Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Płw. Iberyjski - Portugalia 2015

kubryk1 - 2014-09-30, 18:25
Temat postu: Portugalia 2015
Wprawdzie to dopiero październik (za dzień) ale pora zacząć planowanie przyszłorocznej wyprawy - cel: Portugalia od początku kwietnia do końca maja (a może dłużej). Ciekawi mnie, czy ktoś może podobnie kombinuje?
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki, podpowiedzi i sugestie a w zamian podzielę się swoimi ustaleniami, np. co do trasy, ciekawych miejsc i tak dalej

poptek - 2014-10-19, 20:39

Szkoda, że za wcześnie dla nas ta Wasza wyprawa bo tez planujemy Portugalię w przyszłym roku i chętnie pojechałbym z jakąś inną załogą - zawsze raźniej. Niestety Moja żona to nauczycielka + dzieci w wieku szkolnym więc możemy podróżować tylko w wakacje. W każdym razie mamy zaplanowany po drodze Disneyland, Lourdes, Santiago de Compostela, Fatimę, Lizbonę, plażę nad Atlantykiem na południu na pare dni, Giblartal, Barcelonę? i Legoland niedaleko Monachium. Barcelona z pytajnikiem jak starczy czasu. Mam nadzieje zaliczyć całą drogę w 3-4 tygodnie. Pozdrawiam :spoko
krzlac - 2014-10-19, 22:01

Poptek, podobną trasę zrobiłem w 3 tygodnie w sierpniu. Wyszło ponad 9000 km. Za długo to ja nie poplażowałem. Od razu planuj 4 tygodnie lub dłużej.
poptek - 2014-10-19, 22:27

krzlac napisał/a:
Poptek, podobną trasę zrobiłem w 3 tygodnie w sierpniu. Wyszło ponad 9000 km. Za długo to ja nie poplażowałem. Od razu planuj 4 tygodnie lub dłużej.


Nie będę sie zapierał że damy radę to zrobić, plan jest sztywny mniej więcej do Lizbony. Po drodze może się coś zmienić. Jeżeli możesz coś podpowiedzieć, co, jak i gdzie to chętnie skorzystamy z doświadczeń.. :spoko
Muszę jakoś trasę podzielić na atrakcje dla dzieci i dla nas, choć to trudne zadanie aby całą załogę zadowolić. :ok
Mam nadzieję, że poukładam wszystko w firmie i uda sie wyrwać na minimum 4 tygodnie. :diabelski_usmiech

koko - 2014-10-19, 23:57

Loguje się bo możę
koch - 2014-10-20, 09:06

Potwierdzam - 4 tygodnie to minimum! Moim zdaniem na taką wyprawę to tak optymalnie do 6 tygodni, ale wiadomo, że niestety nie zawsze się da. Niemniej jednak w 4 tygodniach może się zmieścić ;)

Ja z moją załogą w Portugalii byliśmy w 2011 roku i była to jedna z lepszych wypraw. Plan "wycieczki" był mniej więcej taki -> Koeln - Paryż - Nantes - Bilbao - Porto - Lisbona. Z powrotem jechaliśmy "drugą" stroną - specjalnie - żeby zobaczyć Barcelonę i... muszę powiedzieć, że była to najlepsza decyzja! Piękne miejsce :-)

Jakbyś miał jakieś konkretne pytania to wal śmiało :-)

poptek - 2014-10-20, 10:39

koch, dzięki za informację. Na razie mam plan mocno ramowy i tylko główne punkty o które chcemy zahaczyć. Obecnie robię prawko C aby nie było problemów z DMC i dopiero jak to skończę to zacznę dokładne planowanie. Kusi mnie tez Bordo po drodze bo byłem kilka razy służbowo i myśle, że warto pokazać to miasto rodzinie. A i jeszcze St. Emilion z super winkami. :szeroki_usmiech
poptek - 2014-10-20, 10:41

koko napisał/a:
Loguje się bo możę


Bardzo sie cieszę na to "możę" i mam nadzieję, że się uda połączyć siły. :spoko

krzlac - 2014-10-20, 18:09

poptek napisał/a:
A i jeszcze St. Emilion z super winkami


Pamietaj, że po degustacji nie można prowadzić nawet z kategorią C. A jeszcze masz po drodze Porto. Tam też wino i to mocne. Więc dwa dni możesz odpisać na przerwy po degustacji.

poptek - 2014-10-20, 18:18

krzlac napisał/a:
poptek napisał/a:
A i jeszcze St. Emilion z super winkami


Pamietaj, że po degustacji nie można prowadzić nawet z kategorią C. A jeszcze masz po drodze Porto. Tam też wino i to mocne. Więc dwa dni możesz odpisać na przerwy po degustacji.


To już wiem czemu Ci było się cieżko wyrobić w trzy tygodnie. :diabelski_usmiech
No w Emilionie degustacje są całkiem, całkiem. do tej pory zawsze tam byłem za pasażera. Teraz muszę pomysleć co zrobić z tym fantem. ;)

Stanek - 2014-11-02, 13:28

Powiem szczerze, że od kilku dni chodzi mi po głowie Portugalia. Jeśli wyprawa doszłaby do skutku to w wakacje bo młody w wieku szkolnym. Czas to minimum 5 tygodni, ale raczej skłaniałbym się w kierunku 6 tygodni bo jeździmy ekonomicznie i omijamy płatne drogi ;) Narazie rozglądam sie co, jak, gdzie ... i kto wie ....
kubryk1 - 2014-11-02, 19:57

My już z grubsza rozplanowaliśmy naszą Portugalię - wychodzi minimum 10.000 km a więc, aby nie było żadnego pospiechu przewidujemy 2,5 miesiąca. A kto emerytowi zabroni....Planowany start to poczatek (chyba, że zima sie przedłuży) marca.
Stanek - 2014-11-04, 07:58

kubryk1 napisał/a:
My już z grubsza rozplanowaliśmy naszą Portugalię - wychodzi minimum 10.000 km a więc, aby nie było żadnego pospiechu przewidujemy 2,5 miesiąca. A kto emerytowi zabroni....Planowany start to poczatek (chyba, że zima sie przedłuży) marca.


Kurczę wiedziałem, że bycie emerytem do dobra fucha :) Tak na poważnie to liczymy na relację i baaardzo dużo namiarów na fajne miejscówki.

kubryk1 - 2014-11-04, 16:04

Zamiast "emeryt" wolę "stypendysta ZUS" :mrgreen:
poptek - 2014-11-04, 16:14

kubryk1 napisał/a:
Zamiast "emeryt" wolę "stypendysta ZUS" :mrgreen:


"Stypendystę" pozdrawia "sponsor" ZUS :diabelski_usmiech

Kubryk a możesz podać trasę bo niedługo zaczynam planowanie i może mógłbyś mnie przekonać do odwiedzenia innych miejsc niż te o których myśle.

Życzę powodzenia i czekam na relację, bo o Portugali jest tu bardzo mało wpisów. :spoko

poptek - 2014-11-04, 16:22

Stanek napisał/a:
Powiem szczerze, że od kilku dni chodzi mi po głowie Portugalia. Jeśli wyprawa doszłaby do skutku to w wakacje bo młody w wieku szkolnym. Czas to minimum 5 tygodni, ale raczej skłaniałbym się w kierunku 6 tygodni bo jeździmy ekonomicznie i omijamy płatne drogi ;) Narazie rozglądam sie co, jak, gdzie ... i kto wie ....


Mnie chodzi po głowie ta Portugalia od ostatniego urlopu. Termin wyjazdu w wakacje tez nam odpowiada bo nie tylko dzieci w wieku szkolnym (nasze w następne wakacje to 9 i 9 lat ) to jeszcze żonka nauczycielka. Ze względu na dzieci właśnie planujemy Disneyland i Legoland. Jeżeli sie zdecydujecie to może jakiś kontakt na priva? Tylko musimy wrócić na 15.08.15.

Stanek - 2014-11-04, 16:39

poptek napisał/a:
Ze względu na dzieci właśnie planujemy Disneyland i Legoland. Jeżeli sie zdecydujecie to może jakiś kontakt na priva? Tylko musimy wrócić na 15.08.15.


Chętnie się podłączymy. Może udałoby się połączyć siły przynajmniej na części trasy. Wstępnie myśleliśmy ruszyć w połowie lipca i wracać końcem sierpnia, ale to zbyt odległy termin żeby konkretnie zaplanować. W Legolandzie byliśmy w zeszłe wakacje. Nie wiem czy zdecydujemy się na Disneyland bo nie do końca to po drodze, a w Paryżu już kiedyś byliśmy. Nasz młody będzie miał 10 lat w przyszłe wakacje więc dzieciaki pewnie by się dogadały.

poptek - 2014-11-04, 17:11

Wieczorem wyślę Ci na priv moja wstępną mapę podróży, może Ci się spodoba. Z drugiej strony to jest to dopiero wstępny plan i jestem otwarty na propozycje. Z Disneylandu będzie cieżko zrezygnować.
Relacje z Legolandu czytałem i była mi pomocna w planowaniu. Także leci :pifko i może uda sie prawdziwe w przyszłym roku. :spoko

Pozdrawiam
Tomek

Stanek - 2014-11-04, 17:17

poptek napisał/a:
Z Disneylandu będzie cieżko zrezygnować.


