| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Agregat prądotwórczy
zbychu - 2013-01-28, 11:29 Temat postu: Agregat prądotwórczy Zamierzam zamontować na stałe pod podwoziem taki agregat ;http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-diesel-3-2kw-230-12v-avr-i2984350730.html , czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie.Oczywiście obsługę i starter przeniósłbym do środka , żeby odpalanie było z wnętrza kampera, proszę o sugestię.
Argo - 2013-01-28, 11:47 Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy
| zbychu napisał/a: | | Zamierzam zamontować na stałe pod podwoziem taki agregat ;http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-diesel-3-2kw-230-12v-avr-i2984350730.html , czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie.Oczywiście obsługę i starter przeniósłbym do środka , żeby odpalanie było z wnętrza kampera, proszę o sugestię. |
Agregat strasznie głośny i ciężki. posiada silnik pionowy więc ma duże gabaryty i rozruch ręczny. Jak poczytasz fora niemieckie to oni dokładają benzynowe hondy 1,5-3kw ciche mało palą, lekki rozruch. Pokazany przez Ciebie agregat odpala się z dekompresora, tak że nie mogę sobie wyobrazić rozruch z wnętrza. Cena nie idzie w parze z jakością.
zbychu - 2013-01-28, 11:50
Ten agregat odpalany jest z kluczyka i nie jest taki ciężki, a honda to nie ten przedział cen ,a przecież agregat używa się sporadycznie.
MAWI - 2013-01-28, 11:58
| zbychu napisał/a: | | ,a przecież agregat używa się sporadycznie. |
to po co montować go na stałe ,zbędne kilogramy.
Qcyk - 2013-01-28, 12:01
Zbyszku a nie lepiej kipor , naprawde ma dobre wykonanie i cichą prace. Mam taki 2000 W z inwerterem i jestem zadowolony. Jak nie potrzebuje dużej mocy pracuje na wolnych obrotach jeżeli potrzebujesz większej mocy sam dodaje gazu i jest prawie walizkowy.
Argo - 2013-01-28, 12:02
Za 1600zł nie może być odpalany z kluczyka, zresztą nigdzie nie jest to napisane. http://allegro.pl/agregat...2984350730.html Jak używasz agregat sporadycznie tym bardziej zalecany jest agregat 230v benzynowy, lub agregat na alternatorze 12V. Nie musi być Honda.
Qcyk - 2013-01-28, 12:04
Mój jest taki:
http://allegro.pl/kipor-a...2970250352.html
Banan - 2013-01-28, 12:06
Ja wożę ze sobą w schowku na "w razie czego" coś takiego: http://allegro.pl/agregat...2949719930.html
Powiem szczerze, nie użyłem ani razu
Chyba że ktoś się nastawia na dłuższe kamperowanie "na dziko" to wtedy można się pokusić. Jak wozić tylko jako przydajkę, szkoda kasy i czasu na montaż
Qcyk - 2013-01-28, 12:08
No tak tylko poziom hałasu to 70 dB i dwusuw ale za to cena OK
Banan - 2013-01-28, 12:19
Qcyk, ale to tylko "w razie czego" więc po co przepłacać
Zresztą nie używany ani razu, więc zero decybeli
PS
Poprawka: to "jednosuw" - jak był w schowek raz wsunięty, to nie wysuwałem do tej pory
zbychu - 2013-01-28, 12:25
Alternatywą dla mnie byłby Kipor 2000 , ruszyłby też klimatyzację.
Qcyk - 2013-01-28, 12:33
Jaką moc ma twoja klimatyzacja ?
zbychu - 2013-01-28, 12:38
Klimatyzacja- żebym ja to wiedział?-ide sprawdzić tylko gdzie to szukać?
zbychu - 2013-01-28, 12:51
Znalazłem : Dometic B2200
Qcyk - 2013-01-28, 13:08
Z parametrów technicznych wynika że spokojnie powinno działać
Description Unit
Model B2200
Refrigerant gas (type/quantity) see data plate
Refrigerating yield Watt/h 2050*
Cooling consumption W 910
Heating capacity W 1200
Electrical rating V-Hz 230-50 230-50
Protection degree IP X4 X4
Conditioned air volume m3/h 380
Max internal volume of the vehicle (insulated walls) m3 25
Weight Kg 34
janus - 2013-01-28, 13:51
I wyobrażasz sobie siedzenie w klimatyzowanym autku z ... non stop pracującym dieslem w podwoziu
zbychu - 2013-01-28, 16:09
Klime włączasz tylko do schłodzenia kampera przed nocą , a taki agregat nie trzeba wyciągać na zewnątrz i uzupełniać paliwo , bo jest podłączony pod zbiornik z samochodu i odpowiednio wytłumiony
emicargo - 2013-01-28, 17:44 Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy [quote="zbychu"]Zamierzam zamontować na stałe pod podwoziem taki agregat ;http://allegro.pl/agregat-pradotworczy-diesel-3-2kw-230-12v-avr-i2984350730.html , czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w tym temacie.
Witam! Deklarowana glośność na poziomie 81dB to mżonka chińskich konstruktorów. Agregat jest b. głośny. Montując go na stałe, musisz to uwzględnić(wyciszenie schowka z agregatem będzie trudne). Ponadto dość duże wibracje - to też jest problem. Poza tym myślę, że moc deklarowana będzie zbliżona. Klima może mieć problem ze startem.
Jawor_ki - 2013-01-28, 18:15
A może ma ktoś zamontowany na stałe agregat w kamperku. Może by się pochwalił. Wiem z autopsji, że w radiowozach drogówki są takowe montowane( tych na busach). Są naprawdę ciche. Tylko nie wiem jakiej firmy i gdzie to można zamontować.
koko - 2013-01-28, 18:21
Zamontował do nowego campera nasz kolega po 7 gdz pownien zmienić olej przez 3 lata nie dał rady wykorzystać raz uruchomił na chwilę na campingu i już został upomniany za hałas
MAWI - 2013-01-28, 18:30
W moim obecnym kamperku był zamontowany Yamaha 900V dwusuwowy . Woziłem to chyba rok, ani razu nie odpalałem .Teraz stoi obok pieca CO .Szkoda miejsca w kamperze. Jak już się napaliłeś to sobie kup i powoź w schowku.Sam dojdziesz to odpowiednich wniosków.
jarko_66 - 2013-01-28, 18:32
Jawor w Daszynie robią takie zabudowy można przy okazji spytac '.i tylko spytac ja pytałem o okna i szyberdach cena mnie przeskoczyła. zrobił mi to prywatnie facet z AMZ Kutno oni też robią różne zabudowy
don Mateo - 2013-01-28, 18:44
zapytaj chłopaków z ITD ... niektóre miały na tylnej ścianie zamontowane agregaty hondy - bodajże 1kW , podpytaj także >Banshee< z CT- Pomorze może On coś podpowie i pomoże ?? pozdr
dominik - 2013-01-28, 19:41
jakość silnika podła, kłopotliwy rozruch, regulacja napięcia kondensatorem, masz parcie na agregat szukaj KIPOR-a 2000, ekonomiczny, cichy, można trafić mało używany, ale uważaj na podróby, Świstak ma na stałe, poczytaj
maszakow - 2013-01-28, 21:41
| jarko_66 napisał/a: | | Jawor w Daszynie robią takie zabudowy można przy okazji spytac |
to Gruau. Spece od zabudów specjalnych. Etatowy wykonawca radiowozów i karetek
MAWI - 2013-01-28, 23:15
| jarko_66 napisał/a: | | AMZ Kutno oni też robią różne zabudowy |
czołowy polski producent poj.wojskowych i bankowozów
| maszakow napisał/a: | | to Gruau. Spece od zabudów specjalnych. |
Obydwa te zakłady znajdują się w sąsiedztwie. Pracują w nich nasi koledzy i sąsiedzi.Warto wspomnieć ,że wyjmowane z tych seryjnych samochodów(przed zmianą zabudowy)części i urządzenia np,klamki podnośniki szyb, lampki,plastiki i szereg innych dupereli sprzedawane jest w przyzakładowych sklepikach.Wiem bo bywam.
