|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Francja - Prowansja 09-2013
Gośka - 2013-10-29, 17:44 Temat postu: Prowansja 09-2013 Witam Wszystkich.
21 dni we Francji – Prowansja, dużo się zobaczyło, ale szybko się skończyło. Moja opowieść będzie uzupełnieniem do relacji kolegi (Nomadowie znów we Francji). Nasz plan podróży to: Anncy, Grand Canyon Verdon, Castellane, Apt, Rustrel, Roussillon,Lourmarin, Bonnieux,Lacoste, Menerbes, Abbaye de Senaque, Gordes, Village des Bories,Fontaine-de Vaucluse, Park Naturalny Camargue, Arles, Saint-Remy-de-Provence, Baux-de-Provence, Tarascon, Beaucaire, Comps, Remoulins- Pont du Gard , Avignion, Carpertrans, Orange, Vaison-le Romaine , Mont Ventoux, Gordes de Ardeche. Plan zrealizowany w stu procentach.
W drodze na Wielki Kanion Verdon postanowiliśmy zwiedzić urokliwe alpejskie miasteczko Annecy. Nie będę opisywać i zanudzać, co po kolei oglądaliśmy, takie informacje znajdują się w przewodnikach. Ze swojej strony chcę tylko dodać, że miasteczko zrobiło na mnie miłe wrażenie, bardzo ładna starówka, jedynie jak na początek września to jeszcze dużo turystów. Po drobnych zakupach na okolicznym targu wybraliśmy się dalej na południe w kierunku kanionu.
Jadąc z Anncy na południe warto zatrzymać się w przepięknie położonej małej turystycznej miejscowości Sisteron zwanej Bramą Prowansji. Z ciekawostek, w twierdzy w Sisteron był internowany przez kilka miesięcy Jan Kazimierz
Gośka - 2013-10-29, 17:50
Grand Canyon Verdon – chociaż w swoim życiu wiele już widziałam, to kanion Verdon zrobił na mnie duże wrażenie. Kolega Nomad w swojej relacji umieścił dużo ładnych zdjęć z tego miejsca, jak może tylko kilka dorzucę. Co chciałam Wam przekazać, to informacje na temat ewentualnego noclegu nad kanionem. W miejscowości Castellane, która jest dobrym punktem wypadowym do zwiedzania kanionu jest bardzo ładny stellplatz ( GPS B:43,84608 L:6,51463 – 6 Euro, pełna obsługa,WC). Sama miejscowość jest również bardzo ładna, a stellplatz znajduje się w samym jej centrum pod przepiękną górą, która zresztą w nocy jest oświetlona i wygląda przecudnie . Oczywiście nad samych kanionem, zresztą jak i w całej Francji znajduje się mnóstwo ładnych kempingów. Jeśli szukacie tanich kempingów, to szukajcie kempingów Municypalnych ( cena po sezonie - 2 osoby, Camper, prąd i piesek to około 15 euro). Na większości kempingów we Francji, które są oddalone od miasta, można zamawiać świeże pieczywo - więc o bagietki na śniadanko nie trzeba się martwić. My na zwiedzanie kanionu poświęciliśmy dwa dni – dla mnie trochę mało, ale czas gonił. Same objechanie całego kaniony zajęło nam jeden dzień ( ok. 100 km), a przecież kanion warto zwiedzić również pieszo. Jeden ze szlaków prowadzi na jego dno (trasa ok. 5 godzin, potrzebne latarki, gdyż początkowy odcinek ścieżki biegnie ciemnymi tunelami, my przeszliśmy tylko połowę), drugi szlak biegnie południowym skrajem, wysoko nad wąwozem ( trasa ok. 3 godz). Mając trochę więcej czasu można jeszcze wypożyczyć indywidualnie kajak lub skorzystać z zorganizowanych spływów. Niestety cen nie podam, bo nie korzystałam. I jeszcze jedna istotna moim zdaniem informacja, nie wybierajcie się tu w sezonie, we wrześniu jest sporo turystów więc nie wyobrażam sobie jaki tłok musi tu panować w pełni sezonu. W ogóle wydaje mi się, że Francja w sezonie to nie jest najlepszy pomysł. Tym bardziej jak się omija autostrady, które są tu bardzo, bardzo drogie. Z kolei na drogach lokalnych panuje duży ruch i jak to na Francję przystało co kawałek ronda, ronda i jeszcze raz ronda.
