Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Jaką gaśnicę warto mieć?

toscaner - 2014-04-06, 12:32
Temat postu: Jaką gaśnicę warto mieć?
Pytanie może banalne, ale nie do końca.
Jako, że mieszkam we Włoszech, to takie śmieszne coś jak malutka gaśnica nie jest obowiązkowa. Tu nawet apteczka nie jest obowiązkowa.
W tym kraju więc nie musiałbym mieć żadnej. Legalnie. Ale chcę kupić i jak już mieć to coś przydatnego a nie "na sztukę".

Jaką gaśnicę do kampera warto mieć? Czy 2kg? Czy może coś większego?
Nie chodzi tu i gaszenie kampera, tylko, nie wiem, np. "grill się przewrócił" albo coś.
Czy jest na sali strażak?

Rowerek - 2014-04-06, 12:38

Nie jestem strazakiem ale w kamperku mam 2 x2 kg oby sie nie przydaly pozdrawiam
toscaner - 2014-04-06, 13:00

O 2 gaśnice to też może być rozsądne. Gdyby coś, to może wystarczy jedna 2kg.
A jakie jeszcze inni ponad standardowe mają?

Jak tu się robi jakąś ankietę? Chyba teraz za późno?

salut - 2014-04-06, 13:39

2 kg gaśnica to taka duża zabawka ppoż. Dwie gaśnice to strata czasu na ich zamianę. Jak chcesz mieć gaśnicę, którą coś szybko ugasisz to kup 6kg i żebyś jej nigdy nie musiał użyć.
:spoko :spoko

toscaner - 2014-04-06, 14:21

Ja nie ma żadnego doświadczenia z gaśnicami. Wożę pomimo, że tu nie ma potrzeby. Jeśli już mam. Ale podobno te 1kg nie nadają się do ugaszenia niczego. Tak słyszałem.

Lubię mieć w samochodzie różne rzeczy, które oby się nie przydały, ale warto mieć. Tak jak każdy wozi zapasowe koło, które też lepiej, gdy nie użyje się nigdy. :mrgreen:
Wychodzę z założenia jeśli już kupić to coś co się do czegoś nadaje, a nie będzie tylko zajmować miejsce. Jeśli nie mi się przyda, to może komuś być potrzebna, a ja będę miał. Jak kompresor do kół, czy jakieś klucze.
Tak już mam.

slawwoj - 2014-04-06, 14:45

A mi chodzi po głowie żeby zrobić tzw. hebel czy odcięcie akumulatora. Pewnie już o tym było - ale co o tym myślicie ?
janusz - 2014-04-06, 16:15

slawwoj napisał/a:
A mi chodzi po głowie żeby zrobić tzw. hebel

Do gaśnicy? :shock:

Rowerek - 2014-04-06, 16:55

Wrazie pozaru to odlaczysz tym heblem prad a 2 kilowa gasnica morzesz ugasic
Bronek - 2014-04-06, 17:46

Fajny czeski patent opisywano w ost nr naszego jedynego pisma fachowego. Droga czeska żmija gaśnicza.

Spaliła mi się kidyś Syrenka , nie cala ale przód. Żadne ówczesne gasnice nie daly rady to było w 79-80r>???
Niestety otworzylismy maskę dając wiecej świeżego powietrza!!! duży błąd. :kwiatki:

MER-lin - 2014-04-06, 17:51

Jeżeli chcesz wozić gaśnicę, to raczej nie dla ozdoby, ale aby w razie problemów skutecznie z niej skorzystać. 2 kg gaśnica nadaje się do gaszenia papierosa, a nie samochodu. Tak, jak kolega wspomniał wcześniej, 6 kg to minimum. I pomoże tylko w początkowej fazie pożaru.
Rowerek - 2014-04-06, 18:00

Zamontujcie sobie centralny system gasniczy z samochodu rajdowego
Bronek - 2014-04-06, 18:06

Saszetka z dokumentami pod ręką. Złoto i dzieła sztuk,i zostawiamy w domu.
Ubezpieczenie i reg. :( ćwiczenia w ewakuacji.... I tyle.