A co do agregatów to warto przypomnieć ,że na spotkaniu z naszymi przyjaciółmi Czechami na mazurach.Jeden z Czechów miał w posiadaniu agregat chemiczny.
silny - 2013-01-28, 23:25
mam Kipora jako awaryjne zrodlo pradu w warsztacie .
najwiekszy z wersji walizkowych czyli 2000 , jest sobie u mnie po to tylko jakby odcieli z jakis przyczyn prad zeby mozna podlaczyc piec i cos ewentualnie wywiercic.
dal bym nacisk na slowo EWENTUALNIE bo moc rzeczywista jest nie koniecznie moca urzytkowa.
w zadnym wypadku nie pociagnie urzadzenia 2KW nawet jesli to bedzie wolny start
calosc konstrukcji bardzo dobra , moge polecic , jednak moc ciagla to raczej tak ok 1KW
zbychu - 2013-01-28, 23:32
Są też Kipory 2600 , ale dla mnie wystarczyłby właśnie 2000
Świstak - 2013-01-30, 00:55
Bardzo podobny agregat zamontowałem na stałe w Suzuki Samurai który przerabiałem na samochód oświetleniowy. Gaszenie go bez użycia odprężnika może pozrywać poduszki, szczególnie jeśli dostaną wcześniej trochę oleju. Odpalanie nie wymaga odprężnika przy dobrym akumulatorze, ale po zgaszeniu kluczykiem trzeba ręcznie przestawić blokadę pompy paliwowej (można przy odrobinie chęci wprowadzić linkę do wnętrza samochodu). Jest to głośny, jednocylindrowy diesel który dość dobrze sprawuje się przy stałym obciążeniu. Jest dość ekonomiczny ale ciężki.
W kamperku (Milce) zamontowałem benzyniaka o podobnych gabarytach, jednak przed wyjazdem do Włoch wyciągnąłem go i w jego miejsce wstawiłem akumulator rozruchowy 220Ah. Mam miejsce na drugi - identyczny, ale nie mam drugiego akumulatora... Agregatu tej wielkości nie używa się zbyt często - jest głośny i w środku go słychać. Udało mi się kupić okazyjnie Kiporka walizkowego o mocy niecałego kilowata. który jeździ sobie na wypadek "W" oraz na wypadek konieczności użycia suszarki do włosów przez żonę. Chętnie wymieniłbym go na 2,6 kW i zapomniał o innych alternatywach... Klima do startu z agregatu potrzebuje dużego zapasu mocy na benzyniaku, albo diesla z ciężkim kołem zamachowym i bez inwertora. Zasadniczo nie korzystam z klimy gdy mam zasilanie z agregatu - jednak za głośno. Lepiej odpalić kamperka, podjechać nad wodę i klimę zastąpić moczeniem tyłka.
Można się calkowicie uniezależnić od zewnętrznego zasilania, ale to kosztuje i to słono. Wiem że unifikacja paliwa jest istotna, ale jednak do kamperka postawiłbym na benzyniaka. Różnica w kosztach eksploatacji praktycznie żadna. Dość dobrą alternatywą cenową do stałej zabudowy są wyjątkowo brzydkie agregaty Fogo budowane na silnikach Hondy. Korzystałem z takiego agregatu z wbudowaną spawarką - czysta przyjemność... Ale gabaryty i transport nieciekawe. Ich wadą jest też nieodporność na zanieczyszczenie - zaciągną każdy syf z okolicy...
Jeśli chcesz mieć spokój - zdecyduj się na kiporka 2,6kW... Zrób mu schowek z dostępem z zewnątrz i pogódź się z koniecznością odpalania na sznurek. Będziesz zadowolony... Szczególnie gdy na zimę zabierzesz go do piwnicy i nagle się przyda... Jeśli jednak koniecznie chcesz mieć agregat w aucie na stałe ze zdalnym sterowaniem, cichy, ekonomiczny, niezawodny i zdolny napędzić klimę - szykuj ładnych parę tysięcy. Sądzę że dycha wystarczy. Taniej będzie to kompromis.
YoYoYo - teraz spoko - 2013-01-30, 10:00
Seniorenmobil
http://www.youtube.com/watch?v=i37cBOedFvI
Den-tal - 2013-01-31, 00:01
W sumie to jest duzy wybor agregatow pradotworczych i jak zwykle decyduje w pierwszym rzedzie portfel. Napewno ogniwa paliwowe typu EFOY( na metanol) lub MAX-e ( na hydronit) moga konkurowac z agregatami na benzyne.Sa rownie wydajne, lzejsze duzo cichsze ale i duzo drozsze. Ja mam agregat na gaz ktory sterowany jest automatycznie i startuje przy spadku napiecia co w polaczenie z 200l tankiem na gaz daje mi duza swobode w wyborze miejsca parkowania.Zastanawialem sie nad gazowym ogniwem paliwowym Truma VeGa ale cena byla naprawde zaporowa.
inhalt - 2013-01-31, 00:21
| Świstak napisał/a: | | Sądzę że dycha wystarczy. Taniej będzie to kompromis. |
Za sprzęt profesjonalny to pewnie dychę trzeba dać. Ale do użytku okazjonalnego w kamperze może by wystarczyła jakas tańsza chińska maszyna. W końcu od tego nie zalezy podtrzymanie życia na oddziale noworodków.
Własnie wyjąłem ze skrzynki gazetkę reklamową sklepu Selgros. Widzę tam agregat z parametrami: silnik 4-suwowy, benzynowy, moc 11 KM, chłodzenie powietrzem (niestety!), moc elektryczna pracy ciągłej 4 kW, cena trochę ponad 1,4 tys zł.
Domyślam się, że to nie jest żadna rewelacja, ale nawet gdyby dane były mocno naciągane to jak na potrzeby kampera - wystarczy. Nawet klima powinna dać radę pociągnąć, jeśli tylko się załączy bez przeciążenia.
Oczywiście przyznam rację Arkowi, że taki zakup to kompromis, ale może wcale nie najgorszy. Przy nieograniczonym budżecie oczywiście nie ma sensu, ale w dobie kryzysu ... ? Może warto kupić tani sprzęt z gwarancją 2-letnią i nadwyżki przeznaczyć na paliwo do tego wynalazku.
HENRYCZEK - 2013-01-31, 00:40
Tylko czy można podpiąć taniość bez stabilizatora do Kamperka z energoblokiem?
wbobowski - 2013-01-31, 01:02
Też fajny, jestem zadowolony, bo tylko 1800 zł w OBI, zabudowany, wyciszony z uchwytem do przenoszenia i aż 2,5 kW.
Stanek - 2013-01-31, 08:23
Wow! Czego się używa (poza klimą), że potrzebny jest agregat ? Odkąd mamy solar na dachu nie zdarzyło mi się podłączyć do gniazdka 220V nawet przy postojach 10-cio dniowych bez ruszania się z miejsca.
Qcyk - 2013-01-31, 10:42
Wczoraj przeprowadziłem test agregatu w kamperze. Kipora 2000W podłączyłem do kampera włączyłem klime dachową i bez problemu wszystko działa. Moc klimy jaką pobiera podczas chłodzenia to 1530W . Więc sopkojnie można taki agregat zastosować .Dodatkowo włączyłem lodówkę i suszarkę do włosów i dalej wszystko działało.
Co do głośności urządzenia to wsadziłem agregat do bagażnika-garażu kampera. Dla mnie porażka wibracje czuć w całym samochodzie , montowanie takiego urządzenia w środku czy pod kamperem dla mnie jest nie do przyjęcia .
Qcyk - 2013-01-31, 10:46
| HENRYCZEK napisał/a: | | Tylko czy można podpiąć taniość bez stabilizatora do Kamperka z energoblokiem? |
Agregatu bez inwertera ja bym do kampera nie podłączył ,bo koszt naprawy energobloku i innych urządzeń elektronicznych moż być bardzo wysoka .
