Nadwozia kempingowe i zabudowy - Regulator ładowania jako ekonomiczny "energoblok"
koder - 2013-09-16, 10:26 Temat postu: Regulator ładowania jako ekonomiczny "energoblok"Skończył się (dla mnie) sezon wyjazdowy, pora podłubać trochę przy samochodzie. Zaczynam od akumulatora pokładowego - miejsce już znalezione, teraz tylko kwestia poprowadzenia instalacji i ładowania.
Garść informacji dla kontekstu:
* Zapotrzebowanie na prąd mam malutkie, średnio 0.5A, punktowo do 5-10A. Zasilam tym wentylację (0.2A), ledy (0.3A) i czasem ładowarki USB do telefonów/tabletów.
* Akumulator w związku z tym będzie malutki, w okolicach 20AH. Zostawiam sobie możliwość dołożenia drugiego równolegle, jakby brakowało - ale ładne miejsce mam na taki 20AH.
* W instalacji w miejscu gdzie będzie ładowanie mam ok. 13.5V na bezpieczniku 20A. W/g instrukcji tam można podłączyć urządzenia do 10A.
* Panel słoneczny, jak już będzie, to będzie 72W lub 144W.
Czy stoi coś na przeszkodzie, by użyć solarowego regulatora (takiego 10A-20A) jako prostego energobloku? Podłączył bym go (wszystko przez diody) do okablowania zapalniczki (+bezpiecznik) oraz równolegle do prostownika 6A, i solara.
Na moje oko to regulatorowi powinno zwisać, jakie ma źródło prądu - byle nie przekraczać napięć min/max. Diody powinny załatwić sprawę przepływu prądu tam gdzie nie trzeba, dam jeszcze na wejściu odpowiedni bezpiecznik, żeby przypadkiem nie pociągnął więcej prądu niż może z zapalniczki. Regulator powinien też załatwić sprawę zbytniego rozładowania akumulatora zabudowy.
Dobrze kombinuję?koder - 2013-09-19, 10:48 No nikt się nie kwapi, sam znalazłem.
Stoi na przeszkodzie głównie to, że regulator PWM potrzebuje ponad 16V na wejściu, a regulator MPPT, który by sobie z tym poradził, nie jest już taki ekonomiczny. W tym miejscu rozważam, czy iść w MPPT, czy po prostu podpiąć go przez diodę+bezpiecznik do tych 13.5V. Trochę boję się przeładowania.Mikesz - 2013-09-20, 07:29 Z tych 13,5 volta nie będziesz miał przeładowania,odbiornik czyli akumulator w trakcie ładowania dąży do wyrównania napięcia z napięciem żródła ,po wyrównaniu (naładowaniu) prąd ładowania drastycznie zmniejsza się,jak jeszcze podepniesz diodę przez którą będziesz miał spadek ok.0.4 volta (schottky 0,2v), przy naładowanym aku będzie podtrzymanie napięcia .Ja bym jeszcze zastosował bezpiecznik polimerowy i miał bym św. spokój http://www.tme.eu/pl/kata...CFUNe3god5yMA3wkoder - 2013-09-20, 09:15 Dzięki za radę. Okazuje się, że regulator (PWM) się i tak przyda, bo kosztuje niewiele więcej od zabezpieczenia przed rozładowaniem - a solar w końcu i tak na dachu wyląduje. Po prostu podłączę przez niego na początek tylko odbiorniki.sławek w. - 2013-09-20, 23:12 Podłączam się do tematu.
Podczas tegorocznego wyjazdu zauważyłem, że nie mam ładowania akumulatorów pokładowych z alternatora. Dotychczas nie było z tym problemu (zauważyłem to już w drodze na urlop) ale przypadkiem przed wyjazdem odpaliłem samochód podłączony do 230V (schładzanie lodówki) i nie wiem czy to nie przyczyna - były przestrogi na forum . Pozostało na szczęście ładowanie z solara 130Wp ale na postoju nie był w stanie naładować do pełna akumulatorów duży pobór - syn z laptopem Energoblok pracuje normalnie, sterowanie z panela na pompę, ogrzewanie i oświetlenie jest. W związku z tym mam pytanie, czy można w jakiś nieskomplikowany sposób podłączyć zasilanie z alternatora i solara aby były ładowane akumulatory pokładowe (2x75Ah) oraz silnikowy 95Ah (dotychczas ładowany wyłącznie przez alternator) aby się uzupełniały. Jeżeli ktoś może mi pomóc to proszę łopatologicznie i ze schematem, jeżeli jest to bardzo skomplikowane to będę musiał skorzystać z pomocy któregoś z kolegów prowadzących serwis kamperów. Bim - 2013-09-21, 16:18 Mam nadzieję,że znalzłeś ten spalony bezpiecznik co uniemożliwia Ci ładowanie podczas jazdy?sławek w. - 2013-09-21, 22:42
Bim napisał/a:
Mam nadzieję,że znalzłeś ten spalony bezpiecznik co uniemożliwia Ci ładowanie podczas jazdy?
Bezpiecznik sprawdzałem - jest dobry. Potrzebuję rozwiązania kompleksowego aby ładować akumulatory pokładowe i rozruchowy z alternatora i z solara a w przypadku rozładowania poniżej 10,5V odłączyć odbiorniki. Na szybko mógłbym poprowadzić nowy przewód z akumulatora rozruchowego z zabezpieczeniem bezpiecznikiem do akumulatorów pokładowych (tak mam obecnie) ale tak jak wspomniałem chciałbym zrobić to porządnie.krimar - 2013-10-06, 16:51
koder napisał/a:
No nikt się nie kwapi, sam znalazłem.
Stoi na przeszkodzie głównie to, że regulator PWM potrzebuje ponad 16V na wejściu, a regulator MPPT, który by sobie z tym poradził, nie jest już taki ekonomiczny. W tym miejscu rozważam, czy iść w MPPT, czy po prostu podpiąć go przez diodę+bezpiecznik do tych 13.5V. Trochę boję się przeładowania.
Skąd ta informacja?
W instrukcji regulatora http://www.modernhome.pl/...4a478bfa65eb58c napisano, że minimalne napięcie ładowania baterii słonecznej to 12V lub 24V (w zależności od tego jaki akumulator zostanie wykryty przez system) także alternator spełnia z nawiązką taki wymóg.koder - 2013-10-06, 22:08 Link się nie otwiera, więc ciężko mi się do instrukcji ustosunkować.
Gdzieś na forum przeczytałem, nie pamiętam teraz, na którym. Argumentacja była, że regulator ma spadki napięcia na diodach ok 2V (co by się zgadzało, od 0.2V, 0.5V lub 0.7V na sztukę) a do efektywnego ładowania żelówki potrzebne jest 13.5V - stąd 15.5V wejściowe.
Osobiście w schemat regulatora nie patrzyłem, ale argumentacja wydaje mi się rozsądna. Z drugiej strony, to pewnie zależy od modelu. Postanowiłem zatem kupić jednak regulator PVM i poeksperymentować - i tak przyda się jako zabezpieczenie przed rozładowaniem, no i na okazję późniejszego dokupienia solara.grzegorz997 - 2013-10-06, 22:16 Ten link to powiązanie do biblioteki i plik trzeba pobrać , tutaj nie można go umieścić bo ma za duży rozmiar.Otwiera go np.Adobe Reader - u mnie nie było żadnego problemu.szadok - 2013-10-06, 23:47 koder, o ile mi wiadomo, to mppt to przetwornica step up/ step down. Jeśli napięcie jest za niskie, to podbija. Więc dla mppt napięcie wejściowe nie jest aż tak ważne (co najwyżej odbije się na sprawnośći. Za to regulator pwm przy zbyt niskim napięciu po prostu nie będzie działał.koder - 2013-10-07, 08:15 Zdaję sobie sprawę, jak działają oba typy regulatora. Jedyną niewiadomą jest, czy 13.2 - 13.8v napięcia wejściowego wystarczy dla regulatora PWM - do normalnego trybu ładowania. MPPT kosztują niestety prawie rząd wielkości więcej.krimar - 2013-10-07, 10:45 Wg instrukcji z linka powyżej wystarczy 12V - ale może kolega K4, który reprezentuje na forum sprzedającego ten regulator się wypowie.koder - 2013-12-01, 13:43 Dobra, zabieram się za kompletowanie i składanie tego układu.
Wybrałem regulator EP-Solar LS1024S (10A, wybór ze względu na panel czołowy, powinien mi się zmieścić w zaślepce). Akumulator raczej żelowy (ze względu na lokalizację w pobliżu łóżka), podjadę z koszykiem do hurtowni i powybieram co największego się zmieści - powinien wejść 20AH. Wszystkie łączki robię na 4-pinowych molexach. Bezpieczniki - typowe samochodowe topiki w oprawkach "na kable". Ograniczenie prądu ładowania świstakownicą halogenową 2x50W/12V. Na razie nie montuję diody separującej - regulator powinien mieć jedną wbudowaną, a nie zakładam jeszcze panelu PV.
Chciałem sobie jeszcze zamontować amperomierz kontrolny - LED albo analogowy. Bardziej podoba mi się LED, ale potrzebuje odizolowanego zasilania. Zastanawiam się tu, czy zasilanie jej z wejścia (z instalacji zapalniczki) wystarczy, a jeśli nie, to jakim błędem będzie obarczony odczyt.maszakow - 2013-12-01, 13:52 Rozumiem że ten amperomierz podpięty do odpowiednich gniazd w regulatorze ?koder - 2013-12-01, 13:57 Końcówki pomiarowe jak na schemacie (przed akumulatorem), końcówki zasilające... no właśnie nie wiem. Pewnie na początek pod "odbiorniki", ale to ponoć powoduje błędy pomiarowe. Jak nie za duże to przeżyję, inaczej trzeba będzie pokombinować z jakąś przetwornicą DC/DC.szadok - 2013-12-01, 19:24 koder, polecam http://allegro.pl/panelow...3737072800.html woltomierz podpięty przez bocznik.