Ps . Może przerobić wóz strazacki na kampera , to ogień sie wystraszy ???

toscaner - 2014-04-06, 18:38

leon napisał/a:
Zamontujcie sobie centralny system gasniczy z samochodu rajdowego


Tylko jak ten system zadziała na np. przewróconego przez kogoś grilla po "zeżarciu" wszystkiego. :mrgreen:
Oczywiście hebel do aku + duży bezpiecznik to powinna być podstawa w każdej instalacji. Ale każdy robi jak chce. Gaśnica też przecież 1kg "wystarczy"... żeby mandatu nie dostać :mrgreen:

Wszystko może się przecież zdarzyć, czasem nawet coś głupiego, a ja nie należę do osób, które najpierw robią zdjęcia i filmują na "fakebuka" a później wołają pomoc, tylko staram się ocenić sytuację i działać w miarę możliwości. I lubię dmuchać na zimne :)

Czyli 6kg to już zaczyna być gaśnica, którą jest sens wozić?

salut - 2014-04-06, 19:01

toscaner napisał/a:
Czyli 6kg to już zaczyna być gaśnica, którą jest sens wozić?


Gaśnica 6 czy 12 kg to ok 15 sek działania. Potem to już tylko można patrzeć i :placze
Tylko szybka reakcja na ogień może coś uratować.
:spoko :spoko

toscaner - 2014-04-06, 19:27

Wiadomo, że gaśnica nigdy nie zastąpi wozu strażackiego.
Teraz pytanie w takim razie, czy na te 15 sekund warto wozić dodatkowy "klamot"?

Rowerek - 2014-04-06, 19:32

Jakies ninimum trzeba miec
Bronek - 2014-04-06, 19:42

A czy za minutę .... warto jechać z żoną???

Każdy ma swoje doświadczenia . Dla mnie tylko ze
względów na przepisy . nawet nie wiem gdzie jest. Chyba pod siedzeniem. Tak malutka dla policji

Jak jara się paliwo to trzeba uciekać . A jak wyposażenie, to gdy nie ma 230 woda, piach i ..... i tak trzeba uciekać.

6kg dla mnie za duża. Ale 2 kg to do grila OK. mam w garażu.
Następne pytanie , czy w zestaw ratunkowy powinien zawierać ...... Tlen defibrylator itd, nadajnik GPS + zestaw "mały chirurg"
Radę dał mi pewien camperowiec/motocyklista na Moto Show-. "Wyjeżdżając nie zakłada ,że się przewróci . Bo nigdy by nie wyjechał" I tyle.

Coś w tym jest. Tu każdy musi sam rozstrzygnąć .

Ja : 2 kg w garażu i "to małe coś" fabryczne pod siedzeniem

Rowerek - 2014-04-06, 19:56

Dla policij trzeba jakos miec
Bronek - 2014-04-06, 20:13

Ta czeska irma cervinka i jej Viper. Uspokaja.


LINK: dla tych co nie prenumerują carawaningu http://www.hasicitechnika...e-extinguishers

Cyryl - 2014-04-06, 21:02

najlepszy sposób to umieszczenie zbiornika wody na dachu i zawory spustowe w suficie.
janusz - 2014-04-06, 21:06

Cyryl napisał/a:
najlepszy sposób

Znam jeszcze prostszy. Maleńkie dziurki w poszyciu, nasiąknie wodą i będzie niepalny. :haha:

toscaner - 2014-04-06, 21:22

To chyba jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie zamiast kampera jakaś łódka. W razie pożaru można zatopić :mrgreen:
janusz - 2014-04-06, 21:32

toscaner napisał/a:
zamiast kampera jakaś łódka

Jak łódką do Toskanii albo chociaż do Wrocławia zajechać? :haha:

MER-lin - 2014-04-06, 22:17

Żarty, śmichy. Widziałem pożar samochodu na autostradzie we Francji. Po 10 minutach został tylko szkielecik. W pierwszych sekundach każdy pożar można ugasić szklanką wody / nie mówię o rozlanym płonącym paliwie /. Potem, to już tylko dojeżdżają nowe wozy straży pożarnej. Mniej istotne jest co mamy do gaszenia pożaru. Ważniejsze, aby umieć tego użyć. W Polsce każdy kierowca musi mieć w samochodzie gaśnicę. Ile osób przeszło praktyczne szkolenie, jak posługiwać się gaśnicą ?
toscaner - 2014-04-06, 22:18

