| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kamperowanie - System wspomagania jazdy w kolumnie/karawanie
janusz - 2013-01-24, 18:28 Temat postu: System wspomagania jazdy w kolumnie/karawanie Jest problem do rozwiązania, opracowania. Chodzi o coś, może urządzenie, może wykorzystanie czegoś co umożliwiłoby kontrolowanie czy grupa kamperów/pojazdów trzyma się razem. Jadąc we wspólnej małej czy dużej karawanie często potrzeba wiedzieć czy wszyscy uczestnicy są, czy któryś gdzieś nie został. Jasne, są telefony, są CB radia ale to wymaga obsługi albo opłat. Chodzi o system bezobsługowy który informowałby o braku w jakiejś sensownej odległości jakiegoś uczestnika/uczestników.
Może jakaś burza mózgów.
zibikruk - 2013-01-24, 18:50
Janusz, CB lokal na umówionym kanale nic nie kosztuje (oprócz oczywiście urządzenia).
Inne urządzenia, bez możliwości określenia głosem czy się ktoś zgubił lub ma defekt sądzę, że się nie bardzo sprawdzi. Pod tym względem mamy przecież doświadczenia jeżdżąc karawaną.
Fux - 2013-01-24, 19:04
janusz, dobre.....
Pierwsze, czego trzeba się nauczyć, to prowadzenie kolumny.
Ile aut ma w niej jechać?
3, 5, 10, 15, 20, 40?
To jest temat rzeka....
Prowadzenie kolumny jest bardzo odpowiedzialnym i stresującym zajęciem.
Wymaga od przewodnika myślenia, myślenia, myślenia za siebie i innych oraz przewidywania.
Uczestnicy, wlokąc się najczęściej około 50-70km/h, stanowią zakałe na drodze dla innych, szybszych, uczestników.
Uczestnicy powinni zachować min. 20-30m odstępy, aby nerwowi mogli bezpiecznie wcisnąć się między nich.
Następna bajka. Hamowanie/zatrzymanie na leśnej, mało uczęszczanej drodze takiej grupy wymaga czasami przy 20 autach nawet kilkuset metrów!!!!
I to nie jest żart.
Ze 25 lat temu jeden niedorobiony kapitan koło Żagania usiłował na takiej drodze na 200m zatrzymać konwój 30 cystern i samochodów zaopatrzenia. Deszcz, ślisko.
12 samochodów zaliczyło okoliczne pola i rowy.
Szczęście, że nie było ofiar w sprzęcie i ludziach!
Inne trepy chciały tego kapitana zaje... za takie prowadzenie!
janusz - 2013-01-24, 19:26
| zibikruk napisał/a: | | Janusz, CB lokal na umówionym kanale nic nie kosztuje |
CB ma dwie podstawowa wady, jak delikwent odpadnie od kolumny i straci zasięg to kicha.
Druga to konieczność co chwilę odpytywania czy są wszyscy.
Automat robiłby to automatycznie sam.
| Fux napisał/a: | | Pierwsze, czego trzeba się nauczyć, to prowadzenie kolumny. |
Najfajniej jest gdy cała kolumna/karawana jest zgrana. Jak rozumieją się bez slow. Przykład gdy pierwszy da znak, że wyprzedzamy na drugi pas pierwszy wjeżdża ostatni samochód z kolumny zamykając drogę, wtedy pozostałe mogą wyprzedzić bez rozdzielania się.
Wiele jest takich "trików".
Co do kolumny to na kwiecień potrzebuje coś wymyślić dla 3 samochodów.
Szczególnie przydatne byłoby w nocy kiedy trudno zidentyfikować kolegów.
Fux - 2013-01-24, 19:29
| janusz napisał/a: | Co do kolumny to na kwiecień potrzebuje coś wymyślić dla 3 samochodów.
Szczególnie przydatne byłoby w nocy kiedy trudno zidentyfikować kolegów. |
To raczej nie jest wielki problem, ale na 30km jednego kiedyś zgubiłem.
Ale kierownik, a w zasadzie kierowniczka, była baaaardzo początkująca.
MILUŚ - 2013-01-24, 19:29
A jak to wygląda / jazda w kolumnie / w świetle przepisów ? Czy w ogóle jazda pow. 10-15 zawalidróg bez jakiś zezwoleń ,asysty Policji to jest możliwa ?
