| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Sprzęt turystyczny i akcesoria - Lampa owadobójcza
marmur - 2013-03-13, 20:50 Temat postu: Lampa owadobójcza Witam.
W tym roku planujemy długi wyjazd do Skandynawii.
Ze zrozumiałych względów rozważam zakup lampy owadobójczej.
Pytanie brzmi: czy warto, a jeśli tak to jaką?
Jakie są Wasze doświadczenia w tym względzie?
donald - 2013-03-13, 21:20
Mi sie taki sprzęt najlepiej sprawdził...teraz mam sztuk dwa na wyposażeniu
janusz - 2013-03-13, 21:27
donald,
Ten różowy to na muchy a na komary powinien być niebieski.
Tak jest przyjęte jak kolory dla dziewczynek i chłopców.
marmur - 2013-03-13, 21:30
To oczywiste, oba modele mam na stanie. Zdają egzamin znakomicie wszak pod warunkiem, że jest się czujnym.
Leno111 - 2013-03-13, 21:42
Różowy też na komary -To komarzyce gryzą
donald - 2013-03-13, 21:46
Kolor nieważny...byle skuteczne było.... i płeć nie ważna...
AtomDrops - 2013-03-13, 23:07
Cześć
Wypróbowałem w zeszłym roku lampę owadobójczą w domu - skuteczność znikoma - nie polecam
pozdrawiam
AtomDrops
Witold Cherubin - 2013-03-14, 08:53
| marmur napisał/a: | | Ze zrozumiałych względów rozważam zakup lampy owadobójczej. |
Korzystałem z takiej lampy w zakomarzonej okolicy i w kamperze zdawała egzamin. Była to lampa pożyczona od znajomego (kupiona w Niemczech w sklepie turystycznym). Niestety nie mam jej bo znajomy z niej stale korzysta i nie pamiętam nazwy producenta, ale był to wysoki na ok. 25 cm cylinder z gęstą siatką, na której ginęły owady (nie tylko komary). U dołu lampy była wysuwana tacka, na którą spadały utrupione owady. Myślę, że taką lampę bez problemu kupisz przez internet.
Pozdrawiam
Rockers - 2013-03-14, 17:23
ja kiedyś kupiłem taką okrągłą dookoła lampy szedł metalowy prcik który chyba miał zabijać owady ale mimo długiego świecenia nic tam nie zginęło w efekcie kiedyś mi spadła i żarówka taka fioletowa rozprysła się na kawałki ale nie żałuje skoro i tak żadnego efektu nie było
Bajaga - 2013-03-14, 18:33
| Rockers napisał/a: | ja kiedyś kupiłem taką okrągłą dookoła lampy szedł metalowy prcik który chyba miał zabijać owady ale mimo długiego świecenia nic tam nie zginęło w efekcie kiedyś mi spadła i żarówka taka fioletowa rozprysła się na kawałki ale nie żałuje skoro i tak żadnego efektu nie było |
Kiedyś w Grecji w knajpie mieli lampy owadobójcze, takie "stacjonarne" na ścianie, i działało to nieźle, non-stop coś tłukło z takim złowrogim bzykiem. A konsumenci siedzieli spokojnie
woojtek - 2013-03-14, 19:57
Fajny Gadżet polecam!
rowinx - 2013-03-14, 20:25
mi znajomy wypsikał sufit i ściany jakimś płynem bez barwny bez zapachu nie szkodzi ludziom i zwierzakom gwarancja że przez 3 m-ce nie będzie żadnego robactwa , i nie to że nie wlatują do środka bo wlatują ale jak usiądzie na ścianie czy suficie to zdycha momentalnie
marmur - 2013-03-14, 20:34
Czasami używałem spiralek Baygonu lub Brossa. Skuteczne, ale dla mnie śmierdzą.
Rockers - 2013-03-14, 22:01
ja miałem taką tylko białą nie polecam
|
|