Nadwozia kempingowe i zabudowy - Zawór do spuszczania szarej wody
piotr1 - 2013-10-30, 19:41 Temat postu: Zawór do spuszczania szarej wodyZastanawiam się nad montażem zaworu do spuszczania szarej wody. Co myślicie o zastosowaniu takiego zaworu http://allegro.pl/elektro...3594099665.htmlCORONAVIRUS - 2013-10-30, 20:03 Piotrek ...zwróć uwagę na ten punkt opisu :
Do zaworów dostępne są przystawki zmniejszające zużycie prądu i nagrzewanie cewki o 80%. Zalecane w przypadku jeśli zawór jest otwierany na długi okres czasu.
To jest sytuacja tzw . zimowa kiedy zbiornik powinien być cały czas otwarty ,,,piotr1 - 2013-10-30, 20:08 No tak to jest problem CORONAVIRUS - 2013-10-30, 20:16 to nie jest problem bo na zimę można stosować zawór wpięty obok , taki zwykły , ręczny , który w zimie jest otwarty i nie używasz elektrycznego a w lecie ręczny zamknięty i elektrycznym obsługujesz spust ...WODNIK - 2013-10-30, 20:17 Witam
Ten zawór jest zamykany membraną i nie jest to dobre rozwiązanie.
Lepszą opcją jest zwór kulowy sterowany elektrycznie, gdzie napięcie potrzebne jest tylko w momencie zamykania lub otwierania zaworu.
Pozdrawiam.
Na forum Janusz opisał swoje rozwiązanie, zastosował nawet kamerkę do poglądu spustu. Należy trochę poszukać.
Dziękuję za info tadek27 - 2013-10-30, 20:59 O ile dobrze pamiętam Janusz dorabiał zawór a tu jest gotowy produkt , który należy tylko zamontować. piotr1 - 2013-10-30, 21:04
tadek27 napisał/a:
O ile dobrze pamiętam Janusz dorabiał zawór a tu jest gotowy produkt , który należy tylko zamontować.
Dlatego pytam o opinie żeby nie robić sobie pod górę i nie wyważać otwartych drzwi Argo - 2013-10-30, 21:14 Jak można dorobić zawór, każdy jest gotowy do użycia i każdy jest tak samo gwintem łączony. Mocowanie można dorobić, ale to dotyczy każdego zaworu. Należy wyeliminować drgania zaworu,aby zapobiec pęknięciu króćca spustowego. Poszukaj a znajdziesz gotowe i sprawdzone rozwiązanie, a jak nie chce Ci się przekopywać przez śmieciowe posty to zapytaj Użytkownika takiego rozwiązania. Teoretyków na forum jest mnóstwo i zanim otrzymasz sensowną poradę będzie napisane ze 100 postów.zibikruk - 2013-10-30, 21:16 Zobacz tutaj
Ja używam dotąd podobny, lecz mój jest na 4,5V i musiałem dorabiać układ zasilania.
Na pewno warto zastosować. Tak jak Ci radzili, przeczytaj opis Janusza. marekoliva - 2013-10-30, 21:30 Piotrze opis Janusza masz tu: http://www.camperteam.pl/...t=13689&start=0CORONAVIRUS - 2013-10-30, 21:31 Mam zamontowany zawór kulowy tylko zamiast paluchem jest obsługiwany przez siłownik 24V , siłownik stosowany do napędów bram ... / konieczne było zastosowanie przetwornicy 12/24 ale w moim bolidzie jest więcej odbiorników 24V więc to nie stanowiło problemu /
zalety :
obsługa z pozycji kierowcy czyli kiedy chcesz i możesz ...
wady :
12 sek między skrajnymi położeniami zaworu ... mogło by być krócej .Skwarek - 2013-10-30, 21:33 " Zastanawiam się nad montażem zaworu do spuszczania szarej wody. Co myślicie o zastosowaniu takiego zaworu http://allegro.pl/elektro...3594099665.html "
Zamontowałem ten zawór na 12V i działa bez zarzutu, cewka się nie grzeje w czasie tych kilku minut potrzebnych do zrzutu wody.piotr1 - 2013-10-30, 21:44
Zamontowałem ten zawór na 12V i działa bez zarzutu, cewka się nie grzeje w czasie tych kilku minut potrzebnych do zrzutu wody.
Ale w czasie zimowych wyjazdów powinien być cały czas otwarty i wtedy jest problem kimtop - 2013-10-30, 21:45 Ciekawe jak wygląda temat szczelności takiego urządzenia.Chodzi mi o elektrykę.piotr1 - 2013-10-30, 21:46
zibikruk napisał/a:
Zobacz tutaj
Ja używam dotąd podobny, lecz mój jest na 4,5V i musiałem dorabiać układ zasilania.
Na pewno warto zastosować. Tak jak Ci radzili, przeczytaj opis Janusza.
Dziękuję ten zawór jest sporo tańszy niż ten który ja znalazłem piotr1 - 2013-10-30, 21:47
Mam zamontowany zawór kulowy tylko zamiast paluchem jest obsługiwany przez siłownik 24V , siłownik stosowany do napędów bram ... / konieczne było zastosowanie przetwornicy 12/24 ale w moim bolidzie jest więcej odbiorników 24V więc to nie stanowiło problemu /
zalety :
obsługa z pozycji kierowcy czyli kiedy chcesz i możesz ...
wady :
12 sek między skrajnymi położeniami zaworu ... mogło by być krócej .
Adaś ale chyba gotowy zawór wyjdzie taniej . Czy się mylę CORONAVIRUS - 2013-10-30, 21:57 Piotrek ...licz kasę ... ja miałem wizję szaleńca i ją zrealizowałem ... siłownik bramy miał być do czegoś innego ale tam się nie sprawdził , leżał i patrzał na mnie to go wsadziłem tam gdzie się przydał .... to nie był zakup dedykowany pod spust wody a jedynie wykorzystanie tego co już było ... działa piotr1 - 2013-10-30, 21:59
No name napisał/a:
Piotrek ...licz kasę ... ja miałem wizję szaleńca i ją zrealizowałem ... siłownik bramy miał być do czegoś innego ale tam się nie sprawdził , leżał i patrzał na mnie to go wsadziłem tam gdzie się przydał .... to nie był zakup dedykowany pod spust wody a jedynie wykorzystanie tego co już było ... działa
Rozumiem piotr1 - 2013-10-30, 22:01
AiR napisał/a:
Na forum Janusz opisał swoje rozwiązanie, zastosował nawet kamerkę do poglądu spustu. Należy trochę poszukać.
Zapoznałem się z Janusza rozwiązaniem ale ja chcę zrobić coś prostszego z mniejszą ilością kabli itp. SlawekEwa - 2013-10-30, 22:15 Na temat spustowego zaworu kulowego i kłopotów z jego uruchomieniem w Montenegro może coś napisze Tosiek 159piotr1 - 2013-10-30, 22:17
SlawekEwa napisał/a:
Na temat spustowego zaworu kulowego i kłopotów z jego uruchomieniem w Montenegro może coś napisze Tosiek 159
Czyli sugerujesz jednak ręczny zawór CORONAVIRUS - 2013-10-30, 22:20
SlawekEwa napisał/a:
Na temat spustowego zaworu kulowego i kłopotów z jego uruchomieniem w Montenegro może coś napisze Tosiek 159
Sławek...napisz co tak a co nie tak bo z Twojej sugestii nic nie wynika a Tosiek może napisać za chwilę albo za rok .... marekoliva - 2013-10-30, 22:25 Kombinuj Piotrze kombinuj ja chętnie skorzystam z gotowego rozwiązaniaSkwarek - 2013-10-30, 22:29 Mój zawór zamontowany jest w połowie długości rury spustowej na trójniku i przymocowany do ramy samochodu tak aby drgania nie powodowały jakichś pęknięć. Oryginalny zawór pozostał tam gdzie był i można go zimie pozostawić otwarty. Rura spustowa biegnie ze spadkiem i można dzięki temu też spuścić wodę z położonego wyżej elektrozaworu. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą szczelnością i prądem. Nie ma prądu to zawór jest zamknięty, jak podamy napięcie 12v to zawór się całkowicie otwiera.SlawekEwa - 2013-10-30, 22:32 Woda szara jak sama nazwa wskazuje czysta nie jest. Kamper przed wyjazdem na Bałkany trochę postał nieużywany i jak po paru dniach podróży przed kempingiem w Ulcinj w ustronnym miejscu przyszło wodę spuścić zawór zastrajkował. Dopiero opukiwanie go młotkiem przywróciło go do życia. Zawór typu "zasuwa" podobno jest lepszy dla nas.marekoliva - 2013-10-30, 22:34
Skwarek napisał/a:
jak podamy napięcie 12v to zawór się całkowicie otwiera.
i właśnie wtedy się grzeje , aby trzymał otwarcie musi być zasilany.CORONAVIRUS - 2013-10-30, 22:35
Skwarek napisał/a:
jak podamy napięcie 12v to zawór się całkowicie otwiera.
zapomniałem o jednym plusie mojego rozwiązania
mogę tak otworzyć zawór by mieć tzw. "spuszczanie kropelkowe " cokolwiek to znaczy i z czymkolwiek się kojarzy ...
Na płytach YUMBA można trafić w otwór w betonie i tam przez noc wykapać zbiornik szarej ...sprawdzone piotr1 - 2013-10-30, 22:44
marekoliva napisał/a:
Skwarek napisał/a:
jak podamy napięcie 12v to zawór się całkowicie otwiera.
i właśnie wtedy się grzeje , aby trzymał otwarcie musi być zasilany.
Jak się grzeje to woda nie zamarznie piotr1 - 2013-10-30, 22:47
No name napisał/a:
Skwarek napisał/a:
jak podamy napięcie 12v to zawór się całkowicie otwiera.
zapomniałem o jednym plusie mojego rozwiązania
mogę tak otworzyć zawór by mieć tzw. "spuszczanie kropelkowe " cokolwiek to znaczy i z czymkolwiek się kojarzy ...