Pytanie podchwytliwe?
Albo musi mieć koła (było gdzieś video z takim kamperem, który pływał - mnie się podobał :) ), albo trzeba poczekać na kolejną biblijną powódź? :-P
Podobno jest co 12tys. lat, a w obecnych czasach niemal co roku są jakieś końce świata.
Chociaż o wersji z powodu powodzi jeszcze nie słyszałem. Teraz coś mówią o Yellowstone :mrgreen:
Ale na to raczej gaśnica nie pomoże. :haha:

marius - 2014-04-06, 22:21

Jeśli w kamperze to tylko i wyłącznie gaśnica halonowa. Jest skuteczniejsza co najmniej o kilkanaście razy od proszkowej i ma jeszcze podstawową zaletę: po użyciu należy kamperka przewietrzyć i można w dalszą drogę. Wiem, wiem, ale w d... mam przepisy unijne, jeżeli chodzi o ludzkie życie.
toscaner - 2014-04-06, 22:30

MER-lin napisał/a:
Żarty, śmichy. Widziałem pożar samochodu na autostradzie we Francji. Po 10 minutach został tylko szkielecik. W pierwszych sekundach każdy pożar można ugasić szklanką wody / nie mówię o rozlanym płonącym paliwie /. Potem, to już tylko dojeżdżają nowe wozy straży pożarnej. Mniej istotne jest co mamy do gaszenia pożaru. Ważniejsze, aby umieć tego użyć. W Polsce każdy kierowca musi mieć w samochodzie gaśnicę. Ile osób przeszło praktyczne szkolenie, jak posługiwać się gaśnicą ?


Tu masz rację. Również widziałem z ~10 lat temu jak auto się komuś paliło i coraz to kolejni kierowcy zatrzymywali się i każdy dobiegał z tą małą gaśnicą. Kto mądry otworzył maskę.
Widziałem również pożar domu w Irlandii, ale już gaszonego przez strażaków. Kilka wozów i naprawdę to trwało sporo czasu.
Gdyby ludzie wiedzieli jak gasić, to pewnie w większości przypadków ogień można zdusić w zarodku. Ja przyznam, że praktyki nie mam żadnej. Widziałem tylko małe szkolenie w UK jak gasili ogień na kuchence. Jakiś palący się olej. Ale mieli solidną gaśnicę, a nie takie coś co ja mam w samochodzie. Ale jaką? Nie znam się :(

toscaner - 2014-04-06, 22:43

marius napisał/a:
Jeśli w kamperze to tylko i wyłącznie gaśnica halonowa. Jest skuteczniejsza co najmniej o kilkanaście razy od proszkowej i ma jeszcze podstawową zaletę: po użyciu należy kamperka przewietrzyć i można w dalszą drogę. Wiem, wiem, ale w d... mam przepisy unijne, jeżeli chodzi o ludzkie życie.


O co chodzi z tymi przepisami unijnymi? :oops:

marius - 2014-04-06, 23:02

Halony mają bardzo niekorzystny wpływ na dziurę ozonową. Ponadto, na podstawie ustaleń Protokołu Montrealskiego z 1987 roku z dniem 01.01.1994 roku na świecie ustała produkcja halonu. Teoretycznie przynajmniej. W dalszym ciągu takie gaśnice są używane na pokładach samolotów wojskowych, głownie z tego powodu, że są bardzo skuteczne i nie niszczą elektroniki i awioniki. Generalnie w Polsce takie gaśnice można stosunkowo łatwo dostać (za odpowiednią cenę, oczywiście) w punktach serwisujących gaśnice. Są to stare gaśnice sprzed 1994 roku, tyle, że nieużyte. Halon nie starzeje się, o utylizacji też nie słyszałem, zatem kto ma, to ma. póki nie zużyje.
maszakow - 2014-04-06, 23:03

Gaśnice... właśnie pokazały się 2kg w Biedronkach. :)
Co do czeskiego systemu ... ciekawy. bardzo prosta zasada stosowana w pomieszczeniach zamkniętych monitorowanych - ale czynnik dość oryginalny.a filmy pokazuja że...skuteczny....

marius - 2014-04-06, 23:18

Trochę się pomyliłem. Nie tylko panowie lecący za moje pieniądze bombardować afgańskie wioski mogą używać tych gaśnic. W lotnictwie cywilnym również są używane.
toscaner - 2014-04-06, 23:19

Kurcze daleko do Biedronki mam, ale zerknąłem na znajomy portal aukcyjny i co jako jedno z pierwszych mi się ukazało?
Czyżby jakiś znak? I co w tej aukcji robi świstak??? :shock:
http://allegro.pl/gasnica...4044208997.html

toscaner - 2014-04-06, 23:47

marius napisał/a:
Trochę się pomyliłem. Nie tylko panowie lecący za moje pieniądze bombardować afgańskie wioski mogą używać tych gaśnic. W lotnictwie cywilnym również są używane.