Tadeusz - 2013-01-31, 12:27
Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem. Mówię oczywiście o naszym, europejskim, kamperowaniu. Jest to kamperowanie ruchliwe, z ciągłym przemieszczaniem.
Co innego jeśli ma się kampera wielkości ogromnego autobusu, wyposażonego we wszystko co ludzie wymyślili w celu pożerania prądu i w dodatku lubi się siedzieć długo w jednym miejscu. Dzikim miejscu oczywiście, bo na kempingu prąd przecież jest dostępny.
Wiele lat uprawiania karawaningu, przyczepami i kamperem, pozwala mi stwierdzić, że jeśli już koniecznie chcemy agregat wozić, tak na wszelki wypadek, to mały, walizkowy, mocno wyciszony.
Ja kiedyś również kupiłem taki i co? Nigdy nie użyłem go w kamperze. Zabrałem go więc do jachtu bo tam naprawdę się przydaje.
W ciągu ostatnich kilku lat tylko raz agregat okazał się przydatny, gdy z Włodkiem Bobowskim biwakowaliśmy w Puszczy Piskiej przez 11 dni. To był już za długi okres bezczynności alternatora i należało jednak akumulatory doładować.
Mamy w porcie na Mazurach agregat, jednocylindrowy diesel, na wypadek, gdyby brak prądu miał sparaliżować pracę portu. Czasem trzeba go użyć i zawsze jest to traumatyczne przeżycie, bowiem jego ryk słychać na dwieście metrów.
Mieć coś takiego w kamperze to gorzej niż pokuta za grzechy, a już na pewno anatema ze strony wszystkich sąsiadów.
eMKa - 2013-01-31, 12:28
| Stanek napisał/a: | | Wow! Czego się używa (poza klimą), że potrzebny jest agregat ? Odkąd mamy solar na dachu nie zdarzyło mi się podłączyć do gniazdka 220V nawet przy postojach 10-cio dniowych bez ruszania się z miejsca. |
no właśnie
marko - 2013-01-31, 13:28
całkowicie się nie zgadzam, z agregatem jest tak ze do kampera trzeba montować agregat wyprodukowany do użytkowania i montowania w kampeże a nie agregat budowlany czy inny ,ja mam zamontowany agregat dometika 2 kw i wielokrotnie włączałem go na zlotach i nikt o tym nawet nie wiedział pozdrawiam marko
Tadeusz - 2013-01-31, 13:33
| marko napisał/a: | | całkowicie się nie zgadzam |
Z czym się, Marku, nie zgadzasz? Że głośny agregat-diesel w kamperze nie ma sensu?
A przecież dalej piszesz:
| marko napisał/a: | | z agregatem jest tak ze do kampera trzeba montować agregat wyprodukowany do użytkowania i montowania w kampeże a nie agregat budowlany |
To zgadzasz się, czy nie ?
CORONAVIRUS - 2013-01-31, 14:10
Patrząc z boku na rozmowę Panów to marko nie zgadza się z tym zdaniem Tadeusza
"Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem."
Ja też się z tym zdaniem nie zgodzę bo widziałem już agregaty w kamperach na stałe , których nie słychać ...
Tadeusz - 2013-01-31, 14:32
| No name napisał/a: | Patrząc z boku na rozmowę Panów to marko nie zgadza się z tym zdaniem Tadeusza
"Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem."
Ja też się z tym zdaniem nie zgodzę bo widziałem już agregaty w kamperach na stałe , których nie słychać ... |
Ale pełna myśl zawarta jest w tych trzech zdaniach:
Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem. Mówię oczywiście o naszym, europejskim, kamperowaniu. Jest to kamperowanie ruchliwe, z ciągłym przemieszczaniem.
Co innego jeśli ma się kampera wielkości ogromnego autobusu, wyposażonego we wszystko co ludzie wymyślili w celu pożerania prądu i w dodatku lubi się siedzieć długo w jednym miejscu. Dzikim miejscu oczywiście, bo na kempingu prąd przecież jest dostępny.
Nie chodziło w nich o decybele. Zupełnie zatem nie rozumiem Twego uzasadnienia:
| No name napisał/a: | Ja też się z tym zdaniem nie zgodzę bo widziałem już agregaty w kamperach na stałe , których nie słychać ... |
O decybelach było w innym miejscu.
Chyba zacznę wiersze pisać.
CORONAVIRUS - 2013-01-31, 14:35
podtrzymuję wcześniejszą wypowiedź Sprawa tyczy wmontowania na stałe agregatu a ten ma wytwarzać prąd tak , by nie doskwierał i przeszkadzał ... może też być "dla mania " bo ktos lubi ...
Tadeusz - 2013-01-31, 14:38
| No name napisał/a: | | podtrzymuję wcześniejszą wypowiedź |
Chyba się rozpłaczę.
CORONAVIRUS - 2013-01-31, 14:41
Tadziu nie płacz bo nie warto .... od najlepszych uczymy się wyrywać zdania z całości i obracać je pod swoje potrzeby podobno nic w tym złego ...
zresztą , słowo pisane każdy czyta po swojemu i trudno zawsze saskoczyć co autor miał na myśli w danej chwili ....
aby do wiosny Tadziu ...aby do wiosny ...
Banan - 2013-01-31, 15:04
| Qcyk napisał/a: | | Wczoraj przeprowadziłem test agregatu w kamperze. Kipora 2000W podłączyłem do kampera włączyłem klime dachową i bez problemu wszystko działa. |
Jesteś pewien, że działa? A nie tylko lata wentylator klimatyzacji?
Moja klima uruchamia się dopiero powyżej +18°C... (Dometic)
Argo - 2013-01-31, 15:25
| No name napisał/a: | Patrząc z boku na rozmowę Panów to marko nie zgadza się z tym zdaniem Tadeusza
"Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem."
Ja też się z tym zdaniem nie zgodzę bo widziałem już agregaty w kamperach na stałe , których nie słychać ... |
Zapomniałeś podać koszt cichego agregatu, który oscyluje w granicach 4500e.
AndyS - 2013-01-31, 16:26
| Jawor_ki napisał/a: | | A może ma ktoś zamontowany na stałe agregat w kamperku. | Zgłaszam się bo mam montowany fabrycznie.
| Tadeusz napisał/a: | Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem. Mówię oczywiście o naszym, europejskim, kamperowaniu. Jest to kamperowanie ruchliwe, z ciągłym przemieszczaniem.
Co innego jeśli ma się kampera wielkości ogromnego autobusu, wyposażonego we wszystko co ludzie wymyślili w celu pożerania prądu i w dodatku lubi się siedzieć długo w jednym miejscu. Dzikim miejscu oczywiście, bo na kempingu prąd przecież jest dostępny. | No cóż mam odmienne zdanie po ponad 20-sto letniej eksploatacji. Zgadzam się że nocne używanie agregatu na kampingu jest raczej nieporozumieniem ale zdarzyło się że i na kempingu nagle zabrakło prądu. Praca w nocy raczej wykluczona (zawsze ktoś jest niezadowolony) ale w dzień rzadko komu przeszkadzała. W grę wchodzi tu lokalizacja postoju - my zawsze wybieraliśmy "na skraju lub odludziu" kempingu. No i głośność agregatu. | marko napisał/a: | ja mam zamontowany agregat dometika 2 kw i wielokrotnie włączałem go na zlotach i nikt o tym nawet nie wiedział pozdrawiam marko | U mnie też tak jest.
Te z Castoramy itp. absolutnie odpadają. Trudno wytrzymać z takim nawet na odludziu (podróż ze znajomymi którzy chcieli mieć agregat jak my absolutnie to potwierdziła).
| Stanek napisał/a: | | Wow! Czego się używa (poza klimą), że potrzebny jest agregat ? Odkąd mamy solar na dachu nie zdarzyło mi się podłączyć do gniazdka 220V nawet przy postojach 10-cio dniowych bez ruszania się z miejsca. | Do czego zatem przydaje się agregat? Jak słusznie napisał kolega do klimatyzacji (używaliśmy także w czasie jazdy - czy z "kiporem" możliwe - nie wiem) a poza tym preferowaliśmy wędrówkę poza kempingową i tu był niezastąpiony. Nie ma ograniczeń w używaniu urządzeń elektrycznych, telewizorów, satelitarki no i komputerów (u nas były 4). A w burzowe dni jak nie ma gdzie iść i zużycie prądu rośnie to panele z pewnością nie wystarczają (oczywiście to sprawa indywidualna). No i można parkować w głębokim cieniu (jak jest). Tylko agregat.
