|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Budujemy kampera - Iveco Daily - wakacyjna bryczka w budowie.
Szelma - 2013-09-22, 08:45 Temat postu: Iveco Daily - wakacyjna bryczka w budowie. Witajcie,
kilka dni temu stałem się szczęśliwym posiadaczem Iveco Daily z 2006 roku. Dopóki nie zajrzałem w czeluści internetu sądziłem że odkrywam Amerykę planując przerobienie busa na kampera ... o jakże się myliłem
Losy pojazdu były dość burzliwe, z fabryki wyjechał jako 3-osobowy furgon, następnie został przerobiony na 8-osobowy autobus. Gdy właściciel autobusu postanowił go sprzedać, zamontował przegrodę, wyrzucił fotele i całkiem niechlujnie ocieplił i obił wnętrze sklejką. Teraz ja zrywam tą sklejkę i ocieplenie i robię wszystko od podstaw.
Zamierzam do wiosny 2014 przebudować auto na w miarę autonomiczny domek na kółkach. Do założenia wątku namówił mnie kolega Kodi. Liczę na Wasze wsparcie, doświadczenie i pomoc twórczo - logistyczną. Postaram się na bieżąco relacjonować przebudowę w miarę postępu prac. Wrzucam kilka fotek jak Iśka wygląda w tej chwili.
Pozdrawiam!
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 08:56
Witaj ...będę kibicował ...widzę , że masz pełną wagę ciężką czyli możesz poszaleć ... życzę sporo samozaparcia i fantazji
PS . fan club blaszaka jest już chyba nieuniknionym
Camper Diem - 2013-09-22, 09:02
powiedzcie mi z ciekawości jaki jest największy gabarytowo blaszak, którego można wykorzystać?
Szelma - 2013-09-22, 09:05
Witaj No name, opis przebudowy Twojego auta przeczytałem od deski do deski, podziwiam i gratuluję.
Szelma - 2013-09-22, 09:08
Camper Diem napisał/a: | powiedzcie mi z ciekawości jaki jest największy gabarytowo blaszak, którego można wykorzystać? |
Z mojej kategorii cenowej, było to właśnie Iveco Daily, 4,5 metra długości paki. Zdaje się że są jeszcze wyższe wersje ok. 2,10 m ale ja takiego nie spotkałem.
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 09:12
Camper Diem napisał/a: | powiedzcie mi z ciekawości jaki jest największy gabarytowo blaszak, którego można wykorzystać? |
największy jest nowy sprinter /crafter/ ... dłuższy od Iveco 20 cm ale droższy o .... UFF !!! to najdroższe 20 cm na świecie
To ivo jest C rozumiem ...ile masz ładowności w papierach ?
Szelma - 2013-09-22, 09:17
Oficjalnie 750 kg, aczkolwiek auto jest na bliźniakach i zdaje się ma 3 pióra.
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 09:36
Szelma napisał/a: | Oficjalnie 750 kg, aczkolwiek auto jest na bliźniakach i zdaje się ma 3 pióra. |
Czyli to jest C ale do 3500 DMC ?
Rozumiem , że to 750 kg uwzględnia i 8 osób jednak to za mało ... C na bliźniakach ma za małą ładowność by potem z sensem poruszać się po drogach ...
Obawiam się , że masz problem ....masz wielki problem.... przemyśl sens budowy kampera na tym właśnie egzemplarzu Iveco ....
Szelma - 2013-09-22, 09:58
Myślę że nie ma tragedii, przemyślałem i przeliczyłem sprawę gruntownie. Myślę też że to co jest w papierach nie do końca musi odpowiadać rzeczywistym parametrom /patrz pierwszy post/. Czy np. po numerze VIN można sprawdzić rzeczywiste parametry ?
1.Samochód ma służyć trzem osobom.
2.Myślę o zastosowaniu do budowy materiałów lekkich i ultralekkich, po przeliczeniu wagi metra sześciennego potrzebnego materiału plus osprzętu plus dwóch 70-litrowych zbiorników waga tego wszystkiego nie powinna przekroczyć 700 kilogramów.
3.Przedwczoraj przeładowaliśmy na pakę zawartość dwóch europalet wody mineralnej /znajomy ma hurtownię i woda jest na granicy terminu przydatności do spożycia, oddał ją za darmo fundacji opiekującej się bezdomnymi/ Waga jednej palety to ok. 750 kg, czyli miałem na plecach 1500 kg plus 3 osoby. Iśka jechała jak marzenie, w końcu nie skakała na dołach i nie bujała się na zakrętach jak pijany rolnik na rowerze. Silnik /3.0 HPI/ spokojnie to wszystko ciągnie.
Ale .... zawsze warto posłuchać kogoś z doświadczeniem. Muszę to jeszcze raz sprawdzić.
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 10:13
Szelma napisał/a: | Myślę że nie ma tragedii, przemyślałem i przeliczyłem sprawę gruntownie. Myślę też że to co jest w papierach nie do końca musi odpowiadać rzeczywistym parametrom /patrz pierwszy post/. Czy np. po numerze VIN można sprawdzić rzeczywiste parametry ?
. |
Ja nie kwestionuję możliwości tego auta ... są ogromne a nawet jeszcze większe... to jest czołg w swojej klasie .
"Myślę też że to co jest w papierach nie do końca musi odpowiadać rzeczywistym parametrom "
I tu też masz absolutną rację .... auto zostało wyprodukowane do zadań ciężkich jednak papierowo został sprowadzony , przysłowiowo , na ziemię ..... sztuczne zaniżenie tak by mogło być użytkowane na PJ "B" bez viatolla itp. .... dla firmy wożącej pierze albo bułeczki do sklepu z piekarni idealne rozwiązanie ...dla potrzeb kamperowych już nie . W/g Vin-u nikt na drodze nie dokonuje kontroli tylko na podstawie odpowiednich wpisów w odpowiednich rubryczkach DR a tam wyraźnie jest napisane jakie wagi są dopuszczone .... Wersja C ma grubszą /cięższą ramę / ma dodatkowe dwa koła / jedno 25 kg/ dodatkowe obciążenie w zawieszeniu i można tak wymieniać ...to wszystko wpływa na wartość masy ładunku przy granicznej wartości DMC 3500 kg .
Wiesz...nie pisał bym o tym jakieś 5 lat temu ale dziś jest już gorąco a za 2 - 3 lata będzie jeszcze goręcej , wagi w jezdniach powstają w tempie sporawym , będą kroić ludzi na wszystkim co się da ... pomijam już zachodnie układy gdzie przy wjeździe do np. Austrii z biegu zostaniesz poproszony o przejazd pasem powyżej 2800 DMC i masz gwarantowane kłopoty finansowe .... pytanie po co jeśli nie ma mowy o zaskoczeniu , niewiedzy itp.
Ale oczywiście każdy ma 18 lat i wydaje swoją kasę jak mu się podoba
Szelma - 2013-09-22, 10:24
Hmmm, nie wiem czy czegoś nie pokręciłem, ale z tego co widzę w DR :
Iveco Daily 35C14
masa własna 1750 kg. Plus 750 kg ładunku = 2500 kg. Do 3,5 tony brakuje 1 tony.
Profilaktycznie jutro wjadę na wagę pustym autem dopóki nie zabrnąłem za daleko
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 10:47
Brakująca wartość to 8 osób i sprzęt na którym mogą usiąść dodatkowe 5 pomijając oryginalny I rząd dla trzech ... a i tak coś za mało wychodzi ... waga na początek to dobry ruch ... sam jestem ciekaw .
Masa własna coś za mało w tych papierach obstawiam 2300 na początek .... 1750 kg to waży mercedes okularnik albo krótki , wysoki , transit .
Szelma - 2013-09-22, 10:54
A widzisz i tu zaczyna się robić ciekawie. Mam kopię starego rejestracyjnego gdzie auto było zarejestrowane na 8 osób i czytamy w nim:
pozycja G /masa własna/ - 2850 kg
dopuszczalna ładowność 650 kg + 8 osób
teraz po badaniach technicznych i zmianie jest tak:
pozycja G /masa własna/ - 1750 kg
dopuszczalna ładowność - 750 kg + 3 osoby.
Zaiste zastanawiająca różnica w masie własnej - 1100 kg. Czyżby 6 foteli tyle mogło ważyć ? Niemożliwe. Jutro dam znać ile to cudo rzeczywiście waży.
CORONAVIRUS - 2013-09-22, 11:20
jesteś pewien , że to jest to samo auto w tych kwitach
Szelma - 2013-09-22, 11:26
To samo mam dokument od diagnosty o zmianie przeznaczenia pojazdu, z którym rejestrowałem auto. Kwestia zmiany przeznaczenia itp. to nie jest dla mnie duży problem, na co dzień w związku z wykonywana działalnością mam do czynienia z rzeczoznawcami, diagnostami itp. Problemem może być rzeczywista waga po przebudowie. Pytanie tylko jak to później zarejestrować żeby nie było problemów o których pisałeś.