Z niczego nie trzeba rezygnować. Każdy ma swój domek na kółkach i można się spotykać tam gdzie trasy się pokrywają.

kubryk1 - 2014-11-04, 18:29

Poptek!
Ota w skrócie nasza planowana trasa (pomijam przejazd przez Niemcy i Francję):
z uwagi na porę roku zaczynamy od południowej strony
Figueres, Rases, Empuries, Girona, Barcelona (raczej przejazdem bo byliśmy w niej wczesniej), Sitges, Tarragona, Walencja, Alicante, Murcia, Lorca, Granada, Alhambra, Alcobasa, Kordoba, Sevilla, Matalascanias, Huelva i stąd już wjazd do Portugali, a wniej:
Manta Rota, Tavira, Algavre, Olhano, Faro, Albuferia, Boca di Rio, przyladek San Vincente, Beja, Evora, Elvos, Lisbona (tak jak Barcelona) Sintra, Tomar, Alcobasa, Porto, Braga, Vigo, Santiago de Compostella, Lugo, Leon, San Sebastaian
i powrót przez północną Francję i Niemcy

slajd - 2014-11-24, 20:50

Nas też ten kierunek interesuje, również w okresie wakacyjnym :spoko
TomekM - 2014-11-24, 21:21

Poptek, jeżeli będziecie zahaczać południowe Niemcy to rozważ zamianę Disneylandu na Europa Park (niedaleko Rust). Moim zdaniem (ten pierwszy znam tylko z opisów) Europa Park jest ciekawszy i zdecydowanie tańszy.
poptek - 2014-11-24, 22:15

kubryk1, dzięki za informacje. Nie było jakoś okazji wcześniej podziękować bo jakoś zaniedbałem ten temat i tu nie zaglądałem.My w każdym razie pojedziemy w przeciwną stronę - najpierw północ, potem powrót południem Europy. W każdym razie mam nadzieję, że podzielicie się z nami relacją i swieżymi informacjami z Waszej podróży. Pozdrawiam. :spoko
kubryk1 - 2014-11-24, 22:21

No tak! Nasza koncepcja wynika z planowanej pory roku - najpierw jak najszybciej do "ciepełka" a wracać mozna zimniejsza stroną. Byle tylko zima nie spłatała figla i nie potrwała do maja!
poptek - 2014-11-24, 22:28

Nie no w Hiszpani zima do maja, nie ma takiej opcji. ;)

Dla nas w lipcu i sierpniu to lepiej chyba jechać najpierw północną stoną bo musimy sie przyzwyczaić do upałów zanim ruszymy na południe. :lol:

poptek - 2014-11-24, 22:41

slajd napisał/a:
Nas też ten kierunek interesuje, również w okresie wakacyjnym :spoko

W taki razie mam nadzieję, że uda sie wybrać razem. Poznaliśmy się w Januszkowicach we wrześniu na zlocie. Nasz skład na Portugalię to dwoje dorosłych + trójka dzieci (9, 9 i 11 lat).
Plan podróży będzie raczej ramowo-luźny tylko z paroma punktami stałymi. Może zdradzisz co planujesz zobaczyć i odwiedzić? :spoko

poptek - 2014-11-24, 23:02

TomekM Dzięki za radę i chętnie bym zamienił ale niestety dzieciaki sa na etapie klocków Lego. Uczęszczają też na kurs Lego - robotyka i marne szanse aby sie zgodziły na taką zamianę jak już znają plan podróży. Mam nadzieję, że uda się przedłużyć urlop i zahaczyć o oba te miejsca tym bardziej, że to po drodze. ;)

Możesz podać więcej informacji, jak z parkowaniem, noclegiem itd? :spoko

TomekM - 2014-11-24, 23:13

Parkowanie i nocleg kolo Europa Park jest bez problemu. 1-2km od wejścia masz świetny camper park w stylu country. Za postój płacisz ok. 20 euro. Ważne żeby wjechać po 20 bo inaczej za każdą godzinę przed 20 policzą ci kolejne 2 euro (ceny z 2012).
Spod camper parku do Eurpa Park jeździ darmowa kolejka, która sama w sobie jest atrakcją.
Jeżeli trafisz na ładną pogodę to od razu kupuj bilety na dwa dni. Nam się udało bo było pochmurno i mało ludzi ale w pogodne dni to jest masakra. Podobnie jak w każdym parku rozrywki (nawet w Chorzowie) ;)

poptek - 2014-11-25, 09:47

TomekM napisał/a:
Podobnie jak w każdym parku rozrywki (nawet w Chorzowie)


A niby skąd mam wiedzieć jak jest w Chorzowie? ;) :diabelski_usmiech

Dzięki za cenne informacje. Będę chciał odwiedzić oba te parki jak mi starczy czasu. Wszystko zależy od tego ile czasu zmarnuje wcześniej we Francji, Portugalii i Hiszpanii. Niemcy mają być wisienką na torcie podczas powrotu. Inaczej całą powrotną drogę bym słyszał: "Daleko jeszcze?", a tak będzie spokój jak będą wiedzieli, że stajemy w Legolandzie.

Mam nadzieję na spotkanie i poznanie się na następnym zlocie KMW lub wcześniej na jakimś weekendzie. :spoko

kubryk1 - 2014-11-25, 10:18

Poptek! Nie chodzi o zimę w Portugalii czy Hiszpanii ale na trasie dojazdu - Polska, Niemcy i Francja. Za Pirenejami to już ciurkiem lato!!!
poptek - 2014-11-25, 10:48

kubryk1, ja tylko żartowałem z tą zimą w Hiszpanii. :spoko
TomekM - 2014-11-25, 10:54

Poptek - jakby ci to powiedzieć - w Januszkowicach tez byłem ;)
poptek - 2014-11-25, 11:15

TomekM, wiem, wiem, tylko nie pamiętam czy się poznaliśmy i wstyd mi trochę było to napisać. :oops: W końcu się tam działo tyle rzeczy. :diabelski_usmiech
DAKOTA - 2014-11-25, 12:41

kubryk1 napisał/a:
Poptek! Nie chodzi o zimę w Portugalii czy Hiszpanii ale na trasie dojazdu - Polska, Niemcy i Francja. Za Pirenejami to już ciurkiem lato!!!


nie ciurkiem, ale jest

DAKOTA

jarek73 - 2014-11-25, 14:17

ja też planuję wyjazd do Hiszpani ale jak się da szybciej dzieciaki z szkoły zerwać to chciałbym jechać ok. 15 czerwca , trasy jeszcze nie planowałem ale cel trochę pozwiedzać trochę się poobijać ,
poptek - 2014-11-25, 14:34

jarek73, Z dziećmi może by się udało ale niestety żona pracuje jako nauczycielka i nie dam rady wyrwać się wcześniej. :(
Trochę szkoda bo jak zobaczyłem teraz Twój podpis i pisałem wcześniej w innym wątku to myślę, że mamy bardzo podobne poglądy na niektóre sprawy i dogadalibyśmy się bez problemu na wspólnym wyjeździe. :spoko
Zaproszenie na Śląsk dalej aktualne. :bigok

jarek73 - 2014-11-25, 15:10

poptek spokojnie do wyjazdu jeszcze trochę czasu może zacznę od Francji i tam pobęde trochę dłużej niż potrzeba na przelot , może uda mi się trochę dłuższy wyjazd to pobęde dłużej na półwyspie iberyjskim , może Giblartar planów jak zwykle dużo , niemniej w przyszłe wakację planujemy Hiszpanie a jak będą korzystne wiatry to w sierpniu skandynawia ale to już ambitny plan i nie wiem czy mi rzeczywistość pozwoli . Będziemy w kontakcie :spoko
poptek - 2014-11-25, 20:09

Skandynawia to kierunek o którym myśle od dawna ale na zwiedzenie pewnie potrzeba z 4-6 tygodni i dla mnie to raczej plan na następne wakacje w 2016 roku.

Pozdawiam jeszcze raz. :spoko

maskiner - 2014-12-13, 00:07

poptek, 1,5 roku temu byłem z rodziną w Paryżu i oczywiście w Disneylandzie też. Paryż oczywiście warto. Postaram się jednak krótko przestrzec przed Disney: środek lata, ludzi full, upały nie do zniesienia, a atrakcje? chyba ze 3 bo na więcej nie starczyło czasu ani nerwów. Np. stało się w kolejce do karuzeli ze 45 minut. Niektóre atrakcje dodatakowo płatne + długie kolejki (pomimo b. drogich wejściówek). Butelka wody 0,5ltr 4 czy 5 euro - ciepłej. Obiad: godzina czekania w kolejce - nie przesadzam. Na koniec chyba o 17.30 parada bohaterów z bajek i to było ok. No dzieci nie narzekały, były pod wrażeniem ale chyba już zapomnieli. Dla porównania np. Hydromania pod Rzymem wg mnie jest o wiele lepsza. Może wówczas było jakieś apogeum w ilości turystów? Nie wiem, w każdym razie przełom lipiec/ sierpień było nie za ciekawie. pozdro.
poptek - 2015-01-24, 14:06

maskiner, i TomekM, dzięki za ostrzeżenie. Zmiana planów: zamiast do Disneylandu jednak wybierzemy się do Europaparku. :spoko

W drodze powrotnej odwiedzimy niemiecki Legoland.

kubryk1 - 2015-03-13, 16:03

Jako się rzekło jutro startujemy do Portugalii. Pogoda za oknem paskudna ale w perspektywie plażowanko! Najpierw troszkę nudnej jazdy przez Niemcy i Francję ale potem to już tylko relaksik!
Pozdrawiamy wszystkich już podróżujących i tych co własnie startują!
Zośka i Andrzej

DAKOTA - 2015-03-20, 10:45

kubryk1 napisał/a:
Jako się rzekło jutro startujemy do Portugalii. Pogoda za oknem paskudna ale w perspektywie plażowanko! Najpierw troszkę nudnej jazdy przez Niemcy i Francję ale potem to już tylko relaksik!
Pozdrawiamy wszystkich już podróżujących i tych co własnie startują!
Zośka i Andrzej



juz wyladowali????
do start byl 6 dni temu

DAKOTA

izola - 2015-03-20, 14:38

poptek napisał/a:
maskiner, i TomekM, dzięki za ostrzeżenie. Zmiana planów: zamiast do Disneylandu jednak wybierzemy się do Europaparku. :spoko
W drodze powrotnej odwiedzimy niemiecki Legoland.