Na płytach YUMBA można trafić w otwór w betonie i tam przez noc wykapać zbiornik szarej ...sprawdzone
Dla zielonych można to nazwać nawadnianiem planety marekoliva - 2013-10-30, 22:48
piotr1 napisał/a:
Jak się grzeje to woda nie zamarznie
i to jest pozytywny aspektSkwarek - 2013-10-30, 22:50 Już napisałem wcześniej, że się zawór nie grzeje w czasie spuszczania wody wiem bo go używam. Aby nie zapomnieć go wyłączyć (skleroza) mam zamontowany delikatny buzzer w kabinie sygnalizujący otwarcie zaworu. Fakt na kropelkowe otwarcie nie ma co tutaj liczyć, ale bez kamery skąd wiadomo czy otwarcie jest kropelkowe czy już jednak nie. Trzeba mieć stoper i mierzyć czas otwierania piotr1 - 2013-10-30, 22:51
marekoliva napisał/a:
piotr1 napisał/a:
Jak się grzeje to woda nie zamarznie
i to jest pozytywny aspekt
Nie licząc stanu aku piotr1 - 2013-10-30, 22:54
Skwarek napisał/a:
Już napisałem wcześniej, że się zawór nie grzeje w czasie spuszczania wody wiem bo go używam. Aby nie zapomnieć go wyłączyć (skleroza) mam zamontowany delikatny buzzer w kabinie sygnalizujący otwarcie zaworu. Fakt na kropelkowe otwarcie nie ma co tutaj liczyć, ale bez kamery skąd wiadomo czy otwarcie jest kropelkowe czy już jednak nie. Trzeba mieć stoper i mierzyć czas otwierania
Ja jako kamerę stosuje swoją ślubną marekoliva - 2013-10-30, 22:54
piotr1 napisał/a:
Nie licząc stanu aku
solar będzie miał zajęcie Skwarek - 2013-10-30, 23:00 To po co elekrozawór ? jak jest ślubna, może przecież rączką ustawić kropelkowe kapanie piotr1 - 2013-10-30, 23:03
Skwarek napisał/a:
To po co elekrozawór ? jak jest ślubna, może przecież rączką ustawić kropelkowe kapanie
I to jest rozwiązanie. Po co ta cała dyskusja CORONAVIRUS - 2013-10-30, 23:09 gdybyś chciał sobie ślubna wymienić to zlecasz jej ustawienie kropelkowe przy 100km/h .... idealny sposób... sprawdzę jak będę miał okazję piotr1 - 2013-10-30, 23:12
No name napisał/a:
gdybyś chciał sobie ślubna wymienić to zlecasz jej ustawienie kropelkowe przy 100km/h .... idealny sposób... sprawdzę jak będę miał okazję
Ty Adaś to masz czarne poczucie humoru piotr1 - 2013-10-30, 23:23 Ale tak poważnie to poniższy zawór można zatrzymać w dowolnym punkcie otwarcia , a zatem mógłby też kropelkować http://allegro.pl/zawor-k...html?source=mltmaszakow - 2013-10-30, 23:54 Piotr, archiwizuj aukcje i wklejaj linki z archiwum albo fotki - za miesiąc z tej dyskusji g... będzie można wyczytać bo linki będa nieaktualne.
Elektrozawory mają to do siebie że konsumuja prąd podczas otwarcia. Zawór z siłownikiem jest lepszy, żre prąd tylko w trakcie działania. Kulowy, zasuwa ... w ostateczności zawór ceramiczny jak ktoś lubi.
popieram zasuwę - woda szara to nie kranówa.SlawekEwa - 2013-10-31, 06:44
Skwarek napisał/a:
Już napisałem wcześniej, że się zawór nie grzeje w czasie spuszczania wody wiem bo go używam.
Elektrozaworów jest mnóstwo w samochodach zasilanych prądem przez setki kilometrów
jazdy i z grzaniem ww nie ma problemu.Skwarek - 2013-10-31, 07:41 Zawór do wody szarej jest trudno ustawić na całą noc na „mikrokropelkowy” wypływ. Szara woda początkowo będzie dobrze płynąć ale po jakimś czasie może się przytkać na ciasno ustawionym otworze zaworu ( np.:fusy z kawy, resztki z mycia naczyń, włosy itp. ) i trzeba dokonać korekty obserwując wypływ. Najlepiej zrobić to ręcznie – bez elektrozaworu. Zawór elektryczny ma moim zdaniem sens gdy trzeba się pozbyć wody bez wychodzenia z kabiny.Brat - 2013-10-31, 09:19 Ale .... o so chodzi ??????
To nie prościej ruszyć cztery litery z fotela i ręcznie zawór otworzyć ??? Przy okazji z 8 kalorii spalisz i brzucho spadnie ... trochę ...
A serio: JAK CZĘSTO spuszczamy szarą wodę ? Przy założeniu wyjazdów w każdy weekend - 4 razy w miesiącu ? To po jakiego grzyba komplikować sobie życie instalacjami co to działać będą albo nie i właściwie niczemu w zasadzie nie służą ?
Tak tylko pytam ... Tadeusz - 2013-10-31, 10:04
Brat napisał/a:
Ale .... o so chodzi ??????
To nie prościej ruszyć cztery litery z fotela i ręcznie zawór otworzyć ??? Przy okazji z 8 kalorii spalisz i brzucho spadnie ... trochę ...
A serio: JAK CZĘSTO spuszczamy szarą wodę ? Przy założeniu wyjazdów w każdy weekend - 4 razy w miesiącu ? To po jakiego grzyba komplikować sobie życie instalacjami co to działać będą albo nie i właściwie niczemu w zasadzie nie służą ?
Tak tylko pytam ...
To ja tak tylko odpowiadam...
W Wielkiej Brytanii na przedmieściu Winchester, jadąc za luksusowym kamperem na rejestracji brytyjskiej przeżyłem ulewę, ale nie z chmur a spod poprzedzającego mnie kampera, który właśnie otworzył zawór elektromagnetyczny na wypływie szarej wody.
Zapewne nie zamierzał użyć metody kropelkowej, bo ilość wody była imponująca i musiałem użyć wycieraczek.
Prawdopodobnie nie zauważył, że ktoś za nim jedzie, myślał, że jest sam na szosie.
Chociaż kto to wie?
Obawiam się, że na Twoje pytanie:
Brat napisał/a:
To po jakiego grzyba komplikować sobie życie instalacjami co to działać będą albo nie i właściwie niczemu w zasadzie nie służą ?
jednak nie odpowiedziałem. Skwarek - 2013-10-31, 11:35 Napiszę wprost dlaczego zamontowałem ten zawór. Nie podoba mi się to ale musiałem.
Jako, że z racji mojego zawodu mogę podróżować po europie w miesiącach zimowych i wtedy trudniej znaleźć czynny kemping lub działający punkt do obsługi kamperka. Czasem jest się w sytuacji bez wyjścia i trzeba dyskretnie ,szybko pozbyć się szarej wody. Paradowanie wokół samochodu, klękanie przed zaworem by go otworzyć i zamknąć nie jest niestety zbyt dyskretne. Z nabraniem świeżej wody nie ma problemu, można to zrobić na prawie każdej stacji paliwowej jak i skorzystać z toalety. Ot i wszystko.SlawekEwa - 2013-10-31, 17:48
Skwarek napisał/a:
i trzeba dyskretnie ,szybko pozbyć się szarej wody. Paradowanie wokół samochodu, klękanie przed zaworem by go otworzyć i zamknąć nie jest niestety zbyt dyskretne.
I na koniec jeden miał odwagę przyznać się o co chodzi z tym elektrozaworem Skwarek - 2013-10-31, 18:31 Dziękuję za piwo, jak to szczerość popłaca piotr1 - 2013-10-31, 20:54
Skwarek napisał/a:
Napiszę wprost dlaczego zamontowałem ten zawór. Nie podoba mi się to ale musiałem.
Jako, że z racji mojego zawodu mogę podróżować po europie w miesiącach zimowych i wtedy trudniej znaleźć czynny kemping lub działający punkt do obsługi kamperka. Czasem jest się w sytuacji bez wyjścia i trzeba dyskretnie ,szybko pozbyć się szarej wody. Paradowanie wokół samochodu, klękanie przed zaworem by go otworzyć i zamknąć nie jest niestety zbyt dyskretne. Z nabraniem świeżej wody nie ma problemu, można to zrobić na prawie każdej stacji paliwowej jak i skorzystać z toalety. Ot i wszystko.
I to jest sedno dyskusji koko - 2013-10-31, 22:32 Ja mam mechaniczny otwierany z wnętrza campera można ustawiać kropelkowo otwierać w czasie jazdy.
Są już takie zbiorniki z zaworami.Skwarek - 2013-11-01, 13:46 Tak mam zamontowany zawór,przykręcony za śrubę M8 od elektromagnesu, nie kiwa się i nie trzęsie. Jest stabilny. Na rdzę nie patrzcie SlawekEwa - 2013-11-01, 15:18 Mam taki sam sławek w. - 2013-11-01, 23:10 Kupiłem taki:http://allegro.pl/zawor-kulowy-wodny-1cal-elektryczny-silnikowy-i3651554109.html. Będę montował na wiosnę ale mam pytanie, czy montowaliście kamerki czy wyłącznie zawór i na czuja zrzucacie? a nie braliście pod uwagę montażu zwykłego zaworu przed elektrozaworem aby w przypadku awarii np. elektrozaworu odkręcić go i pozostawić ręczny kulowy?Skwarek - 2013-11-02, 08:04 Jeśli chodzi o celowanie to bez kamery – na czuja.
Ten typ zaworu który zamontowałem jest normalnie zamknięty dopiero podanie napięcia go otwiera. Awaria ze strony elektrycznej jest niegroźna ( pozostawiłem oryginalny ręczny zawór) a od strony hydraulicznej jest mało realna aby zawór się nie zamknął ale gdyby się wydarzyła taka sytuacja to można byle czym zatkać odpływ. Nie montowałem dodatkowego zaworu aby nie obwieszać się niepotrzebnym żelastwem.
W Twoim zaworze awaria elektryczna pozostawia go w dowolnym położeniu i może być kłopot z zamknięciem na taką ewentualność woziłbym ze sobą w skrzynce narzędziowej zwykły gwintowany plastikowy korek . Nie montowałbym jeszcze jednego ręcznego zaworu, zwłaszcza 1" bo jest strasznie wielki a po kilku latach z pozycji stale otwartej jest bardzo trudno go zamknąć.piotr1 - 2013-11-02, 13:37 Po wszystkich poradach kolegów skłaniam się do montażu dwóch niezależnych zaworów, elektrycznego i ręcznego może plastikowego do kropelkowania i w razie awarii elektrycznego sławek w. - 2013-11-02, 22:08
piotr1 napisał/a:
skłaniam się do montażu dwóch niezależnych zaworów, elektrycznego i ręcznego może plastikowego do kropelkowania i w razie awarii elektrycznego
Właśnie tak mam zamiar zrobić, jakiś baypas na wszelki wypadek. Zawór 1" nie jest wcale taki duży ani ciężki zwłaszcza plastikowy a może uratować sytuację. Nęci mnie jeszcze zamontowanie kamerki - koszt ok 80 zł a komfort użytkowania podnosi znacznie. Do wiosny jest czas bo teraz to nieszczególnie kłaść się pod samochodem.piotr1 - 2013-11-02, 23:04
sławek w. napisał/a:
piotr1 napisał/a:
skłaniam się do montażu dwóch niezależnych zaworów, elektrycznego i ręcznego może plastikowego do kropelkowania i w razie awarii elektrycznego
Właśnie tak mam zamiar zrobić, jakiś baypas na wszelki wypadek. Zawór 1" nie jest wcale taki duży ani ciężki zwłaszcza plastikowy a może uratować sytuację. Nęci mnie jeszcze zamontowanie kamerki - koszt ok 80 zł a komfort użytkowania podnosi znacznie. Do wiosny jest czas bo teraz to nieszczególnie kłaść się pod samochodem.