Tymczasem znikam, pędzę do Kazimierza Dolnego na swięto jesieni. Fajna impreza, świetne swojskie jedzenie i te nalewki ...... Oczywiście jadę z zapasowym kierowcą żeby nie było
bart.ek - 2013-09-22, 15:47
Niezły burdel masz w dokumentach, dobrze jak ten samochód zatankowany waży na pusto 2.5t...
bart.ek - 2013-09-22, 15:58
No name napisał/a: | pomijam już zachodnie układy gdzie przy wjeździe do np. Austrii z biegu zostaniesz poproszony o przejazd pasem powyżej 2800 DMC i masz gwarantowane kłopoty finansowe .... pytanie po co jeśli nie ma mowy o zaskoczeniu , niewiedzy itp. |
Byłem w Austrii parędziesiąt razy i nie spotkałem się z czymś takim jak pas dla samochodów powyżej 2.8t dmc. Czasem się zdarzają tylko dla ciężarówek (>3.5t). Inna sprawa, że Austriacy lubią od czasu do czasu zważyć co nieco i raz zdarzyło mi się zdobyć "nagrodę pieniężną" w wysokości zdaje się 150 euro za 3.9t na wadze (w dowodzie 3.49t). Na szczęście mogłem jechać dalej i nie robili problemu z odciążeniem samochodu do przepisowej wartości.
Tak czy siak - budowanie samochodu (mówię o camperze na daily 35C), który z definicji będzie jeździł mniej albo bardziej przeładowany jest pomysłem dość średnim.
Szelma - 2013-09-22, 17:23
bart.ek napisał/a: | Niezły burdel masz w dokumentach, dobrze jak ten samochód zatankowany waży na pusto 2.5t... |
Fakt, wygląda dość pancernie ale w sumie to rama, silnik i przeniesienie napędu. Skorupa jest chyba cieńsza niż w puszce z tuńczykiem w tesco, ale jutro wszystko się okaże i nie uprzedzajmy faktów.
Co do jeżdżenia z jak to określiłeś bardziej lub mniej przeładowanym samochodem nie zamierzam montować w środku regału a'la wczesny Gierek, ani wstawiać do środka pianina czy sejfu. Auto ma zapewnić wygodne podróżowanie i wypoczynek dla 3 osób. Żadnych płyt MDF, paździeży i innych takich. Zabudowa z 12 milimetrowej wodoodpornej sklejki egzotycznej np. typu elliotis to max. 200 kg, ocieplenie pianką w ekranem aluminiowym to może 15 kg. Ceny tego spadły potężnie i nie zamierzam oszczędzać paru stów na rzeczach których później łatwo nie da się zmienić w sprzęcie za kilkadziesiąt tysięcy. Kolejne 180 kilogramów to zbiorniki na wodę, akumulator i butle gazowe. Truma combi, zlewozmywak z kuchenką, lodówka plus rurki, kabelki, kominki to razem może z 80 kg. Do tego solar - który nie mam pojęcia ile waży ale na pewno niewiele. Do przeładowania jeszcze hoho.
Zależy mi na zbudowaniu pojazdu w którym nie tylko będę mógł się porządnie wyspać, umyć, najeść i jeszcze coś ale chcę przede wszystkim postawić na mobilność. Ma być możliwie lekki i szybki. Z moim charakterem 3 dni poza domem w jednym miejscu to już prawie za dużo, a 2-tygodniowe wczasy w jednym miejscu to koszmar. Achhh rozmarzyłem się ...
kodi - 2013-09-22, 19:31
Witaj.
Nie było mnie na forum 1 dzień a tu takie zmiany. Gratuluję zakupu i decyzji. Cieszę się że założyłeś temat. Na priv można popisać, ale publicznie znajdziesz zdecydowanie więcej informacji.
Auto sympatyczne i nieźle wygląda przynajmniej z fotek Co do wagi to musisz to już z głową rozwiązać, tak być ominąć magiczne 3,5tony.
Ocieplenie do wyrzucenia. Wełna mineralna na żywca wciśnięta. Ciekawe ile to tam siedziało i jak wygląda sama wełna, Pytam bo to może być ciekawe doświadczenie dla potomnych co mają ocieplanie przed sobą.
A powiedz mi co z tymi oknami. Zostawiasz? Jeśli tak to jak będzie wyglądać wnętrze? masz plan.
Szelma - 2013-09-22, 19:40
Cześć,
wełna już wywalona, rozpadała się w rękach, właściwie to bez problemu można by ją wessać odkurzaczem. Była przyklejona do blachy jakimś klejem, chyba silikonowym. Na jutro zaplanowałem doczyszczenie tego do żywego lakieru i jadę z dociepleniem. Znalazłem coś takiego w dobrej cenie plus alumata o której Ci pisałem. Zastanawiam się tylko czy pianka o takiej właśnie gęstości T20-25 będzie odpowiednia.
kodi - 2013-09-22, 20:14
Obawiam się, że ta pianka jest do niczego. Chyba nawet pisałem do nich pytając czy chłonie wodę. Chłonie. Upewnij się, ale jeśli tak jest to odpuść temat.
Czyli wełna już trochę była w aucie. jej właściwości pewnie spadły do minimum. A jak blaszka pod tą wełną - zdrowa?
Szelma - 2013-09-22, 20:30
Tak właśnie myślałem, na zdjęciach wygląda jak zwykła gąbka do kąpieli. Nic to, poszukam czegoś innego.
Blacha w środku jest nadspodziewanie zdrowa acz wymazana pomarańczowym paskudztwem który widać na zdjęciach. Są lekkie smugi pod plastikami zewnętrznymi, ale obędzie się bez interwencji blacharza. Najgorszy jest pasek blachy pod plastikiem na zewnątrz z tyłu auta /na końcu podłogi/ tam jest kilka dziur. W komorze silnika też jest trochę rudego.
A tak z innej beczki nomen omen, nie myślałeś o zainstalowaniu zbiornika na szarą wodę na zewnątrz nadwozia, za zbiornikiem paliwa ? Jest tam sporo miejsca i akurat nad planowaną łazienką.
MAWI - 2013-09-22, 21:14
Moim zdaniem nawet gdybyś zrobił to wszystko z papieru to i tak po zalaniu i zapakowaniu wszystkiego (markiza,stolik zewn,krzesełka,rowery, lodówkę kibel, kuchnia materace, jakieś gary, talerze i jeszcze wiele innych ) co potrzebne do normalnego kamperowania do tego trzy dorosłe osoby, nie dasz rady zmieścić się w 3,5t.Mimo to trzymam kciuki
Szelma - 2013-09-23, 08:54
Właśnie wróciłem z auto-złomu. Pusty samochód zatankowany na full waży 2296 kg. Do 3,5 tony brakuje 1204 kg. Trochę to dziwne bo producent podaje masę własną zatankowanego pojazdu - 2 435 kg, ale waga raczej nie kłamie. Może to kwestia wagi przegrody którą wywaliłem, może plastikowe okna ważą mniej niż blacha hgw. . Myślę że się zmieszczę i działam dalej Pozdrawiam!
kodi - 2013-09-23, 09:05
1200kg - 250kg ludzie (3 osoby) czyli masz blisko tonę by to wszystko ładnie poukładać. Dasz radę.
Powodzenia
kodi - 2013-09-23, 09:07
1200kg - 250kg ludzie (3 osoby) czyli masz blisko tonę by to wszystko ładnie poukładać. Dasz radę.
Powodzenia
CORONAVIRUS - 2013-09-23, 09:21
Działaj działaj tylko bardzo uważaj ... udało mi się wstrzelić w jego wagę , przegroda nie jest lekka koło zapasowe miałęś ze sobą ? ja z racji zboczenia zawodowego mam w aucie non stop 30 kg narzędzi
Nie zdziw się jak na końcu po załadowaniu się w podróż będziesz maiał 3800 kg , tragedii nie ma ale jest jak jest ... pewnych spraw nie przeskoczysz .... teraz jak już wiesz na czym stoisz to do roboty .... jedno zdjęcie warte 1000 słów , więc nam nie oszczędzaj wrażeń ... potem zrobimy zlocik ivo kamperów i będziemy pierwszymi w PL , którzy taki spocik skleją ... powodzenia
Szelma - 2013-09-23, 18:13
Na wadze miałem jeszcze połowę starej sklejki, którą zdemontowałem dopiero po południu. Walczę aktualnie z resztkami starych tapicerek, silikonów, kleju. Mam już ok. kilograma wkrętów z odzysku Jutro ma przyjechać alumata do izolacji. Zastanawiam się co wepchnąć między alumatę /ma ok. 5 mm grubości/ a ścianę busa. Całkiem sporo miejsca na dodatkową izolację.
Szelma - 2013-09-24, 11:42
Kolejny dzień i kolejny problem
Zabrałem się za demontaż starej podłogi i okazuje się że do podłogi jest przyklejona jakimś strasznie mocnym klejem ok. 0,5 centymetrowa płyta, a do niej plastikowa wykładzina. Za cholerę nie da się tego oderwać, próbowałem nawet podważać łomem, trzyma się doskonale. Chyba będę musiał to zostawić i położyć coś na to bo przy zrywaniu narobię dziur w podłodze.
