Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Bezpieczeństwo - gdzie wozicie ...gaśnice ?

gino - 2013-06-06, 13:54
Temat postu: gdzie wozicie ...gaśnice ?
pytam, bo okazuje się że też może być niebezpieczna
rok temu jedna gaśniczka..wyrwała pas tylny z klapą i zderzakiem... :shock:

http://www.poranny.pl/app...YSTOK/120709614

bodzia63 - 2013-06-06, 13:57

Pewnie wyrób made in China
SlawekEwa - 2013-06-06, 14:01

gino napisał/a:
pytam, bo okazuje się że też może być niebezpieczna

Pod ręką, a gdzie ma być? :bajer

MILUŚ - 2013-06-06, 14:04

SlawekEwa napisał/a:
gino napisał/a:
pytam, bo okazuje się że też może być niebezpieczna

Pod ręką, a gdzie ma być? :bajer


Pod ręką ........kierowcy :ok

Andrzej 73 - 2013-06-06, 14:21

A miała atest i aktualny przegląd? Bo jeśli nie , to jest bardzo możliwy wystrzał wówczas rozrywa butlę niejednokrotnie na strzępy , a w najlepszym przypadku na szwie.
Widzałem takie powystrzałowe w serwisie butli p.p. nie ładnie to wyglądało.
:spoko

gino - 2013-06-06, 15:22

SlawekEwa napisał/a:
Pod ręką, a gdzie ma być? :bajer
ja..woziłem tez pod ręka
a dokładnie......między nogami, pod fotelem kierowcy...

teraz będe woził dalej od jajek... tfu...od reki ...bardzo daleko :-P

szadok - 2013-06-06, 17:11

gino napisał/a:
a dokładnie......między nogami, pod fotelem kierowcy...

Takie (no może nie dokładnie takie, ale gaśnica w poprzek) ułożenie jest potwornie paskudne przy czołowym zderzeniu. Gaśnica wyskakując z uchwytów potrafi wstrętnie połamać nogi i przyblokować pomiędzy pedałami.
Nie życzę nikomu.

gino - 2013-06-06, 19:37

szadok napisał/a:
gino napisał/a:
a dokładnie......między nogami, pod fotelem kierowcy...

Takie (no może nie dokładnie takie, ale gaśnica w poprzek) ułożenie jest potwornie paskudne przy czołowym zderzeniu. Gaśnica wyskakując z uchwytów potrafi wstrętnie połamać nogi i przyblokować pomiędzy pedałami.
Nie życzę nikomu.

masz rację..
ale w starych ducato/j5 to chyba niemożliwe....pod fotelem jest solidna skrzynka i w niej montuje się gasnice na ogół pionowo :spoko

jarekzpolski - 2013-06-06, 20:55

większą (3 kg ?) mam pod prawą ręką ale dość daleko od nabiału (wysoki fotel kierowcy), ale druga mniejsza jest z tyłu, w "nogach" koi na której kima dzieciak...no i teraz - przez Grzesia (żart :spoko ) - muszę ją stamtąd zabrać bo już nie zasnę...tylko gdzie ?

do kibla ją dam ! A co ! (najlepiej byłoby z tyłu gdzieś na zewnątrz, ale przecież debile wyrwą razem ze ścianą :roll: )

miciurin - 2013-06-06, 21:27

Cytat:
Wysłany: Dzisiaj 13:54 gdzie wozicie ...gaśnice ?
pytam, bo okazuje się że też może być niebezpieczna

Miałem podobne zdarzenie z gaśnicą z tym,że nie zdemolowała mi tak auta :mrgreen:
Wracam sobie po pracy na parking i z daleka widzę, że jakieś matowe są szyby w moim Seacie Alhambra. Okazało się, że wywaliła gaśnica, którą miałem w prawym tylnym schowku przy oknie. Chyba się nagrzało od słońca, ciśnienie wzrosło i nie wytrzymało. Za cholerą nie mogłem usunąć tego proszku z całego auta tak się wgryzło w każde zakamarki. Bezcenny widok jak włączyłem auto i automatycznie w klimatronic włączył nawiew :haha:

Skorpion - 2013-06-06, 21:41

Ja w swoim mam zamocowana za fotelem kierowcy
Jurek121175 - 2013-06-06, 21:57

Ja w naszym kamperku mam solidne mocowanie za fotelem kierowcy w łatwo dostępnym miejscu (oczywiście polską gaśnicę). Nasłuchałem się troszkę od speców obsługujących naszą firmę o chińskich gaśnicach i takowych nie będę używał :evil:
rado - 2013-06-06, 22:58