SP Rust :
Latitude: 48.267810
Longitude: 7.721010
ostatnie ceny za SP jak sie nie zmieniły:
24h - 28€
20-8Uhr - 22€
8-20Uhr - 6€
jest też mozliwość w Emmendingen , Am Sportfeld za darmo parkować albo przy Caravan Ernst , Rudolf Hell Straße 32-44
z Emmendingen jedzie Europarkbus .
Linie Freiburg - Rust przez Emmendingen dworzec , codziennie !
PDF rozkład jazdy:
http://www.suedbadenbus.d...europabus.shtml
http://www.europapark.de/de/park/preise
albo stanąć: w Ettenheim ca. 8 KM od Rust na SP mit V/E w Industriegebiet(park przemysłowy) blisko A5 .

poptek - 2015-03-20, 16:08

izola, dzięki za przydatne informacje, skorzystamy na pewno. Leci :pifko

Ten SP w Rust to ten koło Europapark?

kubryk1 - 2015-03-23, 20:26

Dakota!
Siedzimy na kampingu w Walencji. Pogoda pod zdechłym psem! 13 stopni i leje. Ale jest OK

izola - 2015-03-23, 21:11

poptek napisał/a:
izola, dzięki za przydatne informacje, skorzystamy na pewno. Leci :pifko

Ten SP w Rust to ten koło Europapark?


tak to jest ten przy Europa Parku (5min pieszo)
tu masz jeszcze Adres:
Europa-Park-Straße 2
77977 Rust
Koordinaten: 48°16’05’’N, 07°43’04’’O
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
następne w poblizu:
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Stellplatz am Shell-Autohof Hauptstraße
77966 Kappel-Grafenhausen
07822/86360
-----------------------
Stellplatz Ernst Caravan Center Rudolf-Hell-Straße 32–44
77955 Ettenheim
07822/89380
------------------------
Stellplatz an Ritters Weinstube Roßleiteweg 1
79341 Kenzingen
07644/931784
----------------------
Wohnmobilstellplatz Müller-See Müller-See 1
79359 Riegel
07642/3694
--------------------------

DAKOTA - 2015-03-24, 08:32

kubryk1 napisał/a:
Dakota!
Siedzimy na kampingu w Walencji. Pogoda pod zdechłym psem! 13 stopni i leje. Ale jest OK




jak leje to po co tam siedziec ????

tu na dole tez popaduje ,ale przynajmniej 5 godz.dziennie mozna sie poopalac


http://www.eltiempo.es/tarifa.html

strony tez chyba nie macie ,co???

pozdrawiam
DAKOTA

zbyszekwoj - 2015-03-24, 12:36

U nas w Lublinie w cieniu teraz 16* C i słońce. Na jutro zapowiadają więcej. :spoko
kubryk1 - 2015-03-29, 15:08

A my koło Aguilas w słońcu i wysokiej temperaturze. Już nawet zaliczyłem kapiel w morzu!
samotny wilk - 2015-03-29, 15:39

kubryk1, ta kąpiel, to taki wcześniejszy Śmigus - Dyngus, czy temperatura wody pozwoliła na to ? :zimno
Jakie temperatury macie w ciągu dnia ?
A turystów wielu ? Da się żyć ?

:powodzenia

kubryk1 - 2015-04-02, 16:43

Odpowiadam dopiero teraz bo miałem problem z internetem. Turystów (zwłaszcza kamperowców) całe tabuny. Woda cieplejsza niz w Kołobrzegu w czerwcu. W ciagu dnia upał daje sie we znaki a wieczorem jest 16-18 stopni. Generalnie jest super. jestem dwudziesty dzień w podrózy i zwiedzam Granadę a jutro startujemy do Cordoby.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów

samotny wilk - 2015-04-02, 17:20

kubryk1, Jak to, Ty gościu z centralnej Polski, z miasta Łodzi miałeś kłopot z internetem ? Zrób tam porządek. Ty musisz mieć, inni niekoniecznie. :lol:
Przecież relację zdajesz, wytłumacz im.

Stajesz na dzikusa ? Jak z tym ?
Będą jakieś fotki ? Trzymaj się. :spoko

kubryk1 - 2015-04-02, 18:07

Fotki będą po powrocie i myslę, że dużo. Jestem w podróży 20 dzień i dopiero trzy razy stawałem w "cywilizacji". Dwa razy na kempingu i raz na stellplatzu. Z pobytem na dziko nie ma praktycznie żadnych problemów - problem jest natomiast z zaparkowaniem kamperka w miescie - jest to często po prostu niewykonalne.
Generalnie jak na razie Hiszpania jest OK, paliwo na poziomie 1,12 do 1,25 euro, w sklepach typu Merkadona (taka nasza Biedronka, ale doskonale zaopatrzona) ceny naprawde niewiele wyższe niż u nas.

DAKOTA - 2015-04-11, 22:36

ano widze ze Kubryk jest w Chiclana

no do Tarifa juz niedaleko

DAKOTA





kubryk1 napisał/a:
Fotki będą po powrocie i myslę, że dużo. Jestem w podróży 20 dzień i dopiero trzy razy stawałem w "cywilizacji". Dwa razy na kempingu i raz na stellplatzu. Z pobytem na dziko nie ma praktycznie żadnych problemów - problem jest natomiast z zaparkowaniem kamperka w miescie - jest to często po prostu niewykonalne.
Generalnie jak na razie Hiszpania jest OK, paliwo na poziomie 1,12 do 1,25 euro, w sklepach typu Merkadona (taka nasza Biedronka, ale doskonale zaopatrzona) ceny naprawde niewiele wyższe niż u nas.

kubryk1 - 2015-04-14, 17:12

Dzisiaj dzień dostepu do internetu! Stoimy na plazy w Faro (już w Portugalii), 20 m od oceanu - parking super, za darmo, z wodą, zrzutnią dla kota, tylko prądu brakuje. Pogoda się lekko pogorszyła ale jest cieplutko i miło. Portugalia także przyjazna dla polskiej kieszeni - ceny minimalnie wyższe niż w Polsce ale i tak tanio. Jest przed sezonem więc miejsc nie brakuje a miejscowa policja nie zważa na to, że kampery staja na placach oznakowanych zakazem postoju kamperów. Myślę, że w sezonie nie są tak pobłazliwi.
bodziog - 2015-04-14, 22:08

kubryk1 morzesz podawać namiary postojów na gps.W połowie lipca wybieramy się w tamtym kierunku.



Pozdrawiamy Bogdan i Dana

kubryk1 - 2015-04-17, 22:45

Postaram się podać wszelkie namiary po powrocie. Musicie jednak uwzględnić, że wiele miejsc objęte było znakami "zakaz postoju kamperów" lub parkowanie płatne - w kwietniu i maju policja tak hiszpańska jak i portugalska nie zwracała na to uwagi ale czy w sezonie beda tkże tak wyrozumiali? Dziiaj stoimy w Abufeira, na camperplatzu. Za jedyne 5 euro za 24 godziny mamy ładne stanowisko, prąd, natryski, zrzut szarej wody i kota, pobór świeżej wody tylko pralki i suszarki płtne są oddzielnie.
Pogoda dopisuje ale wieczory są rześkie - w tej chwili jest 14 stopni ale za to woda w Atlantyku ma chyba z 19!

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-04-18, 12:34

piszesz o sklepach Merkadona,a

lidle tez sa na wylotach z miast :?: Czy spotykacie place lub bazary z owocami np.taki jak jest w Alkosebre :?: :?: Barbara

kubryk1 - 2015-04-18, 22:07

Są i Mercadony i Lidle i inne sieciówki. Żadnych kłopotów z zaopatrzeniem. Oczywiscie sa także i ryneczki typu zieleniak (np. dzisiaj w Albuferi w Portugalii) czy znane targowiska rybne jak w Olhao.
Jutero ruszamu dalej w kierunku Sagres i przylądka San Vincent. Pogoda piekna ale nocki chłodne - dzisiaj było w nocy tylko 10 stopni.

