|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Węgry - Balaton.
yeti33 - 2014-06-26, 11:50 Temat postu: Balaton. Właśnie wróciliśmy z objazdówki po Węgrzech. Było super, zwiedzanie przez 2 dni Budapesztu na rowerach także i nocą (wspaniała sprawa). Póniej kampingowanie nad Balatonem. Po krytyce osób, które już tam były, samo jezioro i widoczki mile mnie zaskoczyły. A na końcu super relaks w Bogaczu w termalach i wizyta w winiarniach.
Mimo tych wspaniałych chwil mieliśmy jednak nieprzyjemne zdarzenie, które trochę zmąciło nam dobry nastrój.
Znajomi przestrzegali nas przed Budapesztem, ze grasuje tam jakaś szajka, która okrada samochody. Byliśmy na kampingu Haller ale nic złego nikomu tam się nie wydarzyło.
Dopiero będąc na Autos Campingu Zamardi nad Balatonem ukradli nam rower. Ok 8 rano wstaliśmy i okazało się, że linka na kłódkę zabezpieczająca rowery, które w ten sposób razem były spięte do kampera okazała się przecięta. Rower męża był 2 metry dalej odstawiony a mój zniknął. Mieliśmy dobre rowery, gdyż spędzamy na nich bardzo dużo czasu. Trzeba było wzywać policję, dogadywać się z nimi, spisać zeznania i cały dzień był stracony. Całe szczęście, ze kryminalni przyjechali na kamping i nie trzeba było jeździć na komisariat do Siofoka.
Okazało się, że oprócz mojego , ukradli jeszcze 6 rowerów innym osobom i również tej nocy obrabowali jakieś inne kampy. Nie wiem jak to mogło się stać bo na tym naszym było security a na kamerze prawdopodobnie było nagranie jak jakiś zamaskowany gościu wskakuje przez płot.
Czekam teraz na wiadomość z Siofoka ale tak w głębi duszy nie wierzę czy coś się odnajdzie.
Przestrzegam więc wszystkich i zachęcam do podwójnego zabezpieczenia i wzmożonej czujności nad Balatonem.
Andrzej 73 - 2014-06-26, 17:33
Współczuję , że Was spotkała przykrosć.
Kilka lat temu ukradli nam rower na kempingu Solaris koło Sibenika.
Wyciągnąłem wnioski i teraz zabieramy rowery za max 200zł , takie z molocha.
Mniejsza wartosć nie zawsze odstrasza , ale mniej boli w razie kradzieży.
My w tym samym czasie bylismy na kempingu w Siofoku i widzielismy sie na kempingu Haller w Budapeszcie kiedy wyjeżdżalismy z kempingu do Hajduszoboszlo.
MILUŚ - 2014-06-26, 18:42
Doceniam co raz bardziej garaż mojego kamperka
rogero - 2014-06-28, 10:57
Miluś też czasami ubolewam ,że nie mam dużego garażu ,ale kto na noc chowa rowery na strzeżonym kampie? Zabezpieczenie i myślimy że jest bezpiecznie ja po małych przygodach kupiłem takie zabezpieczenie teraz podczas parkowania na pompach jestem spokojniejszy. Mega głośny
http://www.conrad.pl/Zapi...6&otp1=tablink2
Pozdrawiam Wszystkich
|
|