Myślimy podobnie i praktycznie janusz - 2013-11-02, 23:37
Cytat:
Nęci mnie jeszcze zamontowanie kamerki
Niech cię nie nęci tylko zakładaj, to jest jedna z lepszych modyfikacji. Sprawdzone i zdaje super egzamin. Do tego jeszcze dobrym rozwiązaniem jest zawór/spust po prawej stronie samochodu. Zatrzymanie nad kratką burzową nie sprawia żadnego kłopotu a kratki takie są wszędzie nawet w centrum miast. Nie trzeba kropelkowo.piotr1 - 2013-11-02, 23:45
janusz napisał/a:
Cytat:
Nęci mnie jeszcze zamontowanie kamerki
Niech cię nie nęci tylko zakładaj, to jest jedna z lepszych modyfikacji. Sprawdzone i zdaje super egzamin. Do tego jeszcze dobrym rozwiązaniem jest zawór/spust po prawej stronie samochodu. Zatrzymanie nad kratką burzową nie sprawia żadnego kłopotu a kratki takie są wszędzie nawet w centrum miast. Nie trzeba kropelkowo.
Dobry pomysł o tych kratkach nawet nie pomyślałem . Stawiam piwko w sobotę dobrze pasuje StasioiJola - 2013-11-02, 23:53 A tak żeby trochę zamącić to zastanawiam się czy tak sobie można szarą wodę do burzowej????? A poza tym szyba przednia samochodu jadącego za ,,kropelkowcem,, czasami jest fajnie zatłuszczona, ze nie można jej niczym domyć!!
Pewnie będzie to kij w mrowisko - jak z ta saperką!!! :hahajanusz - 2013-11-02, 23:57 Stasiu a czy szara woda z kampera jest brudniejsza niż deszczówka na starym mieście w Krakowie gdzie deszcz spłukuje pokońskie...
Pewnie nie wolno ale jak będzie odpowiednio duży zawór to będzie szybko.
Osobiście jestem zdecydowanie przeciwny, pozbywania się szarej wody w miejscach do tego nie przeznaczonych. A podróżowanie po europie w zimie nie jest usprawiedliwieniem do stosowania takich praktyk.
Jeśli potrafimy nabrać wody i skorzystać z WC na stacjach benzynowych to można i wiaderkiem opróżnić zbiornik szarej w najbliższej toalecie parkingowej. Gdzie tu problem ?
Dla mnie to plama na honorze kamperowca co to… dyskretnie otwiera zaworek albo chlusta komuś pomyjami po ślepiach.
To nie uchodzi panowie.adej - 2013-11-03, 09:19
Endi napisał/a:
Dla mnie to plama na honorze kamperowca co to… dyskretnie otwiera zaworek albo chlusta komuś pomyjami po ślepiach.
To nie uchodzi panowie.
Prawdę mówiąc wstydziłem się jechać za kolesiem który na każdym zakręcie, szczególne w prawo, gubił wodę, i to w mieście. Wolałem zostać daleko w tyle.
To już lepiej z dwojga złego, taką wodę spuścić gdzieś na poboczu, czy na leśnym nieutwardzonym placyku. MAWI - 2013-11-03, 09:43 Jak widzę o czepianie się pozbywających się wody tu i tam.Do czego nic nie mam , bo sam tak robię.Przychodzi mi na myśl ostatnia jazda pociągiem i to jak mnie wtedy przypiliło janusz - 2013-11-03, 09:43 Endi, Masz rację. Dla tego kamerka bardzo ułatwia zajęcie odpowiedniej pozycji na miejscu dla spuszczania szarej wody. Endi - 2013-11-03, 10:20
MAWI napisał/a:
Jak widzę o czepianie się pozbywających się ...
Wiesiu - ...to widzisz ale kupy pozostawionej na torowisku ...to już nie zdążyłeś MAWI - 2013-11-03, 10:28 Z kupą zdążyłem zdążyłem ,ale ledwo co Skwarek - 2013-11-03, 10:35 Dopuki nie będzie infrastruktury do obsługi kamperów i to takiej na którą można zawsze liczyć doputy ZMUSZENI POTRZEBĄ będziemy tak robić. Dlaczego kiedyś w miastach ludzie kryli się po bramach i krzakach a teraz już mniej. Dlatego, że jest więcej publicznych przybytków z pod znaku OO. Szara woda jest wstydliwym problemem i nie ma co się dąsać, że nieładnie , że fe.. To są sytuacje bez wyjścia.aroo59 - 2013-11-03, 11:03 Mam więc polecam zawór kulowy elektryczny zasilany 12V z krańcówkami. Nic się nie grzeje działa już kilka sezonów bez awarii. Zamontowałem na trójniku czyli dodatkowo z zaworem ręcznym. Dobrym rozwiązaniem jest wyjście na prawą stronę bo jak wiadomo poruszamy się prawą stroną drogi. krimar - 2013-11-03, 11:05
StasioiJola napisał/a:
A tak żeby trochę zamącić to zastanawiam się czy tak sobie można szarą wodę do burzowej?????
Zależy gdzie, są kraje (np GB), gdzie nie ma oddzielnej burzowej, a deszczówka odprowadzana jest do kanalizacji komunalnej, dlatego można tam wylewać wszystko na ulicę i legalne jest mycie samochodów na ulicy.
janusz napisał/a:
Cytat:
Nęci mnie jeszcze zamontowanie kamerki
Niech cię nie nęci tylko zakładaj, to jest jedna z lepszych modyfikacji. Sprawdzone i zdaje super egzamin. Do tego jeszcze dobrym rozwiązaniem jest zawór/spust po prawej stronie samochodu. Zatrzymanie nad kratką burzową nie sprawia żadnego kłopotu a kratki takie są wszędzie nawet w centrum miast. Nie trzeba kropelkowo.
a ja bym jeszcze proponował założenie oświetlenia pod podwoziem, aby całą operację można było wykonać pod osłoną nocySlawekEwa - 2013-11-03, 12:44
krimar napisał/a:
a ja bym jeszcze proponował założenie oświetlenia pod podwoziem, aby całą operację można było wykonać pod osłoną nocy
Kamerka na podczerwień- z postępem trzeba iść Endi - 2013-11-03, 17:08
SlawekEwa napisał/a:
Kamerka na podczerwień- z postępem trzeba iść
No to koniecznie jeszcze wycieraczkę z sensorem deszczowym, bo jak tu precyzyjnie trafić w te ... "czarną dziure" jak się oczko zachlapie ?piotr1 - 2013-11-03, 18:29 Ale dyskusja się rozkręciła adej - 2013-11-03, 18:40 Kiedyś "TO" zrzucano z samolotów w przestworza i zanim doleciało do ziemi było już lekką mgiełką, ponoć nawet skuteczną na różne choroby. Rozpylona "szara" równie jest zapewne skuteczna. Wydaje mi się, że bardziej nazwijmy to humanitarne i ekologiczne, jest spuszczenie jej w jednym miejscu, jak rozpylanie przez kilka kilometrów i wciskanie bliźnim naszych pomyj, bo tak to trzeba nazwać, w nozdrza. No ale ja szczeniak, cóż mogę wobec weteranów i kombatantów, którzy niejeden ząb stracili na włóczęgach.
Przepraszam za dygresję i pozdrawiam serdecznie. maszakow - 2013-11-03, 18:51 Nie mylmy pojęć - przede wszystkim mówimy o wodzie szarej a nie o zawartości toalet.
JA jestem totalny szczeniak ale jakoś nie widzę problemu czy też wielkiej chryi w tym ze ktoś zawartość zbiornika z resztkami w 80-90% biodegradowalnymi zrzuca do kratki ściekowej. Sól sypana na drogi jest znacznie bardziej szkodliwa i robi więcej zadymy - a też trafia do kratek ściekowych.piotr1 - 2013-11-03, 18:55 A ile jest pojazdów z których kapie olej, paliwo i inne płyny "ustrojowe". I wszystko trafia do burzówki.marekoliva - 2013-11-03, 19:08
maszakow napisał/a:
Sól sypana na drogi jest znacznie bardziej szkodliwa i robi więcej zadymy
Zacytowane zdanie czyni tę dyskusję bezcelową, szara woda z kampera nie przebije soli, nawet gdyby wszyscy jeździli " Milkami".janusz - 2013-11-03, 20:55
MAWI napisał/a:
Przychodzi mi na myśl ostatnia jazda pociągiem i to jak mnie wtedy przypiliło
Ciekawe jak kogoś przypili w takim pociągu. Ekskrementy pewnie wyparowują od pędu powietrza. kubryk1 - 2013-11-03, 21:07 Wyrażnie widać, że sezon się skończył i towarzystwo z nudów klepie w klawiatury kompa. Chyba ogarnia Was lekka głupawka, co przy tej aurze i porze roku jest dla kamperowca normalne - inaczej trudno uzasadnić bezsens tej dyskusji w jej ciągu dalszym.StasioiJola - 2013-11-03, 21:15 A co??? Jak nie ma kogo- to przynajmniej się w kompa poklepie - ktoś coś odklepie i życie toczy się dalej!! Brat - 2013-11-04, 10:52
SlawekEwa napisał/a:
krimar napisał/a:
a ja bym jeszcze proponował założenie oświetlenia pod podwoziem, aby całą operację można było wykonać pod osłoną nocy
Kamerka na podczerwień- z postępem trzeba iść
No .... i w HD a nawet w 3D kimtop - 2013-11-04, 17:33 Również myślę o zaworze lektrycznym na szarej wodzie.Znalazłem coś takiego http://www.washservice.pl...apedem-A80/128.
Wygląda na dość solidną konstrukcję i można go w razie draki otworzyć ręcznie.piotr1 - 2013-11-04, 18:23
kimtop napisał/a:
Również myślę o zaworze lektrycznym na szarej wodzie.Znalazłem coś takiego http://www.washservice.pl...apedem-A80/128.
Wygląda na dość solidną konstrukcję i można go w razie draki otworzyć ręcznie.
Faktycznie jest to jakaś alternatywa JaroW - 2013-11-04, 18:31
kimtop napisał/a:
Również myślę o zaworze lektrycznym na szarej wodzie.Znalazłem coś takiego http://www.washservice.pl...apedem-A80/128.
Wygląda na dość solidną konstrukcję i można go w razie draki otworzyć ręcznie.
Witam
ja mam ten zawór w kamperze zamontowany ...
ale czemu chcesz przełacać.
na alledrogo znalazłem za 200zł z przesyłką.
Również myślę o zaworze lektrycznym na szarej wodzie.Znalazłem coś takiego http://www.washservice.pl...apedem-A80/128.
Wygląda na dość solidną konstrukcję i można go w razie draki otworzyć ręcznie.
Witam
ja mam ten zawór nas w kamperze zamontowany ...
ale czemu chcesz przełacać.
na alledrogo znalazłem za 200zł z przesyłką.
Ale przy tym opisie nic nie ma o otwieraniu awaryjnym - bez prądu lub innej awarii JaroW - 2013-11-04, 18:42
piotr1 napisał/a:
Ale przy tym opisie nic nie ma o otwieraniu awaryjnym - bez prądu lub innej awarii
O jakiej awari mowisz?
Zakładasz trojnik z zaworem zwykłym a po drogiej stronie elektrycznym.
Awaryjnie spuszczasz normalnym zaworem.
Ps: już to widze jak dłubiesz przy tamtym droższym zaworze i spuszczasz brudy awaryjnie leżąc pod autem.
SlawekEwa - 2013-11-04, 18:47
JaroW napisał/a:
Zakładasz trojnik z zaworem zwykłym a po drogiej stronie elektrycznym.
Jaruś czy to cenowo nie wyjdzie na to samo kimtop - 2013-11-04, 18:49
Jaro napisał/a:
ale czemu chcesz przełacać.
na alledrogo znalazłem za 200zł z przesyłką.
