gino - 2014-04-23, 09:05 Temat postu: może pomożemy Romanowi może koledzy CamperTeamowcy z Katowic i okolic podjada tam kamperkami, raz dodać otuchy Romkowi, a dwa może wówczas zwrócą większa uwagę na problem http://www.fakt.pl/zdespe...y,447014,1.html Bigos - 2014-04-23, 09:32 dlaczego z Wrocławia , jak sprawa przed sądem w Katowicach? Rawic - 2014-04-23, 09:36 Ciekawe, czy mamuśka alimenty bierze, bo pewnie pieniążki od tatusia dobre, tylko tatuś jest be. 
darek 61 - 2014-04-23, 10:02 Może wśród nas jest jakiś prawnik specjalizujący się w takich sprawach.Dobra podpowiedź była by bezcenna.Poza tym codzienne problemy jak prąd,woda,wyprowadzanie kota itp,to są sprawy które w mieście chyba są problemem.Nie wiem czy to camperowiec,czy tylko ktoś mu udostępnił campera.Jego doświadczenia mogą się przydać ,choć nikomu nie życzę być w podobnej sprawie. kimtop - 2014-04-23, 10:29 Tylko,że on stał tam w lutym. MAWI - 2014-04-23, 10:42
i pewnie stał by tam anonimowo gdyby nie nagłośnienie przez telewizje .A może gdyby tam stanęły unne kamperki,a może jakieś inne pomysły. szadok - 2014-04-23, 12:54
Stał tam też ze dwa tygodnie temu (przejeżdżałem ul. Francuską). Spojrzałem na tego kampera, ale wrażenie było takie, że opuszczony. Firanki poodsłaniane, jakby niezamieszkany... Simbus - 2014-04-23, 16:57
Dziś przejeżdżałem służbowo osobówką obok..stoi dalej
Przykro że tak się maja sprawy. Wojciechu - 2014-04-23, 18:58 Sprawa Romka pokazuje, że tragedie ludzkie są niedaleko - obok nas. Dzieciaki to tak naprawdę najważniejsza sprawa w naszym życiu. To wszystko jest przykre. Boję się, że sprawa rozejdzie się po kościach, ze szkodą dla Romka i dzieci. Nasze sądy podobnie jak politycy są pełne patosu, cudownych wyników na sprawozdaniach, fikcyjnej ewaluacji, a codzienność gdzieś obok. Brak mi pomysłu na bezpośrednią pomoc. Wiem natomiast, że minimalny przejaw poparcia dla sprawy Romka będzie dla niego bardzo ważny. Postarajmy się utrzymać temat - może znajdzie się ktoś z podobnymi doświadczeniami, kto podpowie nam jak pomóc Romkowi. darol - 2014-04-23, 19:31 Temat postu: Re: może pomożemy Romanowi
Ale co konkretnie trzeba zrobić? Jeśli chodzi o zwrócenie uwagi na problem i podjechanie kamperami, to słabo to widzę. W miejscu w którym stoi, nie ma szans się dostawić, bo nie ma gdzie. Jedyna opcja to za sądem a tam nikt tego nie zauważy (chyba że złodzieje lub straż miejska). Wg mnie akcja propagandowa raczej skazana na porażkę. Aby dodać otuchy zawsze można podjechać osobówką, pytanie czy człowiek sobie tego życzy. Wolałbym wiedzieć czy potrzeba jakiejś konkretnej pomocy (zaopatrzenie, woda, kot, inne). Grześ, jak znasz człowieka to dzwoń i pytaj a wtedy się pomyśli. Tadeusz - 2014-04-23, 19:36 Z czasów, gdym jako dyrektor Domu Dziecka użerał się z Sądami Rodzinnymi, mam wyłącznie paskudne doświadczenia w kwestii nierównego traktowania matek i ojców. Nie wiem w jakim stopniu to się zmieniło. Mam nadzieję, że sąd nie zawiedzie. Rawic - 2014-04-23, 19:57 Jest sposób, w dniu następnej rozprawy, w kilka kamperów można robić kółeczka wokół sądu, znacznie spowalniając ruch samochodów, utrudniając dojazd do sądu. Gdy będzie wezwanie to przyjadę. 
martini44 - 2014-04-23, 20:49 jak znajdę jutro troche czasu to podjade do niego i pogadam.... zobaczymy czego mu trzeba MAWI - 2014-04-23, 21:20 I to jest konkret. 
