Klub mi³o¶ników turystyki kamperowej - CamperTeam

W³ochy - Wspomnienia z wyprawy do Niemiec i W³och - cz. II - w³oska

Joanna - 2013-05-20, 11:55
Temat postu: Wspomnienia z wyprawy do Niemiec i W³och - cz. II - w³oska
Opiszê tu ci±g dalszy naszej wyprawy z 2011 roku

link do czê¶ci pierwszej

link do mapki

22 lipca - pi±tek

Jedziemy drog± z Fussen, w Niemczech. Widoki przepiêkne :)
Pod wieczór docieramy di Riva del Garda na pó³nocym brzegu jeziora Garda. Widoki zapieraj± dech w piersiach, nie s±dzi³am, ¿e te góry bêd± a¿ tak ogromne! W Riva planujemy zatrzymaæ siê tylko na noc, nie chcemy wiêc p³aciæ za camping. Niestety kolejne parkingi maj± zakaz wjazdu dla kamperów, albo zakaz parkowania w nocy (!). Sami nie wiemy jak, chyba jakim¶ Cudem Boskim, wje¿d¿amy w jak±¶ dziwn± w±sk± uliczk±, która w dodatku pnie siê lekko w górê i która prowadzi nas prosto na maleñki placyk z zaparkowanymi kilkoma kamperami. Hurra! Dzieciaki zd±¿y³y wyspaæ siê w drodze, wyruszamy wiêc na wieczorny spacer do portu. Jest ciep³o :)

Joanna - 2013-05-20, 11:59

23 lipca - sobota

Ruszamy na po³udnie wzd³u¿ wschodniego brzegu jeziora. Widoki cudowne! Poszukujemy campingu przy jakiej¶ ³adnej pla¿y. Niestety pocz±tkowo pla¿e choæ zachêcaj±ce s± zbyt blisko ruchliwej ulicy, która w tej czê¶ci jeziora biegnie zaledwie kilkana¶cie metrów od jego brzegu. Jedziemy wiêc dalej.

Sprawdzamy kilka w okolicach Garda i Bardolino. Maj± po dwa-trzy miejsca wolne, pla¿e ok, ale jako¶ nie przekonuj± nas, a to poziomem obs³ugi, a to b³otnistym klepiskiem, w niektórych trzeba rezerwowaæ miejsce na ca³y tydzieñ, albo ³aziæ po ca³ym terenie (bez planu) i samemu szukaæ tej wolnej dzia³eczki (no sorry!)...

Nareszcie trafiamy na Camping Cisano, ma zas³u¿one 4 gwiazdki. Na proponowane miejsce zawo¿± nas takim samochodzikiem jak na polu golfowym (dzieci zachwycone!), s± uprzejmi, mówi± p³ynnie po angielsku, wszystko pokazuj±: pla¿ê, sklep, basen, restauracjê (nie bêdziemy z niej korzystaæ, ale jest). Miejsce jest blisko basenu i w dobrej odleg³o¶ci od ³azienek, ma ³adn± trawkê, krzaczki i drzewka. Tanio nie jest, ale ju¿ trochê zaoszczêdzili¶my nocuj±c poprzednio na darmowych parkingach. My za¶ nie chcemy ju¿ traciæ piêknego dnia na poszukiwanie campingu, bierzemy co daj± i rozgaszczamy siê.

Joanna - 2013-05-20, 12:01

24 lipca - niedziela

Z rana idê z dzieæmi na basen. Jest jednak ch³odno i nie za bardzo im siê podoba :( Pijemy wiêc kawê i na rowerach jedziemy do pobliskiego Lazise. Urokliwe miasteczko. Zachwyca dba³o¶æ o szczegó³y, o ma³± architekturê. Jest czysto. Ka¿dy zak±tek gustownie zagospodarowany. Ludzie - miejscowi i tury¶ci - normalni. W okolicy jest chyba mnóstwo campingów, wiêc i przybysze tacy, no wiecie, zwyczajnie ubrani, a nie pokaz mody, szpan itp. du¿o rodzin z dzieæmi. Lubimy to.