A tak przy okazji - agregat pomaga niekiedy w negocjacjach o cenę prądu (jeżeli jest taka możliwość).
Den-tal - 2013-02-01, 12:40
[quote="Tadeusz"]Powiem krótko, bo wiele już razy o tym rozmawialiśmy - agregat na stałe w kamperze jest ogromnym nieporozumieniem. Mówię oczywiście o naszym, europejskim, kamperowaniu. Jest to kamperowanie ruchliwe, z ciągłym przemieszczaniem.
Co innego jeśli ma się kampera wielkości ogromnego autobusu, wyposażonego we wszystko co ludzie wymyślili w celu pożerania prądu i w dodatku lubi się siedzieć długo w jednym miejscu. Dzikim miejscu oczywiście, bo na kempingu prąd przecież jest dostępny.
Jezeli uwazasz 9 metrowy kamper za "ogromny autobus" to rozumiem ze nazywasz nieporozumieniem agregat zamontowany na stale.Czy europejskie kamperowanie rozni sie od kamperowania na innych kontynentach ? To bardzo smiala teoria z ktora sie nie zgadzam majac ponad 30 lat doswiadczenia kamperowego nie tylko w Europie. Napewno jest natomiast dosyc specyficzne polskie kamperowanie polegajace na "zaliczaniu" zabytkow,miast, widokow etc.Samo kamperowanie nie musi oznaczac ze sie zyje w prymitywie i majac szansa zatrzymania sie zdala od "cywilizacj" chce miec rowniez szanse na cieply prysznic, obejzenie TV, posluchanie radia lub pisania na komputrze. Orginalnie zamontowany i wyciszony agregat gazowy daje mi swobode wyboru miejsca zatrzymania i wolnosc za ktora my kamperowcy tak bardzo tesknimy.
marko - 2013-02-01, 16:18
powiem prawdę i tylko prawdę wożę agregat głównie dla świętego spokoju to znaczy kobiety lubią myć często włosy na głowie i je suszyć więc żeby mieć święty spokój wożę agregat który zapewnia odpowiednią moc dla suszarki
OMEGA - 2013-02-01, 16:43
| marko napisał/a: | | wożę agregat który zapewnia odpowiednią moc dla suszarki |
Też miałem ten sam problem z moją panią , a jak wysuszę włosy????
kupiłem przetwornicę 1200/600 W i znalazłem suszarkę w sieci z przełącznikiem na 600 i 1200W , zablokowałem 1200W i pozostawiłem tylko 600 W .
Temat załatwiony , przetwornica takie obciążenie wytrzymuje ,
nie piszczy a moja pani ma uśmiech od ucha do ucha i suszy do woli.
Świstak - 2013-02-01, 17:45
Zauważyłem że na wyjeździe moje potrzeby względem energii elektrycznej drastycznie spadają. Nie oglądam telewizji, rzadko włączam muzykę, więcej czasu spędzam na rozmowie z żoną. Niestety jej potrzeby względem suszarki do włosów nie spadają... Nawet w lesie, puszczy, pustyni czy odludziu... Suszarka rzecz święta, a dla mnie święty jest spokój i dlatego też mam w odwodzie jakąś metodę żeby tę machinę piekielną nakarmić (mam na myśli suszarkę bo o żonie w życiu bym tak nie powiedział). Na szczęście na wyjeździe wystarcza jej suszarka 600W mimo że w domu kilowat i jeszcze pół za mało....
dominik - 2013-02-01, 19:26
no jak się ktoś uprze na agregat to proszę: dedykowany, zabudowany, no i cena
LINK
koder - 2013-02-01, 19:46
To nie lepiej już ogniwo paliwowe?
YAN - 2013-02-01, 20:10
Jesli się nie mylę ogniwo tylko doładuje aku. a klima ?
Tadeusz - 2013-02-01, 20:31
| JJJB napisał/a: | | Jesli się nie mylę ogniwo tylko doładuje aku. a klima ? |
Przecież koder mówi o ogniwie paliwowym a nie nie o solarnym.
YAN - 2013-02-01, 20:36
| Tadeusz napisał/a: | | JJJB napisał/a: | | Jesli się nie mylę ogniwo tylko doładuje aku. a klima ? |
Przecież koder mówi o ogniwie paliwowym a nie nie o solarnym. |
Ja mówię o tym ogniwie http://www.camperteam.pl/...ogniwo+paliwowe
Tadeusz - 2013-02-01, 20:48
Rozumiem. Ono rzeczywiście ma niewielką moc.
janusz - 2013-02-01, 20:52
Ogniwo paliwowe ma "bardzo" małą moc. Rzędu setek watów. Do zasilania klimy ogniwo musiałoby pewnie jechać na osobnej przyczepie.
Tadeusz - 2013-02-01, 20:55
| janusz napisał/a: | | Do zasilania klimy ogniwo musiałoby pewnie jechać na osobnej przyczepie. |
To już lepiej ciągnąć agregat wojskowy. Na postoju można zasilić całą wioskę.
StasioiJola - 2013-02-01, 21:17
Jeżeli można za sobą ciągnąć kuchnię i ledwo nadążającego kucharza - to elektrownię też można za sobą ciągać!!
janusz - 2013-02-01, 21:20
| StasioiJola napisał/a: | | za sobą ciągnąć kuchnię i ledwo nadążającego kucharza |
Kuchnia jechała na lawecie jak zasłużony wojskowy na swoim pogrzebie
koder - 2013-02-01, 21:24
E, bez jaj, ogniwami to się samochody zasila. Na przykład takie, jeśli dobrze czytam, robi 33kW z 61kG masy. Tak, zasilanie wodorem może być kłopotliwe, ale Samsung oferuje ogniwo na LPG (SDI).
Swoją drogą, klima 2000 BTU/h wcina średnio 200W, więc i popierdółkowate ogniwo + akumulator powinno dać radę.
EDIT: Przejrzałem, co jest oferowane do zastosowań kempingowych i to faktycznie trochę śmiech. Poważne ogniwa są do wózków widłowych, upsów - z obecnie komercyjnie stosowanych. Do kempingów (jak to zwykle) liczą sobie ciężkie pieniądze na 150W :/
Postaram się zorientować, czy stoi coś na przeszkodzie, by zamontować ogniwo ups-owe w samochodzie (tj. czy wibracje mu szkodzą).
janusz - 2013-02-01, 21:34
Tak dla ścisłości to do klimy potrzeba 600-800W a do rozruchu to i 1kW mało. Chociaż rozruch można wspomóc akumulatorem.
Przy 12V trzeba jakieś 60-70A prądu.
Tak ma moja Truma
http://www.truma.com/pl/p...aphir-vario.php
Klima 2000 BTU w kamperze to porażka 6000 BTU schłodzi tylko sypialkę odgrodzona od reszty i to tak sobie.
zbychu - 2013-02-02, 21:38
Może ja się wtrącę jako założyciel tematu , jestem teraz w Słowacji , wiadomo jaka jest pogoda , agregat pewnie by się przydał , kempingi wszystkie/prawie/zamknięte , napewno nie do klimy , ale do podladowania akumulatorow .
kaimar - 2013-02-02, 21:53
| zbychu napisał/a: | | ale do podladowania akumulatorow |
Z alternatora silnikowego naładujesz akumulatory szybciej niż z agregatu - prąd z alternatora to co najmniej 30-40 amper. Z agregatu to tyle ile da prostownik w energobloku. A silnik samochodu chodzi ciszej niz agregat.
zbychu - 2013-02-02, 21:55
I tak też to czynię ,
CORONAVIRUS - 2013-02-02, 22:02
Jacek prezessu trochę zrypał te swoje wiatraczki ... one w zimie powinny sie kręcić i ładować aku jak słońca brak i solary się lenią ...
