| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Miejsca Przyjazne Kamperowiczom - CAMPING KRETOWINY JEZIORO NARIE
Jacek Górka - 2013-02-26, 21:00 Temat postu: CAMPING KRETOWINY JEZIORO NARIE Polecam dla wszystkich ktorzy chca odpoczac w ciszy i spokojnu nad pieknym i czystym jeziorem Narie Jezdzilem tam jeszcze z Babcia n126 wiec mam sentyment do tego miejsca , minus campingu to stare toalety ktore maja byc na ten rok zmienione , kazdy ma swoje miejsce wytyczone zywoplotem gdzie wejda dwa duze kampery wiec jest swoboda Restauracja gdzie podaja super jedzenie no i bardzo mily Pan na bramie ktory wszystkego pilnuje zeby nam bylo jak najlepiej
http://www.morag.pl/camping.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Narie
http://www.youtube.com/watch?v=jdQuT_o52DI
lepciak - 2013-02-27, 09:23
Byliśmy z żoną na tym kempingu trzy lata temu i mamy z tego miejsca całkowicie odmienne wspomnienia.
Jacek Górka - 2013-02-27, 09:55
Odmienne czyli jakie ?? mozesz rozwinac swoje odczucia ?? pozdrawiam
lepciak - 2013-02-27, 10:19
Mój opis zamieszczony na www.karawaning
Napisano 13 sierpień 2008 - 17:29
Kretowiny - wpadliśmy tam jadąc z Mazur z zamiarem spędzenia 48 godzin dnia 7 sierpnia w południe. Położenie rewelacyjne, każdy przyjezdny otrzymuje swój boks okolony żywopłotem do którego dojeżdża się wyasfaltowanymi alejkami. W każdym boksie prąd, woda i kanalizacja. Jezioro w odl. 30 m z idealnie czystą wodą. Bajka!
Po pól godzinie pobytu żałowaliśmy, że tu wstąpiliśmy i rozłożyliśmy się.
Sanitariaty pamiętające komunę (to nie minus gdyż znamy inne z tej epoki idealnie czyste), niezbyt często sprzątane, z cudownym fetorkiem i masą komarów, much i innych owadów na ścianach i suficie. Może to taka ichnia foto-tapeta? Papier toaletowy dla wszystkich zabezpieczony przed kradzieżą na kiju od miotły przed kabinami do samodzielnego "pobrania" przez odwinięcie przewidywanej długości. Długości trafionej lub nie - to już Twój kłopot. Cuchnący i pełen śmieci kontener przy wjeździe na główną aleję (aby śmieciarka miała lżej). Nie do opisania masa komarów i os odwraca naszą uwagę od smrodu. Żywopłot wokół boksów nigdy nie przycinany, mnóstwo drzew - samosiejek które wyrosły na wysokość 10 - 15 m i skutecznie utrudniają słońcu dostęp do gleby ale równie skutecznie pozwalają komarom na niczym niepohamowaną rozrodczość. Mokry po kąpieli biały ręcznik w przeciągu kilku minut obsiadły te towarzyskie stworzonka robiąc z frotte gat. III czarną szmatę gat. I.
Zwinęliśmy się rankiem o 5.00 nie budząc nikogo a zwłaszcza zżytych już z nami komarków.
Dziękujemy PFCC za rekomendację.
Przy okazji informujemy, że camping nr 247 w Kretowinach NIE UDZIELA ŻADNYCH ZNIŻEK członkom PFCC. Inny rekomendowany przez PFCC camping nr 55 w Rydzewie również NIE UDZIELA ŻADNYCH ZNIŻEK.
Komarki kretowińskie. Zapewniam, że maska nie jest posmarowana niczym wabiącym.
dodano 14 sierpień 2008 - 16:05
petek - gwałtownie aktualizuję Twoją fotkę nr P8100082:
Okiennice w okienku podawczym po lewej na dzień 7.08.2008 są zdjęte. Żona zajrzała tam aby kupić reklamowaną na froncie Coca-Colę a zaatakował ją rój much - ludojadów.
