|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Uginająca się podłoga
slawwoj - 2013-05-04, 09:42 Temat postu: Uginająca się podłoga W jednym miejscu, tam gdzie się najczęściej chodzi, ugina sie podłoga na 1- 2 cm. Co może być przyczyną i jak to ewentualnie naprawić ?
Tadeusz - 2013-05-04, 10:12
Posiadacze starych "skorup" znają to z autopsji. To jest oznaka zgnicia jednej lub obu stron sandwicha jakim jest podłoga. Ten sandwich to: cieniutka sklejka - pianka - sklejka. Jęsli zgnije choćby jedna strona zaczyna się podłoga uginać. Jeśli zgniją obie, uginanie jest bardzo mocne i...groźne.
Nie wiem, czy doraźne działanie (np. ułożenie dodatkowej warstwy sklejki na podłodze) ma sens. Zniszczony fragment podłogi należy wymienić. Wymieniałem spory pas podłogi z tyłu mojego kampera. To pracochłonne ale zapewne konieczne działanie.
Pozdrawiam.
mayer - 2013-05-05, 00:49
Właśnie jestem w trakcie...
Zalana sciana przy drzwiach doprowadziła do wygnicia części podłogi.
Nie wymieniałem całego pasa bo:
- podłoga była tylko uszkodzona na powierzchni 1 m wzdłuż ściany i ok 10 cm od ściany do osi pojazdu.
Wyciąłem uszkodzoną część podłogi.
Do ramy posredniej zabudowy od spodu wspawałem profile "omega"
Do omeg złapałem na śruby zamkowe zdrowe listwy poprzeczne z "sandwicza"
Wzdł€ż ściany połozyłem sklejkę laminowana wodoodporną 20mm na to styrodur i na wierzch sklejka 6mm. Wszystko uszczelnione i posklejane na szuwaksy typu sikka..
Dłubanka ale niezbedna i innej alternatywy nie ma!
MILUŚ - 2013-05-05, 06:08
mayer napisał/a: | ............................
Dłubanka ale niezbedna i innej alternatywy nie ma! |
Jest............pozbyć sie kamperka
mayer - 2013-05-05, 23:29
Stosując sie do tej filozofii co pół roku musiałbym żonę zmieniać...
Tadeusz - 2013-05-05, 23:59
mayer napisał/a: | Stosując sie do tej filozofii co pół roku musiałbym żonę zmieniać... |
Też gnije?
mayer - 2013-05-06, 00:08
też wkurza i jest upierdliwa
slawwoj - 2013-05-06, 08:32
mayer napisał/a: | też wkurza i jest upierdliwa |
a ugina się ?
mayer - 2013-05-06, 08:58
oj potrafi sie powyginac potrafi... Ale to raczej zaliczam do zalet
OldPiernik - 2013-05-06, 13:07
Niektórzy to pewnie chcieliby zmieniać żony raz w miesiącu (co 28 dni?) .
WODNIK - 2013-05-06, 20:13
Ja też miałem jedno uginające się miejsce w swoim kamperze. Jak zerwałem wykładzinę to okazało się że trzeba wymienić 80% podłogi. Zrobiłem to i wymieniłem tę podłogę.
Żony nie wymieniłem, jestem za biedny. a poza tym za dużo w nią zainwestowałem.
Pozdrawiam
mayer - 2013-05-06, 21:13
Bo to tak juz z nimi jest... inwestujesz tyle kasy i czasu ze z czasem traktujesz ja jak kampera - choćby się próchno sypało nie zmienisz...
mayer - 2013-05-06, 22:15
zdjęcia jak załatwiłem podłogę u siebie
slawwoj - 2013-05-07, 08:02
mayer napisał/a: | zdjęcia jak załatwiłem podłogę u siebie |
a materiał na podłoge jak sie nazywa i gdzie mozna kupić ?
mayer - 2013-05-07, 09:11
Materiał się nazywa:
- profil omega - z blachy 18G2a 2mm gr zrobiony na krawędziarce
- sklejka laminowana wodoodporna gr 20mm - warsztaty wykonujace zabudowy samochodów - stosują na podłogi w ciężarówkach, przyczepach itp
- listwa modrzewiowa sezonowana 20x40mm - dowolny stolarz
- styrodur najlepiej kupić w sklepach sprzedajacych materiały budowlane na dachy - arkusz 1200x600x30mm kosztował mnie 12 zł
- kleje sikka sikkaflex i sikkalastomer 710 w kleimy24.pl
- do klejenia listew - patex power - castorama
- do klejenia styroduru lub styropianu klej polimerowy Dragon - castorama
- na wierzch sklejka 6mm - JAF polska
slawwoj - 2013-05-11, 08:39
Znalazłem przyczynę.
Otóż od strony podwozia pękła folia. Co radzicie teraz zrobić (przed porządną naprawą na jesień) ?
1. Wysuszyć.
2. ?
slawwoj - 2013-05-12, 17:18
A wygląda to tak:
mayer - 2013-05-12, 23:43
zgnilizna... Nie fajnie
slawwoj - 2013-05-13, 19:34
Po przestudiowaniu forum mój pomysł jest taki: wyciąć zgniłe elementy i w ich miejsce wkleić zdrowe. Ponadto zabezpieczyć od spodu elementem - coś na kształt kratownicy.
mayer - 2013-05-14, 00:25
Trzeba byłoby to zobaczyć. Wbrew pozorom naprawa budy to proste ale pracochłonne zajęcie.
slawwoj - 2013-05-14, 21:14
mayer napisał/a: | Trzeba byłoby to zobaczyć. |
A jest jakaś inna opcja ?
mayer napisał/a: | Wbrew pozorom naprawa budy to proste ale pracochłonne zajęcie. |
Tak tylko ja nie mogę znaleźć kogoś kto by tym się zajął.
mayer - 2013-05-15, 14:55
Bo to trza się samemu zabrać za to ))) To naprawde tylko tak strasznie wyglada...
Ja jak się wziąłem za wydłubywanie jakiegos dziwnego próchna spod tapety na scianie łyzeczka do herbaty wydłubałem wszystkie listwy Teraz stawiam nowa scianę.
silny - 2013-05-15, 15:29
dyskusje takie jak ta i podobne warte sa wszystkich pieniedzy, powaznie . piwo w realu albo i flaszencja dobrego trunku - zaraz wyjasnie dlaczego.
lat do tylu z dwa chcialem kupic cos taniego , dyskusje byly przerozne od DA SIE , po NIE , NIE I JESZCZE RAZ NIE .,
cos co mnie zadziwilo to to ze odbieralem telefony w ktorych chciano mi bezinteresownie pomoc-naprowadzic na jakis kierunek.
zawsze bede pamietal telefon kolegi ktorego nicku nie pamietam ale dlugo mowil o tym zeby nie kupowac staroci bo to same zmartwienie i jego przyklad z odbudowy transita( chyba) jest na forum i jest przykladem czego nie nalezy robic.
wtedy to zbagatelizowalem ale mialem w pamieci i przy ogladaniu innych bralem poprawke na ladny wyglad.
czy jest jakis moral tej mojej opowiastki? ano jest , -
-lepiej sie wq....c przy budowie nowego niz to samo przy odbudowie staruszka.
zycze koledze samozaparcia i cierpliwosci , no i sukcesu
|
|