|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nasze opinie i pytania, - Nie linczujcie przed przeczytaniem
Mazby - 2013-04-14, 11:36 Temat postu: Nie linczujcie przed przeczytaniem Witam,
wprawdzie się powitałem w powitalni, ale przyznam, że jestem tu świeży. Także w temacie kamperowania. zamiłowanie do włóczęgostwa rozwijałem przez ponad 15 sezonów na motocyklu i pozostały mi pewne nawyki (czy złe?). otóż na moto, żeby gdzieś dojechać i zobaczyć ciężko jest trzymać się ogólnieprzyjetych zasad. tak więc jedzie się do bólu, do późnej nocy, a potem człowiek śpi tam gdzie się obali z motkiem.
Spanie na dziko ćwiczyłem po całej Europie. Nie wspomnę o Norwegii czy Grecji, gdzie to jest standard, ale ciąłem komara w Szwajcarii i Liechtensteinie, gzie jest to ewenementem. Nie muszę nadmieniać, że czynnik ekonomiczny ma tu znaczenie, choć świt w sercu Alp jest widokiem bezcennym. jako, że przez blisko dwie dekady nie miałem ,żadnych niemiłych doświadczeń ( było wiele wesołych), mam pytanie do kolegów, jak to jest z kamperem?
Nie jest moim zamiarem unikać campingów i itp, ale jakie macie doświadczenia z nocek w czasie dojazdówek, stacje benzynowe, parkingi dla tirów, dzicz i wszelkie takie.... inne.
Wiem, że w wielu miastach jest uczulenie na "budy", a w Oslo jest wręcz zakaz zatrzymywania w rożnych miejscach. Wprawdzie mój talento ma wymary osobówki i nikt mnie jeszcze nie przegonił z parkingu, ale poranek przed Instytutem Kopernika w Wawie był zabawny (byłem pierwszy w kolejce po wejściówkę!).
pozdrawiam
MILUŚ - 2013-04-14, 11:53 Temat postu: Re: Nie linczujcie przed przeczytaniem
Mazby napisał/a: |
Nie jest moim zamiarem unikać campingów i itp, ale jakie macie doświadczenia z nocek w czasie dojazdówek, stacje benzynowe, parkingi dla tirów, dzicz i wszelkie takie.... inne.
|
Będzie Ci łatwiej........ niż na moto Poprostu śpisz tam gdzie dojechałeś ,nie musisz rozbijać namiotu itp.Tylko pamiętaj na stacjach benzynowych , parkingach trzymaj się z dala od ....Carrierów bo se nie pośpisz
darboch - 2013-04-14, 12:00
Od ponad dekady jeździmy po Skandynawii a więc dla nas rozbijanie namiotu albo stanie kamperem na "dziko" jest jak najbardziej normalne z tą różnicą, że nie stajemy na stacjach lub parkingach tylko szukamy miejsca "z widokiem"
majmarek - 2013-04-15, 22:22
i to jest prawdziwe camperowanie tam gdzie oczy poniosa i w miejscu które mnie sie podoba a nie na campingu. chyba że tam mam ochotę
oczywiscie z zachowaniem savoire vivre
pozdrawiam
mm
|
|