Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Nowe opony na przod czy na tyl

Edward - 2013-03-18, 19:09
Temat postu: Nowe opony na przod czy na tyl
mam koledzy pytanie, otorz kupilem do mojego campera z alkowa dwie nowe opony, ktore jak myslalem zamontuje na przod bo tam jest naped jednak zaklad montarzowy zdecydowanie mi zalecil montarz na tyl czy slusznie? zaznaczam ze pozostale dwie opony sa w doskonalym stanie 7mim bieznika.
CORONAVIRUS - 2013-03-18, 19:11

NA przód tak jak chciałeś pierwotnie ... zmień fachowca :bigok
Kocer - 2013-03-18, 19:15

No to ja też muszę zmienić fachowców. W dwóch zakładach twierdzą tak samo: nowe opony na tył...
SlawekEwa - 2013-03-18, 19:19

Kocer napisał/a:
No to ja też muszę zmienić fachowców.

Bez fachowców nowe założyłem na tył :)

gino - 2013-03-18, 19:24

Edward napisał/a:
zaznaczam ze pozostale dwie opony sa w doskonalym stanie 7mim bieznika.

które ''pozostałe'' ?
te co na przodzie..czy te co na tyle..

bo jeśli te z przodu..to przełóż je/całe koła/ na tył..
a na oś przednią, załóż nowe opony :spoko

SlawekEwa - 2013-03-18, 19:30

Dlaczego nowe na przód ?
CORONAVIRUS - 2013-03-18, 19:33

wszystkie badania i testy na autach ...niestety osobowych , lekkich ...

najlepiej jest jak wszystkie opony mają jednakowe zużycie a to w wypadku auta przednionapedowego można uzyskać po założeniu nowych na przód , napęd szybciej się "dotrze" do pozostałych , które nie są złe jak mają 7mm .... Jak się założy nowe na tył to przody już mają mniej "mięcha" i własnie z nich szybciej guma bedzie się ścierać ...

W wypadku aut cięższych , kamperów , z niedociążoną osia napędową przednią opony te dostają tam w kośc i to nie mało ....

Sławek , tu jest też część odpowiedzi na Twoje pytanie z innego , poduszkowatego , tematu ... dupka się nie ugina tak bardzo to i przód nie podskakuje za bardzo ;)

gino - 2013-03-18, 19:35

SlawekEwa napisał/a:
Dlaczego nowe na przód ?

a dlaczego nie? :chytry

stara zasada ...lepsze na oś napędową/przy przednim napędzie/ co ma znaczenie w jeździe np. po mokrym :spoko

bryzby - 2013-03-18, 19:38

Nowe zakłada się na tył- zawsze.Przód może jedynie się sunąć, jak to zrpbi tył to dobrze jak nie dachujesz.Jedynie w pojazdach wolnobieżnych ,oś napędzana bez względu na to czyjest przednia czy tylna musi mieć głębszy i wyraźniejszy bieżnik.
gino - 2013-03-18, 19:42

bryzby napisał/a:
Nowe zakłada się na tył- zawsze
bryzby napisał/a:
oś napędzana bez względu na to czyjest przednia czy tylna musi mieć głębszy i wyraźniejszy bieżnik.

Bryzby...jesteś za..a nawet przeciw..
bo troche jedno..wyklucza drugie :-P

SlawekEwa - 2013-03-18, 19:42

Moja zasada jest taka- nowe na tył /oczywiście mówię o kamperze/ze względu na większe obciążenie.
Komu w kamperze strzeliła przednia opona?
Wystrzałów tylnych opon podczas dlugiej jazdy znam parę przypadków :-P

gino - 2013-03-18, 19:45

SlawekEwa napisał/a:
Moja zasada jest taka- nowe na tył /oczywiście mówię o kamperze/ze względu na większe obciążenie.
Komu w kamperze strzeliła przednia opona?
Wystrzałów tylnych opon podczas dlugiej jazdy znam parę przypadków :-P

masz rację..dlatego zapytałem na której osi są te lepsze..
bo jesli przednie..to nie były przeciążone....więc można je śmiało założyć na tył..skoro sa w b.db stanie :spoko

bryzby - 2013-03-18, 19:47

gino napisał/a:
Bryzby...jesteś za..a nawet przeciw..
bo troche jedno..wyklucza drugie

