|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
OLD CAMPER - Najlepsze narzędzia i materiały
wmaker - 2008-02-01, 14:44 Temat postu: Najlepsze narzędzia i materiały Na początek klej i uszczelniacz obydwa po ok. 25 zł/szt (Castorama)
wmaker - 2008-02-15, 08:33
Ciekawostka dotyczącą kleju poliuretanowego jest że po zaschnięciu nie jest możliwe jego rozpuszczenie - nie jest mi znany odpowiedni rozpuszczalnik (ręce czyszczę mechanicznie)ale jeżeli taki klej z powodu rzadkiego używania zrobi się zbyt gęsty można go rozrzedzić ACETONEM (jego nadmiar powoduje intensywniejsze pienienie podczas utwardzania)
Co do uszczelniacza to radzę stosować go na wszystkich łączeniach (typu "do czoła"), zapobiega on skrzypieniom i trzeszczeniu (trzeszczą nawet bardzo mocno połączone elementy). Trzeszczenie rzadko występuje przy połączeniach typu "pióro - wpust"' i "obce pióro".
f68 - 2008-02-15, 09:06
poliuretam rozpuszcza aceton, ropa , pochodna kwasu cytrynowego i toluen
dobrze po klejach poliuretanowych czyści taki spry do czyszczenia pistoletów i pianki bosman lub soudal ale oba sa oparte na acetonie
f68 - 2008-02-15, 09:45
Co do uszczelniacza to radzę stosować go na wszystkich łączeniach (typu "do czoła"), zapobiega on skrzypieniom i trzeszczeniu (trzeszczą nawet bardzo mocno połączone elementy). Trzeszczenie rzadko występuje przy połączeniach typu "pióro - wpust"' i "obce pióro".[/quote]
nie wiem czy to dobre do likwidowania trzeszczenia ponieważ kleje poliuretanowe podobnie jak pianka parcieją i wkruszają się więc zachodzi prawdopodobieńswo że jeżeli elementy będą pracowały , przekręcały się oczywiściw minimalnie bo tak pracują w czasie jazdy to po pewnym czasie będzie dalej efekt trzeszczenia
ja bym raczej stosował produkty sika lub inne kleje oparte na silikonie , które uszczelniają i są elastyczne i na pewno bardziej wytzrymałe czasowo
wmaker - 2008-02-15, 20:17
Od skrzypienia jest USZCZELNIACZ ( z drugiej fotki ), też myślę że
fasol68 napisał/a: | kleje poliuretanowe podobnie jak pianka parcieją i wkruszają się więc zachodzi prawdopodobieńswo że jeżeli elementy będą pracowały , przekręcały się oczywiściw minimalnie bo tak pracują w czasie jazdy to po pewnym czasie będzie dalej efekt trzeszczenia | .
Aceton nie bardzo czyści ręce a na pewno wysusza skórę, wolę trzy dni z plamą po kleju (taki guścik)
Dzięki za podpowiedź, na pewno spróbuję tego czyścika
ARCADARKA - 2008-02-15, 20:50 Temat postu: DAREK
wmaker napisał/a: | Od skrzypienia jest USZCZELNIACZ ( z drugiej fotki ), też myślę że
fasol68 napisał/a: | kleje poliuretanowe podobnie jak pianka parcieją i wkruszają się więc zachodzi prawdopodobieńswo że jeżeli elementy będą pracowały , przekręcały się oczywiściw minimalnie bo tak pracują w czasie jazdy to po pewnym czasie będzie dalej efekt trzeszczenia | .
Aceton nie bardzo czyści ręce a na pewno wysusza skórę, wolę trzy dni z plamą po kleju (taki guścik)
Dzięki za podpowiedź, na pewno spróbuję tego czyścika |
Witam
Jeśli mogę podpowiedzieć , ze swojego doświadczenia wiem , że bardzo dobrze zmywa się ręce po piance rozpuszczalnikiem poliuretanowym, naklejka na butelce jest czerwona
Pozdrawiam i życzę powodzenia w pracach reanimacji
eeik - 2008-02-15, 20:57
Jak mogę się wtrącić,
Najlepszym, ale nieznanym bo to drogi i niestosowany powszechnie środek uszczelniający to thiokol - nie parcieje, od dnia wynalezienia , a to ok. ponad 20 lat ma gwarancje.
Rozciągliwość ponad 150% - nie rozrywa się.
Do bardzo dużych szczelin są taśmy thiokolowe.
Ale to bardzo zaawansowane technologie i ze względu na cene nie stosowane powszechnie.
Miałam przyjemność stsować ten sródek .
Ale to jako ciekawostka, nie wiem czy w tej chwili dostępny w Polsce.
Z tego co wiem, zdaje sie soudal i sika dodają thiokol do swoich mas uszczelniających.
Jerzy - 2008-02-15, 22:29
Jako, że jestem też żeglarzem (co prawda, od niedawna - „bezsprzętowym”) polecam dobry, sprawdzony w ekstremalnych warunkach (również przeze mnie), środek klejąco-uszczelniający skomponowany bodajże na bazie poliuretanu. Jest to masa o nazwie Kleber und Dicht firmy WURTH - kolejna wysoka jakość, niestety ...niemiecka. Masa ta jest stosowana przez renomowane stocznie jachtowe do uszczelniania pokładu w miejscach montażu osprzętu i zewnętrznego wyposażenia.