DarKu - 2015-04-25, 20:36

Jak wszystko pojdzie dobrze to rowniez wybieramy sie w tym roku do Portugali, wyjazd planowany jest na 10 sierpnia z Mazur zaraz po weselu na ktore sie tam udajemy, jedziemy na Bonn, Paryz, Bilbao wzdluz wybrzezy do Porto.Lizbona, Sewilla, Gibraltar,moze zahaczymy Madryt, Walencja,Barcelona i powrot do Wiednia, niestety planujemy zrobic to w trzy tygodnie poniewaz ze wzgledu na wesele nie mozemy wyjechac wczesniej, jednak rezerwowo mamy tydzien wrzesnia poniewaz dzieciaki w Austrii zaczynaja szkole tydzien pozniej :spoko
DAKOTA - 2015-04-28, 14:22

Darcyk_2005 napisał/a:
Jak wszystko pojdzie dobrze to rowniez wybieramy sie w tym roku do Portugali, wyjazd planowany jest na 10 sierpnia z Mazur zaraz po weselu na ktore sie tam udajemy, jedziemy na Bonn, Paryz, Bilbao wzdluz wybrzezy do Porto.Lizbona, Sewilla, Gibraltar,moze zahaczymy Madryt, Walencja,Barcelona i powrot do Wiednia, niestety planujemy zrobic to w trzy tygodnie poniewaz ze wzgledu na wesele nie mozemy wyjechac wczesniej, jednak rezerwowo mamy tydzien wrzesnia poniewaz dzieciaki w Austrii zaczynaja szkole tydzien pozniej :spoko




hi a jakimi liniami lecicie ???? :szeroki_usmiech


ja zycze powodzenia w maratonie jazdy
pozdrawiam
DAKOTA

DarKu - 2015-05-02, 22:12

DAKOTA napisał/a:



hi a jakimi liniami lecicie ???? :szeroki_usmiech



Standardowo jak zawsze Airkamper :D spokojnie jak sie spoznimy dwa tygodnie nikomu korona z glowy nie spadnie :spoko

kubryk1 - 2015-05-23, 13:04

Załoga kubryk1 informuje, że własnie zakończyła objazd półwyspu Iberyjskiego i szczęśliwie powróciła do domu.
Wyruszyliśmy 14 marca a wróciliśmy 20 maja pokonując 9192 km bez praktycznie żadnych złych przygód.
Trasa wiodła przez (podaje tylko miejsca w Hiszpanii i Portugalii) Bezires,Figueres, Cadaques, Girona, Blanes, Tarragona, Walencja, Alicante, Murcia, Lorka, Agilas, Almerimar, Granada, Kordoba, Kadyks, Plaja da Rocha, Chipiona (koniec Hiszpanii - zaczynamy Portugalię), Manta Rota, Tawira, Olhao, Faro, Albuferia, plaża św. Rocha, plaża Marinha, Feragudo, Portimao, Lagos, Boca da Rio, Sagres, San Vincente, Odicaixe, Beja, Evora, Vila Viconte, Elvas, Cascais, Mafra, Ericeira, Ribamar, Tomar, Fatima, Alcobasa, Nazare, Coimbra, Praja de Tocha, Porto, Braga, Bom Jezus, A Guarda, Praja America, (powrót do Hiszpanii), Vigo, Combarro, Santiago de Compostella, Santander, San Sebastian i tu opuszczamy Iberię i zaczyna sie droga powrotna.
Stopniowo będe starał sie podac namiary na dobre stojanki, kampingi i ciekawe miejsca a także na problemy zaopatrzenia.
Musze tylko trochę dojść do siebie i uporządkowac notatki.

Rav - 2015-05-23, 15:15

Czekamy ze zniecierpliwieniem. Ja w tym roku odpuszczę Płw. Iberyjski (brak możliwości wyjechania na tak długo) i polecę znów do Skandynawii. Za to na Płw. Iberyjski skoczę pewnikiem zimą 2016, więc z zaciekawieniem prześledzę relację.
koko - 2015-05-23, 19:29

a ja we wrzesniu na 2-3 m-ce bede wdzieczny za info
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2015-05-23, 20:19

Zmniejsz fotki,pomalu się rozpakuj,czekamy.Jak życie pokaże to w 2016 ale już w lutym może plw.
Iberyjski..dla zachęty piwko,Barbara

kubryk1 - 2015-05-24, 12:22

Zacznę powoli opis naszej podróży.
Zaczęlismy 14 marca w Łodzi i pierwszy nocleg wypadł na parkingu autostradowym w rejonie Chemnitz, w Niemczech. Nie podaję namiarów bo tu kazdy parking jest fajny. Rano mała niespodzianka - wokół bielutko, kamperek pod śniegową pierzynką, na zewnątrz 1,3 C. Ale "trza" twardym być i jechac dalej. Nie ukrywam, że jazda przez Niemcy i Francję (razem około 1600 km) to najnudniejsza część wyprawy. Od razu dodam, że przez Francję nie korzystaliśmy z autostrad a tylko z "nacjonalek", najczęściej dwujezdniowych. Tu też nie podaję namiarów noclegowych, bo miejsc jest dowoli - czy to na parkingach przydrożnych czy przed marketami w miastach.
Zatem wyprawa konkretna zaczęła sie w Figueres (tu warto zwiedzić muzeum poświęcone Salvadore Dali 2x9 EUR) a stąd prosto do Cadaquez przez Roses. Nocleg wypadł w Cadaquez, do którego dojazd jest dość stresujący - najpierw z Roses ostre piłowanie (dwójka, czasem ale nie czesto trójka) na poziom ok.700 m a potem taki sam zjazd na poziom morza, do Cadaquez. Urocza wioska rybacka, ukryta wśród wzgórz. Tu nocleg na parkinu, co kosztowało 9,20 EUR. Ale parking ten jest za free od 22.00 do 8.00. Praktycznie jest to jedyny parking w tej wiosce więc namiary zbędne.
Następnego dnia przejazd do Empuries - stanowisko archeologiczne położone kilka kilometrów za L Escala. Kryją się tu ruiny kolonii greckiej i kolonii rzymskiej a stanąc można na parkingu muzealnym (free dla posiadaczy biletów do muzeum (po 3.5 EUR dla seniorów powyżej 65 lat). Tu także daje się stanąc na dziko ale my pojechaliśmy dalej do Girony.
Teraz troszkę spraw organizacyjno - technicznych.
Przed wyjazdem naczytałem sie na forum mnóstwo nt. gazu w Hiszpanii (do butli, nie do auta) i byłem wystraszony. Opisywaliscie, jak skomplikowane jest napełnienie polskiej butli. Rzeczywistość okazała sie zgoła prozaiczna - na stacj paliw (np. Respol) kupiłem (ale na niektórych mozna także wypożyczyć) butlę (30 EUR+15.80EUR gaz) a w sklepie Interferia dokupiłem specjalny zawór na taką butlę za 16 EUR - i problem z głowy. Na każdej stacji taka butlę mozna wymienic na pełną za wspomniane wyżej 15,80 EUR.
I teraz uwaga - ten zestaw (w cenie zakupu) chętnie odstąpię planującym Hiszpanię.

kubryk1 - 2015-05-24, 16:59

W Gironie stajemy na bezpłatnym parkingu (N 41º59'23" E 02º49'18"). Trzeba jednak mieć trochę szczęścia aby wyszukać wolne miejsce. Stoimy tu dwie nocki a do starówki w Gironie jest ok. 200 m.
Z Girony trasa prowadzi do Blanes. Nareszcie jesteśmy naprawde nad morzem i to Śródziemnym. Niestety pogoda nie dopisuje - leje deszcz. Tu nocujemy na parkingu przy porcie (Carrer Esplanada De Port) za "całe" 3 EUR - bilet całodobowy o tej wartości wykupuje się w automacie.
Dalej kamperek dzielnie wiezie nas do Tarragony. Tu głównie zwiedza sie tzw. Pasaż Archeologiczny (wstęp 1,7 EUR od osoby) a śpimy na bezpłatnym parkingu z widokiem na morze, 10 min. spacerkiem od centrum. Śpimy w towarzystwie dwóch innych kamperków co poprawia zdecydowanie komfort psychiczny! Parking zlokalizowany: N 41º06'55" E 01º15'55".
Trwa własnie Wielki Tydzień więc jesteśmy świadkami niecodziennych widowisk w postaci licznych procesji, w których uczestniczą potwornie głośno bębniący dobosze i trębacze. Po godzinie człowiekowi rozpada sie głowa a oni potrafią tak godzinami.

