Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Włochy - Krótki wypad na długi wekend

Pawko - 2013-05-12, 18:16
Temat postu: Krótki wypad na długi wekend
Nasz długi weekend miał dwa cele: jak zwykle zobaczyć kawałek świata i poznać nasz nowy nabytek.
Na początku roku zamieniliśmy naszego starego ale niezawodnego Dreptusia (Dukato 1,9) na trochę nowszego Transita Hehn Mobil z 2,5 silnikiem. Postanowiliśmy powłóczyć się trochę po Toskani.
Jak to w "nowym" tu coś poprawić , tam przerobić, tu doposażyć, dla spokojności wymienić
rozrząd i takie tam różne, tak że byliśmy gotowi ruszyć dopiero w niedzielę rano.
Drogę na południe wybrałem przez Niemieckie autostrady. Pod Monachium byliśmy ok. 23.00 więc decyduję się przejechać prze centrum licząc że będzie luźno. I było,a na bonus przejeżdżaliśmy koło pięknej kilkupiętrowej gablotki z Mercedesami. Za Monachium stajemy na nocleg na parkingu przy autostradzie w kierunku Garmish-Parten.
Rano po śniadanku ruszamy dalej spokojniejsi bo autko zachowuje się bez zarzutu.
Przed Insbrukiem zjazd 16% serpentynami aż było czuć hamulce.
Pogoda taka sobie jedziemy na przełęcz Brenero, opłata za przejazd 8.5€ a piękne widoki gratis.

Pawko - 2013-05-12, 18:26

Italia przywitała nas deszczem, jedziemy nad jezioro Garda omijając płatne autostrady. Mam namiar na bezpłatny parking dla kamperów w Riva del Garda N45°52,809 E10°51,529 przy komisariacie policji, ale jak się okazuje już jest płatny cena do przyjęcia 0,5€ za godzinę z możliwością pełnego servisu w cenie i z sanitariatami. Zostajemy, spacer nad jezioro i kolacja z włoskim winem oczywiście.
Rano niestety pada, po śniadaniu ruszamy zachodnią stroną wzdłuż jeziora. Piękna widokowa
trasa częściowo tunelami, góry prawie pionowo schodzą do wody.Padający deszcz nie pozwolił się cieszyć w pełni okolicznościami przyrody. Kierujemy sie ku wybrzerzu morza Liguryjskiego, za Parmą wjeżdżamy w góry piękną widokową trasą oznakowaną jako Via Franchigena część drogi w chmurach.

Pawko - 2013-05-12, 18:39

Za to do La Spezia docieramy w słoneczku i pędzimy zwiedzać Porto Venera.
Do miasteczka jest zakaz wjazdu kamperami. Stajemy w pięknie położonym kamperparku N44°03,585 E9°50,810 z serwisem po 1,5€/h ale automat nie nalicza opłat między 24.00 a 8.00 rano.
Długo spacerujemy po tym urokliwym miejscu zresztą zobaczcie sami.

Pawko - 2013-05-12, 18:51

Po śniadaniu i serwisie krótki spacer na zdjęcia w porannym słońcu i jedziemy podpierać
krzywą wieżę w Pizie.

Małgorzata Plawgo - 2013-05-12, 19:03

:kwiatki:
Powiem krótko, piękna wyprawa, piękny opis, cudowne zdjęcia zapierające dech, no i kolejna trasa na którą mam smaczka. :roll:

Pawko - 2013-05-12, 19:03

Po południu ruszamy do Voltery, pięknie położone miasto na wysokim wzgórzu . Mamy problem z znalezieniem wolnego miejsca do zaparkowania aż w końcu znajdujemy na Via Carlo Cassola N43°24,547 E10°51,196 i za free, myślę że można spokojnie zostać na noc.Po miasteczku można godzinami błądzić wąskimi uliczkami, jest parę miejsc widokowych na piękną panoramę Toskani ale widoki zakłócał padający co chwilę deszcz.
feetalld - 2013-05-12, 19:09

Z utęsknieniem czekam na ciąg dalszy! Tym bardziej, że cieszy oglądanie tego samego widoku z czyjejś perspektywy.