Odpowiednio podłączając można uwzględnić pobór prądu amperomierza (kolor czerwony) lub go pominąć (kolor zielony).
Dla czytelności pozostawiłem symbol amperomierza zamiast woltomierza.koder - 2013-12-01, 19:43 No, trochę się przeraziłem pierwszą wersją :-)
Amperomierz, który mam na fotce to jest de facto woltomierz z wbudowanym bocznikiem. Jak zresztą chyba wszystkie amperomierze cyfrowe. Czemu proponujesz akurat ten? Na pierwszy rzut oka oferuje to samo za ponad dwa razy tyle (tamten LED jest za 15zł). Poborem prądu przez wyświetlacz LED się za bardzo nie martwię, zawsze można pstryczek mu dodać. W każdym razie amperomierz ma być "miłym dodatkiem", nie jest mi koniecznie do szczęścia potrzebny - mogę bazować na samej linijce świetlnej w regulatorze.
EDIT: Skłaniam się też do zasilania go z wyjścia "odbiorników", bo tam mi regulator prąd odetnie, jakby akumulator miał się przypadkiem rozładować za bardzo.
Czytałem opinie, że przy ograniczeniu prądu ładowania żarówkami w końcowym etapie powstaje zbyt duża różnica napięć na opornicy. Tj. że zimne włókno ma jednak zbyt dużą rezystancję i może się akumulator nie doładować do końca. Mam nadzieję, że zastosowanie żelówki (która wymaga mniejszych w sumie napięć) rozwiąże mi ten problem, ale byłbym wdzięczny za komentarz od praktyków.szadok - 2013-12-01, 23:40 czemu polecam ten..?
raz:
Bo mam i działa
Gdzieś na karawaningu ktoś kupił woltomierz taki [edit:]led i padły mu ze dwie sztuki przy pracy ciągłej. U mnie zaczyna się drugi rok pracy. Żyją póki co 3 sztuki...
dwa: ten amperomierz posiada przetwornicę, więc nie ma potrzeby żadnej separacji, mierzy prąd z tego samego źródła co zasilanie (wtedy bocznik na minusie musi być).
Minus jest jeden: ja tę przetwornicę słyszę. Piszczy. Ponoć znalazłem się w grupie ludzi, którzy w drzewie genealogicznym mają jakiegoś praprzodka nietoperka i mam poszerzony zakres słyszalności No taka wymówka producenta w każdym razie. Zapewniał, że słyszą nieliczni
Mógłbym ją (przetwornicę) izolować, ale i tak na noc wyłączam, bo mi odczyt wtedy niepotrzebny
dwa i pół:
można śmiało kupić amperomierz z zakresem np 60A i grube kable z bocznikiem puścić gdzieś głęboko koło akumulatora, a do samego panelu sterowania cienkie zasilanie i pomiar.
W takim układzie można jeszcze wpiąć przetwornicę pomiędzy aku a energoblok i amperomierz też może pokazać ile konsumuje aktualnie przetwornica. Tak wiem, że potrzeby energetyczne masz małe, ale wiesz... apetyt rośnie w miarę jedzenia a przetwornica to niegłupia rzecz... mwservice - 2013-12-02, 10:59 Tak jak napisał szadok: typowy amperomierz/woltomierz panelowy LCD nie może mierzyć napięcia z którego sam jest zasilany. Prawdopodobnie taki masz, bo są najbardziej popularne. Najprościej jest zasilać go wtedy z osobnej baterii 9V, ale to kłopot.
Na podanej powyżej aukcji ktoś sprzedaje taki miernik z dodaną przetwornicą z izolacją galwaniczną. Mam dokładnie taki sam i działa doskonale, ja przetwornicy nie słyszę (może jak przyłożę ucho, to coś słychać) - kwestia egzemplarza i ucha...
Bocznik 20A zainstalowałem na grubym kablu przy akumulatorze, natomiast miernik jest dołączony cienkimi przewodami długości ok. 4m. Bałem się zakłóceń, ale jest ok.koder - 2013-12-04, 11:50 Akurat od akumulatora do panelu mam 15cm w linii prostej. Amperomierza jeszcze nie kupiłem, kompletuję właśnie części.
Mam jeszcze takie pytanie: czy łączyć dodatkowo "-" akumulatora zabudowy (żelówki) z karoserią?koder - 2013-12-11, 21:34 Miałem "sprytny" pomysł połączenia wszystkich modułów wtyczkami "molex". Po czterech godzinach pierd*lenia się z czterema wtyczkami rzuciłem je wszystkie w kąt i jadę jutro po zwykłe kostki na kable. Najwyraźniej nie potrafię zarobić molexa w satysfakcjonujący mnie sposób.
Amperomierz wyleciał na razie z projektu. Płyta czołowa sobie schnie po lakierowaniu, jak dobrze pójdzie, to do weekendu wszystko złożę.mwservice - 2013-12-11, 22:00 Polecam okrągłe konektory zaciskowe (izolowane), ale do tego najlepiej mieć zaciskarkę (koszt ok. 40-90zł). Pewnie trzymają, a w razie czego łatwo je rozłączyć. Robię tym większość połączeń w instalacji, sama przyjemność!SlawekEwa - 2013-12-11, 22:02
mwservice napisał/a:
olecam okrągłe konektory zaciskowe (izolowane),
MC-4?mwservice - 2013-12-11, 22:37 Poniżej przykładowe zdjęcia takich konektorów oraz zaciskarki. Kolor świadczy o grubości kabla (są czerwone, niebieskie i żółte).koder - 2013-12-11, 22:41 Chyba zostanę przy zwykłych kostkach. Te konektory na pewno są fajne, ale mam wrażenie, to chyba nieuzasadniony wydatekmwservice - 2013-12-12, 10:14 Fakt, że trochę kasy trzeba na to wydać.
Kilka luźnych uwag:
- Kabli typu linka nie powinno się skręcać zwykłymi kostkami bez wcześniejszego pocynowania lub założenia tulejki zaciskowej. Inaczej poszczególne przewody linki ulegają uszkodzeniu przez śrubę, a jak ci się gdzieś wymsknie taki pojedynczy drucik to może zrobić zwarcie. Cynowanie jest kłopotliwe (lutownica), a do tulejek zaciskowych potrzebna jest także zaciskarka...
- Jeśli dużo majstrujesz w kamperze, jest duża szansa że będziesz wielokrotnie rozłączał przewody. Każde rozłączenie kostki powoduje degradację przewodu. Rozłączanie tulejek jest proste i bezpieczne.
- Po rozłączeniu kostki, wiszący kabel z 12V może spowodować zwarcie. Jeśli założysz tam część damską tulejki izolowanej, to taki przewód będzie zaizolowany i może sobie wisieć/leżeć nie podłączony i nie spowoduje zwarcia.koder - 2013-12-12, 11:05 Linki oczywiście cynuję. Co do zwarcia masz oczywiście rację, chwilę nad tym pomyślę. Doraźnie mam dobrze dostępne bezpieczniki. Degradacją przewodów na razie się nie martwię, zawsze mogę wyciągnąć cały panel do domu i polutować na nowo; dałem sobie zapas na kablu.
Cały układ (panel, przełączniki, regulator, akumulator) na razie zamyka mi się w 300zł, więc inwestycja ~stówki w ładne połączenie wydaje się duża w perspektywie. Popatrzę jeszcze, czy ktoś w okolicy nie ma zaciskarki do wypożyczenia.janusz - 2013-12-12, 11:36
koder napisał/a:
Linki oczywiście cynuję.
Z tym "oczywistym" cynowaniem w samochodzie to trochę nie tak. W pojazdach nie ma cynowanych kabelków ze względu na to, że w miejscu przejścia cynowania w czysty kabelek następuje pękanie przewodów związane z drganiami. koder - 2013-12-12, 12:08
janusz napisał/a:
W pojazdach nie ma cynowanych kabelków ze względu na to, że w miejscu przejścia cynowania w czysty kabelek następuje pekanie przewodów związane z drganiami.
Cenna uwaga, dziękuję. Unieruchomię w takim razie końcówki koszulkami termokurczliwymi.inhalt - 2013-12-12, 12:41 Do niedawna "kurczyłem" koszulki termokurczliwe nad płomieniem zapalniczki. Bez sensu robota. Ale jak spróbowałem potraktować je strumieniem powietrza z opalarki to inaczej już nie chcę. Polecam, bo to wygoda i estetyka.janusz - 2013-12-12, 13:57 To tak dorzucę do tematu terrmokurczenia koszulek, gdyby ktoś chciał/potrzebował zabezpieczyć coś większego w ten sposób, na przykład cały układ to doskonale do tego nadają sie butelki PET. Wycięty odpowiedni kawałek z butelki na przykład po Coli i podgrzany zaciska się tak jak koszulka termokurczliwa.koder - 2013-12-12, 23:49 No, zakończyłem instalację. Koszulki okazały się zbędne - linka 2.5mm jest wystarczająco sztywna sama w sobie. Zobaczymy jak z wytrzymałością będzie - w najgorszym przypadku utnę 0.5cm i zarobię na nowo. Zostawiłem sobie zapasy na kablu.
Załączam jedną fotkę z wyniku. Po szczegóły pozwolę sobie zaprosić na bloga, bo bez sensu to samo w obu miejscach pisać.
Chciałbym też w tym miejscu podziękować wszystkim, którzy pomogli, podrzucili cenne pomysły i rady. Niektórych nawet posłuchałem :-)koder - 2013-12-14, 20:11 Zrobiłem, podpiąłem, pomierzyłem (post). Pora na wnioski.
