Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Sprzęt turystyczny i akcesoria - Agregat prądotwórczy-jaki?

DI STEFANO - 2014-12-31, 08:51
Temat postu: Agregat prądotwórczy-jaki?
W 2015 roku planuję dłuższy pobyt w mniej cywilizowanych terenach przepięknej Rumunii i Bułgarii.
Z doświadczenia w minionych latach wiem,że zainstalowany w kamperze solar przy dłuższym postoju nie daje rady z ładowaniem.
Dodatkowo postanowiłem dozbroić jeżdżący dom w klimatyzację pobierającą 1300 W.
Proszę Szanowne Koleżeństwo o radę jaki agregat nabyć drogą kupna co by dostarczył wystarczająco prądu dla urządzeń zainstalowanych w kamperze a dla mnie zadowolenia z użytkowania.

Fux - 2014-12-31, 08:57

Cichy.
A taki pewnie nie będzie w cenie budżetowej.
Hondę polecam.
Kolega kupił jakiś badziew no name i klnie w żywy kamień. Nawet przy odpalaniu są problemy. Chciał zaoszczędzić parę setek.
Pamiętaj, że prąd rozruchu jest większy i może Tobie agregat zgasić, jak policzysz tylko nominalną moc odbiorników.

MAWI - 2014-12-31, 09:23

Fux napisał/a:
może Tobie agregat zgasić

Raczej wywali przeciążeniówka. U mnie jest tak zawsze przy nadmiernym przeciążeniu .
FUX ma rację lepiej mieć zapas.

Fux - 2014-12-31, 09:32

Miałem w domu kiedyś 4kW PAB4, kto zna, ten wie, co to były za zwłoki.
Pykał sobie na wolnym gazie i włączyłem w bojlerze grzałki, które miały chyba 4,5kW
Pięknie go zdmuchnęło...
:mrgreen:

joko - 2014-12-31, 09:44

Można wybierać, przebierać w agregatach ..... ale i tak finalnie zawsze kończy się na HONDA EU 20i ;)
Póki co nikt nie wymyślił jeszcze nic lepszego do kampera.
Mały , lekki, poręczny, wydajny , ekonomiczny , a poziom hałasu i niezawodność to wysoka półka.
Oczywiście cenowo też półka wyżej jak te wszystkie Kipor'y inne, ale ja zawsze wychodziłem z założenia że kupować warto tylko rzeczy dobre i zawsze to wszystkim polecam.
Próbowałem wcześniej innych i zawsze były to półśrodki, teraz jest Honda i jest tak jak być powinno :spoko

Brat - 2014-12-31, 10:10

Cytat:
HONDA EU 20i
Ten model właśnie nabyłem drogą kupna ;) z myślą - głównie - o awaryjnym zasilaniu domku w razie SHTF ... albo zwyczajnej awarii prądu, co u mnie na wsi czasami się zdarza. Wypróbowany także na kamperze - miodzio !
Nie tani ... ale - jak wiadomo - biedaków nie stać na kupowanie tanich rzeczy ;)

Banan - 2014-12-31, 10:17

Fux napisał/a:
Miałem w domu kiedyś 4kW PAB4, kto zna, ten wie, co to były za zwłoki.
Pykał sobie na wolnym gazie i włączyłem w bojlerze grzałki, które miały chyba 4,5kW
Pięknie go zdmuchnęło...
:mrgreen:

To musiałeś mieć uwalony regulator napięcia :chytry
Te zwłoki jak powiadasz, potrafią pociągnąć przez dłuższy okres odbiorniki o wyższej mocy jak nominalna.
Z subtelnością nie mają nic wspólnego, bo i gabaryty, waga i poziom hałasu nie powalają na kolana, ale w końcu to sprzęt wojskowy, który ma zrobić swoją robotę i... robił 8-)

Wracając do tematu: Stefciu, tak jak chłopaki piszą, kup Hondę i... będzie Pan zadowolonyyy :bigok

eler1 - 2014-12-31, 10:34

Banan napisał/a:
To musiałeś mieć uwalony regulator napięcia :chytry
Te zwłoki jak powiadasz, potrafią pociągnąć przez dłuższy okres odbiorniki o wyższej mocy jak nominalna.
Z subtelnością nie mają nic wspólnego, bo i gabaryty, waga i poziom hałasu nie powalają na kolana, ale w końcu to sprzęt wojskowy, który ma zrobić swoją robotę i... robił 8-)

Wracając do tematu: Stefciu, tak jak chłopaki piszą, kup Hondę i... będzie Pan zadowolonyyy :bigok
Potwierdzam miałem PAB 2kW jak już udało się go odpalić 3kW bez problemu :spoko
Miałem kipora z przetwornicą inwertorową małego 1kW i klima truma 1700 o mocy chyba 650W nie dawał rady agregatu przełamać spadało napięcie klima się wyłącza a żadne zabezpieczenie w agregacie się nie wyłączyło , nie wspomnę że jak postał dłużej to były problemy z odpaleniem , więc kup coś z górnej półki Hitachi, Yamaha nie wiem ja teraz honda bo od kilku lat to też CHRL :gwm

zbychu - 2014-12-31, 11:00

Ja wożę w kamperze taki agregat 2KW jest wystarczający i nie odbiega jakością od Hondy, klimatyzację też obsługuje i ładowanie akumulatorów , najważniejsza jest oczywiście suszarka do włosów mojej żony.

http://allegro.pl/agregat...4877136565.html

Gregorio - 2014-12-31, 15:20

joko napisał/a:
Można wybierać, przebierać w agregatach ..... ale i tak finalnie zawsze kończy się na HONDA EU 20i ;)
Póki co nikt nie wymyślił jeszcze nic lepszego do kampera.
Mały , lekki, poręczny, wydajny , ekonomiczny , a poziom hałasu i niezawodność to wysoka półka.


I można zastosować paliwo alternatywne ...

http://youtu.be/yBpq33aJmR0

grzegorzalex - 2014-12-31, 15:35

zbychu napisał/a:
Ja wożę w kamperze taki agregat 2KW jest wystarczający i nie odbiega jakością od Hondy, klimatyzację też obsługuje i ładowanie akumulatorów , najważniejsza jest oczywiście suszarka do włosów mojej żony.

http://allegro.pl/agregat...4877136565.html

Zastanawiam się nad kupnem mam pytane jak z głośnością tego agregatu?

zbychu - 2014-12-31, 16:52

porównywalny do hondy
dominik - 2014-12-31, 17:23

KIPOR robi też taki mocniejszy od HONDY LINK
krzlac - 2014-12-31, 17:59

Ja mam Kipoor 1000 W. Trzeci sezon chodzi jak zegarek. No, raz zepsuł się szarpak. Naprawa
była możliwa w warunkach polowych. Oczywiście hałasuje, ale jak się go wyniesie w krzaki na długość przedłużacza (ok. 25m) to spokojnie da się biwakować.

MAWI - 2014-12-31, 18:17

krzlac napisał/a:
długość przedłużacza (ok. 25m)

Ja bym go nie wynosił dalej niż mógłbym dobiec w sekundę. :spoko Chyba że masz psa ,to można. :bigok

krzlac - 2014-12-31, 18:24

Biegam raczej wolno. Dlatego nie kupiłem Hondy - mniejsza strata, a i radość złodzieja mniejsza.
joko - 2014-12-31, 19:35

zbychu napisał/a:
porównywalny do hondy


Chyba w gabarytach ;)

Johny_Walker - 2014-12-31, 19:35

dominik napisał/a:
KIPOR robi też taki mocniejszy od HONDY LINK

Mam taki sam. Mniejsze Kipory to kopie Hondy. Nawet części pasują. Kosztuje 3-4 razy mniej od Hondy. Myślę że przy okazyjnym używaniu nie ma sensu przepłacać.

Ogólna zasada przy doborze agregatu do obciążenia indukcyjnego jakim jest np. klimatyzator to przewymiarowanie 50-100%. Czyli jeśli klima potrzebuje na starcie 1000W, to agregat 2000VA. Jeśli klimatyzator jest inwerterowy (nie wiem jakie są Trumy ale raczej zwykłe), to startuje przy małym obciążeniu i można tutaj zaryzykować mniejsze przewymiarowanie. Np. mój domowy o mocy grzewczej 4kW bierze na starcie poniżej 0,5kW, a potem jak się rozpędzi to nawet 1,4kW. Nie ma jednak skokowego poboru na początku, którego tak bardzo nie lubią agregaty.

Oczywiście jedyne agregaty jakie bierzemy pod uwagę to inwerterowe. Te z kołem zamachowym zostawiamy fachowcom na budowie. :)

joko - 2014-12-31, 20:06

krzlac napisał/a:
Biegam raczej wolno. Dlatego nie kupiłem Hondy - mniejsza strata, a i radość złodzieja mniejsza.


Dlatego zrobiłem do niego izolowaną akustycznie zabudowę w wydzielonej części garażu, aby nie trzymać go po krzakach czy rowach.
W tej roli sprawdziła się tylko Honda ze względu na niski poziom hałasu . Zabudowany agregat nie jest bardziej słyszalny niż piec Truma podczas pracy, więc praktycznie można powiedzieć że go nie słychać. Podobnie na zewnątrz nie jest głośniejszy niż działająca klima dachowa.
Wcześniej zanim kupiłem Hondę , próbowałem tego samego z tymi podobno podobnymi ...... przepaść nie do przejścia :spoko

Johny nie pisz że to samo, Kipora pozbyłem się tak szybko jak go kupiłem . Jak ktoś będzie go używał sporadycznie trzymając go w pobliskich krzakach to każdy jest dobry, w moim zastosowaniu Kipor jest bezużyteczny.

Jak ktoś ma dylemat czy taki czy taki, to proponuję znaleźć sprzedawcę który ma je na stanie i poprosić o odpalenie w tym samym miejscu i czasie , różnica będzie wyraźnie słyszalna i widzialna .......

Dobra, idę przygotować amunicję i odpalić jakieś ładunki na rozgrzewkę :kwiatek
Wszystkiego Dobrego w Nowym dla WSZYSTKICH !!! :bigok :spoko

ZEUS - 2014-12-31, 20:31
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
DI STEFANO napisał/a:
W 2015 roku planuję dłuższy pobyt w mniej cywilizowanych terenach przepięknej Rumunii i Bułgarii.
Z doświadczenia w minionych latach wiem,że zainstalowany w kamperze solar przy dłuższym postoju nie daje rady z ładowaniem.
Dodatkowo postanowiłem dozbroić jeżdżący dom w klimatyzację pobierającą 1300 W.
Proszę Szanowne Koleżeństwo o radę jaki agregat nabyć drogą kupna co by dostarczył wystarczająco prądu dla urządzeń zainstalowanych w kamperze a dla mnie zadowolenia z użytkowania.


