| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Iskrownik bojlera Truma działa bez przerwy - co to może być?
landara - 2014-06-22, 19:13 Temat postu: Iskrownik bojlera Truma działa bez przerwy - co to może być? Chodzi o bojler 10l, czyli B10 Truma, egzemplarz z 1992r (w camperze z 95r), gdzie iskra idzie non stop.
Forum przeczytane wzdłuż i wszerz, bojler rozebrany, obejrzany, przeczyszczony (łącznie ze świecą kontrolną - czy jak ją tam zwał), chociaż źle nie było, wszystko na oko wygląda na sprawne, wszystkie dysze palą, nic nie wygląda na przepalone, rdzy w sumie niewiele... Woda się grzeje, na wyświetlaczu błędów nie ma, tylko cykanie nie ustaje póki bojler włączony. Tak jest po zimie, wcześniej wszystko było ok.
Co może być przyczyną? Czy ktoś miał ten problem? Myślimy o wymianie tej świecy, która teoretycznie ma odcinać zapłon, jak się nagrzeje od palnika (mówię teoretycznie, bo nie mogę nigdzie doczytać, jak to ma działać, a logika czasem zawodzi), ale może to coś innego jednak i bez sensu iść w koszty? Na zdjęciu owa świeca. Będę wdzięczna za poradę, najchętniej inną niż oddać do serwisu
matro - 2014-06-22, 19:30
Cyka nawet wtedy gdy jest już płomień ?
Może termopara/czujnik nie widzi płomienia , tylko że wtedy kilka razy by cyknęło i bojler pokazałby czerwoną kontrolkę i się wyłączył.
Może poszło coś w elektronice....
landara - 2014-06-22, 19:36
Tak, cyka non stop, dopóki nie wyłączę całkiem bojlera. A płomień jest, pali na wszystkich dyszach, drucik, czyli ta świeca nagrzewa się do czerwoności, a iskrownik dalej cyka...
Mam właśnie nadzieję, że to nie elektronika, bo koszty... Dlatego szukam innej przyczyny. A jeśli nawet elektronika to może dałoby radę jakoś naprawić, a nie od razu wymieniać? Nie mam jak sprawdzić, czy wszystko tam dobrze przewodzi, na przepalone nic nie wygląda.
Bigos - 2014-06-22, 21:53
spróbuj wyciągnąć do góry ciut ciut pokrętło uruchamiające zapłon i ustawiające wielkośc ognia
landara - 2014-06-22, 21:57
Hmm... A gdzie to pokrętło? Bo u nas generalnie zapłon automatyczny jest. Na ścianie z dala od bojlera pstryczek włącz-wyłącz i pokrętło od temperatury, a przy samym bojlerze nic podobnego nie kojarzę, tylko to, co widać na zdjęciu plus płytka elektroniki z boku.
matro - 2014-06-22, 22:45
nie ma w grzejniku jest pewnie pomyłka
Odkręć obudowę płytki, zobacz samą płytkę czy nie zalało lub zawilgotniało... albo nie zrobiło się gdzieś rdzawe dzikie połączenie...przeczyść styki - na razie będziesz leciał po kosztach
Zrób fotkę, pomyślimy co dalej ...
Jeżeli jest płomień a iskrownik działa dalej to oznacza że elektronika "czyta" płomień ale nie rozłącza iskrownika, inaczej po kilku sekundach bojler by ci się zablokował...to jest takie zabezpieczenie - Twój ma jednak problem z rozłączeniem samego iskrownika, a właściwie przerwanie jego pracy ... ...nie mogę się teraz dostać do mojego rozebranego bojlera i płytki więc nie będę się mądrować czy tam jest przekaźnik...
...po zimie czasem wychodzą kwiatki
Oczywiście musisz wziąć poprawkę na moją wiedzę, po prostu rozebrałem kiedyś cały bojler i go naprawiłem wykorzystując części z innego ... na forum są jednak fachowcy i serwis który upora się z Twoim problemem w 3 minuty ale...