Regulator LS1024S jako "energoblok" się nadaje. Układ na wejściu ma 14.1V (napięcie na zapalniczce, przy włączonym silniku). Świstakownica halogenowa 140W ściąga to napięcie do 14.0V. Tyle regulatorowi w zupełności wystarcza - na akumulatorze było 13.8V, co wynika raczej z programu ładowania do żelówek (taki ma w instrukcji), niż ze spadku 0.2V na regulatorze. Iniebanalnym dodatkiem jest wbudowane zabezpieczenie przed zbytnim rozładowaniem akumulatora.
Użycie taniego prostownika do na wejściu regulatora za to nie działa - nawet tani biedronkowy prostownik ma w środku jakąś logikę, którą regulator ogłupia. Po podłączeniu zaczął cykać przekaźnikiem jak opętany. Nie ciągnąłem testu dalej.
Prawdopodobnie możnaby podpiąć ładowarkę do żelówek bezpośrednio do akumulatora, by uzyskać ten sam efekt.koder - 2013-12-15, 10:43 Na przyszłość: najpierw sprawdzać, potem robić.
Gniazdo zapalniczki, do którego się podpiąłem z całym układem, jest wpięte do "unswitched battery supply"; czyli na stałe do akumulatora. Dodatkowy przekaźnik załatwi sprawę, ale dumam, czy jest mi na prawdę potrzebny? Na tym kablu jest ~0.3V spadku napięcia, do tego coś koło 0.2V na regulatorze, więc o ile akumulator zabudowy nie będzie o 0.5V ardziej rozładowany od rozruchowego, to żaden prąd nie ma prawa płynąć.
Regulator odcina akumulator zabudowy przy 10.8V, więc teoretycznie rozruchowy miałbym zabezpieczony do 11,3V. Silnik benzynowy, aku rozruchowy 98AH - wydaje mi się, że nie ma podstaw do obaw nawet w największe mrozy (szczególnie, że wtedy mam akumulator zabudowy nieużywany - naładowany "ile wlezie").
Mogę jeszcze zrobić ręczne odłączenie układu - mam jeszcze wolne 2 przełączniki na panelu (styki 2x10A).
EDIT: przy okazji rada na szybkie znalezienie instrukcji dowolnego urządzenia. Wpisujemy w google:
Kod:
LS1024S filetype:pdf
Zastępując oczywiście "LS1024S" modelem, którego szukamy.
EDIT: Regulator odcina akumulator zabudowy przy 11.1V, źle odczytałem tabelkę.koder - 2013-12-15, 19:17 Aktualizacja: przy stanie pasywnym (napięcie na rozruchowym mniejsze od napięcia na żelówce+0,5V) regulator bierze 0.7mA (0.0007A) prądu. Zmierzone na bezpieczniku instalacji w samochodzie. Zatem nie jest to powodem do jakiegoklowiek zmartwienia.
Teraz pytanie: mam zamiar pozabezpieczać układ (unieruchomić kable, zaizolować luty) zalewając plastikiem (tzw. klej na gorąco). Wybije mi to ktoś z głowy, czy to dobry pomysł?forhend - 2013-12-15, 19:50 Dobry pomysł,każda próba zabezpieczenia w jakis sposób przewodów jest ok,zawszse to mniej bedzie pracowac w czasie jazy ,mniejsze prawdopodobienstwo na ukruszenie i potencjalne zwarcie.....tak mysle:)maszakow - 2013-12-15, 20:33 Pomysł zabezpieczenia dobry tylko klej na gorąco nie jest dobrym pomysłem.
po pierwsze większośc klejów ma fatalną przyczepność do metalu - nie trzyma najlepiej, po drugie znakomita większość z nich nie jest odporna na niskie temperatury - w zakresie spotykanym w Polsce, zaczną się kruszyć. te lepsze kleje nie są łatwo osiągalne.
Do zaizolowania lutów - ok wystarczy w zupełności.
Do zamocowanie gdziekolwiek radziłbym podstawki pod kable klejone na profesjonalne taśmy dwustronne - przy czym szczerze mówię że w aucie chyba jednak się to nie sprawdzi...
Lepszy będzie klej epoksydowy dwuskładnikowy, a jeszcze lepszy bo mniej kłopotliwy - klej MS-polimerowy - ten wytrzyma na pewno.koder - 2013-12-15, 20:46 Za to uwielbiam to forum - można dostać opinie od specjalisty z każdej dziedziny. Dzięki!
Na początek wrzuciłem laskę kleju, który miałem zamiar zastosować do zamrażarki - zobaczymy, jak się zachowuje przy -25. Przyczepność do metalu nie jest problemem - miałby kleić głównie sklejkę (którą trzyma rewelacyjnie, z doświadczenia) do izolacji i siebie samego.maszakow - 2013-12-15, 20:55 Kapnij klej na kawałek sklejki i taki zestaw wrzuć do zamrażarki jak chcesz mieć właściwy obraz testu koder - 2013-12-15, 20:58 Słusznie, idę kapnąć.forhend - 2013-12-15, 21:10 wydaje mi sie ,że lepsze od kleju na gorąco,może byc uszczelniacz dekarski,tym przykleic,wytrzymuje skrajne temperatury i świetnie trzyma sie blachy(sprawdzone),ydo tego elastyczne(wstrzasy)mwservice - 2013-12-15, 22:00 A jak będziesz coś chciał zmienić/poprawić/naprawić? Prototypy zawsze zabezpieczam w odwracalny sposób (obejmy, opaski, wkręty), zalanie czymś powoduje problemy z modyfikacją.silny - 2013-12-15, 22:42 eee Koder , cos mi sie w tej logice nielogiczne wydaje twoje rozumowanie ze jak na aku zabudowy bedziesz mial 10.5 a na samochodowym ok.11 cos to ten samochodowy odpali na drys nawet w mrozy.
z zycia wiem za jak bez obciazenia akumulator ma wyraznie ponizej 12 to jak mu dasz obciazenie to zrobi nie nie nie
zasilanie koniecznie po stacyjce koder - 2013-12-15, 23:11 A no nie, bo tam skrót myślowy jest. Po pierwsze, 10.8 na zabudowie nie będę miał w zimie nigdy, bo smoczyca, powiedzmy sobie szczerze, nie bardzo nadaje się na wyjazdy zimą. I nigdy nie będzie się nadawała, nawet po zamontowaniu dewasto czy innej traumy. Zimą, gdy żelówka jest naładowana (a jest cały czas), układ ciągnie z rozruchowego 0.7mA, co raczej nie jest zauważalne. Nawet zastanawiałem się na zrobienie pstryczka "zwrotnego", bo pozwolić na doładowanie głównego aku tymi 10A, jakby niedomagał.
W sezonie dojście do 10.8/11.3V też jest mało realne, to po prostu granica przy której zadziałają zabezpieczenia. Sądzisz, że przy 11.3V będzie problem przy rozruchu? Jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy mierzyć napięcie przed startem, zacznę w tą zimę (to o tyle proste, że torque zapisuje mi parametry jakie sobie zażyczę - w tym napięcia).
Jakby co dynda mi tam kabel od zmieniarki, która ma zasilanie po stacyjce. Jeden przekaźnik powinien załatwić sprawę.
Mwservice, bardzo słuszny argument.koder - 2013-12-16, 08:09 Wyniki:
1) Klej na gorąco przy -5 odpadł po lekkim punknięciu palcem. Dzięki! Władowałbym się na problem na własne życzenie.
2) ECU raportował dzisiaj 11.4V przed odpaleniem samochodu. Odpalił bez problemu. Muszę jutro przejść z multimetrem, bo coś mi się wydaje, że napięcie to on mierzy gdzieś dalej za akumulatorem i zaniża.koder - 2013-12-17, 19:39 Refleksja; zamontuję sobie jednak przekaźnik separujący akumulatory przy wyłączonej stacyjce, ale podłączę jeden z wolnych przełączników, by pozwalał je także połączyć na biwaku. To da mi z jednej strony zabezpieczenie przed wyładowaniem aku rozruchowego, z drugiej dostęp do dodatkowych amperogodzin, jakby były awaryjnie potrzebne.
Teraz, mogę sterować tym przełącznikiem przekaźnik, albo zrobić go równolegle do styków. Przełączniki mam ze stykami 2x15A, więc mam zapas (równolegle puszczone, będzie do 30A; opornica ogranicza do 10A). W tym układzie chyba nie ma sensu tracić prądu na sterowanie przekaźnikem.silny - 2013-12-18, 09:10
koder napisał/a:
Refleksja; zamontuję sobie jednak przekaźnik separujący akumulatory przy wyłączonej stacyjce
koder - 2013-12-18, 16:38 Ha, zobaczcie, co Mikołajka mi sprawiła. Chyba energobloczek będzie dużo sprytniejszy, niż początkowo planowałem.kodi - 2013-12-18, 17:18 A co to jest janusz - 2013-12-18, 17:33
kodi napisał/a:
A co to jest
To jest bijące serce automatyki.
Myślę, że trochę Mikołajce podpowiedziałeś co byś chciał dostać. koder - 2013-12-18, 17:55 Troszkę
To jest taki zestaw "ATMega dla programisty". A ATMega to jednoukładowy komputerek - co prawda malutki, ale bardzo niezawodny. Na tym chodzą Świstakowe czujniki wody, na tym miał chodzić energoblok. A że jestem programistą... chyba coś ciekawego z tego wyjdzie.
Tylko nie mogę rozpakować do gwiadzdki kodi - 2013-12-18, 18:04 Dzięki Koder - teraz mi się rozjaśniło.
Podziwiam, że to ogarniacie.
Pozdrmaszakow - 2013-12-18, 21:09 KOdi też byłbyś w stanie to ogarnąć - przy tak rozbudowanych narzędziach programistycznych to teraz nie problem.
Jak już skończysz kamperka możesz postudiować mikrosterowniki .Ja z braku potrzeb i czasu zostałem na poziomie MCS-51,... teraz to wszystko pochodne :P
Nawet kości nie trzeba mieć zeby program napisac i odpalić.dulare - 2013-12-18, 21:34 koder, coś wspominałeś że nie chciał byś żeby Ci się kontroler ładowania zawiesił więc pewnie podepniesz do tego wszystko poza ładowaniem
Swoją drogą z moich układów na Arduino jeszcze mi się nic nie zawiesiło, chyba że zrobiłem błąd w programie...