Załoga G - 2013-03-24, 15:35
czy ktoś zna tą naszą firmę Basspolska
cena jest bardzo niska i w razie awarii przydałby się do pomki CO, czy można go podłaczyć do kampereka, przecież energoblok ma chyba jakiś stabilizator
http://www.basspolska.com...95kw-cichy.html
Ducati - 2013-03-24, 17:13
Ja też analizowałem podłączenie zwykłego agregatu w miejsce zasilania zewnętrznego. Odnośnie toczącej się dyskusji, to moim zdaniem, agregat powinien być na wyposażeniu kamperka. W ubiegłym tygodniu stałem pod Tropical Islands i żeby całkowicie nie wychłodzić zabudowy zostawiłem włączone ogrzewanie, żeby mi się dzieciaki nie pochorowały 110Ah zeszło przy -7 Stopniach do zera Po 40 godzinach postoju trzeba było ładować silnikiem, u mnie z resztą podczas jazdy dzieci oglądają filmy na DVD, co nie pozwala na całkowite naładowanie aku pokładowego podczas jazdy. Jeśli chodzi o agregat to myślałem o Hondzie z lekkim zapasem około 2,2kW. W przyszłości mam zamiar zamontować klimatyzator. Nie należę do ludzi którzy dobrze znoszą upały . Honda inventorowa to jednak górna półka, a przyda się jak braknie zasilania w domu do sterowania pieca gazowego
janusz - 2013-03-24, 17:30
Ze zwykłym agregatem (bez przetwornicy) to jest tak, że zarówno częstotliwość prądu jak i napięcie zależy od prędkości obrotowej silnika i prądnicy. Czterosuwowy silnik ma te obroty w miarę stałe. W dwusuwie jest z tym problem, szczególnie w prostym dwusuwie. Każdy widział kiedyś i słyszał jak pracuje silnik Komarka lub WSK (tu jest podobnie nowoczesny silnik). Przy średnich obrotach i stałym obciążeniu tylko czasami wypadają zapłony (silnik kichnie i pracuje dalej) Zaburza to stabilność ale może bez ubocznych efektów. Problem istnieje przy niskim obciążeniu (małej ilości paliwa). Dwusuw ma zapłon co kilkadziesiąt obrotów. Praca jest bardzo nierówna a co za tym idzie i jakość wytwarzanego prądu jest byle jaka. Myślę, że lepiej dołożyć trochę i patrzeć za czterosuwem.
Fux - 2013-03-24, 17:44
| janusz napisał/a: | | Dwusuw ma zapłon co kilkadziesiąt obrotów. |
Padłem....
Rawic - 2013-03-24, 17:51
Najlepszym agregatem jest silnik campera,diesel,duża sprawność,brak potrzeby drugiego zbiornika na benzynę,potrzebny jest tylko drugi akumulator żelowy i przetwornica (ja używam Bass Polska 2000W-4000) jestem bardzo zadowolony .Drugi akumulator z przetwornicą lżejszy i tańszy niż agregat.Pozdro.
OMEGA - 2013-03-24, 17:53
W silniku dwusuwowym całkowity obieg następuje w ciągu dwóch suwów tłoka, odpowiadających jednemu obrotowi wału korbowemu.
emicargo - 2013-03-24, 18:01
| Załoga G napisał/a: | | czy ktoś zna tą naszą firmę Basspolska | . Zakupiłem taki agregat do innych zastosowań niż "campigowe". W pierwszej chwili wydawał się dość dzielny. Jednak tak jak pisze Janusz, bardzo nierówna praca jest wadą tanich silników dwusuwowych. Po ostatnim razie, kiedy popracował pod większym obciążeniem przez kilka minut (gotowałem wodę w czajniku podł. do agregatu), nie dał się już uruchomić. Chyba się na mnie obraził. Ogólnie tani chiński agregat. Nie polecam.
janusz - 2013-03-24, 19:01
| OMEGA napisał/a: | | W silniku dwusuwowym całkowity obieg następuje w ciągu dwóch suwów tłoka, odpowiadających jednemu obrotowi wału korbowemu. |
| Fux napisał/a: | Padłem.... |
Panowie teoretycznie. Na średnich i wysokich obrotach wszystko jest zgodne z obiegiem dwusuwowym. Na wolnych obrotach a konkretnie z małym obciążeniem silnika paliwa zasysanego do wnętrza silnika nie starcza do przepłukania komory spalania. Aby nastąpił zapłon musi wał silnika obrócić się kilka razy żeby stosunek paliwa do powietrza osiągnął około 1:15. (kg). Wolny przepływ powietrza przez gaźnik powoduje że paliwo jest źle rozdrobnione i trudno zapala się. Rzeczywisty skład mieszanki osiąga czasami stosunek 1:8. Nie wszystko paliwo jest spalane i rura wydechowa jest "usmarkana". Z nierównomiernych zapłonów wynika charakterystyczny odgłos pracy silnika dwusuwowego takie "brum brum" jak w syrence na wolnych obrotach.
Tu nie ma nic do śmiania, tak już jest ten świat zbudowany że nie wszystko jest doskonałe.
Fux - 2013-03-24, 19:10
janusz, myślę, że wiele zależy od konstrukcji silnika.
Np. skuter, który jest użytkowany (Piaggio), „kręci" się na wolnych obrotach równo i dość wysoko.
Nijak kultura pracy ma sie do WSK czy Skarpety.
janusz - 2013-03-24, 19:15
| Fux napisał/a: | | Np. skuter, który jest użytkowany (Piaggio), „kręci" się na wolnych obrotach równo i dość wysoko. |
Masz rację nijak ma się do kultury pracy WSK, Skarpety czy prostego agregatu.
Andrzej Wielowski - 2013-03-24, 19:51
| Ducati napisał/a: | Ja też analizowałem podłączenie zwykłego agregatu w miejsce zasilania zewnętrznego. Odnośnie toczącej się dyskusji, to moim zdaniem, agregat powinien być na wyposażeniu kamperka. W ubiegłym tygodniu stałem pod Tropical Islands i żeby całkowicie nie wychłodzić zabudowy zostawiłem włączone ogrzewanie, żeby mi się dzieciaki nie pochorowały 110Ah zeszło przy -7 Stopniach do zera Po 40 godzinach postoju trzeba było ładować silnikiem, u mnie z resztą podczas jazdy dzieci oglądają filmy na DVD, co nie pozwala na całkowite naładowanie aku pokładowego podczas jazdy. Jeśli chodzi o agregat to myślałem o Hondzie z lekkim zapasem około 2,2kW. W przyszłości mam zamiar zamontować klimatyzator. Nie należę do ludzi którzy dobrze znoszą upały . Honda inventorowa to jednak górna półka, a przyda się jak braknie zasilania w domu do sterowania pieca gazowego |
Witam.
Ja rozwiązałem ten problem kupując w Łodzi w Allcampie generator 1000W inverter INOV TECH z silnikiem czterosuwowym. Podłączyłem go do kampera i włączyłem termowentylator 800W, prostownik do ładowania akomulatora i jedną żarówkę na 230V. Agregat pracował płynnie, całkiem zadawalająco. W wyglądzie jest taki sam, jak Honda, myślę że będę z niego zadowolony. Będę z nim w Poznaniu na targach 5-7.04.2013r
Załoga G - 2013-03-24, 23:57
U mnie jest tak, że mam aku samochodowy i 2 pokładowe nie mają podłączenia z alternatora.
Gdyby mi brakło prądu to mogę kablami rozruchowymi połączyć aku samochodu z jednym z aku pokładowych i alternator będzie ładował wszystkie 3 akumulatory?
czy mogę tak zrobić i czy nie uszkodzi nic energobloku?
janusz - 2013-03-25, 00:01
| Załoga G napisał/a: | | U mnie jest tak, że mam aku samochodowy i 2 pokładowe nie mają podłączenia z alternatora. |
I akumulatory pokładowe nie są ładowane podczas jazdy?