Nomad - 2013-10-29, 17:53
Gośka - 2013-10-29, 17:54
Apt - w samym miasteczku nie ma nic ciekawego, ale jest to dobry punk wypadowy do zwiedzania okolicznych miejscowości. Znajduje się tam również Camping Municypalny Les Cedres ( ceny jak już wcześniej podawałam - poza sezonem ok. 15 euro, w sezonie musimy doliczyć jakieś 5 euro więcej). Blisko Apt znajduje się miejscowość Russilion, której nie możecie ominąć na swojej trasie.
Russilion– zwana stolicą ochry. Na urwistych czerwono-różowo-żółto-brązowych skałach wyrastają kolorowe domy (ochra to mieszanka piasku i gliny zabarwionej przez tlenek żelaza ). Złoża ochry i kolorowe klify znajdują się blisko centrum - Sentiers des Okres i można się im przyjrzeć z bliska (bilet 3 euro). Jednak najpiękniejsze wyrobiska ochry, które koniecznie trzeba zobaczyć będąc w tej okolicy znajdują się w miejscowości Rustrel, na północny wschód od Apt ( Colorado Rustel- ścieżki ochry).
Gośka - 2013-10-29, 18:02
Rustel - zwiedzanie warto rozpocząć po południu, wtedy jest najlepsze oświetlenie do robienia zdjęć. Za 10 euro można kupić bilet z możliwością noclegu na parkingu znajdującym się w gaju oliwnym. Bilet bez noclegu ( 7 euro). Kolega Nomad dodał dużo zdjęć ochry, więc nie będę powielać. No i jeszcze jedno, po przejściu szlakiem będziecie cali w pyle brązowo-czerwonym, więc lepiej nie ubierać się zbyt elegancko. Kolejne miasteczka na naszej trasie to: Loumarin. z pięknym zamkiem na wzgórzu, Bonnieux , Lacoste – bardzo ładne i Menerbes.
Gośka - 2013-10-29, 18:05
Ciąg dalszy
Gośka - 2013-10-29, 18:07
Abbaye de Senaque – cysterskie opactwo. Opactwo leży w pięknej dolinie na północ od Gordes i jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc we Francji. Zasługą tego jest fakt, iż opactwo to ukryte jest pośród drzew oliwnych i otoczone polami lawendy. Niestety po lawendzie we wrześniu nie było już ani śladu, szkoda wielka szkoda. Dalej nasz Camperek zawiózł nas do prześlicznej miejscowości o nazwie GORDES.
Gośka - 2013-10-29, 18:10
Gordes – kilka lat temu Gordes otrzymało tytuł jednego z najpiękniejszych miasteczek Francji, w pełni się z tym zgadzam. Dwa kilometry od centrum Gordes znajduje się bezpłatny, ale bardzo ładnie położony wśród drzew oliwnych- stellplatz ( GPS: B:43,90125, L: 5,19305 ), niestety bez obsługi. Z kolei 3 km od Gordes koniecznie należy zwiedzić Village des Bories ( bories to chaty z kamienia przypominające ule, układane bez zaprawy z wapiennych kamieni). W wiosce tej jest skansen, gdzie znajduje się ich największe skupisko ( 20 bories różnych typów). Chaty te służyły okolicznym mieszkańcom jako schroniska górskie, warsztaty, szopy, owczarnie. Wewnątrz panowała stała temperatura, dlatego nadawały się one również na magazyny na wino.
Gośka - 2013-10-29, 18:12
Fontaine de Vaucluse – kolejna atrakcyjna miejscowość polecana turystom. Z miejscowością tą mamy jednak niemiłe wspomnienia. W Fontaine de Vaucluse znajduje się bardzo ładnie położony nad rzeką stellplatz ( GPS: B:43,91953, L:5,11752 – opłata za Campera 10 euro). Podałam współrzędne, choć nie wiem czy Polakom się na coś przydadzą. A dlaczego ? a dlatego, że na stellpletzu nie ma możliwości zapłaty gotówką. Powiecie, w czym problem ?, a więc tłumaczę. Przed wjazdem są barierki, a obok stoi automat przyjmujący jakieś karty, tylko nie wiadomo jakie, chyba jakieś tutejsze – francuskie. Jest kolejna opcja, zapłata przy pomocy telefonu komórkowego, i tu pojawia się kolejny problem. Stoi automat, gdzie trzeba wybrać kierunek kraju z którym musimy się połączyć telefonicznie aby dokonać transakcji. I niespodzianka, pojawiają się wszystkie możliwe kraje ( Czechy, Słowacja, Rosja, Chorwacja itp.) oprócz POLSKI. Stoimy wiec przed wjazdem jak przysłowiowe „ciołki” , wszyscy nas obserwują, a my nie możemy się dostać na stellplatz. Rezygnujemy więc i jedziemy do centrum zaparkować na parkingu. I tu kolejna niespodzianka, na żaden parking nie chcą nas wpuścić Camperem i odsyłają na stellplatz, i tak koło się zamyka. Co wy na to ???. Już mieliśmy zrezygnować ze zwiedzania, ale w końcu udało nam się zaparkować na obrzeżach miejscowości na osiedlu mieszkalnym.