Napisałem, że jedynie w pojazdach wolnobieżnych||

SlawekEwa - 2013-03-18, 19:55

gino napisał/a:
bo jesli przednie..to nie były przeciążone....więc można je śmiało założyć na tył..skoro sa w b.db stanie

Przeciążone to może i nie były, ale są 5 letnie i na tyle ich nie widzę :chytry

gino - 2013-03-18, 20:03

SlawekEwa napisał/a:
są 5 letnie
kurde...nie widzę tego info w poście Edwarda :)
SlawekEwa - 2013-03-18, 20:08

Cytat:

SlawekEwa napisał/a:
są 5 letnie
kurde...nie widzę tego info w poście Edwarda
_________________

Pisałem o swoich, kumasz? :bigok

gino - 2013-03-18, 20:10

jasne...
ja odpowiadałem na pytanie Edwarda :spoko

ale, słusznie poruszyłeś ważne zagadnienie..czyli rocznik opon..co faktycznie ma znaczenie , głównie przy bardziej obciążonych tylnych oponkach..
wydaje mi się ,że wulkanizator, ze swoim doświadczeniem..raczej wie co robi :spoko

salut - 2013-03-18, 20:21

Witam
Opinie Michelin, ADAC i OAMTC właśnie na ten temat
http://www.oponeo.pl/arty...in-adac-i-oamtc
:spoko :spoko

Edward - 2013-03-18, 20:32

opony ktore sie umnie zuzyly to te na przodzie w tej chwili 4 mim te z7mim to na tyle. Zauwazylem ze przod zuzywa sie znacznie szybciej, jesli chodzi o obciazenie to Slawek ma racje ze caly ciezar kampera spoczywa glownie na tylnej osi tak wiec chyba nowe na tyl?
Skorpion - 2013-03-18, 21:02

Zrob tak te starsze z bieznikiem 7mm daj na przod a nowe na tylna os
gino - 2013-03-18, 21:05

w takim układzie..
dokup dwie nowe opony i po temacie :spoko

Skorpion - 2013-03-18, 21:08

Nowe opony maja glebokosc bierznika 8-10 mm
bryzby - 2013-03-18, 21:20

Skorpion napisał/a:
Nowe opony maja glebokosc bierznika 8-10 mm

Z czasem guma twardnieje i w istotny sposób zmieniają się walory trakcyjne opon.Ja z bólem serca, pomimo dobrego bieżnika kupiłem komplet nowych opon gdyż chcę mieć pewność co do ich przydatności i skuteczności.

Edward - 2013-03-19, 18:12

wszystkim kolegom ktorzy wypowiedzieli sie w moim poscie bardzo dziekuje mysle ze odpowiedz kolegi Salut jest dla nas znakomitym wyznacznikiem.
eMKa - 2013-03-19, 21:57

salut napisał/a:
Witam
Opinie Michelin, ADAC i OAMTC właśnie na ten temat
http://www.oponeo.pl/arty...in-adac-i-oamtc
:spoko :spoko


:niewiem: No nie wiem, czy kiedyś się odważę na takie rozwiązanie, lepsze na tył...Teraz powstała taka nowomodna, nawet w ostatnim Motorze jest artykuł na ten temat. Analizując punkt po punkcie nie jestem przekonany (hamować w zakręcie ?!) :gwm na takie argumenty. Na wodzie tył idzie w śladzie, mniej wody, a na zakrętach głębszy bieżnik odprowadzi wodę (przód) przy tej samej szybkości mniejszy ( przód) już płynie.
Zostaje przy swoim :hide:

Sznurek - 2013-03-19, 22:36

W lutym wracając z urlopu (osobowa Ford Galaxy) rozwalilem przednia oponę. Po powrocie kupiłem dwie nowe i założyłem na przód. Bo napędzany, bardziej hamuje itp... Opony,stare, na tyle byle jeszcze w bardzo dobrym stanie. Na drugi dzień spadł śnieg. Ruszam z parkingu, zakręt w lewo i tył mojego auta mnie wyprzedził. Jadę dalej, zakręt w prawo i to samo. Na szczęście na pustej drodze. Nieprawdopodobne efekt. Nagle, zupełnie niekontrolowane i nie do opanowania zarzucenie tyłem. Poczytalem i pojechałem zamienić opony miejscami. Nowe poszły do tylu i jak ręką odjął. Więc. Własnego doświadczenia mogę potwierdzić - jeśli muszą być nowe i starsze to te nowe na tył !
Sznurek

Student - 2013-03-20, 08:04

Nie zastanawiaj się i montuj na tył.W tylniej osi masz zawsze większe ciśnienie opon i większe obciążenie robocze w kamperach co skutkuje rozerwaniem starych opon o czym pisał Sławek a czego doświadczyłem na własnej skórze dwa lata temu na obwodnicy Międzyrzecza gdzie opona z 7mm bieżnikiem wystrzeliła przy 90km/h....Miała 8 lat....A co do testów to poszukaj testów dla busów i ciężarówek a nie samochodów osobowych gdzie rozłożenie masy na osie jest zupełnie inne i też inne są stosowane opony niż w autach osobowych...
zbychu - 2013-12-21, 11:09

Koledzy , a jak jest z zimowymi oponkami , ja dwie nowe założyłem na tył a letnie zostawiłem z przodu.
CORONAVIRUS - 2013-12-21, 12:39

o nie .... znowu :haha: :chacha2 :chacha2 :chacha2
salut - 2013-12-21, 13:38

Ja bym poszedł jeszcze dalej i nowe dał na lewą stronę a stare na prawą :) :)
Kilka postów wyżej masz wszystko w tym temacie.
:spoko :spoko

Andrzej 73 - 2013-12-21, 13:49

salut napisał/a:
Ja bym poszedł jeszcze dalej i nowe dał na lewą stronę a stare na prawą


Ewentualnie jedna nowa na prawym przodzie druga nowa na lewym tyle. :haha:
Każda oś będzie miała nową gumę i będzie z każdej stony.
:spoko :-P

zbyszekwoj - 2013-12-21, 14:36

zbychu napisał/a:
Koled: zy , a jak jest z zimowymi oponkami , ja dwie nowe założyłem na tył a letnie zostawiłem z przodu.


Tak 15 lat temu wpadłem w poślizg i wylądowałem w rowie.Ale wtedy nie mieliśmy doświadczenia z zimówkami ,dzisiaj wolałbym jechać na letnich. :stop:

artanek - 2013-12-22, 17:02

Ja dwie nówki założyłem na tył .Napęd mam również na tylne koła. Na stacji diagnostycznej powiedzieli mi że dobrze zrobiłem .Na diagnostyce wyszedł bardzo dobry wynik.Po jednym sezonie jazdy wszystko sprawdza sie dobrze i na zakrętach i przy hamowaniu.
salut - 2013-12-22, 18:02

Nówki zawsze na tył. Bez względu na napęd. Ale nigdy w życiu łaczyć letnie z zimowymi.
Chyba, że tak jak radzi Andrzej. Wtedy wszędzie są jednakowe.
Z przodu :)
Z tyłu :)
Z lewej strony :)
Z prawej strony :)
:szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech
:spoko :spoko

Mazur - 2013-12-22, 19:40

Kup cztery nowe ! Pomijając wszystkie badania, najlepiej się czuję na nowych oponach.

tutaj porównanie

Zdaniem austrackiego automobilklubu ÖAMTC montowanie gorszych opon z tyłu grozi poślizgiem oraz niebezpiecznym w skutkach uderzeniem bocznym. Dotyczy to także aut przednionapędowych. Regularne przekładanie opon z przodu na tył, może tylko nieznacznie zmniejszyć powstawanie sporych różnic zużycia opon. Ale czy nie powinno się lepszych opon zakładać na przód, gdy samochód napędzany jest przez przednie koła?