Teraz troszkę o dotychczasowych kosztach - w Niemczech ropa kosztowała 1,28 a we Francji 1,19 EUR

W swoim opisie skupiam sie głównie na pokazaniu trasy i przyjaznych miejsc postojowo - noclegowych bo o te dane trudno w przewodnikach. Natomiast co oglądać? niech każdy wybiera to co lubi - tu przewodniki są doskonałym źródłem informacji.

kubryk1 - 2015-05-24, 21:10

Może mi się uda pokazać jakieś zdjęcia, zobaczymy. na poczatek zimowy poranek pod Chemnitz
kubryk1 - 2015-05-24, 22:08

Jedziemy dalej ze zdjęciami
Zaradek - 2015-05-25, 21:48

W sezonie w Cadaquez na tym parkingu nie bylo wolnych miejsc. Nawet nie bylo gdzie na chwile stanac. Wszedzie zakazy. Obrocilismy sie na rondzie i spowrotem przez droge wrazen. Nocowalismi w Empuries Brava przy lotnisku. Zreszta nie tylko my. Kamperow bylo z 10.
kubryk1 - 2015-06-01, 18:21

Ostatnim akcentem w Tarragonie była wizyta w marinie - przypłynął tu swoją "łódeczką" jakiś mieszkaniec Abu Dabhi. Fajne pływadełko, nie? (patrz zdjęcie)
Z Tarragony przejechaliśmy do Walencji i rozlokowaliśmy się na kempingu z katalogu ACSI (cena z karnetem ACSI - 16 EUR). Do samego miasta bardzo wygodny dojazd autobusem (1,5 EUR od osoby). Kamping zlokalizowany N 39 23 47 W 0 19 58 (z uwagi na kłopoty z pisaniem symboli stopni, minut i sekund podaję dane w formacie :stopnie - minuty - sekundy bez symboli). Pogoda wczesno wiosenna ale do spacerowania i zwiedzania wystarczająca.

kubryk1 - 2015-06-01, 22:30

Dalsza droga prowadzi przez Gadhie (tu nocleg przy plazy na promenadzie), Alicante do Elche. W tym misteczku oglądamy najwieksze w Europie hodowle palm. Z Elche już tylko kawałeczek do Murcii.
Tu stajemy w camperpark Huerta de Murcia położonym jakieś 12 km od samej Murcii ale skomunikowany z nią autobusem. Camperpark był prawie pełen ale jeszcze to jedno miejsce się znalazło. Namiary: N 38 st 0 min 19 sek W 1st 2min 32sek. Cena 12 EUR + 0,5 EUR prysznic. Camperpark położony wśród gajów cytrynowych i pomarańczowych - zapach, że ....
Zwiedzaliśmy także budynek kasyna (po 3EUR) - zdjęcia zachęcająco pokazują, że warto było

koko - 2015-06-02, 10:05

czytam :kwiatki:
kubryk1 - 2015-06-08, 16:38

Troszkę ciężko idzie mi to pisanie ale nie załamuję się!
Dzisiaj troszkę spraw ogólnych dotyczących podróżowania po Hiszpanii i Portugalii.
Oba te kraje są dość przyjazne dla Polaka (mam na myśli przyjazność cenową). Jeśli zakupy robimy w sieciówkach to ceny żywności sa minimalnie tylko wyższe niż w Polsce. Większy problem stanowi wyszukanie takich marketów. Kto szuka ich w centrum miasta srodze się rozczaruje - tu tylko restauracje, bary i sklepy inne niż spożywcze. Centra handlowe znajdują się zawsze na wjazdach (lub wyjazdach) do miast.
W Hiszpanii najbardziej popularne to Mercadona i Eroski (bez aluzjii - to market raczej spożywczy) a w Portugalii Pingo Doce (czytaj po polsku - Biedronka). Oczywiście znajdziece także Lidla, Intermarche i inne. Ważna sprawa - najtańsze paliwo jest na stacjach marketowych - Lidl, Intermarche itp.
Na parkingach przy marketach można także spokojnie przenocować, oczywiście za free. Kilka razy nawet trafiliśmy na oznakowane specjalnie dla kamperów stanowiska postojowe!
Przez całą drogę nie korzystałem z dróg płatnych ale korzystałem z bezpłatnych odcinklów autostrad - i to jest chyba dobre rozwiązanie bo standróg jest znacznie lepszy niż u nas. W Portugalii może nieco gorzej ale i tak drogi dobre. Jedyna opłata, która nas sięgnęła to myto za przejazd przez most Vasco da Gama w Lisbonie - 6,10 EUR - no ale most ma 14 km długości!
Zapomijcie o polskim stosunku do pieszych! - tu pieszy to naprawde "święta krowa". Każdy, powtarzam każdy samochód zatrzymuje się gdy do przejścia ZBLIŻA sie pieszy a policja pilnuje tego bardzo starannie.
Uważajcie także na prędkość - tu podobno nie ma żartów. Piszę "podobno" bo sam na szczęście, nie miałem kłopotów ale widziałem, że praktycznie wszyscy stosują sie do ograniczeń.
I w Hiszpanii i w Portugalii praktycznie na każdej stacji benzynowej uzupełnicie wodę za free. Wymaga to jednak dużej cierpliwości - instalacje (przy wspólnych stanowiskach do poboru wody i powietrza) mają tak małą wydajność, że tankowanie trwa i trwa.
Pewien problem stanowi gaz (nie do silnika - ten spotykany jest dość rzadko) do kampera. Przed wyjazdem naczytałem się na forum iluś tam opisów jak to rodacy radzili sobie - łącznie z przelewaniem z butli do butli. Można i tak ale... Ja poszedłem najprostsza drogą - po prostu kupiłem (nie bez dużych problemów) hiszpańską butlę i przystosowany do niej zawór, zupełnie inny iż polski i "gitara" jak mówi Ferdek Kiepski - zero problemów. Ten zestaw chętnie odstąpię po cenie zakupu (opis i zdjęcia w dziale "sprzedam" naszego forum).
Ufff! Na dzisiaj tyle - szykuję dalszy opis i zdjęcia ale troszkę cierpliwości...
Służę natomiast innymi informacjami - najlepiej pod tel. 603 206 256

chemik - 2015-09-21, 07:59

Wybieramy się w wakacje 2016 na półwysep Iberyjski - informacje tutaj zamieszczone są bezcenne. Dzięki wszystkim tuytaj pioszącym ! :spoko
kubryk1 - 2016-02-26, 15:10

Zachęcony (i to mocno) przez kolegę Zbyszekwoj postanowiłem poprowadzić dalej swoją relację z wypadu na półwysep Iberyjski. Poprzednio zakończyliśmy relację w Murcii, skąd poprzez Aguilas i Almerię docieramy do Granady. To już Wielki Tydzień - stajemy na campingu "Reina Isabel" w La Zubia (N 37 st 7 min 48.33 sek W 3 st 35 min 16,6 sek). I tu niespodzianka - z uwagi na Wielki Tydzień nie ma żadnych zniżek i nie rezerwują biletów do Alhambry. Dlatego też cena za diw noce wyniosła 58 EUR! Do Alhambry i do centrum Granady jeździmy autobusem. Cudem (w księgarni!) dostajemy bilety do Alhambry, oczywiście w cenie świątecznej, tj. 32.80 EUR za dwie osoby! Ale warto!!!! Zdjęcia nie oddają wszystkich smaczków tego miejsca - to trzeba zobaczyć na własne oczy.
kubryk1 - 2016-02-26, 15:19

Dalej zwiedzamy Alhambrę - i tyle tekstu, reszta w obrazie!
Wojciechu - 2016-02-26, 16:03

Wasze przeżycia, obraz wojaży, zdecydowanie nam się podoba. Intensywnie rozważamy ten kierunek - Hiszpania, Portugalia - na dłuższy nasz wyjazd. Podoba nam się architektura, i klimaty. Pisz Andrzej, pisz - co przeczytamy i zobaczymy to nasze. :spoko
kubryk1 - 2016-02-26, 17:14

Opuszczamy Alhambrę i Granadę i lądujemy w Kordobie na dobrze oznakowanym stellplatzu bez żadnych mediów ale za 18 EUR. Zaleta - dwa kroki od centrum starego miasta i wszystkich jego atrakcji. Główny cel wizyty w Kordobie to Mezquita czyli wielki meczet - najpiękniejszy, jaki Arabowie wybudowali na półwyspie Iberyjskim. I tu spędzamy Wielki Piątek, absolutnie najważniejszy w Hiszpanii dzień, związany ze świętami Wielkanocnymi. Oczywiście nie może się obejść bez procesji.
zbyszekwoj - 2016-02-26, 17:18

Dziękujemy za wznowienie relacji :pifko . Byliśmy tu 15 lat temu, nic się nie zmieniło :diabelski_usmiech
robert1965 - 2016-02-26, 17:22

Fajna relacja,wazne wskazowki i podpowiedzi , bedziemy korzystac:)
Pod koniec kwietnia wyruszamy na 2-3 miesiace w tamtym kierunku :szeroki_usmiech

kubryk1 - 2016-02-26, 17:30

Sobotę i pierwszy dzień Wielkanocny spędzimy w Kadyksie. Stajemy na dziko na parkingu przy porcie, prawie na główkach wejściowych. Parking dość pusty i to nas zmyliło. Ulica dojazdowa prowadziła wzdłuż nieczynnych, zabitych dechami jakby magazynów ale nic bardziej błędnego. Około północy okazało się (budząc nas raptownie ze snu), że te wszystkie "magazyny" do nocne dyskoteki, które się gwałtownie uaktywniły a młodzież już praktycznie do rana pozbawiła nas snu, na szczęście bez innych strat. Nigdy nie stawajcie w pobliżu portu w weekend!
kubryk1 - 2016-02-26, 17:52