Gośka - 2013-10-29, 18:15
Może dobrze się stało, że nie udało nam się przenocować w Fontain, bo w poszukiwaniu noclegu dotarliśmy do miejscowości Peres. Tam przenocowaliśmy BEZPROBLEMOWO na darmowym stellplatzu w centrum miasta. Przez zupełny przypadek natrafiliśmy na organizowany chyba każdego roku – festiwal kostiumów. Impreza trwała przez kilka godzi. Prezentowane były stroje Prowansji z różnych epok, a po imprezie drobny poczęstunek i lampka wina. Troszkę już zmęczeni i znudzeni oglądaniem miasteczek, postanowiliśmy zmienić trochę otoczenie i wybrać się nad morze. Kolejny naszym celem podróży był Park Naturalny Camargue.
Gośka - 2013-10-29, 18:24
Camargue – największe w Europie rozlewiska i bagna o powierzchni 85 tys. ha. Na rezerwat przeznaczyliśmy 3 dni – mało, przynajmniej dla tych, którzy kochają dziką przyrodę. Rezerwat ścisły najlepiej zwiedzać na rowerach lub konno. My niestety byliśmy bez rowerów i bez konia , więc dużo jeździliśmy samochodem i chodziliśmy pieszo wyznaczonymi szlakami. Do wielu miejsc nie udało nam się dotrzeć z uwagi na ograniczenia czasowe i duże odległości. Warto tu jednak przyjechać aby zobaczyć, oprócz pięknej i dzikiej przyrody, słynne czarne byki z Camargue ( wykorzystywane w czasie korridy we Francji albo sprzedawane do Hiszpanii). Na terenie rezerwatu gniazduje ponad 400 gatunków ptaków, dlatego warto zabrać ze sobą lornetkę. Największe wrażenie zrobiły na mnie flamingi, bo to widok u nas nie spotykany. W rezerwacie żyją również na wolności białe konie, podobno wprowadziły się tam ostatnio kolorowe papugi, szukaliśmy, ale nie znaleźliśmy. Na północy warto zwrócić uwagę na zielone pola ryżowe (zdjęcia wrzucił kolega nomad). Zresztą ryż z Camargue można kupić w tutejszych sklepach. W lokalach serwują również potrawy z mięsa byka z ryżem - nie próbowaliśmy, ceny raczej nie na naszą kieszeń.
Gośka - 2013-10-29, 18:28
Nocleg spędziliśmy w miejscowości turystycznej Saintes-Maries-de-la-Mer na stellpletzu ( GPS B:43,45350 l: 4.43667, 10 euro, pełen serwis). Stallplatz, to miejsce na wyznaczonym dla Cmperów parkingu przy samym morzu. Niestety z parkingu morza nie widać, bo zasłania wysoka promenada. Jeśli chcecie mieć miejsce z widokiem na morze, to trzeba przejechać przez parking i nad samym morzem, na obszarze około 2 kilometrów rozciągają się plaże gdzie można również ustawić Campera – widoki piękne, po jednej stronie morze, a na przeciwko flamingi. My jedynie natrafiliśmy na dość silny wiatr.
Po dwóch dniach przenieśliśmy się na drugą stronę rezerwatu do miejscowości Salin-de-Giraud gdzie można oglądać warzelnie soli. Ostatnio takie warzelnie oglądałam będąc na Sycylii, ale te są dużo większe. Znajduje się tu również darmowy stellplatz, ale niezbyt urokliwy ( GPS B:43,41275, L: 4,73173) można jednak zrobić serwis Campera. Zapomniała bym napisać, że w Camargue, na szlaku, spotkaliśmy bardzo miłych i sympatycznych CAMPEROWICZÓW z Polski, a dokładnie naszych ziomali z WIELKOPOLSKI (Poznań), których gorąco pozdrawiam. Z Camargue udaliśmy się z powrotem w kierunku Alres.