Bigos - 2014-06-22, 23:14
| matro napisał/a: | nie ma w grzejniku jest pewnie pomyłka
|
oczywisćie chodziło o grzejnik, gdzie też potrafi cykać zapłon mimo zapalonego pieca.
landara - 2014-06-23, 07:09
Postaram się wieczorem dać fotki płytek elektronicznych. Obie obejrzeliśmy, nie ma tam rdzy, śladów nadpalenia itp.
matro - 2014-06-23, 09:25
| Bigos napisał/a: | | matro napisał/a: | nie ma w grzejniku jest pewnie pomyłka
|
oczywisćie chodziło o grzejnik, gdzie też potrafi cykać zapłon mimo zapalonego pieca. |
w grzejniku jest to oznaka - prawdopodobnie - zanieczyszczonej termopary lub od drgań lekko się przesunęła i np. gdy przy nagrzaniu grzejnik samoczynnie wchodzi w ustawienie minimum, czujnik "nie widzi" dobrze płomienia... Może być też zanieczyszczony sam palnik - może trudno w to uwierzyć lecz ze swojego palnika w poprzednim kamperze wyciągnąłem sporego szerszenia...
landara - 2014-06-23, 09:48
Palnik pali na wszystkie dysze równiutko i ładnie, był czyszczony. Drucik tzw termopary, czyli tę świecę też przeczyściliśmy drobniutkim papierem i delikatnie zmienialiśmy jej położenie na różne sposoby, niestety bez zmian
matro - 2014-06-23, 11:31
zrób foto płytki... (wydaje mi się że kabel od iskrownika będzie szedł do przekaźnika - o ile pamiętam)
...a co świeci się podczas pracy na module sterowniczym (pokrętło od temperatury) ?
landara - 2014-06-23, 11:39
Ok, zrobię wieczorem. Płytka jest podłączana jednym kablem zbiorczym, więc raczej tam się nic nie prześledzi. Przy pokrętle od temperatury jest wszystko ok, świeci się na zielono.
matro - 2014-06-24, 10:41
czyli może być problem z elektroniką.... szukałbym problemu w przekaźniku. Może zastał się... i nie odbił mimo, że już prąd do niego nie dochodzi.
landara - 2014-06-24, 10:52
Dobra myśl Tylko będzie trza pokombinować, jak się dostać do tego.
Lukroman - 2014-08-17, 20:37
Witam!
Obserwuję temat, bo sam mam podobny problem - po włączeniu ogrzewania pali się zielona dioda, ze zwłoką załącza elektrozawór, działa iskrownik, zapala się gaz (czuć przez kominek) .. i po chwili pyk! odcięcie gazu i po grzaniu. Rozebrałem bojler, wyjąłem zbiornik, wyjąłem palnik, przeczyściłem, podregulowałem druty iskrowników, podłączyłem "na sucho" - działa bez zarzutu : iskrownik iskrzy przez kilka sekund i się wyłącza, świeca żarowa nagrzewa się do czerwoności, gaz się pali... Wyłączam, włączam kilka razy - w porządku. Ale po zamontowaniu i zatankowaniu - znów po kilku sekundach działania zaświeca się czerwona dioda - awaria. Nie ma problemu z powietrzem, wydechem, wszystko drożne, wyczyszczone.
Dotyczy: Truma B0 1989 r. 10 litrów, tylko gaz.
Ktoś z kolegów biegłych w Trumie coś podszepnie? Z góry dziękuję !
Biegłych nie było, sam musiałem zrobić
Metodą prób i błędów ustaliłem powód - złe ustawienie świecy jonizacyjnej w stosunku do płomienia z palnika. Po lekkim wysunięciu świecy w kierunku płomienia i obrocie zagiętego końca w dół działa prawidłowo, wyłączając iskrownik. A gaz płonie i podgrzewa wodę w bojlerze.
miciurin - 2014-08-17, 22:42
| matro napisał/a: | | czyli może być problem z elektroniką.... szukałbym problemu w przekaźniku. Może zastał się... i nie odbił mimo, że już prąd do niego nie dochodzi. |
Matro dobrze podpowiada, pewnie się skleił styk.