No na w/w portalu niestety nie ma. Czyli dostępne w jakimś nieoficjalnym obiegu jedynie?

eMKa - 2014-04-07, 08:21

Wracając do tematu
Jeżeli gaśnica to raczej nie ta marketowa, a ze sklepu p.poż. lub innych specjalistycznych np. z art.BHP , a najlepiej z zakładu co je nabija, naprawia. Są pewne i chyba tańsze. Byłem w takim zakładzie przedłużając ważność gaśnic. Gaśnice samochodowe 5 kg sprawdzał za 5 zł/szt. (!). Pokazywał dlaczego gaśnice same wybuchają i z czego zrobione są najbardziej odpowiedzialne elementy gaśnic “marketowych” i tych “prawdziwych”. :shock:
Kolejny raz nasuwa się pytanie kto za to wszystko odpowiada.

toscaner - 2014-04-07, 09:06

eMKa napisał/a:
Pokazywał dlaczego gaśnice same wybuchają i z czego zrobione są najbardziej odpowiedzialne elementy gaśnic “marketowych” i tych “prawdziwych”. :shock:
Kolejny raz nasuwa się pytanie kto za to wszystko odpowiada.


Rozwiń jeśli to nie problem jaka jest różnica.

zbyszekwoj - 2014-04-07, 09:24

Byłem świadkiem jak na drodze zapalił się gościowi silnik. Wziął gaśnicę nacisnął i zanim skierował strumień pod maskę ,już była pusta,drugi co się zatrzymał zrobił dokładnie to samo. Auto sfajczyło się. Wniosek: najpierw kurs obsługi gaśnic. Założę się ,że połowa z nas zrobiła by podobnie. :zimno
toscaner - 2014-04-07, 09:47

Bo to taka polityka. Upchać każdemu kierowcy gaśnicę do samochodu, bo to kasa. A to czy już będzie umiał ją użyć to sprawa kompletnie nieistotna.
eMWu - 2014-04-07, 10:41

bo jak sie fura pali trzeba zatrzymac autobus. tam mają 12kg co załątwi sprawe.


Jak trzymam kuchni kampera spray gasniczy - moze dzieki temu ze pod reką to sie szybko ugasi.

maszakow - 2014-04-07, 21:24

A i tak sprawę lepiej załatwi mała butla spawalnicza z CO2...
eMKa - 2014-04-07, 22:47

toscaner napisał/a:
eMKa napisał/a:
Pokazywał dlaczego gaśnice same wybuchają i z czego zrobione są najbardziej odpowiedzialne elementy gaśnic “marketowych” i tych “prawdziwych”. :shock:
Kolejny raz nasuwa się pytanie kto za to wszystko odpowiada.


Rozwiń jeśli to nie problem jaka jest różnica.


Mam na myśli gaśnice proszkowe (samochód i inne w pomieszczeniach)
Bodowa takiej gaśnicy jest bardzo prosta.
Pojemnik (butla) wypełniona proszkiem
Nabój (ala stary syfon)
Głowica - która trzyma wszystko do kupy
Różnice polegają w samym naboju a zwłaszcza w materiale i wykonaniu głowicy.
Głowice marketowe w skrajnych złych wykonanych można wyjąć z butli prawie bez wykręcania, a naboje tracą CO2 bez odpalania.
Często puste od nowości.
Bardzo polecam wizytę w zakładach sprawdzających gaśnice

toscaner - 2014-04-09, 00:14

Poczytałem trochę o tym sprayu gaśniczym. Fajna rzecz. Chyba oprócz gaśnicy zamontuję taka buteleczkę gdzieś blisko wejścia przy kuchni.
A co do gaśnicy, to chyba tylko proszkowa zostaje, bo innej tu nie uda mi się kupić raczej. :-/

hubek - 2014-04-09, 21:20

Halon, zakazany ale najskuteczniejszy. Tetra jeszcze lepsza - też niedostępna.
Z dostępnych polecam 2 kg proszkową, koniecznie z manometrem. Jest wtedy szansa na uchwycenie momentu, w którym staje się ona bezużyteczna.
Równie ważne jest jej umiejscowienie (widoczne miejsce blisko jednych z drzwi) oraz zaznajomienie z obsługą. Dla właściciela emocjonalnie związanego ze swoją maszyną, działającego w nagłym stresie, obsługa gaśnicy może stać się zadaniem ponad jego siły.
Jeszcze inna sprawa to taktyka - kardynalna zasada - nie otwieramy na oścież maski silnika - gasimy przez lekką szparę.
Tak jak wcześniej koledzy pisali, gaśnicę mamy po to by gasić pożar samochodu w zarodku. Po 3-4 minutach jego swobodnego rozwoju nie pomoże nam nawet 60 kg agregat proszkowy ze stacji benzynowej.
A tak nawiasem, to nikomu nie życzę sprzątania swego kamperka po użyciu nawet 1 kg gaśnicy proszkowej :( .