- padały różne propozycje, tańsze i droższe, każda miała plusy i minusy... może taka oferta wystarczy do okazjonalnego korzystania na mniej cywilizowanych terenach?

jest cichy

Poziom mocy akustycznej LWA: 65dB(A)

i tani

799 pln

brzmi to kusząco...

"NIEZWYKLE CICHY AGREGAT PRĄDOTWÓRCZY KRAFTWELE
MODEL: 2.0 KVA SILENT"



a to link do oferty sprzedaży:

http://allegro.pl/ShowIte...&ars_rule_id=81

HENRYCZEK - 2014-12-31, 20:44

Czy aby nie jest tak,że te podane 2KVA,rozkłada się na 2 gniazdka po tysiaczu?
grzegorzalex - 2014-12-31, 21:06

Cena niska ciekawe jaka jakość?
ZEUS - 2014-12-31, 21:34

niska cena wynika zapewne z faktu, że agregat napędzany jest silnikiem dwusuwowym... co do reszty to pewnie sprzedawca posiada stosowną wiedzę... ewentualnie sprawdzić w sklepie na miejscu... :) (kto ma blisko... :-P )
wbobowski - 2014-12-31, 22:27

1600 zł; 2,5 kW; sprawdzony - mogę polecić
grzegorzalex - 2014-12-31, 22:33

No jak za taką moc to super cena
ZEUS - 2014-12-31, 22:43

wbobowski napisał/a:
1600 zł; 2,5 kW; sprawdzony - mogę polecić

jak widać niekoniecznie musi być Honda za ponad 5 kpln, pewnie coś za coś ale do okazjonalnego, kamperowego wykorzystania pewnie spełni swoją rolę... :lol:

grzegorzalex - 2014-12-31, 22:47

Dokładnie. Cena super Honda to firnòwka i dla tego taka cena
bert - 2014-12-31, 23:47

nie wiem czy tak można, jeśli nie to proszę usunąć. Mam na zbyciu Japoński agregat 4 suw ROBIN 1200 (1.0) KW. Letni już, ale mało co używany, ostatnie lata tylko w celu "przepalenia"
(przeszedłem na diesla)
Oddam za 380 zł ale tylko po oględzinach (okolice Drawska)

i wszystkiego dobrego na Nowy Rok

Johny_Walker - 2015-01-01, 02:41

Jedyna sensowna alternatywa Hondy to Kipor. Jest on kopią, bo części pasują od Hondy. Jest cichy jak każdy inwerterowy. No i najważniejsze że raczej nie usmaży elektroniki kamperowej.
Jak mi się Kipor zepsuje, to kupię Hondę ale kilka lat ma i działa. Prawie nie używam.

koder - 2015-01-01, 10:27

To, że projekt jest kopią, nie oznacza, że jest wykonany z taką samą starannością i z takich samych materiałów. Joko otwarcie napisał, że miał oba i jest różnica i daję temu wiarę - widziałem też hondę 20i na żywo (do zasilania nagłośnienia jednoosobowego występu) i jej po prostu nie słyszałem.
Johny_Walker - 2015-01-01, 10:41

Oczywiście że nie jest tak samo wykonany. Stąd cena. Zastanówmy się czy do okazyjnego użycia potrzebna jest taka dokładność za kilkukrotnie większą cenę?
Bronek - 2015-01-01, 11:38

Mam Hondę 10i eu, czyli inwerter mały.
13 kg i jeszcze cichsza praca. Pociągnie moją klimathzacje, i trafiłem za 2500 zł z dwudziestogodzinnym przebiegiem.
Miała papiery, ale może to być od kogoś kto wolno biegał. Gniazdo angielskie? (wymieniłem). Ponoć z upadającej firmy?

Rewelacja. Wożę, bo lekka i razem z motocykowym kanisterkiem mieści się w torbie podróżnej.
Oświetlała i nagłaśniała ognisko oddalone od kempingu, świetna sprawa. Przydała się też do odcięcia kątówką zagiętego błotnika, zderzaka po stłuczce. Lepiej było i taniej przywieść kątówkę, niż lawetę.

Ale to jak piekarnik.. Mikrofalówka, itp.

Przydała sie w domu, awaria prądu (wichura)
Kolega ma Yamahe też niby podobna , lecz nie taka sama. I to jest różnica ( mimo niemal tych samych parametrów jednak bardziej ją słychać :?
To nie "towar" pierwszej potrzeby, więc może warto upolować używaną Hondę

krzlac - 2015-01-01, 11:51
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
ZEUS napisał/a:



a to link do oferty sprzedaży:

http://allegro.pl/ShowIte...&ars_rule_id=81


Ten KraftWele z linku jest mało wiarygodny. Na innej aukcji jest agregat 3,5KW tego samego producenta z poziomem hałasu 39 dB. To już raczej bzdura.

Brat - 2015-01-01, 12:03

I zwracam uwagę na wagę ... pisał o tym Bronek. Honda 2.0 waży - o ile dobrze pamiętam - 21 kg i nawet + benzyna i olej razem daje ok. 29-29 kg (producenci podają wagę sprzętu BEZ benzyny i oleju) a NUTool waży netto 29 kg. Pomijając aspekt biegania (jakoś trudno mi sobie wyobrazić złodzieja biegnącego szybko z trzymanym za raczkę niewygodnym raczej towarem wagi 30-40 kg) im niższa waga tym łatwiej operować sprzętem ... szczególnie dotyczy to seniorów ze zużytym kręgosłupem ... ;)
Głośność: 2.0 pracowała czas jakiś zasilając dom mieszkalny drewniany, w pomieszczeniu gospodarczym (spaliny oczywiście wyprowadzone na zewnątrz). Za ścianą, w sąsiednim pomieszczeniu, jej głośność porównywalna z pracą nie najnowszej lodówki ... do przeżycia.

joko - 2015-01-01, 12:13
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
Autor tematu pisze:

DI STEFANO napisał/a:
W 2015 roku planuję dłuższy pobyt w mniej cywilizowanych terenach przepięknej Rumunii i Bułgarii.
Z doświadczenia w minionych latach wiem,że zainstalowany w kamperze solar przy dłuższym postoju nie daje rady z ładowaniem.
Dodatkowo postanowiłem dozbroić jeżdżący dom w klimatyzację pobierającą 1300 W.
Proszę Szanowne Koleżeństwo o radę jaki agregat nabyć drogą kupna co by dostarczył wystarczająco prądu dla urządzeń zainstalowanych w kamperze a dla mnie zadowolenia z użytkowania.


Z czego wprost wnoszę, że planuje używanie agregatu podobnie jak ja, czyli raczej dość często i chciałby kupić coś raz a porządnie i zwyczajnie być z tego zadowolony.
Zastanów się Johny czy twoje rady są odpowiedzią na pytanie DI STEFANO, czy po prostu próbujesz udowodnić sobie i innym że zrobiłeś dobry zakup :chytry
W/g mnie nie zrobiłeś, bo skoro go i tak nie używasz to wozisz ze sobą tylko zbędny balast, na który dodatkowo wydałeś kasę (i cóż że mniejszą :haha: )
Może wydałem więcej , ale przynajmniej wiem że tego użyję i będę z efektu zadowolony i na podstawie własnych doświadczeń to samo proponuję DI STEFANO, bo widzę że ma podobne potrzeby .

W agregacie do zastosowań w kamperze najważniejsze poza samymi parametrami elektrycznymi (moc i i "jakość" wytwarzanej energii) jest poziom hałasu jaki generuje , oraz niezawodność . Pierwszy parametr decyduje o tym czy na dłuższą metę wyrobisz nerwowo (Ty i ewentualnie sąsiedzi) i za który kolejny pagórek będziesz musiał z tym biegać aby go nie słyszeć, a drugi jak długo będziesz się z tego wynalazku cieszył.
Śmiem twierdzić że w obu sprawach nie masz za wiele do powiedzenia skoro masz tylko Kipora i jak sam piszesz używasz go sporadycznie więc co możesz wiedzieć o jego niezawodności.

Jeszcze raz powtarzam w kwestii takich parametrów jak poziom hałasu, niezawodność w dłuższym intensywnym użytkowaniu (długi czas ciągłej pracy i częste zapłony i gaszenie) czy kultura pracy, to Kipor nawet nie stał koło Hondy, a argumenty w stylu że części pasują są dziecinne i śmieszne (całe lata części od Renault pasowały do Dacii :haha: )

W kwestii poziomu hałasu to pomimo podobnych parametrów katalogowych (papier przyjmie wszystko) ciężko to nawet porównywać . Wyjaśnię to obrazowo tak, że Kipor wsadzony u mnie do izolowanej akustycznie zabudowy w garażu robił więcej hałasu niż stojąca obok kampera na wolnym powietrzu Honda . Dodatkowo pomimo tego że Kipor stał na żelowej podkładce (niezawodny w tych zastosowaniach żel do USG zamknięty w zgrzanej z grubej folii poduszce :wyszczerzony: ) na zabudowę przenosiło się denerwujące buczenie będące wynikiem wibracji (ciche ale wkurzające)
Honda w tej konfiguracji jest prawie nie słyszalna i nic nie buczy ...... tyle w temacie.

joko - 2015-01-01, 12:18
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
krzlac napisał/a:
ZEUS napisał/a:



a to link do oferty sprzedaży:

http://allegro.pl/ShowIte...&ars_rule_id=81


Ten KraftWele z linku jest mało wiarygodny. Na innej aukcji jest agregat 3,5KW tego samego producenta z poziomem hałasu 39 dB. To już raczej bzdura.