Po wyciśnięciu z tuby, masa „stygnie” w ciągu kilku – kilkunastu minut, w zależności od temperatury otoczenia a po upływie lat ma wciąż strukturę gumowatą, a więc elastyczną. Oprócz posiadania właściwości uszczelniających, środek ten jest mocnym klejem. Można nim łączyć elementy o niewielkiej nawet płaszczyźnie styku.
Warunkiem na idealną szczelność jest dobre oczyszczenie klejonych płaszczyzn acetonem. Aceton jest również zmywaczem pozostałości po czynności klejenia.
Produkt handlowy, to tuby po 310 lub 600 ml. Ja kupowałem je w siedzibie WURTHa w Warszawie przy ul. Płochocińskiej 33, tel. 22 / 510 20 00. Cena nie niska, ale do przyjęcia...
Specyfikacja poniżej:
A0890 100 1 K+D biały 310 ml SWW146149
A0890 100 2 K+D szary 310 ml SWW146149
A0890 100 3 K+D czarny 310 ml SWW146149
A0890 100 4 K+D brązowy 310 ml SWW146149
A1890 100 160 K+D biały 600 ml SWW146149
A1890 100 260 K+D szary 600 ml SWW146149
A1890 100 360 K+D czarny 600 ml SWW146149
jarymi - 2008-02-16, 14:59
Jeśli o myciu i rozpuszczalnikach to moje "3 grosze"
Jak wiecie w szkutnictwie używa się wielu rodzajów farb, klejów, i innych trudnozmywalnych przeparatów.
Taki stary szkutnik praktyk podrzucił mi rozwiązanie, które uwolniło mnie od posiadania kilku a nawet kilkunastu rozpuszczalników.
pedzle po farbach wszelkich rodzajów, a nawet po żywicach myję w "mydlinach" sporządzonych oczywiście z wody i pasty do prania KOMFORT ( nie mylić z pastą BHP)
"Mydliny" muszą mieć odpowiednio duże "stężenie" - i ręce i każdy pędzel - byle bezpośrednio po użyciu można wymyć do "białości" - nawet pędzel od żelkoty tym da się wymyć. Oczywiście pędzle przedtem wycieram w papier albo w stare szmaty.
Co jeszcze ważne że "mydliuny można wykorzystywać wielokrotnie i nie przeszkadza że poprzednio myliśmy pędzel od czarnej farby, potem od np. białego żelkotu a na koniec od czerwonej antyporostówki-efekt doskonały za każdym razem. Pedzle po wymyciu nalęży oczywiście dobrze wypłukać w bieżącej wodzie.
System ten stosuję od lat więc z czystym sumieniem mogę go polecić. W tych "mydlinach dobrze też przechowują się pędzle nawet prtzez kilkanaście dni do następnego użycia.
A cena właściwie śmieszna - pojemnik 0,5 kg ok 2,00 - 2,50 zł
rogacek - 2008-06-21, 22:26
jako zabezpieczenie antykorozyjne do profili zamkniętych polecam elaskon. wynaleziony jakiś czas temu w NRD i do dziś produkowany. dla testów w aucie pokryłem nim niepomalowany kawałek blachy w bagażniku i po 4 latach blacha nie ma śladu rdzy.
f68 - 2008-06-21, 23:24
po naprawie brodzika stawiam stawiam na poliuretanowy uszczelniacz Boll http://www.boll.com.pl/oferta03.htm strona z produktem foto w załaczeniu
zalety w/g mnie
-doskonała przyczepnośc również do plastiku i zywicy oczywiście po uprzednim primowaniu
moim zdaniem o wiele lepsza niż siki
-dosknale daje się obrabiać szczególnie wykończenia faz pomiędzy elementami
-cena relatywnie niska w porównaiu z sikaflexem
-całe i czytelne zaplecze technologiczne czyli systemowa instrukcja-technologia stosowania dostarczona przy zakupie
-daje sie malować - farba nie odchodzi i nie kruszy się na wskutek pracy
-daje się zmywać podczas obrabiania benzyna ekstrakcyjną
wada ręce, które nie są czyszczone na bieżąco nie dają się domyć żadnym rozpuszczalnikiem ani w/w mydlinami
kubak - 2008-07-05, 12:13
A mi tam wcale nie przeszkadzają trzaski stuki i puki.
Podczas jazdy na 4ce (60km/h) poziom hałasu jest znośny. Czasem można nawet ze sobą porozmawiać i to nawet w szoferce
Moim zdaniem wszelkie hałasy wytwarzane przez różnego rodzaju mechanizmy, są jedynie oznaką ich poprawnego działania.
Nasza ekipa zaczyna się dopiero martwić jak podczas jazdy nagle robi się zbyt cicho.
Pozdrawiam NA GAZIE !!!
SlawekEwa - 2008-07-06, 09:01
kubak napisał/a: | Nasza ekipa zaczyna się dopiero martwić jak podczas jazdy nagle robi się zbyt cicho. |
To tak jak z człowiekiem weteranem. jak się obudzi i nic go nie boli to znaczy że już nie ............. !!!!!
wmaker - 2009-07-20, 09:53
Niestety uszczelniacz dachowy opisany w pierwszym poście PRZEGRAŁ z butylowym!
Po roku uszczelniacz dostał mikropęknięć (wyszło po burzy) mimo że nadal jest elastyczny!? i poprawiłem butylowym.
Prośba do admina o wyedytowanie pierwszego postu (może przekreślic zdjęcie) aby nie prowadzić na manowce, a jeżeli ktokolwiek poszedł za tą "radą" - proszę o niski wymiar kary.
|
|