Gośka - 2013-03-30, 15:11 Temat postu: I Ty możesz pomóc Dzięki Waszemu wsparciu dziecko biędzie miało okazję otrzymywać edukację, której potrzebuje i na którą bezwzględnie zasługuje. Obecna sytuacja ekonomiczna kraju sprawia, iż coraz więcej rodzin nie jest w stanie posłać swoich dzieci do szkoły. Nawet najmniejsze dzieci pracują wraz z rodzicami, żeby móc zaspokoić pierwszą potrzebę- głodu. Potrzeba kształcenia zostaje zepchnięta na dalszy plan. Edukacja na Madagaskarze jest odpłatna. Planowo od przedszkola do matury trwa 15 lat: 2 lata przedszkola, 6 lat podstawówki, 4 lata gimnazjum, 3 lata liceum. Większości społeczeństwa nie stać żeby ukończyć wszystkie klasy! 5 z 10 dzieci chodzących do szkoły nie dojdzie do matury. Istnieje tu również duży problem analfabetyzmu , gdyż niektórzy nigdy nawet nie rozpoczną szkoły! Dzięki programowi adopcji jaką zajmuje się fundacja, dziecko uczęszcza do szkoły, otrzymuje przybory szkolne oraz co bardzo ważne również obiad w szkolnej stołówce, który nierzadko jest jedynym gorącym posiłkiem w ciągu dnia. Opłata za szkołę uiszczana jest na konto fundacji z dopiskiem imienia konkretnego dziecka. Od tego roku szkolnego kwota powinna być równowartością 120 Euro po aktualnym kursie, aktualnie aby ujednolicić wpłaty jest to kwota 510zł. W przyszłym roku kwota może nieco wzrosnąć.IInflacja na Madagasarze przekracza już nieco 10%! Wszystko drożeje tu niewyobrażalnie szybko w skali roku. http://www.dziecimadagask...a-na-odleglosc/ Pamiętajmy, że dając tak niewiele, możemy zrobić "TAK WIELE" 
Najważniejszą ideą adopcji na odległość jest w istocie to ich umożliwiają Państwo naukę dziecku, które inaczej nie miało by takiej szansy! Pozdrawiam Wszystkie Koleżanki i Kolegów i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych Gośka gryz3k - 2013-04-02, 21:51 Czy wiesz coś bliżej o tej fundacji? Mój znajomy Kenijczyk zalecał dużą ostrożność. Plagą Afryki jest to, że pieniądze nie trafiają tam gdzie powinny. 
tolo61 - 2013-04-02, 22:57 Witam Może narażę się niektórym ... Temat pomocy był na tym forum omawiany niejednokrotnie.. Myślę że powinniśmy w pierwszej kolejności, pomagać wszystkim tym, którzy tej pomocy potrzebują ... Ale w naszym otoczeniu..... Wiele jest dzieci , rodzin ,osób starszych w naszym kraju, którzy żyją w ubóstwie , w nędzy.... Pomagajmy im w pierwszej kolejności.... O domach dziecka nie wspomnę ..... Ile dzieci tam czeka na adopcję.... Tę prawdziwą....
łoś - 2013-04-03, 01:20
Ja zapewne też. Trudno. Już nie wierzę w Wasze fundacje. Jest ich za dużo. Więcej kasy wydajecie na reklamę i wynagrodzenie zarządu. Zwracając się z prośbą do nas powinnaś wykazać jakieś wyniki z Waszej działalności za ubiegłe lata. Potwierdzone, oczywiście. Pozdrawiam.
darek 61 - 2013-04-03, 07:46 Temat postu: Re: I Ty możesz pomóc
co w tym złego? Gośka - 2013-04-03, 10:49 Witam serdecznie. Chciałam tylko sprostować, że nikogo na siłę do niczego nie namawiam. Dowiedziałam się o klęsce na Madagaskarze spowodowanej plagą szarańczy dlatego uznałam, że może warto było by pomóc żyjącej tam ludności. O tej fundacji usłyszałam w radio oraz oglądałam program w telewizji. Jeśli chodzi o przekazywanie środków pieniężnych na fundację to zgadzam się, że nigdy nie mamy stu procentowej pewności gdzie nasze pieniądze faktycznie trafią, ale gdybyśmy tak myśleli to nikt by nikomu nie pomagał. Może faktycznie popełniłam błąd umieszczając taką informację na stronie. Jestem na Waszym forum od niedawna i nie wiedziałam, że takie tematy były już poruszane. Jeśli osoby odpowiedzialne za to forum uznają umieszczenie tej informacji za niewłaściwą to proszę o usunięcie tego postu. Pozdrawiam łoś - 2013-04-03, 15:08
Pięknie. Gosia robi raka. Postawiłem rzeczowe pytanie. Odpowiedź zacytowałem. Nie będę sprawdzał ile Gosia takich postów wysłała gdzie indziej. Ale zostawmy Gosię. Obecnie tych fundacji jest kilkanaście tysięcy. Każda ma prezesa i zarząd. Ci nie są woluntariuszami. Jest fundacja telewizyjna, która zbierała kasę na karetki. Po wpadkach z tymi karetkami związanymi z wyjazdami, zmieniła swoją reklamę. Teraz pomyślmy o wnioskach i o pomysłach. Wnioski zostawiam Wam do przemyślenia. Pomysłem jest stworzenie fundacji CT na pomoc ukrywającemu się yeti. No i ja mam zostać prezesem oczywiście.
tolo61 - 2013-04-03, 16:08 Łosiu..... Daj tego czym się najarałeś.... A może nichnąłeś... Też kcę......  
łoś - 2013-04-03, 16:44 
O fundacjach to fakty podawane w mediach. Moja propozycja to żart, ale kiedyś byłem o krok by zostać członkiem zarządu takiej fundacji. Gdy poznałem zasady gry z oczywistych względów się wycofałem. Obecnie trwa dyskusja o OFE. 
|
