|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Grupa Hymer - Ducato - Naprawa przeciekającego dachu - Blacha ryflowana
Bajrasz - 2013-03-26, 22:43 Temat postu: Ducato - Naprawa przeciekającego dachu - Blacha ryflowana Witam wszystkich
Generalnie zabrałem się do naprawy dachu, który lubi sobie przeciec..
Rok temu dośc mało sprytnie z kolegą zabezpieczyliśmy go silikonem, problem minął, ale na krótko, teraz już wiem, że silikon nie był najlepszym pomysłem..
Dlatego zabraliśmy się do zerwania całego silikonu, łatwo nie było, ale się udało, teraz zabieram się do uszczelnienie Wurth K+d klej i szczeliwo
Problem polega jednak na tym, że poprzedni właściciel przykrył dach blachą ryflowaną, zabraliśmy się za jej odrywanie, żeby zobaczyć co tam pod spodem siedzi, oraz oczywiście
bardzo porządnie wysuszyć.
No i tu przydałoby się spojrzeć na zdjęcia , generalnie blacha była przykręcona i przyklejona - śruby odkręciliśmy, taśme dwustronną powoli zerwaliśmy ( suszarka i szpachelka), jednak coś trzyma tą blache jeszcze, są takie tak jakby nity, czy nie wiadomo co, które powodują, że nie da się zdjąć blachy.. Wepchnąłem szpachelki, tak, aby pod tą blachą sobie pooddychał Zgniłek, ale generalnie wygląda na to, że było dość sucho.
Reasumując :
1) Czy taka metoda uszczelnienia jest ok? Tą blache po kancie Klejem i szczeliwem Wurtha?
2) Czy ktoś ma jakiś pomysł jak tą blachę zdjąć? Rozwiercić te dziwne rzeczy?
tolo61 - 2013-03-26, 23:08
Witam
Miałem też u siebie ale fabrycznie.../ przynajmniej tak myślę / blachę ryflowaną, by chroniła dach w czasie chodzenia....
Kiedyś zobaczyłem że w miejscu łączenia płyt , trochę woda leci mi na głowę
Pod blachą, mimo uszczelnienia które było dookoła, w czasie ulewy zrobiła się kałuża
Okazało się że winne są dziury po wkrętach...
Zerwałem blachę,w niektórych miejscach rozwiercając coś, co przypominało nity
W dziury powciskałem, najpierw masę uszczelniającą a później silikon
Do dzisiaj nie mam problemu...oczywiście blachy też nie mam.....
Jeżeli będziesz chciał ją zakładać.....to tylko przyklejaj ....nie przykręcaj
Pewniej i bezpieczniej ...
Możesz ją przykleić, taką samą masą, którą przykleja się mocowania solarów..
Nie pamiętam nazwy ale Den Braven ma ją w swojej oferci. Oczywiście dużo taniej niż w sklepach z częściami do kamperów ...sprawdzone,nie puszcza przy prędkościach ok 140km/h
Tylko dobrze oczyścić .....
Powodzenia
Bajrasz - 2013-03-27, 10:40
O super, dzięki wielkie, to dzisiaj rozwierce te nity i zajrzę pod spód, pewnie ją przykleję spowrotem, żeby nie było strach chodzić po dachu.
Bardzo możliwe, że u mnie ta blacha też jest oryginalna, dlatego też bałem się te nity rozwiercać, żeby się nie okazało, że coś trzymają
tolo61 - 2013-03-27, 11:42
U mnie nie trzymały...ale jak jest u Ciebie ,nie wiem.....
Sprawdź co jest w środku w tych miejscach.....
Jerzyk - 2013-03-27, 12:02
Tolo ma rację. U mnie też jest blacha na dachu. Wzmacnia i chroni dach. Jednak pod wpływem obciążeń w obrębie blachy jest dołek. Pod blachę wciekała woda i przez otwory wkretów mocujących podciekała.Na szczęście mało jej było i szybko znalazłem. Koniecznie zdejmij blachę i uszczelnij otwory wkrętów/nitów. J
Bajrasz - 2013-03-28, 12:23
Dobra, 3 zarwane noce, dużo pracy szpachelkami i suszarką i się udało. Blachy nie ma! Niestety w jednym miejscu jak rozwiercałem nity to się przebiłem do środka
To co jest pod spodem wygląda baardzo kiepsko, teraz się nie dziwie, że ciekło
Trochę już to umyliśmy wczoraj, teraz będę chciał to osuszyć, planuję wpuścić w dziury to szczeliwo i klej Wurtha no i mam nadzieję, że będzie koniec z przeciekami. Blachy na razie nie nakładam, niech sobie oddycha.
Tylko mam problem - jak mi naciekła ta woda, to pewnie narobiła jakiś szkód w suficie - dlatego mi to wiertło tak przeleciało. Jeżeli bym chciał zrobić jakieś naprawy, to jest to w ogóle wykonalne? Teraz jak już wiem jaki tam syf to trochę się boję po prostu o grzyba:/
Pozdrawiam i dziękuję
|
|