CORONAVIRUS - 2013-09-24, 11:49
pod wykładziną są zapewne wkręty trzymające płytę ...tak było w moim
Szelma - 2013-09-24, 11:52
Zgadza się, wkręty są, jest również warstwa czarrrnego, trzymającego jak cholera kleju
CORONAVIRUS - 2013-09-24, 12:02
on,klej , jest elastyczny ... podważaj , kliniki , i odejdzie samo .... czas to załatwi o ile wszystkie wkręty odkręciłeś
Szelma - 2013-09-24, 12:08
Echh nie ma to jak uzależnienie od internetu, wziąłem komputer do samochodu
Jak myślisz czy można podgrzewać ten klej opalarką ? Zauważyłem że podgrzany schodzi jakby lepiej, miejscami niestety razem z lakierem.
Szelma - 2013-09-30, 21:54
Cześć,
jednak z rdzą nie jest tak różowo jak mi się wydawało na początku. Pozdejmowałem uszczelki drzwi i zwłaszcza pod tylną istny armageddon, dziura na dziurze. Weekend upłynął pod znakiem wycinania, spawania, szpachlowania, sztukowania itp. Sporo też małych ognisk korozji na karoserii - po rozdrapaniu wychodzą całkiem spore powierzchnie do szpachlowania. Pogoda nie sprzyja, codziennie pada, wszystko schnie bardzo powoli. Nie mam odpowiednio dużego garażu i działam na dworze. Może do końca tygodnia uda się uporać z blacharką i ruszę z izolacją. Znalazłem taką piankę z folią i chcę to wrzucić na podłogę + folia aluminiowa paroizolacyjna z pianką 0,5 cm /podobno odpowiada 10 cm styropianu/ + sklejka z wkładem z korka, taka jak na podłogach autobusów. Jest lekka i podobno dobrze pochłania drgania. Mam nadzieję że tyle wystarczy na podłogę.
Pozdrawiam
silny - 2013-10-01, 18:01
od razu zapisz sie do KBP , zeby nie bylo ze czemu tak wolno robisz.
albo zapomnij o istnieniu rodziny i cisnij albo za rok bedziesz o miesiac do przodu ,
majac dzisiejsza wiedze , ja osobiscie mocno bym sie zastanowil nad zaczynaniem.
jast co robic.
na dniach wkleje zdjecia i komentarze w temacie ocieplenia do mojej budowy . sadze ze dopracowalem sie pracochlonnego ale skutecznego ocieplenia. co b.wazne autko jest ciche jak osobowy
Szelma - 2013-10-01, 18:11
KBP ? A co to ?
Rzeczywiście dni są zdecydowanie za krótkie a roboty masa. Ale żyję nadzieją że do wiosny dam radę.
Pozdrawiam
CORONAVIRUS - 2013-10-01, 18:14
a gdzie fotki ???
Szelma - 2013-10-01, 18:31
Cześć No name,
w zasadzie nie ma czym się chwalić, krew, pot, łzy i rdzaaaaaaa. Ale oczywiście służę dokumentacją
Pozdrawiam
Cykada - 2013-10-01, 18:45
ważne aby rama była zdrowa a z resztą dojdziesz do ładu. Taka rdza z tyłu paki jest do opanowania. Progi , nadkola to nie ma problemu ze zrobieniem.
pozdrawiam i życzę powodzenia w pracach
kodi - 2013-10-01, 21:06
Szelma - dasz radę. Nie przejmuj się, tylko walcz z tematem.
Sam jak pomyślę, ile już spędziłem czasu przy aucie to biorę się za głowę.
Teraz stwierdzam, że mam bardzo wyrozumiałą żonę, bo pozwala mi nie tylko myć gary i gotować , ale także walczyć z Ivo.
Jak patrzę, na Twój tylni pas (pod uszczelką tylnych drzwi) to uwierz, ale jest w znakomitym stanie. Wiem co mówię .
Z wszystkim sobie można poradzić. To w końcu tylko marna blacha. Wszystkie blaszaki rdzewieją a merole z tego okresu to dwa razy szybciej.
Co do ocieplenia to jak już chcesz dawać po 40dychy/m2 to wyszukaj w moich wątku linku do profesjonalnego materiału na ocieplenia - mata kauczkowa - firmy bodajże armaflex czy jakoś tak.
Życzę głównie pogody.
Szelma - 2013-10-02, 17:07
Zabrałem się za izolację. Po rozwinięciu rolki alumaty niespodzianka - okazuje się że ma ekran aluminiowy z obu stron, to chyba dobrze mam nadzieję. Myślałem że z jednej. Pierwsze arkusze przykleiłem na klej polistyrenowy Soudal ale okazało się że jest wyjątkowo mało wydajny, reszta poszła na klej tapicerski do podsufitek samochodowych.
Ociepliłem duże powierzchnie ścian, został dół, sufit i wycinanki. Ogólnie wdzięczny materiał do obróbki.
CORONAVIRUS - 2013-10-02, 18:18
Kolego...Ty ocieplasz ? wygłuszasz ? uszczelniasz czy wszystko na raz i do tego oszukujesz sam siebie ?????
Cytat z poprzedniego Twojego postu :
"folia aluminiowa paroizolacyjna z pianką 0,5 cm /podobno odpowiada 10 cm styropianu/..."
Ja tam w czary nie wierzę a 5 mm izolacji to wielkie g ..... . O wygłuszeniu nie wspomnę
Interesuje mnie to PODOBNO ....mógłbyś podać jakieś dane techniczne tej maty ???
Szelma - 2013-10-02, 18:36
Tak właśnie, tym ocieplam. Wygłuszał będę dokladnie tym., już przyjechało. Uszczelnianie szczelnej metalowej puszki chyba nie jest konieczne, chyba że pytasz o dziury w podłodze.
Jak skończę wstawię do środka farelkę i zaproszę znajomego z kamerą termowizyjną żeby wskazał mi wszystkie słabe punkty. Nie oszukuję sam siebie ani nikogo innego po prostu staram się myśleć i działać nieschematycznie oczywiście w ramach zdrowego rozsądku
Tu są dane od dystrybutora maty:
współczynnik przewodzenia ciepła 0,034 W/mK
zastępuje 10 cm wełny lub styropianu
współczynnik odbicia ciepła promieniowania 85%
obecność wilgoci w powietrzu nie ma wpływu na sprawność termoizolacyjną
likwiduje punkt rosy
kodi - 2013-10-03, 08:13
Szelma - ta pianka to idzie na podłogę a alumata na ściany. Sam jestem ciekaw efektu. Świat idzie na przód pytanie czy aż tak bardzo.
Klej trzyma dobrze? Pytam, bo nie wiem jak by to się zachowało gdyby się odkleiło. Czy będzie trzymać fason i sterczeć między profilami, czy po prostu zwinie się i opadnie na spód.
Fajnie masz rozwiązane te okno boczne. Co prawda chyba nie otwierane, ale tam pewnie po środku zrobisz ścianę i masz światło i w salonie i kibelku - no chyba że inny układ.
Co do układu masz jakiś wariacki plan czy raczej coś typowego.
Szelma - 2013-10-03, 08:42
Zależy mi na jak największym łóżku z tyłu, więc raczej specjalnie nie będę kombinował, pójdę w ślady klasyków
Z oknami mam farta bo co prawda nie są otwierane ale mniejsza część wypada w środku łazienki a większa przy stole. Podobnie z drugiej strony w planowanej części kuchennej.
Tak, mata idzie na ściany, właśnie docinam paski na profile, zrobiłem próbę z przykręceniem kawałka płyty i jest całkiem ciekawie bo wkręty dociskają a wystająca, ściśnięta pianka nieco odpycha i po przykręceniu sprawia to wrażenie dużej szczelności, nie odbija, nie faluje, nie telepie się.
Pianka wygłuszeniowa pójdzie na podłogę, doły boków i nadkola + dołożę tą alumatę co na ścianach, bo albo za dużo jej zamówiłem albo to dostawca się walnął i przysłał jej za dużo, w każdym razie zostało mi jej jeszcze ze 25 mkw. Razem będzie 1,5 centymetra plus płyta podłogowa. Chyba wystarczy.
Wykopałem jeszcze w piwnicy płachtę żółtej folii paroizolacyjnej do płyt g/k i zastanawiam się czy dodatkowo jej nie dołożyć, przy wyciszeniu ścianek działowych w domu spełniła rolę kapitalnie, jest mocna i dość cienka.
Co do kleju to ten polipropylenowy Soudal trzyma jak cholera, po kilkunastu minutach już nie da się oderwać maty od podłoża bez jej rozwarstwienia. Jest niestety drogi, mało wydajny i aplikacja na cienkie arkusze jest dość kłopotliwa.
Natomiast klej do podsufitek wiąże podobnie jak budapren, tyle że jest w sprayu. Po aplikacji trzeba odczekać 2 minuty a pół godziny po przyklejeniu nie da się już tego ruszyć. Nawet jest dość wydajny, na ściany poszło jedno opakowanie.
Kombinuję z oknem dachowym w części sypialnej bo tam jest najciemniej, szukam czegoś jak najszerszego, o długości max 46,5 cm i otwieranego całkowicie, tak żeby można było przez nie wyleźć na dach.
A teraz pytanie Zacząć od obicia ścian czy od zrobienia podłogi ?
Widzę Kodi że Ty zacząłeś od podłogi.
Pozdrawiam
kodi - 2013-10-03, 11:35
Tak na szybko bo lecę porobić. Chyba nie ma znaczenia. Jak Ci wygodniej.