ÖAMTC sprawdził jak zachowywać się będzie samochód przednionapędowy z lepszymi oponami raz z przodu a raz z tyłu, i na ile pomocny w tej sytuacji będzie system ESP. Badanie dotyczyło opon letnich. Okazało się, że montowanie opon różniących się od siebie głębokością bieżnika podnosi ryzyko wypadku. Test był dwuetapowy. W obu przypadkach używano opon marki Michelin.

Pierwszy etap testu nie przewidywał znacznych różnic między oponami. Różnica w głębokości bieżnika wynosiła tylko 1,5 mm. Opony były tego samego modelu, wieku i równie długo w użyciu.

W drugim teście wykorzystano dwie nowe i dwie używane opony. Opony starsze były poprzednim modelem marki a różnica profilu wynosiła około 3 mm.

Test ÖAMTC wykazał, że lepsze opony montowane na przednich kołach zapewniają krótszą drogę hamowania oraz większe bezpieczeństwo w przypadku aquaplaningu. Lepsze ogumienie z tyłu oznacza większą stabilność w zakrętach i nagłych zmianach toru jazdy, szczególnie na mokrej nawierzchni. W przypadku opon o małej różnicy w grubości bieżnika (ok. 1 mm) różnice w zachowaniu auta nie są wcale duże a system ESP znakomicie radzi sobie w korygowaniu toru jazdy co odpowiednio przekłada się na bezpieczeństwo. Jeśli samochód wyposażony jest w ESP a opony nie różnią się od siebie znacznie pod względem jakość bieżnika, można pokusić się o przekładanie opon z przodu na tył i odwrotnie.

Przy dużej różnicy w jakości ogumienia na poszczególnych osiach musimy liczyć się ze znacznym wzrostem ryzyka. Gdy starsze opony zamontujemy na tylne koła, znacznie wzrośnie nadsterowność pojazdu i ryzyko niebezpiecznego w skutkach poślizgu, z którym nie poradzi sobie system ESP. Jeśli z kolei starsze opony zamontujemy z przodu, bardzo mocno wydłuży się droga hamowania.

Z tych powodów ÖAMTC zaleca, by odpuścić sobie kombinację z dwiema nowymi i dwiema gorszymi oponami. Gdy opony są znacznie zużyte zdecydowanie warto zakupić cztery nowe opony, gdyż zakup dwóch będzie mijał się z celem jakim jest bezpieczeństwo jazdy. Jeśli jednak z jakiegoś względu przymuszeni jesteśmy do zakupu tylko dwóch opon, austriaccy specjaliści polecają w lepsze opony uzbroić tył aut

bryzby - 2013-12-22, 19:40

Cytat:

Jestem takiego samego zdania, na początku tego tematu wyraziłem taką opinię. Wynika ona z długoletniej praktyki.
Salut masz rację! :spoko

wbobowski - 2013-12-22, 20:35

eMKa napisał/a:
Zostaje przy swoim :hide:

Krzysiu, ja też. Założyłem dwie nowe na przód i nie zamierzam zmieniać... nawet po tych mądrościach cytowanych przez kolegów.
Bo cóż jest podstawowym argumentem za nowymi na tył :?: Ano hamowanie w zakręcie. Dla mnie ten, kto hamuje w zakręcie to sam już guza szuka. Hamuje się przed zakrętem, a w zakręcie to można już tylko przyspieszać. Popytajcie zawodników rajdowych.
Wolę mieć pewniejsze hamowanie i przyspieszanie na prostej, bo w zakręcie nie wyprzedzam raczej ciężarówek.
A mając świadomość, że z tyłu mam gorsze opony... to przed zakrętem zdejmuję nogę z gazu.
Tylko tyle i aż tyle.