Jaką masz wersję - z ATMega lutowanym powierzchniowo czy w podstawce?koder - 2013-12-18, 21:50 No właśnie nie chciał bym, dlatego ATMega, a nie jakiś RΠ. ATMegi mają opinię niezawodnych.
Brałem wersję w podstawce, bo dubluje za programator.
EDIT: Jeśli chodzi o zastosowanie, to jeszcze nie myślałem. Na pewno mogę kontrolować poziomy napięć, przeliczać na % akumulatora, może na czas pracy przy aktualnym obciążeniu; trzeba do czegoś wyświetlacz LCD użyć.
Czy użyję do logiki ładowania? Raczej do prostych rzeczy, np. wyciągnięciem dodatkowych AH z aku rozruchowego, jeśli jest w pełni naładowany. Pomyślę jeszcze.koder - 2013-12-19, 08:03 Czytam sobie o gotowych rozwiązaniach biwakowych, i co widzę? Jest takie coś jak SwissRoomBox. Kompletnie nie ma własnego zasilania, ciągnie wszystko z akumulatora rozruchowego. Zasila nim pompkę wody, boiler 12V (!), przetwornicę i lodówkę 12V. Ma zabezpieczenie akumulatora rozruchowego na 11V, co jest określone jako "bezpieczne do uruchomienia samochodu".
Cytat:
How do the RoomBox electronics work?
The pump, the water boiler and other options such as fridge, computer, ipod, etc., that are connected to the RoomBox in 12 volts and/or 230 volts and will use the power of your car battery.
Is it possible that the power supply from the RoomBox empties the battery of my car?
No, because the electric system of the RoomBox is equipped with a smart battery protector and when the electric power gets to the 11 volts limit (minimum for re-starting your car), the electric system of the water boiler and the 230 volts automatically will be turned off (only the water pump remains activated). You recharge your car battery when you drive again.
koder - 2013-12-23, 11:47 No i trochę dupa. Przygotowałem sobie przekaźnik do podłączania ładowania, przemierzyłem wszystkie wyjścia ze zmieniarki - na żadnym, w żadnej sytuacji nie ma napięcia. Pewnie nie jest wpięta z drugiej strony. A aktualne radio nie obsługuje zmieniarki, więc podejrzewam, że ten pomysł odpadnie.
Kombinuję, skąd (w lewym tylnym nadkolu) pociągnąć sobie sygnał, że alternator pracuje? Myślałem jeszcze o światłach pozycyjnych, ale do klosza jest gumowa zaślepka której przy obecnej temperaturze nie chcę ruszać.janusz - 2013-12-23, 11:59 Ale problem skąd wziąć sygnał czy jak dojść kabelkiem do nadkola?koder - 2013-12-23, 12:03 Problem jak wziąć sygnał z czegoś, co już przez to nadkole ma kabelki przechodzące - bo wepchanie kabla sygnałowego pod tapicerkę już jest dość upierdliwe. No jak nie będzie innej opcji to tak pociągnę, ale wolałbym stamtąd coś wziąć.
Liczyłem na gniazdo zmieniarki CD, bo powinna być zasilana tak jak radio (dokładniej - powinny być piny "ciągle włączony" jak i "włączony przy stacyjne") - ale kurcze nie ma tam w ogóle napięcia, przemierzyłem multimetrem dwa razy. Wtyczka uszkodzona, albo nie wpięta z drugiej strony (do radia, jak sądzę).
EDIT: Jest jeszcze opcja, że jak rozpakuję Andurino to zrobię po pomiarze napięcia na rozruchowym. Ale wolałbym chyba coś mniej zależnego od elektroniki, przekaźnik jest idiotoodporny.janusz - 2013-12-23, 12:56 Ale czy zmieniarka jeżeli jest kabelek podłączony do radia dostaje czysty sygnał "po stacyjce" czy nie jest zafałszowany włączeniem radia bez stacyjki. Chyba w kamperze radio powinno mieć możliwość grania "na postoju".koder - 2013-12-23, 13:19 W opisie kabla zmieniarki mam jeden "stale włączony", drugi "ze stacyjki". Radio to nie problem - nie korzystamy na biwaku (do tego jest tablet). Coraz bardziej mnie przekonuje wpięcie się w tylną lampę postojową, jest chyba włączona cały czas w czasie jazdy.
Wszystko zakładając, że rozładowanie w ciepłe dni akumulatora rozruchowego do 11.3-11.5V to bardzo zły pomysł - bo np. producent swissroombox twierdzi, że przy 11.0V powinien spokojnie odpalić.janusz - 2013-12-23, 13:26
koder napisał/a:
chyba włączona cały czas w czasie jazdy.
I wieczorem na postoju na ulicy też. koder - 2013-12-23, 13:41 Brr, wróć, disconnect na żelówce jest na 11.1V, na rozruchowym zatem ~11.7V. Ma ktoś może tabelkę/wzór na zależność napięcia akumulatora do pozostałej pojemności?janusz - 2013-12-23, 13:47
koder napisał/a:
Ma ktoś może tabelkę/wzór na zależność napięcia akumulatora do pozostałej pojemności?
Zdaje się, że nikt takiej nie ma. To silnie zależy od stopnia zużycia akumulatora, pobieranego prądu i temperatury otoczenia.koder - 2013-12-23, 14:19 No nie wierzę, żeby nikt badań jakichś nie robił. Googlam i googlam, i z jednej strony czytam, że poniżej 12V to już kaput i nie montować w samochodzie, z drugiej strony mamy zabezpieczenia przed rozładowaniem, cytuję:
Cytat:
SMART BATTERY PROTECTOR
Increase the durability of your battery
Cut the hot water system automaticaly if the voltage drops below the value of 11.5 Volts (high,) 11 Volts (medium) and 10.5 Volts(low).
...czyli pozwalają wyładować do 10.5V i odpalać z takiego.
Wydaje mi się, że w tym roku zdarzyło mi się już odpalać samochód przy 11.8V (po przestaniu weekendu "pod chmurką"). Szkoda, że nie zapisywałem sobie napięć przed rozruchem. Cóż, sprawdzę po postoju świątecznym, będę wiedział, na czym stoję.
Jakoś nie uśmiecha mi się robienie praktycznego testu "wyładujemy i zobaczymy co się stanie". Przypomnę, obecnie układ mi przerwie zasilanie/rozładowanie przy 11.1V na żelówce i 11.7V na rozruchowym.silny - 2013-12-23, 19:22 nie wiem po co to filozofowanie , rozladowanie jest zle i jak chcesz to zrobisz ale aku po dupie dostanie cz ci sie to podoba czy nie .
sprubuj wykozystac modul od dziennych ledow ktory wlacza sie gdy napiecie wzrosnie , wtedy on zalacza obwod i masz ladowanie , ladowania brak obwod zamkniety , nie wiem jaki prog ale ok. 13.5 -13.7 Vkoder - 2013-12-23, 21:20
majsterek napisał/a:
sprubuj wykozystac modul od dziennych ledow ktory wlacza sie gdy napiecie wzrosnie , wtedy on zalacza obwod i masz ladowanie , ladowania brak obwod zamkniety , nie wiem jaki prog ale ok. 13.5 -13.7 V
Jak zamontuję sobie ATMegę, to będzie próg jaki sobie ustawię. Koszt znikomy, czekam tylko na święta (bo pod choinką zestaw leży).
majsterek napisał/a:
nie wiem po co to filozofowanie , rozladowanie jest zle i jak chcesz to zrobisz ale aku po dupie dostanie cz ci sie to podoba czy nie .
A widzisz. Dam przykład.
Dla akumulatora żelowego, który mam, dotarłem do informacji, że wytrzymuje on 1500 cykli rozładowania 80%, 800 cykli 50% i 300 cykli 80%. Taki wykresik był. Teraz, w roku mam mniej niż 50 dni wypadowych. To daje wytrzymałość od 6 do 30 lat, co tak czy siak przekracza projektowaną, 5-letnią wytrzymałość. Więc wiem, że mogę z czystym sumieniem eksploatować go ile wlezie.
Do takich samych danych odnośnie akumulatora samochodowego nie dotarłem. Przypuszczam, że zależność jest podobna, może bardziej ostra. Czyli zgaduję coś 1000 cykli przy rozładowaniu do 80%, 300 do 50% i może 100 do 80%. Z doświadczenia, akumulator co 5 lat i tak wymieniam, więc może np. rozładowanie do 50% by mi odpowiadało - wpisuje się w mój cykl eksploatacji sprzętu, a daje mi dodatkowe 50AH do wykorzystania. Awaryjnego wykorzystnania, bo w normalnej eksploatacji to napięcie żelówki praktycznie cały czas przekracza napięcie rozruchowego + spadki instalacji (0.6V).
Jak pisałem, do kontroli ładowania pójdzie ATMega. Choćby do takich pierdół, jak mierzenie prądów (ładowania, rozładowania), obliczanie średniej i oczekiwanego czasu pracy na akumulatorze - w sumie pierdoły. Z ważnych rzeczy będzie prawdopodobnie sterować włączeniem ładowania oraz ew.ominięciem opornicy.
Sterowanie ładowaniem będzie na 95% na podstawie napięcia na instalacji. I mogę go ustawić na 13V (co da ładowanie przy pracy alternatora), ale też spokojnie na 12.5V, 12.2V, 12.0V czy 11.7V. Tak jak sobie zaplanuję rozłożenie obciążenia między akumulatorami. Bo jeden z nich lepiej znosi głębokie rozładowanie, a drugi jest 5x większy.