Hmm,jakby to powiedzieć.Też kupiłem ten zawór.Produkcja wiadomo skąd.Podczas prób na warsztacie,po czterech otwarciach i zamknięciach zdechł.
Jakoś straciłem zaufanie do tego wyrobu.
piotr1 napisał/a:
Ale przy tym opisie nic nie ma o otwieraniu awaryjnym - bez prądu lub innej awarii
Na trzecim zdjęciu,na którym jest schemat siłownika,jest napis "ręczne zamykanie zaworu".Jutro zadzwonię do firmy i dopytam
Poprawa cytatu. WBpiotr1 - 2013-11-04, 18:54 Dziękuję za info krimar - 2013-11-04, 19:11 w opisie tego nie z allegro:
Zestaw zawiera trwały i mocny siłownik klasy przemysłowej A80 zgodny z normami ISO5211 wraz z wysokiej jakości zaworem kulowym.
a kawałek dalej:
Zawór kulowy 1 cal DN25 PN40 z płytą do podłączenia siłownika - napędu, zgodny z ISO5211
Możliwość sterowania ręcznego lub podłączenia siłownika pneumatycznego lub elektrycznego .
To jest w końcu ten siłownik, czy go nie ma, a jeśli jest to na jakie napięcie bo w opisie nie mogę znaleźć.
Na rysunku i w opisie ma wyłączniki krańcowe, czego w opisie allegrowego nie zauważyłem.kimtop - 2013-11-04, 19:27 W opisie masz oddzielnie dane techniczne zaworu i siłownika.
Cena jest za :Elektrozawór kulowy 1 cal z siłownikiem 230V 12V 24V napędem A80
Reszty dopytam jutroJaroW - 2013-11-04, 19:31
SlawekEwa napisał/a:
JaroW napisał/a:
Zakładasz trojnik z zaworem zwykłym a po drogiej stronie elektrycznym.
Jaruś czy to cenowo nie wyjdzie na to samo
czy widzsz na fotce ten mały awaryjny przełaczniczek ??
będziesz się kładł pod kampera by awaryjnie otworzyć zawór?
ja wole mieć dodatkowy zawor reczny by zlac wode jak się coś zablokuje.
a na 100% zablokuje się w zimie bo zamarznie więc trzeba mieć reczny zawór na zimę.
JaroW - 2013-11-04, 19:58
Czy ktoś kupi wersję z recznym otwarciem czy bez to jego sprawa ale ogolnie ten typ zaworu idealnie pasuje do naszych pojazdów ...
Ps; oczywiście na 12v i z zasilaniem trzyprzewodowym: masa, zamknij i otwórz,kimtop - 2013-11-04, 20:09 Jarek,właśnie ten zawór z Twojego zdjęcia zdechł mi dzisiaj po czwartym cyklu pracy JaroW - 2013-11-04, 20:12
kimtop napisał/a:
Jarek,właśnie ten zawór z Twojego zdjęcia zdechł mi dzisiaj po czwartym cyklu pracy
u mnie działa bez zarzutu...OMEGA - 2013-11-04, 20:14 Tak mówi przysłowie "kto tanio kupuje dwa razy kupuje". JaroW - 2013-11-04, 20:17
OMEGA napisał/a:
Tak mówi przysłowie "kto tanio kupuje dwa razy kupuje".
to poszukaj podobnego albo takiego samego u innego dostawcy w droszej cenie i bedziesz wtedy szczęśliwy ?OMEGA - 2013-11-04, 20:19 co to za zawór który po trzech razach się psuje????? JaroW - 2013-11-04, 20:26
OMEGA napisał/a:
co to za zawór który po trzech razach się psuje?????
zawór kupiłem w firmie PROXIMA i dostałem 24miesiace gwarancji... i działa zrobiłem z nim 9000km i działa super...
PS: Nie obrażając kwalifikacji kolegów ale w instrukcji zaworu napisane jest coś takiego / MONTAŻ ZAWORU MUSI WYKONAĆ OSOBA POSIADAJĄCA ODP. KWALIFIKACJE.OMEGA - 2013-11-04, 20:37
kimtop napisał/a:
Jarek,właśnie ten zawór z Twojego zdjęcia zdechł mi dzisiaj po czwartym cyklu pracy
JaroW , ja nie piszę o Twoim, ten jest OK.
zawór kupiłem w firmie PROXIMA i dostałem 24miesiace gwarancji... i działa zrobiłem z nim 9000km i działa superJaroW - 2013-11-04, 20:47 Na koniec tej dyskusji zawór który polecam musi być zamontowany w poziomie czyli tabliczką znamionową do góry inaczej się zepsuje..
piotr1 - 2013-11-04, 21:11
JaroW napisał/a:
Na koniec tej dyskusji zawór który polecam musi być zamontowany w poziomie czyli tabliczką znamionową do góry inaczej się zepsuje..
A jak był założony u kolegi u którego popsuł się szybko ? kimtop - 2013-11-05, 12:12
JaroW napisał/a:
MONTAŻ ZAWORU MUSI WYKONAĆ OSOBA POSIADAJĄCA ODP. KWALIFIKACJE.
Zgadza się.
Już zamówiłem na przyszły tydzień hydraulika i elektryka.Na montaż wezmę f-rę i ksero ich kwalifikacji
JaroW napisał/a:
zawór który polecam musi być zamontowany w poziomie czyli tabliczką znamionową do góry inaczej się zepsuje..
Nie musi.
Cytat z danych technicznych: Pozycja pracy-ZALECANA - tabliczką znamionową do góry.
Jarek,nie ma się co napinać.Luzik w ramionkach (jak mawia moja przyszła synowa)
Kupiłem zawór i natychmiast wykitował.Myślę ,że to jest ten typ urządzenia,który albo się psuje od razu albo chodzi bardzo długo.Trafiłem na taki,który się popsuł od razu na stole i tyle.Takie moje szczęście
Ale nie byłbym sobą, gdybym tego nie rozkręcił.Wiem, straciłem gwarancję. Ale co tam.Nauka kosztuje.
Po rozkręceniu okazało się ,że padła elektronika.Pod pokrywą jest układ elektroniczny ,który steruje silnikiem zaworu.Obudowa silniczka i elektroniki nie jest hermetyczna.Stąd zalecenie,żeby montować tabliczką znamionową do góry.Chodzi o to,że woda ściekająca po zaworze mogła by się dostac do obudowy.Pokrywa obudowy również nie ma uszczelki.Dlatego przy montażu radzę schować całe ustrojstwo do dodatkowej puszki lub chociaż obsilikonować.
Z rozmowy z gościem z firmy wynika,że zawór nie ma elektroniki,da się go otwierać ręcznie i obudowa jest hermetyczna.Ale i tak hydraulikowi,który będzie mi to montował,każę go zabezpieczyć dodatkową puszką.SlawekEwa - 2013-11-05, 18:31
kimtop napisał/a:
Ale i tak hydraulikowi,który będzie mi to montował,
Rawic - 2013-11-06, 11:08 A ja zacząłem prace badawcze nad systemem "automat kropelkowy", który to spowoduje przy prędkości kampera ponad 65 km/h (czyli poza terenem zabudowanym) kropelkowe opróżnianie zbiornika szarej wody, pomysł bardzo prosty, każdy to może zrobić sobie samemu, będzie się składał z kawałka gumki, sprężynki, plastikowej łopatki i koniecznie jednej szprychy rowerowej.Jeśli ktoś wymyślił coś podobnego, banalnie prostego, lekkiego, darmowego to zapraszam do współpracy, gdyż ułatwi mi to empiryczne dobranie wielkości łopatki do prędkości pojazdu.janusz - 2013-11-06, 12:02
rawicki@op.pl napisał/a:
A ja zacząłem prace badawcze nad systemem "automat kropelkowy",
Jako wkład w twoje wielkie dzieło kropelkowe to napiszę o moich spostrzeżeniach. Przy szybkości około 100 km/h woda wypuszczana przybiera postać mgły. Pewnie zależy to w dużej mierze od konstrukcji samej dyszy wylotowej i umieszczenia jej w stosunku do innych elementów podwozia samochodowego. Przy prędkości <100 nie ma obawy, że Tadeusz znajdzie się bezpośrednio za naszym samochodem i nie będzie narzekania, że go ochlapują.
Przy takiej prędkości mało jest odważnych kierowców by jechać bezpośrednio za kamperem.
Myślałem też o lekkim wtryskiwaniu ścieków do kolektora wydechowego silnika. Wtedy kapałaby tylko woda z rury wydechowej. Byłoby to bardzo podobne jak woda z rury wydechowej samochodów zasilanych gazem LPG. Do takich samochodów nikt nie ma zastrzeżeń a wręcz ludzie uważają, że są bardziej ekologiczne a woda brudna ze związkami siarki i kto wie czego jeszcze wylatuje czasami strumieniem..Tadeusz - 2013-11-06, 12:05
janusz napisał/a:
Przy prędkości <100 nie ma obawy, że Tadeusz znajdzie się bezpośrednio za naszym samochodem i nie będzie narzekania, że go ochlapują.
Z górki i z wiatrem dam radę nadążyć, więć uważaj! CORONAVIRUS - 2013-11-06, 12:48
rawicki@op.pl napisał/a:
A ja zacząłem prace badawcze nad systemem "automat kropelkowy", który to spowoduje przy prędkości kampera ponad 65 km/h (czyli poza terenem zabudowanym) kropelkowe opróżnianie zbiornika szarej wody, pomysł bardzo prosty, każdy to może zrobić sobie samemu, będzie się składał z kawałka gumki, sprężynki, plastikowej łopatki i koniecznie jednej szprychy rowerowej.Jeśli ktoś wymyślił coś podobnego, banalnie prostego, lekkiego, darmowego to zapraszam do współpracy, gdyż ułatwi mi to empiryczne dobranie wielkości łopatki do prędkości pojazdu.
przy wietrze w plecy np 50 km/h to nawet przy 115 Ci się nie otworzy ale ... przy tym samym wietrze w dziób to przy 15 km/h już będzie kapało .... zaiste , genialne Brat - 2013-11-06, 12:48 Do tych pór wydawało mi się, że mam poczucie humoru ... ale teraz już nie jestem pewien ... kimtop - 2013-11-06, 12:51
janusz napisał/a:
Wtedy kapałaby tylko woda z rury wydechowej.
A mydlane bańki z płynu do zmywania?
A swoją drogą ,dlaczego montaż zaworu elektrycznego jest łączony z kropelkowaniem.