Ahmed - 2013-12-22, 20:51

A ja myślę , że wychowani na PF 126 p , ewentualnie 125p , czyli tylnonapędowcach ,zawsze nowe opony założą na przód

Takich kierowców nie przeraża uślizg tylnej osi , bo instynktownie wiedzą , a raczej robią to , co im doświadczenie dyktuje

Nowe opony zakładam na przednią , napędzaną oś , dupą / tylną osią / nie przejmuję się , umiem sobie z nią radzić :spoko

Tadeusz - 2013-12-22, 20:57

oskp napisał/a:
Nowe opony zakładam na przednią , napędzaną oś , dupą / tylną osią / nie przejmuję się , umiem sobie z nią radzić


Robię dokładnie tak samo.

I będę tak robił.

Doceniam i szanuję doświadczenia kolegów, ale mam swoje własne z 50 -ciu lat za kółkiem. :ok

:spoko

salut - 2013-12-22, 21:06

oskp napisał/a:

dupą / tylną osią / nie przejmuję się , umiem sobie z nią radzić :spoko


Zwłaszcza ja ta dupa/nacisk na tylna oś ma ok 2 ton.
Ok
:spoko :spoko

joko - 2013-12-22, 21:21

Ja myślę, że z tych dwóch rozwiązań o które się spieracie, najlepsze jest to trzecie - założyć 4 nowe :ok
Tak będzie bezpiecznie, porządnie i zgodnie z tzw. kulturą techniczną :spoko

Yans - 2013-12-22, 21:37

oskp napisał/a:
A ja myślę , że wychowani na PF 126 p , ewentualnie 125p , czyli tylnonapędowcach ,zawsze nowe opony założą na przód

Takich kierowców nie przeraża uślizg tylnej osi , bo instynktownie wiedzą , a raczej robią to , co im doświadczenie dyktuje

Nowe opony zakładam na przednią , napędzaną oś , dupą / tylną osią / nie przejmuję się , umiem sobie z nią radzić :spoko

Dokładnie tak samo myślę... Moje doświadczenie sięga lat 80-tych. I osobówek i ciężarówek. Dlatego mało przejmuję się tyłkiem. Zawsze dotychczas dawałem sobie radę z nim. Raczej zajmował mnie przód. A opony zimowe są dla mnie wspaniałą pomocą w rozwiązywaniu problemów. Cały rok jeżdziłem moim kampiórkiem na zimówkach z przodu. Miałem obawy przed wyjazdem na Węgry. Wiadomo góry i upał... Ale to bzdura. Jak prędkość nie przekracza 80 , to nie ma obaw... Dodatkowo zimówki są wspaniałe na mokrą ,śliską trawę ,po deszczu... Niejednokrotnie nad jeziorkiem przetestowane... :diabelski_usmiech
Nowe zimówki to rewelka. Na 2 osie sukces, na 4 pełne bezpieczeństwo ,ale tylko wtedy , kiedy kierowca jest normalny... Dzikus nawet w klatce zrobi sobie krzywdę... :mrgreen:

SlawekEwa - 2013-12-22, 22:16

Która opona wg Was wytrzyma lepiej 5.5 atm ciśnienia z tyłu - nówka czy 5-6 letnia?
Ahmed - 2013-12-23, 09:13

Odpowiednio dobrana , z wystarczającym indeksem nośności :bajer
SlawekEwa - 2013-12-23, 09:50

oskp napisał/a:
Odpowiednio dobrana , z wystarczającym indeksem nośności :bajer

Indeks taki sam.