Przegląd gaśnicy, który powinno dokonywać się co rok, to koszt rzędu kilku złotych.Jeżeli jest potrzebna regeneracja, to koszt w zależności od wielkości gaśnicy od 12 zł (1kg) do 85 zł (12 kg). Cena regeneracji zawiera: wymianę ładunku, napełnienie czynnikiem napędowym (dwutlenek węgla, azot), wymianę uszkodzonych podzespołów i części, czyszczenie, malowanie zbiornika, etykieta, zawleczki itp.
Moim zdaniem nie warto oszczędzać i "załatwiać" naklejek.
Po historii Pana Krzysztofa Ziemiec (dziennikarz TV), którą obejrzałem jakiś czas temu, 6 kg gaśnica stoi w dostępnym miejscu również u mnie w domu.

jarekzpolski - 2013-06-06, 23:56

Radku, czym Ty nas jeszcze zaskoczysz... :mrgreen: Rozumiem że temat gaśnic ogarniasz. Fajnie - kończa mi się...

@Jurek
a idzie jednoznacznie rozróżnić kraj producenta ? Bo naklejka 'Made in EU" to wiesz...mam kilka...możesz nakleić na co chcesz...czoło, kamper, gaśnica...

a tak w ogóle:...pozwoliłem sobie edytować i wyciąć bo totalnie nie na temat było...wybacz Sławku, trochę mnie poniosło...generalizowanie na temat narodowości - to idiotyzm. Drażliwy tutaj jestem i się zakręciłem...Pozdrawiam :spoko

rado - 2013-06-07, 00:37

jarekzpolski napisał/a:
Radku, czym Ty nas jeszcze zaskoczysz... :mrgreen: Rozumiem że temat gaśnic ogarniasz. Fajnie - kończa mi się....


Jarek, mam plan Was zaskoczyć jeszcze nie raz :shock: (staż na forum nie równa się stażowi w tematach :mrgreen: )

A odnośnie tych przeglądów gaśnic, to w większości rozmów/ dyskusji spotykam się z podejściem: "A ja se załatwiłem naklejkę i nic nie zapłaciłem, ... - i w domyśle tekst do mnie: TY frajerze" i jak tu tłumaczyć potem podstawy BHP ? :gwm
tylko :kwiatek może pomóc na odstresowanie ;)

SlawekEwa - 2013-06-07, 06:56

jarekzpolski napisał/a:
ale wiele lat (praktycznie do dziś) zmagam się się z dogmatem Polaka pijaczka-złodzieja samochodów-który nic nie potrafi.

Tak to przykre dla nas Polaków :(
jarekzpolski napisał/a:
z Niemiec i funkcjonuje - przestały się faszystowskie mordy ironicznie uśmiechać

Tak to przykre dla moich niemieckich przyjaciół :stop:

martini44 - 2013-06-07, 07:01

rado napisał/a:
tylko :kwiatek może pomóc na odstresowanie


:bigok

jarekzpolski - 2013-06-07, 08:32

rado napisał/a:
...mam plan Was zaskoczyć jeszcze nie raz...


:kciukgora spoko :spoko
odkrywanie czyichś talentów jest nafjaniejszą częścią poznawania nowych ludzi


a zamiast nacjonalistych bluzgów po raz enty ku przestrodze jako puenta tematu:

http://www.youtube.com/watch?v=3zSjZVlnKHg

majmarek - 2013-06-07, 09:57

ociepla się!!!!!!!!!!!
kupujta po 2 gaśnice i trzecią w zapasie.

oj naiwny naiwny naiwny jak ta ćma we mgle - przeznaczenia nie oszukasz!!
pozdrawiam
mm

gino - 2013-06-07, 23:11

martini44 napisał/a:
rado napisał/a:
tylko :kwiatek może pomóc na odstresowanie


:bigok

:ok

martini44 - 2013-06-08, 07:44

:szeroki_usmiech
kaimar - 2014-12-14, 19:21

Tu chyba gaśnica nie pomogła....TU
Rowerek - 2014-12-14, 19:34

takie dobro się zjarało :(
HENRYCZEK - 2014-12-14, 20:12

Nie dostrzegłem żadnego blaszaka :szeroki_usmiech
matro - 2015-01-08, 13:23

2 gaśnice : 1 w szafce przy kuchence, jedna przy fotelu pasażera... do tego mam dodatkowo spreja gaśniczego w szafce nad kuchenką.