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 19:32
Analogia do lotnictwa jest taka :
Lot w szyku luźnym - lot w szyku, w którym statki powietrzne są na tyle odległe od siebie, że dla bezpieczeństwa wykonania takiego lotu nie są konieczne dodatkowe kwalifikacje pilotów.
Lot w szyku zwartym - lot w szyku, w którym statki powietrzne są usytuowane na tyle blisko siebie, że dla bezpieczeństwa wykonania takiego lotu konieczne są dodatkowe kwalifikacje pilotów.
Jaki szyk Januszu masz na myśli ?
janusz - 2013-01-24, 19:51
| No name napisał/a: | | Jaki szyk Januszu masz na myśli ? |
Zwarty rozluźniony
Fux - 2013-01-24, 19:57
| janusz napisał/a: | | Zwarty rozluźniony |
Rozwolnienie...
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 19:59
| janusz napisał/a: | | No name napisał/a: | | Jaki szyk Januszu masz na myśli ? |
Zwarty rozluźniony |
Januszku ... analogicznie miało być a nie sraczkowato ....
janusz - 2013-01-24, 20:01
| Fux napisał/a: | Rozwolnienie... |
Prawie miałem jak w węższej uliczce niż nasze samochody jechałem za Elwoodem. Ulica była z górki, nie było szansy wycofać się nie niszcząc sprzęgła i dojechaliśmy do reklamy nad jezdnią niżej niż nasze alkowy.
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 20:03
i wtedy też straciliście łączność CB ?
Fux - 2013-01-24, 20:04
| No name napisał/a: | | i wtedy też straciliście łączność CB ? |
PADŁEM!
janusz - 2013-01-24, 20:11
| Cytat: | | i wtedy też straciliście łączność CB ? |
Tam nie było czasu na łączność, tam było po centymetrze z każdej strony i minus 5 cm u góry. Miałem Elka w zasięgu wzroku, jakieś 2-3 metry przed sobą.
Bywało że łączność CB też straciliśmy kiedy Elek był z jednej strony góry jakieś 2 km z przodu a ja z drugiej. Nawet telefon komórkowy nie działał. Wjeżdżaliśmy na szczyt najwyższej góry na Sardynii i nie było gdzie nawrócić.
koko - 2013-01-24, 20:15
Zgrać wszystkie nawigacje (sprawdzić na początku czy jednakowo prowadzą) wbić że jedzie się autobusem i powinno być OK
CB tylko awaryjnie( połowice ploty)
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 20:19
Proponuję przed startem dogadać miejsca spotkań z uwzględnieniem tolerancji czasowej . Kamperowiec to wolny ptak , czasami ma ochotę sobie zboczyć na kawkę albo igraszki z żoną ... oczywiście , że tylko z żoną , niekoniecznie swoją .... jak uzna , że powiadomienie o tym reszty grupy jest konieczne to powiadomi i tyle ... nic tak nie rozprasza i zabiera chęci twórcze jak nawoływania przez CB i dzwonki telefonów ...
Skorpion - 2013-01-24, 20:38
Januszku to musialo by byc urzadzonko nadawczo-odbiorcze dzialajace samoistnie i zainstalowane w kazdym kamperku i sprzezne ze soba by dzialalo.Albo takie cos co prauje jak CB ale bez zadnych gruszek na drucie tylko dzialajace na glos bo kazdy glosnik moze byc mikrofonem.
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 20:42
to urządzonko miałoby ...co ?
Skorpion - 2013-01-24, 20:44
Komunikacje wszytskich w kolumnie
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 20:47
| Skorpion napisał/a: | | Komunikacje wszytskich w kolumnie |
no to wiem ale w jaki sposób ? Ktoś nadaje a reszta słucha i wykonuje ?