Ahmed - 2013-12-23, 18:44

To wiadomo, że lepsza nowa od starej :spoko
salut - 2013-12-23, 19:17

Jak czytam niektóre wpisy to mi się resztka włosów na głowie jeży. Kiedyś też tak uważałem jak większość z Was. Całe szczęście kilka lat temu zmienialiśmy w firmie całą flotę samochodową, a że było tego dużo to dostaliśmy, jako bonus cykl szkoleń na płycie poślizgowej na warszawskim Bemowie. Uwierzcie mi, ze to, co tam przeżyłem zmieniło całkowicie moje podejście do jazdy i roli opon.
Pojeździliśmy wtedy w różnych konfiguracjach opon. Nówki, łyse, łyse z nowymi, nowe z łysymi. trojlery z tyłu zamiast kół, itd.
Mając gumy w połowie łyse nie panuje się nad samochodem w ogóle. Mając łyse opony z tyłu przy gwałtownym hamowaniu można tylko patrzeć jak wyprzedza nas własny tył i szybko modlić się żeby nic nie jechało z przeciwka albo żeby droga gwałtownie rozszerzyła się. Pokonanie nawet łagodnego łuku drogi to spore wyzwanie. A jazda z trojlerami to prawdziwa loteria.
Pod koniec kursu było już zdecydowanie lepiej, ale żeby było dobrze trzeba ćwiczyć non stop. Ale nawet najlepsze ćwiczenia nie pomogą jak chce się oszukać fizykę.
Była to oczywiście jazda ekstremalna, której na szczęście nigdy więcej nie przeżyłem, ale wspomnienia pozostały. Stąd ten mój upór w tym temacie.
Oczywiście macie rację, że można jeździć z nowymi oponami z przodu a nie z tyłu, ze można jeździć w lecie na zimówkach a zimą na letnich. Tylko jest to igranie z losem i stwarzanie zagrożenia na drodze. I dlaczego cały zmotoryzowany świat mający dużo większe doświadczeni i kulturę jazdy na drodze tak nie postępuje?
I proponuje każdemu, kto ma możliwość spróbowania takiej jazdy, aby z tego skorzystał. Naprawdę warto.
Ot takie moje przedświąteczne przemyślenia.
Pozdrawiam i życzę bezpiecznej jazdy.
:spoko :spoko

Tadeusz - 2013-12-23, 19:31

salut napisał/a:
Była to oczywiście jazda ekstremalna, której na szczęście nigdy więcej nie przeżyłem, ale wspomnienia pozostały.


No właśnie.

W takich dyskusjach powołujemy się na doświadczenia ekstremalne lub wręcz doświadczenia rajdowców.

A ja mówię o swoich doświadczeniach, już 50-letnich.

Jeśli miałbym zmieniać na nowe tylko dwie opony to założyłbym je na oś napędzaną. NAPĘDZANĄ.

W kamperku napędzany mam przód, a zatem te nowe daję na przód.

Gdybym miał kamperka na transicie, dałbym na tył.

Przy okazji przemyślcie skutki awarii opony z tyłu i z przodu.

Ja przeżyłem wiele awarii opon tylnych i czasem nawet przez jakiś czas ich nie zauważyłem. Awarii opony przedniej nie da się nie zauważyć, a jeśli szybkość jest znaczna to nawet figurka św.Krzysztofa na desce rozdzielczej niewiele pomoże.

Dlatego te przednie nigdy nie mogą być w złym stanie. Nigdy! Zatem jeśli nowe dawać na tył to pod warunkiem, że przednie są wciąż naprawdę sprawne i nie stare.

To są moje doświadczenia i nikogo nie namawiam do innych zachowań, ani nie twierdzę, że moje zdanie jest jedynym słusznym. Ale to moje zdanie. :-P

Pozdrawiam. :spoko :ok

Mazur - 2013-12-23, 19:39

Na przód, na tył , zależy jak kto jeździ i w jakich warunkach. Stać Cię na kampera, a nie stać na nowe opony ? (jakieś 1000zł na kilka lat?) To chyba jednak nie stać Cię na kampera... :lol: Napisałem ogólnie, nie do przedmówców.
SlawekEwa - 2013-12-23, 19:44

Tadeusz napisał/a:
Przy okazji przemyślcie skutki awarii opony z tyłu i z przodu.

No tak skutek awarii opony /wystrzał/ z tyłu kamperka wygląda niezbyt ciekawie. Jednemu z naszych forumowiczów zdemolowało pokażną cześć łazienki :(

SlawekEwa - 2013-12-23, 19:45

Mazury napisał/a:
(jakieś 1000zł

to za dwie dobre :bajer

HENRYCZEK - 2013-12-23, 19:58

Nieco odbiegnę od tematu i zapytam.
Co sądzicie o bieżnikowanych zimówkach?

