|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Grecja - Policja w Grecji - Wasze doświadczenia
bobowa - 2014-05-27, 22:10 Temat postu: Policja w Grecji - Wasze doświadczenia Koleżanki i kolegów często podróżujących do Gracji proszę o informację na temat Waszych kontaktów z Grecką policją (jeśli takowe mieliście). Szczególnie interesuje mnie, czy kontrole policyjne są w Grecji częste i czy Policja sprawdza co (kogo) przewozicie w kamperze.
Pytanie dziwne - wiem, ale zanim wyjadę jednak chce poznać Wasze doświadczenia w tym zakresie. Chodzi o to, że pożyczam na wyjazd do Grecji kampera od szwagra. Samochodzik super - ale ma dla mnie jedna wadę - zarejestrowany jest na 5 osób, a moja rodzina to model nietypowy czyli 2 + 4 .
No i tu pojawia się problem - na ile można w Grecji próbować złamać (nagiąć) przepisy dotyczące ruchu drogowego.
Oczywiście w samą podróż przez kilka granic wybieramy się w 5 osób - syna, już pełnoletniego, chcemy wysłać samolotem do Salonik i samolotem wróci do Polski. W samej Grecji będziemy 2 tygodnie i chcemy zwiedzić głównie Peloponez. Niemniej musimy wyjechać z Salonik i do Salonik na lotnisko wrócić.
Oczywiście nie jestem piratem drogowym i nie jedziemy do Grecji szaleć (szczególnie z 4 dzieci ). Ponieważ to nasza pierwsza wyprawa kamperem (do tej pory jeździliśmy np pod namiot do Chorwacji lub z przyczepą nad nasze morze), nie mam pojęcia z jakim zachowaniem policji możemy się spotkać. W czasie podróży po Grecji jedna z osób musiałaby podróżować na łóżku w tyle samochodu. Oficjalnie oczywiście wszyscy powinni siedzieć i mieć pasy zapięte. Jaka jest jednak praktyka? Czy zawsze tak jedziecie zgodnie z prawem, czy jednak czasami dzieciaki śpią nad kierowcą lub na tylnym łóżku?
W końcówce lat 70-tych jako dziecko jeździłem z rodzicami do Rumunii i Bułgarii takim naszym krajowym kamperem czyli samochodem marki TARPAN i standardem było, że większość podróży spędzaliśmy z siostrą na materacach ułożonych na walizkach i kanistrach z benzyną ( ) na pace Tarpana (wersja z plandeką). Teraz jednak mam obawy czy coś takiego jak jazda na tylnym lub przednim łóżku jest możliwe.
Czekam niecierpliwie na Wasze posty w tej sprawie.
zbychu - 2014-05-27, 22:48
Z mojego doświadczenia; dwa razy w Grecji kamper dwu osobowy , wyjazd w 4 osoby , ale nigdzie policja nas nie kontrolowała , na granicach też było bez zarzutu ,
Comsio - 2014-05-27, 23:44
Jak nie narozrabiasz , to ich nie uwidzisz, mają wszystko w upie.
krimar - 2014-05-27, 23:53
proponuję dodatkowego pasażera posadzić w łazience na kibelku - przynajmniej na czas ewentualnej kontroli
Pawcio - 2014-05-28, 07:30
krimar napisał/a: | proponuję dodatkowego pasażera posadzić w łazience na kibelku - przynajmniej na czas ewentualnej kontroli |
O.. to tak jak kiedyś na PKP, kiedy na jeden bilet jechało pół wagonu
Proponuję jechać, nie przejmować się i nie robić gwałtownych ruchów .
To tak jak z pasem bezpieczeństwa. Jak policjant zatrzymuje do kontroli najgorszym posunięciem jest zabieranie się do jego zapinania .
bobowa - 2014-05-28, 08:18
Dziękuję serdecznie Wszystkim za dobre słowo - już czuję się prawie uspokojony - gdyby mnie jednak zatrzymali to będę udawał zdziwionego bo przecież na forum Camperteam koleżanki i koledzy mnie uspokajali
Zresztą stwierdzam, że czytanie tego forum może być jednak szkodliwe dla zdrowia.
Dopatrzyłem się w dowodzie rejestracyjnym, że kamper szwagra to "pojazd specjalny" zatem jak wyczytałem na forum maksymalna prędkość z jaką powinienem się poruszać to 80km/h no i jedno siedzenie (z tych 5) mam ustawione bokiem do kierunku jazdy co podobno też czasami może powodować problemy w niektórych krajach.
Staram się jednak nie myśleć ile jeszcze przepisów złamię jadąc rodziną na te nasze wymarzone greckie wakacje bo wychodzi wprost, że samymi ludkami i płynami wlanymi do kampera przekroczę dopuszczalną masę pojazdu Więc ta kolejna osoba w kamperze w samej Grecji to już chyba jednak będzie pikuś Jak jakiś policjant postanowi mi wykazać że złamałem przepisy to i tak coś znajdzie
Ruszamy najprawdopodobniej 28 lub 29 czerwca bo 1 lipca musimy odebrać młodego z lotniska w Salonikach - bilet Warszawa -Saloniki-Warszawa tylko 430zł więc da się przeżyć . W planach mamy zwiedzanie Bratysławy bo zawsze tylko się przez to miasto śmiga, potem jakiś aquapark na Węgrzech i przejazd przez Serbię (choć tu córka namawia nas na zwiedzanie Belgradu, ale nie jestem do końca przekonany czy będzie co oglądać i czy to jest bezpieczne).
Najgorsze to teraz to oczekiwanie na wyjazd - jeszcze miesiąc
Pozdrawiam serdecznie
kimtop - 2014-05-28, 08:40
bobowa napisał/a: | Szczególnie interesuje mnie, czy kontrole policyjne są w Grecji częste |
Raz czy dwa widziałem w Grecji policjanta.
Nie zapomnij o pełnomocnictwie dla wyjeżdżających za granicę pożyczonym pojazdem
bobowa - 2014-05-28, 10:08
Tak, pełnomocnictwo już załatwione bo jadę przez Węgry a tam to podobno podstawa
Dzieki za uwagę
Bury - 2014-05-29, 09:30
Policja czepia się tylko jak stajesz w miejscach oznaczonych jako zakaz kamperowania zwłaszcza w wakacje bo masa kamperów łamie ten zakaz.Jak by się trafił (odpukać)mandat to w Grecji jak zapłacisz w ciągu 10 dni płacisz połowę i tylko na poczcie.
bobowa - 2014-05-29, 10:50
A jakiej wielkości są takie mandaty? Może nie to, że chcę płacić i nastawiam się na łamanie przepisów, ale gdyby była taka potrzeba, to o jakich kwotach jest mowa? Po to się jedzie kamperem żeby nie zawsze płacić za miejsce na nocleg ale rozumiem, że w sezonie interesy nasze i greków są mocno rozbieżne
No i pytanie czy wystrzegać się miejsc gdzie jest zakaz kamperowania czy też musi być znak, że kamperowanie jest dozwolone? Jak rozumiem jest znak?
Bury - 2014-05-29, 19:13
Znaki są tam gdzie nie wolno. Za postój na miejscu dla taxi 40 e w ciągu 10 dni zapłacone 20e. Za postój na ulicy przy plaży gdzie stał znak zakaz kamperowania 300 e nie zapłacone do tej pory Cały miesiąc stawaliśmy na takich plażach i nic a na wyjazd niespodzianka.
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2014-05-29, 19:29
Policja w Grecji,to pikus,my mamy do zaplacenia 113,e z Wloch,przyszlo pismo z windylkacji,odnalezli nas z nazwiska po nr samochodu,jutro idziemy do banku.Sytuacja miała miejsce gdzies w Rzymie 2.XI.2012.za nawracanie na niedozwolonym pasie,podali strone www no jest fotka.Odwolalismy się nic z tego.
kazbar - 2014-05-29, 19:31
W Grecji udawaj Greka
eMKa - 2014-05-29, 21:47
Podstawa to.. nie prowokuj, a tak ogólnie to maja wszystko gdzieś, jak zobaczysz gdzie i jak samochody parkują, jak jeżdżą to się uspokoisz.
Najwięcej kontroli jest przy albańskiej granicy, raczej wjeżdżających do Grecji. Peloponez jest spokojny.
