kalinin - 2013-03-24, 13:35 Temat postu: Na jakich gramy instrumentach ? Keyboard KORG PA800+klawiatura MIDI CME M-keyv2 Gitara akustyczna Pablo Marinez (made in China) Gitara basowa akustyczna Cort (najnowszy nabytek) adej - 2013-03-24, 13:41 Eeee tam, teraz będziemy grać na organach.  
Twój instrument tak jakoś jednoznacznie nieprzyzwoicie się kojarzy. kalinin - 2013-03-24, 14:03 Czy Ty jesteś zwolennikiem teorii Freuda ? adej - 2013-03-24, 20:04
A to grzech? Ahmed - 2013-03-24, 20:13 Ja gram na nerwach całej rodzinie  
Duduś - 2013-03-24, 20:17 a ja lubie grać na oganach - żeńskich
Duduś - 2013-03-24, 20:20 A tak serio sax sopran Weltklang klarnet Amati a Franek (syn) flet Amati makdrajwer - 2013-03-24, 20:25 U mnie : - skrzypce made in Zsrr - keyboard Yamaha DJ-x - klarnet amati - perkusja polmuz córka : skrzypce stradi a od września druga córka : obój 
Duduś - 2013-03-24, 20:31
stroik Vandoren 1 1/2 adej - 2013-03-24, 20:33
Każdy potrafi. 
Najwspanialszy instrument, jeśli kwitnący. 
makdrajwer - 2013-03-24, 20:46
Dla mnie troche za miękkie . Ja gram na 2 oraz 2 1/2. Jan Olejnik - 2013-03-24, 20:47 Ja gram na gitarze hiszpańskiej. Ps. Pozdrowienia dla Kalinina od Majki i Jurka, mojego kuzyna. kalinin - 2013-03-25, 19:24 Co za miła wiadomość !Pięknie dziękuje. Pozdrów Ich serdecznie, Majka miała piękny głos, silny jak dzwon a Kuba zawsze był dowcipny, oboje przesympatyczni. Przeżyliśmy wspólnie kupę chałtur w okolicach Wielunia, bardzo mile ich wspominam i mam nadzieje, że się spotkamy, pomuzykujemy razem, choć minęło prawie 30 lat , tego się nie zapomina. kalinin - 2013-03-25, 23:40 Byłem w klasie komtrabasu u prof. Anbilta na WSP, bardzo dawno temu. W lutym sprawiłem sobie prezent imieninowy ( dlatego umiesciłem zdjęcie gitary basowej akustycznej), gdyz jest to rzadkospotykany instrument. Poczatkowo myslałem o zakupie kontrabasu lub gitary z menzurą freatles ale znalazłem kompromisowe rozwiazanie. Na razie bawie sie nią i nie mam sprośnych skojarzeń. TomekW - 2014-11-06, 00:36 Odświeżam przyschnięty temat, bo jest ku temu mała okazja. Kilka (powiedzmy) lat temu skończyłem średnią szkołę muzyczną w klasie wiolonczeli. Moja droga zawodowa poszła jednak w innym kierunku, a instrument powędrował na jakieś 20 lat do szafy. Właśnie niedawno ujrzał znów światło dzienne, a ja usiłuję sobie (i moim palcom) przypomnieć, jak się z niego wydobywa dźwięki. Do płynnego grania jeszcze trochę mi brakuje, ale generalnie nie jest tak źle 
Wszystko przez spotkanie na jubileuszu 60-lecia szkoły kilku osób z dawnego składu szkolnej orkiestry symfonicznej (znanej jako Krakowska Młoda Filharmonia), w której kiedyś grałem i z którą zwiedziłem kawałek świata. Nasz dawny dyrygent "podpuścił" nas, żebyśmy spróbowali znowu się spotkać i być może zagrać razem. Zostałem poproszony o zwołanie kogo się da na FB, uruchomienie łańcuszka kontaktów telefonicznych, itp, itp... Około połowa z naszego starego składu jest obecnie czynnymi zawodowo muzykami, część gra solo, część w orkiestrach i innych zespołach, jeszcze kilka osób pracuje w szeroko pojętej branży muzycznej. Druga połowa to "sztywniacy" tacy jak ja. Mamy już termin pierwszego spotkania, przymierzamy się na początek do "Bolera" Ravela, a co jeszcze i czy w ogóle coś z tego wyjdzie - pokaże czas. 
A oto i próbka efektów naszej pracy sprzed 22 lat: https://www.youtube.com/w...V0Hr45&index=16 Kotek - 2014-11-06, 06:22 
|