Niedziela Wielkanocna wita nas pięknym słońcem a więc czas aby trochę połazić po Kadyksie. Bo potem jadąc przez Chipionę pożegnamy chwilowo Hiszpanię i wylądujemy w Portugalii, o czym w następnych odsłonach (jeśli kogoś już zanudziłem to sorry, ale zaczęło mi się podobać to "repotażowanie")
Misio - 2016-02-26, 19:41

Tylko Wam tam :pifko brakowało. No to leci. :lol:
kubryk1 - 2016-02-27, 14:40

Zachęcony istnym zalewem piwek (dzięki!) popiszę jeszcze troszkę. A więc wjechaliśmy do Portugalii. Na granicy można było w różnych formach zakupić możliwość jazdy autostradami ale my postanowiliśmy z płatnych nie korzystać.
Po kilku kilometrach od granicy wylądowaliśmy w Monte Rota, małej nadmorskiej (a właściwie to już nadoceanicznej) miejscowości o charakterze letniskowym. To dopiero 10 kwietnia więc ruch jeszcze niewielki ale kamperków i tak sporo. Można stanąć za free na parkingu przy plaży albo na camperplatzu tuż obok (za 4,50 EUR doba + ew. prąd 2,50 za 8 godzin - tak to dziwnie liczyli). Jest woda, można pozbyć się kota.
Dalej droga zawiodła nas do Taviry

kubryk1 - 2016-02-27, 15:29

Pomyłkowo nazwałem w opisie "Monta Rota" a powinno być "Manta Rota". Ale nic to - jedziemy dalej do miejscowości Olhao. Po drodze zatrzymujemy się (z noclegiem za 5 EUR) na parkingu przy plaja du Baril. Przy drodze co kawałek są drogowskazy: paja taka, plaja owaka - nasz przypadkowy wybór skierował nas na tą właśnie. Od oceanu dzieli nas kilkaset metrów ale to dlatego, że jest odpływ a poza tym to trzeba przejść przez mały mosteczek i dalej na samą plażę można piechotką ale można i taką śmieszną kolejką. Piechotką ok. 20 min. Ale za to jaka plaża...
A potem już do Olhao znanego z targu rybnego. Parkowanie oczywiście na miejscach zakazanych dla kamperków ale policja nawiedza teren regularnie i bez uwag.

robert1965 - 2016-02-28, 00:35

Steki z tunczyka ,palce lizac . :bukiet:
JaWa - 2016-02-28, 10:00

Piękne miejsca mieliście okazje zwiedzić. 8-)
kubryk1 - 2016-02-29, 14:31

Co do lizania palców po stekach z tuńczyka to nie do końca się z tym zgadzam. Mnie aż tak bardzo nie zachwyciły - zdecydowanie bardziej "podchodzi mi" tuńczyk w oleju ale to sprawa gustu. My jedziemy dalej - stajemy na krótko na wyspie Faro (Ilha de Faro). Parking przy samiutkiej plaży z mediami (poza prądem) i za free. Na lotnisko w Faro najczęściej przylatują wycieczki czarterowe z Polski. I tu właśnie skończyła się pierwsza butla z gazem - po 34 dniach.
Następny etap to Albufeira z bardzo fajnym camperplatzem - za jedyne 5 EUR wszystko (media, prysznice, oczywiście zrzut kota a nawet wystawiane na słoneczko suszarki wraz z żelazkami). Do miasteczka ok. 25 min. piechotką ale są także i autobusy.

kubryk1 - 2016-02-29, 14:41

Dalej buszujemy po Albufeirze a potem poprzez kilka plaż (św. Rocha, Marinha i inne - przy drodze jest mnóstwo drogowskazów do plaż, wybór dowolny jedziemy do Portimao
kubryk1 - 2016-02-29, 14:54

Troszkę posiedzimy na pięknych plażach, zażywając kąpieli i słonecznych i oceanicznych - a to dopiero20 kwietnia! Straszne tylko, że fale tak kotłują i mącą piach aż po wyjściu z wody ma się pełne gatki (oczywiście piachu). Trudno tu o sensowny opis - zdjęcia mówią więcej ale i one nawet w połowie nie oddają realnego uroku tych miejsc.
kubryk1 - 2016-02-29, 15:07

Jak ocean to nie może zabraknąć jego owoców. My zwolna kierujemy się w stronę Portimao a potem do Lagos
kubryk1 - 2016-02-29, 17:03

Docieramy do Lagos. To stąd flota portugalska pod wodzą 21-letniego księcia Henryka Żeglarza wyrusza w 1415 roku na podbój Ceuty, rozpoczynając erę wielkich odkryć geograficznych. To tu także w 1444 roku sprzedano pierwszy transport Afrykanów na niewolniczą służbę do Europy.
Dalej kierujemy się do Sagres, mijając po drodze Boca da Rio (sympatyczna plaża). Po przejechaniu przez miejscowość Salema (za radą Hołowczyca) skoczyła nam nieco adrenalina bo na drodze do Baca da Rio pojawił się znak niebezpiecznego zjazdu o nachyleniu 20%. Ale (modne stwierdzenie) daliśmy radę!

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-02-29, 18:11

Za początki pięknej relacji,dobre checi zasłuzone :pifko od Muzyków
kubryk1 - 2016-02-29, 20:01

No i dotarliśmy do przylądka San Vincente zwanego przez żeglarzy przylądkiem "ciepłych gaci". Skąd ta nazwa? Otóż wypływając z ciepłych wód wokół Europy tu wypływa się na zimne wody oceanu więc pora na ciepłe gacie!
Dalej jedziemy już na północ, do miejscowości Odeceixe.

kubryk1 - 2016-02-29, 20:17

Zostawiamy na troszkę Atlantyk i odbijamy na wschód, aby przez Beja dociągnąć do Evory. Miasto, jedno z najpiękniejszych miast Portugalii jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. I rzeczywiście jest to co podziwiać...
Stajemy na kampingu (21,50 EUR) - czasem trzeba postać w komforcie!

kubryk1 - 2016-02-29, 20:25

Evora to także miasto uniwersyteckie - studiuje tu ok. 8 tys. studentów. Trzeba przyznać, że we wspaniałych wnętrzach, wyłożonych azulejos z XVIII w. przedstawiającymi przedmioty wykładane na uczelni.
Na kampingu spotkaliśmy się z Polakami mieszkającymi w Holandii, którzy wypożyczyli w Portugalii kamperka i podróżowali ale co to za wyprawa, jak oni mieli tylko 10 dni wolnego.

WODNIK - 2016-02-29, 22:49

Pięknie tak sobie podróżujecie i pięknie się dzielicie tym coście zobaczyli i przeżyli.
W oczekiwaniu na cd poleciało :pifko
Pozdrawiam

kubryk1 - 2016-03-01, 17:55

Ludzie! Jeśli będę pisał jakieś głupoty to będzie Wasza wina! A zwłaszcza tych wszystkich piwek, za które serdecznie dziękuję i traktując je jako zachętę do dalszego pisania, kontynuuję opis wyprawy kubryka1.
Ciągniemy dalej na wschód, aż pod granicę z Hiszpanią, aby zobaczyć Villa Vicosa oraz Elvas.
Villa Vicosa (w wolnym tłumaczeniu "luksusowa rezydencja" znana jest głównie z Paco Ducal (pałac książęcy). Jest to wspaniała budowla o długości 110 m całkowicie wykonana z marmuru. W środku nie wolno robić zdjęć, no ale jak nie wolno to szybko zrobiło się dwie fotki, zanim przewodnik nas ochrzanił.
W Elvas ciekawostką jest 7-mio kilometrowy akwedukt wybudowany w latach 1498 - 1622 - czynny po dziś dzień. Maksymalna jego wysokość to 30 m. I tuż pod nim jest wspaniała miejscówka, na wielkim placu, tuż przy starych murach obronnych

kubryk1 - 2016-03-01, 18:17

Jeszcze momencik w Elvas (w tym nocleg za free) i wracamy nad Atlantyk. Omijamy Lizbonę (byliśmy tam 19 lat temu) i przez wspaniały most Vasco da Gama o długości 18 km (6,10EUR) zmierzamy wprost do Sintry podlizbońskiej rezydencji królów i artystów. Tu porażkę poniósł pan Hołowczyc - w pewnym momencie stwierdził, że "rozgląda się" ale nic z tego nie wyniknęło. Zaparkować w Sintrze było skrajnie trudno, no ale na krótko się udało. Jada kamperem po Sintrze to nie bułka z masłem - czasem trzeba było praktycznie złożyć lusterka.
Roberto - 2016-03-01, 19:50

