Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Skandynawia - Pechowa Norwegia

Ami - 2013-12-28, 19:07
Temat postu: Pechowa Norwegia
0000
Bigos - 2013-12-28, 19:54

ledwo posmakowałem , a tu koniec. czyli co najmniej ze trzy sezony będą opowieści. Sam tak zacznę pisać. :)
Ami - 2013-12-28, 20:06

0000
Kotek - 2013-12-28, 20:12

Czekamy, czekamy, a jak będzie dalej to czytamy, czytamy... :kwiatki:
ekosmak.dabrowska - 2013-12-28, 21:00

Ami napisał/a:
Minęło ponad pół roku, emocje opadły.


Na pewno opadły?

Ami - 2013-12-28, 21:08
Temat postu: Forma wraca..ale powoli..;)
0000
Ami - 2013-12-28, 21:13
Temat postu: odp...
0000
kodi - 2013-12-28, 21:18

Ami dawaj, dawaj fajnie się czyta i te fotki. Czekam na część dalszą. Dobrze podgrzewasz atmosferę.
Pozdr

koko - 2013-12-28, 21:20

Loguje się bo 2014 już blisko
Ami - 2013-12-28, 21:22

0000
SlawekEwa - 2013-12-28, 21:25

Jasiu pisz, pisz jutro niedziela to się wyśpisz :drzemka:
marekoliva - 2013-12-28, 22:00

Opisuj opisuj Norwegia pechowa ale zakończenie było chyba OK :?:
darboch - 2013-12-28, 22:06

Podłączam się jako czytelnik :ok

Jakiś zarys trasy ?

marekoliva - 2013-12-28, 23:07

Ami napisał/a:
ale zycie wszystko zweryfikowało...


czyli wszystko w normie, też to znamy

OldPiernik - 2013-12-29, 09:46

Chyba poczekam na słowo koniec i dopiero wtedy zacznę czytać. Jakiś taki niecierpliwy się zrobiłem :)
kodi - 2013-12-29, 09:58

Ami - ale możesz choć napisać jaką pętlę chcieliście zrobić - przez jakie miejscowości. A i gdybyś wrzucił jakieś cenki. Wiem, że tanio nie jest, ale miałbym jakiś punkt odniesienia. No i pisz gdzie nocowaliście. No wiesz takie praktyczne rady. Przydadzą się w przyszłości.
Pozdr

CORONAVIRUS - 2013-12-29, 10:03

Oj te znajome widoczki ..... :lol:

" -Tak słucham .....

-Witaj , stoimy na końcu świata , ford strajkuje ...jakie masz możliwości ?

...-oddzwonię za chwile ..... narka "

Pamiętam ... a efektem kłopotów jest fotka z innym , oczywiście fordem bo jak inaczej :) , w Waszym podpisie . :spoko :spoko

czytamy dalej :-P

Agostini - 2013-12-29, 10:32

Mam nadzieję, że udało się pokonać kłopoty i kontynuowaliście podróż.
Może przynajmniej w części uratowaliście Waszą Norwegię.

Czekamy na ciąg dalszy.

marcellos - 2013-12-29, 11:45

No, to może poobstawiamy? Ja pierwszy strzał kieruję na pompę wtryskową!

A tak na marginesie, to fordzik WSK Ami stał chyba na allegro ostatniej jesieni, więc usterka musiała mocno dopiec!

CORONAVIRUS - 2013-12-29, 11:48

marcellos napisał/a:
No, to może poobstawiamy? Ja pierwszy strzał kieruję na pompę wtryskową!

!


Kolego ... tu nie ma co obstawiać.... temat był na żywo wałkowany na CT... wszyscy już dawno wiedzą co się stało ... teraz to wspominki są , relacja z wyprawy .... :szeroki_usmiech

marcellos - 2013-12-29, 12:01

No tak, za młody jestem to i wątek mnie ominął ;-)
SlawekEwa - 2013-12-29, 13:29

No name napisał/a:
a efektem kłopotów jest fotka z innym , oczywiście fordem bo jak inaczej , w Waszym podpisie .

Fotka już nieaktualna :-P

matro - 2013-12-29, 13:41

:kawka:
no i? co dalej ? :roll:
:spoko

piotr.sto - 2013-12-29, 14:35

Nie ma to jak stopniowanie napięcia :mrgreen: Czekamy... :jump:
Komplecik - 2013-12-29, 15:02

Czytamy czekamy ;) :spoko
Socale - 2013-12-29, 16:56

Halo... Ami....
Ami!
AaaMiiiiiiii!!!!
No wreszcie...
Ile mamy czekać? :)

piotr1 - 2013-12-29, 18:21

Fajna relacja .Loguje się i czekamy na c.d. :spoko
Ami - 2013-12-29, 19:01

o000
Misio - 2013-12-29, 19:20

Brawo Jasiu. :roza: :roza: :roza:

Paznokcie po okcie i czekamy dalej. :oops:

Witold Cherubin - 2013-12-29, 19:45

Super relacja, czytam z zapartym tchem kolejne odcinki.
Bardzo fajne zdjęcia, jakim aparatem były robione ? (jeśli wolno spytać).
A park Vigelanda rzeczywiście robi niesamowite wrażenie. Nam się bardzo podobał, to jest trudna sztuka oddać w kamieniu piękno ludzkiego ciała, a tam tyle pięknych scen (niekiedy zabawnych, niekiedy budzących inne emocje).
Nalezy się :pifko
Czekam niecierpliwie na dalszy ciąg opowieści.
Pozdrawiam :spoko

Ami - 2013-12-29, 22:13
Temat postu: odp
0000
ARCADARKA - 2013-12-29, 22:22

Janie ,Janie ,,,nie spodziewałem się takich umiejętności ,,,,,,,,,,,,super opis ,,,,,,,,,również czekam na c.d
pozdrowionka :bigok :bigok :bigok

SlawekEwa - 2013-12-29, 22:33

ARCADARKA napisał/a:
,Janie ,,,nie spodziewałem się takich umiejętności ,,,,,,,,,,,,super opis ,,

Darku, bo wcześniej nie czytałeś tu http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=10739 :bigok

ARCADARKA - 2013-12-29, 22:36

SlawekEwa napisał/a:
ARCADARKA napisał/a:
,Janie ,,,nie spodziewałem się takich umiejętności ,,,,,,,,,,,,super opis ,,

Darku, bo wcześniej nie czytałeś tu http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=10739 :bigok

Sławku ,,,,bo ja w wstecz nic nie pamiętam ,tylko to co dziś :haha: :haha: :haha: :haha:
pozdrowionka :bigok :bigok

zbyszekwoj - 2013-12-30, 10:51

Piękna relacja ,dzięki Sławkowi przeczytałem również Korsykę.Przyjemnie pooglądać rozebrane dziewczyny które wcześniej widziało się tylko w ubraniach.Czekamy na cd. :(
Ania i Zdzich - 2013-12-31, 13:09

Hejka,
To nie Norwegia jest pechowa. My czasami mamy pecha... Ale dobrze, żę w Norwegii. Też tam byliśmy, było super. Ale też zmagaliśmy się z fochami techniki. Musielismy zmieniać sprzęgło.....

piotr.sto - 2013-12-31, 15:20
Temat postu: Re: Noc .
Ami napisał/a:
Ktoś stuka w okno , słyszę słowo POLICJA (...) BUDZE SIĘ!!!.