Poziom hałasu podawany w katalogach to takie narzędzie marketingowe. Ze względu na specyfikę jego pomiaru (odległość , warunki zewnętrzne itp.) można tutaj napisać wszystko i w świetle prawa wszystko będzie prawdą ...... ale rzeczywisty poziom hałasu to co innego.
Dlatego we wcześniejszym poście polecałem aby przed kupnem porównać sobie kilka modeli na żywo , posłuchać i wtedy podjąć decyzję.
Poziom 39dB to jest mniej niż wykazuje czujnik przy zupełnej ciszy :haha:

joko - 2015-01-01, 12:21

Brat napisał/a:
I zwracam uwagę na wagę ... pisał o tym Bronek. Honda 2.0 waży - o ile dobrze pamiętam - 21 kg i nawet + benzyna i olej razem daje ok. 29-29 kg (producenci podają wagę sprzętu BEZ benzyny i oleju) a NUTool waży netto 29 kg. Pomijając aspekt biegania (jakoś trudno mi sobie wyobrazić złodzieja biegnącego szybko z trzymanym za raczkę niewygodnym raczej towarem wagi 30-40 kg) im niższa waga tym łatwiej operować sprzętem ...


Cenna uwaga. Poza łatwością operowania jest jeszcze kwestia obciążenia kampera , jak wszyscy wiemy każdy kilogram na wagę złota

zbychu - 2015-01-01, 12:30

Di Stefano weż jeszcze pod rozwagę agregaty zabudowane na gaz lub benzynę np.
http://allegro.pl/generat...4944114508.html

joko - 2015-01-01, 12:56

To są ciekawe rozwiązania i jest to jakaś alternatywa. Oglądałem kampera z zamontowanym takim agregatem ale na Diesel'u i był trochę głośny (na zewnątrz ok, ale w środku denerwujące), ale gazowy pewnie jest ok. Dzięki konstrukcji w formie zamkniętej skrzynki nic nie stoi na przeszkodzie aby to jeszcze dodatkowo wygłuszyć i zaizolować od wibracji przy montażu, więc pewnie uda się uzyskać dobry efekt końcowy.
Diesel byłby najlepszy bo nie jest wtedy potrzebne osobne paliwo i zbiornik (gaz w sumie też).

Widzę tylko dwie wady: cena i waga

wbobowski - 2015-01-01, 13:43

grzegorz1969 napisał/a:
No jak za taką moc to super cena

I to zdecydowało o zakupie. W końcu nie używa sie tego codziennie a jedynie okazjonalnie.
Jak on działa mogli przekonać się Ci co byli w tym roku z nami na bindudze Drapacz.
Chodził na nim ekspres do kawy w kamperze (1,3 kW), a i sąsiedni kamperek korzystał z dobroci nadmiaru mocy.

grzegorzalex - 2015-01-01, 14:18

wbobowski napisał/a:
grzegorz1969 napisał/a:
No jak za taką moc to super cena

I to zdecydowało o zakupie. W końcu nie używa sie tego codziennie a jedynie okazjonalnie.
Jak on działa mogli przekonać się Ci co byli w tym roku z nami na bindudze Drapacz.
Chodził na nim ekspres do kawy w kamperze (1,3 kW), a i sąsiedni kamperek korzystał z dobroci nadmiaru mocy.

Mogę spytać gdzie kupiłes

Johny_Walker - 2015-01-01, 15:09

http://youtu.be/oZziJdsXcEs
Kipora miałem już wcześniej. Do kampera kupiłbym pojemność 0,7-1,0. Mój jest zdecydowanie za ciężki i niezdrowy dla kręgosłupa. Jeżeli będzie potrzebny to kupię drugi.
Jakość prądu jest bardzo dobra. Działają szlifierki, komputery itp.
Porównywałeś może małe Kipory z obrotami 5500? Mój ma maksymalne obroty 3300. Przy małym obciążeniu i funkcji smart throttle kręci się pewnie koło 1000 obr i jest cichy.

EBRP670 - 2015-01-01, 16:06

Bronek napisał/a:
Mam Hondę 10i eu, czyli inwerter mały.
13 kg i jeszcze cichsza praca. Pociągnie moją klimathzacje,


Rewelacja. Wożę, bo lekka i razem z motocykowym kanisterkiem mieści się w torbie podróżnej.
Oświetlała i nagłaśniała ognisko oddalone od kempingu, świetna sprawa. Przydała się też do odcięcia kątówką zagiętego błotnika, zderzaka po stłuczce. Lepiej było i taniej przywieść kątówkę, niż lawetę.

Ale to jak piekarnik.. Mikrofalówka, itp.

Przydała sie w domu, awaria prądu (wichura)

To nie "towar" pierwszej potrzeby, więc może warto upolować używaną Hondę
identyczne jest moje zdanie w tym temacie :idea
OMEGA - 2015-01-01, 16:57

EBRP670 napisał/a:
identyczne jest moje zdanie w tym temacie


Możesz powiedzieć ile razy używałeś w podróży kamperem???

Bronek - 2015-01-01, 17:06

To jak z gaśnicą, prawdziwą - waga lub ilość- a nie taką jak wymagają przepisy.
Oby się nieprzydała.
U mnie agregat jest, ale bardziej dla mania. Gdy wagowo, lub objętościowo jestem OK, zabieram.

Gdy full zapakowany, to agregat obok dodatkowych fotelików, i innych wypada.

To kwestia wyboru i okoliczności, podobnie jak po co nosić zegarek?

Bez agregatu da się żyć. I gdybym miał dokonywać wyboru z powodów ekonomicznych, to to jedno z ostatnich urządzeń do zkupu.

I kupiłem, bo się "TRAFIŁA" okazja.

MAWI - 2015-01-01, 17:10

Bronek napisał/a:

Mam Hondę 10i eu, czyli inwerter mały.
13 kg i jeszcze cichsza praca. Pociągnie moją klimathzacje, i trafiłem za 2500 zł z dwudziestogodzinnym przebiegiem.
Miała papiery, ale może to być od kogoś kto wolno biegał. Gniazdo angielskie? (wymieniłem). Ponoć z upadającej firmy?

Rewelacja. Wożę, bo lekka i razem z motocykowym kanisterkiem mieści się w torbie podróżnej.
Oświetlała i nagłaśniała ognisko oddalone od kempingu, świetna sprawa. Przydała się też do odcięcia kątówką zagiętego błotnika, zderzaka po stłuczce. Lepiej było i taniej przywieść kątówkę, niż lawetę.

Ale to jak piekarnik.. Mikrofalówka, itp.

Przydała sie w domu, awaria prądu (wichura)
Kolega ma Yamahe też niby podobna , lecz nie taka sama. I to jest różnica ( mimo niemal tych samych parametrów jednak bardziej ją słychać :?
To nie "towar" pierwszej potrzeby, więc może warto upolować używaną Hondę

Moje również.
Z resztą pod większością postów Bronka mógłbym się podpisać.
Ja mam dwutaktową YAMAHĘ 0,65 - 1 kv.Często ją wożę ,a jak jest wolna to pracownicy wożą do gotowania wody w czajniku.( zmodyfikowany tłumik ,już taki kupiłem)
Mam tez drugi ,5,5kv jakiś chinol,ale działa. To dla spawarki i innych elektronarzędzi w terenie.W domu tak poprzerabiałem inst. że tylko podpiąc i wszystko działa.

wbobowski - 2015-01-01, 17:11

grzegorz1969 napisał/a:
Mogę spytać gdzie kupiłes

Możesz :spoko

A poważnie... w OBI w promocji. Po promocji kosztował ok.1800 zł

slawwoj - 2015-01-01, 19:16
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
A mi dało do myślenia to:

DI STEFANO napisał/a:

Z doświadczenia w minionych latach wiem,że zainstalowany w kamperze solar przy dłuższym postoju nie daje rady z ładowaniem.


Ja myślałem że te panele to cud miód malina. Tylko czasem zastanawiałem sie dlaczego posiadacze solarów pierwsze co robią po przyjeździe na kemping (np. w Iławie) to latają z kablami - gdzie tu by wetknąć.

W związku z tym że nie mam solarów zacząłem zastanawiać się czy nie warto wybrać agregatu. Cena prawie podobna.
Paneli np. nie wykorzystam w domu przy awarii sieci, nie zabiorę do następnego kampera, nie podłacze klimatyzacji ....

Johny_Walker - 2015-01-01, 19:23

Panele są OK, ale trzeba je przewymiarować.
slawwoj - 2015-01-01, 19:33

Johny_Walker napisał/a:
Panele są OK, ale

Bronek - 2015-01-01, 19:39

Ładują, Ładują... ale w dzień, i nie pod drzewami....
To jakby ktoś pytał.
Warunek odpowkednio duże, z odpowiednim regulatorem i akumulatorem

A to drogie rzeczy są, szczególnie te nowe i o dużej sprawności.

To nr jeden, po za gniazdkiem 230 v

Potem dopiero agregat, lub doładowywanie silnikiem, i na bogato ogniwa paliwowe.

MAWI - 2015-01-01, 20:46

Mam solary ( BOSCH) od początku kampera tj. koniec 20 wieku montowane za dopłatą w fabryce i jeszcze ładują.Dwie wielkie baterie stacjonarne .Jak znaczna większość z nas 99% mojego biwakownia to "cywilizowane " miejsca z dostępem do 230v. Nie wiem czy jest sens inwestowania parę tysięcy w super agregaty, tylko po to aby na wszelki wypadek był.
Co innego kupić okazjonalnie? Wtedy rozumiem. :bigok

slawwoj - 2015-01-01, 21:03

MAWI napisał/a:
Jak znaczna większość z nas 99% mojego biwakownia to "cywilizowane " miejsca z dostępem do 230v. Nie wiem czy jest sens inwestowania parę tysięcy w super agregaty, tylko po to aby na wszelki wypadek był.
Co innego kupić okazjonalnie? Wtedy rozumiem. :bigok


Ja tak samo.
Tyle że zastanaiam sie o inwestowanie kasy w solary.
Jak dotąd nigdy nie zabrakło mi prądu.

MAWI - 2015-01-01, 21:33

slawwoj napisał/a:
zastanaiam sie o inwestowanie kasy w solary.

Zależy gdzie planujesz jeździć. Bo jak tak jak ja głównie po kempingach to po co?
Masz przecież aku. na pokładzie to w nagłych przypadkach na jakiś czas Ci wystarczy. :idea

CAPOMAN - 2015-01-01, 21:42
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
slawwoj napisał/a:
A mi dało do myślenia to:

DI STEFANO napisał/a:

Z doświadczenia w minionych latach wiem,że zainstalowany w kamperze solar przy dłuższym postoju nie daje rady z ładowaniem.


Ja myślałem że te panele to cud miód malina. Tylko czasem zastanawiałem sie dlaczego posiadacze solarów pierwsze co robią po przyjeździe na kemping (np. w Iławie) to latają z kablami - gdzie tu by wetknąć.