Skorpion - 2013-01-24, 20:50
nadajnik i odbiornik w jednym nadajacy impulsy dzwiekowe gdy ktos odstaje od kolumny slysza to wszystkie samochody w kolumnie tak mysle ale moze sie myle
Mikesz - 2013-01-24, 21:03
Mi to się marzy projekt SARTRE,niestety dla nas nie dostępny,może kiedyś?
http://www.youtube.com/wa...d&v=xQ3iqLgWcyg
[youtube]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=xQ3iqLgWcyg[/youtube]
Skorpion - 2013-01-24, 21:16
No wlasniasto o takim urzadzonku myslalem ale to jeszcze przyszlosc nie za naszej bytnosci na tym lezpadole ai napewno kosztowne
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 21:38
Janusz jakąś akcję kręci może najazd na Wawkę ??? Kilka powodów by się znalazło
janusz - 2013-01-24, 21:45
Jak sobie wyobrażacie polskiego kierowcę jadacego za TIR-em
Tir za Tirem nie chce jeździć tylko wyprzedzają się na okrągło.
janusz - 2013-01-24, 21:47
| Cytat: | | Janusz jakąś akcję kręci |
A Ty zaraz o spiskowaniu, jedziemy w 3 kampery do Maroka i chodzi o to żebyśmy na promie nie pogubili się.
CORONAVIRUS - 2013-01-24, 22:42
| janusz napisał/a: | | Cytat: | | Janusz jakąś akcję kręci |
A Ty zaraz o spiskowaniu, jedziemy w 3 kampery do Maroka i chodzi o to żebyśmy na promie nie pogubili się. |
to może szpulkę nici , kilka szpulek ... dacie radę zabierzcie ze sobą race ratunkowe , takie jak mają w szalupach ... to działa nawet za wzgórkiem
zibikruk - 2013-01-24, 23:00
Janusz, pisałem o CB, gdyż częstotliwości nadawane przez te urządzenia są dopuszczone do używania przez ogół praktycznie na całym świecie (różnice są w częstotliwościach oraz modulacji). Inne urządzenia musiałyby mieć także zagwarantowaną legalność użytkowania.
Zaradek - 2013-01-24, 23:03
"Najprostszym" rozwiązaniem wg mnie wydaję się być stworzenie sieci LAN poprzez łączność Wi-Fi. Zaangażowanie routera oraz komputera daje wiele możliwości programowych. Od prostego sygnału dźwiękowego gdy dany użytkownik się wyloguje (starci łączność) poprze możliwość łączności przez komunikatory czy też podgląd w kamerce.
Oczywiście jak wszystko tak i ten pomysł ma swoje wady ale ...
zibikruk - 2013-01-24, 23:17
Zasięg Wi-Fi jest zbyt mały. Należałoby zastosować jakieś anteny, jednakże odległości pojazdów, nieprzenikalne materiały po drodze, powodują zrywanie łączności a wówczas skąd byłoby wiadomo czy to "odpadł" z karawany kolega czy zakłócenia łączności?
Zaradek - 2013-01-24, 23:25
Oczywiście to są tylko lekkie wymysły system można dopracować poprze anteny zamontowane na zewnątrz pojazdów bo w środku to zasięg rzeczywiście mały. Poza tym @janusz nie określi co znaczy odpadnięcie od kolumny. 10m czy 10 km ? Zawsze w przypadku wylogowania można użyć CB. Jednak stosowanie Wi-Fi to:
| Cytat: | | częstotliwości nadawane przez te urządzenia są dopuszczone do używania przez ogół praktycznie na całym świecie |
No i oczywiście całość przetestować i dopracować. Zastosowanie komputera daje dużą możliwość konfiguracji.
zibikruk - 2013-01-24, 23:44
Należy wziąć pod uwagę, że "system" ten musi być stosunkowo mały, nie absorbujący kierowcę podczas jazdy. Komputer chociaż rzeczywiście posiada olbrzymie możliwości konfiguracyjne, jednak absorbuje i zajmuje dużo miejsca. Można by wykorzystać telefon z systemem np. android i aplikacją podobną do yanosika, ale koszt (transmisja GPRS z roamingiem) powoduje, że nie jest to dobre rozwiązanie.
janusz - 2013-01-25, 00:55
No nareszcie jakieś pomysły nie odleciane w zwartym szyku lub z rozwarciem.
Odpadniecie z karawany myślę, że w granicach 1000 m. Tak mi się wydaje. Na taka odległość to coś radiowego i na 433Mhz - nie trzeba zezwoleń. Myślałem o czymś opartym o pilota radiowego zdalnego sterowania. Są takie na Aledrogo z teoretycznym zasięgiem 1 km.
