|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Wędkarstwo - Multiplikatory
krzysztofCz - 2013-01-09, 10:12 Temat postu: Multiplikatory Zaczęliśmy dyskusję TUTAJ, ale by nie zaśmiecać koledze jego wątku rozpocznę nowy.
Mulltiplikator kupiłem bo stwierdziłem, że padł mi kołowrotek do mojego dorszowania. Do niego zamówiłem również kijek na który właśnie czekam. Taki jest cel tego zakupu - morze i dorszowanie na mój sposób ewentualnie morski trolling za łososiem.
Nie byłbym jednak wędkarzem gdybym nie chciał spróbować multiplikatorka nad rzeką. I... tu się spełniły najczarniejsze proroctwa Darka . Nad wodą byłem jeszcze o zmroku, więc pierwsze brody zgoniłem na to, że jest ciemno. Jednak w końcu się rozwidniło a ja dalej musiałem ciąć nowiutką PowerPro. Mokra plecionka w takich warunkach jest nie do rozplątania. W końcu się poddałem. Niby linka wychodzi kręcąc szpulą bez luzów na zwojach, a za chwilę wszystko się mota.
I tu mam pytanie, jakie są Wasze doświadczenia z wędkowaniem multiplikatorami, ale w wydaniu spinningowym Metody bez wyrzutu są do opanowania bezproblemowo.
bryzby - 2013-01-09, 10:45
Jak wcześniej pisałem doświadczenie mam małe w tym zakresie ale myślę że musisz porzucać na "sucho" większym ciężarkiem .Należy chyba zacząć od małych odległości i stopniowo wydłużać rzuty.
Kolego Krzysztofie a może nowy temat "bałtyckie połowy z pontonu".Mam wiele pytań na ten temat i nie wiem gdzie z nimi się wstrzelić.
YAN - 2013-01-09, 11:00
Musisz być cierpliwy i na początku najważniejsza sprawa przy wyrzucie cały czas kontrola kciukiem szpuli a przy wpadaniu przynęty obowiązkowo docisniecie szpuli kciukiem. Z czasem wejdzie Ci to w krew. Nie mam za bardzo czasu teraz ale wieczorem postaram się napisać Ci więcej.
krzysztofCz - 2013-01-09, 11:24
bryzby napisał/a: | Jak wcześniej pisałem doświadczenie mam małe w tym zakresie ale myślę że musisz porzucać na "sucho" większym ciężarkiem .Należy chyba zacząć od małych odległości i stopniowo wydłużać rzuty.
Kolego Krzysztofie a może nowy temat "bałtyckie połowy z pontonu".Mam wiele pytań na ten temat i nie wiem gdzie z nimi się wstrzelić. |
Możesz się podpiąć pod któryś z moich opisów (chyba czytałeś) lub najprościej załóż nowy a chętni do dyskusji pewnie się znajdą
YAN - 2013-01-09, 17:08
Czy chodzi Ci o ten przycisk po przeciwnej stronie co korbka ?
krzysztofCz - 2013-01-09, 17:35
JJJB napisał/a: | Czy chodzi Ci o ten przycisk po przeciwnej stronie co korbka ? |
Tak, ten srebrny. W zasadzie nic się nie zmienia po wciśnięciu.
YAN - 2013-01-09, 17:39
Jest to prawdopodobnie zabespieczenia tego panelu na którem się znajduje. Naciśnij i spróbój otworzyć ten panel/odskoczy i przesunie się w koło osi. Pod nim bedą bloczki odśrodkowe szpuli. Spróbuj.
.
krzysztofCz - 2013-01-09, 18:03
JJJB napisał/a: | Jest to prawdopodobnie zabespieczenia tego panelu na którem się znajduje. Naciśnij i spróbój otworzyć ten panel/odskoczy i przesunie się w koło osi. Pod nim bedą bloczki odśrodkowe szpuli. Spróbuj.