Nie mogłeś zrobić tej relacji od razu :?: :(
Jechaliśmy tą trasą kilka miesięcy później.
Teraz wiem ile ciekawych miejsc ominęliśmy... :(
Cóż, trzeba będzie tam wrócić :!: :wyszczerzony:

stander - 2016-03-01, 23:20

Super relacja :spoko oczywiście :pifko
MILUŚ - 2016-03-02, 10:18

Czytając relację i oglądając zdjęcia utwierdzam sie w słusznej decyzji co do planów tegorocznych wakacji..........zamiany Grecji na Portugalię :ok
Dzięki za namiary na miejsca postoju :spoko
I oczywiście za relację........ :piwo:

kubryk1 - 2016-03-02, 17:14

Z Sintry jedziemy do Mafry - największego na półwyspie Iberyjskim zespołu pałacowo-klasztornego. Na placu budowy pracowało 50 tys. robotników a prace trwały 13 lat. Ten kompleks ma 4 ha powierzchni, pochłonął niesamowite pieniądze a najdziwniejsze jest to, iż po jego ukończeniu władca stwierdził, że nie bardzo mu się podoba i praktycznie z niego nie korzystał. A kto bogatemu zabroni?
A z Mafry dalej na północ do Ericeiry, popularnego kąpieliska nad Atlantykiem a potem zaglądając na liczne plaże do Tomar.
Po drodze odpoczywamy a nawet nocujemy (za free) przy plaży Sao Lorenzo (39 st 00 min 42sek N i 9 st 25 min 18 sek W)

kubryk1 - 2016-03-02, 17:33

Już w Tomar! To tutaj zwiedzimy Convento de Cristo - jeden czterech najcenniejszych klasztorów w Portugalii. Była to główna siedziba templariuszy - rycerskiego zakonu, który walnie przyczynił się do wypchnięcia Maurów z półwyspu Iberyjskiego. To tutaj znajduje się słynne "okno manuelińskie" - arcydzieło sztuki kamieniarskiej. Tu moje zdolności opisu są zbyt słabe aby oddać urok tego miejsca - lepiej niech przemówią zdjęcia a najlepiej zobaczyć to samemu!
Tuż pod klasztorem można spokojnie przenocować na parkingu za marne 2 EUR.

kubryk1 - 2016-03-02, 17:39

Tomar nie mieści się w jednej odsłonie
kubryk1 - 2016-03-02, 17:53

Być w Portugalii i nie odwiedzić Fatimy? Dla katolika to prawie obowiązek. Zatem jedziemy do Fatimy aby po nawiedzeniu owego pielgrzymkowego miejsca oraz po uczestniczeniu w wieczornym różańcu zasnąć w spokoju ducha na przyklasztornym parkingu.
Sanktuarium Fatimskie to największe sanktuarium Portugalii i jedno z największych na świecie.
Stąd prosta droga do Batalha - ale to w następnym odcinku

kubryk1 - 2016-03-03, 14:49

Wzmocnieni duchowo wojażujemy dalej - na celowniku Batalha a w niej klasztor ze słynnymi niedokończonymi kaplicami.
Charakterystyczną cechą Monastyru Batalha ("klasztor bitwy") jest brak dzwonnicy, co wynika z zasady dominikańskiej.

kubryk1 - 2016-03-03, 15:03

Trzymajmy się zabytków - kolejna miejscowość na naszym szlaku to Alcobasa a w niej słynny klasztor cystersów Santa Maria.
To miejsce związane jest z romantyczną historią miłości syna królewskiego Piotra do Ines de Castro. Teść nie akceptował związku i ukatrupił przyszłą synową. Gdy Piotr (2 lata później) objął tron po ojcu kazał ekshumować ukochaną, ubrał ją w szaty królewskie, włożył jej koronę i zmusił szlachtę do całowania rozkładającej się dłoni martwej królowej, brrr..
Ciekawostką są także drzwi do refektarza (jadalni) - ich wymiar narzucił opat klasztoru, chcąc zmusić mnichów do zaprzestania obżarstwa - kto się w nie nie mieścił, ten nie jadł! Ot, prosta i skuteczna dieta cud!

kubryk1 - 2016-03-03, 17:06

Wracamy nad ocean do Nazare. Niegdyś spokojna wioska rybacka, obecnie nadmorski kurort. Dolna jego część nie jest specjalnie warta zwiedzenia - ot, małe prowincjonalne miasteczko. Ale możemy wjechać kolejką (jak na Gubałówkę) do górnego Nazare aby odszukać tu inny świat. Warto zagłębić się w małe uliczki, poszukać tawerny, której nie odwiedzają tłumy turystów i rozkoszować się np. świeżutkimi krewetkami, jedzonymi palcami wprost z papierka, wzorem miejscowych rybaków. A i widoki z górnej części Nazare pozostaną długo w pamięci.
kubryk1 - 2016-03-03, 20:05

I ponownie opuszczamy Atlantyk bo czeka Coimbra - ważny ośrodek naukowy Portugalii i jej dawna stolica. To tutaj działa najsłynniejszy portugalski uniwersytet założony w 1290 roku.
kubryk1 - 2016-03-03, 20:31

Na chwilkę wpadamy do Aveiro. Kiedyś był to port morski a obecnie miasteczko oddalone jest od oceanu o ok. 5 km. Pocięte jest kanałami, co przypomina nieco Wenecję i po nich pływają "moliceiros" - coś podobnego do gondoli.
No i czas na Porto. Stajemy na kampingu w miejscowości Vila Nova de Gaia, kilka minut jazdy autobusem do centrum Porto. Ta jazda jest przeżyciem samym w sobie! Po uliczkach tak wąskich, że kierowca bez mała musi składać lusterka, autobus śmiga jak szalony, pobekując klaksonem przed niewidocznymi skrzyżowaniami i zakrętami - naprawdę robi to wrażenie.
Samo Porto, słynące z charakterystycznego wina, drugie co do wielkości miasto Portugalii jest tak obfotografowane na licznych pocztówkach i w albumach, że część widoczków każdy na pewno zna. Ale chyba i tak warto rzucić okiem.
Aha, nocleg na kampingu kosztował 12.50 EUR za noc. Ciekawostka - bezpieczniki na gniazdkach dostępnych w cenie mają tylko 2 A. Silniejsze gniazdka ( 6 lub 10 A) dostępne tylko za dopłatą. Z kampingu rzut beretem do atlantyckiej plaży.

kubryk1 - 2016-03-03, 21:09

Drugi dzień w Porto powitał nas wspaniałą, słoneczną pogodą.
Z jedną sprawą mieliśmy pecha - 19 lat temu nie mogliśmy zwiedzić budynku giełdy bo był zamknięty. Teraz trafiliśmy akurat na wesele w jego salach, a więc udało się tylko zapuścić żurawia do biblioteki.
Wracając na kamping oczywiście dokonaliśmy stosownych do miejsca zakupów. Ależ to porto jest ciężkie! A jak szybko się rozchodzi - praktycznie już po zapasach.

kubryk1 - 2016-03-04, 10:20

Na kursie teraz Braga - "miasto, które się modli". W samym mieście zabawiamy tylko przez chwilę bo główną atrakcją w tej okolicy jest zespół sanktuarium Bom Jesus de Monte (Dobry Jezus z Góry). Ciekawostką jest fakt, iż miejsce w którym zlokalizowano sanktuarium nie może poszczycić się żadnym nawiedzeniem, objawieniem, cudem czy czymś podobnym. Inicjator jego powstania w roku 1722 biskup Bragi kierował się chyba tylko względami estetycznymi.
Ciekawsze od samego kościoła są prowadzące do niego schody oraz unikatowa kolejka linowo-szynowa. Taka jak na Gubałówkę z małą różnicą. Otóż kolejka nie ma żadnego silnika - wagonik ma zamontowany zbiornik na wodę i na górze napełnia się on wodą ze źródełka. Po uzyskaniu właściwej masy górny wagonik przeważa ciężar dolnego (który na dole pozbył się wody) i całość rusza. A więc napęd super ekologiczny i funkcjonuje nieprzerwanie od 1882 roku. Jest to zatem najstarsza na świecie kolejka tego typu.

kubryk1 - 2016-03-04, 10:39

To był już ostatni postój w Portugalii. Wracamy do Hiszpanii. Jadąc wzdłuż brzegu, zaglądamy w różne, nieopisane w przewodnikach miejsca, kierując się wyłącznie naszym widzi mi się.
W ten sposób docieramy do Vigo, gdzie spotkać można co najmniej dziwne pomniki jak pokazany niżej

kubryk1 - 2016-03-04, 10:53

Nieuchronnie zbliżamy się do końca wyprawy ale jeszcze najpierw (dość przypadkowo) natrafiamy na cudną wioskę Combarro. Słynie ona z nadmorskich "horreos" (spichlerzy) z granitowymi krzyżami. Bardziej przypominają kapliczki niż budynki gospodarcze. Stanęliśmy sobie w marinie (nocleg za free) i o mały włos nie nabyłem stojącego obok nas jachtu. Był tylko jeden problem - nie miałem przy sobie 55000 EUR - drobiazg, prawda?
zbyszekwoj - 2016-03-04, 11:17

kubryk1 napisał/a:
nie miałem przy sobie 55000 EUR - drobiazg, prawda?


