HarryLey4x4 - 2014-02-12, 20:14 Temat postu: Waga kampera - może nawet na naszą korzyść Temat często poruszany przy okazji różnych tematów. Jutro tj. 13.02.2014 chyba o 19.50 w programie UWAGA TVN będzie druga część programu o składach węgla , ale przy okazji będzie mowa o przekrętach związanych z wagami. Nie rzadko jedziemy "sprawdzić się" na takich wagach będąc przekonanymi ,że jak waga jest homologowana to pokazuje stan faktyczny. Okazuje się ,że potrafią przekręcać sami spece od homologacji o np. 30 kg na tonie. Przy wadze kampera 3,5 tony możemy być przekonani ,że mamy nadwagę 100-120 kg a w rzeczywistości będziemy mieścić się w normie. Nie wiem czy się cieszyć , czy nie , ale ja na ten moment nie muszę już kupować węgla. Zatem ... papamila - 2014-02-12, 21:03 węgiel i złom to nie jedyne miejsca gdzie możesz się zważyć duże cynkownie również posiadają bardzo dokładne nowoczesne wagi gryz3k - 2014-02-12, 21:45 Patrzcie a ja głupi ważyłem kampera na stacji diagnostycznej... oli - 2014-02-12, 22:00 Jeżeli będziecie przejeżdżac przez Kalisz to ważenie dla wszystkich z Camper team gratis.Waga nowa atestowana do 10 ton dokladnosc ważenia do 5 kg .Adres kasacja i demontaż pojazdow Stawiszynska 163 62-800 Kalisz wylot na konin Pozdrawiam Oli joko - 2014-02-13, 02:21 Aby być pewnym wyniku takiego ważenia potrzebne jest coś czego wagę dokładnie znamy , nazwijmy to testerem (tak z 20-30 kg przy ważeniu kampera wystarczy), i trzy pomiary : 1. sam tester 2. sam kamper 3. kamper z testerem Reszta to prosta matematyka i od razu wiadomo czy i jak waga przekłamuje , oraz jaki jest faktyczny wynik ważenia kampera. Waga może przekłamywać na trzy sposoby, albo procentowo, albo o stałą wartość (błąd tarowania), albo i tak i tak . Na podstawie wyników tych trzech pomiarów można to wszystko dość dokładnie wyliczyć. HarryLey4x4 - 2014-02-13, 07:26 już widzę gościa obsługującego wagę jak zaczynamy mu latać "z testerem DO" , "bez testera" , "sam kamper", "kamper z testerem" .... Jak ktoś ma wagę kręconą to powie : "Idź pan ważyć gdzie indziej "  .
Ja korzystam z okolicznej wagi grzecznościowo bez opłat. Podjeżdżam, ważę i do widzenia. Nie wiem jak gdzie, ale u mnie na stacji diagnostycznej ważą nacisk na poszczególne koła. To jest zarazem dobry ale i upierdliwy sposób, jednak chyba najpewniejszy, bo ci węgla nie sprzedają i w nosie mają przekłamywanie. Mój post jest kierowany do tych co jeżdżą na wagi w składach głównie tych , które tylko sprzedają jakąś "masę", bo jak już jest połączone np. ze skupem złomu, gdzie za "nadkilogramy" oni by musieli dopłacać, to też im się nie opłaca... MAWI - 2014-02-13, 07:40
Najlepiej znać dokładną masę swojego ciała.Najlepiej ważyć sporo ponad stówkę ( wtedy wynik jest bardziej miarodajny) Ale to samo nie przyjdzie TRZA ĆWICZYĆ.Potem to dopiero matematyka. 
krzlac - 2014-02-13, 08:35 [quote="MAWI"]
Dobre! Ja głupi od dawna próbuję schudnąć. joko - 2014-02-13, 08:39
Można i tak (sam tak robię), tylko trzeba kontrolować kiedy się "ĆWICZYŁO" ostatnio , no i najważniejsze kiedy się stawiało klocka , bo to może znacznie wynik przekłamać 
No to wtedy nawet testu nie trzeba robić i sprawa się rozwiązuje szybko i jednoznacznie |