Jja robię to z zupełnie innych powodówRawic - 2013-11-06, 13:45
kimtop napisał/a:
A swoją drogą ,dlaczego montaż zaworu elektrycznego jest łączony z kropelkowaniem.
bo to też zawór do spuszczania szarej wody, tyle że ekologicznie zasilany.Rawic - 2013-11-06, 13:59
janusz napisał/a:
Myślałem też o lekkim wtryskiwaniu ścieków do kolektora wydechowego silnika
, i to jest genialne uzupełnienie mojego pomysłu, ale na razie mam prawie nowy wydech. Odnośnie wiatru, to bardzo słusznie kolega "no name" to zauważył, więc może dołoży do tego pomysłu korektor wiatru.Rawic - 2013-11-06, 14:40
janusz napisał/a:
Myślałem też o lekkim wtryskiwaniu ścieków do kolektora wydechowego silnika
Do ssącego to myślałem podłączyć kibelek żeby opary wyciągał ale to nie przeszkadza zasilaniu na wodę. Nawet myślałem o elektrodach w kasecie i wyciąganiu mieszanki wodoru i tlenu do kolektora ssącego. Więcej rozłożonej wody z kasety to mniej kota do wyprowadzania. Tlen, wodór, metan i para wodna z szarych ścieków przy odpowiedniej diecie zastąpiłby 3/4 ropki. Rawic - 2013-11-06, 18:59
janusz napisał/a:
Tlen, wodór, metan i para wodna z szarych ścieków przy odpowiedniej diecie zastąpiłby 3/4 ropki.
idźmy tą drogą !!Elwood - 2013-11-06, 19:23
janusz napisał/a:
Przy prędkości <100 nie ma obawy, że Tadeusz znajdzie się bezpośrednio za naszym samochodem i nie będzie narzekania, że go ochlapują.
Janusz oczerniasz Tadeusza. Przy prędkości poniżej setki zawsze dzielnie trzyma się za prowadzącym
janusz napisał/a:
Przy takiej prędkości mało jest odważnych kierowców by jechać bezpośrednio za kamperem.
Paru takich znam z imienia i nazwiska krimar - 2013-11-06, 19:53 Proponuję na wylot rury wydechowej zrobić nasadkę z rurką od dołu prostopadle do wylotu spalin.
Na zasadzie podobnej jak w spryskiwaczu u fryzjera woda szara będzie wysysana przez spaliny i zniknie w atmosferze. (to się nazywało rurka Venturiego czy jakoś tak)maszakow - 2013-11-06, 21:54 Temat konsekwentnie urasta do rangi gniota zimowej depresji 2013/2014. Aczemuż by nie ... No to 3 grosze ode mnie
Tym co myśla że ich camperowy silnik da się przerobić na RR Merlin używany w spitfire'ach śpiesze donieść tam nie że nie było mowy o wodzie szarej tylko o mgle wodnej. a więc wtrysk i to pod sporym ciśnieniem.
Zawór uchylany siłą wiatru ... czemu nie ... w citroenie 2CV był patent na szyby uchylane wiatrem, tu sposób też si
Janusz bardzo słuszne założenie - odpowietrzenie kibelka do kolektora ssącego. ALE w ramach podniesienia sprawności systemu musisz zapomnieć o "Thetford blue" , Tornado ocean" i innych tego typu wynalazkach. coś za coś kolego. poza tym musiałbyś mieć wydajność stada muciek żeby zaspokoić apetyt swego autka na tego typu paliwo.
W linku rawickiego ... Gulak. Temat konsekwentie poruszany co 1,5-2 lata. typowy generator pary.
tańsza i bardzo uboga wersja generatora Pantone z lat 50tych. (Pantone tworzył HHO). NIestety temat tylko dla starych aut - bez sondy lambda. te z sondą wymagają dodatkowej elektroniki bo inaczej samochód na podstawiew odczytów z sondy zwiększy dawkowanie paliwa i będzie co ? dodatkowa porcja zasilania dla janusza czyli ... kupa.
ja proponuję pośredni zbiornik ciśnieniowy na szarówkę - i dyszę wyjściową na wysokości zderzaka., skierowaną lekko w górę.
Jak ktoś nas wkurzy trąbiieniem lub mruganiem... naciskamy przycisk elektrozaworu i zawartość zbiornika wali poganiającemu prosto na szybę. chamstwo chamstwem można zwalczać może się buraki czegoś nauczą.janusz - 2013-11-06, 22:11
maszakow napisał/a:
Janusz bardzo słuszne założenie - odpowietrzenie kibelka do kolektora ssącego.
Ale o tym to na poważnie. W moim aucie łazienka jest jakoś tak zorganizowana, że jeżeli kibelek już czuć na przykład na drugi trzeci dzień i jedzie się zawirowanie powietrza kieruje "aromat" do wnętrza auta. Kaseta ma odpowietrznik który otwiera się gdy kaseta jest na miejscu i tamtędy zapachy rozchodzą się po samochodzie. Na postoju nie jest tak uciążliwe jak podczas jazdy. Przeróbka ma polegać na tym żeby powietrze do silnika trafiało nie z pod maski tylko z ubikacji.Tadeusz - 2013-11-06, 22:57
Cytat:
Przeróbka ma polegać na tym żeby powietrze do silnika trafiało nie z pod maski tylko z ubikacji.
Powietrze???maszakow - 2013-11-06, 23:21
Tadeusz napisał/a:
Powietrze???
Camperpapo... powietrze z zawartością.
Janusz - Właśnie wyobraziłem sobie takiego "smoka" jak mają terenówki do głębokich przepraw - który prowadzisz sobie z łazienki do filtru powietrza. Przepraszam ale to nie brzmi poważnie. Bardziej istotne jest skąd te zawirowania i cyrkulacja powietrza ze smrodkami się bierze i nie wiem czemu chcesz likwidować skutki a nie przyczyny takiego stanu rzeczy.
Myślę że jakkolwiek komicznie to nie zabrzmi to znacznie bardziej realne jest poprowadzenie 4mm wężyka od kibelka zakończonego Venturim na kolektorze ssącym, aniżeli pociągniecie wielkogabarytowago ssaka do kibla. Kombinujesz jak Kriegsmarine z chrapami do U-bootów. janusz - 2013-11-06, 23:29
maszakow napisał/a:
istotne jest skąd te zawirowania i cyrkulacja powietrza
Stąd, że w drzwiczkach od wyjmowania kasety jest kratka wentylacyjna. Tamtędy podczas jazdy wpada powietrze. Meble w łazience to jedna duża wytłoczka plastykowa. I ta wytłoczka ma drzwiczki do szafek. Też plastykowe i nieszczelne i jeszcze na domiar złego idzie tam kanał od ogrzewania i węże od wody. Nie da się tego uszczelnić. Najprościej założyć przewód harmonijkowy od kibelka do silnika.maszakow - 2013-11-07, 00:49 Myślę że szybciej wymyślisz i założysz osłonę aerodynamiczną która nie pozwoli powietrzu cyrkulować i wpychać się w kratkę podczas jazdy. musisz sprowokowac sytuację w której powietrze opływajace kratkę wymusi ruch na zewnątrz a więc zapaszki z kibelka będą wysysane z łazienki a nie odwrotnie...
ot taka sugestia. joko - 2013-11-07, 01:09
Cytat:
Temat konsekwentnie urasta do rangi gniota zimowej depresji 2013/2014.
No nie da się ukryć, dziewięć stron w tydzień , w temacie jak pozbyć się ścieków tak aby nie robić sobie kosztów i nie wyjść na buraka ..... faktycznie robi wrażenie
Ja proponuję wykonać taki sterowany z wnętrza wysięgnik , za pomocą którego będzie można końcówkę elastycznego węża , umieszczać w otworach ulicznych kratek ściekowych.
Manipulatory do sterowania wysięgnikiem można umieścić w podłokietnikach fotela kierowcy, a na końcu wysięgnika zamontować kamerę.
Z takim sprzętem wystarczy najechać kamperem nad dowolną kratkę ściekową, za pomocą wysięgnika umieścić końcówkę węża spustowego dokładnie nad kratką i otworzyć elektro-zawór. Cała operacja będzie podobna do ustawiania satelity na orbicie za pomocą ramienia w jaki wyposażone były promy kosmiczne.
Dla bardziej ambitnych cały proces można zautomatyzować na wzór asystenta parkowania, czyli :
- naciskamy odpowiedni przycisk na konsoli, puszczamy kierownicę, system rozpoczyna poszukiwanie najbliższej kratki sciekowej a po je zlokalizowaniu ustawia pojazd w odpowiedni sposób i uruchamia wysięgnik,..... itd,itd..
Przepraszam ale nie mogłem się powstrzymać maszakow - 2013-11-07, 01:44 joko, brniemy dalej.
POprosimy studentów z Politechniki Białostockiej żeby zbudowali nam zmniejszoną wersję swego super marsjańskiego łazika, przystosowaną do tego zadania.
Sprawa jest prostsza bo nie wymaga mocnej przeróbki auta - zapewniamy tylko platformę transportowo zasilającą dla łazika.
W momencia zatrzymania się uruchamiamy go sygnałem - a łazik z zapiętą końcówką rury sam autonomicznie wyszukuje nam kratkę i podjeżdża do zrzutu, parkuje i uruchamia elektrozawór.
Całą operację możemy obserwować na monitorze lub tablecie do którego łazik będzie przesyłał sygnał.
Alle...teraz to się sam nakręciłem chyba zlecę coś takiego memu najstarszemu - zrobi na Mindstormie. Rawic - 2013-11-07, 09:06
Cytat:
Z takim sprzętem wystarczy najechać kamperem nad dowolną kratkę ściekową
czy wiesz gdzie ma wylot uliczna kratka sciekowa, do rzeki, a wiesz skąd wiele miast w Polsce czerpie wodę pitną, z Wisły. Moim niezłomnym zdaniem lepiej kropelkowo myć drogi mydlinami z kampera. Chyba, że mieszkasz na kempingu i wylewasz do specjalnej kratki podłączonej do oczyszczalni sciekówszymek1967 - 2013-11-07, 09:33 a czy nie prosciej mieć ten zawór naokrągło otwarty ,e ?
ps. po co tyle ceregieli ?Bim - 2013-11-07, 12:55
szymek1967 napisał/a:
a czy nie prosciej mieć ten zawór naokrągło otwarty ,e ?
ja tak mam jak wychodzę w nocy w kapciach za potrzebą to zawsze jestem wkurzony bo mi kapcie przemakają muszę ten zawór przenieć na drugą stronę gdzie nie ma drzwi piotr1 - 2013-11-07, 16:53
janusz napisał/a:
maszakow napisał/a:
istotne jest skąd te zawirowania i cyrkulacja powietrza
Stąd, że w drzwiczkach od wyjmowania kasety jest kratka wentylacyjna. Tamtędy podczas jazdy wpada powietrze. Meble w łazience to jedna duża wytłoczka plastykowa. I ta wytłoczka ma drzwiczki do szafek. Też plastykowe i nieszczelne i jeszcze na domiar złego idzie tam kanał od ogrzewania i węże od wody. Nie da się tego uszczelnić. Najprościej założyć przewód harmonijkowy od kibelka do silnika.
U mnie są drzwiczki bez wentylacji i w czasie jazdy jest ok. joko - 2013-11-07, 17:16
Cytat:
Cytat:
Z takim sprzętem wystarczy najechać kamperem nad dowolną kratkę ściekową
czy wiesz gdzie ma wylot uliczna kratka sciekowa, do rzeki, a wiesz skąd wiele miast w Polsce czerpie wodę pitną, z Wisły. Moim niezłomnym zdaniem lepiej kropelkowo myć drogi mydlinami z kampera. Chyba, że mieszkasz na kempingu i wylewasz do specjalnej kratki podłączonej do oczyszczalni scieków
Eee no chyba nie potraktowałeś tego na poważnie, Wydawało mi się że z mojego tekstu wyraźnie wieje nutką ironii do całego tego tematu
Generalnie jak dla mnie to takie upuszczanie ścieków po cichutku , byle gdzie i byle jak, to taka trochę wioszka (zdrobnienie od wiochy).