W związku z tym że nie mam solarów zacząłem zastanawiać się czy nie warto wybrać agregatu. Cena prawie podobna.
Paneli np. nie wykorzystam w domu przy awarii sieci, nie zabiorę do następnego kampera, nie podłacze klimatyzacji ....



slawwoj

W 100% podzielam Twoje zdanie.

Powiem szczerze, że sam nad tym długo się zastanawiałem tzn. teraz gdy mam rozebrany kamper to analizowałem podążać w kierunku solarów itp- ot tak- za jedną robotą.

Natomiast pojawiają się wątpliwości....

Zapewne każdy z nas będzie miał swoje zdanie i każdego trzeba uszanować.

Osobiście uważam, żę jak już coś kupić to kupić coś dobrego, sprawdzonego, polecanego i na lata, więc wolałbym wybrać wspomnianą Honde 20i.
Fakt- są zamienniki tańsze, być moze o podobnych parametrach, ale to chyba zawsze niewiadoma a przecież taki sprzęt z reguły używa się na "odludziu", więc ważne jest to, aby działał i nie zawiódł...

Kolejna sprawa to solary czy agregat- np. w moim przypadku, kiedy już mam staruszka- czy warto inwestować w naprawdę dobre solary, aby wpełni zadowoliły moje wymagania?.
Przecież to również kilka tysięcy, więc chyba za wiele się nie urwie od wartości nowej Hondy.

Po drugie- Honda wydaje mi się bardziej uniwersalna - tzn. jak już kiedyś postanowię sprzedać kampera to przecież taki agregat zabieram i tyle a solarów nie zdemontuje, baterii, przewodów itp.

Po trzecie- taki agregat może posłużyć nie tylko do kampera i przy wyjazdach tylko w domu przy sytuacjach awaryjnych o których piszecie.


Oczwiście- osoby, które już mają zamontowane solary, będą zachwalały ten kierunek, który wybrali, ale ja również to potwierdzam, że wielokrotnie widziałem jak na polu podjeżdża kamper z solarami a właściciel pierwsze co robił to szukał podłączenia... , więc kiedy tak naprawdę solary są przydatne...? wydaje mi się, że wtedy, kiedy wyruszamy w tereny z dala od ludności :wyszczerzony: spanie "na dziko" itp, więc w tym momencie nie ma tak naprawdę problemu z używaniem tego agregatu (głośność) .... i tak naprawdę koło się zamyka :wyszczerzony:

Do tego dochodzi jeszcze taka kwestia jak żywotność paneli, samego akumulatora przy systemie z solarami. Nie wiem, nie znam się na tym, ale przypuszczam, że jakiś czas użytkowania istnieje.... a nasza Honda- lejesz i działa :ok


Dlatego też - nie zdecydowałem się na montaż systemu solarów w moim kamperze przy okazji remontu. Jak zakończe to po prostu zainwestuję w wspomnianą Hondę i plan awaryjny mam :ok

Johny_Walker - 2015-01-01, 21:53

Solary są bezobsługowe. Montujesz i przez pół roku nie myślisz o prądzie. Agregat jest droższy i wymaga czynności.
Bronek - 2015-01-01, 22:40

Dobre wystarczające solary z regulatorem i akumulatorem Zel lub AGM o poj ok 140 Ah, to koszt ok 3tys zł.
Nówka Honda 20 to 6 tys w promocji.
I ja w w/w przypadku też bym wybrał Hondę jak cel nadrzędny, a solarek np taki za 500 ZL przenośny do pielęgnacji akumulatorów, by tym agregatem za często nie atakować, a i jedno i drugie przyda sie po za kamperem.

Fakt solary montujesz i zapominasz, nawet ekran wyświetlacza niepotrzebny, bo sie na niego nie patrzy, świadomość, ze się ładują same też fajna.

CAPOMAN - 2015-01-01, 22:53

Johny_Walker napisał/a:
Solary są bezobsługowe. Montujesz i przez pół roku nie myślisz o prądzie. Agregat jest droższy i wymaga czynności.


Johny- niby masz rację, ale jak pisze Bronek- też trzeba uważać, myśleć, aby pod drzewami nie parkować itp- nie wiem, nigdy nie miałem autka z solarami, wiec trudno mi się wypowiadać jak to jest w praktyce.
Poza tym- ciekaw jestem jak z wagą tzn. taki porządny komplet solarów, kabli i innych urządzeń do podłączenia tego wszystkiego - ile w całości waży?

Agregat- ok 24kg z paliwem.

Bronek- z kosztem 6k to chyba przesadziłeś :-P

Poniżej pierwszy/ lepszy z allegro - NOWY za 5200zł

Honda

Można też kupić po okazji (chociaż ja bym wolał nowy), no ale można... za 2700zł

Honda - używaka

Johny_Walker - 2015-01-01, 22:58

Bronek napisał/a:
Dobre wystarczające solary z regulatorem i akumulatorem Zel lub AGM o poj ok 140 Ah, to koszt ok 3tys zł.
Nówka Honda 20 to 6 tys w promocji.

Solary elastyczne 200W z regulatorem MPPT i klejem 1800 zł. Nieelastyczne pewnie 2x taniej.
Kipor 1000 - 1750 zł. Będzie używany okazyjnie. Pewnie ze dwa razy na rok. Nie ma sensu przepłacać.

Johny_Walker - 2015-01-01, 23:01

CAPOMAN napisał/a:
Johny- niby masz rację, ale jak pisze Bronek- też trzeba uważać, myśleć, aby pod drzewami nie parkować itp- nie wiem, nigdy nie miałem autka z solarami, wiec trudno mi się wypowiadać jak to jest w praktyce.
Poza tym- ciekaw jestem jak z wagą tzn. taki porządny komplet solarów, kabli i innych urządzeń do podłączenia tego wszystkiego - ile w całości waży?

Mój planowany komplet solarów 200W i regulatora MPPT będzie ważył 6 kg. Kabel już mam.
Przewymiaruję do 200W i będę mógł parkować pod drzewami. Parkowanie latem w Chorwacji w słońcu nie ma przecież sensu. Wystarczy mi że solary będą ładować z 20% wydajnością ze słońca prześwitującego między gałęziami i światła rozproszonego.
A jeśli zaparkuję w jaskini bez światła, to raz na trzy dni będę musiał wyjechać na kilka godzin na słońce.

Bronek - 2015-01-01, 23:13

Nie urwałem się z choinki i sam kupowałem montowałem wk/w ustrojswo . Jak doliczsz kasę na akumulator nie chińczyka to cena itp... jak nic... w okolicy 3 tyś.

Fakt lekkie i na ślinę mogą się trzymać. Montaż z 2 godz. Uwaga jak masz tak jak ja kampera, który ma zadarty tyłek, to montuj z tyłu. . Elastyczne sa płaski i kałuża na dachu może je zalewać, a glony porastać.
Honda 20 za 5200 nówka to dobra cena, ale uwaga na podróbki, lepiej używki lecz orginał.
Na wystawie W Dusseldorfie ceny tych agregatów w p romocji były wyższe niż w Polsce.
Za "moich czasów" czyli jak ja szukałem cena była ponad 6tys za większą i 4,3 tyś za mniejszy inwerter,
brałem co dawali. A dali niemal nówke mniejsza za 2,5 tys, grzech by nie brać. Na razie wystarcza z nawiązką. Agd kamperowe mam poniżej 1 KW.

kimtop - 2015-01-02, 07:28

Mam solary i mam agregat.
Na przestrzeni siedmiu lat kamperowania wziąłem agregat w drogę jeden raz.
Myślałem,że przyda się w Turcji do zasilania klimy gdyż prawie całą trasę robiliśmy "na dziko".No i przejechała sie maszynka siedem tyś.km.i nie była nawet raz użyta :haha:
Z wożenia agregatu wyleczyłem się na zawsze

janus - 2015-01-02, 09:25

kimtop napisał/a:
Mam solary i mam agregat.
Na przestrzeni siedmiu lat kamperowania wziąłem agregat w drogę jeden raz.
Myślałem,że przyda się w Turcji do zasilania klimy gdyż prawie całą trasę robiliśmy "na dziko".No i przejechała sie maszynka siedem tyś.km.i nie była nawet raz użyta :haha:
Z wożenia agregatu wyleczyłem się na zawsze


:pifko

A znam takich, którzy po montaż solarów nawet odłączyli możliwość ładowania aku zabudowy z alternatora i ... nie narzekają na brak prądu :)

Mam solary (jak już pisałem) i przez 4 lata raz trochę zbyt mocno rozładowałem aku (przez lodówkę), ale na drugi dzień solary spokojnie to uzupełniły.
W większości wypadków nawet na kempingach nie podłączam się do prądu - po co :shock:

Jeśli ktoś tygodnie spędza stacjonarnie na dziko - to może wtedy agregat ma jakieś uzasadnienie :?

krzlac - 2015-01-02, 10:22

Naprawa techniczna cytatu.
Uważajcie trochę jak cytujecie, bo wyszło, że był to cytat Kimtopa. WB


To uwaga do mnie. Postaram się uważać. Przepraszam i dziękuję za naprawę.

joko - 2015-01-02, 11:05

Siedzę, czytam ...... i ubaw mam niezły :haha:
Jak każdy inny temat na tym forum , tak i ten podąża w nieznanym kierunku ;)
Mam dziwne wrażenie , że większość włączających się do dyskusji nie czyta nawet jego tytułu ,a o pierwszym poście to już nawet nie wspominam .... i tak sobie piszą ... i piszą ......

