Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FIAT - Ducato 1988 r. 2,5

Piter____K - 2013-04-16, 00:28
Temat postu: Ducato 1988 r. 2,5
Witam serdecznie. Noszę się z zamiarem zakupu Fiata w dieselu. Jakkolwiek trywialnie zabrzmi pytanie, objaw wydaje mi się niepokojący. Dodam jeszcze, źe nigdy nie jeździłem dieslem ani autem dostawczym. Ten, którego chę kupić, po dłuższym postoju i po odpaleniu dymił niemiłosiernie. W ciągu kilkunastu sekund zadymił całą okolicę i wypluł z rury sporo sadzy. Czy to normalne? Auto generalnie wydaje się być w super stanie. Licznik w normie, wnętrze bardzo zadbane. Sprowadzony z Belgii miał być przeznaczony na wypożyczalnię. Poza tym jestem przed szczegółowym sprawdzeniem wszystkich możliwych rzeczy do sprawdzenia i jazdą próbną. Rzekomo wszystko jest w 100% sprawne. Ciężko pewnie napisać w skrócie, na co zwrócić uwagę ale... mimo wszystko będę wdzięczny za choćby luźny ochłap porady ;)
eMWu - 2013-04-16, 00:31

trudno zapala a potem juz ok? swiece zarowe pewnie
Piter____K - 2013-04-16, 00:46

Tak, za pierwszym nie odpalił.
Cykada - 2013-04-16, 07:46

bedę jechał przez Jawor w czwartek lub piątek to mogę podejść z Tobą obejrzeć to auto i ewentualnie coś doradzić.
eMWu - 2013-04-16, 08:21

Piter____K napisał/a:
Tak, za pierwszym nie odpalił.


masz wrazenie ze prze pierwszą sekunde nie idzie na wszystkie gary?

Ducati - 2013-04-16, 21:21

Witam, znam ten problem i pisałem o tym na innym poście. Mój silnik ma najechane 130tys. , jak go kupiłem to właściciel też mówił, że to normalne , że kopci po zapaleniu. I tak jeździłem dwa lata. Okazało się w końcu, że za dużo pali. Po sprawdzeniu ciśnienia okazało się ,że dwa gary przytarte. Kompresja przedostaje się do miski olejowej, a następnie para olejowa wraca odmą do silnika , a ten ją spala , stąd ta sadza z rury wydechowej. Może być także opcja, że gumki na zaworach są stare i nie trzymają i tamtędy olej dostaje się do cylindrów, gdzie następuje spalenie oleju. Aby sprawdzić ,czy kompresja przedostaje się w dół silnika wystarczy wyciągnąć bagnet, jeśli jest lipa z tłokami, to kopci z niego jak z komina...., a poza tym w kolektorze ssącym będzie wcześniej wspomniany olej z odmy. Kopcenie to także lejące wtryski, miałem to dodatkowo u mnie.Jak silnik jest zimny to kuleje na jeden gar w wyniku złego spalania.
Piter____K - 2013-04-17, 00:24

Dobry wieczór. Dzięki za poradę Ducati, na pewno sprawdzę z tym bagnetem i pozostałe. Nie wiem czy palił na wszystkie, trwało to sekundę-dwie i nie zwróciłem uwagi. mobili dzięki bardzo za propozycję, auto stoi w Kamiennej Górze, jest kawałek. To samochód mojego znajomego-klienta ojca. Polecają sprawdzenie na stacji gdzie niby PKS robi przeglądy, rzekomo nie do przejścia w razie usterki ;) Tak czy inaczej kolejny wyjazd będzie już na konkretne testy i zobaczymy co wyjdzie. Jakąś stację muszę zorganizować, to pewne. Niepokoi mnie jeszcze jeden detal. Załączam zdjęcie. Czy takiecoś jets groźne? Włam?
wbobowski - 2013-04-17, 00:33

Piter____K napisał/a:
Czy takiecoś jets groźne?