A potem człowiek jedzie do niemca,holendra, czy innego kasztana i się dziwi czemu traktują go jak ubogiego krewnego Rawic - 2013-11-07, 18:53
joko napisał/a:
mojego tekstu wyraźnie wieje nutką ironii
wiem, wykryłem sarkazm, ja generalnie korzystam z kempingów gdzie są stanowiska ze studzienkami kanalizacyjnymi, ale rozumię kolegów którzy nie korzystają z kempingów, bo muszą żyć oszczędniej, albo tam gdzie chcą spędzać urlop ich nie ma. Naturalnie w takim przypadku, trzeba wykopać dołek, wylać ścieki, dołek zasypać. Ale Niemcami czy kasztanami (austriackie maroni) tak bardzo bym się nie przejmował, przeżyłem wśród nich kilkanaście lat, oni są kuturalni na pozór. Jak mówią mi że Polacy kradną, to ja im odpowiadam że to Niemcy nas nauczyli podczas drugiej wojny, nawet ziemię z Żuław wywieźli, a teraz chwalą się jaki to mają urodzaj. Jak mówią że Polacy śmiecą, to ja odpowiadam, że Niemcy odpady z elektrownii atomowych do Polskich lasów wywożą. Niej pokażą kulturę i wysprzataja dno Bałtyku z zalegającej tam broni chemicznej i innej zalegajacej wzdłuż Polskiego wybrzeża.Pozdro.
Ps. Mam nadzieję że dołączysz do nas w Ciechocinku.
Pardon, założyciel tematu pewnie jest zły bo trochę zboczyliśmy.Rawic - 2013-11-07, 19:03
maszakow napisał/a:
Myślę że szybciej wymyślisz i założysz osłonę aerodynamiczną która nie pozwoli powietrzu cyrkulować i wpychać się w kratkę podczas jazdy. musisz sprowokowac sytuację w której powietrze opływajace kratkę wymusi ruch na zewnątrz a więc zapaszki z kibelka będą wysysane z łazienki a nie odwrotnie...
ot taka sugestia.
słusznie i naukowo ja tak mam, tylko co zrobić gdy podczas postoju, masz gości pod markizą, a ktoś z młodych domowników skorzysta z toalety. Masz na to sposób, tylko nie taki, że wygoń dzieciaka do innej toalety.piotr1 - 2013-11-07, 19:08
rawicki@op.pl napisał/a:
joko napisał/a:
mojego tekstu wyraźnie wieje nutką ironii
wiem, wykryłem sarkazm, ja generalnie korzystam z kempingów gdzie są stanowiska ze studzienkami kanalizacyjnymi, ale rozumię kolegów którzy nie korzystają z kempingów, bo muszą żyć oszczędniej, albo tam gdzie chcą spędzać urlop ich nie ma. Naturalnie w takim przypadku, trzeba wykopać dołek, wylać ścieki, dołek zasypać. Ale Niemcami czy kasztanami (austriackie maroni) tak bardzo bym się nie przejmował, przeżyłem wśród nich kilkanaście lat, oni są kuturalni na pozór. Jak mówią mi że Polacy kradną, to ja im odpowiadam że to Niemcy nas nauczyli podczas drugiej wojny, nawet ziemię z Żuław wywieźli, a teraz chwalą się jaki to mają urodzaj. Jak mówią że Polacy śmiecą, to ja odpowiadam, że Niemcy odpady z elektrownii atomowych do Polskich lasów wywożą. Niej pokażą kulturę i wysprzataja dno Bałtyku z zalegającej tam broni chemicznej i innej zalegajacej wzdłuż Polskiego wybrzeża.Pozdro.
Ps. Mam nadzieję że dołączysz do nas w Ciechocinku.
Pardon, założyciel tematu pewnie jest zły bo trochę zboczyliśmy.
Nie przejmujcie się i dyskutujcie sobie o czym chcecie kimtop - 2013-11-07, 20:13
rawicki@op.pl napisał/a:
tylko co zrobić gdy podczas postoju, masz gości pod markizą, a ktoś z młodych domowników skorzysta z toalety.
Dlatego zawsze twierdziłem,że toaleta po prawej stronie kampera to nieporozumienieRawic - 2013-11-07, 21:10
kimtop napisał/a:
Dlatego zawsze twierdziłem,że toaleta po prawej stronie kampera to nieporozumienie
tak, dlatego musiałem wylot SOG (Systemu odprowadzania gazów) przedłużyć peszlem fi 50 pod podwoziem na lewą stronę, ale przy niekorzystnym wietrze i tak wraca. Ubikacja po prawej jest praktyczna w przypadku ciasnego kempingu, gdy musisz maksymalnie lewą stroną podjechać pod żywopłot. Mam prymitywny sposób na smród z SOG, uszyłem sobie ceratkę zasłaniającą prześwit pod samochodem, jest ona do kompletu przedsionka,
ale może wspólnie na CT wymyślimy jakiś inteligentny sposób na smród.
Pomysł Janusza uzupełniony przez Maszakowa i Venturiego ma przyszłość, chyba pójdę tą drogą.maszakow - 2013-11-07, 22:16 Jakby to ująć...to był mocny inżynieryjny skrót myślowy, bo Venturi już nie ma przyszłości.
Giovanni Battista Venturi (ur. 1746 - zm. 1822) - włoski fizyk. Odkrywca zjawiska nazwanego od jego nazwiska efektem Venturiego.
tak więc korekta "pomysł Janusza uzupełniony przez Maszakowa z wykorzystaniem dyszy Venturiego" trzymam kciuki.koko - 2013-11-08, 08:06 SOG na dach koniecznie elektryczny, zablokować wyjście gazów z kasety pod spód przez usunięcie dekielka otwierającego zawór odpowietrzający kasetę i jest dobrze niezależnie gdzie jest toaleta z lewej czy prawejzbyszekwoj - 2013-11-08, 08:32 Najlepiej nie korzystać z toalety w kamperze. Ostatecznie można do kasety wrzucić kostki zapachowe albo jeść same dobre rzeczy Sposobów jest wiele. kimtop - 2013-11-08, 08:44
zbyszekwoj napisał/a:
można do kasety wrzucić kostki zapachowe albo jeść same dobre
Najlepiej jeśc kostki zapachowe Rawic - 2013-11-09, 22:30 Dzisiaj widziałem jak Koko rozwiązał problemy z przykrymi zapachami, prosto i bardzo skuteczne , nad dach kampera, a ni na postoju, a ni podczas jazdy nie ma prawa śmierdzieć, konstruktorzy mogliby się od Koko uczyć.piotr1 - 2013-11-09, 22:32
rawicki@op.pl napisał/a:
Dzisiaj widziałem jak Koko rozwiązał problemy z przykrymi zapachami, prosto i bardzo skuteczne , nad dach kampera, a ni na postoju, a ni podczas jazdy nie ma prawa śmierdzieć, konstruktorzy mogliby się od Koko uczyć.
Może jakieś zdjęcie. Bronek - 2014-06-16, 10:32
zbyszekwoj napisał/a:
Najlepiej nie korzystać z toalety w kamperze. Ostatecznie można do kasety wrzucić kostki zapachowe albo jeść same dobre rzeczy Sposobów jest wiele.
Pójde dalej... w NFZ się nie da , prywatnie może etyka przeszkodzić .
Ale dla kasy ?????? kje wschodnie????
sztuczny odbyt i cewnikowanie !!!!!!!
Seriozna:
jestem za SOG z idealnym wyprowadzeniem na dach.
Sam ma w drzwiczki tez jest OK.Johny_Walker - 2014-06-16, 15:16
kimtop napisał/a:
rawicki@op.pl napisał/a:
tylko co zrobić gdy podczas postoju, masz gości pod markizą, a ktoś z młodych domowników skorzysta z toalety.
Dlatego zawsze twierdziłem,że toaleta po prawej stronie kampera to nieporozumienie
Twoja opinia jest oparta od nieaktualne dane. U mnie jest po prawej. Fabryczny SOG Thetforda ma odprowadzenie pod podłogą. Nic nie czuć dzięki filtrowi węglowemu.Bronek - 2014-06-16, 15:25 Ale...... lepiej byc mlodym pieknym i bogatym .
Toaleta ze strony lewej pozwala na cichsza muzykę .- zagluszajaca.
Co prawda nie ma sie czego wstydzić , bo każdy to robi m/w tak samo . Ale świadomość swobody i luzik na kibelku to rzecz bezcenna .
W drzwiczkach po stronie przeciwnej - dobrze dla nas ( niekoniecznie dla sąsiadów).
Pod podłoga mala loteria w którą strone jest CUG z SOG
na dach optymalnie.
Filtr węglowy Ok jest ale trzeba wymieniać, zmniejsza tzw ciąg malutkiego wentylatorka . ( Z SOG 8 lat mam do czynienia testowałem ... .
Dobre pierdnięcie i bekniecie świadczy o tym ,że Ok i zdrowy. tom-cio - 2014-06-16, 17:58 Chłopaki dajcie zdjęcia całego systemu kasety od SOG,nie dam 5 stów za to,ale sam za 50 zeta bym se zrobił.Pofotografujcie,ja coś wymysle i napisze na forum jak to zrobic Bronek - 2014-06-16, 18:05 Kurcze masz wszystko w necie wpisz sog i masz ... ostatecznie na allegro SzP. Duni sprzedaje .
ja Ci podpowiem węyk tak np 1,5 cm taki sztywny peszel wentylatorek od laptopa mam takowy gdzieś za 20 zl
dwa króćce plastikowe . jewd wklejasz do kasety np w korek by nie niszczyć droższych częsci w drugi zew wsadzasz ten np 1,5- 2 cm wentylatorek kabelki 12 v włacznik .
I.................... Siadasz cyk na przycisk i ciągnie jak panienka z trasy. Lub stycznik z magnesem przy klapie, wajsze itp do wyboru . Mozna pilota TANIEJ nawet z podswietleniem LED !!!
Nie ma co tu pisać... wszystko jasne . Ale zawsze jestem otwarty.. jak w/w kibelek
Tez chciałem lecz wziąłem sobie podwyżkę i kupiłem . Natomiast montowałem sam bo wstyd samcowi Alfa z taka pierdołą do warsztatu , gdzie to problem na 4 godziny.
Masz rację ,że można .. I rób.
nawet patent taki do kibla w domu jest fajny . jak o tym pomyślałem to ponoć już wesję box mają z samym pochloniaczem bez wylotu . Filtr weglowy jest zbyteczny .... Ale np najtańszy od okapów... ITD.
Wartość ( bez intelektualnej) oceniam na w/w 50 zł.tom-cio - 2014-06-16, 18:11 Dzięki Bronek,na Ciebie zawsze można liczyć.Chodziło mi o wpięcie do kasety aby jej nie zniszczyćBronek - 2014-06-16, 18:14
tom-cio napisał/a:
aby jej nie zniszczyć
Grzebie zawodowo w okolicy wiec ....
W czepce miałem w fajkę wylewowa . Rozwiązanie niedobre bo sie potrafiło gówienko/papierek zahaczyć.
Widziałem wejście w korek i zazdraszczałem.