Jest niedziela, szybko odnajdujemy ko¶ció³ i po hiszpañsku dogadujê siê z miejscow± babci±, o której bêdzie Msza. O 19, uff zd±¿ymy jeszcze zje¶æ miejscow± pizzê :)

Joanna - 2013-05-20, 12:05

25 - 27 lipca - poniedzia³ek, wtorek, ¶roda
Trzy kolejne dni mijaj± nam na pla¿owaniu, je¿d¿eniu na rowerach i wieczornym jedzeniu lodów. Odwiedzamy ponownie Lazise, oraz Bardolino i Gardê. Wszystkie te miejscowo¶ci podobaj± nam siê bardzo.

Garda jest chyba najwiêksza, najbardziej reprezentatywna.

W Bardolino maj± za to piêkny pasa¿ nad brzegiem jeziora. Pla¿e tu s± trawiaste i kamieniste. Dno jezioro obni¿a siê ³agodnie - to wielka zaleta przy ma³ych dzieciach. To zaskakuj±ce, ale naprawdê d³ugo jest p³ytko! Pogoda dopisuje, jest s³onecznie i ciep³o, ale nie s± to mêcz±ce upa³y.

Joanna - 2013-05-20, 12:06

28 lipca - czwartek

Od rana zbieramy nasz “obóz”, bo niestety wakacje dobiegaj± koñca i czeka nas jeszcze d³uga droga do domu. Jak wspaniale by³oby móc siê tam po prostu teleportowaæ!

Marcin ma przy tym znacznie wiêcej zadañ ni¿ ja, zabieram wiêc dzieci na basen. Summa sumarum w drogê do Polski wyruszyli¶my gruuuubo po po³udniu.

Jazda przez W³ochy i Austriê okraszana piêknymi widokami to sama przyjemno¶æ. W Niemczech tu¿ za Monachium, kiedy to przymierzali¶my siê w³a¶nie do poszukiwania noclegu, na autostradzie z³apa³ nas korek. Nie do pojêcia! jak mo¿liwy jest korek na trzypasmowej autostradzie? a jednak... I tu Opatrzno¶æ nad nami czuwa³a - nie stali¶my d³ugo, jak pojawi³ siê zjazd na stacjê benzynow±. Tam na specjalnie przeznaczonym dla kamperów parkingu spêdzili¶my noc. Zobaczymy czy rano autostrada te¿ bêdzie zakorkowana.

29 lipca - pi±tek

Budzimy siê rano i niepewnie patrzymy w kierunku autostrady. Hurra! korek znikn±³. Skoñczy³o nam siê pieczywo, Marcin idzie po bu³ki i kupuje 4 za równowarto¶æ 10PLN hmmm mia³am racjê z tym pieczywem, ¿e tak du¿o zabra³am z Polski :) Jedziemy dalej przez Niemcy zatrzymuj±c siê tylko na obiad i na pakowanie dzieci w pi¿amki. Do granicy z PL docieramy pó¼nym wieczorem. Ró¿nica w stanie dróg - piorunuj±ca! Nie lubiê jak kto¶ narzeka na Polskê, stan dróg i ogólny poziom ¿ycia, ale faktycznie ten akurat drogowy aspekt rzuca siê w oczy nad wyraz wyra¼nie. Trafiamy na jaki¶ liniowy plac budowy z ca³± mas± odblaskowych s³upków. Jest ich tak du¿o, ¿e trudno rozpoznaæ wij±c± siê trasê, któr± maj± za zadanie wyznaczaæ. Po tym nie da siê jechaæ noc±! Marzymy o jakim¶ parkingu, ale póki co nie ma ¿adnego. Nagle wszyscy staj±. Czy¿by to korek? Co jeszcze? Nie, na szczê¶cie to tylko przejazd kolejowy.