Niewierny - 2014-05-29, 21:48
W ubiegłym roku w lipcu spędziliśmy 2 tygodnie w Grecji. Mimo, że parkowaliśmy przy samej plaży w Paralii Policja grecka, która patrolowała ulice przy plaży nie zwracała uwagi na naszego kampera.
Johny_Walker - 2014-05-30, 07:51
Nie Grecja, ale...
W Rzymie skręcałem w lewo z pasa do jazdy na wprost (za późno się zorientowałem) policja mnie zatrzymała. Wytłumaczyłem się i puścili bez mandatu.
Wjazdy do strefy starego miasta mają kamery. Wjechałem raz cudzym samochodem i do właściciela przyszedł mandacik 100 EUR.
Wniosek taki że z człowiekiem idzie się dogadać, ale z maszyną już nie.
Fux - 2014-05-30, 11:58
Johny_Walker napisał/a: | Wjazdy do strefy starego miasta mają kamery. Wjechałem raz cudzym samochodem i do właściciela przyszedł mandacik 100 EUR. |
He, he. Tam ustrzeliłem dubla.
stefonos - 2014-05-31, 14:10
Z Grecji nie mam żadnych doświadczeń z policją natomiast z drogi owszem.Serbia, bramki autostradowe a właściwie zaraz za nimi.Za niemanie świateł,ustne ostrzeżenie płatne 10e. Bośnia,teren zabudowany, suszarka 72km/h płatne jak wcześniej.
onionskin - 2014-05-31, 18:20
Cytat: | Jak poinformowała telewizja Polsat News polityk został zatrzymany z powodu fotografowania Akropolu, co jest niedozwolone. Janowski opuścił areszt i dołączył ponownie do wycieczki. |
http://www.rp.pl/artykul/1114303.html
Fux - 2014-05-31, 19:33
No i co w związku z tym?
Kolejny ..... , który uważał sie za lepszego tylko dlatego, że kiedyś był posłem/ministrem.
Rzecz naganna i do napiętnowania.
zbyszekwoj - 2014-11-27, 14:39
Mnie policja grzecznie ale stanowczo przegoniła z parkingu przy plaży i to na Peloponezie. A we łoszech wjeżdżałem we wszystkie strefy na stare miasto. Oczekuję teraz na mandaty
Fux - 2014-11-27, 15:10
zbyszekwoj, dostałem z Rzymu po roku za dwa wjazdy do zony.
Coś 60-80€/wjazd.
Będąc w zeszłym roku to już byłem wyczulony...
Bronek - 2014-11-27, 17:05
Ta Grecja to odkąd się zaczyna ???
Nas na parkingu po nocowaniu "obwąchali" grzecznie . Prawdopodobnie wezwani przez właściciela knajpy .
Mili lecz było widać , że niby przypadkiem , ale zaglądają za kampera czy kota czasem nie wypuściliśmy.
Tak zrobili to kulturalnie ,iż dopiero potem skumałem ...
slawwoj - 2014-11-27, 17:28
Fux napisał/a: | zbyszekwoj, dostałem z Rzymu po roku za dwa wjazdy do zony.
Coś 60-80€/wjazd.
Będąc w zeszłym roku to już byłem wyczulony... |
uuuuuuu dwa lata odsiadki - co robić Dura lex, sed lex
JaWa - 2014-11-28, 17:55
Fux napisał/a: | No i co w związku z tym?
Kolejny ..... , który uważał sie za lepszego tylko dlatego, że kiedyś był posłem/ministrem.
Rzecz naganna i do napiętnowania. |
To wszystkich na Akropolu powinni zamknąć, bo nikogo bez aparatu nie widziałem.
blue60 - 2014-11-30, 20:52
Byłem kilkanaście razy w Grecji, nigdy nie miałem żadnych negatywnych doświadczeń z policją.
kisielak - 2014-11-30, 22:07
hm, co prawda było to baaaaardzo dawno bo w latach 80-tych, ale miałem kontakt z policja i to nie drogową. Z kolega zwiedzałem Grecję na rowerach. Oczywiście co krok to robiliśmy zdjęcia. Nie mając świadomości fotografując widoczki cyknęliśmy zdjęcia jakimś "tajnym" zabudowaniom. I ktoś to widział. Po godzinie zgarnęła nas z drogi Policja i na komisariat. Darli gębę ,że aż strach. Czekaliśmy kiedy od "mowy" przejdą do "czynów". Na szczęście (dla nas) skończyło się na "darciu". Przeszliśmy na niemiecki i okazało się, że jestesmy podejrzani o szpiegostwo. zabrali nam paszporty, kazali oddać aparat fotograficzny. maglowali nas przez cała noc. Na nasze szczęście tuż przed zatrzymaniem skończył nam się film w aparacie i zmieniliśmy kliszę. Zrobiliśmy na niej kilka zdjęć ale były to niewinne widoczki. Rano niespodziewanie oznajmiono nam, że możemy jechać dalej ale paszporty zatrzymują i za trzy dni mamy zgłosić sie w Atenach w ichniejszym MSW. Pognalismy do Aten i do Polskiej Ambasady. W Ambasadzie zaczeli się smiać bo jeszcze takiego przypadku nie mieli. nam do śmiechu nie było. W Ambasadzie przestali sie śmiać następnego dnia. Suma sumarum tydzien trwały negocjacje pracowników Ambasady z Grekami. przez ten tydzień mieszkaliśmy w Ambasadzie i zwiedzaliśmy Ateny. Dwa razy jeździliśmy do ichniejszego MSW. Straszyli nas ale w końcu oddali paszporty i aparat ( bez filmu) i ruszyliśmy dalej. Jeszcze dwa tygodnie zwiedzaliśmy Grecję. Łącznie ponad miesiąc "pedałowaliśmy" po pięknej Grecji. często wyciągam slajdy i wracam do tamtych (młodych) czasów. Dzisiaj z tego żartuję ale wtedy strach miał wielkie oczy.
Comsio - 2014-11-30, 23:39
Oj mam przyjemne wspomnienia z (GR) Policją. Nap ta;
Wróciłem z Aten pod Skidre w sobotę , zaparkowałem pod firmą, podjechał policjant, czy pije wódkę, tak ale wieczorem jak wrócę z Hal-kidiki,
I się zaczeło od Zytniej po Cepuro, do białego rana.
Policjant miał mamę Polkę.
Jak miałem powrót Brzoskwinie ze Skidry , to brałem im z PL Flaki i ogórki kiszone .
zbyszekwoj - 2014-12-01, 09:31
Z dawnych czasów pamiętam jak w Salonikach kupowałem błam karakułowy dla mamy. Weszliśmy z kumplem do sklepu przed sjestą i musieliśmy przesiedzieć ponad 2 godz, bo w czasie sj esty był zakaz handlu i sklepikarz bał się nas wypuścić, żeby nas policja nie zamknęła.
Mikołaj - 2015-03-01, 23:17
Nas w okolicy Mikitas (09.2014) przydybała Policja na plaży,
byliśmy w towarzystwie 4 kamperków (każdy co 150 m).
Policjantów było aż 4 !?
Właśnie czytałem OŚCI Karpowicza przed kamperkiem.
Policjant oznajmił, że nie wolno nam wystawiać stolika,
ani rozwijać rolety bo to nie kamping.
Ale stać i spać jak najbardziej możemy.
Podjechali jeszcze do Czecha,
a Warszawiaków (których pozdrawiamy) i Niemca zostawili w spokoju.
Czech nie wytrzymał presji i zwiał po godzinie.
Policjanci więcej się nie pokazywali,
a my zostaliśmy jeszcze jedna noc w tym miejscu.
kszym - 2015-03-07, 15:23
Witam
W sierpniu 2014 staliśmy sobie na parkingu przy plaży , wraz z nami z 15 innych , o 12.45 Policja zrobiła nalot 5 aut z 15 policjantów, Spisali wszystkich (kuriozum spisali również tych co przyjechali godzinę wcześniej starsze małżeństwo z Czech, pan z racji wieku chodził z krzesełkiem -więc w/g Greków obozował). Nic nie dały tłumaczenia, że nie ma znaku zakazu, Ponoć duża tablica była gdzieś tam 15 km wcześniej (po Grecku że nie wolno wszędzie stawać/obozować)
Generalnie miałem wyjęte krzesełka i to dla nich stanowiło podstawę tłumaczenia że obozuję.
