Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - blokada lodówki

pejpel - 2014-07-16, 19:29
Temat postu: blokada lodówki
Kamper Dethleffs 531 z 1991
Lodówka Electrolux, dość typowa
Usterka - bolec który ma trzymać lodówkę szczelnie zamkniętą, podczas jazdy przeskakuje w dalszą dziurkę, tak, że lodówka jest minimalnie uchylona. Sposoby jakie znam, to zastawienie lodówki stopniem wejściowym (przenośnym), albo rodzaj jakiejś zasuwki przykręconej na wierzchu szafki, bo mam ślad po czymś takim. Chcę to naprawić, bo zastawianie lodówki stopniem przy każdym ruszaniu jest mało komfortowe.
Moje zamknięcie jest takie jak po lewej, a znalazłem w sklepie internetowym jeszcze to po prawej... Czy można wymienić jedno na drugie? Czy to po prawej jest tylko do jakichś nowszych lodówek?
Niestety nie mam teraz dostępu do kampera, a zakupy muszę zrobić dość szybko...

(poprawiłem literówkę)

cezar62 - 2014-07-17, 20:35

a może dać trochę taśmy izolacyjnej na bolec(od góry pod ten grzybek do wciskania),będzie ciaśniej wchodził i może nie odskoczy.Z nowym to trzeba sprawdzić wymiary ale na oko podobne i mocowanie też.
Argo - 2014-07-17, 21:00

http://sklep.kampi.pl/pl/...-Elektrolux/198
http://allegro.pl/blokada...4400643764.html

pejpel - 2014-07-17, 21:09

Dzięki za odpowiedzi i za linki...
Wolałbym rozwiązać problem całkiem i na pewno - najchętniej wymieniając mój "skobelek" na taki z mechanizmem. Jak się nie uda - może spróbuję i z taśmą.
Sam też już znalazłem interesującą mnie blokadę, tylko nie wiem czy będzie pasować. Pytanie jest takie, czy swobodnie można zamieniać jeden na drugi, mają takie samo mocowanie? Wyglądają podobnie. Załączam zdjęcie konkretnie mojej lodówki. No i mam wątpliwość, czy ten większy skobelek, z mechanizmem, nie utrudni dostępu do zapalania lodówki. Ktoś tak ma? Ktoś widział taką lodówkę jak moja, z blokadą mechaniczną jak na zdjęciu powyżej?

dulare - 2014-07-17, 21:50

pejpel, raczej nie uda Ci się założyć blokady takiej szarej jak wypatrzyłeś - jest jeden podstawowy problem - odległość od śruby mocującej do dziury w drzwiczkach jest inna i trzeba by nawiercić drzwi lodówki. Druga sprawa to skok tego kołka - jest dość mały i może po prostu nie sięgnąć Twoich drzwiczek...

W załączeniu zdjęcie jak to wygląda na mojej lodówce, przepraszam za jakość ale zdjęcie robione pudełkiem zapałek :)

pejpel - 2014-07-17, 22:15

Zdjęcie dobre, bo razem z opisem rozwiewa moje nadzieje. No tak, teraz sam to widzę, że to nie będzie chyba pasować. Więc z internetu nie zamawiam, ale jak znajdę gdzieś w sklepie, to i tak dokładnie porównam. A tak się cieszyłem, że te różne kempingowe dziwne rzeczy nawzajem pasują do siebie...
Zastanawiam się jeszcze, czy da się może jakoś wyregulować drzwi lodówki, albo wysokość na jakiej zamontowany jest skobelek. Bo to może być właściwe rozwiązanie mojego problemu... Czyli zlikwidować przyczynę przeskakiwania skobelka (który za płytko siedzi). Ale to już mogę sam sobie zobaczyć jak będę przy kamperze. Dzięki

Bim - 2014-07-17, 22:29

Przyczyną tego wszystkiego jest tzw zmęczenie materiału po prostu opadły Ci drzwiczki na zawiasie za duzo browara na drzwiach wozisz :)

znam to z autopsji :lol:

Moje rozwiązanie to mały klinik z materiału takiego jak robią bojki do sieci patent z Grecji jak mnie to tez spotkało , podstawiasz po drzwi od dołu i wracają do normy klinem kontrolujesz ilość browaru zapakowanego na sciance lodówki :haha:
PS browaru nie musisz stawiać za rade jesteś zarobiony 80 zeta :oops:

pejpel - 2014-07-17, 23:09

Za dużo browarów, to musiał wozić poprzedni właściciel, weteran z Camperteamu :wyszczerzony: , bo ja tego kampera mam chyba od trzech miesięcy. Ale to nic do niego, tylko bardzo zainteresował mnie ten klinik! Mógłbyś proszę rozwinąć, jak taki klinik wygląda, gdzie się go wtyka itd?
Mazur - 2014-07-18, 15:59

Taki sam kamper, taki sam problem był , kiedyś zawartość lodówki wyleciała w czasie hamowania :) Nakleiłem na drzwi plastikową podkładkę w miejsce gdzie wchodzi bolec, dodatkowo w czasie jazdy łączę uchwyty drzwi od lodówki+ drzwi szafki obok taką grubszą gumką. Prosty ale skuteczny patent.
zibikruk - 2014-07-18, 17:52

Michał, zbyt dużo browarów nie woziłem, niemiec mial ten sam problem a rozwiązał go skoblem drucianym wkreconym w szufladę obok (jest slad). My przy jeździe po gorsźych drogach podkladalismy stopień i małą poduszkę. Prawdopodobnie na wybojach podskakuje bolec blokujacy. Pozdrawiam z Węgier. :spoko
pejpel - 2014-07-18, 19:12

Zibikruk, z tymi browarami, to żart tylko, zaczęty nie przeze mnie poza tym. Na pewno nie chodzi tu o ustalanie kto zepsuł, tylko raczej zebranie pomysłów, jak temu zaradzić. I to wychodzi całkiem nieźle, dzięki różnym odpowiedziom, jakoś sobie poradzę. Poza tym w sumie chyba nie wziąłbyś tego do siebie :) A do tej pory - pomysł ze stopniem i poduszką sprawdzał sie świetnie, dzięki... Kombinuję dlatego, że czasami jeździmy we dwójkę i wtedy poduszka nie jest żadną komplikacją, ale bywa że np nad Zegrze i w szóstkę. I wtedy mam problem, żeby nad wszystkimi i wszystkim zapanować. Głównie nad zamykaniem lodówki :)
Pozdrawiam - jeszcze przez chwilę z Warszawy :)

Kilka pomysłów tutaj jest bardzo ciekawych, szczególnie podoba mi się naklejenie plastikowej podkładki. Dzięki!

DarKu - 2014-07-18, 21:27

Przeczytalem caly watek i teraz nie wiem w sumie czy pstryczek wyskakuje czy drzwi od lodowki sa opadniete i podczas jazdy tak podskakuja a raczej sie obnizaja ze przeskakuja na nastepny otwor wietrzac lodowke?? bo jesli to drugie to proponuje sciagnac drzwiczki od lodowki i na dolny zawias zalozyc jedna lub dwie podkladki, a moze poprostu od wozenia browara na drzwiach dolny zawias albo sie poluzowal na srubach albo poprostu odgial do dolu pod ciezarem szesciopaka :szeroki_usmiech wiec moze wystarczy go lekko podgiac do gory i drzwiczki wiecej sie juz nie otworza
pejpel - 2014-07-18, 22:36

Myślę, że prawda leży po środku, tzn drzwi są pewnie ze starości odrobinę niżej niż powinny, a bolec za to podskakuje za wysoko. Też myślałem o takim rozwiązaniu, ale nie wpadłem na to, żeby odpowiadać sobie samemu na forum :) Chociaż widzę teraz, że temat jest interesujący nie tylko dla mnie...
Podnosiłem dzisiaj nawet drzwi od lodówki, żeby zobaczyć jakie mają możliwości ruchu. Pewnie tak zrobię, tzn pod zawias na dole podkładka, a jako rozwiązanie zapasowe, jak nie wystarczy podkładka przy zawiasie, doklejenie na wierzchu (tam gdzie wchodzi bolec) też podkładki. No i w odwodzie pozostaje zastawianie lodówki stopniem :)
Potrzebuję chwili, żeby przyjrzeć się temu na spokojnie, ale tak na pierwszy rzut oka - będzie dobrze.

eMWu - 2014-07-19, 12:50

chłopaki.... naprawa tego tematu zajmie mniej niz przeczytanie tego wątku :lol: :pifko
Mazur - 2014-07-19, 19:52

pejpel napisał/a:
No i w odwodzie pozostaje zastawianie lodówki stopniem

Tak jak pisałem wcześniej, nie ma takiej potrzeby , dla "pewności" zakładam gumkę :mrgreen: na drzwi lodówki+drzwi szafki obok, łącząc gałki które są do otwierania. Chyba, że u Ciebie jest inaczej ?