GregdeWal - 2013-10-29, 18:35
Kolejna fantastyczna relacja. Będąc pod wrażeniem tempa wstawiania postów stawiam
Gośka - 2013-10-29, 18:39
Arles- o zgrozo !!! W samym Arles mieliśmy kłopot. W nawigacji wybraliśmy trasę – najkrótsza , no i była najkrótsza, ale przez same centrum Arles. Nie trudno domyślić się, co działo się dalej. Wąskie uliczki Arles i w środku nasz Camper, o mały włos byśmy się zaklinowali, ale na szczęście skończyło się tylko na strachu. Mój mąż wjechał pod zakaz, bo innej możliwości nie było, ale się udało. Tak więc Arles zwiedziliśmy nie wysiadając z samochodu, bo już wysiadać z niego nie mieliśmy najmniejszej ochoty.
Zmęczeni i zdenerwowani dotarliśmy do OPACTWA MONTMAJOUR.
Opactwo Montmajour (klasztor benedyktyński) - noc spędziliśmy na parkingu przed klasztorem. Rano zwiedzanie i jazda dalej w kierunku pięknie położonej na skale małej osady Baux-de Provence. Z Baux udaliśmy się do Saint-Remy-Provence, w której urodził się Nostradamus. W Sain-Remy można zwiedzić ruiny rzymskiego miasta Glanum ( 8 euro). W recepcji na campingu dowiedzieliśmy się, że 14-15 września w całej Prowansji wszystkie atrakcje są darmowe. Tak więc przez dwa dni zaoszczędziliśmy na biletach ok. 100 euro. Po zobaczeniu ruin rzymskiego miasta udaliśmy się do Tarascon. Samej miejscowości nie warto zwiedzać, nic ciekawego, bardzo dużo imigrantów, brud. Za to bardzo ładny jest zamek – Chateau du Roi Rene ( bilety ok. 6 euro, ale nam się udało za FREE). Z wierzy rozciąga się przepiękna panorama na Rodan oraz znajdującą się po drugiej stronie rzeki w miejscowości Beaucaire twierdzę. Sama twierdza nie jest zbyt imponująca, ale ponieważ wstęp był wolny, grzechem było by ją opuścić.
Z Beaucaire udaliśmy się na nocleg do miejscowości Comps na pięknie położony nad samą rzeką stellplatz ( rano do camperów przychodzi miły pan i zbiera po 3 euro za noc, pełna obsługa, GPS: B:4385337 L:4,60852, w pobliżu tory do gry w bule).Jeśli chodzi o grę w bule, to bardzo zachęcam do spróbowania. Kilka lat temu do gry wciągnęła nas kuzynka z Belgii. Od tej pory bule towarzyszą nam w każdej podróży. Blisko Marsylii znajduje się miejscowość La Ciotat, która znana jest nie tylko ze względu na piękne klify, ale z również z faktu, że właśnie tu wynaleziono grę w kule.
Miejscowość Comps to również dobry punkt wypadowy aby zwiedzić najwyższy most zbudowany przez rzymian w końcu I w. p.n.e. Pont du Gard.
Gośka - 2013-10-29, 18:45
ciąg dalszy
Gośka - 2013-10-29, 18:50
Pont du Gard - most składa się z trzech kondygnacji arkad o wysokości 50 m i liczy 275 m długości. Do jego budowy użyto bloków ważących nawet kilka ton. Ułożono je bez żadnej zaprawy ( bilety dosyć drogie, chyba 8 euro, nam się znów udało). Most znajduje się w miejscowości Remoulins. Z miejscowości Remoulins pojechaliśmy do Avignion .