Samochód a szczególnie układ elektryczny jest oryginalny w sensie nie przerabiany?
gino - 2013-03-25, 06:07
| Załoga G napisał/a: | | U mnie jest tak, że mam aku samochodowy i 2 pokładowe nie mają podłączenia z alternatora. |
czegoś nie dopatrzyłeś...
gdy wszytsko sprawne, musisz mieć ładowanie aku podczas jazdy
jesli na lodówce masz oznaczenie 12V ...to na 100% masz /powinineś mieć łądowanie z altka na zabudowe
jesli sprawdzałeś i nie działa, to coś masz uszkodzone
EBRP670 - 2013-03-25, 06:52
U mnie zamieniłem orginalny alternator 55A na 75A .Mam 75A akumulator rozruchowy+ 2-a akumulatory po 75A zwyłke pokładowe i nigdy nie miałem żadnych kłopotów,a przez 7 lat naszego kamperowania byłem tylko jedną dobę na kampingu w Pamukale /nie liczę zlotów Campertimu/.Wożę ze sobą agregat Hondę 1KW, której nigdy nie użyłem.
kimtop - 2013-03-25, 06:55
Kolego ,coś masz pokićkane z instalacją.
Podjedź do Kajmara do Katowic , zrobi Ci porządek z instalacją i nie będziesz potrzebował żadnego agregatu.
lepciak - 2013-03-25, 17:57
janusz | Cytat: | | charakterystyczny odgłos pracy silnika dwusuwowego takie "brum brum" jak w syrence na wolnych obrotach |
Dwucylindrowa syrenka na wolnych obrotach na przykład pod światłami potrafiła samoistnie zmienić kierunek obrotów silnika i auto na pierwszym biegu ruszało do tyłu.
Andrzej Wielowski - 2013-03-25, 21:48
| Załoga G napisał/a: | U mnie jest tak, że mam aku samochodowy i 2 pokładowe nie mają podłączenia z alternatora.
Gdyby mi brakło prądu to mogę kablami rozruchowymi połączyć aku samochodu z jednym z aku pokładowych i alternator będzie ładował wszystkie 3 akumulatory?
czy mogę tak zrobić i czy nie uszkodzi nic energobloku? |
Podłączenie aku naładowanego do aku rozładowanego spowoduje przepływ prądu wyrównawczego i ten rozładowany zagotuje się a nawet może wybuchnąć. Podłacz je specjalnym seperatorem na stałe, ja tak zrobiłem i świetnie mi się to spisuję.
Rawic - 2013-03-26, 07:08
w elektrobloku powinno być wyjście na aku pokładowe,mam podłączone równolegle dwa akumlatory żelowe Exide po 80 Ah każdy,ale z właściwego wyjścia z elektrobloku.
Załoga G - 2013-03-27, 00:01
muszę to posprawdzać ale w czasie jazdy chyba nie ładuje.
W domu mamy cały czas kampera podłączonego do prądu, wiec przed każdym wyjazdem jest naładowany na full, a jak przejadę kilkaset km z lodówka która chodzi na 12v i czasem dzieci,
telewizorek włącza (30Wat) to jak się zatrzymam i nacisnę test to z 3 lampek świecą się tylko 2.
Ale jak mrozy puszczą to zrobię tak:
Podłącze woltomierz do aku pokładowego, zapale silnik dodam gazu, jeżeli woltomierz nie będzie reagował to znaczy, że nie ładuje.
Czy taki test damy jasną odpowiedź, czy niekoniecznie?
janusz - 2013-03-27, 00:39
| Załoga G napisał/a: | jak przejadę kilkaset km z lodówka która chodzi na 12v i czasem dzieci,
telewizorek włącza (30Wat) to jak się zatrzymam i nacisnę test to z 3 lampek świecą się tylko 2. |
To może to są problemy z alternatorem, może jest za mały albo uszkodzony. Wygląda to tak jakby prądu brakowało. Najczęściej lodówka nie rozładowuje akumulatora pokładowego tylko pobiera prąd z akumulatora samochodowego i to tylko wtedy gdy silnik pracuje. Zobacz czy możesz włączyć lodówkę na 12V przy wyłączonym zapłonie.
Rawic - 2013-03-27, 13:58
Ad. Zasilania lodówki np.Dometic.
Zasilana jest tak naprawdę z 4 (słownie czterech) źródeł energii (230 V, 12V-akumulator rozruchowy przy pracujacym silniku(alternatorze), gaz ,akumulator pokładowy.)
Przy załączonej lodówce na "AUTO" załączają się 3 w/w zródła w/w kolejności.
Przy załączeniu lodówki na "Batt" -12 V, korzysta ona energię z akumulatora pokładowego.
Na brak ładowania akumulatora pokładowego mogą mieć wpływ trzy ogólne przyczyny:
1) defekt alternatora-może tylko regulatora napięcia.
2) defekt elektrobloku-czasami tylko bezpiecznik
3) brak pojemności akumulatora pokładowego ,np.po odłączeniu 230 V,bez obciążenia ,po chwili słabną(gasną) kontrolki napięcia.
Podczas jazdy można oczywiście lodówkę przełączyć na gaz,ale musimy posiadać reduktor do gazu z tzw.Crash-sensorem (czujnik wstrząsu,uderzenia)
Załoga G - 2013-03-27, 16:28
Lodówka na 12v działa tylko przy zapalonym silniku.
A czy jest możliwe, że w moim modelu jest tak oryginalnie, że aku samochodowe, jest zrobione jak w każdym samochodzie a tylko te 2 pokładowe ładowane są przez enegoblok, bo jak podłącze sie do 230v to energoblok ładuje tylko te 2 pokładowe, zresztą cała zimę mam podłączone 230V a samochodowy cały czas jest osobno podłączony do takiej malej automatycznej ładowarki
kaimar - 2013-03-27, 16:40
| Załoga G napisał/a: | | A czy jest możliwe, |
Tak jest to zrobione.
Brak ładowania akumulatora zabudowy w czasie jazdy jest najczęstszym uszkodzeniem w kamperach jeżeli chodzi o zasilanie w energię elektryczną.
lechista - 2013-03-27, 17:19
ja mam taki problem brak ladowania bateri pokladowej nie wiem od czego zaczac,moze ktos z kolegow znajacych temat elektryki moglby podpowiedziec .
Rawic - 2013-03-27, 17:37
Najpierw kup miernik elektryczny,zmierz napięcie na klemach baterii podczs ładowania z gniazdka 220 V,oraz podczas pracy silnika.
lechista - 2013-03-27, 18:09
no wlasnie to zrobilem i pod 220v ladowanie jest pod 12v gdy silnik pracuje baterie startowa laduje,baterie pokladowa nie
Załoga G - 2013-03-27, 18:19
Tak to mam podłączone i nie mogę znaleźć kabla, który by szedł od silnik to jest od alternatora
do któregoś z akumulatorów, te zielone i czarne kabelki, które wystają z drugiego akumulatora
to tak jakby szły do skrzyneczki z bezpiecznikami
Andi466 - 2013-03-27, 20:11
U mnie jak silnik uruchomiony ładuje się również akumulator dodatkowy . Bardzo proste rozwiązanie .Od plusa akumulatora rozruchowego idzie przewód do przekaźnika jak od świateł a od przekaźnika do akumulatora pokładowego .Przekaźnik jest sterowany od alternatora .To samo z lodówką gdy silnik uruchomiony drugi przekaźnik podaje prąd na lodówkę gdy silnik gasnie przekaźniki sie rozłanczają . Obydwa przekaxniki są sterowane od alternatora w tym wyjściu gdzie jest kontrolka ładowania .
zbychu - 2013-03-27, 20:42
No i co z tym agregatem , jak w temacie
Rawic - 2013-03-27, 22:38
Tak,a propos tematu,nie montujcie agregatu pod podłogą bo:duży hałas,śmierdzi benzyną i spalinami,trudne tankowanie,niebezpieczeństwo pożaru,zbędne kilogramy.