Noc spêdzamy na parkingu przy stacji benzynowej. Oczywi¶cie pada deszcz.

30 lipca - sobota

Jazda przez Polskê do Warszawy. Na szczê¶cie spora czê¶æ to jazda autostrad± A2. Po drodze robimy sobie przemi³y przystanek w moich rodzinnych stronach. Zagl±damy na cmentarz, na grób dziadka i babci. Odwiedzamy Ciociê i Wujka, którzy ugaszczaj± nas doskonale.

Po drodze jeszcze jedna drogowa niespodzianka - przebudowa trasy z Rawy Mazowieckiej do Warszawy - wygodna dotychczas dwupasmówka zwêzi³a siê o po³owê, nici z komfortu jazdy.

Pod wieczór docieramy do domu. Tam czekaj± ju¿ moi rodzice i pomagaj± nam siê rozpakowaæ. Trwa to znacznie krócej ni¿ pakowanie :) W ci±gu dwóch godzin kamper zostaje opró¿niony.

31 lipca - niedziela

Po gruntownym sprz±taniu Marcin zabiera ¶wie¿utkiego kamperka i odwozi go do Bia³egostoku, Wraca poci±giem. Wakacje dobieg³y koñca, ale wspomnienia zostan± na znacznie d³u¿ej...

- Czy mamy zamiar pojechaæ gdzie¶ jeszcze kiedy¶ camperem?
- Oczywi¶cie, ¿e tak!

andreas p - 2013-05-20, 14:00

Bardzo fajny wyprawa super zdjeia i relacja ,czekam na cd. :spoko
Joanna - 2013-05-20, 14:10

Ci±g dalszy nast±pi w lipcu :) tym razem bêdziemy eksplorowaæ Holandiê... nie tak mia³o byæ na pocz±tku, ale siê naczyta³am tutaj i siê nakrêci³am na wiatraki ;)
Tadeusz - 2013-05-20, 14:17

Joanno, mamy fajny zwyczaj sk³adania sobie ¿yczeñ z okazji urodzin lub imienin. Jest nawet specjalny dzia³ temu po¶wiêcony. :)

Dzi¶ jednak jest okazja zupe³nie niezwyk³a, jako, ¿e zalogowa³a¶ sie w naszym gronie i od razu zabra³a¶ siê do owocnej pracy w dniu swoich urodzin. :ok

Przyjmij zatem serdeczne ¿yczenia zdrowia, pogody ducha, ¿yczliwo¶ci losu, u¶miechu fortuny i cudownych wypraw kamperem z Marcinem i dzieciaczkami.
¯yczê Tobie równie¿ zawi±zania nowych przyja¼ni tu, na naszym forum.

Wszystkiego najlepszego Joanno. :roza:

:kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek :kwiatek :kwiatek :kwiatek :kwiatek :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2 :kwiatek2


:gitarra: :drum: :gitarra: :drum: :tuba: :gra: :band:

wbobowski - 2013-05-20, 14:44

Tadzio jak zwykle szarmancki... my równie¿ przy³±czamy siê do ¿yczeñ.
Za relacjê dziekujê, z przyjemno¶ci± j± czyta³êm wracaj±c wspomnieniami do naszej wyprawy z 2008 roku, która w du¿ej czê¶ci pokrywa³a siê z Wasz±. Te¿ by³o Jezioro Bodeñskie, Meesburg, Schloss Neuschwanstein, Jezioro Garda objechane ca³e dooko³a, zatrzymali¶my siê d³u¿ej tylko w Sirmione (te¿ opisywa³em to tu na forum)... och wspomnienia... trzeba by znowu wypu¶ciæ siê gdzie¶ daleko.

marcinw32 - 2013-11-29, 20:22

Super relacja ,planujemy Fussen na lato 2014 ,ale jezioro garda te¿ piêkne mo¿e i tam ....
Pozdrowionka :bukiet:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group