Mazur - 2014-07-19, 19:54

eMWu napisał/a:
chłopaki.... naprawa tego tematu zajmie mniej niz przeczytanie tego wątku :lol: :pifko

Przyjacielu, co tak enigmatycznie ? Daj wskazówki i wszyscy będą zadowoleni :ok

eMWu - 2014-07-19, 21:23

Zaczalbym od pifka potem bedzie ju z gorki:-)
martini44 - 2014-07-19, 23:29

mimo że ja kiedyś poradziłem sobie z tym problemem chętnie poczytam Twojego rozwiązania ...... stawiam piwko wirtual..... :pifko
pejpel - 2014-07-23, 11:46

Zrobiłem tak, jak radził Darcyk, mianowicie podkładka na dolny zawias lodówki. Najpierw włożyłem dwie, ale to było ewidentnie za dużo, zostawiłem jedną. Po tym jak włożyłem podkładkę na zawias, okazało się, że drzwi lodówki działąją dobrze, ale maskownica (takie jakby drzwi od szafki które u mnie zakrywają lodówkę) zwisa dalej po staremu, trochę w dół. W efekcie drzwi lodówki przestały się trzymać w górnej części drzwi-maskownicy. Tam jest taka prowadniczka, która synchronizuje działanie jednych drzwi z drugimi, a teraz przestało pasować. Łapiąc za zewnętrzne drzwi, nie otwierałem lodówki, tylko odginałem zewnętrzne drzwi od wewnętrznych. Moje drzwi-maskownica wyglądają tak, że udają szafkę taką jak jest obok, czyli duże drzwi od szafki na dole i na górze niby-to-szuflada. Wystarczyło tam też włożyć podkładkę między jedną część maskownicy a drugą. Tym razem daleko od zawiasów, gdzieś w dwóch trzecich odległości jest taki bolec który trzyma obie części razem. Na ten bolec podkłądka i jest elegancko. Wygląda to i działa jak oryginał, podziwiałem to długo, że drzwi do lodówki mogą aż tak dobrze pasować, łatwo się zamykać, a potem pozostawać w pozycji zamkniętej. Jak widać, opłaca się założyć temat nawet z błahym pozornie problemem. Okazało się, że forum podpowiada bardzo dobre rozwiązania, które (mi) w pierwszej chwili nie przychodzą do głowy.

PS eMWu radził, żeby zacząć od piwka. Faktycznie, gdzieś na początku prac dostałem otwarte piwo, ale byłem tak zaaferowany różnymi naprawami, że dopiero po kilku godzinach, jak lodówka była gotowa, wypiłem je do końca! Powyższa naprawa faktycznie zajęła moment, była bonusem do kilku innych rzeczy które robiłem w kamperze przez cały dzień.

pejpel - 2014-07-25, 01:21

Byłem dzisiaj w sklepie z akcesoriami do kamperów. Oglądałem ten haczyk do lodówki, który u mnie podskakiwał i nie trzymał drzwi. Okazuje się, że taki nowy ze sklepu nie ma możliwości podskakiwania, bo blokuje się w obu pozycjach, na dole albo na górze! Mój sobie na wertepach podskakiwał i przeskakiwał na kolejną dziurkę. Taki nowy, póki się nie wyrobi tak nie może! Możliwe że dla Was wszystkich tu to żadna nowość, ale ja byłem przekonany że taka już jego uroda, że sobie podskakuje, nie wyrobionego nigdy nie widziałem. Oczywiście mojej naprawy - regulacji drzwi lodówki nie żałuję, ba nawet nie kupiłem tego haczyka, tak dobrze się teraz trzyma moja lodówka. Ale może się komuś przyda taka informacja, że nowy skobelek, taki najprostszy, ma w sobie blokadę która go trzyma w dolnej pozycji.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group