiele km w Azji. Dojeżdżamy do Canakkale , zatrzymuje się na poboczu, by rzucić okiem na mapę i już uprzejmy Turek proponuje zaprowadzić nas na prom. I tym sposobem ostatnie 10 km jedziemy 40 km/h.
Terminal promu
N 40 09 01,4
E 26 24 08,4

eMKa - 2012-12-09, 22:45

Przeprawa do Europy trwała 30 min
eMKa - 2012-12-09, 22:49

Późnym popołudniem dojeżdżamy do Edirne, nocujemy na parkingu przy meczecie, od którego zaczęliśmy Turcje. Spacer po mieście odwiedziny w Meczecie i spokojna noc.
Rano na parkingu, odgłosy .... koni

eMKa - 2012-12-09, 23:00

To już koniec naszej Turcji. Pętla się zamknęła. Wszystkie nasze uwagi i spostrzeżenia były jak najbardziej subiektywne i na pewno nie pokrywają się w 100 % z innymi relacjami, ale każdy jest inny i inaczej patrzy na świat, no i dobrze, tak ma być.
Powrót do domu przez Bułgarie, Serbie, noc przed Belgradem na dużej stacji paliw w sąsiedztwie kamperów i przyczep, druga już w Słowacji, trzeciego dnia w domku.

Dziękujemy


szuwarkowi
za relacje “Wyprawa na wschód (Turcja)”, z której wybraliśmy parę miejsc i korzystaliśmy z uwag w niej zawartych.
drzewkowi
za cenne uwagi i materiały dotyczące Turcji

Wszystkim którzy przetrawili naszego tureckiego tasiemca do końca


Oczywiście jeżeli są jakieś pytania czy uwagi, jestem do dyspozycji

frape - 2012-12-09, 23:23

my również dziękujemy, może kiedyś Waszym śladem :spoko
WODNIK - 2012-12-09, 23:31

Piękna wyprawa, szkoda że już koniec tej eskapady.
Dzięki za piękne zdjęcia i opis. Oczywiście leci :pifko
Pozdrawiam :spoko

LukNet - 2012-12-10, 09:02

Extra relacja :pifko poleciało.
lepciak - 2012-12-10, 14:20

eMKa
Cytat:
Oczywiście jeżeli są jakieś pytania

Kiedy wybieracie się tam następny raz?

Nomad - 2012-12-10, 17:46

:shock: :shock: :shock:

te oczy chyba mówią już wszystko
:pifko i :kwiatki: dla równowagi

MER-lin - 2012-12-10, 18:07

Podróże z Wami to czysta przyjemność. Dziękuję za fantastyczną relację i stawiam pifko. :spoko
DreamsOnWheels - 2012-12-11, 13:09

Szacunek i podziw za pokonaną trasę, kamperowe zacięcie i szerzenie CT oraz świetną relację!!

:spoko :pifko

Tadeusz - 2012-12-11, 14:02

Małgosiu i Krzysiu, przestudiowałem Wasz opis podróży i długo oglądałem fotkę za fotką. To była dla mnie ogromna przyjemność.

Aż trudno znaleźć słowa na podziękowanie. Może tylko tyle: to dzięki takim opisom, wymagającym pracy i serca, to forum jest takie kochane.

A ja stawiam Tobie, Krzysiu, skromniutkie piwko i wstydzę się, że tylko tyle. :) Naprawię to. :wyszczerzony:

Wito - 2012-12-11, 16:58

Świetna relacja. Wyprawa strumieniem- karkołomna. Moja nigdy by się na coś takiego nie zdecydowała. Dobre zdjęcia oddające urok i charakter zwiedzanych okolic. Stawiam zasłużone piwko. Dziękuję.
Agostini - 2012-12-11, 17:41

Swoim skromnym głosem, chciałbym też dołączyć się do pochwał moich przedmówców. ;)

Jeśli ktoś nie był jeszcze w Turcji, to po Twojej relacji, może uznać, że trochę już zna ten kraj.

Pozdrawiam. ;) :spoko

jedrek49 - 2012-12-11, 18:42

witam
Dziekujemy slicznie za tak piekny opis i zdjecia z Waszej wyprawy po Turcji
Wybieramy sie do Turcji i na pewno skorzystamy z Waszych namiarow
Jeszcze raz gratulujemy tak wspanialej wyprawy
Pozdrawiamy
Jedrek49

eMKa - 2012-12-11, 20:21

Dziękujemy bardzo za piwka :pifko
i dobre słowo,
bardzo się cieszymy że Wam się podobało :)

Mikesz - 2012-12-11, 21:01

eMKa napisał/a:
Dziękujemy bardzo za piwka :pifko
i dobre słowo,
bardzo się cieszymy że Wam się podobało :)



Bardzo się nam podobało,czarodzieju!

piotr1 - 2012-12-13, 23:14

Suuuuppppeeeerrrr wyprawa i exxxxtrrraaa relacja !!!!!!! Pozdrawiamy z 3miasta :spoko :spoko :spoko
CORONAVIRUS - 2012-12-14, 08:22

Podobaja mi się relacje , które nie powielają przewodników i nie pokazują tylko tego co mozna oficjalnie obejrzeć....
Bardzo ciekawe fotki .