toscaner - 2014-04-09, 22:17

Panika to najgorsze co może być. Ja tam nie panikuję nigdy :mrgreen:
Nawet jak trzęsienia ziemi są, to sąsiadki piszczą i biegają po domu. A ja mam pod ręką dokumenty itp rzeczy, żeby w razie W zgarnąć wychodząc z domu. No ale to już skrajność.
Cóż taki kraj. Rocznie ileś set czy tysięcy trzęsień w całym kraju.

Moja kobieta na szczęście też nigdy nie panikuje. Zresztą nie pracowałaby w tutejszych służbach ratunkowych, gdyby należała do panikujących ludzi np. jadąc do wypadku czy gdzieś.
Inny przykład. Dziadek jakiś w restauracji się np. dusił, już siny prawie, każdy piszczy, a ona podeszła i szybka, chłodna ocena sytuacji i w kilka sekund uratowała dziadka. Nawet nie byli w stanie podziękować bo w szoku byli nadal.

Może niegłupi pomysł aby kupić 2 gaśnice, rozpalić jakiś ogień "pod lasem" i przetestować skuteczność takiej gaśnicy :-P

moskit - 2014-05-13, 11:38

Witam
Z praktyki wiem że jedyną gaśnicą jaką polecam do kamperka to gaśnica ze sprężonym CO2 -śniegowa jest to jedyna gaśnica po użyciu które nie będziecie żałowali że pojazd nie spalił się do końca i nie podparliście się ubezpieczeniem . Po użyciu proszkowej nigdy nie jesteście w stanie usunąć środka gaśniczego z niezliczonej ilości szparek i zakamarków . Kiedyś przypadkiem odpaliłem 1-kilówkę proszku w citroenie saxo to jedynie cieszyli się z tego faktu na myjni bo Saxo był bardzo częstym klientem na czyszczenie . rozbierana była tapicerka, deska rozdzielcza, pasy przestały działać a po 5 latach i tak proszek sypał się ze wszystkich możliwych otworów. Dla bezpieczeństwa polecam dwie gaśnice z CO 2 po 2 kg, jedna przy kierowcy druga w garażu lub jak jest miejsce przy drzwiach wejściowych do kamperka .
Jeżeli będziecie działali zgodnie z zasadami posługiwania się sprzętem gaśniczym to będzie OK. Sami jesteście w stanie ugasić każdy pożar oczywiście w zarzewiu Najlepiej zrobić sobie trening na ognisku ( warunkach kontrolowanych) na pewno każdy ma jakieś przeterminowane gaśnice.
Drugi temat to hebel odcinający akumulatory. 85 % pożarów pojazdów to wadliwa instalacja elektryczna dlatego hebel odcinający to podstawa

pozdrawiam

krimar - 2014-05-13, 16:41

macie jakieś dziwne podejście do gaśnic, ze szkoleń H&S w krajach wysokorozwiniętych pamiętam, że jak się pali to trzeba uciekać, a nie gasić (bo od tego są strażacy) a gaśnica służy jedynie do usunięcia ognia z drogi ucieczki
hubek - 2014-05-13, 21:47

A jak się kamper ciutkę zepsuje to koniecznie wezwać serwis i grzecznie czekać kilka dni np. w górach Transylwanii. Rączkami nie grzebać, główki nie używać..... Chyba za kilka, kilkanaście lat niestety nas to czeka.
Co do gaśnic śniegowych, mają też wady: ugaszenie pożaru w komorze silnikowej z reguły oznacza pęknięty blok i inne rozgrzane elementy (wyrzucany CO2 przy wylocie ma ok. - 60 st. C), dość masywna budowa no i cena. Choć jakieś 120 zł za 2 kg gaśniczkę nie jest wygórowaną sumą w stosunku do wartości kampera lub choćby tylko jego czyszczenia po użyciu proszku (chyba niewykonalne).

krimar - 2014-05-14, 12:28

hubek napisał/a:
A jak się kamper ciutkę zepsuje to koniecznie wezwać serwis i grzecznie czekać kilka dni