Czytałem z otwartymi ustami i łykałem jak pelikan :haha: Nieźle mnie wkręciłeś :spoko

andreas p - 2013-12-31, 16:57

Super relacja dzieki :mikolaj
Socale - 2013-12-31, 17:28
Temat postu: Re: Noc .
Ami napisał/a:
Ktoś stuka w okno , słyszę słowo POLICJA...

Aleś mnie wkręcił !!!
Piwko leci :)

maga - 2013-12-31, 17:42
Temat postu: Re: Noc .
Socale napisał/a:
Ami napisał/a:
Ktoś stuka w okno , słyszę słowo POLICJA...

Aleś mnie wkręcił !!!
Piwko leci :)


Mnie też :ok

SlawekEwa - 2013-12-31, 18:33

Jasiu Ty niespotykanie spokojny gość, a tu takie emocje :haha:
MILUŚ - 2013-12-31, 18:47
Temat postu: Re: Noc .
piotr.sto napisał/a:
Ami napisał/a:
Ktoś stuka w okno , słyszę słowo POLICJA (...) BUDZE SIĘ!!!.

Czytałem z otwartymi ustami i łykałem jak pelikan :haha: Nieźle mnie wkręciłeś :spoko


Biorąc pod uwagę uczynność norweskich sił porządkowych naprawdę myśleliśmy ,że to prawda :chytry

Nieżle nas wkręciłeś :ok

I od nas :pifko

:spoko

Ami - 2013-12-31, 18:56
Temat postu: odp...
0000
Ami - 2014-01-01, 12:18
Temat postu: Nowy 2014 r
0000
marius - 2014-01-01, 14:36

Ale się uśmiałem. Nam, niestety, przydarzyła rzeczywiście się smutna historia w Norwegii. W muzeum w Oslo moja torba z obiektywem do lustrzanki i zapełnionymi kartami pamięci zmieniła właściciela. Tak czy siak, za mrożącą krew w żyłach opowieść - :pifko
Witold Cherubin - 2014-01-01, 15:00

Ami napisał/a:
.....Mamy zabrać rzeczy osobiste i przenieść się do radiowozu . Nasze auto ponieważ ma 20 lat i jest w super stanie , trafi do muzeum turystki . Znajdujące się w ich miejscowości . Co z nami nieśmiało zapytałem ? Wy wrócicie do Polski samolotem na nasz koszt .......

A gdyby tak się zdarzyło naprawdę to zostawiłbyś campera ? Cosik mi się wydaje że nie :diabelski_usmiech
Pozdrawiam i w Nowym Roku życzę dobrego zdrowia i równie fajnych snów i wojaży :spoko

Ami - 2014-01-01, 16:46

0000
kodi - 2014-01-01, 18:04

Ami - ja wiem, że teraz to się fajno mówi, ale takie zdjęcia są bezcenne. A widoki przecudne. Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Pozdr

WHITEandRED - 2014-01-01, 21:29

:spoko
CORONAVIRUS - 2014-01-01, 21:38

autoryzowany serwis co to nie wie gdzie jest gniazdo OBD2 :haha: .... szkoda gadać :haha: :haha: :gwm
MAWI - 2014-01-01, 21:47

Janku dobre masz serce ,ale nic bym im nie zapłacił :spoko
matro - 2014-01-01, 23:50
Temat postu: Re: W warsztacie Forda....
Ami napisał/a:


Pelni radosci odjezdzamy spod warsztatu....ma byc dobrze....


...to zabrzmiało jak kłopotów CDN... :chytry
:spoko

matro - 2014-01-02, 19:50

...ale na paliwie zaoszczędziliście ... :lol:
...dobrze, że minęło już pół roku więc nikt mnie tu nie zlinczuje
:oops:

Ami - 2014-01-02, 19:54
Temat postu: cdn
0000
Ami - 2014-01-02, 19:56

0000
MAWI - 2014-01-02, 20:14

Czemu nie poszedłeś tropem szrotu? Moim zdaniem miało by to sens.
Ami - 2014-01-02, 20:23
Temat postu: odp
0000
krimar - 2014-01-02, 20:34

Trop szrotu - to przynajmniej dla mnie oznaczałoby zdobycie pompy na szrocie, a nie zostawienie tam kampera.
Ami - 2014-01-02, 20:46

0000
jarko_66 - 2014-01-02, 20:47

MAWI napisał/a:
Czemu nie poszedłeś tropem szrotu? Moim zdaniem miało by to sens.
Cytat:
Ami Wiesiek myślał o pompie ze szrotu. :spoko :spoko :spoko To mój alternator w Chorwacji to pikuś w porównaniu z Twoimi problemami.
MAWI - 2014-01-02, 21:12

Janku szybko prostuję.Czytam twoją relację z zapartym tchem,W życiu nie pomyślałem o zostawieniu tam kamperka.Raczej szukał bym na szrocie pompy.Ford to prosta maszyna ,jeśli nie pompa,to szukałbym całego motora.Bo w zasadzie (po małej polowej adaptacji)każdy pasuje. Ale o czym ja tu pisze .CZEKAMY CO DALEJ. :spoko :spoko :spoko
Ami - 2014-01-02, 23:07
Temat postu: dzieki, ze czytacie
0000
matro - 2014-01-03, 01:18

eh. I dlatego trochę przerażają mnie wyjazdy zagraniczne ... w takiej sytuacji oczyma wyobraźni widzę siebie, żonę , a najgorzej dzieciaki :(
Ale nikt nie wie jak się zachowa puki tego nie przeżyje.

Co do szrotu to szukałbym od razu całego silnika, który pasowałby do forda...i taniego pomocnika.
Sprowadzenie z Norwegii kampera do Polski to nie tanie przedsięwzięcie nawet w najtańszej opcji...jak opisujecie wszystko to napiszcie ile kosztowało sprowadzenie...chyba, że jednak skończyło się to inaczej :spoko

SQ6ELI - 2014-01-03, 09:31

No i masz babo placek zostawił nas a akcja już się tak wartko toczyła.
Scenariusz na niezły film sensacyjny :)

zbyszekwoj - 2014-01-03, 11:07

To ja odwołałem weekend żeby czytać ciąg dalszy, mimo że znam zakończenie,a tu przerwa. Jak długa??? :gwm
Ami - 2014-01-03, 11:46

0000
CORONAVIRUS - 2014-01-03, 11:49

Powodzenia ... a mówią , że trudno się dostać by się leczyć a tu jakaś plaga uzdrowicielska nadeszła ... :pifko
matro - 2014-01-03, 13:57

Ami napisał/a:
....Trzymajcie za mnie kciuki..pozdr. :spoko


Trzymamy :spoko Wracaj szybko do zdrowia! :ok

zbyszekwoj - 2014-01-03, 14:29

Oczywiście trzymamy kciuki.Mam taką radę. Jak wbobowski szedł na zabieg to zabrał z sobą laptopa. Podobno pomaga to w rehabilitacji. :-P
YAN - 2014-01-03, 16:09

Teraz to dwa dni i do domu.
piotr.sto - 2014-01-03, 16:12

Zdrówka i powodzonka :ok
I wracaj szybciutko :spoko

Fux - 2014-01-03, 17:43

ZDROWIA! :spoko
maga - 2014-01-03, 17:47

Ami napisał/a:
...Trzymajcie za mnie kciuki....


Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i czekamy na Ciebie z utęsknieniem! :spoko

WODNIK - 2014-01-03, 18:19

Trzymamy kciuki i życzymy szybkiego powrotu do nas. :spoko
piotr1 - 2014-01-03, 18:19

Zdrowia życzymy :spoko :spoko :spoko
zibikruk - 2014-01-03, 18:31

Janek, trzymaj się i wracaj do domu. :spoko
Misio - 2014-01-03, 19:01

Życzymy zdrówka i trzymamy kciuki, a lekarze niech trzymają Twój woreczek. :roza:
OldPiernik - 2014-01-03, 20:01

No nie no - żeby w takim momencie wykręcać się łóżkiem ;) .
Oczywiście żartuję - sam pewnie będę musiał tez pofatygować się na taki zabieg, ale może kiedyś ...
Dużo zdrowia i szybko wracaj do nas - szpital to nic dobrego.

yaro 65 - 2014-01-03, 20:30

Również czekam na cdn. relacji wraz ze zdjęciami
a co do zabiegu to również życzę zdrowia i szczęścia ,
czas trochę taki łikendowo - świąteczny ale może obsługa będzie na czele z lekarzem .

jarko_66 - 2014-01-03, 20:56

Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :spoko :spoko :spoko
marekoliva - 2014-01-03, 22:36

Powodzenia, zdrówka :spoko
kerry - 2014-01-03, 23:36

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Witold Cherubin - 2014-01-04, 09:05

Krótkiego pobytu w szpitalu i szybkiego powrotu do normalnej kondycji.
A ten pomysł z zabraniem laptopa do szpitala bardzo mi się podoba.
Czekamy na dalszy ciąg fantastycznej opowieści :bigok

matro - 2014-01-04, 17:45

Oftopowo dodam, że Waszą przygodę (Ami) opowiadam na bieżąco u siebie innym kolegom kamperowcom ... i wczoraj jeden przyznał się, że gdy organizował swój wyjazd do Włoch (ciągnąc jeszcze przyczepę z motorówką) , prócz wykupienia wszelakich dostępnych ubezpieczeń miał pod ręką kilka telefonów do firm spedycyjnych oraz kierowców tirów którzy w tym czasie byli w kraju "buta", by w razie większej awarii ktoś podjechał i ewentualnie go ściągnął do kraju ... ponoć jest jakaś giełda dla firm transportowych, ciągle obserwowana przez takie firmy, które chętnie licytują pomiędzy sobą "ładunek powrotny".

Mam nadzieję, że już po operacji Ami :spoko

Fux - 2014-01-04, 18:09

Za 1k€ juro przy pustej naczepie do RP bez łaski powinni zabrać.
Pamiętajcie o max. szer. 2,4m

CORONAVIRUS - 2014-01-04, 18:15

Ta giełda to "TRANS " ... giełda ładunków wszelakich ... moja żona , Jolanta PIERWSZA Królowa panująca :lol: , pracuje właśnie w spedycji a ja przy okazji mogę podglądać na bieżąco jakby ruchy ładunków w Europie ...

Faktycznie można liczyć na ładunki powrotne tylko to nie jest takie różowe w wypadku kampera ...
Na naczepę z plandeką wejdzie max 2450 szerokość i max 3000 wysokość w wypadku naczepy mega ... czyli gdybym chciał sobie wsadzić mojego kampera na IVECO to cena z okolic Wenecji np. do Bydgoszczy oscyluje w granicach 1600 euro / oczywiście powrót całej naczepy 13 600 mm jak złapie coś jeszcze to taniej :lol: / . W Przypadku pełnowymiarowego kampera sama wysokość już często hamuje możliwości i pozostaje tylko otwarta naczepa a tych jak na lekarstwo ... do tego nie zawsze i nie w każdym miejscu danego kraju auta czekają na ładunki powrotne , jak ma dojechać pół Włoch to już trzeba doliczyć ... w wypadku Skandynawii ceny są jeszcze większe ale nie ma spraw niemożliwych :ok

Fux - 2014-01-04, 18:23

No i trzeba być zarejestrowanym uczestnikiem.
CORONAVIRUS - 2014-01-04, 18:37

Fux napisał/a:
No i trzeba być zarejestrowanym uczestnikiem.


no tak oczywiście ...giełda nie jest darmowa ... firma musi mieć licencję a by mieć licencję to trzeba....sporo trzeba , egzamin spedytorski lokalny a potem w Wawie i zabezpieczenie finansowe 50 000 zł na koncie co w przypadku firm spedycyjnych nie jest żadnym problemem , wystarczy kumulacja wpłat zleceniodawców by w danym momencie zrobić wydruk z konta , taka dziecinada :szeroki_usmiech ... sama giełda kosztuje 240 zł netto/miesięcznie .

Fux - 2014-01-04, 18:40

Bajka nie dotyczy młodych aut; prze... mają bryki „trochę" starsze.
Proza życia.

CORONAVIRUS - 2014-01-04, 18:44

Też prawda .... zleceniodawca nie pozwoli załadować swojego towaru na starą naczepę i by to ciągnął stary "koń" .... :roll: takie czasy :spoko
Mikesz - 2014-01-04, 19:04

Panowie a jakie to byłyby koszta jak by jakiś fachowiec co się zna na silnikach forda przyjechałby z Polski ,policzyłby za wymianę regenerowaną pompę paliwa, transport czas i wymianę,na forum forda na pewno kilku fachowców by się znalazło co mieszkają blisko Morza.?

http://forum.fordclubpols...splay.php?f=101
http://www.dieselservice.win.pl/cennik.htm

matro - 2014-01-04, 20:15

Mikesz, Ami szukał pompy w Polsce ale okazało się że też nie ma(gdzieś wydzwaniał)...jeśli możemy dalej na sucho analizować ;) to wykręcić pompę, wysłać expresem do fachowca od regeneracji i postarać się by ten przywiózł ją na miejsce i zamontował... tak czy siak to duże koszty.

Fajnie mi się teraz pisze po pół roku od zdarzenia :spoko ...gdybym był na ich miejscu to pewnie załamka.

PS. a jak wygląda w Norwegii holowanie pojazdu przez pojazd ? sztywny hol za terenówką?