Gośka - 2013-10-29, 18:56
Avignion- bardzo polecam. Przeczytałam, chyba na naszym forum, że Campera najlepiej zaparkować na parkingu „Ile Piot” P+R ( GPS E: 43,95172, L: 4,79362 – nie wiem na 100% czy to są dobre współrzędne). Parking jest bezpłatny z gratisowym autobusem do centrum i z powrotem. Ale lepiej iść pieszo, bo nie jest daleko, a po drodze przechodząc przez most można zrobić piękne zdjęcia Z mostu rozciąga się przepiękna panorama miasta. Poza tym wszystkie atrakcje znajdują się w samym centrum. Ponieważ był to darmowy weekend, kolejka na zwiedzanie Pałacu Papieskiego nie miała końca ( ceny biletów 10 euro). Już chcieliśmy sobie odpuścić zwiedzanie, ale zobaczyliśmy, że wpuszczają dość duże grupy osób, więc po pół godzinie udało nam się wejść do środka. Wchodziliśmy osobno, bo nie chcieli nas wpuścić z małym pieskiem, nawet w plecaku. Wnętrza nie zrobiły na mnie wrażenia, z zewnątrz budowla bardziej mi się podobała. Obok znajduje się kościół , mały pałac papieski, ogrody- również zakaz z pieskami, mury obronne oraz słynny most Avinioński na rzece Rodan ( wstęp 3 euro).
Gośka - 2013-10-29, 19:00
Mont Ventoux – Góra Wiatrów 1909 m.n.p.m. – górę pokrywają wapienne kamienie, które z daleka przypominają śnieg. Na sam wierzchołek można wjechać samochodem.
I pomału kończą się nasze wakacje, po drodze zwiedziliśmy jeszcze małą miejscowość Malaucene gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg na bardzo ładnym stellplatzu ( 3 euro, pełen serwis). Jadąc w kierunku Orange proponuję zatrzymać się w miejscowości Vaison-le Romaine – bardzo ładnie, na zwiedzanie wystarczą 2 godziny.
Orange- to już przedostatnia atrakcja, którą zaliczyliśmy. W tym miejscu znajdują się dwa zabytki pochodzące z okresu starożytnego Rzymu: Łuk Triumfalny, zbudowany na cześć zwycięstwa Juliusza Cezara nad Galami w 49 r.p.n.e., a także na cześć morskich osiągnięć Rzymian i Teatr.
Gośka - 2013-10-29, 19:03
W drodze do Polski postanowiliśmy jeszcze zwiedzić kolejny kanion Gorges de I' Ardeche. Na nocleg zatrzymaliśmy się na stellpletzu położonym przy samych winnicach w ST-Just d, Ardeche ( GPS: B:44,30147 L: 4,60602 , 3 euro, bez serwisu, gratis butelka młodego wina od właściciela - miłe).
Tadeusz - 2013-10-29, 19:11
Gośka, polubiłem Ciebie!
Dzięki Tobie miałem frajdę - podróż po Prowansji.
Piękne zdjęcia, fajnie pokazana trasa i dużo zachęty dla Twych naśladowców.
Przyjmij w podzięce skromne piwko.
Gośka - 2013-10-29, 19:15
Tak zakończyliśmy naszą podróż, mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam moimi wywodami. Za błędy stylistyczne przepraszam. Wszystkie dodane zdjęcia są autorstwa mojego męża.
Podsumowując, koszt noclegów ( 21 dni) wyniósł nas tylko 380,00 zł.( w tym cztery razy wjeżdżaliśmy na kemping, reszta to stellplatze i spanie na dziko), paliwo ok. 2.500,00 zł. Łącznie przejechanych 5 tysięcy kilometrów.
A co podobało mi się we Francji:
duża ilość miejsc postojowych, praktycznie w każdej miejscowości turystycznej,
ogromna ilość Campingów,
stacje do obsługi Campera,
przepyszne bagietki, melony i tutejsze sery.
Teraz czas na odpoczynek. Właśnie zakończyliśmy nasz sezon camperowy, który trwał od kwietnia do końca października ( tylko 2 weekendy spędzone w domu). Ale już wkrótce, pora zabrać się za planowanie podróży na następny rok. Jednym z naszych celów to „,POWRÓT DO NORWEGI”, a dokładnie kierunek na NORDKAPP .
Pozdrawiam Wszystkich z forum.