Za 100 zł da się kupić taki zestaw i to 12 kanałowy. Teoretycznie można byłoby obsłużyć karawanę 12 samochodów. Trzeba byłoby wymyślić sposób łączności. Czy prowadzący odpytuje pozostałe auta i dostaje informacje, że są czy auta "rozmawiają" ze sobą i krąży miedzy nimi coś w rodzaju tokena takiego jak w sieci komputerowej.
W każdym samochodzie zestaw nadajnik(pilot) i odbiornik. Wyjście odbiornika połączone z przyciskiem pilota.
Wersja 1
Jeżeli auto odbierze sygnał od prowadzącego wyśle swój sygnał ze swojego pilota. Sygnał odbierze odbiornik drugiego auta i wysle z pilota drugiego auta sygnał który odbierze odbiornik prowadzącego. Następnie sygnał dla drugiego i td samochodu.
Wersja 2
Pierwsze auto wysyła sygnał do drugiego, po odebraniu sygnału przez drugie auto wysyłany jest sygnał do trzeciego. Po odebraniu trzecie auto wysyła sygnał do pierwszego samochodu i tak w kolo. W momencie odpadnięcia transmisja ustaje i wszyscy wiedzą, że ktoś odpadł.
Banan - 2013-01-25, 01:23
Januszku, a może coś takiego?
http://www.tekom.pl/flota
Wiem, że to wersja bardzo komercyjna, ale i dokładna. Daje "zarządzającemu" kolumną pełen wgląd na położenie pojazdów.
Klient naszego biura zajmuje się tym zawodowo i mogę go podpytać o urządzenie i soft offline, tylko GPS i laptop...? A lapka można z softem uruchomić przecież w każdym kamperku
Może to jest możliwe
janusz - 2013-01-25, 01:44
Ale żeby to działało to potrzeba internetu chyba. W Maroku
koko - 2013-01-25, 08:00
a może można wystrzelić własnego satelitę takiego który by się poruszał nad camperem OD i pilnował reszty tylko czy nie za mało czasu ?
CORONAVIRUS - 2013-01-25, 08:16
Janusz .... z rysunków wynika , że jak zaprogramujesz kolejność wysyłania komunikatów to i zaprogramujesz kolejność poruszania się w kolumnie . Ktoś zawsze bedzie jechał ostatni chyba , że będziecie się wymieniać urządzeniami ....
z rysunków wynika też , że jednak jest to szyk zwarty , więc pierwszy bedzie zobligowany do umiejetności prowadzenia kolumny i wiadomości , gdzie ta kolumna ma sie kierować , środkowy musi cały czas pilnować pierwszego by nie oddalic się za daleko przerywając łaczność co też tyczy się ostatniego .
Myslę , że musicie potrenować w karaju . Skrzynka pierwszego powinna być podłączona pod kompa auta , w sytuacji przerwania obwodu koniecznym byłoby wyłączenie zapłonu w aucie prowadzącym . To by pomogło w sytuacji gdybyś TY( przyp. prowadzący ) nie usłyszał sygnału alertu słuchając głośniej muzyki , żony lub urwanej rury wydechowej ...
Tak czy inaczej życzę Wam by karawana nigdy nie straciła się z oczu ...
Są jeszcze takie małe helikopterki , np z kamerkami ... ale to inna bajka ...
Mikesz - 2013-01-25, 08:40
Mam coś takiego tylko słabszą wersje.
Outdoor Życie ma Rino 130 w "Sprzęt najlepszego przetrwania 2005" .
Radio Integrated Navigation na Zewnątrz Rino 130 posiada wbudowany elektroniczny kompas, czujnik barometryczny, odbiornik pogody w siedmiu kanałów pogodowych NOAA i 24 Mbs pamięci wewnętrznej. Ten kieszonkowy radio ma wbudowany elektroniczny kompas dać nagłówek, gdy użytkownik stoi nadal, a wysokościomierz barometryczny zapewnić niezwykle dokładne podniesienie ciśnienia i informacje, które pomogą użytkownikom w identyfikacji danych pogodowych.
Rino 130 zapewnia dwukierunkową komunikację radiową o zasięgu transmisji do dwóch mil za pomocą kanałów FRS i do pięciu mil z GMRS. Integracja radiotelefonu i GPS pozwala użytkownikom przesyłać swoje stanowisko z prostym naciśnięciu przycisku, pozwalając innym, aby przejść do ich pozycji. Rino 130 posiada również funkcję odpytywania, co pozwala użytkownikowi ręcznie zażądać informacji o lokalizacji GPS od innych jednostek Rino.