Ami - 2014-01-04, 20:21
Temat postu: Powrot....;)
0000
kodi - 2014-01-04, 20:33

No to super Ami. Fajnie że sprawnie to poszło.
Dajesz z relacją.

Pozdr :spoko

marekoliva - 2014-01-04, 20:36

Radość wnuków z powrotu dziadka bezcenna... :spoko
matro - 2014-01-04, 20:38

:bigok :bigok :bigok :spoko :spoko :spoko
marekoliva - 2014-01-04, 20:39

kodi napisał/a:
Dajesz z relacją.


Oj Kodi daj człowiekowi odsapnąć po szpitalu ..... choć z godzinkę :haha:

kodi - 2014-01-04, 20:42

marekoliva napisał/a:
kodi napisał/a:
Dajesz z relacją.


Oj Kodi daj człowiekowi odsapnąć po szpitalu ..... choć z godzinkę :haha:


Nie ma zmiłuj. Widać, że w formie, humor dopisuje. :haha:

matro - 2014-01-04, 21:33

Kamper nie działa... karta nie działa...deszcz...

Czyżbyście czerpali Norwegię ze studni pecha?

gryz3k - 2014-01-04, 22:32

Ładnie, tylko ciekawość zżera co dalej? :-P
MAWI - 2014-01-04, 23:41

A nie myśleliście ,żeby Tadeusz podholował Was bliżej Polski.Mieliście dwa kampery.Chyba ,że zabraniają tego ich przepisy?Ja kiedyś kamperem ciągałem kolegę z nad morza.
Dziabong - 2014-01-04, 23:42

Fajnie że już jesteś w domu, to już możemy puścić kciuki :mrgreen:
matro - 2014-01-05, 00:10

MAWI napisał/a:
A nie myśleliście ,żeby Tadeusz podholował Was bliżej Polski.Mieliście dwa kampery.Chyba ,że zabraniają tego ich przepisy?Ja kiedyś kamperem ciągałem kolegę z nad morza.

Zadałem wcześniej to pytanie i odnośnie przepisów holowania pojazd przez pojazd na np. sztywnym holu. Chodziło mi o np.dużą terenówkę.

na szybko znalazłem to http://www.forumnorwegia....66b27b0d1fc1d9e

Ami - 2014-01-05, 10:49
Temat postu: odp
0000
matro - 2014-01-05, 12:08

Ale pięknie ;) Chorwacja Północy ;) ;) ;) :spoko
kodi - 2014-01-05, 13:39

Piękny kraj. Wspaniałe widoki i jakie malownicze. Jedynie co mnie odstrasza to ceny. Dla zwykłego śmiertelnika jest to coś niewyobrażalnego. Jedyne wyjście z sytuacji to jechać tam i nic nie kupować. Nabrać wszystkiego na maksa i tyle. Inaczej w moim przypadku jest to mission impossible. O takich atrakcjach jak ma Ami to już nie wspominam. Nie wiem co bym zrobił. Gratuluję mimo wszystko chęci do zwiedzania.
Pozdr

MAWI - 2014-01-05, 16:40

Stawiam Ci piwko za to ,że mimo takich przeszkód nie opuszcza Cię chęć do zwiedzania i dobry humor.trzeba byc bardzo pogodnym człowiekiem co by się nie podłamać.A ty nie.Inny fakt ,że towarzyszy mieliście przednich. :spoko :spoko :spoko :spoko
gryz3k - 2014-01-05, 17:03

Ami napisał/a:
Musimy znalezc takie , ktore posiada wypozyczalnie łodzi...Jest...Koszt wypozyczenia łódki to 450 zl na dobe.Z paliwem i sprzetem potrzebnym do polowu ryb na morzu...W Mikolajkach , latem , placiłem za małą motorowke..250 zl za jedna godzine...


Ciekaw jestem jaki silnik miała motorówka i ile było tego paliwa w cenie? Oczywiście tam w Norwegii. Tu w Polsce to za 250 za godzinę to sam chętnie Ci wypożyczę moją. :-P

MAWI - 2014-01-05, 17:40

Nie widziałeś ?Yamaha 40km.Paliwa pewnie zbiornik?
Panowie czy sprawdzali wam patenty?

piotr.sto - 2014-01-05, 18:51

MAWI napisał/a:
Panowie czy sprawdzali wam patenty?

Chyba nie... Co prawda w ostatnim czasie w Norwegii nastąpiły pewne ograniczenia - do niedawna pływanie po fiordach łodziami wędkarskimi nie było w żaden sposób ograniczone, łodziami mógł pływać praktycznie każdy. Aktualnie wszystkie osoby, które urodziły się w lub po 1 stycznia 1980 r. do prowadzenia łodzi o długości przekraczającej 8 metrów lub tych wyposażonych w silnik o mocy większej niż 25 KM muszą posiadać uprawnienia. A patrząc na zdjęcia, żeńska część załogi pozostała na brzegu, a męska raczej w wieku bardziej dojrzalszym :ok

OldPiernik - 2014-01-06, 07:57

Gratuluję hartu ducha. Ja w tej sytuacji pewnie dawno straciłbym humor i cały czas zadręczał siebie i innych czarnymi myślami. Nie wspominam już o pieniądzach za nieudane naprawy - chyba by mnie coś trafiło.
Szczerze podziwiam i czekam na ciąg dalszy.

MAWI - 2014-01-06, 09:56

Ami napisał/a:
..ALE ....LOS SPLATA NAM JESZCZE JEDNEGO POTEZNEGO FIGLA :deszcz: cdn

Janek powinieneś zacząć pisać dreszczowce :zimno :zimno :zimno :shock: :gwm

kodi - 2014-01-06, 10:57

Ami, ale przerwy na reklamy są zdecydowanie zbyt długie. Nawet Polsat robi góra z 15min. :haha: :haha: :haha:
Fux - 2014-01-06, 13:18

Ło Matko... :shock: :roll:
SlawekEwa - 2014-01-06, 13:22

No Jasiu kto Was tak urządził? :shock:
aroo59 - 2014-01-06, 14:31

Wciągająca historia muszę przyznać. Doceniam elastyczność układu nerwowego kolegi. Czekam na dalszą część życząc powrotu do zrowia. :spoko
matro - 2014-01-06, 14:47

O rany! ....powinniście nakręcać film a nie zdjęcia :lol:
Radość, konsternacja, zwątpienie, optymizm, rozgoryczenie, śpiew, muzyka...laweta :lol:
Dobry thriller ...