Autor wątku pytał jaki agregat wybrać , bo planuje dłuższy wypad na dziko , mając na wyposażeniu m.in taki sprzęt jak klima o mocy 1300W ..... w kontekście tego pytania , niektóre wypowiedzi są komiczne :mrgreen:

Wątków o agregatach, solarach i innych źródłach energii było na tym forum już sporo......... wszystkie mają jeden wspólny mianownik, żadnych konkretów się z nich nie można dowiedzieć i wszystkie kończą się tak samo ........ dowiadujemy się z nich, że są tacy , którzy nie chcą, nie umieją , nie widzą sensu .... normalnie jak tak się człowiek naczyta to depresja gotowa :szeroki_usmiech

kimtop - 2015-01-02, 11:13

krzlac napisał/a:

kimtop napisał/a:
A znam takich, którzy po montaż solarów nawet odłączyli możliwość ładowania aku zabudowy z alternatora


A to już szczyt wiary w moc sprawczą solarów. I pewnie mają zamontowane po 65W.


krzlac,w życiu nic takiego nie napisałem

koko - 2015-01-02, 11:35

Jeden z naszych kolegów zakupił nowiutkiego kampera 8,5m dealer wyposażył go we wszystko co możliwe a więc i zabudowany agregat po 2 latach zadzwonił do niego przypominając że po 7 gdz pracy trzeba wymienić olej.
Kolega powiedział że chodził 15 min i dostał opierdol od sąsiadów.
Ja też ,,szukałem" żeby mieć dla komfortu MANIA ale wędrówki Dakoty,Muzyków bez agregatu wyleczyły mnie z mania
W następnym camperze założę 2 solary

krzlac - 2015-01-02, 11:48

kimtop napisał/a:


krzlac,w życiu nic takiego nie napisałem


Kimtop, przepraszam - źle zaznaczyłem cytat. To napisał janus, a altermatory wyłączyli jeszcze inni posiadacze "cudownych" solarów. Ja wożę Kipor 1000W w bagażniku i solary 288W na dachu i wszystko się przydaje.

zbyszekwoj - 2015-01-02, 13:31

Cytat:
WYPRAWY NIE TYLKO WĘDKARSKIE


Może do łowienia ryb? :haha: :haha: :haha:

krzlac - 2015-01-02, 13:55

zbyszekwoj napisał/a:
Może do łowienia ryb? :haha: :haha: :haha:


I tu mnie przyłapałeś! - dlatego "nie tylko wędkarskie". Wędkarstwo, rybactwo i kłusownictwo to zupełnie odmienne dziedziny.

Witek G - 2015-01-02, 15:31

joko napisał/a:
Siedzę, czytam ...... i ubaw mam niezły :haha:
Jak każdy inny temat na tym forum , tak i ten podąża w nieznanym kierunku ;)
Mam dziwne wrażenie , że większość włączających się do dyskusji nie czyta nawet jego tytułu ,a o pierwszym poście to już nawet nie wspominam .... i tak sobie piszą ... i piszą ......

Autor wątku pytał jaki agregat wybrać , bo planuje dłuższy wypad na dziko , mając na wyposażeniu m.in taki sprzęt jak klima o mocy 1300W ..... w kontekście tego pytania , niektóre wypowiedzi są komiczne :mrgreen:

Wątków o agregatach, solarach i innych źródłach energii było na tym forum już sporo......... wszystkie mają jeden wspólny mianownik, żadnych konkretów się z nich nie można dowiedzieć i wszystkie kończą się tak samo ........ dowiadujemy się z nich, że są tacy , którzy nie chcą, nie umieją , nie widzą sensu .... normalnie jak tak się człowiek naczyta to depresja gotowa :szeroki_usmiech


JOKO nic dodać nic ująć, od początku namawiam aby wpisy były wyłącznie merytoryczne i nie zaśmiecały istoty tematu

slawwoj - 2015-01-02, 15:47

A teraz do kąta :czachagada: :czachagada: :czachagada:
I za kare napisać 100 razy: NIE BĘDĘ ZAŚMIECAŁ CUDZYCH WĄTKÓW"

Świstak - 2015-01-02, 17:05

Stoję w kącie. Ale zaśmiecę troszkę wątek.
Mam kiporka wersja kilowat. O odpaleniu klimy nie ma co marzyć, mikrofali też na nim nie odpalę. I to są sprzęty bez których mogę przeżyć - powiem więcej: klima w przyszłym sezonie wylatuje z auta. Jest zwyczajnie zbędna. Uwzględniając powyższy fakt kiporka używam tylko do zasilenia suszarki żony (na pół gwizdka) i do odpalenia pralki (oczywiście bez grzałki i bez wirowania). Niecały kilowat mocy jest zupełnie wystarczający aby włączyć całe obciążenie na 230V jakie mam w kamperze (oprócz grzałek w bojlerze) i wszystkie prostowniki do ładowania akumulatorów, a mam ich ponad 600Ah. Jednak po zamontowaniu solarów prądu mam tyle w akumulatorach, że doładowywać ich już praktycznie nie muszę.
Tak więc agregat w Twoim przypadku powinien zapewnić minimum 150% mocy czynnej (czyli W a nie VA) pobieranej przej największe obciążenie - jeśli więc będziesz korzystał z klimy musisz mieć minimum 2kW mocy ciągłej. Bez klimy - tyle ile bierze największe obciążenie jakie posiadasz na stanie: suszarka czy też ekspres do kawy. Zazwyczaj jest to około kilowata.
Kiporka eksploatuję chyba ze trzy sezony, kupiłem używkę za kilka setek i nie mam powodów do narzekania. Roczny przebieg to kilka - kilkanaście godzin. Na hondę mnie nie stać, choć potrafiłbym wykorzystać zarówno jej moc jak i możliwość synchronicznej pracy dwóch agregatów. Agregat 5kW produkcji ChRL z najniższej półki cenowej rozpadł się na pół po 10 godzinach pracy (rozpołowił się po zerwaniu gwintów w korpusie).
Podsumowując - najpierw sprawdź czy klima spełnia Twoje oczekiwania i czy faktycznie będziesz z niej korzystał.

relabi - 2015-01-02, 23:39

Koledzy pozwólcie na małą wypowiedz w temacie wszystko dobre jeśli nie przeszkadza i pomaga lub robi za złudzenie uważam że konkretne wypowiedzi techniczne w tym temacie zasługujące na uwagę to stwierdzenia i opinie techniczne ;Świstaka,Kintopa,Koko oraz Bronka podają przykłady z życia i użytkowania i w ich postach są zawarte konkrety i doświadczenia w/w materii.
zbychu - 2015-01-05, 22:45

A ja dalej jestem za tym , że agregat jest potrzebny , ale nie wszystkim.
Johny_Walker - 2015-01-06, 00:10

Jak nie miałem, to zawsze chciałem mieć. Teraz mam i prawie nie używam, ale poczucie bezpieczeństwa bardzo mi się podoba.
Witek G - 2015-01-06, 08:04

Ja mam Kipora IG 2600 2,6 kVA od 2008 roku. Niedługo po zakupie zupełnie się rozsypał silnik (na szczęście był chyba jeszcze na gwarancji) teraz od czasu do czasu walczę z drobnymi awariami. A to coś się odkręci a to spadnie wężyk paliwowy i leje się benzyna.
Używam go wyłącznie w domu i nigdy nie zabierałem w podróż bo nie widziałem istotnej potrzeby. Proszę napiszcie do czego używacie agregatów w czasie wyjazdów wówczas zwolennicy, steptycy i niezdecydowani jak ja będą mogli ocenić sens posiadania.

zbychu - 2015-01-06, 11:16

opis do czego służy agregat w drodze - opis powyżej :pad:
Johny_Walker - 2015-01-06, 12:09

Używam do wożenia w kamperze zimą. Jeszcze nie był potrzebny.
Tadeusz - 2015-01-06, 12:16

Na jachcie służy mi doskonale.

Na lądzie służy do pokazywanie kolegom jaki jest ładny, lekki i cichy. I niezawodny. :szeroki_usmiech

DI STEFANO - 2015-01-06, 12:26

Tadeusz napisał/a:
Na jachcie służy mi doskonale.

Na lądzie służy do pokazywanie kolegom jaki jest ładny, lekki i cichy. I niezawodny. :szeroki_usmiech


Szanowny Tadeuszu
a jaka marka sprzetu

zbyszekwoj - 2015-01-06, 12:33

DI STEFANO napisał/a:
Szanowny Tadeuszu
a jaka marka sprzetu


Marki nie znam ale wiem że ma kabinę ,żagle i jest ładny. :lol:

Bronek - 2015-01-06, 12:53

Ten wątek posłużył mi do wyjecia agregatu i odpalenia, by sobie pochodził.

Fajny jest jak sobie chodzi , ładny..... czerwony.

Dzięki kamperowi mam agregat, który przydał się m. in w domu.

Konkluzja, jeden z elementów wyposażenia, aczkolwiek tylko dla niektórych .
Na skali wyposażenia w okolicach piekarnika, mikrofalówki...


mam
Honda10 ui

Tadeusz - 2015-01-06, 12:57

DI STEFANO napisał/a:
Szanowny Tadeuszu

a jaka marka sprzetu


Jest to holenderski agregat Load UP o mocy 1300 VA z prostownikiem do ładowania aku (8,6 A). Oczywiście inwerter i bardzo cichy.

Używam go do ładowania aku na jachcie oraz do zasilania wszelkich urządzeń łącznie z laptopem.

Nie wożę go w kamperze jako, że w moim kamperze mieści się tylko Halszka, ja oraz Dolly i Holka. Na wszelkie bagaże miejsca już nie ma. :szeroki_usmiech

Tak naprawdę, to w kamperze jest zupełnie zbędny. Nie mam zwyczaju używać kampera stacjonarnie i dlatego akumulatory zawsze są naładowane chociaż nie mam solarów.

Jest jednakże wyjątek w użytkowaniu agregatu na lądzie.

Jesienią, gdy przybywają do nas Przyjaciele z CT, spotykamy się na polanie Drapacz w Puszczy Piskiej nad pięknym Jeziorem Nidzkim i przebywamy tam dłużej niźli zazwyczaj zdarza się to memu kamperkowi. Jacht cumuje przy brzegu i służy do spacerów po jeziorze oraz do wprawek żeglarskich dla Przyjaciół, a kamperki na brzegu tworzą małe miasteczko szczęśliwych wolnych ludków, łażących po lesie, zbierających grzyby, fotografujących zwierzątka i siebie nawzajem, gawędzących przy ognisku wieczorami i zwiedzającymi okolicę na rowerach.

Bywa, że dłuższy pobyt wymaga wsparcia ze strony agregatu i wtedy jest on prawdziwym skarbem.

Do niedawna liczyć można było tylko na moją uroczą czerwoną maszynkę prądotwórczą, ale Włodek zaopatrzył się również w takie cudo, nawet mocniejsze od mojego, bo 2000 VA i teraz pijemy kawę z ekspresu kilka razy dziennie. :ok

Reasumując: agregat ni cholery nie jest potrzebny w kamperze, chyba, że jest się z nami na Drapaczu. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2015-01-06, 13:04

Acha! Dodam jeszcze, że używam go już ładnych kilka lat i zawsze pali za pierwszym dotknięciem. Jest absolutnie niezawodny. :szeroki_usmiech
Witek G - 2015-01-06, 13:40

zbychu napisał/a:
opis do czego służy agregat w drodze - opis powyżej


tylko który opis, ja myślałem o tych za ... ale znalazłem wiele opisów przeciw

Tadeusz - 2015-01-06, 14:02

Witek G napisał/a:
ja myślałem o tych za ... ale znalazłem wiele opisów przeciw


Witku, zauważyłeś zapewne, że ja sobie troszkę żartuję pisząc:
Tadeusz napisał/a:
agregat ni cholery nie jest potrzebny w kamperze, chyba, że jest się z nami na Drapaczu.