Rino 130 oferuje szczegółową mapę bazową z Ameryki Północnej i Południowej, wyświetlanie miasta, autostrady, koleje, rzeki i jeziora, i granic. A ponieważ z urządzenia solidnego wewnętrznej pamięci, może przechowywać dane map z różnych produktów Garmin MapSource ® CD, w tym US Topo 24K ™, US Topo ™ , takie Lakes ™, BlueChart ® i MetroGuide ® .
janusz - 2013-01-25, 10:08
Adaś, u podstaw problemu który chciałbym rozwiązać nie leży sposób jazdy w kolumnie, nie informacja o położeniu geograficznym samochodów czy o kolejności w szyku tylko prosta sprawa. Chodzi o to by nie trzeba było cały czas wypatrywać w lusterku czy kolega/koledzy jadą czy gdzieś zostali. Czy należy zwolnic i poczekać - przyśpieszyć i dogonić czy można jechać dalej. Szczególnie kłopotliwe jest to w nocy gdy nie widać profilu auta tylko światła. Dobrym rozwiązaniem pewnie byłoby umieszczenie na samochodach jakiegoś charakterystycznego światełka tylko problem w tym, że nie jest to zgodne z prawem. Nie wolno montować żadnego innego niż takiego które dopuszczają przepisy.
makdrajwer - 2013-01-25, 10:30
Parenaście razy w roku jeżdże w kolumnie 50-200 aut na zlotach weteranów. Sprawa jest bardzo prosta : muszą być 3 osoby " z głową " mające jakikolwiek kontakt ze sobą. Jeden jedzie pierwszy, drugi w środku a trzeci zamyka kolumne i ewentualnie wyłapuje tych co z różnyc względów odpadli. Oprócz tego z przodu jedzie paru rozgarniętych którzy mają za zadanie blokowanie skrzyżowań żeby cała kolumna przejechała. Jeżeli jest duża kolumna i nie mamy za duzo obstawy np.policji to dzielimy ją na mniejsze 40-50 aut i gra muzyka.
Najgorsze jest ruszenie z miejsca : 10 pierwszych już pojechało a piędziesiaty dopiero odpala auto wiec warto najpierw się uformować.
I najważniejsze : każdy powinien wiedzieć gdzie jedziemy ( miejsce docelowe, pośrednie ) i mieć numer do organizatora ( awaria, wycofanie się ).
A tak to może wygladać :
http://www.youtube.com/watch?v=ljHTnRDkCA0
http://www.youtube.com/watch?v=GWxC1HyI5PU
janusz - 2013-01-25, 10:41
makdrajwer,
Tylko w kolumnie trzech aut to są te trzy auta które prowadzą trzy osoby i to te z głową. Te właśnie "kumate" i chodzi o odpadnięcie "kumatego".
| makdrajwer napisał/a: | | mające jakikolwiek kontakt ze sobą | Chodzi o ten właśnie kontakt i to poza granicami kraju.
Nie chodzi o utrzymanie porządku w grupie czy ułatwianie pozostałym jazdy. Chodzi o to aby podczas kamperowania oglądać okolicę a nie lusterko czy koledzy jadą. Chodzi o to by jazda kamperami w grupie polegała na kamperowaniu a nie pilnowaniu się na wzajem.
makdrajwer - 2013-01-25, 10:45
No to są dwa proste sposoby :
- CB
- umawaianie sie w punktach przelotowych. Swego czasu jak zeglowałem i nie było komórek to właśnie tak robiliśmy . Każdy płynął jak chciał , spotykalismy sie w jednym punkcie o określonej godzinie i ustalaliśmy co dalej.
Ogólnie jazda za / przed kimś jest lekko frustrująca na dłuższą odległość.
Witold Cherubin - 2013-01-25, 11:02
| janusz napisał/a: | | zibikruk napisał/a: | | Janusz, CB lokal na umówionym kanale nic nie kosztuje |
CB ma dwie podstawowa wady, jak delikwent odpadnie od kolumny i straci zasięg to kicha.
Druga to konieczność co chwilę odpytywania czy są wszyscy.
