Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Bezpieczeństwo - Drift nocnych kowbojów.

CORONAVIRUS - 2012-12-27, 11:03

Kolejny filmik o skrzywionych umysłowo ...
Ciekawe kto by odpowiedział ze kawałek opony wbity w główke dzieciaka na chodniku .

Na paradzie mikołajów motocyklowych w Trójmieście głośno przed startem nawoływali do przestrzegania przepisów i zdrowego rozsądku w trakcie przejazdu ... oczywiście zawsze znajdzie się osioł by pokazać się z najlepszej strony jaka ma , w Gdyni na jednym ze skrzyżowań stanął i zaczął palić gumę ..... zaraz doskoczyło do niego kilku niebieskich i dalej już nie pojechał bez uiszczenia wspomożenia kasy ogólnej ... Ludzie policji bili brawo ... tam też były dzieciaki i postronni widzowie , którym takie zachowanie nie przypadło do gustu .

a teraz zawodowcy :haha: tak od 0:50 ...







to też jest dobre, szczególnie jak ludzie uciekają




a tu jest szczyt możliwości ...no nic więcej nie trzeba by przekonać , że w mieście też można fajnie i bezpiecznie się pobawić




szkoda tych ludzi co to do normalnej pracy jadą i nie dojadą ...


Świstak - 2012-12-29, 10:32

Prośba do Ad aby utworzyć nowy wątek gdzie będzie przerzucona niniejsza dyskusja. Szkoda zaśmiecać ten jakże relaksujący wątek...

Gino, jak zapewne wiesz spędziłem kawałek życia zabezpieczając różnego rodzaju imprezy, przejazdy kolumn, VIP-ów, uzbrojenia, amunicji i innego dziadostwa. Wiem jak wygląda (czy też jak powinno wyglądać) zabezpieczenie takich imprez, mam świadomość jakich trzeba użyć sił i środków aby nie dostał się tam nikt postronny... Kilku stójkowych bez żadnych uprawnień i z komórkową łącznością (mało tego - stójkowi czarną nocą, ubrani na czarno, na czarnym asfalcie, z czarną komórą...) nie jest w stanie tego zapewnić nawet o trzeciej rano gdy ruch jest minimalny, ale jest. . W moim odczuciu największe niebezpieczeństwo to nie tyle zdarzenie pokazane na tym filmiku (bo to już było i na szczęście nic złego się nie zdarzyło) ile sam filmik pokazujący że można takie coś czynić bezkarnie. Ciekawe ilu naśladowców będzie próbować swoich sił nie mając żadnego przygotowania i żadnych umiejętności? Ilu znajdzie w sobie odwagę, choć wcześniej jej nie miało??? Przytoczę sój pierwszy post w tej sprawie: "Życzę chłopakom z JBB samych sukcesów, ale jeśli któryś będzie mnie w centrum Wrocławia wyprzedzał jak na tym filmie - będę go taranował i zepchnę z mostu zanim on zepchnie mnie lub moje dziecko. Miasto to nie miejsce na takie zabawy. Nawet nocą... Od tego są tory.... Wiem że gadam jak stara pierdoła, ale co zrobić... Boję się zostać ofiarą młodzieńczej fantazji. Zwłaszcza cudzej."
Ja szczerze podziwiam ich umiejętności - wręcz zazdroszczę, ale nie spróbuję własnych sił bo nie mam po temu umiejętności, sprzętu a nade wszystko bezpiecznego miejsca. Znajdą się jednak inni którzy będą próbować polonezem pod przedszkolem bo przecież podobnie jak w grach mają 10 żyć i niezniszczalne auto... A w telewizji pokazują że tak można, że się da i że policja może im skoczyć.
Skąd wzięła się taka moda na drifting? Z filmów takich jak "XXX"??? Jaka moda powstanie z filmików na YouTube??? Nie jestem przeciwnikiem sportu, ale przeciwnikiem propagowania braku odpowiedzialności, brawury i nieposzanowania ogólnie przyjętych norm jak choćby cisza nocna.
Pozbierałem już parę trupów z dróg i jakoś dziwnie się zdarzyło że miałem dwa przypadki gdy przyczyną zdarzenia była właśnie młodzieńcza brawura i zabawy na drodze. W obu przypadkach były ofiary śmiertelne i w obu przypadkach sprawcy zdarzenia wyszli bez szwanku. Przepraszam - w jednym przypadku łepek miał zwichniętą kostkę. W obu przypadkach kierowali starymi, zdezelowanymi samochodami, w obu przypadkach chcieli się popisać przed kolegami i koleżankami jakie mają "skils", w obu przypadkach "skils" były tylko podejrzane w grach i w telewizji i w obu przypadkach zapłacili za to niewinni w tym dzieci. Oba te przypadki utwierdzają mnie w przekonaniu że żadne zabezpieczenia nie są w 100% pewne i oba przypadki były zainspirowane chęcią naśladownictwa. Dlatego też jestem przeciwny tworzeniu filmików pokazujących drifting w centrach miast gdy na domiar złego w ruchu uczestniczą inne pojazdy. Konsekwencje mogą być odczuwalne dużo później...
Przykład - historia łepków wracających z dyskoteki. Zachowując wszelkie środki ostrożności (własnej) zabawili się na skrzyżowaniu - obrócili znak. Zabawa była przednia, bo wszyscy już wiedzieli że "Zdzichu tędy szedł". Rano jechała tą drogą rodzinka która nie znała skrzyżowania i nie wiedziała jak bardzo jest niebezpieczne. Nie zauważyli znaku który był obrócony bo "Zdzichu tędy szedł". Nie zatrzymali się bo za obrócenie znaku STOP Zdzichu otrzymał MAXA czyli trzy punkty. I za Zdzichowe trzy punkty zapłacili trzema życiami.
Jeżdzisz przecież po drogach i widzisz ile znaków jest teraz poobracanych bokiem. Jest to moda która przyszła nie tak dawno... Widzisz też pewnie ile śladów opon pojawia się każdej nocy na parkingach pod marketami, na skrzyżowaniach, na mostach, wiaduktach i pod szpitalami.... Każdej nocy jest ich więcej, każdego tygodnia w dzikszych miejscach.... A filmików przybywa.

Kocer - 2012-12-29, 11:57

Do postu Arka, dodałbym jeszcze pytanie: ile potrzebnych byłoby stójkowych, żeby zabezpieczyć wszystkie boczne drogi ( wyjazdy z osiedli, parkingów i t.p.). Jeśli było ich kilku to obserwowali co najwyżej główne krzyżówki. Gino, nie odpowiedziałeś też na pytanie Arka, czy w widowisku uczestniczyli też kierowcy ciężarówek i inni wymienieni w poście.

Od siebie dodam tylko, że jestem zwolennikiem wszelkich sportów motorowych, mam wielu kolegów, którzy bawią się w to bardziej lub mniej profesjonalnie. Nawet u mnie na wsi jest miejsce, gdzie bez problemów można sobie poszaleć, więc nie wierzę, żeby w Stolicy nic się nie znalazło.
A jak można sobie poradzić, pokaże film mojego znajomego, który skrzyknął paru chłopaków i sami zbudowali sobie "tor" i regularnie tam trenują ( zimą i latem). Miejsce jest oddalone od najbliższych zabudowań o parę kilometrów. Chłopaki nikomu nie przeszkadzają i co najważniejsze nikomu nie zrobią krzywdy. Film był kręcony parę lat temu, dlatego w roli głównej maluch.

http://www.youtube.com/watch?v=-uLZgbKWlzA

LukNet - 2012-12-30, 20:11

Ale numer, pewnie ktoś z TVN czyta Nasze forum. :lol:
W dzisiejszych faktach pojawił się reportaż na temat "jazda bardziej bokiem"
http://scr.hu/0y24/ko0jx
Poniżej link do faktów online (30-12-2012) od 10:59.
http://fakty.tvn24.pl/

Tadeusz - 2012-12-30, 20:15

LukNet napisał/a:
Ale numer, pewnie ktoś z TVN czyta Nasze forum.


Owszem, nasze forum jest przeglądane przez redakcje TV i prasy. Wiem to od dziennikarzy z którymi współpracuję jako rzecznik prasowy CT. :)

gino - 2012-12-30, 20:36

hehe...no ale link do filmiku, to nie od nas :-P

TVN-TURBO na swoim profilu FB promuje JBB
ten filmik też :spoko

a winnym programie TVN..krytykują..
no cóż..tak działa......reklama
nie ważne jak, ważne żeby się mówiło :diabelski_usmiech

WINNICZKI - 2012-12-30, 22:29

Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę bo wolę nie być sprawdzany przez stróżów prawa drogowego. Do tej pory mandaty były za niemanie, a teraz gotowi wlepić za pisanie postów popierających łamanie przepisów prawa drogowego. :shock: :shock:
Tadeusz - 2012-12-30, 22:38

WINNICZKI napisał/a:
Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę bo wolę nie być sprawdzany przez stróżów prawa drogowego. Do tej pory mandaty były za niemanie, a teraz gotowi wlepić za pisanie postów popierających łamanie przepisów prawa drogowego. :shock: :shock:


Nie, Tomku, redaktorzy nie po to czytają forum, żeby donosić na policję, lecz po to by poznać nasze zdanie na niektóre tematy i ewentualnie skorzystać z naszego doświadczenia.

Tak było z tematem bezpieczeństwa turystów kamperowych i z tematem radarów.
Interesują się również karawaningiem jako dynamicznie rozwijającą się formą turystyki, oraz naszymi zlotami, ale to głównie stacje TV regionalne.

Myślę, że dopóki nie rządzą u nas Chińczycy, możemy nie obawiać się swobodnych rozmów na forum. :szeroki_usmiech

:spoko

yuras - 2013-01-02, 15:51

Driift wędkarski

CORONAVIRUS - 2013-01-02, 18:12

też ŁÓDZ i też JBB :roll:



http://www.youtube.com/wa...ature=endscreen

Tadeusz - 2013-01-03, 04:34
Temat postu: Drift nocnych kowbojów.
W innym wątku nasi Koledzy pokazali umiejętności mistrzów w driftingu. To był rzeczywiście pokaz na najwyższym poziomie profesjonalizmu, a wykonawcy to artyści za kierownicą.
Można to obejrzeć tu:

http://www.camperteam.pl/...r=asc&start=480

Dalsza dyskusja zmusiła mnie jednak do założenia tego nowego wątku.

Jest bowiem problem szalejących amatorów "drifciarzy", którzy najczęściej nocą usiłują przekonac siebie i innych o swoich umiejętnościach.

To oni stanowią zagrożenie i o nich powinniśmy tu rozmawiać a nie o tamtych zawodowcach, którzy swoje pokazy wykonywali w warunkach odpowiednio przygotowanych, przy pełnym zabezpieczeniu.

Początkowo przeniosłem i tamte filmiki do tego wątku, ale to był mój błąd.

Należy rozdzielić profesjonalizm od niebezpiecznej amatorszczyzny.

W tym wątku możemy na nowo rozmawiać o niebezpiecznych zabawach na ulicach.

Cyryl - 2013-01-03, 05:48

WINNICZKI napisał/a:
Trzeba uważać co sie pisze, lub na drugi dzień sprawdzać czy sie nie ma ogona. Na drugi raz zanim pochwalę palenie gumy na skrzyżowaniu , to przemyślę sprawę...


zawsze należy pisać tak, jak na publicznym forum, jakim jest to miejsce.

z tym szaleniem młodych ludzi jest podobnie jak ze sportem. to na jakim poziomie i jaki dostęp będzie do sal z boksem i innymi sportami walki nie zlikwiduje speców od mordobicia z ulic. będzie ich mniej lub więcej, ale będą. oczywiście należy walczyć z tym zjawiskiem, ale zdaję sobie sprawę z mizernych owoców tej pracy.

a określenie "palenie gumy" zawsze mi się kojarzy z jakimś wyuzdanym zastosowaniem prezerwatywy.

Tadeusz - 2013-01-03, 05:50

Cyryl napisał/a:
okreżlenie "palenie gumy" zawsze mi się kojarzy z jakimś wyuzdanym zastosowaniem prezerwatywy.