Naprawdę jest tak, że jednemu jest zupełnie nie potrzebny a innemu jest bo ma inne zapotrzebowanie na energię, np. lubi kawę z ekspresu albo ma małżonkę uwielbiającą kilkakrotne suszenie włosów w ciągu dnia.

Mój kamper = mój dom, prawda?

Zatem kupuj agregat jeśli czujesz taką potrzebę i już. :ok

Jeśli jednak kupujesz to dobry. Taki, który przez wiele lat będzie służył wymagając tylko wymiany oleju raz w roku.

Koniecznie czterosuw walizkowy, dobrze wyciszony i najlepiej czerwony. :szeroki_usmiech

Czerwony dlatego, że z daleka go widać. :bigok

krzlac - 2015-01-06, 14:11

Twój Load Up wygląda identycznie jak mój Kipor. "Czerwoną linie" Kipor produkuje dla firm sprzedających pod własną marką.
Właśnie na takich "Drapaczach" jest przydatny agregat. Jak w lesie zachce się kawki z ekspresu cisnieniowego, a jeszcze są goście to wtedy na kilkanaście minut rusza Kiporek.
Wiem zaraz napiszecie:
1. Użyj przetwornicy. Mam 2000W i często to robię, ale po 6 kawkach aku jest prawie pusty i solary do wieczora go nie doładują, więc lepiej kilkanaście minut powarczeć i prąd w aku zachować na wieczór (oświetlenie, lodówka, TV i inne małe odbiorniki).
2. Zalej kawę w szklance gorąca wodą - takiej nie lubimy i basta.

toscaner - 2015-01-06, 14:52

Temat kawy jest niewyczerpany. :)
Czytam od początku ten temat i myślałem, że nie potrzebuję agregatu, ale... jednak widzę jeden plus z jego posiadania.
Nie do parzenia kawy, bo wolimy z kawiarki, lub gotowaną z przyprawami, ale ... elektryczny piekarnik żre (ten nasz) jakieś 1500W i jemu 5-10 min to mało żeby coś upiec. Jak nie wypali mi rzeźbienie z gazowym, to właśnie dzięki temu tematowi zrozumiałem, że agregat jednak i mi się do czegoś by przydał. :-P
Pieczone serniczki, brownie, chlebek itd. itp. No i chyba mam zapasowe rozwiązanie dla gazowego piekarnika.

krzlac - 2015-01-06, 15:02

Dla ulubionych napojów i potraw warto grata wozić i czasami powarczeć, a jak kogoś stać to może być i Honda.
joko - 2015-01-06, 15:43

Zanim o tym do czego ja używam agregatu, kilka słów wprowadzenia:

Po pierwsze,każdy z nas jest inny i każdy ma nieco inne oczekiwania co do kampera i sposobu jego użytkowania.
To co dla jednego jest niezbędne, dla drugiego jest tylko nie potrzebnym balastem.
Podobnie jak wiele innych rzeczy, tak również agregat prądotwórczy jest sprzętem nie dla wszystkich i nie powinno to być dla nikogo dziwne.

Po drugie przed używaniem agregatu w kamperze powstrzymują wielu ich właścicieli pewne ograniczenia funkcjonalne, które bardzo mocno ograniczają zakres ich zastosowania.
Zauważmy, że najczęściej kupowane do kampera , ręcznie odpalane agregaty walizkowe, aby mogły być użyte wymagaja wykonania kilku nudnych czynności. Trzeba je wyciągnąć z garażu, ustawić w odpowiednim miejscu, podłączyć przewód do kampera, sprawdzić i ew.uzupełnic poziom paliwa , włączyć ssanie, odpalić i po chwili wyłączyć ssanie. Dopiero po wykonaniu tych czynności można cieszyć się z ich zalet.
Jezeli dodać do tego, to że nie zawsze i nie wszędzie można znaleźć odpowiednie miejsce na ich ustawienie, oraz to że w wielu miejscach ich użycie nie jest możliwe ze względu na hałas, to faktycznie pzostaje tylko stanie na dziko w odludnym miejscu , co dla większości jest zbyt dużym ograniczeniem.
Idąc dalej, jeżeli mamy ponieść koszty zakupu i eksploatacji takiego urządzenia i liczyć się z takimi ograniczeniami , tylko po to aby co jakiś czas doładować sobie akumulator, to w cale nie dziwi mnie , że większość z tego rezygnuje.

Ja od początku mojej przygody z kamperem, ze względu na planowane duże zapotrzebowanie mocy, szukałem pewnego i funkcjonalnego źródła zasilania (że wspomnę choćby moje próby z większą baterią solarów).
Po kilku różnych próbach padło ostatecznie na agregat, lecz w przeciwieństwie do innych, nie dałem się tym ograniczeniom jakie miał, i zamiast dostosować się na siłę do urządzenia, dostosowałem urządzenie do siebie i swoich wymagań.

Nie wdając się w szczegóły techniczne ,finalnie usunąłem wszystkie wspomniane wyżej ograniczenia.
Agregat jest wbudowany w wydzieloną przestrzeń garażu (jest cały czas podłączony i gotowy do użytku), posiada dorobiony moduł automatycznego rozruchu (więc odpalenie odbywa się prawie natychmiast po naciśnięciu jednego guzika, lub automatycznie jeżeli inne urządzenia jak akumulator czy klimatyzacja go w danym momencie potrzebują), oraz jest wyciszony i ma wyprowadzone spaliny w taki sposób , że nie jest ani słyszalny ani wyczuwalny dla sąsiadów (dzięki czemu można go używać wszędzie i bez ograniczeń)

Wszystko to pozwala mi na swobodne , a przez to częste używanie mojego agregatu.
A do czego ? ..... To po kolei:

1. Klimatyzacja postojowa - jest to główne zastosowanie agregatu i to z tego powodu wogóle podjąłem decyzję że chcę mieć agregat w kamperze.
W przeciwieństwie do wielu kamperowców , ja używam klimatyzacji i nie mam zamiaru z tego rezygnować. Lubię jak jest ciepło i upał, ale lubię również mieć w podróży azyl gdzie mogę się schować i odpocząć jak już mnie ten upał zmęczy
2. Doładowanie akumulatorów przy dłuższym postoju bez zasilania 230V - posiadam solar 130W z którego zalet korzystam, oraz w większosći przypadków podłączam się pod 230V jeżeli stoję na kempingach (oprócz tych w których obciążalność przyłącza jest mniejsza od tego co potrzebuję), czyli używam wszystkiego tego co niektórzy uznają za alternatywę dla agregatu. Dlaczego ? - dlatego że tam gdzie są dostępne i wystarczające są po prostu lepsze, bo nie wymagają pracy silnika spalinowego ..... Ale ze względu na dośc duże zapotrzebowanie energii wielu urządzeń jakie mam zainstalowane, możliwość doładowania aku przy postojach na dziko jest potrzebna i cenna.
3. Porządny ekspres na 230V - wcześniej używaliśmy ekspres przelewowy na 12V i był ok, ale skoro jest 230V to dlaczego nie pić kawy takiej jak w domu.
4. Mikrofalówka - dość ważne i również często wykorzystywane . Kuchnię używamy w kamperze raczej bardziej do przygotowania śniadania, czy szybkiej kolacji i raczej nie gotujemy w tradycyjny sposób, korzystając gdzie się da z restauracji, więc możliwość szybkiego podgrzania jedzenia jest potrzebna.
5. Multicooker Philipsa - jeżeli już trzeba przygotować coś na obiad to takie urządzenie jest bardzo szybkie i wygodne, a dodatkowo robi mniej bałaganu jak gotowanie na kuchence gazowej.
6. Suszarki, lokówki i wszystkie te babskie łazienkowe sprzęta - domowa suszarka na 230V to nie to co te na 12V
7. Elektronarzędzia - wprawdzie warsztatu ze sobą nie wożę , ale zawsze lepiej zabrać standardową wkrętarkę z ładowarką na 230V, jak kupować coś specjalnego kamperowego
8. Sprzęt elektroniczny (telefony, tablety, laptopy, kamery itp) - wprawdzie można to wszystko ładować za pomocą ładowarek na 12V, ale po pierwsze wiąże się to z dodatkowym obciążaniem aku, a po drugie wymaga zakupu i wożenia ze sobą dodatkowych sprzętów. Zawsze lepiej zabrać z domu to co się tam normalnie używa niż kupować i wozić ładowarki pod 12V.
9. ? - z czasem pewnie jeszcze coś się wymyśli

Z pewnością nic z tej listy nie jest niezbędnie potrzebne i każdy punkt można obalić argumentem, że "ja nie mam i też kamperuję i żyję", ale nie ma to najmniejszego znaczenia.
Dla mnie kamper to zabawka i narzędzie do swobodnego podróżowania, takie mam oczekiwania i preferencje, a jak ktoś ma inne to jego prawo, mnie nic do tego .
Podobne podejście do kampera ma wiele osób , wielu również ma odmienne zdanie i woli prościej bez tych wszystkich "bajerów", i dobrze , uważam że dla wszystkich znajdzie się miejsce na drogach , kempingach i dzikich miejscówkach.
Proponuję więcej tolerancji i mniej złośliwości w obu kierunkach :spoko

Taki jeszcze przykład z życia (z drogi) wzięty, aby zobrazować to o czym piszę:

Jadę sobie autostradą w gorący dzień , działa klimatyzacja silnikowa, jest miło i przyjemnie.
Pada decyzja, stajemy na najbliższym parkingu, aby trochę odetchnąć (może jakaś drzemka dla kierowcy dla zdrowotności :wyszczerzony: ) i coś zjeść.
Parking jest w pełnym słońcu bo akurat tak wyszło. Wyłączamy silnik, kamper szybko się nagrzewa i nie pomorze tutaj za wiele otwarcie drzwi ani okien. Po chwili i bez naszej ingerencji , termostat klimatyzatora postojowego, ustawiony na "normalną" temperaturę wysyła sygnał o chęci załączenia klimy. Informację tę odbiera elektronika od modułu rozruchowego agregatu. Agregat startuje i po 15 sekundach od ustabilizowania się napięcia 230V, rusza klimatyzator. Temperatura wraca do normy. Kiedy klimatyzator przestaje pracować , po chwili agregat się wyłącza aby nie nabijać motogodzin na daremno.