Automat robiłby to automatycznie sam.
| Fux napisał/a: | | Pierwsze, czego trzeba się nauczyć, to prowadzenie kolumny. |
Najfajniej jest gdy cała kolumna/karawana jest zgrana. Jak rozumieją się bez slow. Przykład gdy pierwszy da znak, że wyprzedzamy na drugi pas pierwszy wjeżdża ostatni samochód z kolumny zamykając drogę, wtedy pozostałe mogą wyprzedzić bez rozdzielania się.
Wiele jest takich "trików".
Co do kolumny to na kwiecień potrzebuje coś wymyślić dla 3 samochodów.
Szczególnie przydatne byłoby w nocy kiedy trudno zidentyfikować kolegów. |
Jechaliśmy w 3 samochody przez kilka krajów posługując się CB (na umówionym kanale). Jako prowadzący jechał kamper z najsłabszym silnikiem, w środku też nie najmocniejszy silnik, a na końcu najmocniejszy silnik. W ten sposób regulowane było tempo jazdy, też stosowaliśmy metodę zmiany pasów stosowaną przez Fuxa (tak jeżdżą kolumny rządowe i wojskowe). Komunikacja przez CB służyła do informowania o konieczności tankowania bądź postoju np. dla zrobienia zdjęć lub z innych względów.
Pozdrawiam
YAN - 2013-01-25, 11:11
Janusz ale Ty lubisz utrudniać sobie życie.
Popieram przedmówców CB i to ten piewszy nie ma ciągle lukać w lusterko tylko ten z tyło informować tego przed soba że traci go z pola widzenia bo i tak cały czas patrzy przed siebie.Jesli nawet wykombinujesz jakąś elektronikę to jak znam życie zaraz padnie i po ptokach.
Mikesz - 2013-01-25, 11:15
Proponuję kupić CB-radia z VOX-em,ew.sam VOX i zaadoptować do radia, nie musicie odrywać rąk od kierownicy jak rozmawiacie ze sobą.
janusz - 2013-01-25, 11:26
| makdrajwer napisał/a: | | umawaianie sie w punktach przelotowych. |
I właśnie tu jest problem w kamperowaniu.
Trochę napiszę jak to wyglądało w przypadku naszego wyjazdu z Elwoodami "Dookoła Morza Tyrreńskiego".
Pierwszy punkt był ustalenie trasy. Wyglądało tak:
Może byśmy gdzieś pojechali?
Dobrze, a gdzie?
Proponuję cztery wyspy morza Tyrreńskiego.
Ok. A kiedy?
Czerwiec/lipiec.
Ok. Którędy?
Proponuję do Livorno, na prom, Korsyka, prom, Sardynia, prom, Sycylia, prom, do domu.
Trzeba ustalić datę wyjazdu.
Ok. Strona internetowa linii promowych i zamówienie/zakup biletów. Wiemy kiedy wyjeżdżamy bo były wolne miejsca.
Co dalej?
Kupić przewodniki.
Przewodniki kupione pewnie ze 6 sztuk.
Przejrzeć pozostałe połączenia promowe.
Korsyka-Sardynia kursuje kilka razy dziennie - kupimy bilety na miejscu.
Sardynia - Sycylia "zonk" raz czy dwa razy w tygodniu i nie ma wolnych miejsc.
Trzeba gdzieś znaleźć bilety na 1 Lipca inaczej nie zdążymy przed końcem urlopu.
Bilety kupione odbierzemy u armatora na Sardynii. (Przy odbieraniu biletów zaprzyjaźniliśmy się z panią z okienna, taka była międzynarodowa rozmowa.
Wyjazd został zaplanowany w szczegółach, dalej tylko sponton. Nic więcej nie wiadomo.
Na pierwszym postoju wszystkie przewodniki wylądowały u Gosi na kolanach i pojechaliśmy zwiedzać świat.
Co jakiś czas w CB głos Gosi, "skręcamy w lewo bo tu są ruiny". Za chwilę skręcamy w prawo i jedziemy na punkt widokowy.
Nie było żadnych punktów pośrednich żeby można było się umówić. Nie było żadnych indywidualnych odjazdów bo nie po to pojechaliśmy razem na wakacje.