Przecież przewoźnik wcześniej pytał o wymiary i o wagę auta :roll:
Chciał zaoszczędzić ... :lol:

Dziabong - 2014-01-06, 15:58

SlawekEwa napisał/a:
No Jasiu kto Was tak urządził? :shock:


To życie :-P

SlawekEwa - 2014-01-06, 16:00

Dziabong napisał/a:
To życie

O tą "lawetkę" pytałem :-P

Dziabong - 2014-01-06, 16:16

SlawekEwa napisał/a:
Dziabong napisał/a:
To życie

O tą "lawetkę" pytałem :-P

Wyjaśni się potem.....

matro - 2014-01-06, 19:25

:spoko Ciąg dalszy opowieści prosiłbym jeszcze przed 22.00 ... :lol: bo na pewno podziała na wszystkich jak łyk mocnej kawy ;) ... i nocka z głowy :lol: :spoko
WINNICZKI - 2014-01-06, 19:42

:shock: pomału zaczynam przestawać ,żałować ,że sprzedałem kampera. Był też taki "duży". Jak kupię następnego to mocno sie zastanowie co to ma być :-P
OMEGA - 2014-01-06, 19:52

Z tego co wyczytałem w Twoich postach to masz Asistance w ADAC
dlaczego nie zleciłeś transportu auta do domu w ramach ubezpieczenia , przecież za to się płaci , a Wam by zorganizowali powrót samolotem do kraju, a jak by trzeba było to macie trzy noce zagwarantowane w hotelu i to w ramach ubezpieczenia i dojazd na lotniska na koszt ADAC.
Oczywiście czasami trwa to kilka tygodni ale masz bez dodatkowych kosztów auto w domu.

Załoga G - 2014-01-06, 20:03

Chciałem też zapytać o to co kolega OMEGA, mając ADAC, tam bym szukał pomocy, tylko nie wiem czy ADAC ściągnie takiego kampera do Polski za darmo?
marekoliva - 2014-01-06, 20:14

Załoga G napisał/a:
tylko nie wiem czy ADAC ściągnie takiego kampera do Polski za darmo


Jeśli się nie mylę to w OWU jest zapis, że w przypadku braku możliwości naprawy w cięgu 3 dni to auto holują do domu. W przypadku Janka pewnie możliwość by była tylko za ile?

Fux - 2014-01-06, 20:27

Było napisane, że takiej części nie ma.
matro - 2014-01-06, 20:49

nie było teraz ale mogli ściągnąć...na tę konkretną chwilę nie było jej w Skandynawii (tak bynajmniej to zrozumiałem )...co nie oznacza, że nie było jej w ogóle w Ford Motor Company :spoko
Ami - 2014-01-06, 21:00
Temat postu: odp ..
0000
Ami - 2014-01-06, 21:16
Temat postu: Drugie podejscie...
0000
CORONAVIRUS - 2014-01-06, 21:54

co to ? tylko ja nie widzę fotek ????????????
piotr.sto - 2014-01-06, 21:59

Podejrzewam, że w tym momencie Ami nie miał nastroju do robienia zdjęć... Aczkolwiek taki widok byłby niezapomniany :)
marekoliva - 2014-01-06, 21:59

No name napisał/a:
co to ? tylko ja nie widzę fotek ????????????


To jest nas dwóch :!:

zbyszekwoj - 2014-01-06, 22:05

To nie mógł go holować?
SlawekEwa - 2014-01-06, 22:21

zbyszekwoj napisał/a:
To nie mógł go holować?

Lawetą? nie uchodzi :chytry
Ford się wkurzył na lawetę i pojechał sam :-P

Ami - 2014-01-06, 22:28
Temat postu: odp..
0000
kodi - 2014-01-07, 10:30
Temat postu: Re: Powrot...
Ami napisał/a:
o dziwo silnik zapala, pracuje


A jednak staruszek w najważniejszej próbie nie zawiódł.
Nie znam szczegółów więc czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością.

SQ6ELI - 2014-01-07, 10:35

no nie mogę doczekać się dalszej historii
a tak w ogóle to nie pisze się "o dziwo"
tylko proszę Pani :)

Ami - 2014-01-07, 10:42

0000
CORONAVIRUS - 2014-01-07, 10:44

Może i dobrze , że nie wszedł na tą lawetę ... przy tak odważnym kierowcy mógłby zapomnieć o wysokości i w tunelach byś stracił alkowę ...

A swoją droga to dziwne , jest zamówienie z danymi o "towarze"/ kamper/ i przyjeżdża coś co się nie nadaje i to "pół świata " jedzie po ten "towar"... jakaś dla mnie niewyobrażalna sprawa ... 3 razy bym potwierdzał dane jak na styk miałoby być ....

:spoko

kodi - 2014-01-07, 10:59

Rozumiem, że kamperek zapalał bez bólu - jak np. tankowałeś.
Mnie zdarzyło się zatankować przy chodzącym aucie. Jakbym go wygasił to koniec.


I co spaliście zapewne jak małe dzieci. Ulga i radość, że już za mała wodą czeka Ojczyzna.
I dalej na własnych kołach?

Ami - 2014-01-07, 11:01

0000
kodi - 2014-01-07, 11:08

Ami a powiedz mi jeszcze z ciekawości dokąd mieliście dojechać (jak daleko na pólnoc) gdyby wszystko było ok?
Ami - 2014-01-07, 11:15
Temat postu: W ojczyznie...;)
0000
Ami - 2014-01-07, 11:23
Temat postu: ODP
0000
CORONAVIRUS - 2014-01-07, 11:25

Ami napisał/a:
Tak wygladaja sprawy zalatwiane przez znajomych....Chlopak nie zawinil , przekazano mu zle informacje...Chcial zarobic .....Przejechal sie do Bergen na nasz koszt.... :spoko


co nie zwalnia od myślenia przewoźnika ... miał do was numer telefonu . Zresztą dobrze , że to tak się skończyło :spoko

Socale - 2014-01-07, 13:42

Ta relacja to połączenie wszystkich stanów emocjonalnych.
Od niewinnej dziecięcej beztroskiej radości, przez niepokój aż po rozgoryczenie bliskie depresji.
Czekałem na finał, a teraz mogę już iść poudawać ze pracuję ;)
.
Piwko leci.
.
Ami, napisz jeszcze co dokładniej Forda zabolało, przyczyny i jaka naprawa w końcu okazała się skuteczna?

OldPiernik - 2014-01-07, 13:52

A co właściwie dolegało Fordowi? Naprawiłeś go (a jeżeli tak to ile kosztowała naprawa) czy wylądował w krzakach :)
Fux - 2014-01-07, 14:07

Pewnie jakiś elektrozawór odcinający dopływ paliwa za 5 € :gwm
eMWu - 2014-01-07, 14:15

wszystko napisane w temacie wczesniej :ok
maga - 2014-01-07, 14:21

Dziękujemy za emocje w tym fotoreportażu,fajnie się czytało :spoko
zbyszekwoj - 2014-01-07, 14:34

No ale epilog musi być w tym temacie.
Czu auto przez ostatnie tyś.km jechało normalnie czy nie traciło mocy,czy nie było przerw ?????????????????????

MAWI - 2014-01-07, 16:42

Ami do zobaczenia w realu :spoko :spoko masz u mnie dużą rozweselającą wypitą ku pokrzepieniu ducha.
Ami - 2014-01-07, 16:46
Temat postu: Dzieki
0000
Bigos - 2014-01-07, 16:59

a ja nadal nie wiem co nawaliło i ile kosztowąła naprawa , chyba nie przegapiłem postu ?
może jakiś link ? jak przegapiłem.
I też tak będę pisał jak AMI , aż czytelnicy zejdą z niecierpliwości, albo ze starości.