No proszę, człek całe życie się uczy. :szeroki_usmiech

:spoko

CORONAVIRUS - 2013-01-03, 10:39

Drift nocnych kowbojów ... ładny tytuł .

Tadeuszu Drogi .... najwyraźniej uległeś pewnemu naciskowi ze strony fachowców od driftu w Polsce by jednak nie łączyć profesjonalizmu panów z J..... z bandziorami na drogach .

Przygoda tych ludzi z ,nie tylko nocnym , bawieniem się na publicznych drogach nie zaczęła się w 2012 roku filmikiem z czarnym BMW.

Na dowód tego kilka filmików z poprzednich lat , nie oglądaj bo to nudne ale zaręczam Ci , że kilka cywilnych aut tam zobaczysz , samochodów ludzi , którzy sobie gdzieś tam jechali nie spodziewając się profesjonalistów z J ...








Można by tak wklejać te sceny bez końca i jedyne do czego można dojść to stwierdzenie , ze na przestrzeni lat nocne wariacje w Łodzi zwyczajnie się zalegalizowały prawnie .

Tu nie ma reakcji policji podobnej do koszmarnego Karolka z Wałbrzycha .

W Łodzi tak wolno jeździć i nikt już nie widzi w tym jakiegokolwiek problemu , nawet TY nie nazywasz już ich po imieniu a jedynie jako kowboje nocni .... jeśli tak uważasz to ...może ktoś się z Tobą zgodzi .

Oddzieliłeś tych profesjonalistów z J .... od tych samych profesjonalistów z J .... . Dlaczego ? Nie wiem .

Celowo napisałem profesjonaliści bez jakiejkolwiek ironii , trenują to potrafią , nabyli umiejętności i wiedzę .... co nie zmienia faktu , ze robia to nielegalnie na publicznych drogach narażając tak siebie jak i innych .

O obstawie policji nie ma mowy , żaden policjant nie podpisze się pod takimi wyczynami


Wiarę w nich samych mają jedynie ich fani wypowiadający się i na tym forum :

między innymi nasz Gino strofujący Świstaka Arka :

widzisz efekt ''końcowy'' czyli produkt-gotowy filmik
nie mając zielonego pojęcia, jak był przygotowywany , i jakie były formy zabezpieczenia...
nawet o to nie zapytałeś
ale za to,z góry ''skazałeś'' chłopaków za brak profesjonalizmu

myślałem że zauważyłeś, że jest to w pełni wyreżyserowana produkcja a nie filmik ''małolatów z Subaru'' , między innymi po to wkleiłem ten drugi filmik...żeby było widać,że nie są to jakieś ''matołki ''

chłopaki nagrywali film w nocy, gdy ruch a więc i zagrożenie jest znikome..
na winklach stali ludki, którzy obserwowali czy wyjazd bokiem z krzyżówki, nie będzie stanowił jakiegokolwiek zagrożenia dla innych uczestników ruchu...w jednym ujęciu, takiego ludka chyba nawet widać..cóż, błąd montażysty filmu

tego wszystkiego NIE WIESZ, bo i skąd masz wiedzieć....przecież siedzisz sobie wygodnie w fotelu przed kompem,oglądasz gotowy filmik i.....wyobraźnia działa , wtedy każdy wie najlepiej ''co by było gdyby'' nawet to dość dokłądnie opisałeś..../opcja z Babcią , przypomniała mi pewien film..''o mamie, co siedziała z tyłu''

mimo, że wszystko co opisałeś powyżej , te wszystkie Twoje ''czarne scenariusze'' zwyczajnie......nie sprawdziły się...
to i tak pewnie będziesz ich bronił, mimo..że są tylko w Twojej wyobraźni

i może nawet przyznałbym Ci rację, gdyby nie to..że wiem, ile włożyli pracy w przygotowanie tego filmu, ile osób było zaangażowanych w przygotowanie przejazdów,aby były bezpieczne ,a przede wszystkim, gdybym nie znał tego od strony ''produkcyjnej'' a nie tylko z pozycji fotela przed kompem
/a takie oceny,przecież niczym się nie różnią od oceny np.stanu kampera, ze zdjęć ... /

mało tego,przypuszczam, że przykładni doświadczeni kierowcy tej samej nocy, pewnie spowodowali kilka wypadków gdzieś w trasie, w jakimś Polskim mieście, a może nawet w pobliżu Twojego domu
może zasnęli za kierownicą , albo jechali po drinku... /to również efekt tym razem mojej wyobraźni/
ale ..nie piszczeli gumami, i nie zostawili smrodu opon , więc sa ''lepsi''



Moim zdaniem panowie z J .... narażają niewinnych ludzi swoim hobby , szczycą się tym od kilku lat wklejając kolejne filmiki i... jestem ciekaw kiedy ich kredyt zaufania u miejscowych policjantów się zakończy ... oby nigdy nic przykrego nikomu się nie stało .

Profesjonalizm pokazuje Kubica tam gdzie można a panowie z J .... tam gdzie chcą , i to ich różni zasadniczo . Muszą zasłaniać tablice i twarze czyli jakieś resztki przyzwoitości w nich jeszcze tkwią , szkoda rodziny by z dzieciaków się w szkole wyśmiewali , ze TATA wyrokowiec .... wszystko do czasu a fart nie jest zawsze i wszędzie . Jadąc nocą przez Łódź miałbym się na baczności , mimo ich kowbojskiego profesjonalizmu Tadeuszu .

Pozdrawiam

Cyryl - 2013-01-03, 11:08

dla sportu są sportowe areny, a nie drogi publiczne.

co by ci koledzy od driftingu powiedzieli, gdyby ich śladem jakaś grupa bokserów postanowiła potrenować nie na hali, ale na ulicy właśnie z nimi w roli sparingpartnerów.

ale tu mnie naszła jeszcze jedna myśl: a co na to straż miejska?
to nie są sprawy nie do wykrycia, bo np. we Wrocławiu wiadomo gdzie i wiadomo kiedy jeżeli ktoś chce się dowiedzieć.

może wypowiedziałby się Piotruś Pan?

natomiast co do przytaczanego przez Świastaka bezpieczeństwa niby obstawionych miejsc, niby przy małym ruchu, niby dojrzali ludzi - nie gówniarzeria:

we Wrocławiu jest takie towarzystwo motocyklistów Huzaria, jeżdżą ścigaczami w niedziele na drodze dojazdowej do magazynów Hamiltona i nie tylko (rejon Maślic).

otóż wychowawca mojego syna, 33 letni ojciec 6-letniej córki chyba 2 lata temu przepołowił auto dostwacze. przeżył jeszcze chyba miesiąc.
i nie było ruchu, i niby obstawione, i niby bezpiecznie, i niby nie gówniarz - dojrzały człowiek.

CORONAVIRUS - 2013-01-03, 11:12

SM w nocy śpi :-P
gino - 2013-01-03, 11:30

serwujesz odgrzewane kotlety,czyli filmiki z przed 2.. 3 ...4 lat z chłopakami którzy swego czasu byli Łódzkimi amatorami driftingu , którym , musze przyznać,sam drift, też już nieźle szedł

i..odnosisz się do filmu który ja wkleiłem, gdzie amatorami już nie są , i nie masz zielonego pojęcia, pod czyim okiem film był nakręcany...

zwyczajnie, szkoda mi czasu na takie dyskusje

baw się dalej...
tylko, nie bardzo wiem, czemu twoja zabawa ma służyć
nie licząc próby dokopania moderatorowi , temu czy innemu
:spoko

Socale - 2013-01-03, 11:58

Takie filmy kręcone na miejskich ulicach NICZEMU dobremu nie służą. Są montowane tylko z ładnych udanych przejazdów, a ile jest tych nieudanych - niebezpiecznych?
Zgodnie z prawem Murphy'ego, prędzej czy później coś się wydarzy - szczególnie jeśli prawa wydarzyć się nie ma.
I niech wydarzy się jak najszybciej sprawcy, niż poszkodowanemu.
O przyzwoitości i szacunku do tych co pracują i chcą w nocy odpocząć przed następnym dniem, już nie wspomnę.

Popisy na miejskich ulicach znajdują wielu naśladowców w starych beemkach, golfach itp wątpliwej sprawności bolidach - potęguje to tylko nieobliczalne niebezpieczeństwo.
Goście z JBB najwyraźniej tej świadomości nie mają .
Jak niski trzeba mieć poziom IQ , żeby nie zdawać sobie z tego sprawy?
Głupie tłumaczenie, bo nie ma torów = no to nie ma trenowania. Koniec kropka, żałośni są...
Niech zajmą się szachami i oby przy tym krzywdy sobie nie zrobili bo w każdej chwili coś może się nie udać.

Prawdziwy kierowca-artysta-kowboj, driftem wierzchem na ośle pojedzie i to byłoby godne podziwu, a tak - dla mnie jest to zwyczajna drogowa hołota.

silny - 2013-01-03, 12:40

a kol Gino bedzie plakal bo ktos smial sie z nim nie zgodzic.

co za ludzie :haha:

to co GINO , dobrze ze jezdza tak po ulicach , cieszysz sie :?: nie pytam sie czy potrafia i czy ladnie ale
-czy wolno tak jezdzic :?:

gino - 2013-01-03, 13:18

majsterek napisał/a:
a kol Gino bedzie plakal bo ktos smial sie z nim nie zgodzic.

dlaczego mam płakać :-P
to wy się tym wzruszacie..nie ja :)
ja wstawiłem filmik pokazowy, co potrafią ''zawodowcy''
resztę ''ideologi'' wy dorabiacie ...
majsterek napisał/a:
-czy wolno tak jezdzic :?:

a dlaczego mnie o to pytasz? pytaj tych, co jeżdżą :spoko

jeśli pytasz o filmik który ja wkleiłem a nie te ''kotlety''
to tak, w/g mnie w tym filmiku mogli legalnie tak jeździć :-P

podobnie jak i w tym filmie , gdzie też oglądasz ''produkt''
swoją drogą fajny kultowy produkt :)


i gwarantuje wam, że biorąc 20 niedzielnych kierowców, i 20 tych ''szalonych''
to więcej zagrożenia powodują Ci pierwsi :bigok

CORONAVIRUS - 2013-01-03, 13:21

:spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko :spoko


..." jak się za wysoko wlezie to wszystko na dole wydaje się takie małe "...


majsterek ... bardzo ładne pytania zadałeś ;) dostałeś odpowiedz ...to się teraz ciesz :haha:

Piotruś Pan - 2013-01-03, 14:39

Cyryl napisał/a:
dla sportu są sportowe areny, a nie drogi publiczne.

co by ci koledzy od driftingu powiedzieli, gdyby ich śladem jakaś grupa bokserów postanowiła potrenować nie na hali, ale na ulicy właśnie z nimi w roli sparingpartnerów.

ale tu mnie naszła jeszcze jedna myśl: a co na to straż miejska?
to nie są sprawy nie do wykrycia, bo np. we Wrocławiu wiadomo gdzie i wiadomo kiedy jeżeli ktoś chce się dowiedzieć.

może wypowiedziałby się Piotruś Pan?



Popieram w całej rozciągłości. Drift i inne tego typu sporty ekstremalne owszem są fajne i widowiskowe.
Ale wyłącznie na przygotowanych torach lub wyłączonych i odpowiednio zabezpieczonych drogach vide pokazy bolidów F-1........

Jakiekolwiek inne tego typu "zabawy" powinny być zwalczane przez Policję (nie straż miejską) z całą stanowczością.

Choć my też mieliśmy tego typu skuteczne interwencje , ale za zakłócenie spoczynku nocnego na podstawie filmu nagranego przez świadka i złożonego zawiadomienia....