Dla mnie wyjazd kamperem to możliwość pobycia z miłymi ludźmi i zobaczenie kawałka świata a nie powód do jechania samochodem.
Teraz wyjazd do Maroka i trochę większe wyzwanie. Trzy samochody i brak sensownej nawigacji GPS. Na wyspach z GPS-em nie było żadnego problemu Automapa rządziła.
Teraz mamy jeszcze więcej przewodników i mniej koniecznych założeń. Wiemy kiedy wyjeżdżamy i kiedy wracamy dostosowujemy się do linii promowych Grimaldi
A no i Krzysio postanowił zrobić program wyjazdu. Mam szczere wątpliwości czy uda nam się trzymać harmonogramu ale na pewno dużym ułatwieniem będzie wyłowienie z ogólnodostępnej wiedzy co gdzie można/należy zobaczyć.
makdrajwer - 2013-01-25, 11:31
No to zostaje tylko CB lub jakieś mądre radio/krótkofalówki na 2m.
koko - 2013-01-25, 13:57
Ja jak jeżdże w kolumnie zmieniamy się na prowadzeniu co dzień inna załoga.Cyba że dam się przekupić (Bożena Kalinin wie o co chodzi) Od pięciu lat jeżdzimy 4-5 załóg w takich miastach jak choćby Stambuł itp i nikt nigdy nie zginął.
Dacie radę!!!
CORONAVIRUS - 2013-01-25, 14:10
| janusz napisał/a: | | Adaś, u podstaw problemu który chciałbym rozwiązać nie leży sposób jazdy w kolumnie, nie informacja o położeniu geograficznym samochodów czy o kolejności w szyku tylko prosta sprawa. Chodzi o to by nie trzeba było cały czas wypatrywać w lusterku czy kolega/koledzy jadą czy gdzieś zostali. Czy należy zwolnic i poczekać - przyśpieszyć i dogonić czy można jechać dalej. Szczególnie kłopotliwe jest to w nocy gdy nie widać profilu auta tylko światła. Dobrym rozwiązaniem pewnie byłoby umieszczenie na samochodach jakiegoś charakterystycznego światełka tylko problem w tym, że nie jest to zgodne z prawem. Nie wolno montować żadnego innego niż takiego które dopuszczają przepisy. |
teraz na poważnie bo widzę , że masz poważny problem.
Podobne dylematy miałem zawsze jak w kolumnie wracaliśmy z Niemiec , o ile ktoś nie miał przepalonej żarówki lub innego czegoś co w lusterku odróżniało go od innych to trudno było z nim nawiązywać kontakt . Nie każdy miał CB by sobie pogadać . Problemem było też przysypianie kogoś tam z tyłu bo jadąc w grupie ci z tyłu maja strasznie nudną robotę , ciągle widzą te same światełka .
Opracowaliśmy więc system , że co kilka kilometrów pierwszy mrugał awaryjnymi i ten za nim musiał błysnąć długimi ...wtedy było ok . Drugi awaryjnymi mignął i czekał na odzew długimi trzeciego .... tak to się powtarzało aż do ostatniego . Mieliśmy pewność , że wybudzamy się nawzajem co dawało pewien komfort . Nigdy w takim szyku nikt nie zjechał do rowu co wcześniej przytrafiało się największym twardzielom ...
Jeśli ktoś nie odpowiadał to po hamulcach i się go wyhamowywało , potem przerwa na bieganie dookoła auta albo inne sposoby .
Kolejna sprawa to co jakiś czas , najczęściej 50 km zmienialiśmy się w kolejności , najczęściej wyprzedzaliśmy auto przed nami a pierwszy przepuszczał wszystkich ....
TO może przy pierwszym czytaniu jest zakręcone ale po kilkuset km każdy z grupy idealnie wiedział o co chodzi i nie było tłumaczenia , że mi się nie chce mrugać albo odpowiedzieć ... takie zachowanie zawsze powodowało zatrzymanie wszystkich , więc ludzie się pilnowali .
Jeśli chodzi o światełka to każdy kamper ma obrysowe na górze z przodu , jak zamiast żarówek wsadzicie diody o zimnej barwie to na bank pierwszy w lusterku nie pomyli naszego z obcym ...