Na moje żądanie wystawienia mandatu, policjantka odpowiedziała że to sprawa administracyjna i przyślą pismo. Wczoraj przyszło "Wezwanie do sądu w Polugyros Grecji" na 29 września 2015.
Proszę o pomoc czy ktoś wie czy można zgodnie z prawem UE przenieść sprawę do Polski, boimy się eskalacji kosztów (kara za wykroczenie, za nie stawiennictwo w sądzie, koszty procesowe itd.)
Pozdrawiam
Krzysztof
______________________________________-
Od 20 lat jeździmy po całej Europie, w Grecji byliśmy po raz pierwszy
i po raz pierwszy zostaliśmy tak potraktowani.
zbyszekwoj - 2015-03-07, 16:24
Po wcześniejszych zapewnieniach o bezkarności w Grecji mogłeś poczuć się bezpiecznie. Co teraz powiedzą ci co mnie krytykowali jak najeżdzałem na Greków i ich policję?
Fux - 2015-03-07, 18:58
Po co odbierałeś?
eler1 - 2015-03-07, 19:12
Fux napisał/a: | Po co odbierałeś? | Co to ma za znaczenie , dwa razy nie podejmniesz awizo to jak byś odebrał i za niestawiennictwo kara
Fux - 2015-03-07, 21:15
To qooorna nie mogę np. na dłuższe wakacje do Cioci do Koziej Wólki wyjechać?
A już zwłaszcza w kwestii korespondencji w innego Państwa?
Nawet po miesiącu awizo z PP nie wskazuje od kogo rzeczona przesyłka była.
Kiedyś, 10 lat temu, byłem na 3 tygodniowych wakacjach i do dzisiaj nie wiem, o co/od kogo/z jaka przesyłką, awizo w skrzynce było.
Gracy/Włosi/Austriacy kasy szukają i tyle.
Trzeba było rachunek zysków/strat robić na miejscu.
Ja mandat, słuszny, Włochom uiściłem.
Kuba L. - 2015-03-07, 22:21
"Nie możesz" takie jest u nas prawo jak Ci eler1 wyłożył
Bigos - 2015-03-07, 22:21
Po pierwsze powinieneś sie zapytać w MSZ jak masz zareagować, bo oczywiste jest zxe nie pojedziesz. kara administracyjna to taki mandat i raczej wyrok może zostać wydany zaocznie.
Co do argumentów że Policja grecka zła czy dobra - to tak jak wszędzie w każdym społeczeństwie
gorliwy , głupi czy przed wyborami się znajdzie i będzie się chciał wykazać .
wlodo - 2015-03-07, 22:43
Szkoda tylko,że większość tylko widokówki wstawia.
Pisanie o tym "rewersie podróży"jest bardziej cenne niż widoczki.
Doznania wizualne odkrywane dzięki namiarom podawanym przez poprzedników,są excytujące.
A poparte ostrzeżeniami z realu bezcenne.
slawwoj - 2015-03-08, 08:24
Można udzielić pełnomocnictwa ichniemu adwokatowi, wtedy odpada osobiste stawiennictwo.
Bronek - 2015-03-08, 08:45
Dla mnie to jakiś absurd.
Nikt nie jeździ po świecie na rozprawy w sprawie parkowania.
Adwokat? Miejscowy? Pewnie grzywna bedzie mniejsza.
Poradził bym sie jakieś mądrej naszej papugi.
A co szkodzi do Greckiej Ambasady, Konsulatu zadzwonić. Jako kochający ten kraj i dający im zarobić na turystyce
Picowanie i bajer działa.
Na pewno nie chcieli Was ukarać na miejscu?
A może ktoś im nawrzucał?
W sprawie psucia idylicznych opowiatek mam takie samo zdanie co wlodo.
Podpisywaliście coś?
zbyszekwoj - 2015-03-08, 16:46
O ile mi wiadomo za dzikie kempingowanie jest wyznaczona taryfa 300E [ niektórzy mówią o 250]. Przy płatności na miejscu 50% bonifikata. Może była odmowa zapłaty? Trzeba by zapytać jakie konsekwencje olania, może przyschnie?
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-03-08, 19:32
kszym napisał/a: | Wezwanie do sądu w Polugyros Grecji | ,Was spisano,a wyobraźćcie sobie nasze ździwienie jak przyszlo pismo na odres domowy,z mamdatem 150€ z Włoch---infoemo-en@nivi.it.Nikt nas nie zaczepil,nie było policji.Okazalo się automat gdzies nas zlapal.Meilowalismy po angielsku,nic nie pomoglo.Wyslalismy przelew i już.Policja wszędzie jednakowa.Grecja,raz w Stavros/Chalkidiki/dali nam termin do rana na odjazd.przyjechali sprawdzić.Kreta,kurort Agia Galini pismo zakaz parkowania nawet w porcie.300€.Odjechalismy.Na drugi dzień,gadamy z policjantem/byliśmy na piechotę/,jak starzy znajomi.Wiedzial ,że nie odjechaliśmy,tylko wyjechaliśmy z portu.Niestety w wakacje jest gorzej.barbara
koko - 2015-03-08, 22:17
ACSI taniej 300EUR:15 EUR=20 dni na campingu przy dogadaniu się może być taniej
Den-tal - 2015-03-08, 22:37
koko napisał/a: | ACSI taniej 300EUR:15 EUR=20 dni na campingu przy dogadaniu się może być taniej |
Ale adrenaliny nie ma
WINNICZKI - 2015-03-09, 00:15
Ja to mam pecha, trzy razy w Grecji i ani razu kontaktu z Policją.Za pięć lat jazdy kamperem i 25000 przejechanych po całej Europie raz słowacki policjant przez lornetkę sprawdził mi czy mam winietę i po kilku latach,też słowacki policjant zatrzymał mnie do kontroli dokumentów wyglądało jak by kogoś szukali . I to tyle.Zaliczyliśmy.Słowację kilka razy,Węgry,Serbię ,Bośnie i Hercegowine,Chorwację,Grecję,Słowenię.Wszędzie spaliśmy na dziko.Tylko na termalach na Węgrzech,skalaliśmy się kempingiem. A tak na dziko,na parkingach,pod restauracjami,na stacjach benzynowych czy w chaszczach.I nigdy NIC Czy to nie pech
JaWa - 2015-03-09, 09:30
WINNICZKI napisał/a: | I nigdy NIC Czy to nie pech |
Znaczy się, wszytko jeszcze przed wami
koko - 2015-03-09, 11:51
JaWa napisał/a: | WINNICZKI napisał/a: | I nigdy NIC Czy to nie pech |
Znaczy się, wszytko jeszcze przed wami |
Biorąc pod uwagę kłopoty budżetowe Greków to się zaczęło
andi at - 2015-03-09, 13:41
koko napisał/a: | JaWa napisał/a: | WINNICZKI napisał/a: | I nigdy NIC Czy to nie pech |
Znaczy się, wszytko jeszcze przed wami |
Biorąc pod uwagę kłopoty budżetowe Greków to się zaczęło |
Masz racje Koko.Prawdopodobnie kończy się stanie na dziko w Grecji.Pozostała nam Albania z fajnymi Policjantami (na razie fajnie tylko kiwają ręką -Albania)
SlawekEwa - 2015-03-09, 16:27
Kłopoty budżetowe to Grecy mają od wielu, wielu lat
Ostatnio dostali 500mld euro
tadek - 2015-03-09, 18:56
Byłem w październiku na wyspie Poros. Co prawda Bavarią 49 cruiser a nie kamperem.
Wieczorem, z braku miejsca w marinie i w porcie, przycumowałem do nabrzeża przeznaczonego dla promu.