Socale - 2013-01-03, 14:43

gino napisał/a:
(...) biorąc 20 niedzielnych kierowców, i 20 tych ''szalonych''
to więcej zagrożenia powodują Ci pierwsi

Gino, to Ty czy ktoś się pod Ciebie podszywa?
Nikt nie wmówi mi że szajbus jest bezpieczniejszy od niedzielnego emeryta.
Było gdzieś jakieś porównanie w skutkach zagrożeń grupy jednej i drugiej?
A sianie grozy i strachu wobec "normalnych" nie stwarza zagrożeń. Wystraszony emeryt sam do rowu pojedzie zesrany, dzięki komu?
Eeee...

gino - 2013-01-03, 15:11

Socale napisał/a:
A sianie grozy i strachu wobec "normalnych" nie stwarza zagrożeń.Wystraszony emeryt sam do rowu pojedzie zesrany, dzięki komu?


Socale.......chyba dość hipokryzji

a wiesz jak się czują kierowcy,którzy ruszają na zielonym, a na krzyżówkę wpada 2,5 tonowy kamper , który zapomniał się zatrzymać?
oczywiście, zawiniły światła, bo miały czelność się zmienić na czerwone


czy na tym forum,same świętoszki są , nikt z was, nie przekroczył prędkości, czy nie sprawdzał ''jak chodzi nowa fura'' ?

jeśli tak jest, to ja się bardzo cieszę

tylko w takim razie, co wam przeszkadzają radary na krzyżówkach
skoro jeździcie tylko zgodnie z przepisami

HENRYCZEK - 2013-01-03, 15:28

gino napisał/a:


tylko w takim razie, co wam przeszkadzają radary na krzyżówkach
skoro jeździcie tylko zgodnie z przepisami


Oślepiają nocą :diabelski_usmiech a pozatym ok,i tak ich nie dostrzegam :bigok

gino - 2013-01-03, 15:29

HENRYCZEK napisał/a:
Oślepiają nocą

:haha:

krzysioz - 2013-01-03, 15:45

Na tym filmiku to chyba nie emeryci i niedzielni kierowcy. To akurat na przygotoewanej trasie, więc widzowie powinni być świadomi zagrożenia. Jeszcze duzo takich filmikow moge przytoczyc. Każdy taki przelot może kosztować życie niewinnej postronnej osoby, więc nie bardzo mnie interesuja umiejętności mistrzów kiedykolwiek ktoś może być zagrożony.

http://www.youtube.com/watch?v=LoSdr_6p9Ns

http://www.youtube.com/watch?v=kTrv-gZjhJA

gino - 2013-01-03, 15:59

to są znane zawody ''drifterów''
trzeba również dodać Krzysiu, że to są przejazdy takie, o jakich pisali Piotruś Pan, Socale,i ktoś tam jeszcze...czyli w pełni przygotowane,spełniające wszystkie wymogi, pod okiem Policji z karetkami, strażą itd..../stąd moja odpowiedz do Grzesia Keczera, że nie Policja czy inne służby czynią bezpiecznymi takie przejazdy/

niestety, sport samochodowy jest wyjątkowo niebezpieczny, zarówno dla driverów, jak i dla kibiców, czy osób ''trzecich'' często przypadkowych
wypadki gdzie giną Ci ostatni, zdarzają się od początku istnienia 4 kółek z silnikiem
mimo to, przyciągają tłumy wielbicieli ...

ale zwykli ludzie giną też, na zwykłej drodze, pod kołami zwykłych kierowców
bo samochód, jest ogólnie przedmiotem niebezpiecznym

jedynie nie wychodzenie z domu, jest bezpieczne...o ile nawet z łóżka się nie wstaje
a jedyna bezpieczna prędkość w samochodzie równa się .... 0km/h

Piotruś Pan - 2013-01-03, 17:20

Przygotowana trasa to taka, gdzie organizator otrzymał zezwolenie na "wykorzystywanie drogi lub jej cześci w sposób szczególny" obwarowaną całym szeregiem przepisów i parametrów odnośnie organizacji ruchu drogowego, sposobu zabezpieczenia ruchu pojazdów uczestniczących, zabezpieczenia widzów , zabezpieczenia medycznego/ratunkowego ....
Śmiem twierdzić, że w tych przypadkach nie można mówić o "przygotowanych trasach".....

CORONAVIRUS - 2013-01-03, 17:42

Piotrek ...naprawdę jesteś o tym przekonany jako fachowiec 8-) ???

No patrz ... Wielu amatorów solidaryzuje się z takim poglądem w tej sprawie ... czy to możliwe by aż tak wielu się myliło ?

Przecież ten film był nakręcany pod okiem kogoś kto się na tym zna jak mało kto ...

co za czasy , strach żyć :diabelski_usmiech

Proponuje dla mnie nowy krawacik za tępienie głupoty :haha: , bedę z dumą nosił taki garniturek :bigok

gino - 2013-01-03, 17:44

Piotruś Pan napisał/a:
Śmiem twierdzić

Piotrze,ja śmiem twierdzić że działają zgodnie z przepisami
a jest tak, skoro dostają pozwolenia, na organizacje takiej imprezy..
dodam, że drift w Karpaczu jest częścią Driftingowych Mistrzostw Polski
więc nie jest to przejażdżka po polance Kowalskiego
a tu masz regulamin organizacji tych imprez..
http://pfd.org.pl/wp-cont...in-dmp-2012.pdf

:spoko

krzysioz - 2013-01-03, 17:53

Chodzi tylko o to że wszyscy popełniamy błedy ,których skutki mogą być tragiczne.
Oczywiście różne przypadki chodzą po ludziach i zdarzają sie nieszcześliwe wypadki nawet w łóżku. Jednak drift na ulicach miasta w znacznym stopniu podnosi prawdopodobieństwo takiego zdarzenia. Dopóki delikwent naraża wlasne życie to krzyżyk mu na drogę żeby nie użyć bardziej mięsnego wyrażenia.
Wcale nie wątpię , że skazany dzisiaj Maciej Z. był dobrym kierowcą . ( oczywiście już słysze glosy o innych okolicznościach , ale nie o to tu chodzi)

Ja ma prawo bezpiecznie poruszać sie komarkiem w nocy po ulicach Łodzi w ramach przyjętych norm i takie zachowanie moge uznać za polowanie na moją osobę.
:spoko

Tadeusz - 2013-01-03, 18:27

Oto moje wyjaśnienie sensu założenia tego wątku:

Tadeusz napisał/a:
W innym wątku nasi Koledzy pokazali umiejętności mistrzów w driftingu. To był rzeczywiście pokaz na najwyższym poziomie profesjonalizmu, a wykonawcy to artyści za kierownicą.
Można to obejrzeć tu:

http://www.camperteam.pl/...r=asc&start=480

Dalsza dyskusja zmusiła mnie jednak do założenia tego nowego wątku.

Jest bowiem problem szalejących amatorów "drifciarzy", którzy najczęściej nocą usiłują przekonac siebie i innych o swoich umiejętnościach.

To oni stanowią zagrożenie i o nich powinniśmy tu rozmawiać a nie o tamtych zawodowcach, którzy swoje pokazy wykonywali w warunkach odpowiednio przygotowanych, przy pełnym zabezpieczeniu.

Należy rozdzielić profesjonalizm od niebezpiecznej amatorszczyzny.

W tym wątku możemy na nowo rozmawiać o niebezpiecznych zabawach na ulicach.


Mam nadzieję, że jasno wyjasniłem iż nie pochwalam niebezpiecznych szaleństw na ulicach. Wcześniej w innym wątku dałem temu wyraz i to bardzo stanowczo.

No Name reaguje na moją inicjatywę stwierdzając ten oczywisty fakt:

No name napisał/a:
Drift nocnych kowbojów ... ładny tytuł .

Tadeuszu Drogi .... najwyraźniej uległeś pewnemu naciskowi ze strony fachowców od driftu w Polsce by jednak nie łączyć profesjonalizmu panów z J..... z bandziorami na drogach .


Rzeczywiście, zrozumiałem różnicę, gdy obejrzałem ten film:

http://www.youtube.com/watch?v=LuDN2bCIyus

Zafascynowały mnie umiejętności Kena. To jest majstersztyk zadziwiający wręcz takiego profana jak ja.

Dalej jednak No Name robi mi wykład na temat jak to ci profesjonaliści niebezpiecznie szaleją na ulicach i niewiele brakuje aby wmówił mi na podstawie amatorskich filmów, że ci szaleńcy to rzeczywiście ci sami profesjonaliści uprawiający swój proceder pod osłoną nocy i narażający życie przypadkowych kierowców. Nie wiem dlaczego mam uwierzyć, że to ci sami profesjonaliści. Dla mnie to są właśnie nieodpowiedzialni amatorzy, a ich dzikie harce są dowodem na ich amatorstwo.

Gino wyraźnie rozróżnia profesjonalistów od amatorów i wyjaśnia jakie okoliczności towarzyszą przygotowanym przez odpowiednie służby, zawodom. Ja przyjmuję to do wiadomości, nie mam bowiem żadnych przesłanek by w to wątpić. Wierzę Ginowi, bo on się na tym zna a ja nie znam się ani w ząb.
Nie mogę zatem zaakceptować permanentnego ataku personalnego na Gina ze strony No Name, który nie przyjmuje żadnych argumentów ani wyjaśnień, bo wie swoje i podpiera tę wiedzę amatorskimi zdjęciami nocnych kowbojów.

Przecież ja tych kowbojów również nie akceptuję i nie akceptuje ich Gino. To dlatego właśnie rozdzieliłem obie grupy drifterów

Proszę Ciebie Adamie, przestań rozmawiać w sposób, który nie jest do zaakceptowania. Nie da się żyć obok siebie w atmosferze ciągłych drwin, kpinek i sączącego się jadu.

Albo staraj się zrozumieć to co napisałem, albo pytaj co miałem na myśli tak długo aż zrozumiesz.

Potem jednak rozmawiaj tak abym i ja miał na to ochotę.

Proszę, wstrzymaj się z odpowiedzią na ten post. To nie potrzebne. Nie zamierzałem bowiem zabierać głosu w tej dyskusji, ponieważ jestem śmiertelnym wrogiem wszelkich szaleństw na ulicach, o czym wszyscy wiedzą, więc po co się powtarzać?

yuras - 2013-01-03, 18:44


ekosmak.dabrowska - 2013-01-03, 19:00

krzysioz210 napisał/a:
Ja ma prawo bezpiecznie poruszać sie komarkiem w nocy po ulicach Łodzi w ramach przyjętych norm i takie zachowanie moge uznać za polowanie na moją osobę.

Bingo.
I o to chodzi. Dalej podtrzymuję, że każdy taki "drejfer - srejfer" jadący w nocy w Toruniu
ma wybitą szybke i reflektorki. Albo ja ząbki. Ale to już inna bajka.

Socale - 2013-01-03, 19:02

gino napisał/a:
Socale napisał/a:
A sianie grozy i strachu wobec "normalnych" nie stwarza zagrożeń.Wystraszony emeryt sam do rowu pojedzie zesrany, dzięki komu?


Socale.......chyba dość hipokryzji

a wiesz jak się czują kierowcy,którzy ruszają na zielonym, a na krzyżówkę wpada 2,5 tonowy kamper
(...)
tylko w takim razie, co wam przeszkadzają radary na krzyżówkach

To nie hipokryzja gino.
Wiem, są tak samo wystraszeni.
Skąd wiesz, czy na żółtym przed czerwonym nie odwrócił uwagi/wystraszył mnie, właśnie jakiś szajbus?
Nie mieszaj tych spraw, nie zmienią one mojego poglądu.
Przejazdu na czerwonym nikt nie naśladuje, szajbusów owszem i w tym właśnie tkwi stwarzanie niebezpieczeństwa.
.
A może jeszcze wkrótce apele i hasła typu "Patrz w lusterka, auto-moto-szajby są wszędzie"?
Oooooo nieeeee....
To nie ja mam obowiązek ich dostrzegać, to oni muszą mieć pewność że ich dostrzegłem.
.
Nam nie radary są wrogiem tylko prawdziwe bezpieczeństwo przyjacielem.

CORONAVIRUS - 2013-01-03, 19:08

Przed chwilą na Polsacie policjantka z Łodzi oznajmiła , że artysta z czarnego BMW będzie miał przechlapane ... bardzo mnie to cieszy , chyba fart i znajomości się zakończyły ....