Tymczasem stawiam piwko, za przemiłą foto-opowieść :pifko

Pawko - 2013-05-12, 19:12

Wracając do autka zahaczamy o lokalną 1-majową fiestę, tam na straganie u miejscowego rzemieślnika kupujemy pyszne prosciutto, wiem że pyszne bo wcześniej była degustacja jego wędlin i serów mniam mniam.
Pawko - 2013-05-12, 19:29

Do Sieny wjeżdżamy wieczorem, miałem namiary na bezpłatne miejsce N43°20,525 E11°18,327 i widok kamperów różnych narodowości potwierdza że dotarliśmy do celu. Jako że już po 19.00 i zaczęło lać zostajemy przy drinku w kamperku.
Rano budzi nas deszczyk jemy długo śniadanie czekając aż przestanie padać a że nie przestaję robimy kawę, też nie pomaga dalej pada. W końcu męska decyzja kurtki i kaptury na głowę i idziemy. Maszerujemy i maszerujemy a atrakcji nie widać.
W końcu po paru km znajdujemy kierunkowskaz upewniający nas że idziemy dobrze. W pewnym momencie kiedy już jesteśmy zrezygnowani i przemoczeni, bo ciągle pada, wyłania się widok który rekompensuje poniesiony trud: na wzgórzu stara Siena z
jej wspaniałymi budowlami. Wchodzimy w urokliwe uliczki starego miasta zatłoczone turystami z całego świata :( i trudno się dziwić bo jest co oglądać. Gorzej ze zdjęciami bo ciągle leje ale myślę że parę wyszło. :(

piotr1 - 2013-05-12, 19:34

Ciekawa relacja. Czekamy na ciąg dalszy i pozdrawiamy :spoko
Pawko - 2013-05-12, 19:44

Wracamy doszczętnie przemoczeni więc ciepła herbatka , przekąska, chwila oddechu i jedziemy do Arezzo.
W Arezzo jak już znależliśmy miejsce do zaparkowania znowu zaczęło padać.Umęczeni poprzednią wycieczką rezygnujemy z spaceru,jemy obiadek i ruszamy w kierunku Ravenny. Wiecorem gdzieś blisko Comacchio wypatrzyłem miejsce i zostajemy na noc tym bardziej że kończyło się paliwo a mijane stacje po południu tylko self service.
Rano wreszcie słoneczko, po śniadaniu wracamy 1km zatankować i ustawiam głupka na plażę 50 km dalej. Po kilkunastu km wjeżdżamy w deltę Padu i mgłę a słoneczko znika więc zmiana kierunku i pędzimy do Padwy. W centrum znaki kierują na parking dla autobusów i kamperów.Słoneczko przypieka,stawiamy autko (kamper 10€/24h) i idziemy
zwiedzać i odwiedzić św. Antoniego.

Pawko - 2013-05-12, 19:51

Po południu ruszamy w kierunku domu przez Trevisio , Austrię. W pobliżu gór pogoda się znowu psuje i leje. Na nocleg stajemy na przy autostadowym parkingu niedaleko Villach. Później zjeżdżamy z autostrady by zatankować taniej i mkniemy dalej przez Słowację.
Wieczorem jesteśmy w domu. Przejechaliśmy 3600 km po raz kolejny utwierdzając się w przekonaniu że Toscania to takie miejsce do którego ciągle chce się wracać. Nowy nabytek sprawował się bardzo dobrze, już wiemy co jeszcze poprawić przed letnią wyprawą na Peloponez. :spoko

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-05-12, 20:06

Pozdrawiam serecznie z basenow wegierskich,ucieklismy z Wloch bo tak nam padalo,bylismy w Arezzo 24,kwietnia i dalej Siena itp.,w odwrotnym kierunku jak wy.Portovenere,potem Cinque Terre,Piza ledwo weszliśmy do kampera leje,piekne plaze leje,plaze Adriatyku wieje i pochmurno,tak ze nawet już nam się nie chciało wstapic do Padwy,Na wegrzech we wtorek leje 7 ,maja,a teraz w Demjem pięknie,Barbara,niektore zdjęcia mamy podobne :spoko
Skorpion - 2013-05-12, 20:09

Bardzo ciekwa relacja z takiej wyprawy brawo :spoko :spoko
martini44 - 2013-05-12, 21:30

Super wyprawa, fajne fotki.....
Monachium.... aż łza się kręci w oku..... początek Twojej wyprawy a ja pracowałem na przeciw właśnie tego mercedesa pewien okres czasu.....

frykas1 - 2013-05-13, 12:41

:spoko Witam .bardzo ładny camperek,znam go byłem jego pierwszym właścicielem ,udany zakup ,Ja byłem z niego bardzo zadowolony.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group