CORONAVIRUS - 2013-10-03, 12:22
byleś sufitu na końcu nie robił ...ja nie miałem pomysłu na niego to się zabrałem za to dopiero po ustawieniu mebli ... to była jazda
Szelma - 2013-10-03, 14:12
Sufit zacznę jak będę miał już wszystko co ma być na dachu, na razie męczę ściany.
kodi - 2013-10-03, 20:29
Widzisz, ja zrobiłem podłogę, potem wstawiałem okna boczne i sufitowe a potem robiłem ocieplenie i sklejkę.
Jedno okno montowałem już jak miałem ocieplone i sklejkę i równie dobrze się je obsadzało.
Co do okna na sufit. To nie są to tanie rzeczy. Osobiście mam 40x40 heiki plus. Jest całkowicie przezroczyste (dają sporo światła) i można je maks. otworzyć. Co prawda ciężko będzie wyjść przez nie na dach
Jak poszukasz np. na allegro to są większe wymiary i śmiało się zmieścisz między wzmocnieniami, choć cena takich okien powala. Szukaj używek.
Pozd
Szelma - 2013-10-03, 20:41
Kupiłem dziś okno MPK 400x400, zależało mi żeby zmieściło się w tej przedostatniej przegrodzie , centralnie nad łóżkiem, tam mam właśnie 46,5 cm a nie chcę ciąć tych wzmocnień. Z przodu mam duże okna, także nie potrzebuję więcej światła. A na dach będę właził po drabince
Zamówiłem też sklejkę na boki i sufit, rurki do wody, sikaflex, kable do nagłośnienia i kilka innych drobiazgów. W zasadzie budżet na październik mam wyczerpany ale za to będę miał co robić przez cały przyszły tydzień.
kodi - 2013-10-04, 07:06
Idziesz jak burza.
też myślałem o tym oknie, ale polecali Heki
Pozdr
Szelma - 2013-10-05, 15:47
Klejenie izolacji na suficie. Masakra. Trzeba wyczuć moment kiedy klej zaczyna wiązać i szybko przyłapywać bo albo całość spada na łeb, albo już nie chce się przykleić. Jak do tej pory najbardziej frustrująca czynność przy przebudowie. Obawiam się że jak zajrzę jutro do auta wszystko będzie leżało na podłodze.
Puściłem część okablowania, jutro wrzucę fotki.
kodi - 2013-10-05, 19:46
Szelma - trzeba wspomóc się taśmą klejącą. Podklej i spokój. Potem dasz sklejkę i zapominasz o temacie. Z drugiej strony dziwi mnie trochę że tak świetnie kleiło się do ścian a do sufitu to tak słabo. Niestety wymaga to podparcia a z tym jest kłopot.
Dasz radę. Niedługo zapomnisz o tym
Szelma - 2013-10-05, 20:08
Klej złapał. W jednym miejscu na środku opadło, przeciąłem i podkleiłem jeszcze raz. Reszta się trzyma.
Na ścianach nie było problemu bo materiał jest dość sztywny i mata stała sobie na wzmocnieniach, ewentualnie przytrzymywałem ręką dopóki klej nie złapał.
Na suficie zadziałała grawitacja. Chciałem kleić jak największe kawałki maty, tak żeby maksymalnie ją wepchnąć pod wzmocnienia i to był chyba błąd bo pomimo tego że jest lekka, opadała pod własnym ciężarem.
Z taśmą próbowałem ale miałem za mało rąk, jak podklejałem bez warstwy zabezpieczającej to później nie mogłem wsadzić pod nią ręki żeby odkleić, a jak ze zdjętą to przyklejała się gdzie chciała podczas ustawiania.
Nie wyszło to zbyt estetycznie ale ważne że szczelnie wszystko przykryłem, został mi tylko kawałek gdzie będzie okno dachowe no i tylne drzwi których nie ocieplę dopóki nie przyjedzie drabinka.
piotr1 - 2013-10-05, 20:55
Witam. Czytam z zainteresowaniem i witam. Wróciliśmy z wyjazdu na Węgry i na bramkach na płatnych autostradach panie kasjerki wychylały się by zobaczyć czy auto jest na bliźniakach u mnie pojedyncze więc opłata jak za osobowy.
Szelma - 2013-10-05, 22:07
U mnie niestety to by nie przeszło ....
Znalazłem w necie coś co być może zainteresuje budowniczych :
Rozdział 10 Warunki dodatkowe dla samochodu ciężarowego przystosowanego do przewozu osób § 40. 1. Samochód ciężarowy przewożący osoby poza kabiną kierowcy i pomieszczenie przystosowane do przewozu osób odpowiadają następującym warunkom: 1) nadwozie powinno być rodzaju furgon albo skrzyniowe kryte opończą; 2) wysokość burt nadwozia skrzyniowego nie może być mniejsza niż 1100 mm; 3) odchylane burty boczne powinny być krótko spięte, a tylna burta zabezpieczona przed samoczynnym lub niezamierzonym otwarciem. 2. Samochód ciężarowy przewożący osoby poza kabiną kierowcy i pomieszczenie przystosowane do przewozu osób powinny być wyposażone w: 1) stopnie lub drabinkę z poręczą, zapewniającą bezpieczne wsiadanie i wysiadanie; 2) oświetlenie wnętrza; 3) okienka służące do oświetlania i do przewietrzania wnętrza, jeżeli nie ma innych wywietrzników; 4) przymocowane ławki, z zastrzeżeniem § 8 ust. 4 pkt 2a, o długości co najmniej 400 mm na jedną osobę i szerokości (głębokości) nie mniejszej niż 300 mm; odstęp między dwiema sąsiednimi ławkami ustawionymi jedna za drugą nie powinien być mniejszy niż 650 mm, a ustawionymi naprzeciw — 900 mm, wliczając w to szerokość (głębokość) jednej ławki; 5) urządzenie sygnalizacyjne (świetlne lub akustyczne) zapewniające łączność przewożonych osób z kierowcą; 6) apteczkę doraźnej pomocy; 7) ogumione koło zapasowe; koło to może być umieszczone na powierzchni ładunkowej, jeżeli konstrukcja samochodu przewiduje umieszczenie tam tego koła; 8) dwie gaśnice, z których jedna powinna być umieszczona możliwie blisko kierowcy, a druga wewnątrz przestrzeni przeznaczonej do przewozu osób. 3. Samochód ciężarowy przewożący osoby poza kabiną kierowcy lub pomieszczeniem do tego przeznaczonym powinien być oznakowany: 1) z przodu — napisem "PRZEWÓZ OSÓB" barwy czarnej na białym tle, umieszczonym na prostokątnej tablicy o powierzchni co najmniej 800 cm2; 2) z tyłu — znakiem określającym dopuszczalną prędkość. 4. Przepisów ust. 1—3 nie stosuje się do pojazdu przewożącego konwojentów, drużyny robocze i osoby wykonujące czynności ładunkowe oraz pojazdu Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Służby Więziennej, organów i jednostek organizacyjnych podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.
Szelma - 2013-10-06, 13:46
Izolacja c.d.
Zgodnie z przewidywaniami jedna mata zjechała z sufitu, reszta się trzyma. Nabyłem piankę montażową i - jak widać poniżej - nieudolnie zabrałem się w aplikację w miejsca trudno dostępne. Łącznie zużyłem 10 opakowań, z czego pewnie ze 30 % znalazło się na podłodze.
Jutro będzie co robić przy usuwaniu tego.
Fux - 2013-10-06, 13:52
Pianka ok.
Operator nie.
Tubę trzyma się wylotem do dołu i powinna mieć temp. pokojową.
Trzeba kupić na pistolet, a nie te dla amatorów.
I oczywiście niskoprężna.
Szelma - 2013-10-06, 14:32
Fux napisał/a: |
Tubę trzyma się wylotem do dołu i powinna mieć temp. pokojową.
|
Zgadza się, wszystkie warunki zostały spełnione, natomiast i tak w połowie kończyło się ciśnienie. Zużyłem dwa opakowania i odwiozłem resztę do sklepu. Z tą drugą nie było problemu.
Fux - 2013-10-06, 14:39
No to pech.
Szelma - 2013-10-09, 20:35
Mam pytanie,
przyjechała sklejka w arkuszach 250x120 cm. Czu orientacja /pionowa-pozioma/ mocowania do ścian busa ma jakieś znaczenie ? Pytam bo wszędzie do tej pory widziałem sklejkę mocowaną pionowo, a to strrraszne marnotrawstwo materiału bo każdy arkusz muszę obciąć i zostają kawałki 60x120 z którymi nie za bardzo wiadomo co zrobić. Czy można położyć sklejkę poziomo ?
piotr1 - 2013-10-09, 21:21
Szelma napisał/a: | Mam pytanie,
przyjechała sklejka w arkuszach 250x120 cm. Czu orientacja /pionowa-pozioma/ mocowania do ścian busa ma jakieś znaczenie ? Pytam bo wszędzie do tej pory widziałem sklejkę mocowaną pionowo, a to strrraszne marnotrawstwo materiału bo każdy arkusz muszę obciąć i zostają kawałki 60x120 z którymi nie za bardzo wiadomo co zrobić. Czy można położyć sklejkę poziomo ? |
Ja docinałem tak żeby było jak najmniej strat poziomo i pionowo. Wszystko ok
Fux - 2013-10-09, 21:23
Największe siły na zginanie czy rozciąganie przenoszą wzdłuż słoi.