O 9.00 gdy jedliśmy śniadanie podszedł do nas policjant i grzecznie zwrócił uwagę, że powinniśmy się przemieścić, bo za godzinę przypływa prom.
jacek stec - 2015-03-09, 21:24
Albańscy policjanci szybko się uczą,płaciłem mandat za parkowanie po przeciwnej stronie ulicy niż był zakaz parkowania-policjant się zaparł,że w Albanii obowiązuje z dwóch stron.Targowanie odbywało się tak,że ostentacyjnie dowód rejestracyjny wsadził do kieszonki munduru i zapiął guziczek-wyciągnął taryfikator i zaczął od 100 euro,ja brałem od niego kartkę skreślałem jedno zero,on skreślał moje 10 i pisał 50-drugi policjant stał na czatach 200 m dalej ,skończyło się na 20 euro ,po 10 na jednego-było to w Szkodrze w tamtym roku.
jacek stec - 2015-03-09, 21:27
Opowiadziałem to koledze-uświadomił mnie ,że na takie kraje to ma kolorowe ksero dowodu i nie targuje się tylko odjeżdża
gryz3k - 2015-03-09, 21:38
koko napisał/a: | ACSI taniej 300EUR:15 EUR=20 dni na campingu przy dogadaniu się może być taniej |
Kilkanaście lat temu byliśmy w Grecji motocyklem. Przyjechaliśmy wieczorem na kemping (ja z żoną) i chcieliśmy zostać na noc. Okazałem kartę uprawniającą do zniżki, była w recepcji naklejka, że akceptują, a pan Grek do mnie, że żadnej zniżki nie będzie bo Polacy wszystko by chcieli za darmo. Powiedziałem mu, że powiadomię wystawcę karty o takim zdarzeniu. Zaczął wtedy wrzeszczeć więc powiedziałem, że usługa raczej afrykańska niż europejska. Zawołał wtedy kolegę i zaczęli,mnie popychać. Żona jego zadzwoniła po policję. Przyjechała policja turystyczna i zabrała mnie na komendę. Tam usłyszałem, że ich nie obchodzi jak było bo grecka policja zawsze weźmie stronę Greka. Grek chciał mnie pozwać do sądu o obrazę jego dumy narodowej. Do czasu doraźnego procesu miałem zostać w areszcie. Jeden przytomy policjant skłonił mnie do przeproszenia Greka a jego do odpuszczenia tematu. Lekcja jednak była jedna. Obcokrajowiec nie ma co liczyć w Grecji na bezstronność policji lub sądu.
Track222 - 2015-03-09, 22:10
gryz3k napisał/a: | ..................... Obcokrajowiec nie ma co liczyć w Grecji na bezstronność policji lub sądu. |
Po pierwsze nie należy prowokować losu. A czy warto było udowadniać, że przysługuje Ci zniżka. Zapewniam policja za darmo w Grecji nie zabrała Cię na posterunek. Nie jest tak źle w Grecji jak piszesz.
Endi - 2015-03-09, 22:35
Mnie trafili w Hiszpanii.
Policjant podjechał na motorze, niezauważony z lewej strony i zajrzał mi przez otwarte okno do środka. Nawet się przestraszyłem z lekka jak zobaczyłem ten ogromny biały kask i okulary. Jechałem bez pasów i to jeszcze z lewą nogą na desce. Nie cierpię tych "pierońskich puszorków" a jeszcze na dodatek gorąco było.
Oddalił się na znaczną odległość i myślałem, że odpuści. Ale nieeee, zatrzymał się tam, gdzie bezpiecznie mógł mnie sprowadzić do kontroli.
Już zaraz na wstępie, oznajmił z szerokim uśmiechem na gębie... za brak pasów, jeśli kredytowy to 250 Eu a jak gotówką to 100.
Ja nie znam na tyle angielskiego ale mówił powoli a to pozwoliło bym zrozumiał wszystko.
Stanowczy był ale i przy tym sympatyczny . Nie miało sensu się targować. Wypisał mandat i adios amigos.
Punków już nie było
SlawekEwa - 2015-03-09, 22:44
Endi napisał/a: | Mnie trafili w Hiszpanii. |
Mnie trafili w Chorwacji, ale temat o Grecji jest
Endi - 2015-03-09, 23:13
SlawekEwa napisał/a: | ... temat o Grecji jest... |
Och Sławku, to może jednak w Grecji było...i'm sorry
gryz3k - 2015-03-09, 23:43
Track222 napisał/a: | gryz3k napisał/a: | ..................... Obcokrajowiec nie ma co liczyć w Grecji na bezstronność policji lub sądu. |
Po pierwsze nie należy prowokować losu. A czy warto było udowadniać, że przysługuje Ci zniżka. Zapewniam policja za darmo w Grecji nie zabrała Cię na posterunek. Nie jest tak źle w Grecji jak piszesz. |
Czy warto było udowadniać? To po co te karty są?
Policja zabrała mnie za sprzeczkę z Grekiem. To były ich słowa, źe na bezstronność nie było co liczyć. O niczym nie musisz mnie zapewniać. Napisałem co mnie spotkało.
wlodo - 2015-03-10, 00:44
No nareszcie zaczęliście o tym pisać.
Choć niektórzy jeszcze się cykają,i tylko półsłówkami bąkają,że oni też mieli przyjemność...
Ludzie,kamperowicze...przecież pisząc o tej drugiej stronie podróży,kreślicie obraz danego kraju.
Naśladowcy waszej trasy przecież pewniej ją przemierza.
A mając czarne i białe pojadą z mniejszym stresem.
Kotek - 2015-03-10, 06:24
gryz3k napisał/a: | Tam usłyszałem, że ich nie obchodzi jak było bo grecka policja zawsze weźmie stronę Greka. Grek chciał mnie pozwać do sądu o obrazę jego dumy narodowej. Obcokrajowiec nie ma co liczyć w Grecji na bezstronność policji lub sądu. |
I to o dumie narodowej dotyczy też tych co na ulicy chodzą. Grek obcokrajowcowi nie ustąpi nawet na chodniku, wiem coś o tym osobiście i proszę mnie nie przekonywać, że nie.
Bronek - 2015-03-10, 06:37
Mając taką historię.
Jeny Oni na golasa po stadionach ganiali.
Trudno, nikt nam tam nie karze bywać.
Ale to wpisuje się w naszą historię, kulturę i mentalność. Mierzymy naszą miarą
Zawsze dostawaluśmy w tyłek i do tego jesteśmy z tego dumni. Mesjanizm narodowy moż mieć pożywkę.
Czy mamy jakieś Święto Narodowe, które czci cokolwiek i bezsporne zwycięstwo jednoczy Naród?
Jak taki Grek z kryzysem, ale czterokrotnie bogadszy od Polaka może?
Cóż nastawmy drugi policzek. I dalej biwakujmy w miejscach niedozwolonych.
A pójdziemy do Raju..... z mandatem...... na nieśmiertelność. W przekonaniu swej racji.
Najważniejsze, że Małysz był nasz lub Legia wygrała no i Papież.
A Grecy? Ich Kraj, ?
Same ruiny i starocie, nie to co nasze opatrznościowe konstrukcje z betonu.
Tylko oni widocznie są u siebie od kupy czasu. I korzystaki z toalet wcześniej niż my. Zresztą wielu z nas jeszcze do lasu chdzi, nawet mając coś takiego w kamperze
toscaner - 2015-03-10, 09:40
I pomyśleć, że do tej pory tylko ja "narzekałem", bo waliłem prosto z mostu o obu stronach medalu bycia we Włoszech.
A każdy tylko oh ahh, a "mandat przemilczę".
Nareszcie poznajemy te tajemne mroczne przypadki i sprawy i z wojaży po innych "cywilizowanych" krajach Europy.
Bronek, wiesz ile taki kibel kosztuje? A jak ktoś za niego raty spłaca? Jeszcze porysuje tym "cięższym".
Makarony też po krzakach robią, a nawet na asfalt. Tu chyba narodowość nie ma znaczenia.
Niektórzy kuchni w kamperze nie używają i nawet wodę na herbatę gotują na zewnątrz, bo aromaty.
Co im zrobisz. Gotowanie na zewn. to już kempingowanie chyba? Mandacik gotowy.
Bronek - 2015-03-10, 09:50
Nikt nikomu s.. c po krzakach nie zabrania i stać tam gdzie nie wolno . Nie zabrania to nie znaczy ,że powinien . Nie wszystkim się podoba , bez powodu Twoja osoba .
Stajesz , robisz to się nie dziw ,że masz konsekwencje.
INNA sprawa . Jak Cie Pan B. nie lubi, to i tak choćbyś był najbardziej prawym uczciwym mądrym i bogatym , miłym .... masz pecha i kwita.