Reszta ... NO COMMENTS
brak słów w cywilizowanym języku :spoko

gino - 2013-01-03, 19:15

Socale napisał/a:
Nie mieszaj tych spraw, nie zmienią one mojego poglądu.

ale ja nie zamierzam zmieniać Twoich poglądów..skąd taki wniosek ?

zauważ, że ja tylko wkleiłem filmik...i oceniłem coś co mnie zachwyca, sposób prowadzenia samochodu......nic więcej..nie interesuje mnie, czy będą za to ukarani, czy też nie ..bo to zwyczajnie nie moja sprawa

resztę zamieszania robicie WY , wyciągając takie czy inne wnioski
mało tego,do tego zamieszania wciągacie i mnie , jakbym to ja tam jechał...

jeśli już,chcecie sobie ''podrftować'' po mnie, to ja swój ''drift'' wkleiłem w innym temacie... :-P

Socale napisał/a:
to nie ja mam obowiązek ich dostrzegać, to oni muszą mieć pewność że ich dostrzegłem.

tu się zdecydwanie nie zgodzę...
kierowca powinien mieć oczy dookoła głowy, i starać się zauważyć KAŻDE zagrożenie ... nie ważne, czy zamierzone przez ''szaleńca'' czy przypadkowe spowodowane np. przez dzieciaczka na rowerku

przecież kierowca nie jest święta krową na drodze i wszyscy mają omijać go z daleka

Socale - 2013-01-03, 19:32

gino napisał/a:

(...)
zauważ, że ja tylko wkleiłem filmik...i oceniłem coś co mnie zachwyca
(...)
do tego zamieszania wciągacie i mnie , jakbym to ja tam jechał...
(...)
ja swój ''drift'' wkleiłem w innym temacie... :-P

Socale napisał/a:
to nie ja mam obowiązek ich dostrzegać, to oni muszą mieć pewność że ich dostrzegłem.

tu się zdecydwanie nie zgodzę...
kierowca powinien mieć oczy dookoła głowy
(...)

No , w takim razie gdzieś jakies zdanie zostało tak zrozumiane.
.
Wkleiłeś, naśladujesz, na razie Ci się udaje... i innym wyjść cało . (jeszcze nie oglądałem - obejrzę)
.
Tak, kierowca, dobry kierowca dojrzy wszystko, jeśli on sam i inni poruszają się w zgodzie z zasadami. Za nich odpowiadam.
Ale coś co porusza się 200/h nie sposób dostrzec, więc nie mam zamiaru ich wypatrywać bo wówczas nie dostrzegę ograniczeń, czerwonego sygnału ani dziecka na rowerku. Skutki są do przewidzenia.

Witold Cherubin - 2013-01-03, 20:54

Socale napisał/a:
Tak, kierowca, dobry kierowca dojrzy wszystko, jeśli on sam i inni poruszają się w zgodzie z zasadami. Za nich odpowiadam.
Ale coś co porusza się 200/h nie sposób dostrzec, więc nie mam zamiaru ich wypatrywać bo wówczas nie dostrzegę ograniczeń, czerwonego sygnału ani dziecka na rowerku. Skutki są do przewidzenia.

Ja bym raczej powiedział, że to coś co porusza się 200/h ma niewielkie szanse, żeby dostrzec kierunkowskaz, którym spokojnie jadący (zgodnie z przepisami) kierowca (nieważne czy niedzielny, czy profesjonalista) porusza się po drodze publicznej. :lol:
Sam widziałem takę sytuację - skończyło się nieszczęśliwie dla tego "cosia" bo jak piłka odbił się od boku samochodu zmieniającego pas ruchu i wylądował na chodniku.
Ostatnio czytamy o wyroku dla znanego dziennikarza motoryzacyjnego, który nie jechał starym BMW tylko nowiutkim Ferrari z szybkością 150/h ruchliwą ulicą i nie zauważył (mam nadzieję, że nie zauważył), że w pewnym miejscu jest ograniczenie do 50/h bo na jezdni jest uskok - jak się skończyło wiemy - jeden zabity, drugi ledwo przeżył, a jak mówili świadkowie obaj świetnie się bawili jadąc takim bolidem "wężykiem" między "zwykłymi" użytkownikami drogi.
Wydaje mi się, że zarówno Tadeusz, jak i wielu innych kolegów nie pochwala, a wręcz jest przeciw szaleństwom na drogach - zresztą zbieramy tego żniwo czytając policyjne statystyki.
Natomiast organizowanie pokazów jazdy zręcznościowej ma taki sam cel jak pokazy cyrkowców. Z tym że cyrkowiec to zawód, a amator motocyklowych czy samochodowych szaleństw na ogół nie utrzymuje się z tego zajęcia.
Ja nie mam nic przeciwko organizowaniu imprez rozrywkowo-sportowych. Sam z przyjemnością oglądam w TV cyrkowe akrobacje i wyczyny motocyklistów, które są organizowane w przystosowanych do tego halach lub na otwartym terenie. Podobnie podchodzę do ulicznych wyścigów lub rajdów samochodowych, czy też innych tego rodzaju imprez pokazujących kunszt kierowców. Ale podkreślam, że takie imprezy wymagają profesjonalnego przygotowania, a i tak jak licho nie śpi, to może się zdarzyć nieszczęśliwy wypadek.
I to by było na tyle w temacie niedzielnych, młodych, starych, amatorskich czy też zawodowych kierowców. Myślę, że taki podział nie jest istotny - istotne jest to czy kierowca jest odpowiedzialny i czy potrafi przewidywać skutki swojego zachowania na drodze, a także zachowania innych (kierowców, rowerzystów, pieszych). To jest moim zdaniem kryterium podziału na dobrych kierowców i tych pozostałych. :diabelski_usmiech
Pozdrawiam noworocznie :spoko

gino - 2013-01-03, 21:05

święte słowa Witku :spoko
wbobowski - 2013-01-03, 23:22

Czytam i czytam i miałem się nie odzywać, bo śmieszą mnie niektóre wypowiedzi. Ale jak widzicie nie wytrzymałem.
Po pierwsze kochani nie mylcie pojęć. Jak można porównywać profesjonalistów z oszołomami, którym się wydaje, że nie ma lepszych od nich kierowców na drodze.
krzysioz210 napisał/a:
Na tym filmiku to chyba nie emeryci i niedzielni kierowcy. To akurat na przygotoewanej trasie, więc widzowie powinni być świadomi zagrożenia.

Masz rację Krzysiu. Na wklejonych przez Ciebie filmach to nie są emeryci ani niedzielni kierowcy. Tylko o co Ci chodziło, gdy to stwierdziłeś? Chyba nie zaprzeczysz, że Kubica jest doskonałym kierowcą… a wypadek miał dużo groźniejszy.
Mam wiele filmów z wypadków śmiertelnych na torach F1 sprzed lat. A dlaczego o tym wspominam? Bo takie i wiele innych doświadczeń spowodowało zmianę przepisów dotyczących konstrukcji pojazdów wyczynowych, przepisów organizacji zawodów… i ostatnio nie słyszymy o wypadkach śmiertelnych, bo inne zdarzają się i to nie rzadko. Sport motorowy niesie ze sobą ryzyko i udowadnianie tego jakimiś filmikami to zwykły truizm, bo o tym ryzyku jest wiadomo od początków istnienia motoryzacji.

Krzysiu, co do widzów. Wielokrotnie byłem na różnego rodzaju imprezach samochodowych (najczęściej rajdach) i nigdy nie przyszło mi do głowy oglądać tego na zewnętrznej stronie wejścia lub wyjścia z zakrętu, choć tam najczęściej jest najlepsza widoczność… i to przede wszystkim jest powodem, że gromadzą się tam gapie nie mający pojęcia o sporcie samochodowym i niebezpieczeństwem z tym związanym.

Wielokrotnie wspominał i Gino i Tadeusz, że odcinają się od tych, których należy bezwzględnie ścigać za wykroczenia drogowe, bo to co wyczyniają przy normalnym ruchu na drodze (nie mając pojęcia o drifcie) to zwykły bandytyzm drogowy.
Wspominacie o prędkościach 200 km/h… i to właśnie mylenie pojęć, o których wspomniałem na początku. Drift, to w skrócie nic innego jak płynna jazda bokiem. A wspomniane prędkości osiąga się w wyścigach samochodowych na torach, a nie w drifcie.

No i na koniec, dlaczego się wtrąciłem do tej dyskusji??? Bo nie pozwoliła mi w końcu milczeć 40-letnia styczność ze sportami motorowymi, w tym głównie samochodowymi.
I odróżniajmy sport od bandytyzmu.

WINNICZKI - 2013-01-04, 01:23

Apogeum zimowe w pełni. Panowie ,jeszcze sie dobrze na zewnątrz nie ochłodziło ,a już za chwilę zacznie sie ocieplać i z tematu driftu nocnego znów zaczniemy czytać hasła pt: lodówka na gazie nie pali ratunku. Oby do wiosny :spoko
krzysioz - 2013-01-04, 02:59

Przytoczylem tylko przyklady mistrzow popelniajacych bledy. Tym bardziej popelniaja je Kowboje , Indianie , czy tez Aborygeni lub Zydzi driftujacy w nocy po ulicach miast ( myslalem , ze o tym jest watek , no ale przeciez wszyscy jestesmy omylni)
Przepiesy zawiodow nie maja tu wiele do rzeczy , bo przeciez nie o zawodach tu piszemy ( patrz poczatek posta , bo przeciez ja o zawodach zaczalem). Tu raczrej kodeks ruchu drogowego powinnismy brac pod uwage.
Ja poprostu motorkiem lubie pojezdzic i nie pragne spotkanie z driftujacym BMW na ulicy bez wzgledu na pore .

Cyryl - 2013-01-04, 06:06

Piotruś Pan napisał/a:
...Jakiekolwiek inne tego typu "zabawy" powinny być zwalczane przez Policję (nie straż miejską) z całą stanowczością...


właśnie - "powinny".
z tym że policja nie goni złodzieja, ale tego kto wolno ucieka, a SM jest zajęta kwestą fotoradarową.

Piotruś Pan - 2013-01-04, 08:03

SM nie ma do tego uprawnień, niestety to robota wyłącznie dla Policji......

Nie ma znaczenia czy za kółkiem profesjonalnego auta siedzi profesjonalny drifter, czy zwykły łysol z ambicjami w swojej beemce. Droga publiczna nie jest miejscem do uprawiania driftu.
Chyba, że profesjonalnie przygotowana i zabezpieczona do zawodów za zgodą odpowiednich władz....

A tłumaczenie, że drifterów dużo, a torów mało jest dokładnie tak samo bezsensowne jak tłumaczenie quadowców czy innych offroadowców szalejących po lasach..........

Ja tez chciałbym mieć morze w Swarzędzu, ale skoro lubie pływać po nim mam trzy wyjścia:

1. przeprowadzka na wybrzeże
2. dojeżdżanie kilkaset kilometrów na rejsy
3. rezygnacja z żeglarstwa morskiego

Skoro nie ma warunków do uprawiania danej dyscypliny sportu - to trzeba poszukać miejsca gdzie można to robić legalnie lub zmienić zainteresowania.

Koniec- kropka .

Tadeusz - 2013-01-04, 09:07

Piotruś Pan napisał/a:
Nie ma znaczenia czy za kółkiem profesjonalnego auta siedzi profesjonalny drifter, czy zwykły łysol z ambicjami w swojej beemce. Droga publiczna nie jest miejscem do uprawiania driftu.


Jest to prawda święta i nie podważalna. :)

Piotruś Pan napisał/a:
Chyba, że profesjonalnie przygotowana i zabezpieczona do zawodów za zgodą odpowiednich władz....


No właśnie! Dlatego wyraźnie oddzieliłem profesjonalizm od dzikiego ulicznego bandytyzmu.

Zachwyciły mnie umiejętności mistrzów na pokazach w takim stopniu, w jakim mierzi mnie zwykły idiota za kółkiem szalejący po ulicach i narażający życie i zdrowie Bogu ducha winnych ludzi.

Piotruś Pan napisał/a:
A tłumaczenie, że drifterów dużo, a torów mało jest dokładnie tak samo bezsensowne jak tłumaczenie quadowców czy innych offroadowców szalejących po lasach..........