. |
O rzesz ty, jakie to proste Piwko, na razie wirtualne poszło, na realne musimy poczekać
YAN - 2013-01-09, 18:12
Obejrzyj sobie ten filmik i pózniej pytaj. Skup uwagę na ustawianie tego pokrętła za hamulcem gwiazdkowym bo to jest bardzo wazne - ciężar przynęty.
https://www.youtube.com/watch?v=t6QqZnbyOhQ
krzysztofCz - 2013-01-09, 19:02
Aaaaa... widzisz... to tam pod pokrywką jest jeszcze regulacja hamulca wyrzutu. Fabrycznie miałem na "0" w sześciostopniowej skali. Używałem 25g "karlinki" i chociaż miałem dokręcony hamulec wyrzutu (ten zewnętrzny pod gwiazdkowym) na maxa to mi leciało i leciało ze szpuli. Szkoda, że już ciemno bo bym pognał nad Parsętę .
W założeniu ma służyć tak jak pisałem do celów wyższych, czyli na morze. Jednak jak mi się spodoba to może jeziora i rzeki czymś takim będę obsługiwał. Specjalnie na morze do niego zamówiłem KONGER IMPACT CAST PRO JERK 1,98m 20-60g. Lubię łowić dorsze lekkim sprzętem (mam Kongera 240/40), ale czasami moje 45g pilkerki są za lekkie przy większym dryfie i chciałbym założyć trochę cięższe.
krzysztofCz - 2013-01-11, 14:25
Coraz bardziej mi się podoba ta zabawa . Jednak dojście do perfekcji będzie kosztowało masę czasu. Zwykłym spinningiem i kołowrotkiem dziesiątki lat treningu i miliony rzutów pozwalają mi na dalekie i dokładne rzuty. Tutaj na razie muszę się skupiać nie na odległości i celności a raczej na prawidłowości wyrzutu. Ten hamulec wyrzutu nie bardzo się sprawdza. Nawet dokładna regulacja nie bardzo pomaga. Inaczej rzuca się pod wiatr, inaczej z wiatrem. Tak jak pisał Darek trzeba kontrolować kciukiem luz szpuli lub... wrócić do zwykłego kołowrotka
ARCADARKA - 2013-01-11, 16:46
krzysztofCz napisał/a: | Coraz bardziej mi się podoba ta zabawa . Jednak dojście do perfekcji będzie kosztowało masę czasu. Zwykłym spinningiem i kołowrotkiem dziesiątki lat treningu i miliony rzutów pozwalają mi na dalekie i dokładne rzuty. Tutaj na razie muszę się skupiać nie na odległości i celności a raczej na prawidłowości wyrzutu. Ten hamulec wyrzutu nie bardzo się sprawdza. Nawet dokładna regulacja nie bardzo pomaga. Inaczej rzuca się pod wiatr, inaczej z wiatrem. Tak jak pisał Darek trzeba kontrolować kciukiem luz szpuli lub... wrócić do zwykłego kołowrotka |
Krzysiu ,,,,,,,,,,,,,,,,do szuflady nowy nabytek szkoda życia ,,,,,,,,,,wróć do kołowrotka tradycyjnego
będziesz dłużej żył ,,jak tylko znajdę tochę czasu ,to wybiorę się do ciebie ,i razem wyruszymy na drapieżnika,,,,,,,,,,,,,,,nie ma to jak kabłąk
krzysztofCz - 2013-01-12, 08:31
Darek jak już pisałem ma on razem z kijkiem służyć na morzu i tam będzie doskonały (mam nadzieję, że sam tego spróbujesz ).