Cyryl - 2013-01-25, 14:46
| MILUS napisał/a: | | A jak to wygląda / jazda w kolumnie / w świetle przepisów ? Czy w ogóle jazda pow. 10-15 zawalidróg bez jakiś zezwoleń ,asysty Policji to jest możliwa ? |
w świetle przepisów kolumny mogą się składać z następującej ilości pojazdów:
1. osobowe, motorowery, motocykle 15 sztuk,
2. rowery 10 sztuk,
3. pozostałe 5 sztuk.
i tu jako że większość kamperów jest zarejesrtowana jako pojazd specjalny, to w kolumnie może poruszać się tylko 5 kamperów.
odległość między kolumnami pojazdów samochodowych to 500m.
ale aby jadące samochody za sobą były uznane za komunę, musi to być zorganizowana grupa posiadjąca kierownika lub dowódcę. jeżeli będziemy jechali powiedzmy w 20 kmaperów, to jest to tylko rząd pojazdów tak jak rząd pojazdów jadących za sobą na zatłoczonej autostradzie.
ale mam inne wrażenia z tego tematu:
Janusz chciałbyś aby ten Twój wyjazd przeszedł niezapamiętany?
przycież gdyby nie zdarzenia z gubieniem i znajdywaniem się, myleniem drogi i zaskakującymi decyzjami pewnie opisywanych wyjazdów byś nie zapamiętał.
daj się dokonać przygodzie.
janusz - 2013-01-25, 16:35
| koko napisał/a: | | i nikt nigdy nie zginął. |
Spróbuj kiedyś pojechać ze mną, zmienisz zdanie o jeździe w kolumnie.
Tadeusz - 2013-01-25, 16:42
| janusz napisał/a: | | Spróbuj kiedyś pojechać ze mną, zmienisz zdanie o jeździe w kolumnie. |
Jeżdzimy razem często i...tylko raz się zgubiłeś. Właściwie to chyba ja się zgubiłem.
janusz - 2013-01-25, 16:44
Cyrylu, znając przewodnika naszego stadka omijanie atrakcji nie będzie nam dane. Na bank wjedziemy w uliczkę z której nie da się wyjechać, zaparkujemy tam gdzie nie wolno się zatrzymywać, przenocujemy tam gdzie jeszcze nikt kamperkiem nie nocował, zatrzymamy się tak by potem nie dało się ruszyć.
Adaś dobry patent z tymi światłami.
Elwood - 2013-01-25, 16:56
| No name napisał/a: |
Jeśli chodzi o światełka to każdy kamper ma obrysowe na górze z przodu , jak zamiast żarówek wsadzicie diody o zimnej barwie to na bank pierwszy w lusterku nie pomyli naszego z obcym ...
|
Problem w tym, że nasze nie mają, a patent ze światłami rzeczywiście dobry.
Witold Cherubin - 2013-01-25, 16:59
| janusz napisał/a: | | Cyrylu, znając przewodnika naszego stadka omijanie atrakcji nie będzie nam dane. Na bank wjedziemy w uliczkę z której nie da się wyjechać, zaparkujemy tam gdzie nie wolno się zatrzymywać, przenocujemy tam gdzie jeszcze nikt kamperkiem nie nocował, zatrzymamy się tak by potem nie dało się ruszyć. |
Ale jak to się ma do jazdyw kolumnie To raczej dotyczy zaplanowania trasy, a nie samej jazdy. A ponadto ileż to niezapomnianych wspomnień przy takich przygodach.
Pozdrawiam
janusz - 2013-01-25, 17:10
| Witold Cherubin napisał/a: | Ale jak to się ma do jazdy w kolumnie |
Tak, że to cała kolumna wpakuje się pod zakaz.
Raz udało mi się odwieść przewodnika, przy pomocy CB, od wjechania na drogę do 2,5t.
Witold Cherubin - 2013-01-25, 18:14
| janusz napisał/a: | | Raz udało mi się odwieść przewodnika, przy pomocy CB, od wjechania na drogę do 2,5t. |
Wyrazy współczucia
Cyryl - 2013-01-25, 18:19
wygląda na to, że jedynym wyjściem jest jazda na holu.
Fux - 2013-01-25, 18:20
Padłem...
Cyryl - 2013-01-25, 19:00
| Fux napisał/a: | Padłem... |
na temat Twojego podpisu:
najprostszym sposobem pozbywania się pokus jest uleganie im.
|
|