Widzę Piotrze, że nasze poglądy są identyczne w każdym calu.

:wyszczerzony:
Piotruś Pan napisał/a:
Ja tez chciałbym mieć morze w Swarzędzu, ale skoro lubie pływać po nim mam trzy wyjścia:

1. przeprowadzka na wybrzeże

2. dojeżdżanie kilkaset kilometrów na rejsy

3. rezygnacja z żeglarstwa morskiego


Ileż rozsądku w tych prostych słowach. :spoko No tak, ale przecież jesteś żeglarzem, a nierozsądny żeglarz to samobójca. :) Troszkę się na tym znam. :-P

Piotruś Pan napisał/a:
Skoro nie ma warunków do uprawiania danej dyscypliny sportu - to trzeba poszukać miejsca gdzie można to robić legalnie lub zmienić zainteresowania.


I to jest proste, sensowne i jakże klarowne podejście do problemu.

:spoko :spoko :spoko

Socale - 2013-01-04, 12:26

No tak, a... gdzie ci "mistrzowie kierownicy" swoje umiejętności nabyli?
Na orlikach?

LukNet - 2013-01-04, 12:32

Socale napisał/a:
No tak, a... gdzie ci "mistrzowie kierownicy" swoje umiejętności nabyli?
Na orlikach?


Może np. w takich miejscach http://www.drift-szkola.pl/
http://www.drifting.pl/news.php

Tadeusz - 2013-01-04, 12:50

Socale napisał/a:
No tak, a... gdzie ci "mistrzowie kierownicy" swoje umiejętności nabyli?

Na orlikach?


Bardzo ładnie odpowiedział Tobie LukNet:

LukNet napisał/a:
Może np. w takich miejscach

http://www.drift-szkola.pl/

http://www.drifting.pl/news.php


A ja poproszę abyś jeszcze raz obejrzał popis Kena, gdzie mamy do czynienia z majstersztykiem bez precedensu w warunkach absolutnego bezpieczeństwa, bo nie na ulicach a specjalnie przygotowanym ogromnym terenie. Oczywiście i tam mogła być ofiara, ale mógł nią być tylko i wyłącznie sam mistrz. To jest jednak jego ryzyko. Bo takie są sporty motorowe.

Oto jeszcze raz link do pokazu Kena:

http://www.youtube.com/watch?v=LuDN2bCIyus

Socale - 2013-01-04, 14:20

Obejrzałem.
Inni też. Niech teraz wyjadą uczyć się naśladować po ulicach Łodzi, P-nia, Gdańska, Pipidówce Małej...
Nawet arcymistrz (ekipa) ten film zmontował ze 100 udanych , na 1000 nakręconych scen.
.
Pamiętam jak w '80 w kinach zapodali Wejście Smoka.
Każdy po seansie był karateką, szczególnie w PL.

WINNICZKI - 2013-01-04, 17:07

Socale napisał/a:
zapodali Wejście Smoka.
Każdy po seansie był karateką, szczególnie w PL.
Proponuję wprowadzić absolutny zakaz sprowadzania do Polski filmów gdzie, łamane są przepisy ruchu drogowego,bo znajdą się naśladowcy na naszych ulicach, kryminalnych ponieważ stymuluje to młodzież do występków przeciwko prawu.Przygodowych bo znowu następny milion ucieknie za granicę jak zobaczy jak tam dobrze,relacji z sejmu i wypowiedzi posłów ,bo reszta która pozostanie wpadnie w skrajną depresję ,a i tak NFZ nie ma pieniędzy na utrzymywanie szpitali psychiatrycznych.Odebrać dowody rejestracyjne kamperom i z przyczep kempingowych bo społeczeństwo zacznie ich naśladować i z kraju wyjadą również starcy i resztki matek z dziećmi. Zakazy,zakazy i jeszcze raz zakazy należy ustanawiać,i zakazywać WSZYSTKIEGO co ma znamiona wolności i fantazji.Policja ,Straż Miejska, ABW,CBŚ niech nadal śpią i nie reagują na naruszenie prawa.W mieście w którym jest monitoring nie ma możliwości nagrać takiego filmu.Do wypadku policja ,pogotowie ,straż pożarna powinna dojechać w przeciągu 3-10 minut. Pytam się co robiła policja podczas nakręcania takich filmików.Powinna zablokować drogę i spacyfikować ulicznych drifciarzy Chyba,że odcinek był wydzielony i zabezpieczony.Fotoradary łapią zwykłych kierowców ,a tzw.szaleńców już nie?????Gdzie w tym czasie byli stróże prawa opłacani z naszych podatków,po co monitoring w mieście jak policja reaguje dopiero po oglądnięciu filmiku na youtube. Do takiego filmiku potrzeba co najmniej 10 krotnie więcej scen (tych nieudanych) ,żeby "wyszło wszystko ładnie" Mam uwierzyć ,że NIKT nie zareagował na tego typu popisy ,ryk silników w nocy,pisk gum,smród spalonej gumy, nie wzbudził reakcji żadnego stróża prawa ?????? Ani w Łodzi,Krakowie,Gdańsku,Warszawie. To coś tu nie gra,albo kręcili to na wydzielonych ulicach tak jak twierdzi GINO,albo policja w tych miastach nie powinna oglądać premii do końca roku ,jak toleruje taki bandytyzm w środku największych miast w Polsce. I naiwnie potem podają wiadomości ,że w wyniku zamieszczonego filmiku zostanie wszczęte dochodzenie. :haha: :haha: śmiech na sali.Jak dla mnie to żenada.Tłumaczenie ,że SM łapie na skrzyżowaniach staruszki i tych co nie zdążyli wyhamować na żółtym ,a piraci to nie ICH działka. :-/
Piotruś Pan napisał/a:
SM nie ma do tego uprawnień, niestety to robota wyłącznie dla Policji......
:evil:
YAN - 2013-01-04, 17:28

WINNICZKI napisał/a:
,i zakazywać WSZYSTKIEGO co ma znamiona wolności i fantazji

Czy kolega miał na mysli sex i wszystko co z nim związane bo jesli tak to jestem przeciw. :spoko

Witold Cherubin - 2013-01-04, 18:17

WINNICZKI napisał/a:
Zakazy,zakazy i jeszcze raz zakazy należy ustanawiać,i zakazywać WSZYSTKIEGO co ma znamiona wolności i fantazji.


o rany :!: :!: :!: to aż tak :?: :?: :?:
mam dość - idę do pijalni :diabelski_usmiech :spoko

Tadeusz - 2013-01-04, 18:54

Socale napisał/a:
Obejrzałem.

Inni też. Niech teraz wyjadą uczyć się naśladować po ulicach Łodzi, P-nia, Gdańska, Pipidówce Małej...


Drogi Sokale, czy Ty naprawdę masz tyle złej woli w tej rozmowie, że nie kojarzysz zupełnie o co chodzi?

Ja tłumaczę, że dla mnie jest bandytyzmem uczyć się na ulicach i chwalę pokaz Kena na specjalnie wydzielonym terenie, a ty wysyłasz na naukę na ulicę?
Twierdzisz, że pokazanie takiego filmu spowoduje, że idioci wyjadą na ulice?

Być może wyjadą, ale gdybyśmy chcieli zachować profilaktykę w każdej dziedzinie życia, nie moglibyśmy pokazać nic. DOSŁOWNIE NIC.

Taka postawa opiera się na założeniu, że skoro są idioci, to musimy do nich dostosować wszystkie dziedziny naszego życia.

Ło matko! To ja chcę do buszu.

przemo.d - 2013-01-04, 19:28

Witam,
Czytam i czytam i niektórzy to z choinki się pourywali-> to nie jest takie proste zatrzymać taką dużą grupę ludzi wściekających się nocami po ulicach miast szczególnie dobrze zorganizowaną.
Dopiero na filmie końcowym widać ile przepisów złamali.Jak z boku np. radiowóz zauważy taką sytuacje to za co ma mu wystawić mandat? za jazde bokiem po rondzie? przecież wytłumaczy się że wpadł w poślizg i starał się wyprowadzić pojazd... a pod prąd to jedzie jak nie ma radiowozów w pobliżu to chyba oczywiste...
W Warszawie co czwartek pod lotniskiem ( terminalem cargo) są "zawody" i jak się przejeżdża to widać ile policji jest -> i co z tego jak z 50 aut i motorów( kilkuset gapiów dookoła na wiadukcie) policja sprawdza(spisuje) dwa 3 a reszta i tak się ściga :spoko niewiele z tych kontroli sobie robiąc. Policjant musi udowodnić przekroczenie prędkości lub nieprawidłowości w budowie pojazdu wskazać, wypisać dokument, sporządzić notatkę itd. to trwa a poza tym to koszty przebudowy pojazdów , samego paliwa to nie jest 5 Pln i mandacik w wysokości 100 czy 200 złotych niespecjalnie robi wrażenie na uczestnikach.
Sytuacja którą widziałem: ściga się cztery auta na dwóch pasach ruchu za nimi jedzie środkiem drogi kabriolet z ludźmi i kamerą z za nimi 4 motocykliści i przypadkowy radiowóz Kia próbuje kogoś zatrzymać tj. pozostaje mu któryś z motocyklistów bo wszystkich nawet nie dogoni .....bo niby czym jak taki CBR1000RR ma 2.8 do setki...
To w Łodzi to nic nadzwyczajnego jeszcze nie pokazali, był kiedyś w uwadze program o Radomiu i MPWR.PRV.PL tam reporterce wszystko wyjaśnili co i jak, są ludzie którzy pracują aby w wekkend wystarczyło na paliwo do BMW M5 i mówili że po prostu lubią szybko jeździć: z Radomia do Janek w 20 min( 100km)....o czym tu mówić to nie jest 2 czy 3 auta (że jeden radiowóz rozgoni towarzystwo) wystarczy pooglądać filmy.
Wszystkich ulic w mieście nie nie obstawicie a spotkania są umawiane w zaufanym towarzystwie i terminie dlatego walka jest utrudniona.
Pozdrawiam.

Cyryl - 2013-01-04, 20:39

Piotruś Pan napisał/a:
SM nie ma do tego uprawnień, niestety to robota wyłącznie dla Policji......

Koniec- kropka .


uprawnienia SM:

3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do:
1)   zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem,
2)   sprawdzania dokumentów wymaganych w związku z kierowaniem pojazdem;
3)   używania urządzeń samoczynnie ujawniających i rejestrujących naruszenia przepisów ruchu drogowego przez kierujących pojazdami;
4)   legitymowania uczestnika ruchu i wydawania mu wiążących poleceń, co do sposobu korzystania z drogi lub używania pojazdu;
5)   wydawania poleceń:
a)  osobie, która spowodowała przeszkodę utrudniającą ruch drogowy lub zagrażającą jego bezpieczeństwu,
b)  kontrolowanemu uczestnikowi ruchu - co do sposobu jego zachowania

czyli jakby się chciało można zatrzymać kierującego pojazdem, tym driftującym też, sprawdzić dokumenty, wylegitymować oraz wydać polecenia osobie, która spowodowała zagrożenie i wydać polecenie co do sposobu jego zachowania.

tylko jeden szkopół z tego nie ma mandatu i nie ma kasy, tylko można poprawić bezpieczeństwo, ale kto takim szczegółem by się przejmował.

dlatego jak jest wiele służb na drodze, to zanika odpowiedzialność za bezpieczeństwo na nich.

Witold Cherubin - 2013-01-04, 21:03

Tadeusz napisał/a:
Ło matko! To ja chcę do buszu.

Tadeusz :!: przyłącz się do mnie :diabelski_usmiech jestem w pijalni, zapraszam :bigok . Tu przyjemniej niż w buszu :diabelski_usmiech

Piotruś Pan - 2013-01-04, 21:38

Nie ładnie tak Cyrylu manipulować przepisami prawa....