Jeszcze raz powtarzam silnik Waszego campera jest najcichszym,najlepszym,najsprawniejszym agregatem,jedynie gdy macie za słaby alternator, wymienić na mocniejszy.
Jak czytam,że ktoś włącza agregat żeby załączyć dodatkowy grzejnik elektryczny,a agregat głośniej pracuje niż silnik campera i grzeje atmosferę gdy silnik campera grzeje kabinę,pytam się a gdzie jest logika ?.
Alternator 75 A razy 12V daje nam 900 W,spokojnie ciągnie grzejnik do 800 W, ale gdzie jest ogrzewanie gazowe ?.
A gdy mamy magazyn w postaci dwóch akumulatorów żelowych np.po 80Ah i przetwornicę napięcia z 12v/230v,2000W , to spokojnie chodzi ekspres do kawy czy czajnik elektryczny bo 2 x 80 A x 12v = 1920 W
Gdy braknie prądu w domu,zasili Wasze CO,komputer i inne.
Z logicznym pozdrowieniem.
Załoga G - 2013-03-29, 08:46
Hurra!!!!! mam ładowanie, a było to tak:
Trochę mi się nie podobał mój akumulator rozruchowy, a że potrzebny mi był jakiś do pompki CO, to postanowiłem kupić nowy - kupiłem BOSCH S4 74ah -680A. Prosto ze sklepu zamontowałem odpaliłem kamperka parę razy stwierdziłem, że szybciej zapala niż na starym.
Postanowiłem sprawdzić stan moich pokładowych, odłączyłem 230v i włączyłem parę lampek i wentylator z piecyka truma (nie wiem ile bierze ten wentylatorek nigdzie nie mogę się dowiedzieć)
Po 20 godzinach to jest dziś rano wskaźnik nad drzwiami kamperka pokazała czerwoną lampkę czyli aku rozładowane, podłączyłem jeszcze taki swój mierniczek do aku pokładowego, bo bardziej mu ufam, niż temu nad drzwiami i też pokazała czerwoną lampkę,
Zapaliłem kampera i szok, wszystkie lampki aku pokładowych zapaliły się na zielono, czyli mam ładowanie!
Hipoteza 1
Czy przyczyną był stary akumulator, ze jakaś cela nie przepuszczała
Hipoteza 2
Czy przyczyną było to, że nigdy nie rozładowałem pokładowych do tego stopnia i "silnik ich nie ładował" bo energoblok stwierdził, że na razie nie ma takiej potrzeby
Banan - 2013-03-29, 08:59
Miałeś naładowany akumulator rozruchowy, to priorytet dla energobloku, dopiero wtedy ładowany jest akumulator pokładowy
gino - 2013-03-29, 09:02
jedna i druga hipoteza jest słuszna
separator zawsze w pierwszej kolejności pozwala na ładowanie aku rozruchowego , dopiero gdy ten osiagnie pełną wymaganą wartość,załącza sie ładowanie aku zabudowy
czyli, jesli aku rozruchowy jest marny, i wymaga cały czas doładowania, nie przełączy na ładowanie aku zabudowy/hip. 1 i zarazem 2ga
Rawic - 2013-03-29, 09:46
Z tym ładowaniem , to jest tak, że często jest w co, a nie ma kto, ale czasem nie ma w co,
jak to w życiu.
Panowie bez urazy,ale energobloki są w elektrowni , w camperach są elektrobloki.
Na elektrownie w camperze musicie jeszcze trochę poczekać , ale pracujemy nad tym.
Na początek bierzemy ogniwo Peltiera,umieszczamy je nad lampą naftową ,ale to dla tych co podróżują po dalekiej północy
Świstak - 2013-03-30, 09:18
Banan, musimy kupić parę SOM-ów ze 140-ek i zarobimy majątek na napędzaniu całego obozowiska jednym silnikiem kamperka....
Ładowanie akumulatorów silnikiem samochodu jest rozwiązaniem możliwym, ale mało komfortowym dla sąsiadów. W moim przypadku jest to wydajne bo mam alternator 300A na 24V co daje ponad 6 kW, ale z racji dość dużego silnika (9986 ccm) i rury wydechowej średnicy rury kanalizacyjnej dość - upierdliwe dla sąsiadów. Nie wspomnę że silniczek na wolnych obrotach też swoje musi wziąć.... Odzysk energii elektrycznej był dobrze opracowany przez rosjan w sprzęcie wojskowym... Zamiast wyciągarki napędzanej wałem od silnika montowany był SOM czyli System Odbioru Mocy. Wystarczyło wrzucić 5-ty big, przełączyć odpowiednio wajchy napędu, reduktora i gotowe. Ładnych parę kW zasilania trójfazowego ze starowskiego 6-litrowego silniczka. Problemy są jednak dwa - pierwszy to waga i stopień skomplikowania takiego rozwiązania, drugi zaś to ekonomia... Ile spali silniczek 6 litrów w ciągu godziny i to wcale nie na jałowych obrotach? Jest jeszcze trzeci problem.... Gdy rozładujemy omyłkowo wszystkie akumulatory, to jak odpalimy silniczek samochodu? O ile wiem już chyba nikt z nas nie ma korby.... A w starach 600 czy 660 była....
Agregacik odpalamy sznureczkiem, a samochodziku się nie da.....
Co do nazewnictwa (elektrobloki, energoblioki) też się nie zgadzam. W kamperach mamy co najwyżej przekaźnik dużej (relatywnie) mocy sterowany z obwodu wzbudzenia alternatora. Nazywanie tego jakimkolwiek blokiem jest megalomanią nawet jeśli uwzględnić że w tej samej obudowie znajduje się prostownik. Choć z drugiej strony..... Funkjonalnie jest to blok bo realizuje jakąś funkcję logiczną.....
Zasadniczo wychodzę z założenia że kto ze sobą nosi - ten się nie prosi. Niektórzy wożą agregat latami i nigdy go nie używają. Ale wystarczy zostawić go raz w garażu aby się okazało że bardzo by się przydał na wyjeździe.....
Rawic - 2013-03-30, 12:21
[quote="Świstak"] Gdy rozładujemy omyłkowo wszystkie akumulatory, to jak odpalimy silniczek samochodu? O ile wiem już chyba nikt z nas nie ma korby....
Co do nazewnictwa (elektrobloki, energoblioki) też się nie zgadzam. W kamperach mamy co najwyżej przekaźnik dużej (relatywnie) mocy sterowany z obwodu wzbudzenia alternatora.quote]
Właśnie po to, między innymi , jest elektroblok w Camperze.
Świstak - 2013-03-30, 16:04
Ale radio i gniazdo zapalniczki zasilane z aku rozruchowego też jest... I lampka w kabinie... Niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nigdy akumulatora rozruchowego nie "zajechał"...
Przez lata nauczyłem się samodzielności i samowystarczalności. Zawsze mam w zapasie koni, litrów, amperów, watów i podpasek. Ale ADAC też wykupiłem.... I mimo że na pokładzie jest prawie tysiąc amperogodzin, agregacik też ze sobą wożę. Choć ryb w nocy nie łapię...
Tadeusz - 2013-03-30, 16:21
| Świstak napisał/a: | | Przez lata nauczyłem się samodzielności i samowystarczalności. Zawsze mam w zapasie koni, litrów, amperów, watów i podpasek |
| Świstak napisał/a: | | agregacik też ze sobą wożę. Choć ryb w nocy nie łapię... |
To tak jak my, ale tylko na jachcie. Bez niego jak bez ręki. Raz na 10 dni musi popracować ok. 10 godzin.
Tak jest na jachcie, ale w kamperku okazał się zbędny. Jeszcze nigdy nie był potrzebny.
koder - 2013-03-30, 16:23
Świstaku, w Milce to masz taki zapas ładowności, że dziwne by było jakbyś agregatu nie woził. Pozostali muszą się na jakieś kompromisy godzić, i wcale się nie dziwię, gdy uważają, że jeden silnik spalinowy w samochodzie wystarczy. Poza tym - jacy sąsiedzi? Na kempingu jest 230 do podpięcia, agegatem/silnikiem to się człowiek ratuje w dziczy. A wożenie nieużywanego urządzenia ma taką wadę, że może zawieźć wtedy, gdy akurat będzie potrzebne. Silniki spalinowe nie lubią leżeć nieużywane latami.
