Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Dziwne pęknięcie na klapie.

toscaner - 2014-12-12, 09:36
Temat postu: Dziwne pęknięcie na klapie.
Jak widać dziwne. Albo wada fabryczna, albo co? Różnica temperatur? Nie sądzę.
Jak to naprawić? Rozebrać, skleić? Czy może do sprzedawcy z reklamacjami? A może da się dokupić same drzwiczki i po prostu wymienić?

Jest to klapa serwisowa Dometic Seitz SK4.
Kupiona w Camper Travel Żywiec ze 3 mies. temu.
Przyznam, że odsyłać "trochę" mi się nie opłaci.
Mógłbym podjechać do nich będąc w Polsce, ale do tego czasu... czy nie będzie przecieków? Chciałbym tego uniknąć.
Jak widać nawet nowe markowe zdarza się być dziadostwem.

McGali - 2014-12-12, 09:51
Temat postu: Re: Dziwne pęknięcie na klapie.
toscaner napisał/a:
Jak widać dziwne. Albo wada fabryczna, albo co? Różnica temperatur? Nie sądzę.
Jak to naprawić? Rozebrać, skleić? Czy może do sprzedawcy z reklamacjami? A może da się dokupić same drzwiczki i po prostu wymienić?

Jest to klapa serwisowa Dometic Seitz SK4.
Kupiona w Camper Travel Żywiec ze 3 mies. temu.
Przyznam, że odsyłać "trochę" mi się nie opłaci.
Mógłbym podjechać do nich będąc w Polsce, ale do tego czasu... czy nie będzie przecieków? Chciałbym tego uniknąć.
Jak widać nawet nowe markowe zdarza się być dziadostwem.


Sensowna jest tylko reklamacja. Jak to wygląda z drugiej strony?

toscaner - 2014-12-12, 10:08

Z drugiej strony nie ma dostępu, aby móc zobaczyć, bo ją zabudowałem izolacjami.
Nawaliłem oczywiście sikaflexu, gdy to składałem i może dlatego do tej pory nie mam żadnego przecieku, pomimo pęknięcia.
Pęknięcie zauważyłem wczoraj. Na pewno nie było go kilka dni temu.

Reklamacja jest "lekko" utrudniona:
demontaż = dziura,
wysyłka z Włoch do Polski = koszty
wysyłka z Polski do Włoch o ile sprzedawca zaakceptuje reklamacje (w Polsce to różnie z tym bywa) = znowu koszty.
Koszt samych wysyłek może być bliski cenie nowych drzwiczek bez ramki. Albo wyższy. :haha:

Jedyne opcje jakie niestety widzę to naprawa, albo dokupienie drugich drzwiczek i wymiana.
Po wymianie te pęknięte mogę jakoś reklamować.
Na pewno na teraz muszę rozebrać i dowalić sikaflexu żeby nie zaczęła przeciekać.

Ile mogą takie same drzwiczki kosztować bez ramki ???


Tak to wyglądało od środka jak wstawiałem klapę:

Bronek - 2014-12-12, 10:21

Jeśli skosiłeś lekko otwór, klapa zamyka się tak ,że musisz dopychać . To niestety mogło si wypaczyć.
Kamperowe akcesoria są takie . W czepce montowałem kilka drzwiczek , zawsze był problem ze spasowaniem .
Robiłem zbyt dokładnie , za mały luz.
Ale to tylko teraz masz wadę raczej kosmetyczną , bo jak te elementy posklejałeś to chyba nie ma możliwości by się rozlazło.

Sprawdź "stabilność" przy otwartych drzwiczkach.

kodi - 2014-12-12, 10:31

Z reklamacją mogą być problemy. Zaraz spytają kto to wstawiał, gdzie itd. Jak nie profesjonalna ekipa na fakturę to dupa.

Daj sobie spokój. Przeleć to sikaflexem z zewnątrz i obserwuj.

Pozdr

toscaner - 2014-12-12, 10:31

Bronek, stabilne jak k.mać.
Wszystko trzyma się mocno i nadal jakby nie było pęknięcia. Zaraz powydzieram te izolacje. Z przodu nawale 2 składnikowego patexa - jakiś epoxy coś tam, a z tyłu dowalę sikaflexu ile się zmieści. Musi na teraz być.