Szelma - 2013-10-09, 21:29
Dzięki panowie za szybką odpowiedź. Ładna ta sklejka, aż żal ją ciąć, malować czy oklejać, wygląda jak wycięta z kawałka litego drewna.
Szelma - 2013-10-10, 18:53
Postęp mizerny ale jest. W sobotę postaram się nadrobić zaległości.
piotr1 - 2013-10-10, 20:02
Nie od razu Kraków zbudowano.... Powoli ale do przodu
kodi - 2013-10-10, 20:32
No i gitara jak mówi Ferdek. Sklejka faktycznie ładna. Jak położysz całą to będzie fajnie pachnieć w aucie. Ja łączyłem płyty na dole. Ty widzę, że u góry. Według mnie łatwiej to ukryć. A tak będziesz musiał szpachlować itp. '
Pomyśl, czy dalszych płyt nie łączyć w dolnej części na profilu.
Pozdr
Szelma - 2013-10-10, 20:47
U mnie nie ma to znaczenia czy na górze, czy na dole bo i tak na to wszystko ma pójść jakaś tkanina.
Mam natomiast problem z wkrętami, kupiłem z płaskim łbem żeby nie wystawały a i tak wystają. Sklejka jest lekka i nieźle wygląda ale jest cholernie miękka i dość cienka. Po nawierceniu jej większym wiertłem łeb wkręta ładnie się chowa, tak ładnie że zostaje w blasze a przedziurawiona sklejka odbija
Na szczęście te tkaniny do boczków są na 3 mm piance i pewnie uda się gdzieś po drodze zgubić te nierówności.
kodi - 2013-10-10, 21:33
A no chyba że tak. Ja nie chciałem niczym obklejać, dlatego było to dla mnie ważne. Skoro chcesz dawać tkaninę to nie ma się czym przejmować. Osobiście przykręcałem na blachowkręty - te samowiercące. Nie miałem problemów. Zdarzyło mi się "przeskoczyć" przez sklejkę, ale to dosłownie ze 2-3razy.
piotr1 - 2013-10-10, 21:38
kodi napisał/a: | A no chyba że tak. Ja nie chciałem niczym obklejać, dlatego było to dla mnie ważne. Skoro chcesz dawać tkaninę to nie ma się czym przejmować. Osobiście przykręcałem na blachowkręty - te samowiercące. Nie miałem problemów. Zdarzyło mi się "przeskoczyć" przez sklejkę, ale to dosłownie ze 2-3razy. |
Ja stosowałem te same wkręty oraz nity samozrywające alu
Szelma - 2013-10-10, 21:45
W przyszłym tygodniu jak aura dopisze zacznę się meblować.
Jak radzicie, kupić całą płytę i rzeźbić samemu, czy zamówić gotowe formatki ? Za tą drugą wersją przemawia to że pocięte na jakiejś maszynerii cnc mają idealne brzegi. Nie dotną jednak krzywizn ścian. Firma w której kupowałem sklejkę świadczy takie usługi i nie wiem czy jest sens samemu z tym walczyć skoro docinają co do milimetra za niewielkie pieniądze wraz z dowozem pod wskazany adres.
kodi - 2013-10-10, 21:56
Powiem tak - nigdy bym się nie zdecydował na gotowe elementy. O tych krzywiznach to już nie wspomnę. Sam je musisz zrobić. A nie zdecydowałbym się z prostej przyczyny: pytanie - masz wszystko wyliczone co do cm a nawet mm, że możesz zamówić gotowe elementy. U mnie to była lekka rzeźba i improwizacja.
Naprawdę jest sporo elementów na które musisz zwrócić uwagę. Jeśli masz taki dokładny plan to spróbuj, ale według mnie to jest nie do zrobienia. I tak okaże się że zamówione płyty będziesz musiał przycinać. Jeszcze całe szczęście jak przycinać. A jak Ci zabraknie - to klops - stracony materiał.
u mnie sklejki poszło za ponad 1tys. zł i odpadu mam tyle co kot napłakał.
U mnie wszystko jest wynikowo. No może oprócz wyra czy łazienki bo tam musiały się zmieścić konkretne rzeczy. Cała reszta, głownie szafki to nie wynik jakiegoś planu i dokładnych obliczeń, tylko element wypełnienia tej przestrzeni. I chodź tego nie widać, to nieraz szafki mają różną szerokość +-np.1cm.
Jak dla mnie całe płyty i ułańska fantazja.
Szelma - 2013-10-10, 22:04
Pewnie że nie mam co do milimetra Na razie szukam jak najwęższych sprzętów do łazienki i kuchni, tak żeby zostało przynajmniej 60 cm przejścia między kuchnią a łazienką i już widzę że będzie ciężko. Najwęższy zlew z dwupalnikową kuchenką jaki znalazłem ma 35 cm, brodzik 60 cm, plus blat, obudowa, lodówka ... będzie grubsza improwizacja czuję.
Będę chyba upychał wszystko od przodu do tyłu i finalnie odbije się to na wielkości łóżka. Nawet jeszcze nie wiem czy sklejka 9 mm czy 12 czy jeszcze więcej.
kodi - 2013-10-10, 22:14
Co do sklejki - to ściany główne mam z 12. Cześć z 9mm a jeszcze część z 8mm. Dowiedziałem się że łątwiej dostać profil aluminiowy na płytę 8 niż 9, stąd ta zmiana.
Ja mam 60cm przejścia między lewą a prawą stroną, ale założyłem, że rzeczy głębokie po jednej stronie (drugi rząd siedzeń, łazienka, lodówka) a rzeczy mniej głębokie po drugiej.
Brodzik też mam 60cm. Cała łazienka to chyba 67cm.
Moja płyta ma 43cm gł. Blat kuchenny dałem na chyba na 53. Jest to do zrobienia, ale sam widzisz - nie ma co z góry za dużo zakładać i mierzyć. Fajnie jest mieć te rzeczy, po to by je następnie przymierzać, względnie mieć sprecyzowane elementy w sieci i zwymiarowane by wiedzieć ile zostawić miejsca.
Szelma - 2013-10-11, 18:39
Nasze wojska posuwają się naprzód, a nieprzyjacielska armia tuż za nimi.
kodi - 2013-10-11, 18:52
Piknie to wygląda. Sklejkę masz położoną ładniej niż ja. Masz tą przewagę, że wkręty możesz dawać gdzie chcesz. O i widzę znajomą białą rolę
Szelma - 2013-10-11, 18:57
Ta rolka jest tam nie bez przyczyny Za cholerę nie mogłem dostać nigdzie u siebie odpowiednich listew 1,5 cm na podłogę i zakupiłem listwy 2 cm. To na te 0,5 cm.
Razem będzie niezły przekładaniec na podłodze:
- mata wyciszająca z folią 1 cm
- mata termoizolacyjna 0,5 cm
- w/w pianka 0,5 cm
- i na wcisk 2 mm korka
edit: i oczywiście dziękuję Kodi za uznanie połechtałeś moją konstruktorską próżność
kodi - 2013-10-13, 19:29
Szelma - działałeś w weekend?
Jak tam postępy. Jaki masz plan. Na wiosnę chcesz wystartować?
Szelma - 2013-10-13, 19:35
Za wiele nie podziałałem, sprawy rodzinne pokrzyżowały mi plany. Zrobiłem drobne zakupy elektryczno-oświetleniowe.
Jutro jak aura dopisze biorę się za montaż okna dachowego i dokończenie sufitu. A co dalej zobaczymy, sytuacja zmienia się dynamicznie, ale plan startu na wiosnę pozostaje aktualny. O ile pogoda i fundusze dopiszą
piotr1 - 2013-10-13, 20:03
Szelma napisał/a: | Za wiele nie podziałałem, sprawy rodzinne pokrzyżowały mi plany. Zrobiłem drobne zakupy elektryczno-oświetleniowe.
Jutro jak aura dopisze biorę się za montaż okna dachowego i dokończenie sufitu. A co dalej zobaczymy, sytuacja zmienia się dynamicznie, ale plan startu na wiosnę pozostaje aktualny. O ile pogoda i fundusze dopiszą |
To życzę dobrej pogody bo u mas dzisiaj poda jak diabli
Szelma - 2013-10-13, 20:07
Byle nie padało bo muszę wleźć na dach
Kodi wycinałeś dziurę w dachu od środka czy od góry ?
kodi - 2013-10-13, 20:12
Wycinałem od góry. Chyba wygodniej. Zabezpiecz resztę dachu przed uszkodzeniem. :Polecam wyrzynarkę.
A co do opadów - nie wiem jak Piotr u Ciebie, ale u mnie 4km od Ciebie idzie burza jak diabli.
Szelma - 2013-10-13, 20:23
Dziś było pięknie, szkoda że niedziela. Nie chciałem zakłócać wypoczynku sąsiadom dźwiękiem moich wiertarek, wyrzynarek i innych wkrętarek. Od jutra straszą deszczem.
Żona tłumaczy mi że nie powinno się pracować w niedzielę a ja jej tłumaczę że to nie jest praca tylko hobby. Skoro można jeździć na rowerze, grać w tenisa, itp to z jakiej racji nie można podłubać przy samochodzie ????? Zwłaszcza że nikt mi za to niestety nie płaci
kodi - 2013-10-13, 20:41
Powiem tak - ja w niedzielę jak mam coś do zrobienia to robię. Mieszkam na Kaszubach i tutaj miejscowi, choćby się paliło i waliło to w niedzielę małym palcem nie kiwną.