żeby stanął w ogniu to musi się troszkę więcej niż ciutkę popsuć, czekanie kilka dni w płonącym kamperku też może być trudne (chyba, że w stanie zwęglonym)

malyzpolic - 2014-06-24, 01:03

z praktyki zawodowej i doświadczenia jestem zwolennikiem halonu
owszem nie jest on dozwolony i w obiegu jak by z drugiej ręki ale jesli ktoś raz z nim sie zetknoł to wie o czym mowa skutecznośc rewelacyjna i straty dookólne zminimalizowane
fakt w serwisach z drugiej ręki jest do dostania warto nie zastanawiać się
mam u siebie taka w zabudowie a w kabinie zgodnie z przepisami ue i polskimi 1kg jakies coś z marketu która rok rocznie przechodzi przegląd w serwisie gaśnic i służy za element wyposażenia samochodu na przeglądzie i w trakcie kontroli policji czy kogos tam
naprawdę halon i temat faktycznie mało zabawny bo i gaz jest i instalacji bez liku w sumie to o pożar nie trudno wiele razy gasiłem samochody i wiem jak to sie często zaczyna i kończy
montaż gaśnicy w takim miejscu żeby każdy z domowników wiedział gdzie i jak

Świstak - 2014-06-24, 07:51

Mam w kamperku kilka gaśnic - 6kg przy przednich drzwiach, dwójki w jadalni, przy kuchni i dwie dwójki w sypialni (chyba najbardziej w charakterze młotka do wybicia szyb w razie "W" gdy ogień odetnie drogę ucieczki). Po przyjeździe na miejsce biwakowania mam w zwyczaju wystawiać obok wejścia konewkę z wodą - mozna nóżki ogrzaną przez słoneczko wodą opłukać, trawkę przy grilu szybciutko ugasić, rozpalone plecki ochłodzić...
Bronek - 2014-10-23, 10:49

malyzpolic napisał/a:
z praktyki zawodowej i doświadczenia jestem zwolennikiem halonu
owszem nie jest on dozwolony i w obiegu jak by z drugiej ręki ale jesli ktoś raz z nim sie zetknoł to wie o czym mowa skutecznośc rewelacyjna i straty dookólne zminimalizowane


20 minut temu , miałem okresowe sprawdzanie gasnic w firmach ... i samochodach .
Przyszedł mlody strażak itd..... posprawdzal ponaklejał itp.. Co rku taki wymóg .

I przy okazji zapytałem .
I PRZY OKAZJI ZAKUPIŁEM . Przerobiona na w/w halon. 2 kg za 80 zł .
Z manometrem .
Ponoć dopóki ciśnienie na zielonym i w środku się 'Przelewa" jest OK .

Ruskie i Amerykanie stosują . Jakoś freon im nie przeszkadza.


Opinia " malyzpolic" potwierdzona ...

Po proszku kaplica ze sprzątaniem ..
Są od niedawna tzw. gaśnice mgłowe , ale nie drążyłem tematu.

Cena cos mówił ,że 300 za 2 kg. http://www.ogniochron.eu/offer,33

https://www.youtube.com/w...e&v=0zEDzpdN9Y0
Cytat:
Unikatowa technologia wytwarzania mgły wodnej pozwala zminimalizować szkody powstałe w wyniku gaszenia pożaru. Doskonale nadaje się do gaszenia pożarów olejów i tłuszczy jadalnych, płonącej na ludziach odzieży, ważnych dokumentów i urządzeń. Skutecznie gasi nie pozostawiając śladów po użyciu środka gaśniczego.

Doskonale nadaje się do zabezpieczania obiektów użyteczności publicznej, zwłaszcza biur, archiwów, szkół, przychodni medycznych, kancelarii prawnych jak również pomieszczeń gastronomicznych i kuchni domowych.

Posiada rekomendację w zakresie ochrony przeciwpożarowej wydaną przez Izbę Rzeczoznawców Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa.

darek 61 - 2014-11-12, 22:29

może ktoś coś wie o tych
http://allegro.pl/gasnica...4785755899.html

Johny_Walker - 2014-11-12, 22:39

Następca halonu. Jedyną wadą jest cena.
Karoll_ - 2014-11-26, 23:39

Ja proponuję FM 200 lub gaszenie mgłą wodną. Bardzo skuteczne.
darek 61 - 2019-02-22, 10:38

Czy ktoś coś wie na ten temat
https://allegro.pl/oferta/drel-kula-gasnicza-gasnica-gasnice-1-3-kg-7819921251


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group