Wiktymologia się kłania i św. pamięci profesor Falandysz.
Są tacy co zawsze w mordę dostają na imprezie jako pierwsi .
Bo ????
Bo im się należy niezależnie od okoliczności .
Ps A . US , Komornicy u nas też można dostać , za niewinność.
Narodowość masz racje nie ma tu nic do gadania.
Pozycja jaką człek przyjmuje jest tak pierwotnie kusząca , że widocznie musi.
Tylko błagam , wtedy liściem proszę . Bo papier to atrybut cywilizacji . G...no natomiast bardziej bez niego pasuje do wielu.
Johny_Walker - 2015-03-10, 09:53
toscaner napisał/a: |
Niektórzy kuchni w kamperze nie używają i nawet wodę na herbatę gotują na zewnątrz, bo aromaty. |
To o mnie. Smażenie frytek itp robimy na małej butli 1 kg z palnikiem, którą stawiamy na zewnątrz. Dzięki temu kamper ciągle nowy, prosto z fabryki itp.
Bronek - 2015-03-10, 10:07
Johny_Walker napisał/a: | toscaner napisał/a: |
Niektórzy kuchni w kamperze nie używają i nawet wodę na herbatę gotują na zewnątrz, bo aromaty. |
To o mnie. Smażenie frytek itp robimy na małej butli 1 kg z palnikiem, którą stawiamy na zewnątrz. Dzięki temu kamper ciągle nowy, prosto z fabryki itp. |
Mówimy o efekcie w/w czynności. Nie powodzie jego powstania .
Nie wolno gotować na zewnątrz i wypróżniać się wew. to fakt . .... Zasada spójności
Odwrotnie też.
Krzyżowy wariant nie wchodzi w grę , to zaprzeczenie legalizmu , i naruszenie zasad.
Parafrazując .. Nie wolno jeść w lokalu bez wypróżniania . Dziwne ,że nie ma takich wywieszek.
AD REM
Nie prowokować sytuacji to po pierwsze. Po drugie , niestety w przypadkach konfliktowych lepiej w porę sie wycofać .
Potem się nie da bądź z powodów honorowych , ambicjonalnych lub okoliczności . Policja , przewaga liczebna itp.
Czyli W przypadku karty ASCI i brak jej respektowania , trzeba było się zwinąć i powiadomić .
Grek to cwaniak i naciągacz
A Polak mądry po szkodzie .
Wnioski- ja się bede dokładnie pytał za ile na początku pobytu
RODOS - 2015-03-10, 10:43 Temat postu: Grecja.
kszym napisał/a: | Witam
W sierpniu 2014 staliśmy sobie na parkingu przy plaży , wraz z nami z 15 innych , o 12.45 Policja zrobiła nalot 5 aut z 15 policjantów, |
Jeżeli możesz podaj bliższe namiary na to miejsce.
Trochę dziwna sytuacja, że sprawa nie została załatwiona na miejscu. Jeździmy od wielu lat, od pięciu lat raczej na długie wyprawy. W Grecji to kolejny nasz trzeci pobyt, ostatni 2014. Różnica może taka, że wybieramy optymalny dla nas okres od końca sierpnia do października. Jest dalej bardzo ciepło, ale nie męcząco jak w sezonie, który w Grecji kończy się około 10 września. Woda cieplutka, nie ma tłoku, plaże tylko częściowo zapełniają się turystami przyjeżdżającymi na zorganizowane wczasy. W tym okresie z pewnością zainteresowanie policji turystami jest niewielkie, bo jest mniej kamperów i turystów.
Nie mieliśmy nigdy problemów z policją. Trzymamy się zasady, że nie zatrzymujemy się jeżeli jest wyraźny zakaz postoju dla kamperków, lub opierając się na własnej intuicji nasz pobyt nie będzie mile widziany. Dotyczy to często bliskiego sąsiedztwa z tawernami, plaż w znanych kurortach, a także parkingów przy plażach sąsiadujących wzdłuż wybudowanych szeregów domów wczasowych.
Po sezonie to mniejszy problem, ale warto to uwzględniać. Jest jeszcze bardzo dużo miejsc gdzie na krótki okres można stanąć kamperem, ale zawsze trzeba pamiętać, że to nie kemping, a rozkładanie się trzeba ograniczyć do niezbędnego minimum. Grecją się na razie nasyciliśmy. Mamy same dobre wspomnienia. Jeżeli Grecy zaostrzą swoje postępowanie, to są jeszcze inne kierunki gdzie walory turystyczne i ciepłe morze pozwalają na wspaniały wypoczynek. Pozdrawiamy
[edit] Naprawa technicznej strony cytatu. WB
Johny_Walker - 2015-03-10, 10:46
Tutaj masz całą prawdę o Grekach i ich "kryzysie".
https://www.youtube.com/watch?v=Zvl9N9GdraQ
janus - 2015-03-10, 11:09 Temat postu: Re: Grecja.
Rodos napisał/a: |
Jeżeli możesz podaj bliższe namiary na to miejsce.
Trochę dziwna sytuacja, że sprawa nie została załatwiona na miejscu.(...) |
Nie taka dziwna ta sytuacja znowu
Wystarczy poczytać forum naszych czeskich przyjaciół, gdzie wielokrotnie opisywano podobne wydarzenia już wcześniej
toscaner - 2015-03-10, 11:28
Johny_Walker napisał/a: | toscaner napisał/a: |
Niektórzy kuchni w kamperze nie używają i nawet wodę na herbatę gotują na zewnątrz, bo aromaty. |
To o mnie. Smażenie frytek itp robimy na małej butli 1 kg z palnikiem, którą stawiamy na zewnątrz. Dzięki temu kamper ciągle nowy, prosto z fabryki itp. |
Nie o Tobie, bo było o gotowaniu wody na herbatę i s..niu w krzakach mając kibel bliżej.
Johny, to nasz jeszcze bardziej nowiutki, bo oficjalnie "zjechał z taśmy" i wyruszył na wojaże 3-go stycznia 2015 będzie cały czas nowy, jak nie będziemy tych frytek smażyć?
A Ty wyciąg kuchenny w swoim kamperze masz?
Jednak fakt, smażenie frytek nawet z wyciągiem, to już byłaby przesada. Na frytki trzeba szukać miejsc, gdzie nie ma zakazu kempingowania. To samo grill.
We Włoszech są miasta, gdzie już 1 marca jest uważany za początek sezonu, a są takie gdzie do 1 maja nadal martwy i można stawać bez płacenia. Legalnie.
Mowa oczywiście o parkingach. W sezonie blisko morza na dziko, trochę trudno za darmochę coś znaleźć.
Johny_Walker - 2015-03-10, 11:39
Myślałem o wyciągu, ale jak je pomacałem na żywo i zobaczyłem że wszystkie mają omyłkowo dopisane zero do ceny, to dałem sobie spokój. Za 80 zł nowa butla z palnikiem i sobie przetaczam gaz z dużej. Planowałem tego używać do frytek, ryb itp, ale okazało się że jak mamy stolik wystawiony to wygodniej się gotuje na zewnątrz i siłą rzeczy herbatę też niekiedy na tym gotujemy.
toscaner - 2015-03-10, 11:42 Temat postu: Re: Grecja.
janus napisał/a: | Rodos napisał/a: |
Jeżeli możesz podaj bliższe namiary na to miejsce.
Trochę dziwna sytuacja, że sprawa nie została załatwiona na miejscu.(...) |
Nie taka dziwna ta sytuacja znowu
Wystarczy poczytać forum naszych czeskich przyjaciół, gdzie wielokrotnie opisywano podobne wydarzenia już wcześniej |
No widzisz, Czesi o takich sytuacjach piszą, a na CT same ohy i ahy, a ktoś mandat dostał, to pechowy.
Sytuacja z wczoraj, moja M. idąc do sklepu miała ze sobą aparat i pstrykała sobie zdjęcia kwiatków, drzew, mimozy, jakieś cytrynowe pierdoły itp. Podjechały pały i od razu z mordą, dlaczego fotografuje ...domy. Fakt, że we Włoszech nie ma dnia, żeby kogoś nie okradli, a w okolicach Grosseto ludzie przyklejają już kartki na drzwiach, że w tym domu nie ma już co kraść, bo już wszystko ukradli.
