| 
				
					| 
							
								|  | Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam 
 |  |  Kupujemy kampera - Sprzedawca z Bielefeld , naciągacz czy św. mikołaj
 
 Trampek - 2013-08-19, 23:13
 Temat postu: Sprzedawca z Bielefeld , naciągacz czy św. mikołaj
 Jako nowy pozdrawiam wszystkich.
 
 Zastanawiam się nad kupnem nowego kampera .
 I w necie trafiłem na sprzedawcę z Bielefeld.
 
 http://www.reisemobil-discount.de/
 
 i przyznam że ceny mnie zaskoczyły .
 30000 - 32000 euro za kampera nowego podobnego do polskiego  Romera za 47000 euro ?
 
 czy to możliwe ?
 
 Sprzedawca sam pisze że kupując u niego oszczędza się ok 12000 Euro .
 Chwali się też tym że sprzedał w ubiegłym roku ponad 1000 kamperów.
 
 Czy ktoś z was kupował u niego .?
 
 
 dzięki za odpowiedzi.
 joko - 2013-08-19, 23:58
 
 Ale gdzie tu okazja ?
 Po pierwsze są to wyjściowe ceny katalogowe  (aby oferta ładnie wyglądała) i spróbuj za takie pieniądze to kupić. Jak zadzwonisz to Ci powiedzą że takiej wersji nie ma na stanie i nie planują na razie do produkcji, ale mają inne , które mają coś dodatkowo (np.pakiet LED, deskę do krojenia na zlewozmywak itp.itd.....)
 Jak doliczysz klima pakiet (a bez niego nie kupisz na pewno), koszt przygotowania i transportu , i parę innych dupereli to dojdzie Ci parę ładnych tysięcy EUR i finalnie zrobi się koło 40tys. Do tego dolicz akcyzę i VAT , zrób to wszystko po jakieś 4.30PLN i wyjdzie Ci 250tys PLN, a takich za podobną kasę to w Polsce na pęczki.
 
 Przerabiałem temat na wielu podobnych ofertach. Na przykład HOBBY Premium VAN na Masterze miał cenniku na 2013 ceny zaczynające się od 29900 EUR, a taki jak mnie interesował to coś koło 32000 EUR. Wszystko fajnie tylko jak chciałem kupić to się okazało , że na placu nie ma takiego golasa ale są dodatkowo wyposażone (pakiet Romantica czy coś takiego, w dkład którego wchodziły taśmy LED na szafki i podłogę, deska do krojenia na zlew, podświetlany tylny napis i kilka innych nikomu nie potrzebnych dupereli - koszt dodatkowy coś koło 6000 EUR) i zostało dwie albo trzy sztuki u producenta na placu.
 Jak potem zdecydowałem że zamówie na 2014 takiego golaska, to się okazało, że ten pakiet co w 2013 był dodatkowo to w 2014 juz w standardzie i cena z automatu do góry.
 A na koniec jak sobie to Hobby pooglądałem na żywca to odpuściłem bo porażka totalna.
 Oglądałem pod Poznaniem takiego , tylko na Ducato i po pięciu minutach miałem dość .
 Design może ładny, ale wszystko odłaziło, odklejało się , a buda skrzypiała od samego chodzenia po nim
   andreas p - 2013-08-20, 05:48
 
 
  	  | joko napisał/a: |  	  | Ale gdzie tu okazja ? | 
 
 joko tobie zawsze pod gore tam sa okazje czesto bywam w Bilefeldzie i widze.
 
 Nie wiem czy tam byles ale wiesz najlepiej. Nie wprowadzaj kolegi Trampek w blad bo moze znajdzie tam to czego szuka.
 
  	  | Cytat: |  	  | Sprzedawca sam pisze że kupując u niego oszczędza się ok 12000 Euro . 
 | 
 
 Tak tak mozna zaoszczedzic w Bilefeldzie. Ma nawet sprzedawce mowiacego po Polsku, ale trzeba sie targowac jak u kazdego innego handlowca.
 
 Pozdrawiam
   joko - 2013-08-20, 23:30
 
 no fajnie fajnie, widzę marketing pełną gębą
   
 Kolego Trampek, życzę powodzenia w poszukiwaniach i szybkiej realizacji marzeń
  ...... tylko pamietaj, że Święty jest tylko jeden i przychodzi raz w roku i tylko do tych grzecznych   Nowy kamperek to jest to, jedyna słuszna decyzja
   Nie ma jak własny motor-domek, w którym nikt wcześniej nie spał i ....... nie napełniał kibelka
   tadek - 2013-08-21, 11:42
 
 Można kupić nie nowy i z przebiegiem, ale za to w idealnym stanie, z nieużywaną sypialnią i nietkniętym kibelkiem. Trzeba tylko trochę poszukać. Ja takiego kupiłem przed 4. laty. Egzemplarz wystawowy. Za to cena o 40% w dół.
   Za kwotę, którą chcesz przeznaczyć na zakup, kupisz o wiele wyższy model.
 
 A co do odpowiedzi na pytanie czy naciągacz czy św. Mikołaj, to sądzę, że nic z tych rzeczy. Po prostu handlarz stosujący odmienne metody marketingowe.
 
 |  |