Gośka
Gośka - 2013-10-29, 19:24
Dziękuję, że w te jesienne, chociaż jeszcze bardzo ciepłe dni, mogłam komuś sprawić trochę przyjemności
Linki do moich relacji zagranicznych:
Dania czerwiec 2024
https://www.camperteam.pl...der=asc&start=0
Alzacja wrzesień 2023
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=40348
Litwa czerwiec 2023
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Łotwa - czerwiec 2022 rok
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Niemcy BAWARIA 2018
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
RUMUNIA - Maramuresz, Bukowina,Transylwania
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
ESTONIA 06-2019
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Czechy południowe - Morawy 2019
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=34307
Francja Bretania 2015
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Niemcy Nadrenia-Palatynat i Saara
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Francja Prowansja 09-2013
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
Węgry Północne- wrzesień 2012
https://www.camperteam.pl...ghlight=go%B6ka
piotr1 - 2013-10-29, 19:57
Super relacja. Pozdrawiamy
Fux - 2013-10-29, 20:07
Piknie
Pawcio - 2013-10-29, 20:34
Dzięki za opowieść. Miło będzie jeszcze raz do niej wrócić w długie mroźne wieczory podczas planowania kolejnych wojaży.
PS
Szkoda, że Sławka nie widać na żadnym zdjęciu.
Jan Olejnik - 2013-10-29, 20:39
Piękna, klimatyczna relacja. Namiary na Stellplatze przydają się na pewno. Poszło piwko za zdjęcia i wspaniałe opisy.
Gośka - 2013-10-29, 20:49
Dziękuję za piwka
Pozdrawiamy Gosia i Sławek
Agostini - 2013-10-29, 20:58
Gośka napisał/a: | Dziękuję, że w te jesienne, chociaż jeszcze bardzo ciepłe dni, mogłam komuś sprawić trochę przyjemności |
Mogłaś, mogłaś... I sprawiłaś.
Bardzo dziękujemy.
marekoliva - 2013-10-29, 21:31
Piękne zdjęcia i opis
WODNIK - 2013-11-01, 20:37
Za pięknie opisany wyjazd i zdjęcia poleciało
Nomad - 2013-11-01, 22:44
Macie u mnie PLUSA i to dużego ...też lubię wyprawy z lawendą w tle ,
więc macie u mnie bezalkoholowe
i
Gośka - 2013-11-02, 08:52
Dziękuję raz jeszcze wszystkim życzliwym mi "CAMPEROWICZOM". Przecież to od Was uczę się pisać tych relacji. Jestem tu dopiero od roku, a te piwka to może uda się gdzieś na trasie razem wypić. Było by bardzo miło.
Pozdrawiam
Gośka
salut - 2013-11-02, 14:59
Fajna relacja, a zdjęcia po prostu niezwykłe, ale też taka jest Prowansja. Wracając w tym roku z Hiszpanii miałam plan zobaczyc Pont du Gard w drodze powrotnej, ale nie starczyło czasu. Żałowałam, ale po obejrzeniu Twoich zdjęć żałuję jeszcze bardziej.
Stawiam piwko !
Pozdrawiam,
Salutowa
r-krecik - 2013-11-04, 17:49
Super relacja. Miło było powspominać naszą tegoroczną wyprawę do Francji.Wracając do tego parkingu to w automacie należy wybrać język w jakim chce się konwersować z automatem a następnie wpisać numer rejestracyjny kampusia i wydrukuje się karta. Należy ją po skończonym pobycie włożyć do kasy, która obliczy należność a następnie zapłacić należy kartą płatniczą lub kredytową,po zapłacie szybko wsiąść do samochodu i wyjechać gdyż szlaban podnosi się na bardzo krótki czas.Gdyby nie francuscy kamperowcy też nie mógłbym skorzystać z takiego parkingu
Gośka - 2013-11-04, 19:39
Dzięki za informację, choć nie mamy pewności, czy był to dokładnie taki automat, o którym piszesz. My znamy trochę język niemiecki i pojawiał nam się tylko numer telefonu, numeru rejestracyjnego samochodu nie można było wpisać, No chyba, że jeszcze coś źle robiliśmy.