:spoko

ale co tam gaśnice :bajer na początku sezonu na wesoło robię szkolenie P.POŻ tak by rodzinka utrwaliła sobie czy i gdzie gaśnice się znajdują ... jak czasem pytam kamperowiczów czy mają gaśnice to owszem ale gdzie to już zastanawiają się chwilę...cenne chwile :spoko

Bronek - 2015-01-08, 13:48

1.pod fotelem jako pierwsza w szufladzie jest to badziewie proszkowe wymagane prawem, z atestem.
2. W kieszeni drzwi taki aerosol gaśniczy, podobny też w schowku środkowym.
3. Takie cuś leży w szafce przy palnikach w "kuchni".

4. Główna gaśnica 2kg HALONOWA nielegalna ale po skutecznym gaszeniu nie niszcząca kampera jest w uchwycie przy schodkach drzwi.

Gdy znajomy strażak wyprodukuje jeszcze kilka halonowych, to dam do garażu po obu stronach.

i wtedy kamper zostanie przemalowany na czerwono oraz doposażony w drabinę....

elmo78 - 2015-01-22, 12:21

O właśnie zajrzałem do tego wątku z konkretnym celem spytania o gaśnice halonowe i proszę.. ktoś ma.

A więc gdzie można sobie załatwić gaśnicę halonową? Są one mega skuteczne a przecież na milion wyprodukowanych gaśnic zaledwie kilka lub kilkanaście zostaje użytych, więc argumenty o szkodliwości dla dziury ozonowej są debilnym wymysłem ekologów.

Chodzi o to, że przetestowałem gaśnicę proszkową i jest ona jakimś kompletnym syfem. Skuteczność zerowa. Aby cokolwiek ugasić trzeba by chyba mieć 12kg proszku, bo wszelkie mniejsze nie ugaszą nawet palącej się opony czy kawałka drewnianej deski. Równie dobrze można sobie posypywać pożar mąką albo żwirkiem dla kota.

Wiem, że w lotnictwie nadal obowiązują halonowe i pewnie w wojsku itd... Tylko gdzie kupić? Jedna mała halonowa ma taką sprawność jak europaleta pełna proszkowych :-)

Bronek - 2015-01-22, 12:36

Pytaj tych co atestują gaśnice.

Przerabiają ze starych halonowych,wygląda to jak proszkowa ...
Po perygrynacjach wysyłkowych, cenowych targach itp.

Nie bawię sie już w dilerstwo. Za żadne pieniądze.

Raz tu wysłałem ,musiałem dołożyć do interesu. I tłumaczyć dlaczego ,co i jak.
Wychyliłem się. :szeroki_usmiech
Zresztą" mój strażak" ma obawy przed eskalacją

poptek - 2015-01-22, 13:10

elmo78, potwierdzam to: co powiedział
Bronek napisał/a:
Pytaj tych co atestują gaśnice.

Przerabiają ze starych halonowych,wygląda to jak proszkowa ..


Tylko u mnie trochę inaczej obudowa z proszkowej a w środku halon.

Załączam zdjęcie. Przejdzie każdą kontrolę na drodze bez problemu. :mrgreen:

Bronek - 2015-01-22, 13:25

Zle mnie zrozumiałeś też tak.
Nalepeczka itd. Jak nówka

Socale - 2015-01-22, 15:48

Zaraz, Halonowe są chyba wycofywane a nie zakazane.
Oznacza to że po użyciu nie nabijemy jej ponownie ani nie kupimy, ale kto ma sprawną to jak najbardziej ok.
A może głupi jestem.
Mam również halon 2kg.

chemik - 2015-01-22, 16:21

polecam gaśnice śniegowe - drogie, lecz bardzo skuteczne, do kupna bez problemu :spoko
Bronek - 2015-01-22, 16:26

duże i ciężkie


:zimno
I nie lubię mrozu.
:bylo
http://www.camperteam.pl/...fe6e66cdd0943ea

poptek - 2015-01-22, 16:27

Socale, jak dobrze poszukasz to nabijesz gaśnice bez problemu czy tym tylko zechcesz. ;)

chemik, bardziej chodzi o różnicę w sprzątaniu w samochodzie po użyciu gaśnicy proszkowej a halonowej. Podejrzewam, że po śniegowej będzie bardzo podobny efekt jak po proszkowej, czyli ślady nie do usunięcia.