3. W ramach wykonywania kontroli ruchu drogowego w zakresie, o którym mowa w ust. 2, strażnicy gminni (miejscy) są upoważnieni do:

1) zatrzymania pojazdu lub jadącego wierzchem, z wyłączeniem pojazdów kierowanych przez osoby, o których mowa w ust. 2 pkt 1 lit. b;

Czyli kierujących pojazdami niestosującymi się do znaku drogowego B-1 (zakaz ruchu) rowerzysty, motorowerzysty, kierującego wózkiem rowerowym jadącego wierzchem i pędzącego zwierzęta i ruchu pieszych.

Nie słyszałem , żeby ktoś uprawiał drift rowerem, motorowerem konno albo na piechotę :haha:

Bo samochodu zatrzymać nie mamy prawa, chyba, że za "zakaz ruchu"....

wbobowski - 2013-01-04, 21:53

przemo.d napisał/a:
w 20 min( 100km)....

To średnio wychodzi 300 km/h... to chyba samolotem i to nie byle jakim. :gwm :haha: :gwm :haha:

CORONAVIRUS - 2013-01-04, 22:05

Piotruś Pan napisał/a:


Nie słyszałem , żeby ktoś uprawiał drift rowerem, motorowerem konno albo na piechotę :haha:

"....


to popatrz :?



tych to już znamy :haha:



konikiem




i na piechotę


wbobowski - 2013-01-04, 22:48

Nieważne na czym się walczy, najważniejsza jest sama "walka z przyrodą" jak określał sport samochodowy znany w środowisku komentator, organizator itp. Krzysiek Szaya Szaykowski.
przemo.d - 2013-01-04, 22:51

wbobowski napisał/a:
przemo.d napisał/a:
w 20 min( 100km)....

To średnio wychodzi 300 km/h... to chyba samolotem i to nie byle jakim. :gwm :haha: :gwm :haha:


Wychodzi z ronda Warszawskiego do Janek 85km więc raczej nie ściemniają..-> http://www.youtube.com/watch?v=FMHmafI_JIQ fakt 30 min obejrzałem powtórkę ;) to było 10 latek temu )i nie bło wtedy takiej "7" jak jest teraz.
Pozdro.

Sowa - 2013-01-04, 22:52


Den-tal - 2013-01-04, 23:08

No wlasnie to pewnie z Arabi Saudyjskiej. Tam karza takich driftujacych kierowcow samochodowych co wpadaja w publike scieciem glowy z zamiana na 3 tysiace uderzen biczem i dozywocie (jak przezyje). Wiec zostaly im tylko rowery. A tak juz na marginesie to najlepiej driftuja Japonczycy( na torach). To sa artysci przy ktorych JBB(?) to amatorzy :(
WINNICZKI - 2013-01-05, 00:36

Witam,
Czytam i czytam i niektórzy to z choinki się pourywali-> to nie jest takie proste zatrzymać taką dużą grupę ludzi wściekających się nocami po ulicach miast szczególnie dobrze zorganizowaną.
Dopiero na filmie końcowym widać ile przepisów złamali.Jak z boku np. radiowóz zauważy taką sytuacje to za co ma mu wystawić mandat? za jazde bokiem po rondzie? przecież wytłumaczy się że wpadł w poślizg i starał się wyprowadzić pojazd... a pod prąd to jedzie jak nie ma radiowozów w pobliżu to chyba oczywiste...
W Warszawie co czwartek pod lotniskiem ( terminalem cargo) są "zawody" i jak się "?"" .................................................... Gdybym ja wcześniej wiedział,że w Warszawie jest tylko jeden radiowóż i to jeszcze KIA :gwm :gwm Że siły policyjne w Polsce na widok scigających sie samochodów podkulają ogon pod siebie i spier....... gdzie pieprz rośnie ,a nie organizują obławę i z lawetami pacyfikują towarzystwo :gwm :gwm Takie tłumaczenie,że nie da się ujarzmić czterech samochodów na terenie miasta "bo wysłali tylko stójkowego i cóż on może, dalej twierdzę ,że to żenada,lenistwo wśród patroli Policji SM,czy innych służb pilnujących porządku w naszym kraju.No chyba, ze głownym prowodyrem takich zachowań jest syn komendanta SM i to on rozbija sie BM-ką po mieście wraz z kolesiami z synem komendanta Policji w obstawie motocyklistów z BOR. Takie towarzystwo faktycznie jest nie do ruszenia lub po prostu jest nietykalne. Jak mało Policji do obstawienia miasta,mamy wojsko,służby utajnione itp. Nie uwierzę ,że zaprowadzenie porządku jest niemożliwe bo na akcję jest wysyłany jeden radiowóz,który ma coś udowodnić na miejscu zanim wystawi mandacik. W Krakowie w lecie na ulicy Bora Komorowskiego w letnie weekendy są organizowane wyścigi motocykli,samochodów wśród normalnego ruchu.Policja wie o tym stoi radiowóz lub dwa na poboczu i ........po prostu nie reagują tylko sobie patrzą. Sam kiedyś zatrzymałem się na parkingu pod supermarketem który jest tam obok i oglądałem jak kolesie jeżdżą na tylnym kole motocyklami,palą gumę przed ruszeniem ze skrzyżowania.Policja stała,też tak jak ja i cała gromada gapiów oglądali co sie dzieje i nie reagowali.Po co,wysilać się jak wg,tych co tu sie wypowiadają to nic nie da :gwm Jak tak jest też gdzie indziej i Policja prowadzi działania "prewencyjne" polegające na biernym przyglądaniu się to nie rozumiem powszechnego oburzenia na drifterów,stunt-owców czy innej maści przestępców drogowych. Od mojej przygody nas Bora Komorowskiego w Krakowie zacząłem podchodzić do tematu z przymrużeniem oka, a jak niech sie chłopaki bawią. Zresztą uważam ,że na świecie działa w stosunku do wszystkich jedno prawo "słabszy i głupszy wcześnie umiera " na zasadzie naturalnej selekcji.Co też sie tyczy pajaców w samochodach i motorach.Ale muszę przyznać ,że idzie ku lepszemu. We wtorki motocykliści uprawiający tzw. STUNT czyli jazda na tylnym kole i przemieszczanie sie po moto,+ dodatkowe ewolucje mają udostępniony kawałek pasa startowego na dawnym lotnisku w Czyżynach i tam mogą spokojnie trenować co też czynią. :bigok

CORONAVIRUS - 2013-01-05, 10:26

A niech sobie uprawiają jazdę nawet na pół tylnego koła( byle nie na drodze publicznej ) ... ich sprawa . Ja to bym chciał by z moich podatków nie leczyli ich potem , nie wypłacali rent i innych świadczeń. Niech sobie kupią dodatkowe ubezpieczenie i walczą sami ze sobą . Podobne ubezpieczenie powinni posiadać poławiacze małych rybek pod lodem , który cieniutki ale im wystarcza i nie ma przepisu by ich przegonić a tylko poprosić by zeszli z lodu . Potem wielkie akcje i kto za to płaci ? Pan , pani ...my . Za ich HOBBY :zastrzelic
Świstak - 2013-01-05, 11:48

Jako że rozpocząłem tę dyskusję, czuję się w obowiązku zabrać głos i ponownie wyrazić swoje stanowisko.
Osobiście nie mam nic przeciwko sportom w tym driftingowi, ale jestem przeciwny uprawianiu go na drogach publicznych. Podobnie jest z szachami które gorąco polecam, ale nie wtedy gdy ktoś rozłoży stolik na środku skrzyżowania! Jako kamperowiec nie ma też nic przeciwko uprawianiu seksu w samochodzie, ale - na miłość boską - nie w trakcie jego prowadzenia przez centrum miasta! Nawet przy odpowiednich "zabezpieczeniach"!
Na wszystko jest miejsce i czas, a radość powinni czerpać wszyscy którzy wyrażą na to chęć. Włodziu pisze o zawodach, pokazach i kibicach którzy z własnej, nieprzymuszonej woli uczestniczą w takim widowisku wybierając sobie odpowiednie, bezpieczne miejsce. Nie mam absolutnie nic przeciwko takim pokazom o ile nie jestem wbrew własnej woli zmuszany do uczestniczenia w nich jako kibic czy też zawodnik. Do cholery - czasy wyznaczania na ochotnika czy też czasy gladiatorów już minęły! Analogicznie można przytoczyć do porównania kwestię homoseksualistów - nie mam nic przeciwko ich upodobaniom tak długo jak długo nie jestem zmuszany do oglądania ich wyczynów, lub tym bardziej do uczestniczenia w takim "evencie" wbrew własnej woli. Dlatego właśnie za wszelką cenę staram się unikać więzienia....
Gino, wiem że jesteś mi przyjacielem i nie życzysz mi aby ktoś "stuknął" mnie w więźniu, dlaczego więc życzysz mi aby ktoś w nocy "stuknął" mnie w centrum Łodzi? I do tego bez buzi.. Nie wspomnę że bez ubezpieczenia, zabezpieczenia, karetki.... Przynajmniej dla mnie.... Dlatego też drifting na drogach publicznych gdy korzystają z nich inni "niedzielni" kierowcy jest dla mnie takim samym przestępstwem jak gwałt na nieletnim, porwanie czy niewolnictwo, które przecież polega na tym że przyjemność jednego jest realizowana kosztem innego i to wbrew jego woli...

CORONAVIRUS - 2013-01-05, 14:30

Świstak napisał/a:
nie ma też nic przeciwko uprawianiu seksu w samochodzie, ale - na miłość boską - nie w trakcie jego prowadzenia przez centrum miasta! Nawet przy odpowiednich "zabezpieczeniach"...


a w obszarze niezabudowanym mozna ? przy jakiej prędkości ?

jakiego miasta ? ilość mieszkańców ma znaczenie?

dlaczego zabezpieczenia ze znaczkami ("... " ).... jakie zabezpieczenia ?

Arek , poruszyłeś bardzo ważną sprawę , masz większe doświadczenie to pisz szczerze jak powinno być bo idzie lato i nie jeden czeka na przygodę życia :bajer pisz tu i teraz jak ma być by było ok .... słyszałem o podwożeniu z jednego końca miasta na drugi tych no , no wiesz , tych co machają przy drodze szukając męża :haha:

HONORATA I MACIEJ - 2013-01-05, 14:40

Seks w samochodzie? Hm? Chyba bardziej niebezpieczny od driftu. Takie rzeczy róznie sie mogą skończyć
http://www.asta24.pl/news...goda_walczanina

CORONAVIRUS - 2013-01-05, 14:44

Maciuś ...Ty to cicho siedzisz a jak o sexie to zaraz się pojawiasz ... Ty cicha wodo ... te studentki na Twojej trasie to mają przerąbane ale Ci zazdraszczam czasami :)

A przykład gościa świadczy o tym , że samotny sex nie jest zdrowy :bajer



A tak na poważnie co sądzicie o Zientarskim , pierwszy wywiad po wyroku ...

http://motoryzacja.interi...orderca,1879115

i ruszanie z kopyta http://www.youtube.com/watch?v=x37G9S2CHGM jak się używa prędkościomierza w małych cyferkach to zawsze się jedzie wolniej .... wiem bo też mam w kamperze licznik w milach ;)

Cyryl - 2013-01-05, 15:00

Piotruś Pan napisał/a:
...Bo samochodu zatrzymać nie mamy prawa, chyba, że za "zakaz ruchu"....


więc jeżeli widzisz włamanie, topiącego się gościa czy gwałconą dziewczynę w samochodzie ale stojącym zgodnie z przepisami, sprawdzasz ustawę, odwracasz się i idziesz sprawdzić, czy fotoradar działa prawidłowo?

to po co mi taka SM?

jeszcze jedna sprawa do Winniczków:
jeżeli policja nie czuje się na siłach w utrzymaniu porządku, to po prostu nie potrafi spełniać swojej funkcji.
czy jak policja powinna być tylko do powstrzymywania przestępców pojedynczych, a w grupach tych na wózkach inwalidzkich lub po 80 roku życia?

Piotruś Pan - 2013-01-05, 15:08

Cyryl napisał/a:
Piotruś Pan napisał/a:
...Bo samochodu zatrzymać nie mamy prawa, chyba, że za "zakaz ruchu"....


więc jeżeli widzisz włamanie, topiącego się gościa czy gwałconą dziewczynę w samochodzie ale stojącym zgodnie z przepisami, sprawdzasz ustawę, odwracasz się i idziesz sprawdzić, czy fotoradar działa prawidłowo?

to po co mi taka SM?