Teraz, konia z rzędem komuś, kto znajdzie wiarygodne dane, jakie napięcie ma akumulator przy danym ładunku. Dotarłem do informacji, owszem. Według tych tabelek przez prawie całą zimą odpalam z akumulatorem rozładowanym w 100%, co trochę podważa ich wiarygodność.
Ah, podłączenie do 230V. Po rozważeniu różnych opcji, chyba wygrywa wariant podpięcia na campingu prostego prostownika pod akumulator rozruchowy i ładowania przez całą istalację. Główną zaletą jest, że prostownik i przedłużacz mam, więc cena układu = 0zł. Kwestia zamontowania na stałe w komorze silnika i wyciągnięcia gdzieś wygodnie kabelka 230V. Ale to tak na marginesie.koder - 2013-12-23, 22:55 O! Dotarłem do konkretnych materiałów. Niestety po angielsku, ale wykresy są dosyć interesujące. Są tam w szczególności wykresy napięć dla różnych prądów ładowania i wyładowywania. Bardzo pouczające i dokładnie to, czego potrzebowałem.
Czytając te wykresy (załączam do posta) mam ciekawy obraz.
Sytuacja pierwsza: duże obciążenie. Załóżmy, że podłączyłem sobie do żelówki coś, co ciągnie mi z niej stale 10A. Po rozładowaniu jej poniżej rozruchowego, zaczyna mi do niej płynąć prąd. Na początku mały, ale ostatecznie może dojść do 10A. 10A dla akumulatora 95AH to C/10. Jak dobrze patrzę, to 11.7V osiągnie on przy rozładowaniu do 30%. W tym momencie regulator odetnie odbiorniki (bo żelówka będzie miała 11.1V).
Gdyby w tym momencie odciąć i ładowanie żelówki, napięcie na akumulatorze rozruchowym by skoczyło do 12.3V.
Gdyby w tym momencie włączyć rozrusznik (1,7kW = 140A) to nie wiem, bo wykres się kończy na C/3. Ale z doświadczenia, to przy 12.3V w spoczynku odpala "z palcem w zadzie"
Ładowanie żelówki jednak w obecnym układzie nie jest odcinane, więc akumulatory będą dążyły do wyrównania napięć. Ile dodatkowo żelówka wyciągnie z rozruchowego? Na pewno nie całe 20AH, róźnica napięć (+0.6V) jest zbyt mała. Pewnie z 10AH byłoby realne, może mniej. To zostawia 20AH w rozruchowym. Deczko mało, faktycznie. Choć niby to 500 sekund kręcenia rozrusznikiem. Tak wiem, inne napięcia pod takim obciążeniem.
Może trzeba będzie jednak automatykę zaprząc do pracy. Albo wrzucić diodę Shottkiego (leży już w szufladzie), która przesunie punkt przełączenia do 11.9V, więc odpowiednio 45%, 12.4V i powyżej 35AH. Kosztem gorszego ładowania żelówki (do 13,6V). Jest nad czym myśleć.silny - 2013-12-23, 23:57
koder napisał/a:
Jest nad czym myśleć.
oki , ale po co tak sie uparles nad tym czerpanieem z rozruchowego ? albo juz sie pogubilem z tymi wywodami
wg. mnie to powinno byc tak ze gasisz i rozruchowy nietykalny i final , a od zasilania pierdul jest dodatkowyŚwistak - 2013-12-24, 00:39 Ale ciekawy temat się trafił!koder - 2013-12-24, 08:11
majsterek napisał/a:
oki , ale po co tak sie uparles nad tym czerpanieem z rozruchowego ? albo juz sie pogubilem z tymi wywodami
Żeby optymalnie wykorzystać posiadane zasoby. Bo może lepiej mieć np. akumulatory naładowane w 90%(r) i 50%(p), zamiast 100%(r) i 10%(p), przy wykorzystaniu tej samej ilości WH.
majsterek napisał/a:
wg. mnie to powinno byc tak ze gasisz i rozruchowy nietykalny i final , a od zasilania pierdul jest dodatkowy
No ale daj konkretne powody. "Dostaje w dupę" to średni argument bez poparcia danymi, JAK MOCNO w tą dupę dostaje. Masz dane o liczbie cykli akumulatora rozruchowego przy różnych rozładowaniach? Inaczej: rozładowanie do 30% zjada ile cykli "normalnych"? 2? 5? 10? 50? 100? 500? 1000? A ile procent pojemności musi mieć akumulator, by bez problemu odpalił?koder - 2013-12-24, 10:26 Dotarłem do takich informacji (niestety, kiepsko ze źródłami), że typowy akumulator rozruchowy wytrzymuje 1500 cykli pracy normalnej i ok. 200 cykli głębokiego rozładowania. Więc wychodzi na to, że jedno głębokie rozładowanie skraca jego żywotność o 7.5 dnia. Teraz, ile razy mogę potrzebować tyle prądu? 10 razy w roku? To by skracało żywotność akumulatora z 4.2 do 4 lat. Czyli jakieś 3 miesiące.
Niestety, te dane mam mocnco niepewne, pozbierane z jakichś www bez źródeł. Brakuje np. informacji, co konkretnie mają na myśli przez "głębokie rozładowanie" - do 50%? 20%? Do granicy zasiarczenia?
Te 4 lata żywotności też nie zgadza mi się z obserwacjami, raczej kojarzę dłuższe jeżdżenie na jednym akumulatorze.janusz - 2013-12-24, 11:00 koder, Dobrze, że Święta, trochę wolnego czasu, będziesz mógł analizować, analizować, analizować, analizować, analizować, analizować, analizować, analizować
Chyba najprościej zmontować jakiś układ a oprogramowanie ustawić w warunkach polowych, podczas użytkowania auta.koder - 2013-12-24, 11:37 A no pewnie, i najlepiej zrobić ustawienie runtime, żeby sobie przełączyć guziczkiem w samochodzie, a nie targać scalaka do domu. Z warunkami polowymi jest jednak taki zonk, że żywotność akumulatorów to po latach wychodzi.silny - 2013-12-24, 14:43 niech ci mikolaj da pod choinke jakis bajerancki scalaczek albo cus takiego bo ja slaby z filozofi bylem
bez odbioru koder - 2013-12-24, 21:10 Oj, Majsterku, nie czyta się wątku przed odpisaniem, co?
Właśnie rozpakowałem mikołajkowe Arduino i się bawię. Jakie to fajne! Przede wszystkim - działa z pudełka, pierwszy prototyp pracuje po minucie. Dolutowanie tasiemki do LCD będzie musiało poczekać do jutra, już się doczekać nie mogę.
Z innych ciekawostek, nakarmiłem tymi wykresami ładowania algorytmy genetyczne i hoduję ogólny wzorek. Na razie faworytem jest
ale trzeba im dać kilka godzin mutacji do by dojść do ładnego wyniku. Nie ma ktoś przypadkiem tych danych w postaci tabelarycznej? Obawiam się, że wprowadziłem błędy odczytując z wykresu.silny - 2013-12-25, 07:17
koder napisał/a:
Oj, Majsterku, nie czyta się wątku
czyta , ale....
majsterek napisał/a:
ja slaby z filozofi bylem
i pewnie przez to nie daje rady przebrnac
koder - 2013-12-25, 10:55
Z filozofowania wychodzą na przykład takie rzeczy:
Lub jeśli ktoś woli, załączam reprezentację graficzną dla U=10.0-12.45V i I=1-20A. Wystarczy zmierzyć aktualne obciążenie prądowe, aktualne napięcie akumulatora w miarę prosto (heh) mamy stopień naładowania.
Pewnie krzywe ładowania byłyby ciekawsze, ale będę je przeliczał, jak usłyszę sygnał, że komuś się przyda Świstak - 2013-12-26, 10:48 Bardzo mi się to podoba.... Ładne to takie... Szkoda że nie uwzględnia kilku zmiennych jak choćby temperatura. Po kilku próbach zdobycia rzetelnych danych dotyczących tylko napięć progowych - poddałem się. Zabrałem więc wszystko co udało mi się ustalić do jednego wora i uśredniłem. Biorę pod uwagę właściwie tylko dwa napięcia - min i max a zakres między nimi dzielę na równe odcinki (czyli typowa funkcja liniowa). Ta sama historia przy ładowaniu - inne progi...
Progi dla pracy 11,75...12,75 a dla ładowania 12,75...14,60. Obsługuje to funkcja "map"... long total3=map(pomoc,11750,12750,0,100);
Zdaję sobie sprawę że obłożone jest to pewnymi błędami, zwłaszcza proces ładowania który nie uwzględnia prądu, ale wygląda na to że ta precyzja jest wystarczająca. Pamiętaj że atmega ma sporo eeproma do dyspozycji więc progi (czy też atrybuty funkcji uzyskanych z algorytmów) możesz przechowywać właśnie tam i dowolnie zmieniać bez wypruwania scalaczka czy też latania z laptopem do smoczycy. Kolejna sprawa to rzecz na której ja poległem, (czy też odłożyłem projekt na półkę) czyli pomiar prądu. Tanio jest mierzyć spadek napięcia na boczniku, jednak trzeba to robić w masie a to już z założenia niewłaściwe bo zaczynają nam się robić pływające masy. Robienie bocznika w plusie też nie jest proste wymaga bowiem stosowania wzmacniaczy operacyjnych jako komparatorów. Zostają właściwie tylko halotrony... Ich ceny są już znacznie rozsądniejsze niż rok czy dwa temu, ale wciąż nie rozdają ich za darmo.....koder - 2013-12-26, 11:18 Co za zbieg okoliczności, siedzę od rana i myślę właśnie, jak prądy mierzyć. Co do pływającej masy - smoczyca nie jest uziemiona, więc mnie chyba nie dotyczą? Pomiar na boczniku będzie jednak mało precyzyjny chyba, przetwornik jak dobrze czytam jest 10-bitowy, czyli mam 4.9mV/jednostkę - bocznik musiałby być 100-200mV. To już wyklucza mierzenie przy akumulatorze, dodatkowe 0.2V spadku będzie upierdliwe i będzie zaburzało program ładowania z regulatora. Jeżeli nie uwzględnimy prądu obciążenia, to mogą wyjść spore błędy; 11.75V przy obciążeniu C/100 to kompletnie rozładowany akumulator, ale przy C/3 to prawie całkiem naładowany, jeśli dobrze czytam wykres (ten oryginalny, ten obliczeniowy się jeszcze hoduje, żeby precyzyjniejszym był).