Można tez kupic to co teraz modne czyli samo podejście w miejsce odpowietrznika . Lub rozwalić odpowietrznik on i wkleić kolanko plastikowe do wężyka . A jakby co to ja ma drugi - bo go wyjałem aby SOG zamontowac lub kupujesz nowy !!!
kupiłem elektrozawór membranowy 1/2 cala i zamontowałem jako dodatkowy zawór spuszczania wody szarej ( kierunek właściwy)
niestety po załączeniu ledwo kapie... co jest nie tak?
cewkę obracałem, zawór tez obkręciłem w różne położenia i nic...Bronek - 2014-08-20, 21:44 membranowy ??? chyba wymaga róznicy cisnienia ??? sprawdź w specyfikacji zaworu.. Czy jest bezciśnieniowy ???EwaMarek - 2014-08-20, 21:52 właśnie doczytałem - takie same zawory sprzedaje gość na allegro - jedne są bezciśnieniowe a drugie potrzebuję 0,7..
nie wiedziałem i kupiłem niewłaściwy...
można coś z tym zrobić???
http://allegro.pl/show_item.php?item=4488231387Bronek - 2014-08-20, 22:13 Znowu ktoś powie ,że Bronka wszędzie pełno , ale na zaworach to ja hohoho
Dużo 0,7 Bara.
Bezciśnieniowe sa na ogół droższe.
Tez zanim wymyśliłem siłownik od bramy do zasuwy myślalem o takim ..
Chyba musisz mu zmienić przeznaczenie ... podlewani szklarenki , ogródka , fontanna na pilota ????
Nie widze , bo tu koniec mej wiedzy innego rozwiązania ..
ja bym go rozkrecił aby wiedze poszerzyć . Grozi zniszczeniem .... EwaMarek - 2014-08-21, 21:00 Dzięki za info
zamówiłem drugi a ten - jak piszesz tak zrobię - czyli będzie załączał podlewaniekrzlac - 2014-08-27, 21:06 Męczę się z takim membranowym otwieranym bez ciśnienia. Pod membranę dostają się różne paprochy z szarej wody. Zawór się nie domyka - kapie, a przelot zatkany przez w/w nieczystości przepuszcza mało wody. Wieczna walka z czyszczeniem. Szukam innego rozwiązania.EwaMarek - 2014-08-27, 21:25 nie załamuj mnie
nie dość, że musiałem drugi raz włazić pod kamera i montować od nowa kolejny zawór to jeszcze ma się zapychać!!!
główny zawór spustowy mam w najniższym miejscu zbiornika, elektrozawór zamontowałem w nowym otworze trochę wyżej, może nie będzie sią zapychałMavv - 2014-08-28, 00:50 Ja mysle zaopatrzyc sie w cos takiego
Chinszczyzna z filterkami. Zakres cisnienia wody 0,005 - 0,6MPa, wiec po prostu zaworek sie otwiera i grawitacyjnie woda sobie splywa ze zbiornika.krimar - 2014-08-28, 00:51 może nie będzie, ale do takich celów najlepszy byłby chyba zawór kulowy z siłownikiemzbyszekwoj - 2014-08-28, 08:57 Jak pozakładaliście sobie elektrozaworki to trzeba mieć młotek pod ręką krzlac - 2014-08-28, 10:04 "może nie będzie sią zapychał"
Niestety woda podczas jazdy jest mocno zmieszana. Zapychanie jest pewne. Zamiast młotka wożę korek - jak kapie to zatykam. Wypraktykowałem mało kłopotliwy sposób czyszczenia. Podczas uzupełniania czystej wody, otwieram zawór i do króćca spustowego przykładam na kikanaście sekund wąż. Zazwyczaj pomaga.Bronek - 2014-08-28, 12:01 jeśli miałeś zasuwę to
to mi działa juz parę miesięcy idealnie . Widać na drugim ,że koniec silownika jest "odczepialnie , do orginalnej rączki cięgna zasuwy.
Na rzepy . Czyli gdyby trzeba było to ręcznie też można !!
Jak masz kasę to niestety ok 800 zł elektrozasuwa.
Lub jednak kulowy z siłownikiem 3/4 do 2 cali cena m/w od 150 do 250 zł.
Lub w/w + patent Rawica , tu niedrogo ale trochę roboty !!! i moim zdaniem warto jako upust "rzadkiego" gdy trzeba z pełnym zbiornikiem jechać , bo brak miejsca do "wypróżnienia"janusz - 2014-08-28, 12:25 EwaMarek,
A czemu uparłeś się na tego membranowca?
Przecież o zaworach jest mowa na forum prawie od powstania CT. Było kilka razy pisane jakie zawory sprawdzają się w kamperach.EwaMarek - 2014-08-28, 16:45 kiedyś czytałem ale nie mogłem znaleźć...
mam przy centralnym w domu membranowy tylko że większy i uznałem że będzie dobry,
taki kulowy z silnikiem pod samochodem, otwierany czasami, może się zaciąć - membranowy nie ma styczności z otoczeniem
nie pomyślałem wcześniej że mogę mieć problem z zapychaniem zbyszekwoj - 2014-08-28, 18:18 Jeden nasz kolega na S z Biłgoraja [nie wymieniam nicka] ma założony elektozawór na by-passie i jak mu nie zadziała wtedy wajcha ręczna. krzlac - 2014-11-16, 14:47 Po całym sezonie "walki" z moim membranowcem wymontowałem go i umieściłem go w jedynie słusznym dla niego miejscu: na Allegro w nadzieji, że wróci do mnie chociaż połowa zainwestwanej kwoty. Dosyć kapiącej wiecznie wody. Zawsze po otwarciu po chwili się przytykał nieczystościami płynącymi z szarą wodą i spuszczanie wody trwało wieki. Przy próbie zaknięcia nigdy się nie domknął i woda kapała. Zamontowałem kupiony w Washserwice.pl 1/2 calowy zaworek kulowy wraz z siłowniczkiem. To rozwiązanie wydaje się idaelne. Otwarcie trawa 7 sekund w czasie którego zawór pobiera 3 W prądu o napięciu 12 V. W pozycji "otwarty" ładuję się wewnętrzny kondensatorek, który po "zdjęciu" napięcia zgromadzonym zapasem prądu zamyka zawór. Zasilanie jest dwuprzewodowe, co oznacza, że nie musiałem do miejca jego zamontowania ciągnąć żadnego dodatkowego przewodu. Koszt z przesłką to niestety 200 zł, ale wreszcie spokój.EwaMarek - 2015-03-15, 22:25
"janusz" niestety membranowiec wysiadł!!! Najpierw trzeba przypomnieć sobie co koledzy pisali na forum a potem brać się za robotę.
Normalnie powinien dać radę ale słaba sprężyna nie dociskała a na dodatek zapchała się taka mała dziurka odpowietrzająca chyba membrane i dlatego się nie zamykał do końca.
oby jak najmniej takich drogich wpadek krzlac - 2015-03-29, 18:33 W miejscu zawodnego membanowca nowy zawór kulowy. Wreszcie otwiera całe 1/2 cala, zamyka i nie kapie.EwaMarek - 2015-03-29, 22:32 Kupiłem podobny. Czemu nie masz go szczelnie zamkniętego? Sprzedawca powiedziała że nie jest on wodoodporny...
Jeszcze go nie założyłem ale sprawdziłem, że potrzeba ok 3-4 min otwarcia (pod napięciem) żeby się potem zamknął...
wziąłem wersje na 2 przewody z kondensatorem.krzlac - 2015-03-30, 10:52 Innej możliwości montażu nie mam (spróbuję go zabezpieczyć folią). Fakt, w dwuprzewodowym musi się załadować kondensator, ale spuszczanie wody (90 l) trwa kilkanaście minut. Działa bez zarzutu.Skwarek - 2015-03-30, 11:31
krzlac napisał/a:
(spróbuję go zabezpieczyć folią)
Zabezpiecz dokładnie na 110% szczelnie albo i jeszcze lepiej.
Bo jak go owiniesz folią i choć trochę wody dostanie się pod folię i nie będzie mogła odparować to w krótkim czasie będzie trup. Korozja zrobi swoje zieloną miedź, rudą stal, biały proszek z amelinium.
mniej szkód będzie jak w ogóle go nie zabezpieczysz.krzlac - 2015-03-30, 12:18
EwaMarek napisał/a:
Czemu nie masz go szczelnie zamkniętego? Sprzedawca powiedziała że nie jest on wodoodporny
Żadnych folii. Przeczytałem opis mojego: PEŁNA WODOODPORNOŚĆ IP65.EwaMarek - 2015-03-30, 20:06 no własnie - nie pamiętam ale powinno być ip67 wtedy jest szczelny... a ip65 to tylko polewanie a nie na zalewanie wodą z pod kół czy asfaltu
nie jestem fachowcem więc nie wiem na pewno.krzlac - 2015-03-30, 20:56 Tak, 6 na pierwszym miejscu to odpornść na przedostwanie się ciał stałych do wnętrza urządzenia (najwyższa w skali-oznacza całkowitą ochronę przed wnikaniem pyłu). 5 na drugim miejscu to odporność na wodę w sklali 9-cio stopniowej. 5 oznacza ochronę przed strumieniem wody z dowolnego kierunku. Myślę, że na jazdę w deszczu wystarczy. Moja blaszanka nie jest 4x4, a zawór jest trochę schowany za stopniem wejściowym. Po pierwszym sezonie wszystko się wyjaśni.krzlac - 2015-04-08, 21:10 Na Wielkanocnym 4 dniowym wyjeździe (opadów nie brakowało) zawór spisywał się znakomicie. Zamyka i nie kapie.HENRYCZEK - 2019-04-13, 21:27 Przymierzam się do zakupu elektro zaworu, jaki rodzaj kontroli okablowania mam wybrać?
Zawsze montuję w poprzednim zrobiłem siłownik na zasuwie plus kamerka do celowa nią, bo wylot był pod kamperem.
W ty dałem największy jaki znalazłem zawór (patrz zdjęcie i symbokm5/4 cala).
Ma krańcówki ale ja zawsze po otwarciu czy zamknięciu na wszelki przedstawiam przełącznik na zero.
Pstryczek mam za fotelem kierowcy aby sterować otwarciem i jednocześnie kierować autem. Jak chcesz to jutro pstryknę zdjęcia.
Kaamerka? Zobaczę bo wylot widzę w prawym lusterku. Miałem farta akurat tylko śrubunek wystarczyło dokupić. Zawór wszedł przed oryginalny ręczny
Pstryczek to np taki w poprzednim zastosowałem do rolet, ale ten w pudełeczko z dziurką spełnia rolę
Np. Po, prostu odwraca biegunysławek w. - 2019-04-13, 22:49 CR02, DN32 aczkolwiek to tylko rozmiar gwintu - przelot 1cal. Załóż bypass, może się przydać w razie awarii tak miałem w poprzednim i obecnym. Założyłem dodatkowo kamerę aby najechać na właściwe miejsce i włączenie zasilania tej kamery powoduje podanie napięcia na elektrozawór i dopiero wtedy można otwierać lub zamykać - jest to dodatkowe zabezpieczenie tak jak pisze Bronek.Bronek - 2019-04-13, 22:54 Akurat u mnie odkręcenie w razie awarii to chwila. Wlazł w orginalny ciąg wylewu wody szarej, jakby z tamtąd był.