A jakiś związek między tym co napisałeś Ty, a tym co napisałem ja ?

Bo dla mnie to totalnie bezsensowny wpis, bo z całym szacunkiem co ma piernik do wiatraka ? :roll:

Cyryl - 2013-01-05, 15:16

piernik do wiatraka ma to, że takie imprezy organizowane na dziko na ulicach miast są śmiertelnym zagrożeniem dla ludzi postronnych. i tu nie chodzi o jakieś "zauważenie", bo towarzystwo zbiera się kilka tygodni w sieci i jakby komuś rzeczywiście zależało na bezpieczeństwie byłby kilka godzin przed nimi, postawił znak zakaz ruchu i czekał w kilka pojazdów i większej liczbie funkcjonariuszy, ale to widocznie za trudne i dla policji i dla SM.

jeżeli nasze służby rzeczywiście nie mają pojęcia jak postępować w takich sytuacjach to może zapytać się szewca, kelnera, hydraulika lub pielęgniarki.

Socale - 2013-01-05, 16:20

Tadeusz napisał/a:
Socale napisał/a:
Obejrzałem.

Inni też. Niech teraz wyjadą uczyć się naśladować po ulicach Łodzi, P-nia, Gdańska, Pipidówce Małej...


Drogi Sokale, czy Ty naprawdę masz tyle złej woli w tej rozmowie, że nie kojarzysz zupełnie o co chodzi?
(...)
Być może wyjadą, ale gdybyśmy chcieli zachować profilaktykę w każdej dziedzinie życia, nie moglibyśmy pokazać nic. DOSŁOWNIE NIC.

Taka postawa opiera się na założeniu, że skoro są idioci, to musimy do nich dostosować wszystkie dziedziny naszego życia.

(...)

Kojarzę , tylko przy tym korzystam by nie zakładać osobnego tematu.
.
Właśnie, w PL jest największe prawdopodobieństwo że wyjadą bo społeczeństwo jest rozpieszczone tą całą demokracją a przy tym nie okazuje najmniejszego stopnia zwykłej przyzwoitości.
.
Tak, są idioci z niemożności bycia nieidiotami . Wobec takich dostosowałbym idiotyczne i równie bezczelne jak ci idioci prawo.
Kara chłosty w centrum miasta za każdą bezczelną nieprzyzwoitość na drodze, wymierzaną przez władze z mściwości i z kaprysu a nie z paragrafu i porządek by wrócił, bo na hołotę prawa nie ma do puki coś się nie wydarzy.
Humanitaryzm prawa nic nie daje, trzeba więc wrócić do skutecznych metod średniowiecza - adekwatnie do społeczeństwa mającego mały odsetek wyjątków od tej oceny.
.
Mieszkam tuż przy granicy - doskonale widzę i wiem jak jeżdżą młodzi Niemcy a uwierzcie, mają czym. Często są moimi klientami.
Zazdroszczę im tego, że nie dają się sprowokować żadnym filmikiem ani niczym innym tak, jak u nas cymbały w beemkach czy golfach 3 którzy za wszelką cenę lepszość pokazywać muszą.
.
Klasyka: w PL odcinek 100m do sklepu i z powrotem rozpoczyna się ostrym startem i równie ostrym hamowaniem, bo debil w ten sposób zaoszczędził sekundę.
Sorry za OT , tak jakoś mi się na bok i bokiem zboczyło ale przecież... wolno mi a przyzwoitość, skoro każdy ma to i ja mam w ... ;)

wbobowski - 2013-01-05, 16:34

HONORATA I MACIEJ napisał/a:
Takie rzeczy róznie sie mogą skończyć

Masz rację.
Nie wiem, czy słyszeliście o wypadku, w którym męska część ciała została odgryziona wskutek uderzenia. :gwm :gwm :gwm :zimno :zimno :zimno

StasioiJola - 2013-01-05, 16:37

No to faktycznie jest to niebezpieczniejsze od driftu!!!! :haha: :haha: :spoko A ja myślałem , że nawet uprawiany w samochodzie może byc przyjemny!!! :diabelski_usmiech :spoko
wbobowski - 2013-01-05, 16:41

StasioiJola napisał/a:
A ja myślałem , że nawet uprawiany w samochodzie może byc przyjemny

Stasiu, na pewno, ale... nie w czasie driftu :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

Tadeusz - 2013-01-05, 16:43

wbobowski napisał/a:
Nie wiem, czy słyszeliście o wypadku, w którym męska część ciała została odgryziona wskutek uderzenia.


StasioiJola napisał/a:
No to faktycznie jest to niebezpieczniejsze od driftu!!!!


O tak, to bardzo niebezpieczne. Słyszałem o wielu przypadkach odgryzienia sobie języka.

Bo to o to chodzi. Prawda, Włodziu? :szeroki_usmiech

StasioiJola - 2013-01-05, 16:43

No jak to nie-jak przyjemnie jest z poślizgiem!!! :ok :haha: :haha: :haha: :spoko
janusz - 2013-01-05, 16:50

Wcale się nie śmiejcie, mój kolega (razem uczyliśmy jeździć w PZM) podczas lekcji na kursie nauki jazdy, kiedy kursantka wjechała maluchem miedzy dwa słupy takiego rozkraczonego słupa energetycznego połknął w całości jeszcze nie rozłupanego orzecha włoskiego.
wbobowski napisał/a:
męska część ciała została odgryziona

Dobrze że fiutka tylko odgryzła a nie połknęła. :haha: :hide:

StasioiJola - 2013-01-05, 16:53

:hihi: :hihi: :hihi: :bigok
Piotruś Pan - 2013-01-05, 17:01

Cyryl napisał/a:
towarzystwo zbiera się kilka tygodni w sieci i jakby komuś rzeczywiście zależało na bezpieczeństwie byłby kilka godzin przed nimi, postawił znak zakaz ruchu i czekał w kilka pojazdów i większej liczbie funkcjonariuszy, ale to widocznie za trudne i dla policji i dla SM.


Pewnie i też kilka godzin wcześniej nie policja ani straż miejska - tylko zarządca drogi zleca uprawnionemi specjaliście od inżynierii ruchu drogowego wykonanie planu organizacji ruchu drogowego na ustawienie znaku drogowego, przeprowadza procedurę jego zatwierdzenia, po czym ustawia znak "zakaz ruchu dotyczy drifterów" :haha:
Bo przecież to zą zwykle normalne drogi gdzie jeżdżą "normalni" kierowcy...
W Polsce - jak w każdym cywilizowanym kraju znaków drogowych na drogach publicznych nie ustawie się tak po prostu. Jest na to odpowiednia procedura i dobrze bo tylko tego by brakowało, żeby na drogach pojawiały się one i znikały z powodu czyjegoś widzimisię .........

Cyrylu nie masz zielonego pojęcia o tym , o czym piszesz.......
Żenujące jest odpisywanie na takie bzdury.......

StasioiJola - 2013-01-05, 17:08

Piotruś Pan napisał -,,Żenujące jest odpisywanie na takie bzdury......... to po co Piotrusiu odpowiadasz - daj sobie na luz - mniej paliwa i nerwów!! :szeroki_usmiech :spoko
Piotruś Pan - 2013-01-05, 18:01

Bo czytają to także inni i skoro nikt tego nie sprostuje - to znajdzie się wielu innych , którzy pomyślą, że znaki drogowe faktycznie ustawia się w pięć minut bez dokumentacji, składu i ładu.......
Mam wiele przykładów z życia, że mieszkańcy mają takie wyobrażenie.....

SlawekEwa - 2013-01-05, 18:47

Piotruś Pan napisał/a:
to znajdzie się wielu innych , którzy pomyślą, że znaki drogowe faktycznie ustawia się w pięć minut bez dokumentacji, składu i ładu.......

Korci mnie nagrać wideorejestratorem drogę wojewódzką Biłgoraj-Lublin i pokazać na niej ustawione znaki bez składu i ładu :shock:

Piotruś Pan - 2013-01-05, 19:20

Owszem, tylko, że każdy posiada odpowiednią dokumentację. To, że się tak dzieje to wina projektantów i zarządców dróg.....

Wracajac do tematu wiecie tylko o tych wariackich pokazach, które doszły do skutku.
Nie macie pojęcia ile takich imprez zostało spacyfikowanych przez policję lub się nie odbyło w wyniku jej działania.......

To jast tak jak z kibicowskimi ustawkami. O tych , które sie odbyły jest głośno, o tych które miały się odbyć ale zdążyła zadziałać Policja - nikt oprócz zainteresowanych nie wie.... Bo nikt się tym chwalić nie będzie , a wręcz przeciwnie....

Więc w necie i z boku wygląda to tak jak chcemy to widzieć.....

wbobowski - 2013-01-05, 19:45

Piotruś Pan napisał/a:
To, że się tak dzieje to wina projektantów i zarządców dróg.....

A najgorsze jest to, że gdy już usankcjonowana jest decyzja, że to bzdura ... nie jest pociągany do odpowiedzialności (chociażby pozbycia możliwości decyzji) ten, kto jest winien tym bzdurom.

WODNIK - 2013-01-05, 19:58

[quote="No name"]A niech sobie uprawiają jazdę nawet na pół tylnego koła( byle nie na drodze publicznej ) ... ich sprawa . Ja to bym chciał by z moich podatków nie leczyli ich potem , nie wypłacali rent i innych świadczeń. Niech sobie kupią dodatkowe ubezpieczenie i walczą sami ze sobą . Podobne ubezpieczenie powinni posiadać poławiacze małych rybek pod lodem , który cieniutki ale im wystarcza i nie ma przepisu by ich przegonić a tylko poprosić by zeszli z lodu . Potem wielkie akcje i kto za to płaci ? Pan , pani ...my . Za ich HOBBY :zastrzelic [/quote]

Czyli ja płacę za dwa HOBBY. To teraz już wiem dlaczego to mi tak wolno idzie z tym remontem. :gwm :gwm :gwm
Pozdrawiam :spoko :spoko

SlawekEwa - 2013-01-05, 20:01

WODNIK napisał/a:
To teraz już wiem dlaczego to mi tak wolno idzie z tym remontem.

Jasiu, bo drogie masz to HOBBY :spoko

Piotruś Pan - 2013-01-05, 22:13

wbobowski napisał/a:
Piotruś Pan napisał/a:
To, że się tak dzieje to wina projektantów i zarządców dróg.....

A najgorsze jest to, że gdy już usankcjonowana jest decyzja, że to bzdura ... nie jest pociągany do odpowiedzialności (chociażby pozbycia możliwości decyzji) ten, kto jest winien tym bzdurom.


Napiszę tak.
Masz rację, sposób oznakowania naszych dróg czesto uniemożliwia czytanie znaków drogowych choćby ze względu na ich ilość.....
Obserwuję to od lat i z doświadczenia wiem, że są tego dwie przyczyny. Pierwsza to dublowanie znaków czesto dla świętego spokoju zarządcy drogi, druga jest związana z pierwszą. Naciski kierowców i mieszkańców, także samorządów na tychże zarządców dróg...

Przykład ?