Wykresy ładowania, na których bazuję, są robione przy 25.5°C (78°F). Owszem, zmian temperatury nie uwzględniam tutaj. Wiem, że regulator ładowania kompensuje je liniowo (-30mV/°C), ale po pierwsze - to prawdopodobnie jakieś przybliżenie, a po drugie - w środku w czasie użytkownania celuję mieć jednak temperatury 20-30°C.
Gdybyś miał może gdzieś własne dane w cyfrowej postaci, byłbym zobowiązany za podesłanie. Więcej informacji na pewno nie zaszkodzi. Ze swojej strony daję dane odczytane z załączonego wcześniej dokumentu.
Jeszcze jestem na etapie kombinowania, co konkretnie chcę ATMegą mierzć i pokazywać i kontrolować. Planowałem nie obciążać jej matematyką, tylko zrobić sobie LUT z funkcji i zapisać w programieŚwistak - 2013-12-27, 07:46 Liczenie funkcji kwadratowej to dla procesorka żadna matematyka, więcej kłopotu to opisanie tejże funkcji w jakimś niskim języku... Ale nie jest to kłopot z którym nie dałoby się nic zrobić... Co do prądów - przyjąłem że właściwie bieżący pobór prądu w kamperku jest bliski zeru, przynajmniej przez 99% czasu i mając świadomość tego że pomiary są prawdziwe dla znikomego obciążenia - zwyczajnie odłączać je podczas odczytu. Jest to rozwiązanie które stosuję w czujnikach wody i póki co sprawuje się na tyle dobrze że nie miałem zażaleń na brak precyzji. Oczywiście czujniki to nie energoblok.... Tutaj do bardzo precyzyjnego szacowania ilości energii w akumulatorze można się podpierać setkami pomiarów prądu na sekundę i sumowaniem amperogodzin które wypłynęły i wpłynęły do akumulatora. Nie tylko będzie wiadomo ile energii pozostało, ale i w jakiej kondycji jest nasz akumulator...
Szukałem źródeł informacji, ale na szybko nie mogę znaleźć - poszukam po powrocie z roboty. Podrzucę tylko jedną z opcji wyświetlania danych - wykorzystuje zwykły telewizor czy też monitor analogowy. Wejście danych szeregowe (zwykły terminal). Mogę Ci podrzucić wsad do procesorka....koder - 2013-12-27, 09:19
Świstak napisał/a:
Liczenie funkcji kwadratowej to dla procesorka żadna matematyka, więcej kłopotu to opisanie tejże funkcji w jakimś niskim języku...
Od tego jest kompilator, ale przy chodowaniu funkcji cuda wychodzą. Jeszcze wczoraj miałem kandydata zawieracjącego takie coś: I^5.583. Na szczęście dzisiaj poleciał już na koniec populacji, na topie są funkcje ze zwykłymi kwadratami.
O profilowaniu akumulatora całkowaniem numerycznym prądu myślałem. Jak uda się zrobić wystarczająco precyzyjny pomiar prądu, to będzie dobre rozwiązanie dodatkowe, ale jako główny pomiar pojemności to chyba się nie nada - ugryzie nas efekt motyla.
Co do wyjścia, o to chodzi? Teraz korzystam ze standardowego wyświetlacza 16x2, bo był w komplecie. Jak będę potrzebował więcej danych, to myślałem dołożyć do układu hosta WiFi - albo bezpośrednio do arduino, albo przez dodanie routera WiFi (+3G/aero2) i podpięcie bloku po eternecie. Wtedy można wypluć dowolne wyjście po HTML/JS, a ładnym renderowaniem zajmie się klient w telefonie/tablecie.
A do debugu to mam serial do komputera podłączony, nadaje się.koder - 2013-12-28, 11:49 Odnośnie pomiaru prądu, znalazłem coś takiego. 18 zł, czujnik halotronowy, dostępne wersje 10 i 30A. Gdzie jest haczyk?
Świstak - 2013-12-28, 23:47 Zaczynamy od końca - czujnik prądu bardzo fajny... Baaardzo potaniały z tego co widzę. Haczyka tu nie ma, całkowite oddzielenie galwaniczne, rezystancja wewnętrzna znikoma i zależna od jakości wykonania..... Za te pieniądze warto.
Co do wyjścia TV właśnie o to chodzi (czy jakąś tam wariację tego projektu). Sądzę że zastosowanie tego rozwiązania z jakimś małym TV LCD będzie bardzo uzasadnione ekonomicznie. Nad ethernetem myślałem intensywnie i na tym się skończyło. Możliwości praktycznie nieograniczone, ale klienta trzeba odpalić, załadować, połączyć, skonfigurować... A takiego monitorka LCD za 50 złotych dzieciaki nawet do oglądania bajek nie wykorzystają, bo to analog... I tylko do komputera pokładowego albo kamery cofania się nada. Mam gdzieś wersję softu z zewnętrzną synchronizacją więc można połączyć przyjemne z pożytecznym - kamerę cofania z OSD....
Mam nadzieję że dokończysz to na co mi czasu brakło, a teraz już troszkę i chęci. Robiłem ostatnio kilka projektów i jakoś mi się przejadło. Z drugiej strony wisi nade mną jedna robótka - pomiar temperatury spalin - która z założenia ma osiągnąć minimum kosztów w produkcji więc i dostawca termopar, i sposoby pozbycia się wzmacniaczy czy też przetworników AD dla termopar i obudowy i zasilania.... Tak czy owak będzie trzeba siąść znowu do roboty więc może i ten męczący nas od dawna energoblokowy projekt wspólnie dokończymy....piotr1 - 2013-12-29, 00:18 Ale skomplikowany temat koder - 2013-12-29, 10:12 O, zastosowanie monitorka z kamery cofania to świetny pomysł! Dawno chciałem sobie sprawić zestaw lusterko+rejestrator+monitor właśnie (taki) i tutaj czarno-białe wyjście będzie się rewelacyjnie spisywało - obszar czarny będzie po prostu odbijał. Jak dobrze czytam, to zużywa tylko dwa piny, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by dać sygnał obok LCD (mam jeszcze 9 pinów cyfrowych wolnych).
Ja się pewnie trochę zablokuję na PCB; ostatnio płytki trawiłem prawie 20 lat temu, trzeba będzie sobie wszystko poprzypominać. No chyba, że na uniwersalnej układ zamontuję.
O kombinacji z ethernet/wifi pomyślałem, bo mam duże doświadczenie w projektowaniu wysokopoziomowych interface, a tablet i androidowa komórka i tak są cały czas na pokładzie. Jeszcze zobaczę, jak się projekt będzie rozwijał.
Muszę jeszcze pomyśleć, do czego pozostałych wejść użyć, bo trochę mi tak głupio zostawiać jakieś piny niewykorzystane. Pewnie znasz to uczucie . Na razie wpadłem na kontrolę napięcia w dwóch miejscach (aku rozruchowy i zabudowy, podzielnikiem napięcia 40kΩ 10+30 - czytałem, że AD w atmedze najlepiej próbkuje na 10kΩ), prąd na akumulatorze zabudowy, i jego temperatura (to akurat cyfrowo, czujnik 1wire). Zostają 3 analogowe wejścia. Wyjścia to przekaźnik łączący akumulator pokładowy z rozruchowym (przez regulator solarny)... i w zasadzie tyle. Zabezpieczeniem pokładówki zajmuje się regulator solarny (LS1024S), więc nie ma sensu tego dublować. Tak samo program ładowania PWM. Może zrobię jeszcze ominięcie opornicy, na wypadek gdyby spadek na niej w końcowym etapie ładowania był zbyt duży.Świstak - 2014-01-01, 15:26
piotr1 napisał/a:
Ale skomplikowany temat
Bez przesady. Toż to raptem parę milionów tranzystorów połączonych i zaprogramowanych tak, żeby włączyć i wyłączyć. Nic poza tym i nic ponadto!
Robiąc noworoczne porządki znalazłem parę małych AVRów na dnie szuflady. Trzeba by je do czegoś zagonić... Moze zrobię jakiś alarm o niskim stanie akumulatora? W sumie można by dołożyć moduł GSM i wysyłałby SMS do właściciela kampera ze bateria siada.... Tylko znowu cena modułów....koder - 2014-01-05, 14:07 Szukam i szukam i nie mogę znaleźć taniego telewizorka LCD/12V. Pewnie czasami są okazje na allegro na używki. Trzeba obserwować dokładniej, im dłużej myślę o tym pomyśle tym bardziej mi się podoba - LCD który mam zużywa 6 pinów cyfrowych.
Za to udało mi się odpalić całkiem ładną grafikę bitmapową na wyświetlaczu LCD - przydają się triki nauczone jeszcze przy programowaniu 8-bitowców (Atari 65 XE, Commodore64). Normalnie powrót do dzieciństwa
Mam takie pytania:
Wymyśliłem sobie pomiar napięcia w 3 miejscach (wejście, aku, odbiorniki). To bezproblemowe, podzielnik napięcia 30/10k to grosze. Pomiar na odbiornikach jest nadmiarowy, ale mam i tak nieużywanego pina. Mam jednak wątpliwości, gdzie mierzyć prąd. Na początku chciałem dać jeden miernik halotronowy przy akumulatorze, ale po przemyśleniu, wolałbym zamontować dwa - dzięki temu będę miał dokładniejszy obraz przepływu prądu i możliwość zmierzenia pojemności akumulatora przez scałkowanie numeryczne prądu. Teraz: gdzie je zamontować? Do wyboru jest ładowanie+odbiorniki, ładowanie+aku lub aku+odbiorniki. W każdym przypadku brakujący prąd mogę sobie wyliczyć.