A do tego te zawory akurat da się ręcznie tym kółeczkiem białym mozolnie kręcąc otworzyć.robba - 2019-04-13, 23:02
Bronek napisał/a:
....
Pstryczek mam za fotelem kierowcy aby sterować otwarciem i jednocześnie kierować autem. Jak chcesz to jutro pstryknę zdjęcia.,,,,
to jeszcze musisz zabezpieczenie przed przypadkowym odpaleniem głowic założyć... https://www.piekarz.pl/13...enstwa-t-cap-r/Bronek - 2019-04-13, 23:11 Lewą ręką sięgam za fotel i pstryk w lewo (kierunek ściana) otwieramy. Cztery sekundy, czasem słychać jak pracuje i pozycja pstryczka środkowa. Zawór otwarty, woda leci.. Leci tam gdzie poceluję. Potem odwrotnie.
Zawór orginalny pozostawilem na zew. od elektrozaworu, na wszelki wypadek i jest oczywiście otwarty.
Do pstryczka kabelek dwuprzewodowy od pstryczka do zaworu trój...
Kamerę o ile dam? To na oddzielnym zasilaniu. Zaworek w razie blokady trochę amper pewnie pociągnie więc bezpiecznik wskazany.Bronek - 2019-04-14, 18:27 Kable... Ten przełącznik akurat jest w okolicy akumulatorów (pod ławką za kierowcą są dwa akumulatory, plus przetwornica). Tym samym kable z akumulatora do przełącznika idą wew budy, ale do zaworu już pod autem. Po prostu przewierciłem denko w boksie z akumulatorami uszczelniłem, potem bez peszela, bo to gruby kabel 3x1,5 linki natynkowa , zwykły.
Trytki i Heyah do zaworu. Kilka ładnych metrów poszło (3 żyły g np niebieski minus i dwa sterujące brąz i żółty , czyli plus idzie - albo na zamykanie albo na otwieranie, to ustala pstryczek
Zawór ma opis, który kabelek do czego. Prościzna.
Co daje taki zawór zdalnie sterowany, pozostawiam do Waszej wyobraźni.
Kamerka gdy go nie widać lub nikt nie pomaga trafić, jest wskazana. Ale i bez niej to wygoda.jsaluga - 2019-04-14, 18:59 I tą całą misterną, koronkową robotę można o kant potłuc w takim dajmy na to Maroko.Endi - 2019-04-14, 20:36
jsaluga napisał/a:
I tą całą misterną, koronkową robotę można o kant potłuc w takim dajmy na to Maroko.
W Maroku to musiałby przenieść na drugą stronę. Pod markizę by se nie lał ...i to pod wiatr
Troszkę mi to Bronku nisko wygląda .. a jak stracisz ciśnienie w kole ?Bronek - 2019-04-14, 21:38 Nie jest za nisko OK... Wysokość fabryczna tylko przez ten zawór i śrubunek z Brico, to m/w 10 cm wylazł "lejek" na zewnątrz i jest prawie w linii krawędzi nadwozia , co pozwala go zobaczyć w lusterku prawym
To dobrze że jest z tej strony. Robiłem wypróżnienie ostatnio w Gdańsku do kratki na ulicy. Bez rozlewiska i zbiegowiska.
Na zdjęciu tak wychodzi....perspektywa itd...
W McLousie miałem zasuwę i to jest to.
Sru i po wodzie. Tu leci i leci i leci. Do dupy te rurowe spusty. Nie ma jak zasuwa Endi - 2019-04-14, 22:05
Bronek napisał/a:
W McLousie miałem zasuwę i to jest to. Sru i po wodzie. Tu leci i leci i leci. Do dupy te rurowe spusty. Nie ma jak zasuwa
Jak człowiek był młody ...ja w Tabbercie też miałem taką zasuwę a teraz...leci i leci Yans - 2019-04-14, 22:11
Endi napisał/a:
Bronek napisał/a:
W McLousie miałem zasuwę i to jest to. Sru i po wodzie. Tu leci i leci i leci. Do dupy te rurowe spusty. Nie ma jak zasuwa
Jak człowiek był młody ...ja w Tabbercie też miałem taką zasuwę a teraz...leci i leci
Może procentowy spadek cieczy macie kiepski...? Bronek - 2019-04-14, 22:13 Kwestia fi.
I przewężeńEndi - 2019-04-14, 22:17 Krótko mówiąc...tematu prostota zawiodła Yans - 2019-04-14, 22:24
Bronek napisał/a:
Kwestia fi.
I przewężeń
Taaak hihihihi, ale jak spuszczasz bezpośrednio , leci nawet na małej średnicy, ale na drodze odpowiednio długiej i małej średnicy przewodu ciśnienie spada drastycznie.. Dodatkowo na postoju nie ma efektu Venturiego... Bronek - 2019-04-14, 22:38 No.... Czyli wnioskując i pomijając zmieniono automatycznie na - opowiadaj prawa Bernoulliego np. owoc granatu łagodzi skutki przewężeń... Inaczej nawet Grzegorzalex nie pomoże a urolog Yans - 2019-04-14, 22:47
Bronek napisał/a:
No.... Czyli wnioskując i pomijając zmieniono automatycznie na - opowiadaj prawa Bernoulliego np. owoc granatu łagodzi skutki przewężeń... Inaczej nawet Grzegorzalex nie pomoże a urolog
Pierdzielisz ,jak potłuczony... Ale ,cóż niedziela... Jak mały to mało daje, jak duży i bez zakrętów tooo....proste, nie? Andrzej 73 - 2019-04-14, 22:48 Pomyślcie o pompie , szwagier w kamperku zamontował. Podczas opróżniania w zbiorniku szarej wody wir się robi. Yans - 2019-04-14, 22:49 A Grzesia się nie czepiaj , bo to wporzo gość i mój funfel... Bronek - 2019-04-14, 22:53
Andrzej 73 napisał/a:
Pomyślcie o pompie , szwagier w kamperku zamontował. Podczas opróżniania w zbiorniku szarej wody wir się robi.
I jak gnojowice.. na pole rozpylać.
Grześka się nie czepiam... nawet nauczę Go jak prostatę badać a propio przewężenial Może odetka?
PS Z tą pompą to nawet nie głupi pomysł Mam nawet drugie wyjście spustowe z korkiem.... Bronek - 2019-04-14, 22:58
Yans napisał/a:
Bronek napisał/a:
No.... Czyli wnioskując i pomijając zmieniono automatycznie na - opowiadaj prawa Bernoulliego np. owoc granatu łagodzi skutki przewężeń... Inaczej nawet Grzegorzalex nie pomoże a urolog
Pierdzielisz ,jak potłuczony... Ale ,cóż niedziela... Jak mały to mało daje, jak duży i bez zakrętów tooo....proste, nie?
Nie łapiesz Niedziela po Sobocie.
Ja o prostacie a ty o fizyce
I.... Nie pamiętasz? Jak to co rano bywało!? "Duży, bez zakrętów" i? I i.... i dopiero jak zmalał.... poszło, Ufff.
Czyli o kant y rozbić tą fizykę przeplywów... Życie... ma inne prawa Boskie.Yans - 2019-04-14, 23:02
Bronek napisał/a:
PS Z tą pompą to nawet nie głupi pomysł Mam nawet drugie wyjście spustowe z korkiem....
Taa , więcej gadżetów...A potem na zlocie słyszę ,że cyt: musiałem na lawetę brać w Austrii kampióra , bo był przeładowany... Bronek - 2019-04-15, 07:11 Gdyby nie DMC, to by człowiek oczyszczalnie ścieków itd woził że sobą.
I nawet mam pomysł na wątek.. "Co byśmy chcieli mieć, jak by nie było ograniczenia DMC?"
Jak wyjdę z WC, będzie o DMC, taki "rymek" poranny zbyszekwoj - 2019-04-15, 17:26
Andrzej 73 napisał/a:
Podczas opróżniania w zbiorniku szarej wody
To wy wozicie szarą wodę ? . Będę musial sie przyzwyczaić. Bronek - 2019-04-15, 17:50
zbyszekwoj napisał/a:
Andrzej 73 napisał/a:
Podczas opróżniania w zbiorniku szarej wody
To wy wozicie szarą wodę ? . Będę musial sie przyzwyczaić.
U mnie żona jeszcze na wzór side carów za okno się wychyla i lata z kąta w kąt, normalka przy jeździe kamperem Tylko JW jeździ inaczej
Yans - 2019-04-15, 19:16
zbyszekwoj napisał/a:
To wy wozicie szarą wodę ? . Będę musial sie przyzwyczaić.
Jak puści zawór, będzie jechał za , to musi wycieraczki włączyć w ciągu 1/3 nanosekundy... A i smrodek się ciągnie kilometrami.... HENRYCZEK - 2019-04-15, 19:27 Do sterowania zaworem taki pstryczek będzie dobry? /przełącznik włącznik szyb elektrycznych/Bronek - 2019-04-15, 19:31 Nie
To nie ma być taki co trzrba trzymać, upierdliwe
Ważne by minus poszedł na stałe. Raczej nie z masy bo ta jest od rozruchwego
Czyli musisz dać ekstra minusmdo zaworu z akumulatora zabudowy , oraz dwa kable z plusem naprzemiennym - raz tu :otwieranie, raz tam :(zamykanie) czyli Pstryczek ma mieć co najmniej trzy piny.
Ja dla wygody dałem zwykły trzyżyłowy kabel. Niebieski - minus i żółto zielony plus na otwieranie z pstryczka, i brązowy plus, zamykanie z pstryczkaHENRYCZEK - 2019-04-15, 19:42 Ma 5Bronek - 2019-04-15, 19:44 Zmieniłem post, bo ten Twój przełącznik, to trzeba trzymać
Kup z okrągłym mocowaniem łatwiej się montuje i tylko pipek wystaje, dynksem zwany
Pstryczek bistabilny czy jakoś tak się nazywa tz. Taki aby nie trzymać, gdyż możesz niecałkowicie zamykać lub otwierać i Ci syf np wejdzie i zablokuje. Lepiej taki, aby krańcówki wyłączyły same , a Ty potem przestawiasz na zero. Procedura zamykania/otwierania kilka sekund.HENRYCZEK - 2019-04-15, 19:49 Co w razie przypadkowego włączenia i pozostawienia w takiej pozycji dłuższy czas?Bronek - 2019-04-15, 19:52
HENRYCZEK napisał/a:
Co w razie przypadkowego włączenia i pozostawienia w takiej pozycji dłuższy czas?
Krańcówki są w zaworze że i włączają jak w bramie itp. Nie ma strachu.
Dałem też bezpiecznik na kablu jakiś z 3A? ale to z zasady.
Czasem zapominam i nic się nie stało
Trzymany to lipa
To moja trzecia już konstrukcja, sprawdzona. Na zimę otwieramy, bo to zawór kulowyHENRYCZEK - 2019-04-15, 19:58 Ok.
Wszystko jasne.
Dziękuje.Bronek - 2019-04-15, 20:04 Cała przyjemność.. ... Idealne jak pada deszcz... a my po brudnej ekspresówce posuwamy To wtedy w ramach czynu społecznego pomagamy drogowcom i przyrodnikom. Makaron zjedzą głodne ptaki, płyn Ludwik zmyje plamy oleju z drogi...