Miałem gdzieś fotki płytki elektronicznej z mojego bojlera ale muszę poszukać
Tu masz link do strony z naprawą bojlera nieco młodszego ale warto podpatrzeć
http://f.dichamp.pagesper...boiler_repb.htm
Jak by była potrzeba to mam instrukcje obsługi i montażu bojlera B10 to mogę wysłać na @. Chciałem dołączyć do postu ale plik jest za duży.
Jak by to podaję link, trzeba tylko wybrać nasz język ojczysty
https://dealernew.truma.com/_anweisungen/Truma-Katalog/gb/boiler/boiler.html
Trampek - 2014-08-27, 21:02
| landara napisał/a: | Palnik pali na wszystkie dysze równiutko i ładnie, był czyszczony. Drucik tzw termopary, czyli tę świecę też przeczyściliśmy drobniutkim papierem i delikatnie zmienialiśmy jej położenie na różne sposoby, niestety bez zmian |
To twoje zdjęcie jest trochę mało czytelne , mógł byś zamieścić tylko zdjęcie elektrod w wys . rozdzielczości ?
Pytam bo jak patrzę na to ustrojstwo to mi wynika że to jest zestaw elektroda zapłonowa i elektroda kontrolnta tzw. jonizacyjna a nie termopara .
termopary nie podłącza się do elektroniki bo nie ma jak .
Do elektroniki to podłączana jest elektroda jonizacyjna .
Termoparę podłączasz do cewki magnetycznej .
Tak więc żeby ci poradzić to muszę wiedzieć czy to jest układ z elektrodą jonizacyjną czy z termoparą
Układy z termoparą działają tak że termopara jest podłaczona do cewki magnetycznej i
jeżeli termopara nie jest podgrzana albo uszkodzona to po prostu cewka odcina dopływ gazu i tyle .
Nie da rady podłaczyć jej do elektroniki .
Do tego układy z termoparą to są przeważnie układy z zapłonem świeczkowym .
A ty masz zapłon iskrowy , więc wydaje mi się że to jest układ z elektrodą kontrolną zwaną jonizacyjną .
W takim układzie najczęściej przyczyną usterki jaka opisujesz jest zużyta elektroda jonizacyjna .
jak jest starsza niż 4 - 5 lat to czyszczenie już jej nic nie pomoże .
następna przyczyna to zawilgocenie elektroniki lub jej awaria .
Elektronika bez względnie do wymiany . Nie wolno jej samej naprawiać .!
Bo to jest główny element zabezpieczający urządzenie i użytkownika.
Dlatego producenci nigdy nie publikują danych o tym co na płytce jest zamontowane.
Są oczywiście spece którzy ustalą co na płytce się uszkodziło i oczywiście to zmienią
na element :prawie "taki sam .
Skutek może być taki że Aparat zapłonowy zezwoli na otarcie zaworu gazowego mimo braku płomienia na palniku .
Wtedy zaproszenie na wizyte w prokuraturze gwarantowane .
temat przerabiany już był w naszym kraju w sposób praktyczny .
Wracając do możliwych przyczyn , to może być jeszcze jedna , dość rzadko spotykana .
kabelek łączący elektrodę jonizacyjną z aparatem zapłonowym jest podniszczony
Czy to jest wina elektrody czy kabelka to można to samemu sprawdzić pod warunkiem że w serwisie ktoś ci powie jakie ma być napięcie podawane z elektrody do aparatu zapłonowego w trakcie jak jest podgrzana .
No i potrzebny jest jakiś precyzyjny miernik napięcia . Bo tam są napięcia w mili voltach.
A tak naprawdę to jak elektroda jest stara to tak czy siak do wymiany.
A elektronika to już inna sprawa bo tania nie jest.
ja bym poradził kontakt z serwisem który od razu sprawdzi przyczynę .
Jak kupisz elektrodę to ci znów wystarczy na min 3 do 5 lat.
|
|