Andrzejek10 - 2015-01-22, 17:02

Tutaj info dotyczące gaśnic halonowych http://www.ulc.gov.pl/_do..._zamienniki.pdf
Socale - 2015-01-22, 21:24

Andrzejek10 napisał/a:
Tutaj info dotyczące gaśnic halonowych http://www.ulc.gov.pl/_do..._zamienniki.pdf

stosowanych w latawcach i ich obsługach naziemnych.
Nie ma słowa o pojazdach lądowych powszechnego użytku, bowiem zakłada się całkowite zastąpienie halonowych innymi/proszkowymi.
Tymczasem halonowe jeszcze jeżdżą i po ew. użyciu oficjalnie ich się nie regeneruje,
a że Polak szukać lubi...
To znajduje.

poptek - 2015-01-22, 21:38

Dlatego tez sie cieszę, że mam statek lądowy a nie jakieś latadło. Mniejsze problemy z gaśnicami
:haha:

Johny_Walker - 2015-01-23, 12:03

Główną funkcję gaszenia zapewnia polisa AC. ;-)
Halonową od Bronka mam w domowej kuchni, a w kamperowej kuchni wożę mgłowego Prymosa.
http://prymos.de/de/produkte/fahrzeuge.php
Na razie jest w szufladzie. Powinna być gdzieś na zewnątrz, ale nie lubię psuć widoku.
W domowej kuchni mam też koc gaśnicza z IKEI za ok. 40 zł.
Zrobiliście rodzinie szkolenie z używania gaśnicy?

Tadeusz - 2015-01-23, 12:24

poptek napisał/a:
Podejrzewam, że po śniegowej będzie bardzo podobny efekt jak po proszkowej, czyli ślady nie do usunięcia.


Ejże! Chyba pomyliłeś gaśnicę śniegową z pianową. Pianowa gasi ale czyni ogromne zniszczenia, natomiast śniegowa to przecięż tylko sprężony dwutlenek węgla CO2. Działa na zasadzie wyparcia tlenu i gwałtownego obniżenia temperatury otoczenia płomienia. Dla pojazdu jest gaśnicą doskonałą.

Gorzej z gaszeniem płonącego ubrania na człowieku bo temperatura 78 st. poniżej zera jest dla odkrytych części ciała bardzo groźna.

:spoko

Socale - 2015-01-23, 12:42

Johny_Walker napisał/a:
...
Zrobiliście rodzinie szkolenie z używania gaśnicy?

Bardzo dobra sugestia!!!
Kupię nawet jedną na zużycie, tzn do celów szkoleniowych, w ustronnym miejscu.

Banan - 2015-01-23, 13:08

chemik napisał/a:
polecam gaśnice śniegowe - drogie, lecz bardzo skuteczne, do kupna bez problemu :spoko

Bronek napisał/a:
duże i ciężkie
:zimno
I nie lubię mrozu.
:bylo
http://www.camperteam.pl/...fe6e66cdd0943ea


Bronek, są śniegowe 2kg i są całkiem poręczne.
Szukałem jak Ty halonowej, (bezskutecznie) ale takiej już dawno nawet w wojsku nie ma, bo wycofali.... :(
Trzeba było poszukać zamiennika.
A taka śniegówka, równie skuteczna co halonowa, a bez problemu można serwisować.
Nie używajcie wewnątrz kampera proszkowych :!:
To paskudztwo wejdzie w każdą szczelinkę i okrutnie ciężkie do usunięcia.
Proszkowe owszem, do gaszenia komory silnika i pożarów zewnętrznych.

Mam więc dwie - śniegowa i proszkowa + spray gaśniczy przy kuchence.

Johny_Walker napisał/a:
Zrobiliście rodzinie szkolenie z używania gaśnicy?

Zacny pomysł Jaśku, mam dwie proszkowe, co im się skończył termin, niebawem szkolenie w terenie zorganizuję :mikolaj

Bronek - 2015-01-23, 13:33

Mam halonowe, i tyle.
Jak trafię tego strażaka to może jeszcze załatwię.

poptek - 2015-01-23, 14:26

Nie wnikałem tak daleko jaka jest różnica między śniegową a pianową i dlatego napisałem "podejrzewam....". Tadeusz dzięki za wyjaśnienie. :spoko
Obecnie wymieniłem też proszkowe na halonowe w osobówkach i dokupiłem drugą dwu-kilówkę do campa.

Jeżeli jest ktoś zainteresowany to proszę o info na priv, może coś się znajdzie.

W każdym razie życzę nam wszystkim abyśmy nie musieli korzystać z tego sprzętu. :spoko

Banan - 2015-01-23, 14:39

Bronek napisał/a:
Mam halonowe, i tyle.