Kilka lat temu, jeszcze w innym mieście Powiatu Poznańskiego pracowałem nad zmianą organizacji ruchu na 5 - tysięcznym osiedlu mieszkaniowym, aby wprowadzić na osiedlowych uliczkach ruch jednokierunkowy i zyskać pewną ilość miejsc parkingowych dla mieszkańców. Przy okazji chciałem zlikwidować kilkadziesiąt znaków drogowych określających pierwszeństwo przejazdu na kilkunastu skrzyżowaniach wewnątrz osiedla - wprowadzając skrzyżowania równorzędne. Jedynym stronnikiem tego rozwiązania byłem ja i projektant, który rozumiał sens tego pomysłu....
Niestety nie zgodzili się na to ani mieszkańcy, ani właściciel osiedla, ani zarządca dróg.
Bo będą wypadki, bo kierowcy nie będa wiedzieli kto ma pierwszeństwo, bo....., bo.......
Koniec końców zostało niestety po staremu.
Dobrze, ze udało się przeforsować drogi jednokierunkowe, gdyż była duża i silna grupa mieszkańców, która nie chciała się na to zgodzić - bo jadąc pod swój blok będą musieli nadłożyć 100 metrów jedąc drogą jednokierunkową :roll:

Socale - 2013-01-06, 12:22

Piotruś Pan napisał/a:
(...)
Kilka lat temu, jeszcze w innym mieście Powiatu Poznańskiego pracowałem nad zmianą organizacji ruchu na 5 - tysięcznym osiedlu mieszkaniowym, aby wprowadzić na osiedlowych uliczkach ruch jednokierunkowy i zyskać pewną ilość miejsc parkingowych dla mieszkańców. Przy okazji chciałem zlikwidować kilkadziesiąt znaków drogowych określających pierwszeństwo przejazdu na kilkunastu skrzyżowaniach wewnątrz osiedla - wprowadzając skrzyżowania równorzędne. Jedynym stronnikiem tego rozwiązania byłem ja i projektant, który rozumiał sens tego pomysłu....
Niestety nie zgodzili się na to ani mieszkańcy, ani właściciel osiedla, ani zarządca dróg.
Bo będą wypadki, bo kierowcy nie będa wiedzieli kto ma pierwszeństwo, bo....., bo.......
Koniec końców zostało niestety po staremu.
Dobrze, ze udało się przeforsować drogi jednokierunkowe, gdyż była duża i silna grupa mieszkańców, która nie chciała się na to zgodzić - bo jadąc pod swój blok będą musieli nadłożyć 100 metrów jedąc drogą jednokierunkową :roll:

Potwierdzasz tym moją tezę, że społeczeństwo jest rozpieszczone, krótkowzroczne i liczy się tylko widzimisię każdego z osobna bez odrobiny dobrej woli by chociaż przeanalizować jakieś koncepcje. Nie i koniec bo!
A przecież to dla nich miało być lepiej.
Wszyscy jesteśmy kierowcami geniuszami , no ale jak się nie wie, co decyduje o pierwszeństwie na równorzędnym to od razu mamy polski obraz ogółu motoryzacyjnej doskonałości.

Piotruś Pan - 2013-01-09, 18:36

http://kontakt24.tvn.pl/t...?categoryId=496

http://kontakt24.tvn.pl/t...?categoryId=496


Wiecie co, możecie mnie zakrzyczeć , zlinczować nie dbam o to.....

Dzisiaj przeprowadziłem mały eksperyment przy okazji przejazdu służbowego do Poznania.

Jechałem ul. Warszawską do centrum i z powrotem. Kto nie zna Poznania tego informuję, że ul. Warszawska to "dwupasmowa" arteria, która na całej długości ma prędkość podwyższoną do 70 km/h. Żeby nie było - jechałem oznakowanym radiowozem z niebieskim kogutem na dachu prawym pasem z prędkością 80 km/h (dozwolona + 10 km geszenk od Posłów) między kilkoma innymi samochodami jadącymi z podobną prędkością. Wierzcie mi lub nie, byłem jednym z najwolniejszych pojazdów na tej trasie.
Pomimo, że jadąc szybko lewym pasem nie wiadomo czy ten niebieski kogut wystający zza samochodów nalezy do policji czy straży miejskiej, a widać go z daleka (Dacia Logan jest dość wysoka jak na osobówkę), na mało którym kierowcy robiło to wrażenie....
Wracając także wyprzedzały mnie samochody jadace dużo szybciej niż ja , pomimo tego, że na przeciwnych pasach ruchu drogówka pracowała suszarką......
Były takie, które śmigały setką i znacznie szybciej, np. BMW X5 na szamotulskich blachach .....
W cywilizowanych , europejskich krajach jest to nie do pomyślenia i nie do zaakceptowania..
Zaczynam się przychylać w stronę tezy, że Polak niestety musi czuć bat na grzbiecie....... :oops:

Tadeusz - 2013-01-09, 18:41

Piotruś Pan napisał/a:
Zaczynam się przychylać w stronę tezy, że Polak niestety musi czuć bat na grzbiecie.......


Piotrze, wątpię, czy to stwierdzenie miało by kogoś nakłaniać do linczu na Twej osobie. :szeroki_usmiech

Przecież ono jest słuszne. :ok

CORONAVIRUS - 2013-01-09, 20:31

Piort ...ani nie jechałeś w nocy , ani nie widziałeś żadnego drifciarza a tym bardziek kowboja to dlaczego w tym temacie żalisz się na ludzi ? Ten o żółtym światełku byłby już bardziej ...

Mimo to musze też przyznać Ci rację ...nie ma bata nie ma dyscypliny ... i tyle się mówi o nowych ITD a ludzie dalej swoje ... teraz ITD zmieni fury , nikomu nic nie powiedzą i te cwaniaczki co tu na pamięć wyryli wszystkie numery rejestracyjne , powpadają jak śliwki ... i niech wpadną ci dzienni kowboje , mistrzowie prostej... :bigok

ANDROCH - 2013-01-09, 21:32

Piotrusiu ul. Warszawska w Poznaniu jest ul. wylotową z miasta więc tam bardzo często pomykają autka służbowe ,NO WIESZ KOGO :ok . Być może że posiedzonko się przedłużyło i wszyscy ruszyli
Piotruś Pan - 2013-01-09, 21:41

No name napisał/a:
Piort ...ani nie jechałeś w nocy , ani nie widziałeś żadnego drifciarza a tym bardziek kowboja to dlaczego w tym temacie żalisz się na ludzi ? Ten o żółtym światełku byłby już bardziej ...


Zatanawiałem się gdzie się "wpisać" i po przeczytaniu ostatnich kilku postów doszedłem do wniosku , że tutaj dyskusja zeszła na bardziej ogólne tematy......

Ja się Adam nie żalę. Ja stwierdzam fakt, że być moze na Polaka trzeba faktycznie fotoradarów co 5 kilometrów i tajniaków z nieoznakowanymi wideoradarami, dwa razy wyższych mandatów i zatrzymywanych praw jazdy.......

Więc może to nie jest skok na kasę , a faktycznie jedyna metoda na doprowadzenie do tego, że nasi rodacy będą jeździć w swoim kraju tak jak to robią za granicą ....

Słuchałem wywiadu w TVN-ie red. Durczoka z Ministem Nowakiem chłop gadał z sensem na ten właśnie temat.....

CORONAVIRUS - 2013-01-09, 21:53

Wszystke wersje wydarzeń jakie będą miały miejsce dają Tuskowi atuty , którymi będzie się chwalił latami ... jestem zdania , że za rok będzie prawie jak w Niemczech ... :bigok
SlawekEwa - 2013-01-09, 22:23

No name napisał/a:
jestem zdania , że za rok będzie prawie jak w Niemczech ...

Oczywiście piszesz o autobanch :chytry

CORONAVIRUS - 2013-01-09, 22:25

oczywiście tematem jest prędkość :chytry
Tadeusz - 2013-01-09, 22:26

SlawekEwa napisał/a:
No name napisał/a: jestem zdania , że za rok będzie prawie jak w Niemczech ...

Oczywiście piszesz o autobanch


Eeee, Adam ma na myśli dobrobyt. :szeroki_usmiech

SlawekEwa - 2013-01-09, 22:29

No name napisał/a:
oczywiście tematem jest prędkość

Można pozwolić sobie na przestrzeganie szybkości na drogach lokalnych jak się wie,że jadąc gdzieś dalej będziesz miał za kilkanaście km autostradę gdzie można już pogonić :-P

CORONAVIRUS - 2013-01-09, 22:32

można też rano wyjść z domu 10 min szybciej by potem nie gonić czasu :-P
SlawekEwa - 2013-01-09, 22:34

No name napisał/a:
można też rano wyjść z domu 10 min szybciej by potem nie gonić czasu

Oczywiście piszesz o pokonywaniu trasy na piechotę :haha:

CORONAVIRUS - 2013-01-09, 22:56

trasy z domu do samochodu ... oczywiście na piechotę :bajer
LukNet - 2013-03-06, 07:14

Tymczasem na Zbawiciela...
https://www.youtube.com/w...d&v=z728Aw4o9a0

gino - 2013-03-06, 07:52

:)
Świstak - 2013-03-29, 07:51

Straciłem dziewictwo... Punktowe oczywiście...
W Katowicach złapałem 100 PLN i 4 pkt za przekroczenie prędkości. Dałem się złapać jak młody na ewidentną pułapkę, ale za gapowe trzeba płacić. Autostrada, 3 pasy, ja na skrajnym lewym wyprzedzam tira wyprzedzającego od dziesięciu minut innego tira, za mną oznakowany radiowóz goniący dość szybko (Alfa)... Nie zwolniłem aby uciec na środkowy pas i dać przejazd służbom. Służby włączyły bomby, pomachały do mnie radośnie po czym zaprosiły mnie na projekcję wideo - 127 na ograniczeniu do 100. Czemu się dziwić? W końcu 3 pasy to za mało aby nazwać to autostradą... To obwodnica i jak sama nazwa wskazuje leci przez środek miasta.... Dostałem kwit.... Czy mam żal do służb? W sumie nie... Popełniłem wykroczenie i muszę za to zapłacić. Jednak zastanawia mnie gdzie trafiają wszystkie analizy i opracowania, słupki i wykresy, statystyki i wykazy. Z pewnością nie do działu planowania dróg. Bo mamy już wszystko czego potrzeba do bezpiecznej jazdy: airbagi, dobre opony, tysiąckonne silniki, służby, wideorejestratory, pogotowia ratunkowe, łączność w systemie TATRAC, ekrany dźwiękochłonne, systemy poboru opłat, prywatnych zarządców państwowych dróg, solarki na hakowcach walące bryłami piach po szybach, czerwone fale w miastach, łamacze resorów, inne przepisy na drogach osiedlowych, bardzo częste nowelizacje przepisów wprowadzające możliwość dyskusji ze służbami o wyższości jednych świąt nad drugimi...

Tylko dróg nam brak.

A nocnym kowbojom brak miejsca gdzie mogą poszaleć. Zastanawiam się tylko czy najlepszy tor, najdziksze zakręty, najlepsze zabezpieczenia to jest to co im do szczęścia potrzebne? Może im wcale nie o jazdę chodzi ale o publikę....

Skorpion - 2013-03-29, 08:02

Arku a czy to na pewno była szybkość twojego samochodu czy to szybkość z jaka jechaly za Toba odpowiednie służby. Ostatnio udowodniono ,ze szybkość z fotoradaru była wlasnie z ich samochodu ,którym gonili ewentualnego pirata. Dlatego warto mieć zamontowane urządzenie rejestrujące nie tylko obraz ale i szybkość z jaka się jedzie.
Skalniaki - 2013-03-29, 08:21

[ Dlatego warto mieć zamontowane urządzenie rejestrujące nie tylko obraz ale i szybkość z jaka się jedzie.[/quote]

taki własnie zakup mamy w najbliższych planach, idąc za przykładem wschodnich sąsiadów. Sporo jeździmy i sporo płacimy niestety, choć nie zawsze wydaje nam się to naszą winą. Tzw. suszarki w większości to ukraiński wynalazek bez polskiej homolagcji. Tak, mamy ciężkie buty oboje, ale nie zawsze płacimy za nasz pomiar. GPS rzetelnie pokazuje prędkośc z jaką jedziemy, ale nie zawsze z niego korzystamy. Taka kamerka to będzie TO. :ok

Skorpion - 2013-03-29, 09:07

Ja mam taki rejestrator ,który oprócz zapisu obrazu zapisuje moja predkosc ,kierunek jazdy pobierając dane z satelity GPS.
SlawekEwa - 2013-03-29, 10:48

Cytat:
Ja mam taki rejestrator ,który oprócz zapisu obrazu zapisuje moja predkosc ,kierunek jazdy pobierając dane z satelity GPS.
_________________

Od policji chcecie homologacji na urządzenia, a sami macie :bajer

Skorpion - 2013-03-29, 11:31

Będzie cyrk :haha: :haha: :haha:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group