Brama wjazdowa do campingu nie jest zamykana na noc gdyż stoi na drodze gminnej a gmina nie życzy sobie żadnych utrudnień na swoim trakcie. Gwoli ścisłości - 30 METRÓW za bramą jest jezioro więc nie mam pojęcia dokąd gminne władze chcą dotrzeć bez przeszkód w porze nocnej. Chyba, że do baru - 15 m lekko w prawo.
Żona żyje gdyż mąż - bohater wyrwał ją z czeluści w przedostatnim momencie.
Jacek Górka - 2013-02-27, 10:54
Camping w dawnych latach mial sie duzo lepiej a teraz brakuje tam dobrego zarzadcy . Wlascicieli jest dwoch ktorzy postawili hotel i chyba zapomnieli o campingu ;( co do komarow to chyba sa na kazdym Campingu ;D moze trafiles na wyleg krwiozercow bo jak bylem w tamtym roku nie bylo problemow . Miejsce ma swoj urok a te sanitariaty da sie przezyc pozdrawiam
lepciak - 2013-02-27, 13:45
Jacek Górka | Cytat: | | Odmienne czyli jakie ?? mozesz rozwinac swoje odczucia ?? |
Rozwinąłem swoje odczucia a Ty usiłujesz mi wmówić, że:
Jacek Górka | Cytat: | | Miejsce ma swoj urok a te sanitariaty da sie przezyc |
Każde miejsce ma swój indywidualny urok. Zapewniam Cię, że syfu i gnoju w sanitariatach nie muszę przeżywać. Nie nauczono mnie mierzenia linijką ilości papieru toaletowego potrzebnego do jednorazowego użycia w WC ani chodzenia do pisuaru z lateksowymi rękawiczkami na dłoniach z atestem Służby Zdrowia. Tobie udało się przeżyć więc odniosłeś sukces i masz powody do niekłamanej radości. Jeżeli wybieram kemping na podstawie rekomendacji PFCC to powinienem mieć 100% gwarancji, że rekomendowane przez nich miejsce biwakowania czy wypoczynku odpowiada odpowiednim standardom i oczywiście stosuje rabat przez nich obiecany posiadaczom kart PFCC. Tego samego roku byłem na dokładnie takim samym kempingu pokomunistycznym w Borkach gdzie toalety były bardzo czyste, w każdej kabinie papier toaletowy nie OBKŁUDKOWANY na kiju od miotły, nie było plag komarów , much i hord latających perszingów czy skradających się szuwaksów bo ktoś pilnował, aby ich po prostu nie było. Kontenery na śmieci ustawione na uboczu w ustronnych miejscach nie informowały turystów czym są wypełnione. Kemping też posiada rekomendację PFCC i oczywiście udziela ulg członkom PFCC którego znaczek dumnie prezentuje się przy wieździe do obu kempingów.
Bigos - 2013-02-27, 14:05
Byłem tam na rekonesansie kilka lat temu, pomieszkując po drugiej stronie jeziora w Bogaczewie.
I niestety, wrażenia złe , śmietniki , plaża oraz głośna muzyka do poprawy.
Plus położenie, dojazdy oraz starodrzew. Ale miłością nie zapałałem.
mam taki swój kemping w Bachotku, który odwiedzałem od małego i czuję do niego sentyment, ale nikomu szczególnie nie polecam. (lecz nie zniechęcam również )
Sentymentalne podejscie do sprawy zabija obiektywizm.
lepciak - 2013-02-27, 17:30
Bigos | Cytat: | | mam taki swój kemping w Bachotku, który odwiedzałem od małego |
W Bachotku karawaning miał IV Zlot w 2008 roku. Okolice bardzo ciekawe i godne propagowania. Kemping nad jeziorem przyjemny, kąpielisko dla dzieci i wędkowisko dla dorosłych. Tylko do toalet pod górę.
Bigos - zapalony kajakarz. Kiedyś też byłem zapalonym kajakarzem. Od kiedy naderwałem ramię - oszczędzam je i teraz jestem kajakarzem raczej turystycznym i to najchętniej z prądem.
Jacek Górka - 2013-02-27, 17:40
Widze ze temat toalet jest najwazniejszy dla mnie bardziej wazne jest czy jezioro jest czyste i jaka jest okolica moze dlatego ze prysznic i toalete mam w kamperze Nowe sanitariaty maja powstac w tym roku .
|
|