GRATULACJE :kwiatki:

Kotek - 2012-12-14, 10:24

Pięknie się czytało. Dla Ciebie :pifko dla żony :roza:
Misio - 2012-12-31, 00:39

Super wyprawa, opisy i zdjątka. Krzysiu, posiadasz wielki dar pisania. Może zaczniesz pisać przewodniki ? Wasza fotorelacja na czytelniku wywiera wielkie wrażenie i sprawia jak by tam był, zwiedzał, dotykał, przeżywał. To tylko czytelnik, a Wyście tą podróż odbyli i podzielili się z nami na forum. Wielkie dzięki i oczywiście należy się piwko, choć powinien być cały browar. :roza: :roza: :roza:
Camper Diem - 2012-12-31, 11:28

eMKa napisał/a:
To już koniec naszej Turcji.

kiedy pisałeś byłem bardzo zajęty, dopiero teraz mogłem usiąść i przeczytać.

wspaniałe wakacje, wspaniała relacja- dziękuję :!: :!: :!:

eMKa napisał/a:
Oczywiście jeżeli są jakieś pytania czy uwagi, jestem do dyspozycji

gdzie nie jechać z dziećmi i gdzie nie pchać się dużym kamperem?
przyszły rok odpada, ale któryś z kolejnych :diabelski_usmiech w końcu przewodnik WOMO leży na półce, a do tego Twoja relacja :ok

antwad - 2012-12-31, 12:18

Rewelacja !!
Dziękuję za tak wspaniały opis wyprawy po tym trochę egzotycznym kraju.
Po Twojej opowieści ta egzotyka, przynajmniej dla mnie jest już bardziej swojska i ... kto wie, może w niedalekiej przyszłości :?:
:spoko

eMKa - 2013-01-01, 16:01

Dziękujemy za miłe słowa i piwka :)

Odpowiem na parę pytań jakie otrzymałem na @

1. Dobre paliwo jest drogie ok 4 TL tj. ok 8 zł. i proponuje takie tankować. Raz przez przypadek zatankowałem tańsze tzw. motorin przeznaczony do maszyn i ciągników rolniczych, zorientowałem się dopiero w czasie jazdy, silnik bardzo źle pracował, a spalanie wynosiło 15 l/100 km. Wejrzałem na rachunek, wyszedł po 6 zł,a praktycznie ponad 10 zł. Tankowałem na firmowych stacjach, głownie na Schelu , najszybciej przebiegały płatności kartą.
2. Nie potwierdzam możliwości płacenia kartą “prawie wszędzie” , nawet w dużych ośrodkach np. wstęp do Efezu, czy prom w Canakale – tylko gotówka i nie wszędzie jest bankomat. Kantory też nie są tak popularne jak w Polsce.
3. Nie miałem problemu z opróżnianiem WC. Fakt ze spałem aż 9 nocy na kempingach, ale nigdy nie odmówiono mi możliwości wylania “kota” w wc na stacji benzynowej . Pytałem zawsze przed zatankowaniem przy podjeździe do dystrybutora, konkurencja ze stacjami benzynowymi jest ogromna.W żadnym kraju nie widziałem tyle stacji benzynowych co w Turcji.
4. Zakupy na targowiskach są opłacalne, pod warunkiem, że jesteśmy zorientowani w cenach, w innym przypadku będziemy “wyportkowani”. Targowanie jest wskazane, ale z uśmiechem. Herbata “Turystyczna” 200 g na bazarze w stoisku herbacianym oferowana za 8 TL, utargowałem na 6 TL. W KIPIe (Tesco) też za 6 TL ale.... 1 kg. :-P itd.
5. Nocowanie na dziko jest praktykowane, nie wiem jak jest oficjalnie. Zawsze i wszędzie jest Meczet i parking przy nim. Gwarantowana pobudka o 5:30.
6. Nie spotkaliśmy się nigdzie z wrogością, nie byliśmy okradzeni, ludzie życzliwi i przyjaźnie nastawieni, ale bezwzględni w interesach.

Endi - 2013-01-01, 18:37

eMKa napisał/a:
Nie miałem problemu z opróżnianiem WC...ale nigdy nie odmówiono mi możliwości wylania “kota” w wc na stacji benzynowej . Pytałem zawsze przed zatankowaniem przy podjeździe do dystrybutora,


Już pomijając wiele Krzysiu :spoko .

Z Ciebie to, naprawdę typowy...polski bissssssssnnnnesmen :bukiet: a jakże skuteczny :)

Nawet na "kocie" można zrobić interes :haha: i tylko szkoda , że Vatu nie odpisałeś :szeroki_usmiech

W kategorii - Turystyka kamperem - zająłeś pierwsze miejsce :bukiet:

i kolejne :pifko

gratuluję :spoko

WHITEandRED - 2013-01-04, 09:35

:spoko
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-02-19, 19:51

Dojechalam 2 raz do Istambulu :!: :wyszczerzony: ,potem do strony 6ale i tak glosuje jako nalepsza trasa,relalcja tez.barbara :shock:
Comsio - 2013-02-19, 21:25

Turcje zjechałem wzdłuż i w szerz, w latach 96 , 2004, fajna relacja :spoko
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-02-19, 22:26

COMSIO napisał/a:
Turcje zjechałem wzdłuż i w szerz, w latach 96 , 2004, fajna relacja :spoko

A napisales relacje z tych podrozy :?: :shock:

Comsio - 2013-02-20, 10:41

To już historia .
Któregoś dnia odkopie i wrzucę foty i opiszę. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group