Mimo to, jakbym miał miejsce, to bym chętnie agregat woził. No, ale ja ledwo mam miejsce na nocleg i bagaże.
Jako ciekawostkę, z trochę innej beczki, dorzucę takie urządzenie. Gdyby baterią takich ultrakondensatorów buforować aku pokładowe, można by 100AH naładować w 45-60min pracy silnika. Dokładając mocniejszy alternator krócej.
Tylko 1) koszty układu, 2) prądy trochę przerażające.
Rawic - 2013-03-30, 19:15
Tak jest Koder,to jest przyszłość, te superkondensatory, a nie " ciężka,ogromna i pot z niej spływa ,tłusta oliwa",prądotwórcza machina.
Ja cały czas mam na względzie, żeby nie przekraczać dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu, bo gdy ją przekroczymy i będziemy mieli (odpukać w niemalowane drewno) kolizję, to pierwszym punktem programu, każdego likwidatora szkód, jest ważenie.
I wtedy "daremne żale,próżny trud,bezsilne złożeczenia" odszkodowania nie będzie.Pozdro.
kaimar - 2013-03-30, 21:13
| koder napisał/a: | | Gdyby baterią takich ultrakondensatorów buforować aku pokładowe, można by 100AH naładować w 45-60min pracy silnika. Dokładając mocniejszy alternator krócej. |
Jakoś nie widzę najmniejszego sensu - ten sam efekt można osiągnąć wykorzystując akumulatory.
Rawic - 2013-03-30, 22:30
Sens jest ,superkondensatory wyrównają chwilowe ale bardzo duże pobory energii elektrycznej zarówno w aku rozruchowym jak i pokładowym , takie jak rozruch zimnego silnika w niskich temperaturach, użycie ekspresu ciśnieniowego do kawy,czajnik elektryczny do wody itp.
Banan - 2013-03-30, 23:08
| Świstak napisał/a: | | Banan, musimy kupić parę SOM-ów ze 140-ek i zarobimy majątek na napędzaniu całego obozowiska jednym silnikiem kamperka.... |
Dosłownie parę by wystarczyło
maszakow - 2013-03-31, 00:03
| koder napisał/a: | | Jako ciekawostkę, z trochę innej beczki, dorzucę takie urządzenie. |
WOOOOOW... fajne ... a myślałem ze to ja mam fajną zabawkę...nie no nie jest źle, w sumie ja mam, a koder ma tylko linka
problem w tym że tych malusich trzeba złożyć parę by mieć odpowiednie napięcie. Ale to nie tylko akumulator, ale też idealna stabilizacja napięcia na odbiorze. toć każda sprężarka w lodówce z tego ruszy bez zabijania przetwornicy.
Przypomniało mi się że ojciec rok temu demonstrował mi ogniwo 12V o jakimś niesamowitym prądzie odbioru. Miało wielkość bodajże R14 ( znaczy się teraz to się mówi C) i można było z niego próbować odpalić auto przez 2 sekundy.
Świstak - 2013-03-31, 09:19
Superkondensatory są w stanie naładować się w ciągu kilku sekund po odpaleniu auta i trzymać ładunek przez kilka dni. Jednak pomimo wielu zalet mają też i wady. Ilość zgromadzonej energii na kilogram masy jest ułamkiem tego co mogą ogniwa chemiczne. Nie zmienia to jednak faktu że od przyszłego roku większość telefonów komórkowych będzie wyposażona właśnie w takie magazyny energii. Ładowanie komórki będzie trwało kilka sekund. Może nawet bezprzewodowo....
Tajemnica superkondensatorów polega na ogromnej powierzchni odpowiednio ukształtowanej struktury węgla. 1 gram węgla ma tam powierzchnię kilkudziesięciu tysięcy metrów kwadratowych... Niewiarygodne, ale prawdziwe.... Na ten temat trafiłem przy okazji swoich dociekań związanych z darmową energią w kamperku i lewitującymi żarówkami, ale to już zupełnie inny temat. Przynajmniej na razie...
kaimar - 2013-03-31, 09:37
| rawicki@op.pl napisał/a: | | Sens jest ,superkondensatory wyrównają chwilowe ale bardzo duże pobory energii elektrycznej zarówno w aku rozruchowym jak i pokładowym , takie jak rozruch zimnego silnika w niskich temperaturach, użycie ekspresu ciśnieniowego do kawy,czajnik elektryczny do wody itp. |
A ja dalej będę nieprzekonany. Z prądami rozruchu od kilkudziesięciu lat radzą sobie doskonale zwykłe poczciwe akumulatory kwasowe o ile są w dobrym stanie. Do grzania wody to widzę raczej w połączeniu z grzałką z żyletek - efekt może być imponujący. Ale czajnik? W kamperze? Przelicz ile potrzeba energii do ogrzania do zagotowania 1 litra wody a ile jest jej zgromadzonej w kondensatorze do którego link zamieścił kolega koder.
Rawic - 2013-03-31, 11:06
Wiem,konserwatystów ciężko przekonać do postępu,widzę że się nie rozumiemy,ja nie chcę zastępować akumulatorów kondensatorami, chcę je wzmocnić impulsowo,wtedy np.gdy w ekspresie oprócz grzałki załączy się pompa,albo w momencie gdy rozgrzewa się grzałka i pobiera największy prąd.Każdy kto korzysta z przetwornic napięcia rozumie ten problem.Wiadomo też,że trzeba dobrać kondensator o odpowiedniej pojemności, lub połaczyć mniejsze.Potrzebujemy takiego zastrzyku mocy jak przyspieszacz w gaźniku.
Pomyślcie jak taki kondensator przydałby się w samochodzie listonosza , na wsi, zimą.
Myślę, choć nie jestem pewien, ale takie superkondensatory wykorzystywane są w nowoczesnych samochodach z funkcją "stop & go", albo powinny być wykorzystane.
Zastanówmy sie , gdzie jeszcze, możemy zastosować te superkondensatory. Ze świątecznym pozdrowieniem.
Fux - 2013-03-31, 11:08
| rawicki@op.pl napisał/a: | | np.gdy w ekspresie oprócz grzałki załączy się pompa,albo w momencie gdy rozgrzewa się grzałka i pobiera największy prąd |
Jaki masz expres?
Kolba czy automat?
Rawic - 2013-03-31, 11:14
| Fux napisał/a: | | rawicki@op.pl napisał/a: | | np.gdy w ekspresie oprócz grzałki załączy się pompa,albo w momencie gdy rozgrzewa się grzałka i pobiera największy prąd |
Jaki masz expres?
Kolba czy automat? |
Ekspres cisnieniowy na kapsułki.
Fux - 2013-03-31, 11:21
I smakuje Ci to?
Na wyjazdy biorę tygielek.
W domu mam kolbę i młyn.
Rawic - 2013-03-31, 11:40
| Fux napisał/a: | I smakuje Ci to?
Na wyjazdy biorę tygielek.
W domu mam kolbę i młyn. |
Smacznego ! No comment,bo to jest temat agregatu.
kaimar - 2013-03-31, 15:05
| Świstak napisał/a: | | Ale radio i gniazdo zapalniczki zasilane z aku rozruchowego też jest... I lampka w kabinie... |
W przypadku kamperów na bazie Ducato x250 jest układ oszczędzania energii który wyłącza lampkę po 15 minutach a gniazdo zapalniczki działa po włączeniu zapłonu. Porządne zabudowy albo mające montowane radio w porządnym warsztacie mają radio zasilane z aku zabudowy. Wtedy jest "idiotodoporne".
Rawic - 2013-03-31, 15:34
Widzę pojawiający się, chyba z okazji świąt , consensus w temacie.
|
|