Miałeś farta :spoko

chemik - 2015-01-23, 15:56

w gaśnicy śniegowej ( dostępne 2 kg 160 zł, 5 kg - 200 zł - do kupna na allegro) dwutlenek węgla jest w postaci gazu, Wypuszczenie go powoduje silne ochłodzenie ( rozprężanie adiabatyczne) i zestalenie gazu-tworzą się płatki co2 - stąd nazwa. Nadaje się do gaszenia wszystkiego, również instalacji elektrycznej pod napięciem. CO2 gasi wszystko, oprócz substancji reagujących z co2 - np. płonący magnez, ale raczej mało kto ma z tym do czynienia - oprócz mnie :lol: Ochłodzenie i odcięcie tlenu gasi pożar.
Co do gaszenia płonących ludzi - w zaleceniach mówi się o niegaszeniu odkrytego ciała, ale pozbycie się płomienia ( np., z benzyny) z ubrania i ręki w krótkotrwałym kontakcie z - 78 o C jest lepsze niż oparzenia II stopnia. Zanim nastąpi odmrożenie, ogień jest ugaszony, a płatki znikają. W komorach kriogenicznych do leczenia chłodem panuje temperatura ok . - 90 -100 stopni poniżej zera, a zalecany czas przebywania w niej to 2 min. Ja siedziałem 3,5 min i żyję !
Po pożarze brak jakichkolwiek śladów używania środka gaśniczego. :spoko

Tadeusz - 2015-01-23, 16:38

chemik napisał/a:
Co do gaszenia płonących ludzi - w zaleceniach mówi się o niegaszeniu odkrytego ciała, ale pozbycie się płomienia ( np., z benzyny) z ubrania i ręki w krótkotrwałym kontakcie z - 78 o C jest lepsze niż oparzenia II stopnia. Zanim nastąpi odmrożenie, ogień jest ugaszony, a płatki znikają.


Tak, to prawda, ale broń Boże skierować strumień CO2 na twarz. Katastrofa.

chemik napisał/a:
W komorach kriogenicznych do leczenia chłodem panuje temperatura ok . - 90 -100 stopni poniżej zera, a zalecany czas przebywania w niej to 2 min. Ja siedziałem 3,5 min i żyję !


Fatalne porównanie. Do komory kriogenicznej wchodzisz przygotowany poprzez ćwiczenia i przebywasz w powietrzu schłodzonym do ok. -90 do nawet -130 st.C pod kontrolą obsługi lekarskiej.

Z gaśnicy wydobywa się silny strumień pod ciśnieniem o temp.-78. Ten strumień zamienia się w gaz dopiero w procesie rozprężania ponieważ w butli jest w postaci skroplonej. Efekt takiego zmrożenia tkanek jest równy silnemu poparzeniu jako, że odmrożenia i poparzenia z punktu widzenia medycyny mają z sobą wiele wspólnego.

Socale - 2015-01-23, 21:43

Bronek napisał/a:
Mam halonowe, i tyle.
...

Co z tego? Trzeba umieć użyć.
Naucz tych co w Cię, udziały mają, koniecznie.
JW dobrze sprawił, cóż z gaśnicy jak umieć jej ogarnąć nikt wiedzy nie ma.

Bronek - 2015-01-23, 22:34

Pisałem zem po szkoleniu p poż.

I wiem, że jak się zacznie palić.........



To zabiersm saszetkę i chodu !!! :spoko

Tadeusz - 2015-01-23, 22:58

Bronek napisał/a:
I wiem, że jak się zacznie palić.........

To zabiersm saszetkę i chodu !!!


Dokładnie tak samo zrobiłbym. :ok

To oczywiste, że również jestem po szkoleniach p.poż. :szeroki_usmiech

Bronek - 2015-01-23, 23:09

Plan ewakuacji:
1. Wacik
2. Opiekunka Wacika
3. Saszetka z papierami plusbkarty kredytowe.
4.Gaśnica halonowa, bo trudno dostać i do następnego kampera się przyda.
5. Ja, o ile nie zgaśnie.

Lista aktualizowana, wykreśliłem fajki i gorzałę z dwóch pierwszych miejsc :wyszczerzony: :idea:

zbyszekwoj - 2015-01-24, 10:18

Byłem świadkiem akcji gaszenia auta na drodze. Trzech kolejnych kierowców zanim doszli do palącego auta ,już wcześniej opróżnili gaśnice. Udało się to dopiero Tirowcowi. :chacha2

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group