Aaa, jeśli chodzi o spasowanie. Wycięty otwór był ciut większy i ramka ładnie wlazła. Nawaliłem wokół ramki tonę sikaflexu dla wyrównania z blachami. To pęknięcie jest na ramce drzwiczek, w które jest wstawiona blacha + styrodur 3cm + aluxfox. A na deser sikaflex gdzie się dało.

Idę rozbierać. Od jutra znowu ma lać. Lepiej to dziś sprawdzić i ewentualnie naprawić/doszczelnić.

Bronek - 2014-12-12, 10:39

Ja bym nie rozbierał , uszczelnił , skleił ,wygładził , polerował.

Po kiego zaczniesz jeździć i zapomnisz.

toscaner - 2014-12-12, 10:43

Ni cholery tego rozebrać na szybko. Tam jest z 10 zapinek - zatrzasków, które zostały wciśnięte przy składaniu tego i wgryzły się w plastikową ramkę. Ehhh. Zejdzie troszkę dłużej z rozebraniem. Ale chyba nawalę gdzie się da kleju, albo sikaflexu i zapomnieć jak piszesz Bronek. :wyszczerzony:
martini44 - 2014-12-12, 11:05

ja bym obserwował co dzieje się dalej uprzednio zaciągając białym sikaflexem....
Bronek - 2014-12-12, 11:07

Daj spokój.
Nic Ci nie przecieknie.
.
Musiała być podłamana w stronę zew. i nie było widać .

Lub niechcący przegiąłeś przy otwieraniu nim wstawiłeś wypełnienie . Teraz konstrukcją jest właśnie ono , reszta to ozdóbki . Trzeba podkleić , jest taki klej co "puchnie" podczas zastygania i pod wpływem wilgoci. Fajna sprawa bo włazi tam gdzie nie ma możliwości dopchnięcia.
Chyba Technikol wersja JW..

kaimar - 2014-12-12, 12:28

na zdjęciach wyraźnie widać błąd w montażu.
toscaner - 2014-12-12, 12:39

Kaimar poproszę o szczegóły, bo samo słowo "błąd" to, hmm nic nie mówi.

Chciałbym jak wymienię drzwiczki, aby nowe nie pękły. Bo ramki nie zamierzam wydzierać z blachy. Znaczy, że nowe drzwiczki też pękną? Rama jest idealnie prosto, więc gdzie ten błąd? :-/

Bronek - 2014-12-12, 12:44

Tak jakby dobijał ramkę. Nasadą dłoni . I walnął w drzwiczki

Śledztwo trwa.
Oskarżony się nie przyzna.

Zostaw , nie ma potrzeby , jak zamykają się bez ocierania , tylko zakituj.
Jeśli są spasowane to uszczelka trzyma a tam tylko może cieknąć .

toscaner - 2014-12-12, 13:01

Nie chce mi się latać z listewką i robić zdjęcia. Ramka główna jest na 100% prosto. Blacha auta była płaska. W górnej części poszło pół tubki sikaflexu. Chyba, że on jakoś naciągnął albo wypchał ramkę. No ale to możemy zgadywać. Chyba, że kolega kaimar zdradzi, gdzie ten błąd.
Ja raczej obstawiam gównianą jakość plastiku, bo tam nie ma żadnych naprężeń w tm miejscu. Jedyne to uszczelka, ale ona jest z gumy, a nie stali, więc się musi uginać pod naciskiem. Jak guma nadłamała plastik to... dziwne.
Na pewno odpada wysyłanie do sprzedawcy. Koszty.
Muszę to naprawić albo wymienić. Ale same drzwiczki. Na razie naprawiam.

Po za tym reklamować coś w polskim sklepie... Różnie to bywa. Spotkałem się z przypadkiem, że buty nie służą do chodzenia i dlatego się zepsuły. Reklamacja nieuznana, bo klient w nich ...chodził. :haha:
Tu padła mi szlifierka oscylacyjna B&D po 3 miesiącach to wymienili na nówkę. Sprzedawczyni włączyła wtyczkę, działa, ale głośno. Wymienili. Nikt nie mówił, że źle szlifowałem. Albo błąd.
Jeden plus Włochy - Polska. :shock:
To samo w UK czy Irlandii. Wymiana od ręki. Prawie zawsze. A nie pier..nie i zabawa w to czy łożysko w urządzeniu na silniku padło z winy użytkownika czy siła wyższa.