To nie mogłeś zapłacić kartą kredytową? :roll:

kubryk1 - 2016-03-04, 11:25

Docieramy do celu wielu pielgrzymek, które pokonały "drogę św. Jakuba". To Santiago de Compostela. Tu Krzysio Hołowczyc "zgłupiał" zupełnie i wpędził nas w uliczkę bez wylotu i prawie bez możliwości zawrócenia - niestety skończyło to się uszkodzeniem, na szczęście niewielkim, tylnego narożnika zderzaka. Osłabiło to nasz zapał do zwiedzania całego miasta więc skupiliśmy się wyłącznie na katedrze czyli celu pielgrzymek.
Niestety frontowa fasada była w remoncie.
W Santiago można stanąć na parkingu przy dworcu kolejowym (automatyczny - 18.50 EUR doba) lub na brzydkim kampingu za 21.20 EUR

kubryk1 - 2016-03-04, 11:43

Czujemy się już trochę zmęczeni - to już minęły ponad dwa miesiące od wyjazdu. Zatem krótki odpoczynek przy plaży koło San Pedro de la Ribera i kończymy naszą wyprawę w Santander. Oczywiście czeka nas jeszcze przelot przez Francję i Niemcy do domku ale to traktujemy jako konieczność a nie zwiedzanie. Pojechaliśmy przez Bordeaux, Dijon, Stuttgart.
Na parkingu w pobliży Bordeaux spotkała nas jedyna niemiła przygoda - ktoś w nocy uśpił nas gazem i wlazł do kamperka. Na szczęście chyba coś go spłoszyło bo praktycznie nie zdołał niczego "skubnąć".
Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was obszernością relacji - jeśli jednocześnie mogłem pomóc w opracowaniu trasy dla siebie to jestem bardzo usatysfakcjonowany.

andi at - 2016-03-04, 13:42

Bajka śpi w pościelach a wy na dywaniku :spoko

Fajnie mieliście tam
A jak wędkarze,łowili coś .Jak z pozwoleniami ,wiesz coś na ten temat

kubryk1 - 2016-03-04, 20:33

Andi at, sorry! Ja w temacie moczenie kijka jestem absolutnie zielony, nie pomogę Ci!
W podsumowaniu naszej wyprawy chciał bym jeszcze podzielić się z Wami informacjami natury ogólnej i podać (udało mi się w stertach szpargałów odszukać) lokalizację różnych miejsc postojowych na naszej trasie. Może komuś się przydadzą...
Od 14 marca do 20 maja przejechaliśmy 9192 km zużywając 926 litrów ropy. Daje to chyba niezły wynik - 10,07 l/100 km.
Cena ropy oscylowała od 1,16 do 1,32 EUR, najczęściej poniżej 1,2 EUR.
Ceny żywności (kupowanej głównie w sieciówkach typu Mercadona, Eroski, Lidl, Pingo Doce były bardzo zbliżone do cen w Polsce - jedynie lody gałkowe były drogie (2 do 2,8 EUR za gałkę)
16 kwietnia skończyła się pierwsza butla gazu a druga (hiszpańska) wytrzymała do 18 maja.
9razy korzystaliśmy z kampingów lub kamperparków a pozostałe noclegi były po prostu na parkingach lub wręcz na uliczkach, za free.
A teraz miejsca postojowe (namiary podaję w układzie stopnie, minuty, sekundy - bez ich oznaczania a jedynie rozdzielając spacją).
HISZPANIA
1. Cadaqes - parking za 9,20 bez mediów N 42 17 20 E 03 16 27
2. Girona - parking free N 41 59 23 E 02 49 18
3. Tarragona - parking free N 41 06 55 E 01 15 55
4. Walencja - kamping - 16 EUR na ACSI N 39 23 47 W 0 19 58
5. Murcia - kamping ok 12 km od Murcii - 12 EUR N 38 00 19 W 01 02 32
6. Aguilas - postój na ulicy - N 37 24 19 W 01 33 53
7. Granada - kamping w La Zubia - 29 EUR N 37 07 48 W 03 35 16
8. Kordoba - kamperpark bez mediów - 18 EUR N 37 52 31 W 04 47 17
9. Kadyks - parking free - N 36 32 34 W 06 16 49
10. Chipiona - parking free - N 36 44 37 W 06 25 57
PORTUGALIA
1. Manta Rota - parking free lub kamperpark za 4,50 N 37 09 52 W 07 31 15
2. Tavira - parking free - N 37 07 25 W 07 38 43
3. Plaja do Barril - parking 5 EUR doba ze ściekami - N 37 05 32 W 07 40 36
4. Olhao - parking free - N 37 01 44 W 07 50 02
5. Ilha de Faro - parking free z mediami (bez prądu) - N 37 00 28 W 07 59 41
6. Albuferia - kamperpark 5 EUR z mediami - N 37 05 55 W 08 14 36
7. Portimao - kamperpark 4,50 EUR z prądem - N 37 07 09 W 08 31 50
8. Boca do Rio - parking free - N 37 04 00 W 08 48 34
9. Sagres - parking free - N 37 00 17 W 08 56 43
10.Plaja Odeceixe - parking free - N 37 26 17 W 08 47 46
11. Evora - kamping za 21,50EUR - N 38 33 26 W 07 55 33
12. Elvas - parking free - N 38 52 38 W 07 10 27
13. Plaja Sao Laurenzo - parking free - N 39 00 42 W 09 25 18
14. Tomar - parking przy klasztorze 2 EUR/noc - N 39 36 17 W 08 25 03
15. Fatima - parking free - N 39 37 54 W 08 40 11
16. Coimbra - parking + serwis free N 40 12 38 W 08 26 16
17. Praia da Tocha - parking free - N 40 19 52 W 08 50 32
18. Aveiro - parking free - N 40 38 36 W 08 39 30
19. Vila Nova de Gaia - kamping za 12,50 EUR - N 41 06 37 W 08 39 40 k/Porto
20. Bom Jesus de Monte - parking free - N 41 33 10 W 08 22 52
21. Praja America - parking free - N 42 07 46 W 08 49 06
HISZPANIA
1. Vigo - parking free (bez noclegu) - N 42 13 50 W 08 44 09
2. Combarro - parking free - N 42 25 40 W 08 42 28
3. Santiago de Compostella - parking przy dworcu 18,50 EUR/doba N 42 52 20 W 08 32 25
4. Santiago de Compostella - kamping 21,20 EUR N 42 53 22 W 08 31 27
5. San Sebastian - parking free - N 43 19 29 W 01 59 35
Uff! Tyle udało mi się zanotować.
Oby te namiary komuś się przydały!
Oczywiście zainteresowanym służę dodatkowymi informacjami najlepiej na maila lub telefon.

izola - 2016-03-04, 20:59

Andrzej , wielkie dzięki za koordynaty, może kiedyś się przydają w podzięce, na drugą nogę :pifko
MILUŚ - 2016-03-04, 21:09

Dzięki za koordynaty :ok Po przestudiowaniu nie wykluczam ,że wykorzystamy je w tegorocznej włóczędze po Portugalii i Hiszpanii .
robert1965 - 2016-03-04, 23:24

My tez slicznie dziekujemy za fajny opis wraz z miejscami do ewentualnego przenocowania:)
No i te wszystkie fotki:)
Wyruszamy juz niedlugo w podobna trase pod koniec kwietnia a zamierzamy wrocic na poczatku lipca.
Ot takie plany na rozpoczecie sezonu 2016 :spoko
Zasluzone piwko polecialo :lol:

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2016-03-05, 13:41

Ja też dziękuję,może wykorzystam,chociaż stwierdzam ze trasa dużo kosztowniejsza,jak wszystko co w Grecji i wokół niej.Zobaczy się jak z bezpieczeństwem w tym roku.Uchodźcy sa już w nieczynnym hotelu w Thermopilach. :pifko :pifko
kubryk1 - 2016-03-05, 19:35

Sorry Basiu ale nie zrozumiałem - to gdzie jest drożej - w Grecji czy w Hiszpanii i Portugalii? Czy też chodzi Ci ogólnie o koszty, wynikające z długości trasy?
jedrek49 - 2016-03-06, 08:44

witam
dzieki sliczne za wspanialy opis i koordynaty ,na pewno sie nam przydadza w tym roku ,te miejsca ,ktore podajecie sa super
jeszcze raz dziekuje
jedrek49

gagula12 - 2016-03-09, 19:22

My również przyłączamy się do podziękowań za ciekawe opisy ,śliczne zdjęcia i i bardzo przydatne koordynaty miejsc postojowych.Pozdrawiamy!
Leci piwko!!!!

Stanek - 2016-03-10, 09:04

Namiary bezcenne. Ruszamy w tym kierunku w okolicach 20 czerwca więc na pewno się przydadzą :pifko
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2020-02-04, 18:16

kubryk1 napisał/a:
Opuszczamy Alhambrę i Granadę i lądujemy w Kordobie na dobrze oznakowanym stellplatzu bez żadnych mediów ale za 18 EUR. Zaleta - dwa kroki od centrum starego miasta i wszystkich jego atrakcji. Główny cel wizyty w Kordobie to Mezquita czyli wielki meczet - najpiękniejszy, jaki Arabowie wybudowali na półwyspie Iberyjskim. I tu spędzamy Wielki Piątek, absolutnie najważniejszy w Hiszpanii dzień, związany ze świętami Wielkanocnymi. Oczywiście nie może się obejść bez procesji.

w 2017 stoimy na tym samym parkingu,czytam po latach bo Stan pyta o procesje,a ja nieskonczylaam swojej Hiszpanii,bo jak wybrać z 3000 fot i to po czasie i pomieszanych datach,bo zięć odzyslał mi 2000 skasowanych fot,ale bardzo pomieszanych w czasie :haha: Barbara

ZbigStan - 2020-02-06, 06:52

Kubryk1 Miejsca ciekawe, wezmę je pod uwagę w podróży. Tylko czy aktualne. Bywa że przyjeżdżam, a tam już inne przeznaczenie. Pozdrawiam.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group