janus - 2013-12-23, 20:19

Właśnie trzecią zimę jeżdżę na bieżnikowanych zimówkach, ale w swoim Kangoorku. Sprawują się bez zarzutu, ale nie jeżdże w trasy, nie rozwijam kosmicznych prędkości, a przed sezonem sprawdzam na wyważarce. Nie biją i na śniegu, ale także na suchym zimą jadą jak trzeba.
Jednak do kamperka wolałem kupić całoroczne z przyczyn, które już opisywałem w innym topicu :wyszczerzony:

WINNICZKI - 2013-12-23, 20:22

Trudno wypowiadać mi się na temat bieżnikowanych opon do kampera ,bo nigdy na takich nie jeżdziłem. Natomiast tamtej zimy pokusiłem się o założenie na przód opon bieżnikowanych firmy GoldGum. Samochód Laguna 1.9 tdi. Pierwsze spostrzeżenia to ilość odważników przy wyważaniu. Na jednym kole 5 gramów po jednej i drugiej stronie ,drugie koło 5 gramów z jednej strony druga na zero. Ile w tym winy starych stalowych felg,a ile opony trudno powiedzieć.Ale wulkanizator powiedział ,że fabrycznie nowe są czasami gorsze. Na tył przełożyłem klebery po dwóch sezonach.Przód bieżnikowane jak już wspomniałem Wrażenia z jazdy: opony ciche na suchym zmrożonym asfalcie,na mokrym również nie zwracałem uwagi na szum nawet przy otwartym oknie,przyczepność na szorstkim lodzie porównywalna do klebera ,nawet miałem wrażenie ,że przy ruszaniu,czy gwałtownym dodaniu gazu trudno zerwać przyczepność(oczywiście przy delikatnej,zimowej jeździe).Ogólnie jestem bardzo zadowolony i jak będę miał kupować letnie opony to również będą to opony bieżnikowane.Mieszanka,oraz jakość wykonania są bez zastrzeżeń.Acha.....opona zrobiła się bardzo głośna ale przy temperaturze na zewnątrz +30 a asfalt miał z 60 stopni :oops:
silny - 2013-12-24, 00:09

ale w osobowym masz cisnienie 2.3 i nacisk na kolo z 400 kg. a w kamperku pod tone na kolo i do tego cisnienie raz wyzsze wiec moze jestem plochy ale nalewek nie chce dla swietego spokoju .
za komplet skosnookich opon wielosezonowych z jakotaka renoma( firma znana a przypomniec sobie teraz nie moge) dalem 1650 zl i sa super

maszakow - 2013-12-24, 00:43

Nalewki starczają na krótko - 40-50kkm - zjechałem komplet w 2 lata.
komplet wielosezonowych nówek ROadstone A/T RV kosztował mnie niecałe 1000 PLN a już mam przejechane więcej - spokojnie powinienem do 100kkm dociągnąć. A jeżdżę przez cały rok...

WINNICZKI - 2013-12-24, 20:18

HENRYCZEK napisał/a:
Co sądzicie o bieżnikowanych zimówkach?
maszakow napisał/a:
A jeżdżę przez cały rok...

Pytanie było o zimówki,a nie całoroczne.Wolę mieć dwa razy miękką i elastyczną mieszankę gumową na oponie(zimówce) niż kupić raz i po przejechaniu 50 000 mieć niby dobrą bieżnikowo opone tylko co raz bardziej twardą.Niestety stara zimówka z płytkimi lamelami nie nadaje się do jazdy w trudnych warunkach zimowych.Trzeba zmienić na nową i w takim przypadku tzw.nalewki lepiej zdają egzamin.[quote="majsterek"]ale w osobowym masz cisnienie 2.3 i nacisk na kolo z 400 kg. a w kamperku pod tone na kolo i do tego cisnienie raz wyzsze wiec moze jestem plochy ale nalewek nie chce dla swietego spokoju . [/quote
Majsterek a któż to zakłada opony bez indeksu C do kampera :shock: Porównywanie opon osobówki do kampera jest nijakie. Nalewki do kampera muszą wytrzymywać parametry opony z indeksem C.Więc nie rozumiem skąd Twoja płochość :bigok


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group