ferguson - 2014-12-12, 13:47

Miejsce zawiasu jest niżej jak płaszczyzna ramki (kształt przetłoczenia blachy) i tam jest naprężenie, które to spowodowało.
Bronek - 2014-12-12, 13:57

Jak się tak bawimy to popatrzcie na zamek u dołu zdjęcia , jest chyba nierównolegle linia krawędzi zamka i rameczki. Szpara nierówna
Przeciągnięcie.
.. Może to efekt soczewki ?//

toscaner - 2014-12-12, 14:32

Bronek, wiadomo, że efekt soczewki :mrgreen:
Teraz jest na prosto fotka, z boku i zbliżenie. Ja się nie upieram, że naprężenia. Ale chciałbym wiedzieć skąd. Pęknięcie jest jak widać na zewnątrz. Nie jest w miejscu uszczelki. Po za tym jakby uszczelka robiła naprężenie to wypychałaby na zewnątrz (co i tak robi każda uszczelka w chyba każdym oknie) i pęknięcie jak już to powstałoby w środku pod naciskiem tejże uszczelki.

Jedno co jest pewne. Ramka była prosta, po wklejeniu jest nadal prosta. Drzwiczki otwierają/zamykają się absolutnie delikatnie, bez żadnych naprężeń itp. W ostatniej fazie, kilka milimetrów trzeba je docisnąć na uszczelkę. Ale to chyba normalne, bo taka rola uszczelki.
Pęknięcie pojawiło się dosłownie na dniach. Klapa jest zamontowana od 3-4 miesięcy. Dla mnie dziwne.

Naprawa doraźna.
Bez rozbierania, z zewnątrz upcham dwuskładnikowego patexu. Od środka jak kiedyś rozbiorę nawalę sikaflexu.
Kiedyś kupię i wymienię na ładną nieklejoną.

toscaner - 2014-12-12, 14:49

Posklejane. Prawie nie widać. Klej pewnie zacznie złazić przed latem, to akurat przestanie padać. :haha:
MILUŚ - 2014-12-12, 17:17

toscaner napisał/a:
........................
Kiedyś kupię i wymienię na ładną nieklejoną.


Obawiam sie ,że samych drzwiczek ot tak nie kupisz ............poponuję skontaktuj się z Arkadarka ; Papamilą czy właśnie .......kaimarem ; oni prowadzą serwisy kamperowe może takie drzwiczki będą mieli z odzysku . A teraz jak juz skleiłes to....zapomnij o temacie i ciesz się pozostałą częścią kamperka :bigok

:spoko

mrsulki - 2014-12-12, 17:36

Moim zdaniem ramka drzwiczek jest lekko nie w płaszczyźnie (górna część z racji ukształtowania ściany jest trochę głębiej). Domykając drzwiczki powstawało naprężenie w okolicy zawiasu i stąd to pęknięcie. Choć mogę się mylić :confused
toscaner - 2014-12-12, 20:25

Koledzy, nawet gdybym Wam zrobił kolejną fotkę z przyłożoną laserową poziomicą, to i tak zawsze ktoś powie, że zły montaż. No przecież nie mam doświadczenia w montowaniu klap. :mrgreen:
Sprawdzałem. Jest idealnie prosto. Co do 1 mm.

To nie odosobniony przypadek, że np. jeden trójnik do wody pękł przy zakręcaniu opaski, albo czasem buty się rozkleją, albo w wiertarce padnie bateria, czy łożysko, w telefonie na ekranie pojawi się martwy piksel.
Wady fabrycznie się zdarzają. Przecież te klapy produkowane są w Chinach. Jak nawet Apple robi buble, to 100% klap nie ma wad? Trafiła mi się z wadą. Trudno. To nie rzecz za 5tys zł. żeby płakać :wyszczerzony:

Na tą chwilę posklejałem jakimś włoskim super klejem 8-) i na jakiś czas będzie. Reklamował też nie będę, bo odsyłanie itp. mija się z celem. :)

Gewehr - 2014-12-12, 20:35

Na końcu każdego pęknięcia, nawierć otwór i dopiero zaklej. Jak najcieńszym wiertłem. Zapobiegnie to dalszemu pękaniu. Jeśli tego nie zrobisz, na 99% poleci dalej :chytry
Bronek - 2014-12-12, 20:58

Zapomnij , konstrukcja solidna i jak już okrzepniesz to nawet śrubeczkami z nierdzewki wzmocnisz. Symetrycznie naokoło
Ale nic się nie stanie, jak posklejałeś ściankę do ramki.