Ja wychodzę z założenia, że jak nie mam czasu zrobić czegoś w tygodniu to robię to w niedzielę. Wiem że to nieraz głupio wygląda, ale u mnie już się przyzwyczaili, że ja całe dnie siedzę w Ivo.
Moja żona już nic nie mówi. Przywykła znaczy.
Szelma - 2013-10-13, 20:53
Ha! Pewnie już widzi oczami duszy Was śmigających w Ivo gdzieś na południu Europy
Moja początkowo się na mnie obraziła bo zamiast jej wymarzonego czerwonego sportowego autka zameldował się stary autobus, ale powoli zaczyna mi kibicować. Odstawiając osobówkę na parking zagląda do Iveco i na bieżąco śledzi postęp prac.
piotr1 - 2013-10-13, 20:58
kodi napisał/a: | Powiem tak - ja w niedzielę jak mam coś do zrobienia to robię. Mieszkam na Kaszubach i tutaj miejscowi, choćby się paliło i waliło to w niedzielę małym palcem nie kiwną.
Ja wychodzę z założenia, że jak nie mam czasu zrobić czegoś w tygodniu to robię to w niedzielę. Wiem że to nieraz głupio wygląda, ale u mnie już się przyzwyczaili, że ja całe dnie siedzę w Ivo.
Moja żona już nic nie mówi. Przywykła znaczy. |
Słusznie prawisz
piotr1 - 2013-10-13, 21:00
Szelma napisał/a: | Ha! Pewnie już widzi oczami duszy Was śmigających w Ivo gdzieś na południu Europy
Moja początkowo się na mnie obraziła bo zamiast jej wymarzonego czerwonego sportowego autka zameldował się stary autobus, ale powoli zaczyna mi kibicować. Odstawiając osobówkę na parking zagląda do Iveco i na bieżąco śledzi postęp prac. |
Ta "choroba" jest zaraźliwa
CORONAVIRUS - 2013-10-13, 21:06
hahaha ...też to przechodziłem i powiem Wam , że tak się ryje jak się nie ma kampera albo jak trzeba go wykończyć bo półproduktem kiepsko się wypoczywa ...
w przypadku drugiego / jak pierwszy stoi i tylko czeka na wyjazd/ ten zapał jest mizerny , wręcz zerowy ... po pracy chce się odpoczywać a nie ryć.... uważajcie z drugim
Szelma - 2013-10-13, 21:11
No name napisał/a: | hahaha ...też to przechodziłem i powiem Wam , że tak się ryje jak się nie ma kampera albo jak trzeba go wykończyć by półproduktem kiepsko się wypoczywa ...
w przypadku drugiego / jak pierwszy stoi i tylko czeka na wyjazd/ ten zapał jest mizerny , wręcz zerowy ... po pracy chce się odpoczywać a nie ryć.... uważajcie z drugim |
Tyle się ostatnio naczytałem w necie o budowie kamperów że czasem czuję jak bym już piątego budował Teoretycznie oczywiście.
Szelma - 2013-10-14, 19:52
Zabrałem się za okno dachowe. Instrukcja mówi że trzeba przyciąć na wysokość H tylko nie wiem czy całą ramę wewnętrzną czy tylko te rurki w które wchodzą wkręty.
Nie rozumiem instrukcji w tym punkcie i zanim coś popsuję wolę zapytać kogoś kto to robił.
Ramka ma 3 cm wysokości, bo tak mi się ładnie zlicuje z podsufitką. Ramka wewnętrzna + okno ma 6 cm. O 3 cm za dużo.
Pytanie - rżnąć czy nie rżnąć ?
kodi - 2013-10-14, 20:17
Ja nic nie ciąłem i nieźle to wygląda. Nie wiem jak u Ciebie, ale powinno być identycznie, ale z tego co pamiętam, to od belki wzmacniającej dach do blachy dachu to jakieś 5cm. Ty masz 3cm?
Pod żadnym pozorem nie ciąłbym ramy, tylko co najwyżej te rurki w które wchodzą wkręty. Jak je skrócisz - dasz krótsze wkręty, ramka wew. powinna wejść głębiej. Sprawdź to na sucho. Zanim obetniesz zastanów się 10krotnie. Bo potem to będzie już przysłowiowa
Jest to okno heki plus i zapewne kupiłeś rozmiar 42-60. Zatem nie możesz zejść do 30mm. Min. to 42mm.
Szelma - 2013-10-14, 20:23
No właśnie belka ..... Widzę że ją przeciąłeś a ja chciałem ulokować okno bardziej z tyłu, tak żeby jej nie ruszać. Ramka jedna w drugą nie chce wejść głębiej żadnym sposobem, stykają się idealnie. Trudno, jak inaczej się nie da zrobię grubszą ramkę i będę coś kombinował z sufitem.
kodi - 2013-10-14, 20:48
Belkę przeciąłem bo chciałem by okno weszło w to przetłoczenie dachu. A ta belka to taka pseudo belka - jak zauważyłeś jest inna niż pozostałe, więc nie ma tragedii. Z tyłu okno wsadziłem między belkami.
Mi chodzi o tę wys. ramy. U Ciebie powinno być identycznie. Tak jak pisałem nie zmniejszysz gł. okno poniżej 42mm. Jeśli masz mniej powinieneś był nabyć okno w innej specyfikacji 25-42.
Mimo wszystko okno masz dobre do blaszanki. Coś tam masz nie tak z tymi 30mm.
Szelma - 2013-10-14, 20:54
Mam już chytry plan.
Poszukam jutro listwy 20x15 mm i dokleję to tej którą już mam. Razem będzie 45 mm a przy okazji zgubię te cholerne przetłoczenia.
O ile dobrze liczę obniży mi to sufit nad łóżkiem raptem o c/a 9-10 mm.
edit: 3 cm mam od dachu do końca wspornika do którego mocuję sklejkę, stąd 3 cm listwy.
Szelma - 2013-10-19, 13:20
Siódma strona wątku a ja dopiero zabieram się za podłogę ..... wstyd.
kodi - 2013-10-19, 13:49
Wiesz - wstyd to kraść.
Pomalutku, ale do przodu. Nie zapominaj, że masz już ocieplenie i ściany. Okna co prawda już były, ale chyba wstawiłeś już okno dachowe. Podstawa to konsekwencja.
a te czerwone to kable?
Szelma - 2013-10-19, 14:03
Nie wstawiłem, jest za zimno dla sikaflexu. W nocy był przymrozek. Zostawiłem na razie kawałek sufitu bez docieplenia i podsufitki i czeka na cieplejszy dzień. Przy okazji rano popsułem wycieraczki, jeszcze nie patrzyłem ale mam nadzieję że to tylko bezpiecznik.
Czerwone kable są do gniazdek 220v.
Wybieram się po płytę na podłogę i mam dylemat - sklejka czy zielona ?
CORONAVIRUS - 2013-10-20, 12:39
Proponuję Ci w tzw. ciągu komunikacyjnym , czyli tam gdzie buciory dotykać będą podłogi , dołożyć kilka przekładek dodatkowo
Szelma - 2013-10-20, 13:22
No name napisał/a: | Proponuję Ci w tzw. ciągu komunikacyjnym , czyli tam gdzie buciory dotykać będą podłogi , dołożyć kilka przekładek dodatkowo |
Podłoga nie jest idealnie równa i wstawiłem listwy tam gdzie bez problemu ich górna powierzchnia tworzyła płaszczyznę. Resztę dopasuję do tych które są. Materiału jest w bród, dorwałem się u rodziny do piwnicy w której leżą sobie pozostałości po budowie drewnianej altany działkowej. Jest tego od groma, kantówki, deski, listwy, listewki, listeweczki, boazerie itd itp. Gdybym wiedział jakie cuda się tam kryją zaoszczędziłbym na wcześniejszych zakupach
Myślałem o puszczeniu ich ich wzdłuż tak jak tu ale wtedy musiałbym je przecinać w miejscu gdzie zaplanowałem rurki do wody.
CORONAVIRUS - 2013-10-20, 16:24
rurki do wody schowane w podłodze? będziesz pierwszym w historii ... jakieś specjalne rurki z otuliną grzewczą chyba tam wtopisz w ta podłogę ...
no nic , patrzę dalej i uczę się .
pozdrawiam
Szelma - 2013-10-20, 16:27
A którędy proponujesz przeprowadzić rurkę do brudnej wody z łazienki do zbiornika umieszczonego pod samochodem z drugiej strony ramy ? Po suficie ? Czy pod podwoziem ?
CORONAVIRUS - 2013-10-20, 17:19
wybierz najłatwiej jak dasz radę ...
Szelma - 2013-10-23, 17:34
W końcu nie pada. Trzeba nadrobić stracony czas.
kodi - 2013-10-23, 18:12
No to ładnie. Faktycznie niezły sandwich. Nigdy jednak za mało izolacji. Jak patrzę na swoją to chyba mam ją zbyt ubogą.