W sytuacji alternatywnej, gdyby nie zainstalowane urządzenia, zarówno wspomniana drzemka jak i przygotowanie i skonsumowanie posiłku musiało odbyć by się w mało komfortowym zaduchu. Oczywiście zjeść można na zewnątrz (super zwłaszcza pomiędzy TIR'ami), a przespać się pod drzewem ...... ale co tam kto lubi :szeroki_usmiech

krzlac - 2015-01-06, 16:23

No to wyczerpałeś wreszcie ten temat. Intryguje mnie jednak ten moduł automatycznego rozruchu.
Bronek - 2015-01-06, 16:26

Zadziałałeś jak Twój patent na agregat.
Sutecznie ułatwiłeś podjęcie decyzji.

Zawarłeś wsio co trzeba i po temacie
Joko jak możesz.... :mrgreen:

Ps.
Rozmawialiśmy o tym, że powinieneś. Jestem pierwszy nawet jakby to miało kosztować połowę agregatu.

wbobowski - 2015-01-06, 16:39

kimtop napisał/a:
krzlac napisał/a:

kimtop napisał/a:
A znam takich, którzy po montaż solarów nawet odłączyli możliwość ładowania aku zabudowy z alternatora


A to już szczyt wiary w moc sprawczą solarów. I pewnie mają zamontowane po 65W.


krzlac,w życiu nic takiego nie napisałem


Marku już naprawiłem technicznie ten cytat.

joko - 2015-01-06, 16:53

krzlac napisał/a:
No to wyczerpałeś wreszcie ten temat. Intryguje mnie jednak ten moduł automatycznego rozruchu.


Całe urządzenie zrobione jest w formie skrzynki (podobnej do tych agregatów Dometic'a czy Telair'a) do której do środka instaluje się Hondę Mechanika jest średnio zaawansowana, ale dość skomplikowana jest elektronika , bo musi ogarniać sporo rzeczy, oraz dość innowacyjne wygłuszenie, które zapewnia minimalny poziom hałasu.
Najważniejsze, że nie trzeba rozbierać całej Hondy aby ją do tego zamontować. Nie traci się gwarancji, a jak potrzeba to można Hondę wymontować (parę minut pracy) i używać standardowo.


Bronek napisał/a:

..............
Ps.
Rozmawialiśmy o tym, że powinieneś. Jestem pierwszy nawet jakby to miało kosztować połowę agregatu.



Broniu, tak jak rozmawialiśmy wracam do tematu na wiosnę i jak będę gotowy to dam Ci znać.
Jak Ci mówiłem zrobić prototyp i zamontować do swojego kampera to jedno, a przygotować produkt komercyjny to drugie. Tematy biurokratyczne takie jak wzór zastrzeżony, czy znak CE , są w trakcie, natomiast technicznie kilka detali muszę poprawić, bardziej w kwestii estetyki wykonania, niż funkcjonalności, ale to też wymaga trochę czasu.

W kwestii ceny się nie martw , bo Honda plus moje ustrojstwo razem do kupy na pewno będą tańsze od tych wynalazków od Telair'a ..... a poza tym jest jeszcze taka instytucja jak "Beta tester" :spoko

wbobowski - 2015-01-06, 17:40

Ja już na drugiej stronie tego tematu wstawiłem pełną informację o agregacie, który posiadam w postaci pliku .pdf.
Nie napisałem jednak dlaczego go nabyłem i dlaczego taki, a nie np. Hondę.
Trochę już wyjaśnił Tadeusz w swoim poście

Tadeusz napisał/a:
Do niedawna liczyć można było tylko na moją uroczą czerwoną maszynkę prądotwórczą, ale Włodek zaopatrzył się również w takie cudo, nawet mocniejsze od mojego, bo 2000 VA i teraz pijemy kawę z ekspresu kilka razy dziennie. :ok Reasumując: agregat ni cholery nie jest potrzebny w kamperze, chyba, że jest się z nami na Drapaczu. :szeroki_usmiech


Tyle, że ja miałem najpierw agregat, a dopiero w tym kamperze, którym jeździmy teraz zamontowaliśmy solar 130 W.
Ale wracając do tego, dlaczego akurat taki.
1. Agregat musi mieć co najmniej 2 kW, bo w domu codziennie używamy wielokrotnie ciśnieniowy ekspres do kawy z własnym młynkiem. Jego tabliczka znamionowa podaje 1,3 kW. Przy rozruchu jest pewnie odpowiednio więcej.
2. Suszarki, które dały by radę pracować na przetwornicy 300 W (taka mam), to szkoda na nie pieniędzy. W domu używane są dużo mocniejsze.
3. Honda 20i kosztuje takie pieniądze, że to już jest zastanawiające, czy do wypicia kawy i ewentualnie użycia suszarki celowe jest wydanie ponad 5000 zł.
4. Skoro trafił się agregat (przypadkowo zauważony w promocjach OBI) o mocy 2,5 kW i pracy ciągłej 2,2 kW za 1600 zł… długo się nie zastanawiałem po sprawdzeniu, co to za firma Nutool.
5. Oczywiście, że nie na każdy wyjazd go zabieramy, zwłaszcza gdy wiemy, że będziemy mieli podłączenie prądu. Ale głównie ze względu na nie za duży bagażnik, inaczej zabierałbym go.

Bronek - 2015-01-06, 18:01

Ad "Joko patent" - jestem zafascynowany ludźmi o takim charakterze. Do takich należy nasza przyszłość , resztę sobie dodajcie. Lizus itp .
Lecz trzeba mieć to coś oprócz możliwości, oczywiście...

AD KAWA....
Ekspres kosztuje olbrzymie pieniądze , nie wiem dlaczego?
To wstyd by parzyć kawę prądem z Kipiora.
Może Nie smakować

Ad Honda itp.
Podobał mi się też sposób wykorzystania jej jako napędu elektrycznej hulajnogi.
I tu Joko temat o ile nie ma zastrzeżeń, by napędzać tak rower.
Silnik rowerowy jest malutki. Problemem wagowym akumulator.
Ale rower to rower i można go wspomagać silnikiem tylko w ekstremalnyvh warunkach. Jednocześnie zastosować minimalny akumulator, plus agregacik na bagażniku. Tylko gdy sklep jest pod górę itd. Agregat ma dodatkowe zastosowanie.
Tu tylko elektronika...
Pomyśl...
Mnie przed zakupem roweru eletrycznego hamuje waga akumulatorów i to, że je szlag trafi a ja rowerem z wspomaganiem dwa razy w roku pojadę. Nie lubię jak coś się marnuje bez sensu.

toscaner - 2015-01-06, 19:48

Patent z zabudową i autostartem agregatu jest rewelacyjny. Sam nad tym myślałem, bo lubię nawet kosztem 10x więcej pracy zrobić coś, co później samo działa.
Na tą chwilę przerobiłem sterowanie w lodówce, która sama sobie włącza przetwornicę, gdy chce prunda i przy takiej modyfikacji starcza go na zasilanie lodówki kompresorowej przez 24h dosłownie z chmur, lub gdy kamper stoi pod drzewami, tak jak teraz.
Ale na piekarnik czy klimatyzację to już prądu z akumulatorów nie wystarczy. No chyba, że dorzucę paneli do 500W i te będąc "tropikiem" zasilą pośrednio klimę Dometica 1100W (460W pobór). Ale piekarnik nadal bez szans.

Joko mam pytanie, jeśli to nie tajemnica... Jakich rozmiarów jest ta przestrzeń, którą zajmuje ta skrzynia z wygłuszeniem na tą Hondę?
Ciekawi mnie czy by mi to wlazło w jedno wolne miejsce u mnie. :)
I drugie pytanie, czy spaliny z takiej Hondy można by odprowadzić pod podłogę?
Byłaby to u mnie najlepsza opcja.

Bronek - 2015-01-06, 19:58

Do tych hond, mojej 10 i 20 Joko są nawet specalne "wężowate" odprowadzenia. Ja mam ok 1,5m i leży na ziemi i nie tylko odprowadza spaliny, ale hałas.
Fux - 2015-01-06, 20:18

Nic nie napisano o chłodzeniu agregatu.
Bronek - 2015-01-06, 20:34

:spoko Zaraz Joko ci odpowie.
joko - 2015-01-06, 23:03

Fux napisał/a:
Nic nie napisano o chłodzeniu agregatu.


Bo jest prawidłowe , więc o czym tu pisać :szeroki_usmiech
Jednym z parametrów monitorowanych przez elektronikę sterującą podczas pracy , jest temperatura (czujniki w dwóch punktach), ale tylko jako zabezpieczenie , bo wbrew temu co można by przypuszczać Honda w takim opakowaniu pracuje w lepszych warunkach termicznych , jak stojąca na wolnym powietrzu w pełnym słońcu.

joko - 2015-01-06, 23:58

toscaner napisał/a:

Joko mam pytanie, jeśli to nie tajemnica... Jakich rozmiarów jest ta przestrzeń, którą zajmuje ta skrzynia z wygłuszeniem na tą Hondę?
Ciekawi mnie czy by mi to wlazło w jedno wolne miejsce u mnie. :)
I drugie pytanie, czy spaliny z takiej Hondy można by odprowadzić pod podłogę?
Byłaby to u mnie najlepsza opcja.


Wymiary zewnętrzne skrzynki to 680x360x490 (Dł/Szer/Wys). Ja dodatkowo poza tym mam 12l zbiornik na benzynę aby nie trzeba było często tankować Hondy (taki czerwony od łodzi motorowych) i 20l bojler dodatkowy bojler na wodę , ale oba elementy są opcjonalne i nie wymagane do normalnej pracy.
Zbiornik ma wlew wypuszczony na zewnątrz aby można tankować na stacji, bez otwierania garażu.
Jak potestuję zasilanie gazem i się sprawdzi, to zbiornik wyleci z kampera, a na jego miejscu wejdzie dodatkowa butla. Ideałem było by jakby Honda była na ON, ale wtedy nie było by tak cicho.