Po za tym nowa chata zawsze pęka.

toscaner - 2014-12-12, 21:22

Shit, z tym wierceniem to nie znałem. Ale za późno. Klej już jest, nawet zastygł. Teraz już chyba nie ma sensu wiercić i dokładać kleju. Będę obserwował przy każdorazowym wyprowadzaniu kota. :)
Opcjonalnie już ma pomysł, żeby przygotować sobie 10 szt. takich płaskich "śledzi", coś jak do wyciągania radia i kiedyś od wewnątrz zablokować spinki i wysunąć ramkę z ramki, dowalić klejem od środka. Ale może nie będzie potrzeby.

Bronek, Polacy nie takie rzeczy potrafią połatać. Nowe też potrafimy ulepszyć. Taka cecha narodowa. My to mamy w DNA. Przynajmniej większość. :)
Inne narody też czasem coś mają w DNA, np. narodowy imbecylizm. :haha:

MAWI - 2014-12-12, 21:23

Ja takie rzeczy załatwiam na tzw."przeczekanie" .Jakiś czas to tego nie podchodzę .Im dłużej tym lepiej.Bywały sytuacje ,że już później nie wracam do sprawy :spoko
Ja bym pokleił w miarę sumiennie i przestał się martwić.

Gewehr - 2014-12-12, 21:28

Jeśli widzisz pęknięcia przez klej, to możesz teraz rozwiercić i następnie zakleić tylko otworki. Zajmowałem się kiedyś spawaniem tworzyw i wiem co mówię :chytry Nie rozwiercisz, idzie dalej. Chyba że na coś działała tylko chwilowa siła i np. coś pękło, wtedy nie trzeba wiercić. W Twoim przypadku jest to wskazane, pęknięcie powstało w wyniku naprężeń wewnętrznych. Tyle że nie wiadomo, co je spowodowało :roll:
MILUŚ - 2014-12-12, 21:46

Gewehr napisał/a:
Tyle że nie wiadomo, co je spowodowało :roll:


Delikatny dzwonek ? :-P :chytry

toscaner - 2014-12-12, 22:04

Miluś, nie. Kamper na parkingu jest chroniony naszymi dwoma osobówkami. Zawsze tak parkujemy, żeby był bezpieczny. :)

Jak już, to podejrzewałbym naprężenia zewnętrzne ale typu np. "złośliwy sąsiad" niż wewnętrzne.

Naprężenie od uszczelki działałoby tak, że pęknięcie powstałoby od wewnątrz.
Tu (uwaga) żeby rozchylić pęknięcie np. do nałożenia kleju musiałem zrobić odwrotnie. Otworzyć drzwiczki i działać siłą odwrotną do działania uszczelki. Nacisk uszczelki jak już, to w tym wypadku zmniejszał to pęknięcie. Wręcz je zaciskał. Więc nie tędy droga.
Zapomnijmy o naprężeniach.
No chyba, że od środka byłoby 2x większe i już wylazło na wierzch. Ale do wczoraj tu lało, więc miałbym przeciek. A suchutko. Czyli jest tylko z zewnątrz. Czyli zostaje jedyne naprężenie - ktoś kopnął w brzeg, ale wątpię. Nikt z makaronów by się nie odważył na takie coś.
Ja już się pogodziłem, że to możliwa wada fabryczna. Przez te pół roku budowy dużo rzeczy miało wady fabryczne i rozleciało mi się w rękach. Takie czasy. Już nie produkują żarówek, które świecą 100 lat.
Dziś mamy czasy "jak wydłubać" wadliwą, tanią część z drogiego modułu i naprawić tak, żeby była na lata. Coraz częściej myślę o małej drukareczce 3D, albo mini CNC. Przydałaby się w dziczy. :mrgreen:

Gewehr zrobię tak, że zostawię na 1-4 tygodnie obserwując. Mam fotkę makro, zrobię następną za jakiś czas. A jako, że lubię się bawić grafiką, to sobie porównam czy się pogarsza. Przy okazji przetestuję klej.
Ale nauczony już doświadczeniem, że na klejach wypełniających się nie oszczędza, nawaliłem go z zapasem. Dokładnie jak radzi Mawi.
Wieczorem byłem sprawdzić i nie widać śladu po pęknięciu. Albo ciemno było, albo to toskańskie wino. :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group