Pozdrawiamy
Nomad - 2013-11-04, 19:58
r-krecik napisał/a: | Super relacja. Miło było powspominać naszą tegoroczną wyprawę do Francji.Wracając do tego parkingu to w automacie należy wybrać język w jakim chce się konwersować z automatem a następnie wpisać numer rejestracyjny kampusia i wydrukuje się karta. Należy ją po skończonym pobycie włożyć do kasy, która obliczy należność a następnie zapłacić należy kartą płatniczą lub kredytową,po zapłacie szybko wsiąść do samochodu i wyjechać gdyż szlaban podnosi się na bardzo krótki czas.Gdyby nie francuscy kamperowcy też nie mógłbym skorzystać z takiego parkingu |
We Francji jest sporo miejsc gdzie nie da się zapłacić polskimi kartami( miałem tak wielokrotnie,mimo że mam z elektronicznym chipem)...tak samo spotyka się często automaty płatnicze na żetony,które można dostać jedynie we francuskim merostwie a czasem można płacić jedynie drobnymi......takie życie
Kudłata - 2013-11-04, 22:09
Wspaniała wyprawa !!! Pozdrawiamy całą załogę, także psiową
wbobowski - 2013-11-04, 22:42
Gośka, super relacja, bo pisana tak jak lubię i jak sam starałem się pisać. Tzn. treść najistotniejsza, bez zbędnej wody, namiary GPS na miejsca, które mogą się przydać innym, a na które trafiamy nieraz przypadkiem.
Dzięki serdeczne.
I jeszcze jedno... jeździcie jak najwięcej i tak opisuj to może my zaoszczędzimy trochę kasy, tylko czytając...
żartuję oczywiście
WHITEandRED - 2013-11-25, 22:02
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-11-26, 10:18
Ja mam dziś wifi,pogoda ,pada w Thermopilach,no i natrafiłam na ciebie.Dzieki,bylismy w kilku twoich miejscch w 2010,ale inne patrzenie,inne zdjęcia,te same miejsca a oczy widza inaczej,od nas tez ,barbara
Gośka - 2013-11-26, 19:10
Rok 2010 to wcale nie tak dawno. Myślę, że nic się nie zmieniło, jedynie my się starzejemy Ja również lubię oglądać zdjęcia z miejsc, w których byłam, inaczej się na wszystko patrzy. A koledze wyżej to zazdroszczę tej Australii. Jak byłam jeszcze piękna i młoda to miałam propozycję wyjazdu na stałe do Australii, ale stchórzyłam. Mój mąż do dzisiaj mi to wypomina.
Pozdrawiam Was wszystkich w te szare dni i "byle do wiosny"
zbyszekwoj - 2014-02-09, 17:48
Gośka napisał/a: | do dzisiaj mi to wypomina |
Czyzby chciał się pozbyć żony?
Campmar - 2014-05-01, 23:02
Suuuuuuuuuuper relacja niczym Pascal. Sorry... lepsza!!! Czas na Prowansję, za miesiąc ruszamy. Z psiakami, no ciut większymi niż ta biała piękność. Co do Norwegii, też cudnie, a na Nordcap musimy wrócić, obowiązkowo camperem, bo takim pojazdem tam nie byliśmy.
Gośka - 2014-05-04, 19:02
Dziękuję bardzo za tak miłe słowa i życzę samych pięknych chwil w Prowansji. My teraz wróciliśmy z tygodniowej wycieczki po Dolnym Śląsku. Wyprawa udana, pogoda również, ale…. no właśnie, ale podróżując po Polsce można się trochę zdenerwować. Pieski w naszym kraju niestety nie są nigdzie mile widziane. Daleko nam jeszcze do Europy, a wielka szkoda, bo Polska to bardzo piękny kraj. Mój piesek jest po niedowładzie tylnych łapek. Nikt nie dawał jej wielkich nadziei, że jeszcze będzie chodzić. Przez rok sama ją rehabilitowałam i udało się, może nie jest do końca sprawna, ale dzielnie daje sobie radę. Niestety nawet psa inwalidy w plecaku nie chcą nigdzie wpuszczać, dlatego jak tylko mogę to stąd zwiewam za granicę, a wy z takim dużymi psiakami to wręcz musicie. Jeszcze raz was pozdrawiam i życzę udanych wakacji. My niedługo ruszamy do Niemiec Region-Rheinland-Pfalz-saarland (dolina Renu i Mozeli)
Rowerek - 2014-05-04, 19:25
super wyprawa piękne zdjęcia a opis poezja
Campmar - 2014-05-04, 19:30
Co do psich warunków, całkowita racja. W Toskanii miały plaże,gdzie indziej nawet ogródek zabaw . Jednak teraz mamy ten komfort,że psy chętniej zostają w kamperze i to na wiele godzin. Udanego wypadu do Niemiec.