Ci założyli, że robi zdjęcia, które pomogą w kradzieżach. Oczywiście dla świętego spokoju pokazała im zdjęcia kwiatków, żeby się odpier...li. Mogła nie pokazać, mogła to przedłużać i się z nimi kłócić, bo wolno jej chodzić po ulicy i robić zdjęcia, a oni nie mieliby prawa dotknąć aparatu. Czasem lepiej odpuścić i niech spie...ją.
Beta - 2015-03-10, 13:04
Temat niemiłych historii camperowych istniał od zawsze , ale opowiadaliśmi je sobie zazwyczaj na małych prywatnych spotkaniach , bo na zlotach nie ma na to czasu i też szkoda było psuć fajną zlotową atmosferę
My do Grecji wybieramy się w trzy campery. Stanie na dziko to dla mnie nowość (ostatnio napisałam na DZIKU, ale w porę wyłapałam literówkę ). Chętnie czytam ten temat. Wszystkie rady i porady mogą się przydać
zbyszekwoj - 2015-03-10, 13:05
toscaner napisał/a: | Czasem lepiej odpuścić i niech spie...ją. |
No ale pilnują Twojego domu. U nas nic nie obchodzi policjanta twój dom, on chce mieć spokój w pracy.
toscaner - 2015-03-10, 13:11
zbyszekwoj napisał/a: | toscaner napisał/a: | Czasem lepiej odpuścić i niech spie...ją. |
No ale pilnują Twojego domu. U nas nic nie obchodzi policjanta twój dom, on chce mieć spokój w pracy. |
Tak, oni pilnują, ale tam gdzie nie trzeba. Tak pilnują, że jak z miesiąc temu znany włoski piosenkarz Pino Daniele miał zawał to wieźli go do lekarza. Zaraz jak podali o tym w wiadomościach, to tej samej nocy oje..li mu jeszcze dom w Toskanii.
Nawet jakby przeżył, to pewnie i tak zjechałby na zawał po powrocie do domu.
Wojciechu - 2015-03-10, 14:20
Policja w Grecji - Wasze doświadczenia
Jak czytam posty w których na południu przeganiają , we Włoszech i Hiszpanii kradną, w Niemczech nie wpuszczają starymi kamperami do miast, w Austrii tylko sprawdzają wagę a wszędzie karzą mandatami, itp. – to trochę jestem przerażony . Pamiętam jak na zlocie w Radawie - Zbyszek wyjeżdżał do Grecji – normalnie mu zazdrościłem. Po powrocie – zdjęcia, opisy, cały Hay Layf. Fajnie – a na koniec, że do Grecji już nie pojedzie – nie tego się spodziewałem. Ja między innymi właśnie z powodu swobodnego poruszania się Europie kupiłem Kampera. Może te złe kwestie wynikają z podróżowania samemu. Może mały konwój 2 – 3 kampery byłyby bezpieczniejsze i mocniejsze w negocjacjach ze „stróżami prawa” i bandziorami.
Na razie, jednak - mocno staram się nie zrażać. Na którymś ze zlotów pogadam ze Zbyszkiem osobiście, może jednak źle to wszystko oceniłem.
Endi - 2015-03-10, 14:26
zbyszekwoj napisał/a: | toscaner napisał/a: | Czasem lepiej odpuścić i niech spie...ją. |
No ale pilnują Twojego domu. U nas nic nie obchodzi policjanta twój dom, on chce mieć spokój w pracy. |
A o to sposób jaki znalazłem na ochronę swego domu.
Wiem, że macie domy i – jak każdy – martwicie się o ich bezpieczeństwo pod Waszą nieobecność !
MAM WRESZCIE WŁASCIWIE CHRONIONY DOM ! Wyłączyłem mój prywatny system alarmowy !
Dwie flagi pakistańskie wbiłem w trawnik w ogrodzie. W rogu mojej posesji powiewa czarna flaga Kalifatu Islamskiego...
Straż Miejska, Policja Państwowa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Śledcze i inne agencje wywiadowcze obserwują mnie 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.
NIGDY NIE CZUŁEM SIE BEZPIECZNIEJ...Podobnie będę czynił z kamperem jak stanę na obczyźnie
krimar - 2015-03-10, 14:30
Bronek napisał/a: | I korzystaki z toalet wcześniej niż my. |
ale do dziś nie opanowali sztuki kanalizacyjnej na tyle aby wrzucać do klozetu papier toaletowy
Bronek napisał/a: | Nie wolno jeść w lokalu bez wypróżniania |
chyba raczej odwrotnie - tabliczkę "toaleta tylko dla klientów restauracji" już nie raz widziałem
prof-os napisał/a: | we Włoszech i Hiszpanii kradną, w Niemczech nie wpuszczają starymi kamperami do miast, w Austrii tylko sprawdzają wagę a wszędzie karzą mandatami, itp. |
pozostaje Skandynawia (oprócz Danii, ale Dania to taka doczepka do Skandynawii bo graniczy lądowo z Niemcami)
Beta - 2015-03-10, 14:34
prof-os napisał/a: | Policja w Grecji - Wasze doświadczenia
Jak czytam posty w których na południu przeganiają , we Włoszech i Hiszpanii kradną, w Niemczech nie wpuszczają starymi kamperami do miast, w Austrii tylko sprawdzają wagę a wszędzie karzą mandatami, itp. – to trochę jestem przerażony . Pamiętam jak na zlocie w Radawie - Zbyszek wyjeżdżał do Grecji – normalnie mu zazdrościłem. Po powrocie – zdjęcia, opisy, cały Hay Layf. Fajnie – a na koniec, że do Grecji już nie pojedzie – nie tego się spodziewałem. Ja między innymi właśnie z powodu swobodnego poruszania się Europie kupiłem Kampera. Może te złe kwestie wynikają z podróżowania samemu. Może mały konwój 2 – 3 kampery byłyby bezpieczniejsze i mocniejsze w negocjacjach ze „stróżami prawa” i bandziorami.
Na razie, jednak - mocno staram się nie zrażać. Na którymś ze zlotów pogadam ze Zbyszkiem osobiście, może jednak źle to wszystko oceniłem. |
Niestety podróżowanie z roku na rok staje się coraz bardziej niebezpieczne. I to dotyczy nie tylko camperów
wenusjanie - 2015-03-10, 15:57
Za nami na razie jedna podróż po Węgrzech i Chorwacji - bez przygód z władzą. Kilka noclegów na dziko, stare autko , ale jakoś się udało .
Myślę, że fajnie tak właśnie w 2-3 kampery - bezpieczniej, weselej, raźniej w razie co ...
toscaner - 2015-03-10, 16:47
My do kwietnia, błąkamy się po Toskanii i powoli w kierunku północy, aby przed 10 kwietnia dojechać do Poznania.
Jak ktoś ma plan jechać na Włochy, niech daje znać. Znamy trochę fajnych, darmowych miejsc.
Osobiście nie wierzę w wersję, że za samo TYLKO stanie na parkingu sprawy sądowe. Zawsze taka sytuacja kończy się mandatem, no chyba, że ktoś chciał pokozaczyć i solidnie wku..ił służby publiczne w formie policji. W Polsce niektórzy policję nazywają "pan władza". Prawda jest taka, że w reszcie krajów policja to służba publiczna, a nie władza i tym bardziej nie wierzę w wersję spraw sądowych za złe parkowanie.
Ciekawe jak to było NA PRAWDĘ.
zbyszekwoj - 2015-03-10, 17:18
Przewijają się tu uwagi o podróżowanie w kilka kamperów. Może bezpieczniej przed złodziejami ale gorzej przed policją. Kilka razy jak stanąłem koło innego kampera, zaraz przychodzili zebym stanął dalej,bo 2 kampery może być uznane za obozowisko.I tak żle i tak nie dobrze.
Johny_Walker - 2015-03-10, 17:55
Co myślicie o nagrywaniu interwencji policji? W których krajach jest to zabronione?
U mnie kamerka powodowała inne zachowanie policjantów i przynajmniej raz uniknąłem mandatu, bo się czegoś bali. Nie wiem czego.