:haha:

Ami - 2014-01-07, 17:06

0000
janus - 2014-01-07, 17:51

Cieszę się z pozytywnego zakończenia "imprezy" i z faktu, że kamperek nie został obarczony winą za fanaberie :spoko .
Ostatecznie to "zasługa" Forda :idea

A tak na marginesie :?:
Któryś z kolegów podniósł kwestię roli ADAC w całej historii.
Jakoś się firma nie sprawiła, a taka jest zachwalana i dobra - germańska :(

CORONAVIRUS - 2014-01-07, 18:12

ADAC przywiózł na lawecie wielkiego kampera Krzyśkowi z Holandii do GDAŃSKA ... o ile wiem podejrzewano zerwanie paska rozrządu , więc oni samolotem na koszt ADAC / 4 osoby /a fura za nimi kilka tygodni później ...

Do dziś nie wiem dlaczego w Waszym wypadku/przypadku taka opcja nie wchodziła w grę ... chodzi o wykupienie dodatkowej opcji ???

Kto mądry rozwiąże sprawę raz na zawsze z takimi przypadkami ??? Kto wie ?


Kilka tygodni po Waszej przygodzie z fordem wybraliśmy się do Szwecji w dwa kampery z Tolem . Z góry zakładaliśmy , że nie kupujemy ADAC i liczymy na siebie co by się nie działo .... ADAC nie naprawi a jedynie holuje , więc hole mieliśmy słuszne i w gotowości ... nie przydały się . Myślę , że taka umowa między współpodróznikami kamperowymi to najlepsza z możliwych opcji ...

:spoko

janus - 2014-01-07, 18:19

No name napisał/a:
ADAC przywiózł na lawecie wielkiego kampera Krzyśkowi z Holandii do GDAŃSKA ... o ile wiem podejrzewano zerwanie paska rozrządu , więc oni samolotem na koszt ADAC / 4 osoby /a fura za nimi kilka tygodni później ...

(...)
:spoko

Aha, zdaje się że chodziło o te kilka tygodni później :-/

WHITEandRED - 2014-01-07, 18:21

:spoko
Ami - 2014-01-07, 20:16

0000
Ami - 2014-01-07, 20:32

0000
CORONAVIRUS - 2014-01-07, 21:27

Ami napisał/a:
Konstrukcja jego samochodu na to nie pozwalała... :bajer


I tu mogę długo polemizować ... brak haka uniemożliwia ciągnięcie przyczepy ale nie ma takiego auta gdzie podczepienie liny pod tylne zawieszenie uniemożliwi holowanie ... np. jedna lina do wahacza lewego i prawego / gdy ich brak to do osi przy mocowaniach do ramy / . Środek tej liny do drugiej i holowanko .... ja nie widzę najmniejszego problemu .

To tak może dla potomnych by wiedzieli , że mimo braku haków to jednak tak też można i nie jeden tak się ratował :spoko

WINNICZKI - 2014-01-07, 23:23

Pod warunkiem ,że plastiki (zderzak) tego kampera nie zawadzał o linę w takim układzie.Mocno zabudowany tył przekreśla możliwość holowania,łącznie z dużym zbiornikiem na szarą wodę zamontowanym w tylnej częśći.
Misio - 2014-01-07, 23:31

Ufff. I już koniec. Opis Waszej wyprawy może posłużyć na scenariusz dobrego filmu. Jak się czyta, to przyprawia o zawrót głowy. To co napisaliście, na pewno nic nie odda Waszych przeżytych wszystkich wrażeń, pomysłów, bezsilności, skoków ciśnień, zwrotów sytuacji, straty pieniędzy, wiary w swoje siły, możliwości psychicznych, samozaparcia, zaufania itd. a mimo to, na wielu zdjęciach macie uśmiechnięte buźki. Nie chcę wiedzieć co się pod tą miną kryło, ale potrafiliście pozytywnie myśleć i walczyć do końca. :roza: :roza: :roza:

Wierzę, że na pewno wrócicie do Norwegii, żeby pojechać wcześniej zaplanowaną trasą i zrobić fotorelację z podróży spełnionych marzeń. Trzymamy za Was kciuki i życzymy wszystkiego dobrego. Nie życzymy ducha walki, bo nie raz pokazaliście że go macie. Wypić z Wami piwko będzie dla nas wielką przyjemnością. A w chwili obecnej, to niech będzie tylko to wirtualne, choć to i tak za mało. :pifko

Dziękujemy. :lol:

przemo.d - 2014-01-08, 00:20

Ami napisał/a:
:kawka: TYLE PYTAN , WIEC SPIESZE Z ODPOWIEDZIĄ :wyszczerzony:
Przyczyną naszych klopotow była uszkodzona pompa paliwa epic... Prawdopodobnie usterka powstala na skutek uzycia kiepskiej jakosci paliwa....
Naprawa , wymagała wymiany pompy...3 kolejne kupione na allegro(w servisach brak) okazaly sie złomem;( choc osoby sprzedajace zapewnialy , ze sa OK....SPRAWNE.
Decyzja podjeta w Norwegii ( by nie sprowadzac pompy z Polski bo moze byc zepsuta ) , byla sluszna i zaoszczedzilismy 6 tys zl...
Kupienie dobrej pompy elektronicznej czy mechanicznej nie jest prosta sprawą...A jesli juz kupimy warto sprawdzic ja przed montazem u pompiarza....W przypadku epica sprawdzic sie nie da.....
Temat ogarnal polecony przez Tadeusza mechanik...Koszt naprawy z pompą to ok 2000zl .Plus moj pedał gazu, linka ,mocowania i przewody cisnieniowe....
Obecnie kamper posiada pompe mechaniczna BOSCH.... niezawodną... :mrgreen: ..Zimuje w hangarze obok motolotni i czeka do wiosny...
Pomimo klopotow czuje do niego sentyment... :spoko


Miałem ten sam problem i dokładnie takie same objawy(raz tryb awaryjny -nie działa gaz, a to gasł podczas jazdy a to palił i 800km przejechał dobrze i tak w kółko ) w Doblo z Lucas epic i tak samo rozwiązałem ten problem z tym, że u mnie była fuzja z TOYOTĄ, przerobienie koła do rozrządu i delikatnie mocowania+ linka do pedału i kabel do gaszenia;)
Przejechałem tym autem później 150kkm i nigdy nic się już dziwnego nie działo;)
Jedyne co zauważyłem to trochę bardziej dymi na mechanicznej rotacyjnej pompie i głośniej pracują wtryskiwacze.
Ale problemów nie sprawił już nigdy;) i można nim było bez strachu jechać na koniec świata...
Pozdro.