Załoga G - 2014-04-23, 21:24 A czy ktoś zna więcej szczegółów tej sprawy? martini44 - 2014-04-24, 16:17 Byłem, gadałem.... On faktycznie tam mieszka !! Typowy kamperowiec, jego dzieci nawet zabawki kamperowe mają, podobno ma jeszcze inne kamperki, oglądałem zdjęcia dzieciaków.... uśmiechniętych dzieciaków, widać było że są szcześliwe.... teraz niewiem.... Pytałem o sytuacje w której jest, wyjaśnił mi wszystko z jego punktu widzenia i wiadomości, podobno nikt z "drugiej strony" nie udzieli informacji dlatego też trudno cokolwiek oceniać. Czułem zakłopotanie z jego strony gdy zapytałem czego potrzebuje, co jest mu potrzebne, jak grupa Camperteam może pomóc..... nie odpowiedział nic.... dałem mu namiary na siebie jak i na Naszą stronę CT, obiecał że się odezwie...... zobaczymy.... wklejając zdjęcia zamazałem twarze, wiadomo z jakiego powodu mimo że dostałem ustną zgodę na zrobienie fotek. gino - 2014-04-24, 16:31 brawo Marcinku 
miciurin - 2014-04-24, 16:42 Oglądałem reportaż w TV, naprawdę jest to smutna sprawa. Czekam na pozytywne zakończenie sprawy
darek 61 - 2014-04-24, 16:43 A sprawy techniczne,co z prądem,może ktoś by miał jakiś stary solar,lub akumulator na wymianę.Pewnie gdzieś musi ładować. Podejrzewam że jak tam mieszka od Lutego to jakoś to opanował,ale nie może liczyć tylko na jedną osobę ,bo nie wiadomo jak długo to może potrwać. Może ktoś spróbował by jego sprawę wcisnąć na stronę miasta lub ministerstwa sprawiedliwości.Oczywiście w legalny sposób. miciurin - 2014-04-24, 16:55
Z tego co widziałem w TV solar ma zamontowany na dachu ale pewnie nie starcza akumulatora na długo martini44 - 2014-04-24, 17:03 bardzo ale to bardzo oszczedza na prądzie.... dzisiaj za bardzo nie chciał mi odpalać laptopa w celu pokazania fotek bo oszczędzał prąd na odpisanie na pismo sądowe.... darek 61 - 2014-04-24, 17:49 No to już wiemy czego mu potrzeba ,większego solara. Jestem w stanie 50 zł dorzucić jeżeli zorganizujemy zrzutkę.Może osoba reklamująca solary na naszym forum pomyśli o super rabacie dla Romana. Wojciechu - 2014-04-24, 18:15 Skoro oszczędza - to na pewno mu się nie przelewa. Dajcie namiary na konto firmy od solara. Jest moje 50 zł. darek 61 - 2014-04-24, 19:04 prof-os, no to mamy stówkę,niezły początek.Prosimy administracje o pokierowanie akcją. Może ktoś posiada niepotrzebną kasetę do kibelka,pewnie ułatwiło by to Romanowi sprawę wyprowadzania kota. tadek - 2014-04-24, 22:26 I jeszcze 50 ode mnie. ( Podajcie konto )
REDI - 2014-04-24, 22:39 Dokładam również 50 zł . Czekam za nr. konta. MAWI - 2014-04-24, 23:38 Tez się dołożę ,ale może by jakąś akcję zorganizować ,bo sam solar to tylko prąd ,przecież nie będzie tam sterczał wiecznie.Może jakas petycja ,jakieś podpisy martini44 - 2014-04-25, 06:56 Koledzy zaczekajmy aż sam się odezwie i napisze dokładnie jak możemu mu pomóc, mnie nie powiedział..... być może był zaskoczony pytaniem... niewiem.... obiecał że skontaktuje się z Nami. O ile dobrze zapamiętałem to 26-go jest rozprawa darol - 2014-04-25, 14:24 Byłem przed chwilą w tym miejscu, niestety nie zastałem kolegi w kamperze. Na drzwiach zastałem kartkę "Proszę dzwonić i nr komórki". Także kontakt mam ale nie dzwoniłem, bo być może właśnie teraz ma tą rozprawę. Spróbuję później. Jak ktoś chce porozmawiać z kolegą to mogę na priv podać nr telefonu. darek 61 - 2014-04-28, 09:52 czekamy i nic ale narzucać się nie wolno Adamcuk - 2014-05-01, 01:40 jak by co to na mnie można liczyć (  ) nawet i tak
Cykada - 2014-05-01, 10:53 znam Romka osobiście i jest to człowiek który ma jeden cel-odzyskać swoje dzieci. Nie potrzeba mu większego solara czy kibla. Może bardziej wsparcia i pomocy jak znaleść wyjście z tej sytuacji. Nie znam byłej żony Romka i pewnie też ma coś do powiedzenia. martini44 - 2014-05-13, 10:11 info: http://wiadomosci.onet.pl...t-glodowy/b3e9r Robert66 - 2014-05-15, 20:37 Temat postu: protest co proponujesz ?? darek 61 - 2014-06-10, 12:51 Czy może ktoś wie co tam u Romana. szadok - 2014-06-10, 17:35 darek 61, Tylko tyle, że kamper stoi. Info z tego tygodnia |