JaWa - 2015-03-10, 18:43
Przez 9 lat kamperowania, przejechane 18 państw. W Polsce 4 mandaty za przekroczenie szybkości i to Franią z 1991 r, a za granicą 1 mandat w Wiedniu za złe parkowanie. Wygląda, że najgorzej w Polsce.
fan - 2015-03-10, 19:02
tak właśnie (jak mawia jeden kucharz)
toscaner - 2015-03-10, 19:13
Johny_Walker napisał/a: | Co myślicie o nagrywaniu interwencji policji? W których krajach jest to zabronione?
U mnie kamerka powodowała inne zachowanie policjantów i przynajmniej raz uniknąłem mandatu, bo się czegoś bali. Nie wiem czego. |
Ja nie wyłączam rejestratora, gdy się zdarzy, że nas zatrzymają i nadal sobie nagrywa. Zawsze można też zdublować nagrywanie telefonem.
Stricte z kamerą w łapce na "bezczelnego" to nie miałem okazji i potrzeby. Nigdy nie mieliśmy problemu z Policją, zawsze się na spokojnie da pogadać. Raz w Anglii jak stanęliśmy z problemem na autostradzie, to akurat jechali i kazali nam spie...ać, bo tu nie wolno stać i albo spie... albo interweniują. Oczywiście ruszyliśmy dalej, bo po co "kozaczyć na występach". Zakaz to zakaz.
Johny_Walker - 2015-03-10, 19:20
JaWa napisał/a: | Przez 9 lat kamperowania, przejechane 18 państw. W Polsce 4 mandaty za przekroczenie szybkości i to Franią z 1991 r, a za granicą 1 mandat w Wiedniu za złe parkowanie. Wygląda, że najgorzej w Polsce. |
Mandat za parkowanie w RFN 15 EUR, Holandia - upomnienie. Mandaty za parkowanie w Polsce 200-800 zł.
wenusjanie - 2015-03-10, 20:44
To też zależy na kogo się trafi.... Czasem idzie się dogadać :-)
janus - 2015-03-10, 21:25
toscaner napisał/a: | (...)
Osobiście nie wierzę w wersję, że za samo TYLKO stanie na parkingu sprawy sądowe. Zawsze taka sytuacja kończy się mandatem, no chyba, że ktoś chciał pokozaczyć i solidnie wku..ił służby publiczne w formie policji. W Polsce niektórzy policję nazywają "pan władza". Prawda jest taka, że w reszcie krajów policja to służba publiczna, a nie władza i tym bardziej nie wierzę w wersję spraw sądowych za złe parkowanie.
Ciekawe jak to było NA PRAWDĘ. |
Nie byłem, nie znam się, ale z opisów wynika (i na logikę "bioręcy" też), że taka sytuacja nie tylko jest możliwa, ale i bardzo prawdopodobna, zaś sposób reakcji ichniejszej policji wynika tylko z dyspozycji dnia
Jeżeli jest zakaz obozowania, camperowania, czy jak tam zwał, to znaczy że można na parkingu stać, ale bez "osprzętu".
Jeszcze raz odsyłam do forum czeskiego. Tam takie sytuacje są opisywane od dobrych kilku lat
toscaner - 2015-03-10, 21:45
Podrzuć adres jeśli możesz.
My stosujemy zasadę, jeśli przy wjeździe na parking jest napisane "zakaz kamperowania" to dla mnie logiczne, że nie rozkładam krzesełek, stolika, markizy i grilla, a tylko parkujemy. To samo zakaz parkowania, to nie parkujemy. Pytanie czy Greccy gliniarze za zaparkowanie na zakazie też wysyłają listy do sądu, jeśli nie, to to czemu za złamanie pierwszego zakazu tak.
SlawekEwa - 2015-03-10, 22:41
janus napisał/a: | Jeszcze raz odsyłam do forum czeskiego. |
Którego?
toscaner - 2015-03-11, 01:16
SlawekEwa napisał/a: | janus napisał/a: | Jeszcze raz odsyłam do forum czeskiego. |
Którego? |
A ja myślałem, że wszyscy wiedzą, a tylko ja nie.
Bronek - 2015-03-11, 07:33
Z tym forum to taki Czeski Film
zbyszekwoj - 2015-03-11, 08:32
No i Czeski wszyscy znają?
janus - 2015-03-11, 09:22
Proszę bardzo
Chociaż akurat teraz tego nie czytałem i odnośnik jest do strony głównej
http://www.caravan24.cz
toscaner - 2015-03-11, 09:26
Ja chyba tego po czesku nie znajdę.
Czeski film.
janus - 2015-03-11, 15:43
Dobra, miałem trochę czasu i znalazłem (tylko jeden z problemów tam opisanych), ale watro przebrnąć przez cały wątek
http://www.caravan24.cz/f...t=0#post_146165
Beta - 2015-03-11, 18:55
Czesi też opisują swoje przeboje z grecką policją. Jak tak dalej będzie , to mogę nie poznać , co to stanie na dziko
SlawekEwa - 2015-03-11, 19:01
Na niemieckim forum fajne podsumowanie "wszystko ma koniec tylko kiełbasa ma dwa"
infogrupa - 2015-03-13, 17:41 Temat postu: Wezwanie do sądu Witam
Całą okolicę obszedłem w poszukiwaniu jakiejkolwiek informacji, że nie wolno stawać
i nic nie znalazłem, plac wyraźnie był do parkowania , na jego skraju bar(przyczepa) ze stolikami i parasolami. Znaku parking również nie było, ale nie wiem czy aby się zatrzymać musi być taki znak
Obecnie wczytuję się w greckie fora i teraz wiem, że rozwinięcie rolety albo auto na podporach czy klinach to typowe obozowanie.
Ja nie kwestionuję, że popełniłem wykroczenie. Pani policjantka która nas spisywała
była miła ogólnie wszystkich kilkunastu policjantów było miłych, kilku poszło od razu do baru.
Chodzi mi o sytuacje w której na moją prośbę skierowaną do policjantki o wystawienie mandatu, dostałem odpowiedź, że nie może tego zrobić i musimy czekać na pismo.
Pismo trzeba odebrać, idzie przez polski sąd.
Rozgrzebanie takiej sprawy, aż przez sąd to delikatnie przesada.
I dla mnie więcej nerwów bo sprawa ma być dopiero pod koniec 2015 r.
Co do kwestii finansowej to również jakaś totalna bzdura bo będąc w Grecji wydałem tam ponad 2 tyś euro , a teraz aby uniknąć więcej takich nerwów
nie pojadę już do nich. A plany mieliśmy jeszcze na 2 , 3 wizyty.
Gdzie tu ekonomia?
Na czeskich forach podobnych przypadków jest jeszcze więcej, w Grecji nastąpiły zmiany
przepisów w 2012.
Szkoda, że to się tak skończyło , Grecy to przemili ludzie, sympatyczni.
Bronek - 2015-03-13, 18:39
Informuj...
Dla dobra powszechnego i przyjmij wyrazy wspóczucia.
Że tu nie ma jakiejś "papugi" z kamperem?
A może jest, tylko fachowiec od rozwodów...
Skoro mamy takie prawo to może i takich prawników.?
Albo bidoki i na kampera ich nie stać?
Nie wiem cały przekrój społeczeństwa, a prawników brak...?
zbyszekwoj - 2015-03-13, 18:53
infogrupa napisał/a: | Grecy to przemili ludzie, sympatyczni. |
Nie wszyscy, a policjanci że byli mili, ale swoje zrobili.
tom-cio - 2015-03-14, 19:26
Przeczytałem ten czeski wątek,tak sie składa ,że dośc dobrze "rzikam czesky",mieszkało się tam jakis czas.I z tego co zrozumiałem,grekom chodzi o kamperowanie właśnie,czyli wystawienie chocby stołków.a ze -tak se bracia Czesi dumają- nie chcą sie pozbyć całej tej kampingowej hołoty,tylko ją zdyscyplinować,to co któremuś walą wezwanie do sądu,żeby sie po forach rozeszło.Czesi pisza ,że na miemieckich forach było głośno o tym w latach 2005-2006.Niemcy się zdyscyplinowali,markiz nie rozwijaja,stają pojedyńczo itp,więc juz się ich nie czepiają ,bo na niemieckich forach ponoć ucichło.No a że dla Honzików Recko czyli grecja to był raj obiecany i wg ich opowiesci walili tam tabunami,to zaczeli dostawać wezwania.Wygąda na to,że nam,polakom zaraz zacznie się to samo....Ale pisza wyrażnie,paragrafy ,za które im postawiono zarzuty to kamperowanie,i podpierają to włóczęgostwem- wg tego co piszą w Grecji przepisy zabraniają kamperowac-pozwalają parkować,czyli auto zamknięte,zero stołków i markiz.To takie se tłumaczenie z wolnej ręki,
zbyszekwoj - 2015-03-14, 20:05
Do nas się akurat przyklepali jak zamknięci byliśmy w aucie , tak że o kamperowaniu nie było mowy ,ale nas nie spisali.
jarek49 - 2015-03-14, 22:31 Temat postu: policja w grecji To co napisal Tom-cio jest zgodne z tym co powiedzieli nasi znajomi Polako-Grecy mieszkajacy od 25 lat w Nafplio, a ktorych poznalismy w 2013 roku na plazy Karathona--3 km
od Nafplio. Nas w ub.r w czerwcu spisali i kazali natychmiast odjechac--co uczynilismy--do tej
pory cisza. Przed autem stal stol i dwa krzesla.