Noo... ciekawie to nie wygląda

WINNICZKI - 2013-04-17, 04:08

Ta zabudowa to BURSTNER z lat 88-91? :spoko
kimtop - 2013-04-17, 06:43

To nie włam tylko osłabiona konstrukcja.Nie pokazałeś całego auta.Myślę ,że drzwi są zaraz za alkową.Jeśli tak to alkowa "siadła" i stąd to pęknięcie.
WINNICZKI - 2013-04-17, 10:32

Typowe pęknięcie dla Burstnera z lat 85-93. Faktycznie musi być jakaś wada konstrukcyjna bo wszystkie pękają (patrząc na zdjęcie w prawym narożniku drzwi) Prawdopodobnie rama Ducato I jest zbyt elastyczna i tak reaguje sztywna zabudowa.Oczywiście lata i przebieg oraz sposób użytkowania mają duży wpływ na rozpadanie się zabudowy w tym miejscu.Drugie pęknięcie może świadczyć o ciężkim żywocie tego kamperka. :spoko
Piter____K - 2013-04-18, 12:32

Nie mam pojęcia jak to się zwie, ale wygląda tak.
Czy wśród szanownych forumowiczów, jest ktoś w posiadaniu takiego auta z podobnym uszkodzeniem?

Piter____K - 2013-04-18, 12:35

Wnętrze
Piter____K - 2013-04-18, 12:36

Alkowa
MILUŚ - 2013-04-18, 13:54

Myślę ,że dużo by wyjaśniło i może pomogło zdjęcie otworu drzwiowego od środka .Napewno uszkodzeniu nalezało by sie bacznie przyjrzeć bo może to być niezła ...........mina :-P

:spoko

baja02 - 2013-04-18, 13:55

Mam podobnego, z zabudową LMC z 1988 r jeżdżę nim 13 lat i chwalę sobie.
WINNICZKI - 2013-04-18, 23:16

Od środka nic , nie będzie widać jestem pewien. To taki sam burstner jak mój tylko starszy,i w gorszym stanie. W burstnerach tak pęka poszycie ,widziałem już w wielu. Sprawdź kolego w tym aucie jaki jest sztywny stopień wejściowy,czyli rozłóż metalowy stopień i stań na nim, jak zacznie się mocno uginać to może być zgnity. A tak na marginesie jak podoba Ci sie taki camper to pisz na PW,noszę sie z zamiarem sprzedaży. :spoko
Piter____K - 2013-04-21, 22:47

Stopień się uginał ale... myślałem, źe tak ma być. Czyli auto krótko mówiąc nie jest takie rewelacyjne.
sławek w. - 2013-04-22, 22:14

Piter____K napisał/a:
Stopień się uginał ale... myślałem, źe tak ma być. Czyli auto krótko mówiąc nie jest takie rewelacyjne.


Moja rada - nie pakuj się w ten samochód, naprawa pęknięcia to wymiana poszycia i nie wiadomo co pod spodem, jeśli woda zaczęła już cieknąć do środka to również wymiana konstrukcji. Widziałem w warsztacie tak rozebranego kampera cała tylna ściana i połowa boku oraz podłoga 1/3, dopiero jak zdjęto poszycie okazało się, że pod spodem zgnity. Wstępna kalkulacja - same materiały min. 5000 zł + robocizna. :gwm Chyba, że sam jesteś w stanie to naprawić.
Poszukaj czegoś w lepszym stanie.

Piter____K - 2013-05-03, 13:19

Ciekawym, że wnętrze w super stanie. Nie zmieniane, czyste. Widać, że nie czyszczone, szafeczki równe, niepołamane, pojedyncze drobne usterki. To samo kibelek, piec itp. Ot dylemat :)
WINNICZKI - 2013-05-03, 22:17

Jedź do najbliższego punktu obsługi kamperów,niech sprawdzą go pod względem suchości zabudowy. Niech sprawdzi go mechanik zajmujący się naprawą zabudów kamperów. Jak nie będzie za bardzo miał się do czego przyczepić.Uzna ,że podłoga sucha,sprzęty działają wszystkie poprawnie,lub wyszczególni co do naprawy i za ile,a cena będzie Ci odpowiadać to bierz GO. zawsze możesz przyjąć zasadę że na początek coś starszego w dobrym stanie,a za parę lat zmiana na bardziej Ci odpowiadającego,nowszego,młodszego,szybszego itd,itp. Ja jeżdżę podobnym Burstnerem z 90 roku,zrobiłem 20 tysięcy i chwalę sobie taki samochód.Realia podpowiadają abym sprzedał go,zrobię to z żalem Burstnery to trwałe auta. Zawsze będę go mile wspominał,myślę że jak okaże się wszystko w porządku Ty też będziesz maił takie zdanie o Swoim autku.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group