Andrzej 73 - 2014-01-08, 09:23

Dzięki za relację. :pifko Grund , że się nie poddawaliście w tej sytuacji. Temat daje wiele do myślenia...co będzie kiedy awaria samochodu zastanie nas gdzieś daleko od domu?
:spoko

gryz3k - 2014-01-08, 10:11

Przypomniała mi się historia chłopaka, który pojechał Polonezem do Francji w czasach gdy przelicznik waluty sprawiał, że kupienie bagietki było dla Polaka wyzwaniem.
Padł mu wtedy silnik. Niezrażony zatrudnił się w jakimś barze, zarobił trochę franków i kupił używany silnik od Argenty bodajże. :spoko

zbyszekwoj - 2014-01-08, 10:14

Po takiej przygodzie traci się zaufanie do auta.ale teraz to napewno ta sama awaria już się nie powtórzy.Aby się przełamać należy wrócić w to samo miejsce i kontynuować podróż.Powodzenia w Nowym Roku! :spoko
Ami - 2014-01-08, 18:39
Temat postu: my
0000
WHITEandRED - 2014-01-08, 20:01

..
zbyszekwoj - 2014-01-08, 20:18

Aczkolwiek Norwegia mnie ciekawi to ta relacja raczej mnie zniechęciła.Czytałem o kłopotach już z bieżących doniesień i min. wpłynęło to na decyzję zamiany Forda na Fiata,do końca nie wiem czy słuszną. Wszak wszystko na F... :(
Ja bym tak spokojnie tego nie przeżył :chacha2 :chacha2 :czacha

Witold Cherubin - 2014-01-08, 20:40

zbyszekwoj napisał/a:
wpłynęło to na decyzję zamiany Forda na Fiata,do końca nie wiem czy słuszną. Wszak wszystko na F...

Nigdy nic nie wiadomo. Ale ja już kilka razy zwiedzałem Norwegię camperem na bazie Fiata i wszystko było OK. Więc może i Wam się poszczęści i Fiat da Wam satysfakcję w wojażowaniu po tym pięknym kraju.
Pozdrawiam :spoko

Socale - 2014-01-08, 20:55
Temat postu: Re: my
Ami napisał/a:
...
kierunek ten budzi spore zainteresowanie wsrod braci kamperowych...Tylko , czy zechce ktos z nami pojechać?????? :-/

Powiedz tylko kiedy...
Ja mam zamiar w tym roku narobić trochę km po pięknych dzikich i spokojnych miejscach.
Nie wiem jeszcze gdzie, ale nie wykluczam S/NO.
PS. Hak mam :)

CORONAVIRUS - 2014-01-08, 21:17

Karawana jakaś się tworzy ??? :haha:

Też mam hak :-P i 30 kg narzędzi :haha:

Socale - 2014-01-08, 21:23

No name napisał/a:
Karawana jakaś się tworzy ??? :haha:

Też mam hak :-P i 30 kg narzędzi :haha:

Ale ja mam z przodu.
.
.
.
Edit.
Żarcik, z tyłu też mam :)

marekoliva - 2014-01-08, 21:32

No name napisał/a:
Też mam hak i 30 kg narzędzi

Adaś czyżby w 2014 znowu kierunek Skandynawia

Ami napisał/a:
mozna sądzic , ze kierunek ten budzi spore zainteresowanie wsrod braci kamperowych...Tylko , czy zechce ktos z nami pojechać??????


Tak luźno pomału planujemy na ten rok Skandynawię, nie zapadła jeszcze decyzja Szwecja czy Norwegia.

CORONAVIRUS - 2014-01-08, 21:38

Marku ... kto wie co nam życie da ... kto wie ... :-P
gryz3k - 2014-01-08, 21:59

Ja mam hak, ale z narzędziami gorzej :-P
Socale - 2014-01-08, 22:04

To ja dla spokojności zapodam pomysła :idea
Adam, Ty kumaty w naprawach i pomoc-holowaniach jesteś.
Zostawisz Ivonę w domciu, weźmiesz odpowiedni holownik/lawetę a ekipa weźmie Ci przyczepę do Twojej dyspozycji i sekwencyjnie będziemy ją dla Ciebie holować. Ty będziesz zabezpieczeniem technicznym, takim prywatnym A.D.A.M.
Przy tak zorganizowanej wyprawie/logistyce/zabezpieczeniu i poczuciu bezpieczeństwa ekipa byłaby nie mała.
Nie koniecznie wszyscy w jednej kolumnie, ale chociaż po sąsiedzku w promieniu 10-100km
.
Myślisz że dałoby się coś takiego zrobić?

No name napisał/a:
Karawana jakaś się tworzy ???
...

Ja widzę już potencjalne 4 załogi kamperowe.
Kurde, a jak lista będzie ograniczona...
:idea
Na wszelki wypadek rezerwuję sobie miejsce na liście:
1. Sokale :haha:

CORONAVIRUS - 2014-01-08, 22:10

Czy ja już nie zasługuję na URLOP ?????????????????????????? :-P
Socale - 2014-01-08, 22:14

No name napisał/a:
Czy ja już nie zasługuję na URLOP ?????????????????????????? :-P

Połączysz pasję, dobre serce i pracę w jedno.
Patrz, okazja do nagrody Nobla za czyny/wyczyny a będąc blisko po nagrodę podskoczysz i znów Norwegię szybkooperatywnością zaskoczysz. :haha:
.
A tak poważnie, jak ten pomysł widzisz?

darboch - 2014-01-09, 08:33

zbyszekwoj napisał/a:
Aczkolwiek Norwegia mnie ciekawi to ta relacja raczej mnie zniechęciła.


Co ma piernik do wiatraka ? Kolega miał cholernego pecha ale to raczej nie jest wina Norwegii :-P

MILUŚ - 2014-01-09, 08:47

zbyszekwoj napisał/a:
Aczkolwiek Norwegia mnie ciekawi to ta relacja raczej mnie zniechęciła.


Zniechęciła ogólnie do.......wyjazdów ? :chytry Norwegia była tylko sceną..........problem mieli z autem a nie z.....krajem . :-/
Podobne / choć nie tak kłopotliwe i stresogenne / problemy mieliśmy w kraju :mrgreen:

Wniosek jest taki........albo mieć tak starego i prymitywnego kampera żeby kowal przed stodołą go naprawił albo........... na tyle nowoczesnego żeby serwis sobie zębów nie połamał :bigok

:spoko

CORONAVIRUS - 2014-01-09, 08:53

Socale napisał/a:
[
.
A tak poważnie, jak ten pomysł widzisz?


Gdzieś ktoś wykazał , że im karawana większa tym wolniejsza ... myślę , że gdyby nazbierać 20 chętnych to jeden wśród nich na sznurku nie wzbudzi zainteresowania ani nie osłabi stada... do tego rotacja holujących i mamy sprawę załatwioną ... co najmniej jeden może zwiedzić cała Norwegie z ciągle pustym bakiem :lol: Może nawet z PL wyjechać bez silnika :bigok

MILUŚ - 2014-01-09, 08:54

No name napisał/a:
Karawana jakaś się tworzy ??? :haha:


Po zmianie na nowszego..........nie wykluczam .....FORDA :-P nie wykluczamy Skandynawi .
Może w końcu po kilku latach obiecywania sobie dotrzymamy słowa i znów tam zawitamy :-P
:bigok

Andrzej 73 - 2014-01-09, 09:31

MILUS napisał/a:
Po zmianie na nowszego.