Martin B - 2014-05-04, 19:41
Hallo Goska!!! Jestem zachwycony twoim reportarzem ,super opisane miejsca ,super zdiecia Francja jest i dla nas ulubionym krajem urlopowym ten kraj posiada naprawde tyle ciekawych miejsc ludzie sa przyjazni bardzo duzo miejsc dla camperow poprostu wspaniale od wielu lat jestem zakochany we francji Wasze wojarze sa prawie identyczne z naszymi mimo tego odkrylem u was pare miejsc ktorych jeszcze nie widzialem dzieki za to zapraszam na nasza strone www (urlaubsreisen ) moze i wy znajdziecie pare aspiracji na podrorze po wspanialej Francji pozdrawiam martin
@ndrzej - 2014-05-04, 22:02
Gośka napisał/a: | Dziękuję bardzo za tak miłe słowa i życzę samych pięknych chwil w Prowansji. |
Piękny opis i wspaniałe zdjęcia!
Kilka lat temu zwiedzaliśmy Prowansję, ale tak "po łebkach" (m.in. Avignon i Arles). W tym roku we wrześniu chcemy nadrobić zaległości i wyruszyć na głębszą "penetrację" tej pięknej krainy! Wykorzystamy oczywiście podane przez Ciebie namiary. Większość z nich pokrywa się z zamieszczonymi w przewodniku ACSI, ale są i takie (zwłaszcza w maleńkich miejscowościach) których w nim nie ma. A propos małych miejscowości opisywanych przez Ciebie. Trudno je zlokalizować nawet w dość dokładnym (1:500000) atlasie. Czy dojazd do nich nie wymaga karkołomnych wspinaczek? Nasz kamperek jest dość leciwy i nie chciałbym narażać go na związany z tym "stres"...
Za Twoją relację należy Ci się duuuże piwko!
Gośka napisał/a: | My niedługo ruszamy do Niemiec Region-Rheinland-Pfalz-saarland (dolina Renu i Mozeli) |
Jeśli chodzi o wymienione przez Ciebie rejony Niemiec - polecam je gorąco. Trochę znam te okolice z racji posiadania tam mojej niemieckiej rodziny i faktu, że sam mieszkałem tam przez kilka miesięcy... Polecam zwłaszcza Koblencję, Trier, Bernkastel-Kues i wioseczki wzdłuż Moseli położone w pobliżu tego ostatniego miasta. Jak będziecie już w tamtych stronach, wstyd by był, gdybyście nie odwiedzili Luksemburga - z jego stolicą i uroczymi miasteczkami - nie mówiąc już o tańszym nieco paliwie!
Gośka - 2014-05-04, 22:03
Hallo Martin
Bardzo się cieszę, że się odezwałeś. My bardzo dużo jeździmy po Niemczech i Wasza strona internetowa na pewno się nam przyda. Dzisiaj nie miałam zbyt wiele czasu na czytanie, ale w chwili wolnej chętnie poczytam Wasze relacje.
Herzliche Grüße aus Polen
Martin B - 2014-05-04, 22:16
Hallo Goska !!!! cieszy mnie to terz bardzo jezeli masz jakies pytania dotyczace naszej www to pytaj smialo bo jakto bylo.....kto pyta nie bladzi
ps.wielkanoc spedzilem na spotkaniu nad rzeka Mosel jak widze wybieracie sie tam ...info na stronie znajdziesz bardzo fajne okolice,moge tylko polecic
Gośka - 2014-05-05, 18:38
Cześć Andrzej
Tylko wjazd na Mont Ventoux – Górę Wiatrów 1909 m.n.p.m. wymaga wspinaczki, reszta spoko
@ndrzej - 2014-05-05, 19:16
Dzięki Gosiu!
Wjeżdżaliśmy już wprawdzie n blisko 3 tys. m. , ale nasz kamper był o kilka lat młodszy. Teraz chcemy zaoszczędzić mu ekstremalnych doznań...
Gośka - 2014-05-05, 19:28
Mój małżonek ma do kolegów mieszkających w Niemczech pytanie.
Czy przegląd instalacji gazowej w Camperze jest w Niemczech rygorystcznie przestrzegany ? Nie mamy aktualnego przeglądu, ponieważ w Polsce nie jest wymagany, a kosztuje 150 zł. Czy w Niemczech z tego tytułu możemy mieć jakieś problemy, czy przegląd jest nadal obowiązkowy ?
Z góry dziękuję za odpowiedz
|
|