Jednak do "zwykłego" spinningowania wymyślono kołowrotki o stałej szpuli gdzie całą uwagę możesz poświęcić na wykonanie dalekiego i celnego rzutu. Jednak teraz trochę dla wprawy, trochę dla zabawy używam tego sprzęciku nad rzeką... budząc zdziwienie innych ... panie, taki krótki kij, z taką maszynką na troć
A zresztą troci jak nie miałem na tamtym sprzęcie tak i nie mam na tym... więc co za różnica
darboch - 2013-01-12, 22:04
krzysztofCz napisał/a: | Darek jak już pisałem ma on razem z kijkiem służyć na morzu i tam będzie doskonały (mam nadzieję, że sam tego spróbujesz ). |
Krzysiu no co Ty ? Daruś nie rusza się dalej niż na 1km ze swojego placu [niby zapracowany ]
krzysztofCz - 2013-01-13, 05:21
darboch napisał/a: | krzysztofCz napisał/a: | Darek jak już pisałem ma on razem z kijkiem służyć na morzu i tam będzie doskonały (mam nadzieję, że sam tego spróbujesz ). |
Krzysiu no co Ty ? Daruś nie rusza się dalej niż na 1km ze swojego placu [niby zapracowany ] |
Będę upierdliwy tak długo aż dla świętego spokoju zapakuje Gosię i choć raz w życiu zobaczy morze. Teraz jeszcze jest sezon trociowy na pomorskich rzekach... a spinningowanie na tych rzekach to zupełnie co innego niż szucanie na jeziorach czy innej Wiśle
bryzby - 2013-02-05, 11:02
Jak tam kolego Krzysztofie sukcesy z multiplikatorem?Czy trening przyniósł spodziewane efekty,czy będzie stosowany tylko na pilkera?Ja właśnie przed chwilą odebrałem przesyłkę ze spodniobutami neoprenowymi,jak widać sposobie się do połowów belonki.
Pozdrawiam z Tucholi.
krzysztofCz - 2013-02-05, 17:54
Nie trenuję niestety. Woda na rzece jest tak wysoka, że zajmuje całą pradolinę. Miałem też inne sprawy. Zmieniałem samochód na mniejszy, dla jednej osoby, to musiałem dokupić przyczepkę. Miałem kupić podłodziową, ale doszedłem do wniosku, że zwykła towarowa będzie lepsza. Po dorobieniu do niej swoistego bagażnika mogę wozić ponton w gotowości bojowej, a czasami można będzie coś przewieźć.
Szkoda, że o neopreny nie spytałeś. Sól wykańcza wszystko. Ja swoje SHAKESPEARE po dwóch czy trzech latach właśnie wyrzucam. Kupiłem teraz zwykłe spodniobuty firmy DEMAR.
bryzby - 2013-02-05, 19:08
Czytałem na forum wędkarskim i opinie były tak różne, że nie można sobie wyrobić opinii. Ponieważ chcę spróbować połowić belonę więc musiałem kupić ciepłe spodniobuty. Nic w wszechświecie nie jest wieczne, więc i moje buty będą do wymiany.Ale bardziej interesuje mnie twój samochód. Ostatni jaki widziałem jednoosobowy to był Mikrus.Zapodaj jakieś foto twojego autobusu bo moja wyobraźnia nie nadaża.
Mam nadzieję ,że twoja propozycja belony jest aktualna, ja mogę łowić z brzegu a później możemy wymienić spostrzeżenia.Myślę że Darek i Darboch tez nie wytrzymają i ewentualnie dołączą,wiedząc ,że jesteś kapitanem wycieczki.
krzysztofCz - 2013-02-05, 19:26
Clio 1,5dci a czemu jednoosobowy... no cóż... tak w życiu bywa
bryzby - 2013-02-05, 21:48
Wybacz,przeczytałem dzisiaj, jestem z Tobą ,możesz zawsze na mnie liczyć mimo ,że się osobiście nie znamy.
krzysztofCz - 2013-02-06, 07:29
bryzby napisał/a: | Wybacz,przeczytałem dzisiaj, jestem z Tobą ,możesz zawsze na mnie liczyć mimo ,że się osobiście nie znamy. |
To już stare tematy, nie wszystko zauważysz co było wcześniej pisane
A osobiście to się na pewno poznamy. Mnie interesują Twoje tereny łowieckie. Twoje okolice to przecież przecudnej wprost urody lasy i jeziora Mam tam też przyjaciół z Pogawędek Wędkarskich, mieszkają w miejscowości Wądół. Już się napalam na łowienie z nimi
bryzby - 2013-02-06, 09:43
Na pewno widziałeś zdjęcie szczupaka, nie jest to mój rekord tylko przypadkowo zrobiłem zdjęcie na prośbę kolegi.Jak będziesz miał ochotę połowić szczupaki lub liny to zapraszam.Mam jeziorko ok 4ha rewelacja jeśli chodzi o zabawę.Niestety nie ma możliwości biwakowania(las).Do dyspozycji łódka oraz zakotwiczony duży pomost pływający.
Pozdrowienia z Tucholi.
|
|