| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Klima absorpcyjna
tom-cio - 2014-04-01, 21:02 Temat postu: Klima absorpcyjna Od dość dawna chodzi mi po głowie pewien pomysł.Jako że nasze lodóweczki absorpcyjnie są sobie całkiem w stanie poradzic z chłodzeniem ,nie mają sprężarki,chodzą z lpg,więc czemu na tej samej zasadzie nie wyprodukować klimy kamperowej?Tylko ,że wiadomo,lodóweczka ma ze 100W dostarczanego ciepła przez palnik,trzeba by opracować wydajniejszy układ,tam gdzie odkłada się lód zrobić przepływ powietrza przez jakiś cichy wentylator.Jak myślicie ,ma to jakiś sens.No i nie ukrywam,ze mam nadzieje ,że Koder tu zaglądnie i jakoś fajnie to wyliczy.Układ mozna zamiast amoniakiem czy R214 też napełnić LPG , ,parametry ma lepsze niż czynnik chłodniczy stosowany w klimie samochodowej,tylko że jest palny...
janusz - 2014-04-01, 21:17
| tom-cio napisał/a: | | wiadomo,lodóweczka ma ze 100W |
A klima średniego samochodu jakieś 4-6 kW. Przepaść w mocy. Do takiego palnika instalacja wyjdzie wielkości pancernika Patiomkin.
tom-cio - 2014-04-01, 21:44
Dobra Janusz popłynąłem ,ale może się zle wyraziłem,chodzi mi o zrobienie nie najmocniejszej klimy nocnej,takiej coby sprężarki nie potrzebowała.Na dzień to sobie do silnika dołoże
maszakow - 2014-04-01, 22:10
janusz, Potiomkin. Czermu akurat on ? Czemu nie USS Missouri ? nie ciągnij na wschód
tom-cio, pomysł jak pomysł - tylko naprawdę trudny w realizacji i ekonomicznie samobójczy jeśli chodzi o zużycie gazu. Na forum znajdziesz tańsze rozwiązania - od wentylacji spod auta po extrawypaśnie-hiper-duperowskie klimy z bieżącej wody (o ile czegoś nie pokićkałem). Miska lodu i wentylator więcej zdziała niż malutki element chłodzący z lodóweczki abosrbcyjnej.
toscaner - 2014-04-01, 23:12
Tomcio - Koder już to wyliczał w przypadku porównania sprawności lodówek.
Kompresor to pompa cieplna, która robi większą robotę kosztem mniejszego zużycia energii. Np. klima 7000BTU ma wydajność chłodzącą np. 2200W, a pobiera 850W. Ta sama zasada jest w lodówkach kompresorowych.
Absorbcyjna wypada przy tym bladziej. A najgorzej te działające na peltierach.
Absorbcyjną, czy "peltierem" dasz radę zajechać aku w dzień, a kompresorową nie.
Klima absorbcyjna to byłoby jakby powiększenie skali.
janusz - 2014-04-02, 08:41
| tom-cio napisał/a: | | chodzi mi o zrobienie nie najmocniejszej klimy nocnej,takiej coby sprężarki nie potrzebowała. |
Cały problem polega na tym, że trzeba byłoby wymyślić urządzenie zamieniające 100% ciepła w 100% zimna. Przy zamianie 100% ciepła w 10% zimna to 90% ogrzewa, w tym wypadku kampera. Pomysł fajny i gdyby ktoś wynalazł coś co nie byłoby lodówką absorpcyjną a konwerterem ciepła to czemu nie.
koder - 2014-04-02, 09:31
Szacunek z grubsza, bo nie mam w tej chwili czasu na precyzyjne obliczenia:
Lodówka będąca odpowiednikiem kompresorowej 45W bierze 18g gazu na godzinę. Jakby zatem chcieć odpowiednik klimy 800W to zużyje ona 320g/h, zakładając, że układ się skaluje bez problemów. Zatem butla 11kg wystarczy nam na 34h - w praktyce pewnie 2-3 dni.
janusz - 2014-04-02, 11:01
| koder napisał/a: | | Zatem butla 11kg wystarczy nam na 34h |
A co z tym ciepłem co powstanie przy okazji zimna?
toscaner - 2014-04-02, 11:32
Zapewne będzie bardziej gorąco tam gdzie się je jakoś odprowadzi
koder - 2014-04-02, 16:53
Czytam, czytam i okazuje się, że to rozwiązanie jak najbardziej stosuje się w większej skali. Dużo większej skali. Stosuje się agregaty o wydajności chłodniczej od 280 do 3150kW.
Wydaje mi się jednak, że przy skali stosowanej w kamperze, jak już szukać nie-elektrycznego rozwiązania, to jednak klimatyzacji kompresorowej zasilanej silnikiem spalinowym z agregatu. Takie 2w1 - agregat i klima.
janusz - 2014-04-02, 17:11
koder, Czyli normalny silnik samochodu z klimą. Gdyby były kampery z benzynowym nowoczesnym silnikiem, może nawet 6-8 cylindrów to byłoby to prawie bezgłośnie i nie kłopotliwe.
Amerykaniec?
tom-cio - 2014-04-02, 20:07
No i jaka się fajna dyskusja wywiazała .To powiem tak,pomysł z agregatem od dawna mam na mysli,ale nie chciałem produkowac pradu 230v i przetwarzac go na zimno,tylko do silnika z agregatu(mam spalony agregat mitsubishi) podłączyć sprezarkę.I to zadziała,wiem o tym.Ale nie chciałem burczeć.a butle LPG mam już pod podwoziem,55 litrów.Wiec skoro ktoś ciągnie powietrze spod auta,to ja je tez stamtad wezmę,ale dodatkowo myslałem ,zeby własnie przepuscic je przez taki zamrazalnik.Koder ,w tobie dalej cała nadzieja,ty teoretyk ,licz ,ja to zrobie.A jak wyjdzie to opatentujemy i zyski na pół
|
|