Druga kwestia, jak ATMegę wygodnie zasilić? Potrzebuję do tego pewnie dość precyzyjnych 5V (żeby odczyty z A/D były precyzyjne), więc pewnie przetwornica DC-DC 12/5V. Tylko gdzie podpiąć? Pod odbiornikami zostanie odłączona przy zbyt małym napięciu na aku, pod akumulatorem bezpośrednio za to będzie miała możliwość rozładowania aku pokładowego do zera. Ale przecież to nie żre aż tyle prądu. Może warto zaryzykować?maszakow - 2014-01-05, 15:28 IMHO -bezpośrednio do aku - z bezpiecznikiem i wyłącznikiem na linii pozwalającym ją odłączyć gdy nie jest potrzebna. i w ten sposób problem rozładowania aku schodzi na plan dalszy. Odstawiasz auto na miesiąc na parking - pstrykasz wyłacznikiem i zmartwienia nie masz.koder - 2014-01-05, 18:38 Prototyp:
Świstak - 2014-01-05, 20:27 No ładne cacko z tymi animacjami... Wiem że to mała rzecz, ale wiem jak bardzo to cieszy. Gratuluję!
Co do pomiaru prądu: jeżeli już koniecznie dwa - jeden na aku, drugi na wszystkich odbiornikach. Z doświadczenia jednak wiem że istotne jest właściwie tylko aku bo w polu pilnuje się akumulatora, a przy podpięciu do sieci to ile biora odbiorniki jest mało istotne... Za prąd wszakże płaci się ryczałtem. Zostaw sobie ten pin w trybie OUT do sterowania jakimś przekaźnikiem. Może będzie to alarm, może odpięcie zasilania, może sterowanie zaworem wody szarej.... Albo IN do jakiegoś pilota podczerwieni, albo I2C do temperatury albo OneWire do sterowania lodówką.... Z czasem potrzeba się znajdzie.koder - 2014-01-05, 21:25 Jeszcze nie jestem z nich do końca zadowolony - brakuje mi czytelnego sygnału, czy aku pokładowy jest aktualnie ładowany czy rozładowywany. Niby wychodzi to z różnicy prądów, ale chciałbym jednak sygnał graficzny.
Doczytałem, że ACS712 daje mi sygnał Vcc/2 przy 0A; więc pewnie będzie w dół w jednym kierunku, w górę w drugim. Dobrze, bo bałem się, że będzie mierzył prąd tylko w jedną stronę. W takim wypadku faktycznie najsensowniej jest mierzyć przy akumulatorze.Świstak - 2014-01-06, 21:11
koder napisał/a:
Jeszcze nie jestem z nich do końca zadowolony - brakuje mi czytelnego sygnału, czy aku pokładowy jest aktualnie ładowany czy rozładowywany.
Wykorzystaj animację symbolu baterii - napełnianie lub opróżnianie. Z racji obecności wskaźnika procentowego i malutkiej ikonki baterii i tak aktualny poziom jest mało czytelny.koder - 2014-03-15, 15:25
janusz napisał/a:
koder napisał/a:
Linki oczywiście cynuję.
Z tym "oczywistym" cynowaniem w samochodzie to trochę nie tak. W pojazdach nie ma cynowanych kabelków ze względu na to, że w miejscu przejścia cynowania w czysty kabelek następuje pękanie przewodów związane z drganiami.
No i okazało się, że Janusz ma słuszną rację. Właśnie zakończyłem modernizację osprzętu - dołączyłem dodatkowe 3 gniazda zasilające. Niby prosta sprawa, ale wyszło przy okazji, że przy małym ruchu uwaliłem jeden kabel przy akumulatorze. Cynowany, oczywiście. 1.5mm², od bezpiecznika. Pozostałe (2.5mm²) nie okazują najmniejszych objawów zużycia.
Przy okazji wyszedł na jaw drobny ale potencjalnie niebezpieczny feler - jeden z kabli przy akumulatorze był wystarczająco długi, by w nieszczęśliwym zbiegu okoliczności doprowadzić do zwarcia.
Teraz czekam tylko, aż przestanie padać, bo nie uśmiecha mi się montowanie tego wszystkiego w deszczu.koder - 2014-03-17, 16:37 No i mały zonk. Przedłużacz ma zwarcie, jak się mocniej wtyczkę wciśnie. Cóż, chińskie wykonanie. Całe szczęście regulator ładowania bardzo łądnie sobie z tym radzi - po prostu sygnalizuje zwarcie ledami i odcina zasilanie.
Muszę go wyciągnąć, rozkręcić i poizolować porządnie - pewnie w środku któraś blaszka się wygina pod naciskiem. Niestety, oprócz wkrętów zamocowałem go na taśmę dwustronną - jak się jej wygodnie pozbyć?
EDIT: wtyłuszczona część najbardziej istotna dla idących w moje ślady.Świstak - 2014-03-19, 01:59 Wracając do animacji... Liczę, liczę i mi wyszło że masz za dużo własnych symboli.... Wyświetlacz to zwykłe Hitachi??? I zwykła biblioteka LCD dla arduino?koder - 2014-03-19, 08:06
Świstak napisał/a:
Wracając do animacji... Liczę, liczę i mi wyszło że masz za dużo własnych symboli.... Wyświetlacz to zwykłe Hitachi??? I zwykła biblioteka LCD dla arduino?
Tak, najzwyklejszy wyświetlacz i biblioteka. I kilka trików z programowania 8-bitowych gierek :-) :
Kod:
01nn% 0122234445
3nn% n.n6n.n7
Animacja powstaje oczywiście przez redefiniowanie tych 8 symboli.Świstak - 2014-03-19, 22:55 Bez pół litra się nie obędzie.... Trzeba gdzieś usiąść (pod markizą najlepiej) i pogadać chwilkę (chociaż z tydzień) o tym i o tamtym....
Dobrze że wiosna za pasem...koder - 2014-06-16, 23:19 Więc jedzie do mnie sobie już solarek i kombinuję właśnie, jak go najlepiej wpiąć w układ. Cała szumna instalacja obecnie wygląda tak:
Przypomnę - na opornicy i kablach mam stratę 0.4V, aku rozruchowy to kwasowy 98AH, aku pokładowy to 18AH AGM. Dla ułatwienia przyjmiemy, że narysowałem BAT+ i BAT- na regulatorze dobrze (EDIT: poprawiłem). No i oczywiście instalacja między opornicą a akumulatorem ma po drodze fabrycznie montowane bezpieczniki.
Robiąc ten cały układzik początkowo myślałem o takim podłączeniu:
...czyli na wejściu regulatora ładowania mam solara lub akumulator rozruchowy, ładowanie następuje ze źródła o większym napięciu (solar jak jest słońce, alternator jak pracuje silnik). Diody shottkiego ze względu na niższy spadek napięcia (0.2V). D1 pilnuje, żeby przy pochmurnym niebie przez solar nie płynął prąd z rozruchowego/alternatora a D2, żeby przypadkiem 17 do 20V z solara nie wylądowało prosto na rozruchowym.
Ale siedząc tak i myśląc, powinno się udać i z taką instalacją:
Oczywiście tu jest sporo konsekwencji - gdy różnica napięcia na akumulatorach przekroczy 0.4V, to jeden będzie ładował drugiego. Mam nadzieję, że to 0.4V w instalacji i opornicy zapewni, że tutaj zwykle prąd nie będzie płynął - żaden z akumulatorów nie powinien być rozładowany o ponad 0.4V mocniej od drugiego. Opornica zapewnia, że nawet w czasie rozruchu z pokładowego nie pójdzie mi więcej niż 10A przez kilka sekund, co nie powinno być specjalnym obciążeniem.
Jutro jeszcze wyskoczę z multimetrem i sprawdzę, jakie faktycznie napięcia mam w układach, ale jestem już teraz ciekawy Waszych opinii.przemo.d - 2014-06-16, 23:38 Opcja numer 3 wydaje się najbardziej prawidłowa.
Nie podoba mi się tylko duża różnica pojemności akumulatorów ja bym tego AGM zamontował zbliżonego do tego rozruchowego kwasa pojemnością i zastosował duży 100A przekaźnik z cewką 12V sterowaną po wzbudzeniu alternatora.Tak robią to w normalnych kamperach i to się sprawdza.
Pozdro.koder - 2014-06-16, 23:45 Akumulator jest taki a nie inny, bo na inny nie mam po prostu fizycznie miejsca na pokładzie. Ale mam też małe zapotrzebowanie na prąd, jest ogólnie dobrze. Zwykle spięcie równoległe dwóch różnych aku powoduje ciągły przepływ prądu między nimi, liczę na to, że to 0.4V spadku na instalacji ten problem rozwiąże.
Przy zastosowaniu przekaźnika niestety nie będzie się rozruchowy z solara doładowywał, a byłoby miło ze względu na radio.koder - 2014-06-17, 20:28 Panel przyjechał i już zamontowany. Zdecydowałem się na ten wariant:
...jednak rozszerzony o wyłącznik do ręcznego rozłączania/łączenia akumulatorów. Tak na wszelki wypadek. Na panelu zamocowałem sobie gniazdko 12, takie od zasilacza i analogiczną wtyczkę w kablu od solara.