A co to zmienia? Obecny kamperek zawiódł Ciebie? Bo jeśli nie to myślę , że zwycięskiego składu się nie zmienia.
Nawet nowy samochód może wykręcić taki numer że HOHO...
W ubiegłym tygodniu w moim Ducato ( 20 tyś km przebiegu) znikło nagle ładowanie i nikt nie wiedział z jakiego powodu. Dwa serwisy Fiata i nic czarna magia.
W końcu został mi fachmajster od elektryki (podobno najlepszy w Cz-wie) i zlokalizował usterkę jak się okazało przegnił kabelek :shock: niespełna dwuletnim aucie.
Nasz kamper pomimo swojego wieku jak do tego czasu nigdy nas nie zawiódł i choć korci mnie o wymiane na nowszego lub nowego , to czekam do czasu kiedy zacznie się psuć i da mi się mocno we znaki.
Nowe auta mają coraz więcej elektroniki , więc i prawdopodobieństwo awarii też się zwiększa.
:spoko

MILUŚ - 2014-01-09, 09:37

Andrzej 73 napisał/a:
MILUS napisał/a:
Po zmianie na nowszego.

A co to zmienia? Obecny kamperek zawiódł Ciebie? Bo jeśli nie to myślę , że zwycięskiego składu się nie zmienia.

:spoko


Jeśli chodzi o niezawodność.........to w życiu nie zmieniłbym go :mrgreen:
Powodem jest......rosnąca potrzeba......wygody :-P

:spoko

Andrzej 73 - 2014-01-09, 09:45

MILUS napisał/a:
Powodem jest......rosnąca potrzeba......wygody

Tak to jest mocny argument. :ok
:spoko

Socale - 2014-01-09, 10:16

No name napisał/a:
Socale napisał/a:
[
.
A tak poważnie, jak ten pomysł widzisz?


Gdzieś ktoś wykazał , że im karawana większa tym wolniejsza ... myślę , że gdyby nazbierać 20 chętnych to jeden wśród nich na sznurku nie wzbudzi zainteresowania ani nie osłabi stada... do tego rotacja holujących i mamy sprawę załatwioną ... co najmniej jeden może zwiedzić cała Norwegie z ciągle pustym bakiem :lol: Może nawet z PL wyjechać bez silnika :bigok

Taka skrajność też jest możliwa, ale nie chodzi o to by ciągnąć pasożyta przez cały objazd a jedynie w razie potrzeby gdzieś na bok do naprawy, w ostateczności rewers do PL .
Z drugiej strony... kolumna kamperów z PL, 20 czy więcej aut... Zaraz Norwedzy wrzuciliby na obserwację. Ale grupy po 3-5 aut w niedlekim sąsiadowaniu podczas przemieszczania, czemu nie.
Nie mam takiego zaplecza technicznego jak Ty, ale mam trochę tylko pojęcia jak to zorganizować.
Kto pamięta z wojska ten wie co to jest "przygotówka" i "B1SAM na ogon"

MariuszB - 2014-01-09, 11:16

MILUS napisał/a:

Wniosek jest taki........albo mieć tak starego i prymitywnego kampera żeby kowal przed stodołą go naprawił albo........... na tyle nowoczesnego żeby serwis sobie zębów nie połamał :bigok

Wniosek jest też taki, że Transit do 99 roku jest autem bardzo wdzięcznym i tzw. nie do zajechania... ale tylko w wersji wolnossącej 2.5 D (pompa Bosch).
Wybór motoru z turbiną z zasilaniem Epic to jakby proszenie się o kłopoty, niestety :?

Relacja jedna z ciekawszych jakie czytałem na CT, pisana lekkim piórem :bigok

Bigos - 2014-01-09, 11:47

konkluzja jest jeszcze inna - autami starymi należy jeździć do byłych KDL- i , tam szybciej uporają się z kowalską robotą. I gdzie pewniej o dawcę. Autami nowymi , na zachód aby serwisy nie miały z nimi problemów.
Johny_Walker - 2014-01-09, 16:21

Andrzej 73 napisał/a:
W ubiegłym tygodniu w moim Ducato ( 20 tyś km przebiegu) znikło

Piszesz o tym Ducato II ze zdjęcia profilowego? 20 tys. to bardzo duży przebieg, jak na te roczniki...

Andrzej 73 - 2014-01-09, 16:34

Johny_Walker napisał/a:
Piszesz o tym Ducato II ze zdjęcia profilowego? 20 tys. to bardzo duży przebieg, jak na te roczniki...


Piszę o Dukato III z końca 2011 roku 2,3 D
:spoko

YAN - 2014-01-10, 08:20
Temat postu: Re: my
Ami napisał/a:

ale do Norwegii na pewno tak ...chocby na ryby, na połów :ok :-/


Koniec maja i poczatek czerwca podpinam łódke i na północ na halibuty :spoko

Ami - 2014-01-10, 12:00

0000
YAN - 2014-01-10, 14:43

Mam nadzieje że to 2013 był pechowy bo odczułem go o wiele bolesniej od Was. Skontaktuję się na PW.
gryz3k - 2014-01-10, 15:03
Temat postu: Re: my
JJJB napisał/a:
Ami napisał/a:

ale do Norwegii na pewno tak ...chocby na ryby, na połów :ok :-/


Koniec maja i poczatek czerwca podpinam łódke i na północ na halibuty :spoko


Kalkulowałeś czy opłaca się ciągnąć własną łódkę? Koszty promów itp?

YAN - 2014-01-10, 15:30

Koszy to się podlicza po powrocie :mrgreen: . Średnio na głowę w szacunkach na dwóch/paliwo,promy,lokum/ nie wychodzi zle porównywalnie do wypraw samolotowych we czterech /samoloty,wynajem dużego kombi, lokum i łódz na czterech/. W naszych podróżach samolotowych był to z rerguły tydzień teraz planujemy samego pływania 10 dni.l
Den-tal - 2014-01-22, 23:40

http://www.aftenposten.no...l#.UuBHFMoV-Un. Ami przykro nie zobaczyles wiecej pieknej Norwegi wiec chociaz maly pokaz Lofoten
Ami - 2014-01-23, 18:57
Temat postu: lot nad Lofotami...
0000
Den-tal - 2014-01-26, 00:40

Co sie odwlecze to nie uciecze :spoko . Norwegia jest naprawde piekna tak z lotu ptaka jak i z poziomu szosy. Z motolotnia masz szanse na jedne i drugie spojrzenie. A co by Cie interesowalo jesli chodzi o motolotniarstwo w Szwecji ? Ja na ten temat wiem niewiele, ale mam znajomkow ktorzy sie tym zajmuja wiec moge sie popytac.
Ami - 2014-01-26, 21:29

0000

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group