Nie po to zakupilem kampera ,abym nie mogl rozwinac rolety i postawic stolu---po kilku latach
urlopow w Grecji czas najwyzszy to zmienic---w czerwcu pojade do Albanii , a w we wrzesniu
do Hiszpanii i Portugali---tutaj jest duzy luz--jezeli jest znak zakazu kempingowania--o" key
jade dalej i wiem ,ze dalej takie miejsce znajde . Ja jezdze tylko przed , lub-po sezonie ,
i w ub. r wszedzie gdzie nie stanalem przybywala policja. Wczesniej sie z tym nie spotkalem.
Cieplo pozdrawiam
Beta - 2015-03-14, 22:41
U nas dzisiaj w związku z tym tematem była narada wojenna
Z pozostałymi załogami , które jadą z z nami do Grecji ustaliliśmy , że zatrzymujemy się na kempingach, bo nie mamy zamiaru się stresować.
Jednak nie dowiem się , czy pasuje mi stanie na dziko
BiG Team - 2015-03-14, 23:37
W podróży nocujemy w różnych miejscach, najczęściej na stacjach benzynowych i pod marketami, ale nie kamperujemy na dziko ze względów bezpieczeństwa. Jak nam zginą rowery, to jak miesiąc na kempingu. W ubiegłym roku stanęliśmy na noc pod zamkiem Predjama w Słoweni. Staliśmy sami na parkingu. Późnym wieczorem podjechał samochód osobowy i zaparkował kilka metrów od nas, nikt nie wysiadł widać było tylko jarzące się ogniki papierosów. Po ponad godzinie otworzyły się drzwi i w samochodzie zapaliło się światło. Zobaczyliśmy, że to był chłopak z dziewczyną, którzy nie byli nami zainteresowani, oni nas chyba nawet nie widzieli Dopiero po tym fakcie położyliśmy się spać. Przez tę godzinkę adrenalina bezcenna
infogrupa - 2015-03-15, 14:09
Witam
W Grecji staliśmy na kilku kampingach , ale jest ich nie wiele, w nieciekawych miejscach
i niektóre mocno w sezonie przepełnione. Jeden wielki , ale w wodzie pływają śmieci na 5 merów od brzegu, drugi tak mały że zastanawiałem się jak udało mi się wcisnąć w jedno z ostatnich miejsc, brzeg nieprzyjemny jakieś głazy chroniące od fal. itd.
Więc spędzanie czasu na kampingach - to raczej odpada (trochę traci sens kupienie kampera).
Co do spisania nas i pozostałych kilkunastu to nastąpiło to o 12.45 (w południe)
38 stopni w cieniu więc bez rolety można zapomnieć o odpoczynku.
Co do krzesełka to zawsze jestem na plaży z krzesełkiem , no nie wszyscy lubią leżeć
na kocu.
Czesi mają sprawę jakoś na czasie więc zaraz zaczną pisać jak to się skończyło.
Byliśmy w naszym sądzie i trochę się podpytaliśmy, ogólnie to pani z sądu się rozbawiła i powiedziała że najlepszy numer to byśmy zrobili Grekom jak pojechali byśmy na sprawę
No i jak się okazało znaleźli się tacy Czesi co pojechali (kamperem)
Sąd zrobił wielkie oczy, no i problem bo jego obowiązkiem było zapewnić tłumacza
więc odroczył sprawę o miesiąc, a Czech na to OK. To my sobie tu przed sądem poczekamy miesiąc (No jak sąd kazał to teraz mają papier że im kazano kamperować w Grecji)
Po miesiącu stawili się na rozprawie , sąd ich uniewinnił - ale to chyba za wytrwałość.
Z Greckich przepisów jasno wynika że jak się nie stawisz na rozprawie to tak jak byś się przyznał, więc raczej my nie będziemy mieć tyle szczęścia.
Co do Portugali to byliśmy tam (kolejny raz) 2 lata temu kilka tygodni, miejsca , widoki, 2 razy na kempingu, cisza spokój.
Wyjeżdżamy a tu na granicy jakaś obława wyskakuje policjant od razu nas kieruje na bok
No serce na ramieniu - pewnie dostaniemy rachunek za te kilka przewinień.
A tu pani Policjantka zaczyna nas przepraszać, bo oni robią ankietę dla Ministerstwa Turystyki z turystami zagranicznymi i tak przez 20 minut musieliśmy opowiadać gdzie byliśmy , co nam się podobało, a co nie ile żeśmy wydali i czy przyjedziemy jeszcze do nich, skrzętnie notowali zwłaszcza to co nam się nie podobało (dość problematyczne są opłaty za autostrady systemem VIATOL - nie których odcinków nie można zapłacić gotówką i nie ma winiety tylko trzeba kupować Urządzenie)
Ale do Portugalii tak jak i do Francji jeździmy co dwa/trzy lata i śmiało polecamy
(do Francji zabieramy rowery)
Co do stania na dziko to w Polsce robimy to zawsze i zawsze jest jakieś towarzystwo
generalnie ludzi młodych, par itp. Więc jesteśmy przyzwyczajeni, kamery mamy włączone non stop, rowery przypięte podkowami i łańcuchem, Czujniki gazów usypiających włączony, przednie drzwi spięte (taki patent), w bocznych dodatkowy zamek antywłamaniowy z certyfikatem (własny patent). Generalnie "twierdza" więc nie ma się czego obawiać (przecież złodziej też nie wie czy w środku nie nocuje jakiś napalony myśliwy z wielką armatą). Pomijając te wszystkie zabezpieczenia jak na razie to spotykaliśmy się z życzliwością miejscowych więc mamy tylko pozytywne wrażenia.
Beta - 2015-03-15, 14:32
Tym opisem trochę mi rozjaśniłeś w głowie, choć nadal mam jeszcze sporo do przemyślenia i dokładniejszego przeanalizowania tematu
Stawiam Ci piwko
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-03-15, 15:09
Jarek 49 napisał nie po to kupiłem kampera.Gratuluje ,czyli koniec z pzryczepa.My na razie tak kochamy grekow ze nie zmieniamy kierunku.Czas i szczęście tez robia swoje. A nawiasem mowiac każdy ma swój upatrzony sposób kempingowania.W Grecji kradna najmniej.
Sisar - 2015-04-24, 05:27
Myśmy w Grecji byli dotąd trzy razy. Policjantów widziałem tylko w Salonikach, no i raz przy plaży SIKIA kiedy stałem na dziko wieczorem. Patrolowali leniwie okolicę, pokiwali nam, uśmiechnęli i odjechali dalej... Widziałem też komisariat w jakimś małym miasteczku, a przed wejściem stolik przy którym siedziało sobie dwóch mundurowych popijało kawę i jedli lody U nas byliby już w TVN
infogrupa - 2015-11-06, 23:04
Witam
Dawno nie pisałem. Generalnie sprawa w sądzie zakończona pozytywnie, ale wzięliśmy adwokata.
Pani prawnik mówiła że generalnie te przepisy zostały zaskarżone, więc jak się cały ten bałagan wyprostuje to na pewno jeszcze tam pojedziemy , ale tym razem w jakieś mniej gorące miesiące
|
|