Widzę, że na podłogę masz również zielone płyty. Ciężkie cholerstwo, ale stabilne i jak będziesz montować meble to dobrze mieć konkretne oparcie w podłodze.
Powodzenia i pogody życzę.
Szelma - 2013-10-23, 18:21
Ciężkie jak cholera. Jutro będą zakwasy chyba Ale nic to. Jutro jak aura dopisze biorę się w końcu za montaż okna dachowego.
zbyszekwoj - 2013-11-01, 10:19
Panowie kiedy wy pracjecie jak wy cały czas przed kompem i gadacie ,ja na samo czytanie tracę pół dnia ale za to widzę ile błędów popełniłem przy remoncie swojego.Kibicuję Wam nadal ale proszę podawac również ceny zakupów
kodi - 2013-11-01, 16:26
Zbyszek - nie jemy, nie śpimy, nic nie robimy na P. tylko ciężko robimy przy kamperach.
A tak poważnie to każdą wolną chwilę działamy. Dzisiaj trochę robiłem (wiem, ze to nie wypada), jutro troszkę podziałam i jak nie zdążę z tym co mam zamiar zrobić to i w niedzielę powalczę. Ot takie życie budowniczego.
A ceny. Generalnie nie daję na forum. Po co kiedyś jak będę chciał sprzedać ], ktoś będzie mi gadał - tyle szmalu chcesz za auto. A kosztowało Cię tyle.
Jak będziesz chciał to wal na priv - wszystko ci wyłożę, bo mam całość spisaną.
Pozdr
kodi - 2013-11-10, 21:45
Szelma żyjesz. Nie było Cię na forum ze 3 tygodnie. Walczysz z tematem i na Nowy Rok jedziesz Iveco?
Gino - nie uważasz że budowa kolegi Szelmy powinna trafić tam gdzie są nasze bryczki - do działu Iveco.
Pozdr
Szelma - 2013-11-11, 13:57
Cześć, żyję ale chwilowo temat kampera musiałem odłożyć na bok. Zmieniam miejsce zamieszkania i mam w związku z tym niezłą jazdę. Mam nadzieję że za dwa - trzy tygodnie jak trochę się ogarnę w nowym miejscu wrócę do akcji. Pozdrawiam.
kodi - 2013-11-11, 18:14
A to jestem spokojny, bo już się martwiłem.
Zatem czekamy na wznowienie prac.
Pozdr.
piotr1 - 2013-11-11, 18:20
I czekamy za zdjęcia
Szelma - 2014-01-17, 21:12
Hello, powracam z tematem po dłuższej przerwie wymuszonej okolicznościami przyrody
Na dobry początek drugiej części epopei pt. "przebudowa blaszaka na kampera" udało się zainstalować fotel kierowcy oraz dokonać przymiarki pod wymianę wajchy hamulca postojowego /w niektórych regionach kraju określanego mianem ręcznego/.
piotr1 - 2014-01-17, 22:12
Z jakiego auta zapożyczyłeś tą wajchę od ręcznego
Szelma - 2014-01-17, 22:14
piotr1 napisał/a: | Z jakiego auta zapożyczyłeś tą wajchę od ręcznego |
Toyota Yaris
Szelma - 2014-02-05, 07:43
Temperatury nieco wzrosły, czas odkopać pojazd i kontynuować budowę.
piotr1 - 2014-02-07, 22:37
A po co te słupki? Nie robisz stolika za fotelami ?
Szelma - 2014-02-07, 23:44
piotr1 napisał/a: | A po co te słupki? Nie robisz stolika za fotelami ? |
Słupki są elementem klatki i są po to żeby w razie gwałtownego hamowania lub tfu.... czołowego zderzenia elementy łazienki nie wylądowały na plecach pasażerów. Stolik za fotelami, dobrego nie ma co poprawiać.
piotr1 - 2014-02-08, 00:01
Szelma napisał/a: | piotr1 napisał/a: | A po co te słupki? Nie robisz stolika za fotelami ? |
Słupki są elementem klatki i są po to żeby w razie gwałtownego hamowania lub tfu.... czołowego zderzenia elementy łazienki nie wylądowały na plecach pasażerów. Stolik za fotelami, dobrego nie ma co poprawiać. |
Ok rozumiem. U mnie łazienka też za fotelami ale bez takiej konstrukcji tylko ściana z lekkiej sklejki
Szelma - 2014-02-08, 00:04
Chcę do tego przymocować umywalkę a z drugiej strony tv nad głową pasażerów + mocowanie pasa bezpieczeństwa, musi być pancerna konstrukcja
piotr1 - 2014-02-08, 00:24
Szelma napisał/a: | Chcę do tego przymocować umywalkę a z drugiej strony tv nad głową pasażerów + mocowanie pasa bezpieczeństwa, musi być pancerna konstrukcja |
Jeśli do pasów to może jeszcze trzeba dołożyć konstrukcji
Szelma - 2014-02-08, 00:27
piotr1 napisał/a: | Szelma napisał/a: | Chcę do tego przymocować umywalkę a z drugiej strony tv nad głową pasażerów + mocowanie pasa bezpieczeństwa, musi być pancerna konstrukcja |
Jeśli do pasów to może jeszcze trzeba dołożyć konstrukcji |
Taki jest plan, na razie testuję przejście w kierunku łóżka pomiędzy łazienką i kuchnią .... wąsko jest, jakieś 45 cm
piotr1 - 2014-02-08, 00:30
No niestety ivo jest wąskie.
Szelma - 2014-02-08, 00:34
Muszę dokonać trudnego wyboru między komfortową defekacją a komfortowym przejściem i gotowaniem nie można mieć wszystkiego.
CORONAVIRUS - 2014-02-08, 08:48
piotr1 napisał/a: | No niestety ivo jest wąskie. |
ale jest długie najdłuższe
Fux - 2014-02-08, 08:58
Szelma napisał/a: |
Słupki są elementem klatki i są po to żeby w razie gwałtownego hamowania lub tfu.... czołowego zderzenia elementy łazienki nie wylądowały na plecach pasażerów. Stolik za fotelami, dobrego nie ma co poprawiać. |
To mogłeś je zrobić zaraz przed elementami, które ew. mogą odpaść.
W ten sposób to pasażerowie drugiego rzędu mogą ucierpieć.
Ja chcę tak zrobić w kwestii szafki przy wejściu bocznym.
Szelma - 2014-02-08, 09:08
Fux napisał/a: | Szelma napisał/a: |
Słupki są elementem klatki i są po to żeby w razie gwałtownego hamowania lub tfu.... czołowego zderzenia elementy łazienki nie wylądowały na plecach pasażerów. Stolik za fotelami, dobrego nie ma co poprawiać. |
To mogłeś je zrobić zaraz przed elementami, które ew. mogą odpaść.
W ten sposób to pasażerowie drugiego rzędu mogą ucierpieć.
Ja chcę tak zrobić w kwestii szafki przy wejściu bocznym. |
Ucierpieć od czego ? To co widać jest przymocowane śrubami na wylot do podłogi, na górze tak samo plus opiera się na konstrukcji. Dodatkowo będą elementy poprzeczne które to wzmocnią. Z wzmocnieniami przy szafkach bardzo słuszna uwaga. Po obejrzeniu crash testu kampera gdzie szafki niemal powypadały przez przednią szybę zmieniłem nieco pierwotny projekt.
CORONAVIRUS - 2014-02-08, 09:17
Szelma napisał/a: |
Ucierpieć od czego ? To co widać jest przymocowane śrubami na wylot do podłogi, na górze tak samo plus opiera się na konstrukcji.. |
Na dole można to mocno przykręcić ale na górze.... konstrukcja jest do podtrzymania płata dachu i jest do niego PRZYKLEJONA ... swoją belke przykręciłeś do blaszki , która gdyby nie klej to ....
Nie piszę , że źle zrobiłeś bo każde wzmocnienie jest fajne tylko całość jest tyle warta co najsłabszy punkt ... w przypadku czołówki górny uchwyt się odklei i oderwie ...
Dlatego często nie ma co przesadzać ze stalą , która sobie jest dla" mania "
Szelma - 2014-02-08, 09:26
Hmmmm masz rację No Name, na szczęście to dopiero przymiarki i jeszcze nic nie jest przesądzone. Planowałem pociągnąć całą konstrukcję do tyłu z cienkich kątowników stalowych, tak żeby zamontować cienkie ścianki ze sklejki na solidnej stalowej konstrukcji ale być może zweryfikuję swoje plany.
Szelma - 2014-02-08, 09:42
..... i chyba znalazłem rozwiązanie Dospawam na dole prostopadle do słupków kawałki profili i całość przykręcę w 4 miejscach. W tym przypadku musiało by wyrwać kawał podłogi żeby konstrukcja pojechała do przodu. Miejsce na to jest.
Fux - 2014-02-08, 09:45
To może poglądowo na przykładzie tej fotki.
Przy wejściu problemem gdyby co, jest szafka wisząca. Stąd zamysł, aby tuż przed nią zastosować rodzaj blokady od sufitu do podłogi.
Przy okazji będzie/może być uchwyt ułatwiający wejście.
Mocowanie górne nie może być do tej wręgi na dachu, gdyż ona jest klejona do płata dachu.
Tutaj mam patent, jak to skutecznie zrobić.
Pozostaje „rzeźba" w aluminium, która umożliwi mocowanie do boku auta.