Solarek to maleńki 10W polikrystaliczny, w sam raz do naładowania 18AH AGM, choć da radę pewnie trochę podładować i rozruchowy jak na kilka dni zostawić - a przynajmniej przeciwdziałać rozładowaniu z alarmu, radia itp. Czemu taki? Bo taniutki (56zł) i elegancko mieści się w otwartym szyberdachu, na przedniej szybie, czy gdziekolwiek poza autem na kabelku, jakby w cieniu udało się stanąć. Jak będzie potrzeba więcej, to kupię elastyczny 30-50W już do przyklejenia na dach na stałe.IAAN - 2014-08-19, 13:45 sugerowałem się tym tematem i też zakupiłem regulator ładowania i zbudowałem instalacje jak na rysunku wyżej tylko nie mam w niej solara ,myślałem że regulator odetnie napięcie przy spadku poniżej 11V i nie pozwoli na rozładowanie akumulatora
miałem nowy akumulator 64 Ah i co się okazało wieczorem było 12,5V na noc włączone były dwa wentylatory do chłodzenia lodówki takie od komputera i nad ranem widzę czerwoną diodę że niskie napięcie było 10,7 V i od tej chwili akumulator się nie ładuje do 12 V ładowany cały czas prostownikiem z Lidla pokazuje 11,7 V
teraz pytanie czy został głęboko rozładowany że nie ma siły się podnieść i nadaje się na złom czy padła cela i dlatego jest tak .
czy dwa wentylatory komputerowe mogą rozładować akumulator 64Ah w ciągu 6 godzin do stanu 10,7 wolta ? wydaje mi się że nie
czy ten regulator odcina kompletnie napięcie czy tylko informuje o rozładowaniu
mam taki regulator
http://allegro.pl/regulat...4508063690.htmlkoder - 2014-08-19, 13:53 Dwa wentylatory komputerowe to muszą u mnie pracować ciągle dwa dni, żeby rozładować aku 18AH do poziomu, w którym regulator go odcina. I owszem sprawdzałem, mój LS1024S odcina w takim wypadku odbiorniki. Ten regulator ma LVD11.1V, więc poniżej 11.1V powinien odłączyć odbiorniki - nadal się kręciły? Na tej aukcji nie widzę dokładengo modelu regulatora - może spróbuj odczytać z puszki/instrukcji, poszukamy.
10.7V to jeszcze nie jest tragedia i akumulator powinien się z tego podnieść. Jeśli nie chce, to faktycznie mogła jedna cela się zewrzeć. Skoro nowy, to ja bym reklamował.Bronek - 2014-08-19, 18:49 W tym regulatorze jest
LVD-11,1 V
Gdy napięcie spadnie poniżej poziomu ostrzegawczego, blok LVD wykrywa zdarzenie i może wywołać spowodować przerwanie. Jeśli napięcie nadal spada, obwód LVD wykrywa taką sytuację i może w odpowiedzi wymusić zerowanie lub zgłosić przerwanie. Użytkownik w niektorych regulatorach ,może zdefiniować w programie obsługi przerwań, którą z tych akcji kontroler powinien podjąć.
Mysle ,że powinien przerwać .. Ale jesli jest ustawiony Timer to...... cholera wie ???
generalnie LVD- przerywa obwód poborukrimar - 2014-08-19, 21:48 a ta opornica 4 x 35 W z czego jest zbudowana, z żarówek?koder - 2014-08-19, 21:50 Tak, z halogenów 12V/35W.IAAN - 2014-08-19, 22:21
Bronek napisał/a:
W tym regulatorze jest
LVD-11,1 V
Gdy napięcie spadnie poniżej poziomu ostrzegawczego, blok LVD wykrywa zdarzenie i może wywołać spowodować przerwanie. Jeśli napięcie nadal spada, obwód LVD wykrywa taką sytuację i może w odpowiedzi wymusić zerowanie lub zgłosić przerwanie. Użytkownik w niektorych regulatorach ,może zdefiniować w programie obsługi przerwań, którą z tych akcji kontroler powinien podjąć.
Myslę ,że powinien przerwać .. Ale jesli jest ustawiony Timer to...... cholera wie ???
generalnie LVD- przerywa obwód poboru
mogę programować w 17 programach nie wiem na który mam ustawione jutro sprawdzę
0 program to Dusk-to-Dawn,light is on all light ----według mnie od zmierzchu do świtu prąd płynie cały czas z akumulatora włączam lub wyłączam światło sam
1 program light is turn on after sundown for 1 hour według mnie po zaniku światła czyli ładowania z solara prąd płynie przez 1 godzinę później rozłącza
i tak do 15 godzin i 15 programu
16 program lights remain turned off,ON/OFF mode tego nie bardzo rozumiem według mnie solar ładuje aku ale nie podaje na odbiorniki
i program 17 test mode,light on after it detects no light,lights off after id detects it detects light tego nie rozumiem kompletnie
u mnie jak było 10,5 V światło Led mogłem włączyć i działało mało tego podczas jazdy na postoju korzystałem tez z pompy wody i też działała przy czerwonej kontrolce na regulatorze
jutro jadę z akumulatorem na reklamacje jest na gwarancjikrimar - 2014-08-20, 11:12
koder napisał/a:
Tak, z halogenów 12V/35W.
nie prościej byłoby zastosować jedną żarówkę H4
czy one się świecą w przypadku gdy jeden akumulator jest rozładowany, a drugi nie?koder - 2014-08-20, 11:25 Prościej, ale żarówka H4 jest bardziej wrażliwa mechanicznie - te reflektorki są dosyć solidne i nie rozsypują się od byle stuknięcia. Nie, nigdy nie zaobserwowałem, żeby się świeciły - ale to nic dziwnego, max. różnica napięć nie przekracza 3V.krimar - 2014-08-20, 12:16 H4 musi wytrzymać wszystkie wstrząsy pojazdu, a żeby jej nie "trącić" trzeba by było ją wsadzić w jakąs klatkę.
Co do świecenia, czy obserwowałeś żarówki w chwili kręcenia rozrusznikiem, spadek napięcia akumulatora przy pracy rozrusznika jest chyba większy niż 0,4 V?koder - 2014-08-20, 12:40 Obserwowałem, nie świecą. Z H4 po prostu więcej kombinowania niż z reflektorkami, nie chciało mi się.krimar - 2014-08-20, 15:16 Patrząc na ten ostatni schemat odnoszę wrażenie, że wszelkie urządzenia zabudowy obsługiwane są jednocześnie prze akumulator silnikowy i zabudowy, a regulator odcina zasilanie w odbiornikach, gdy w obu akumulatorach spadnie napięcie do określonego poziomu pozwalającego jeszcze uruchomić silnik.koder - 2014-08-20, 15:22
krimar napisał/a:
Patrząc na ten ostatni schemat odnoszę wrażenie, że wszelkie urządzenia zabudowy obsługiwane są jednocześnie prze akumulator silnikowy i zabudowy, a regulator odcina zasilanie w odbiornikach, gdy w obu akumulatorach spadnie napięcie do określonego poziomu pozwalającego jeszcze uruchomić silnik.
Tak, z tym, że:
1) na instalacji jest 0.4V spadku, co powoduje rozkład rozładowania gdzieś 50%-90% (odcięcie jest, gdy rozruchowy mam rozładowany w 50% a pokładowy w 90%).
2) mam wyłącznik między akumulatorami i na dłuższym postoju bez słońca je po prostu rozłączam.krimar - 2014-08-20, 16:20 A czy ten rozkład nie jest przez przypadek spowodowany różnica pojemności akumulatorów?koder - 2014-08-20, 16:40 Nie, bowiem był mierzony bez podłączonego akumulatora zabudowy.krimar - 2014-11-23, 20:57
koder napisał/a:
Użycie taniego prostownika do na wejściu regulatora za to nie działa - nawet tani biedronkowy prostownik ma w środku jakąś logikę, którą regulator ogłupia. Po podłączeniu zaczął cykać przekaźnikiem jak opętany. Nie ciągnąłem testu dalej.
a jakby zastosować zwykły transformator z modułem prostowniczym, np taki jak do listew led, to by chyba zadziałałoSTACHUS - 2015-11-17, 21:04 Mam w moim Ducato alternator 85A.
Czy są regulatory ograniczające pobór prądu przez akumulator, które zabezpieczałyby przed spaleniem przy dużym poborze.koder - 2015-11-18, 08:19 Prąd ładowania ograniczysz bez problemu przez "świstakownicę", tj. opornicę halogenową - kilka żarówek halogenowych podpiętych równolegle. W tym poście jest schemat.STACHUS - 2015-11-19, 00:17 Jestem zielony w regulatorach. Przeczytałem tematy o elektryce w kamperach. W moim chciałbym zrobić prosty układ elektryczny składający się na początek z alternatora i prostownika ze słupka. Być może później jeszcze solar. Schemat ideowy poniżej.
Czy mógłby mi ktoś objaśnić:
1. czy można podłączyć wszystkie źródła prądu dla akumulatora do regulatora np. MPPT Tracer 2210RN 20A, oczywiście w taki sposób aby pracował tylko jeden z trzech zależnie od potrzeb.
2. czy odbiorniki podłącza się poprzez regulator tak jak to narysoawłem, czy bezpośrednio do akumulatora?
3. czy napięcie z alternatora nie będzie za małe do pracy regulatora
4. czy uzasadnione byłoby zastosowanie prostownika 24v
5. czy regulator weźmie z alternatora tylko MAX 20A niezależnie od stopnia rozładowania akumulatora /zabezpieczenie alternatora przed spaleniem/
Co chciałbym osiągnąć poprzez taki układ:
1. optymalne warunki ładowania
2. prostota i przejrzystość schematu
Założenie ogólne: urządzenia zabudowy pracujące tylko z akumulatora dodatkowego. Połączenie z instalacją samochodu tylko poprzez przewód z alternatora.
Mam jeszcze więcej pytań ale bez odpowiedzi na powyższe mogą być bezprzedmiotowe.mrsulki - 2015-11-19, 06:26
STACHUS napisał/a:
Czy mógłby mi ktoś objaśnić:
1. czy można podłączyć wszystkie źródła prądu dla akumulatora do regulatora np. MPPT Tracer 2210RN 20A
Wszystkie te pytania opisał Świstak w swoim temacie o elektryce w kamperach. Trochę lektury i już będziesz wiedział bez mielenia w kółko o tym samym: http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=22793