Ale tutaj to już giętarka, kilka profili i blacha. Bez spawania sie nie obejdzie.
Podobna kwestia na drugiej ścianie za kierowcą.
Nigdy nie zgodzę się, aby szafki były mocowane bez konstrukcji do nadwozia. To jest fajne w salonie, kuchni, ale nie w aucie.
CORONAVIRUS - 2014-02-08, 09:45
chyba nie warto wyważać już otwartych drzwi ...
nikt nie robi ścian ze stelaży stalowych" powlekanych" czymś tam .... lekkie /lub nie / materiały sa na tyle sztywne , że spełniają swoją rolę jako ściany ....
Fux - 2014-02-08, 09:52
Zobacz jeszcze te blachy perforowane.
http://sortimo.com.pl
Z lewej strony propozycje zabudów warsztatowych.
Fiat Ducato z tym motocyklem wewnątrz.
Do takiej płyty mocowanie szafki powinno być ok.
Nie namawiam. Ot propozycja.
Sortimo to naprawdę najwyższa liga.
Szelma - 2014-02-08, 09:52
Nigdy nie zgodzę się, aby szafki były mocowane bez konstrukcji do nadwozia. To jest fajne w salonie, kuchni, ale nie w aucie.
Racja! Zgadzam się w 100%.
No Name na tym ma wisieć telewizor + mocowanie pasa bezpieczeństwa + umywalka z drugiej strony. Na sklejce tego nie powieszę.[/i]
Fux - 2014-02-08, 09:55
działaj; może coś podpatrzę przed realizacją.
Szelma - 2014-02-08, 10:16
A tak z innej beczki. Szukam jak najwęższych sprzętów do kuchni i natrafiłem na takie coś. 80x35 cm. Nada się to do kampera??????
piotr1 - 2014-02-08, 19:28
Szelma napisał/a: | Nigdy nie zgodzę się, aby szafki były mocowane bez konstrukcji do nadwozia. To jest fajne w salonie, kuchni, ale nie w aucie.
Racja! Zgadzam się w 100%.
No Name na tym ma wisieć telewizor + mocowanie pasa bezpieczeństwa + umywalka z drugiej strony. Na sklejce tego nie powieszę.[/i] |
Sklejka spokojnie da radę umywalce i telewizorowi a mocowanie pasów zrób przy fotelach .
Szelma - 2014-02-09, 08:44
Racja! Nie pomyślałem o pasie biodrowym. to rozwiązuje problem. Dzięki Piotr.
MAWI - 2014-02-09, 11:25
Fajny zestaw, ta kuchnia ze zlewem.Powiedz gdzie to wypatrzyłeś i za ile.
Szelma - 2014-02-09, 12:44
MAWI napisał/a: | Fajny zestaw, ta kuchnia ze zlewem.Powiedz gdzie to wypatrzyłeś i za ile. |
Znalazłem tu. . Jest też bardziej wypasiona wersja z pokrywą ale ponad dwa razy droższa tutaj
Fux - 2014-02-09, 13:21
Oszędnych na półśrodki nie stać. Jeżeli zależy Tobie na pokrywie, to kupuj.
Jeżeli nie, to nie.
Obyś później nie ...
Szelma - 2014-02-09, 13:33
Fux napisał/a: | Oszędnych na półśrodki nie stać. Jeżeli zależy Tobie na pokrywie, to kupuj.
Jeżeli nie, to nie.
Obyś później nie ...
|
Co racja to racja, sam często powtarzam że nie stać mnie na tanie rzeczy, choć z drugiej strony funkcjonalność identyczna a ponad 800 zł za pokrywę to lekkie przegięcie. Niestety zakupy przez internet mają to do siebie że towaru nie można pomacać. Dometic to firma a ten pierwszy jakiś no name /bez skojarzeń /. Pokrywę niby można dorobić za małe pieniądze, ale to już rzeźba i efekt końcowy trudny do przewidzenia. Tak czy inaczej jedną z nich wezmę i będę miał 55 cm luzu między łazienką a kuchnią. W porównaniu z pierwotnym planem o 10 cm więcej. Rozpusta.
Fux - 2014-02-09, 13:46
Troszkę miałem do czynienia z niemieckimi katalogami i krew mnie zalewa przy ichniej polityce cenowej, która tak gorliwie została pochwycona przez polskich dystrybutorów.
+/- wygląda to tak, iż koszt producenta to około 20-30%, dalej dostawca produktu do firmy, która jest dystrybutorem produktu dla detalistów, dorzuca około 30-40% (zwinie mu Autor katalogu około 15% przez gazetki, bonusy, sconta, etc.), ten ostatni jedzie na tych ca. 15%, a resztę pochłania sprzedawca końcowy.
Tak to wygląda. Niestety.
Szelma - 2014-02-09, 14:02
Takie marże być może wynikają z ograniczonego popytu na tego typu sprzęt i jak już trafi się klient to trzeba go oskubać ile się da. Mnie do łez rozbawili sprzedawcy mat wygłuszających do samochodów na allegro. Ci to dopiero mają marże ..... 500% to chyba norma.
Fux - 2014-02-09, 14:05
Ja nie mam nic do marż.
Jednakże czasami to niektórzy lewitują w oderwaniu od rzeczywistości.
Szelma - 2014-02-09, 14:21
Fux napisał/a: | Ja nie mam nic do marż. |
Ale to właśnie marże pośredników wpływają na chorą cenę końcową. Przy wygłuszaniu podłogi znalazłem na alledrogo matę wygłuszającą w cenie ok. 15 zł za kawałek 50x50 cm. Po nitce do kłębka dotarłem do importera który sprzedaje tą matę na rolki. Metr bieżący tej samej maty o szerokości 150 cm kosztował ok. 20 zł. Od tamtej pory zanim kupię cokolwiek do busa, sprawdzam gdzie się da a oszczędności już idą w tysiące.
krimar - 2014-02-09, 15:17
ta tylko ten wątek powinien być chyba w części nadwoziowej, a nie podwoziowej
eMWu - 2014-02-11, 11:25
Szelma napisał/a: | Pokrywę niby można dorobić za małe pieniądze, ale to już rzeźba i efekt końcowy trudny do przewidzenia |
pokrywe kumaty szklarz dorobi i nie zobaczysz roznicy. problem tylko taki ze na pierwszy zlew nie ma opcji zamontowania pokrywy jak sądze.
piotr1 - 2014-02-11, 12:16
Szelma napisał/a: | MAWI napisał/a: | Fajny zestaw, ta kuchnia ze zlewem.Powiedz gdzie to wypatrzyłeś i za ile. |
Znalazłem tu. . Jest też bardziej wypasiona wersja z pokrywą ale ponad dwa razy droższa tutaj
Obrazek |
Pokrywa na zlew i kuchenkę przy mocno ograniczonej przestrzeni w kamperze- bezcenna
Szelma - 2014-02-11, 12:23
Ten z pokrywą będzie ok. Tymczasem robię przymiarki do stolika.
piotr1 - 2014-02-11, 12:38
Fajny duży stół ci wyszedł
Andrzej 73 - 2014-02-11, 22:26
Taka mała uwaga. Stolik powinien mieć rogi lekko zaokrąglone.
Szelma - 2014-02-13, 17:23
Spokojnie panowie, to tymczasowa konstrukcja żeby było na czym postawić laptoka i piwo Finalnie będzie węższy o jakieś 20 cm.
sator - 2014-02-14, 08:57
a może takie rozwiązanie?
według mnie estetyczniej i masz stolik jak nie potrzebujesz kuchni.
Szelma - 2014-02-14, 09:05
sator napisał/a: | a może takie rozwiązanie?
według mnie estetyczniej i masz stolik jak nie potrzebujesz kuchni. |
Dobre! Obawiam się tylko czy krzywizna ścian w Iveco pozwoli na swobodne otwieranie takiej klapy. Przetestuję pomysł. Muszę się trzymać jak najbliżej ściany bo inaczej przejście będzie baaardzo niewygodne.
Szelma - 2014-04-09, 10:13
Powoli do przodu. Pojawił się szyberdach w salonie. Udało się też zamontować i uruchomić solara. Z uwagi na krzywizny dachu i przetłoczenia duuużo sikaflexu...
Pierwsze testy przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Obciążam instalację coraz bardziej. Po zostawieniu na całą noc 50 - watowego odbiornika naładowanie aku 110 ah spadło z 96% do 86%, chyba że regulator kłamie.
Szelma - 2014-08-03, 14:35
Korzystając z urlopu i wolnego czasu postanowiłem trochę odświeżyć wątek.
Pojawiła się część mebli, kuchenka, zlewozmywak, toaleta, prysznic, umywalka i - dla mnie najważniejsze - łóżko. Brakuje .... wielu rzeczy ale najbardziej doskwiera brak górnych szafek, przez co garderoba chwilowo mieści się w bagażniku.
Wyruszyliśmy na urlop nie do końca zrobionym autem, ale ogólna funkcjonalność już jest. Miał rację pewien stary kamperowy wyga mówiąc mi że takie auto buduje się dwa lata. W pierwszym roku się buduje a w drugim poprawia się to co się spieprzyło w pierwszym.
Pozdrowienia z pojezierza łęczyńsko - włodawskiego !
|
|