Co do spalin, to ja mam zasysanie powietrza spod samochodu a wyrzut spalin i gorącego powietrza z chłodzenia poprzez kominek wypuszczony aż na dach. Takie rozwiązanie daje kilka korzyści, obieg powietrza jest bardziej naturalny, gorące spaliny uchodzą w górę na tyle wysoko , że nie są wyczuwalne ani w kamperze ani w jego sąsiedztwie (sąsiad na kempingu nie będzie narzekał że mu coś capi), oraz emisja dźwięku od strony wydechu jest skierowana ponad kampera , co dodatkowo wycisza całość.

Oczywiście z punktu widzenia poprawności działania wyrzut spalin dołem tak jak z wydechu silnika, jest możliwy, ale będzie to czuć wokół kampera (może i w środku przy uchylonych oknach) i będzie trochę słychać .

Ja nie ukrywam, że projekt należy do grupy tych udanych, i w związku z tym podjąłem decyzję , że będzie komercyjny. Zainwestowałem w niego trochę czasu i pieniędzy, więc byłoby grzechem to zmarnować. Konstrukcja jest na tyle skomplikowana i w pewnym sensie nowatorska (zwłaszcza elektronika i sposób wygłuszenia), że raczej nie do wykonania amatorsko.
Jak całość będzie gotowa do produkcji i bezpieczna prawnie, to oczywiście pokażę na forum, łącznie z filmem , oraz będzie możliwość obejrzenia na żywo przez zainteresowanych.

Johny_Walker - 2015-01-12, 09:08

Idealny agregat do okresowego podładowania kampera powinien być inwerterowy (zapewnia stabilne 50 Hz) z uwagi na elektronikę i mieć małą moc. Kipor IG770 o masie 11 kg za 1200 zł spełnia te warunki. Zużyje zapewne mniej od mojego Kipora IG 2600, który na małym obciążeniu bierze 0,4 L/h. W testach na necie IG 770 chodził pod 10% obciążeniem 12 godzin na 3 l zbiorniku. Ładowanie akumulatorów, to małe obciążenie przez długi czas. Są oczywiście tacy co potrzebują AGD domowe włączać ale zostawmy ich w ich świecie...

Kipory są być może głośniejsze od Hond, ale wszystkie są i tak za głośne na kempingu gdzie przecież jest prąd. Na dziko bez znaczenia. Żywotność agregatów Kipor liczy się w tysiącach godzin. Honda zapewne dłużej, ale ile razy tak naprawdę będzie używany? Jeśli agregat okaże się przydatny, to kupię drugi mały do kampera i w dalszym ciągu wydam o 2000 zł mniej niż na Hondę.

Można wydać 5000 na Hondę i kolejne pieniądze na jej zabudowanie po to żeby użyć ją dwa razy w roku. Ale są tańsze rozwiązania mające tą samą podstawową funkcjonalność. Autostart i klima to inna sprawa. Ja nie potrzebuję, bo lubię gorąco. W temperaturach poniżej 40 szkoda mi 12000 zł i 50 kg ładowności. Wolę wiatraczek, długą jasną odzież i picie dużej ilości płynów z prądem ;)

Na niemieckich forach kamperowych Kipory są popularne i mają bardzo dobre opinie. Właściciele Hond będą bronić swego zdania, bo są sfrustrowani tym, że przepłacili trzykrotnie. Trzeba ich zrozumieć. Muszą sobie udowadniać że postąpili słusznie. Źe w czasach wydajnych i bezobsługowych solarów i oświetlenia LED potrzebują tak wiele energii aby delektować się hałasem i wibracjami.
"Bo żona używa domowej suszarki" - co za ciota pod pantoflem... :haha:

krzlac - 2015-01-12, 09:59

Johny_Walker napisał/a:
Na dziko bez znaczenia.


To spróbuj w lesie z agregatem pobiwakować. Po 15 minutach sam masz go dosyć choćby niewiem jakby był cichy. Agregat to zawsze zło, ale niearaz konieczne.

toscaner - 2015-01-12, 10:19

Tak z ciekawości o co chodzi z tymi suszarkami? :haha:
Moja ma suszarkę 1200W/600W (przełącznik I i II obrazowo). Mamy dwie przetwornice pełny sinus 400/800W i 1500/3000W.

Teraz trochę obliczeń i pomiarów z praktyki.
Suszarka na małym biegu (600W) pracuje na małej i przetworniczka nawet nie zająknie. Spadek napięcia na ok. 200V (jedyny minus). Dla 1200W przełącza się na dużą (przy 600W też można z dużej bez spadków) i całe suszenie włosów to raptem ~3 minuty (aż mierzyliśmy stoperem). Pobór prądu to ok. 100-110A, ale przez te 3 minuty!!!

Przecież to zaledwie 5-5,5Ah wypompowanych z akumulatora. :shock:
No chyba, że ktoś w kamperze otwiera zakład fryzjerski i włosy są suszone przez kilka godzin. To rozumiem.
Albo rozchodzi się o to, że odzyskanie tych 5Ah przez najbliższą dobę to wielki problem? 5Ah to latem odzyskamy panelem 10W-20W, gdy ktoś nie ma żadnego. Koszt ok. 100zł.

Kolejna sprawa ładowanie akumulatorów z agregatu. Te w agregatach z reguły dają dla 12V prąd w okolicy 8A? Czy więcej?
Moje panele latem dają bez smrodu i hałasu 15A. Kolejny przykład bezsensowności agregatu, jeśli mowa o ładowaniu!
No chyba, że jak zaznaczyłem walniemy prostownik 30-40A, który da jakiś sensowniejszy prąd i pozwoli podładować szybko, a nie w 10h.
Pomijam, że dla większego prądu większość ma alternator na wyposażeniu.


Osobiście rozważam agregat ale pod urządzenia o większej mocy np. 1000-1500W, ale pracujące godzinę lub np. dwie-trzy. Tego nie przeżyją żadne akumulatory i nie odzyskamy tego ze słońca szybko. Wtedy wg mnie ma sens agregat.
Do takich urządzeń należałyby klimatyzacja, piekarnik (jeśli ktoś lubi sobie upiec chlebek, lub ciasta), grzejniki elektryczne (bardziej chłodną porą). Ostatecznie gdy ktoś ma ekspres do kawy i parzy kawę co chwilę.
Nie mam pewności co do klimy, ale testy będę robił niebawem i możliwe, że latem mała klima pociągnie z samego słońca. Pierwsze testy były obiecujące, bo pobór ok. 40A - 15A ze słońca = 25A przez godzinę przy aku 240Ah. O tym niebawem. Kto nie wie panele u mnie robią za tropik obniżający temp wewnątrz nawet stojąc w pełnym słońcu. Pomiary i testy jak zwykle umieszczę w temacie budowy. :-P

Kupowanie agregatu do suszarki, czy do podładowania akumulatorów, to hmmm... No bez sensu wg mnie.

Johny_Walker - 2015-01-12, 10:52

toscaner napisał/a:

Kolejna sprawa ładowanie akumulatorów z agregatu. Te w agregatach z reguły dają dla 12V prąd w okolicy 8A? Czy więcej?

Inwerterowe Kipor, Honda dają więcej. Jednak nie podłączamy akumulatora pod gniazdo 12V agregatu, tylko podłączamy kampera do 230V.
Uzwojenie 12 V jest słabe i wg instrukcji wymaga pełnych obrotów (wyłączenie smart throtle, króliczka). Lepiej użyć innej ładowarki, zasilić przy okazji inne urządzenia na 230V i cieszyć się znacznie mniejszym hałasem przy małych obrotach.
12V*8A= 96W Czyste marnotrawstwo używać 96W przy pełnych obrotach jeśli można mieć np. 500W i małe obroty.

Bronek - 2015-01-12, 12:04

Nie wiem jak byśmy się tu nie wymądrzali . Kamper z jego agregatem w ostatnich dniach pozwolił mi wypić kawkę oglądać TV i się wykapać wtedy kiedy chciałem .
Po wichurach przez około 6 godzin nie było prądu .
A tak przedłużacz przez klapkę dla kotów . Raz do czajnika . Potem do TV a na koniec do pieca gazowego .
Żadnych instalacji . W domu nastój świeczuszki, lampiony a cywilizacja wybiórcza.
Już myślałem by lodówkę na noc podłączyć . A tu cholera prąd włączyli :idea

Tak więc zakup agregatu zawdzięczam kamperowi .
Kupiłem przed solarami .
I dobrze . Inaczej bym po ciemaku brudny poszedł spać .
Dla tego jednego dnia warto było . :spoko
:idea
A jak już mam to zabieram . Jak nie mi to może komuś się przyda . Pisałem raz zastosowano do kątówki by po kraksie ( pniak) odciąć podgięty błotnik , niedaleko miejsca w którym biwakowaliśmy.

Tadeusz - 2015-01-12, 12:33

Aleśmy sobie pogawędzili o przydatności agregatu w kamperze i co? Zapewne czas na wnioski?

Poczytałem wątek jeszcze raz i nasuwa się wniosek oczywisty - wszyscy mają rację. :ok

Dlaczego? Bo potrzeby mamy rózne. :szeroki_usmiech

Przyznaję rację toscanerowi, bo dla ruchliwego podróżnika agregat rzeczywiście jest zbędny. Mają również rację koledzy, którzy lubią biwakować kilka dni w jednym, dzikim miejscu, ,ze agregat jest pożyteczny, a jeśli jeszcze mają ochotę na luksusy w postaci kawki prosto z ekspresu, to wręcz nieodzowny.

Zdecydowanie sprawdza się na długotrwałych, wielomiesięcznych pobytach w kamperze lub na jachcie.
:spoko

koder - 2015-01-12, 12:50

Bronku, jak pamiętam z jego wątku, Toscaner kiedyś z solarów i akumualtorów kampera zasilał cały dom, jak prąd wybiło. I nie warczał przy okazji :-).
Bronek - 2015-01-12, 14:10

Kamper jako przedmiot stosunkowo rzadki i luksusowy wzbudza emocje.
Tak luksusowy, nawet jak kupiony za niewielkie pieniądze.
Luksusowy w sensie podejścia do tego rodzaju pomysłu na spędzanie czasu.
Bo to Luksus posiadać umysł, który wpadł na pomysł zakupu,adaptacji i miał tyle odwagi ..

Spory i pomysły normalna sprawa.

W każdej kwestii mamy różne zdania i doświadczenia.

Pomysły, chęci ich realizacji. Błędy popełnione.

No i duma i hormony lub charakter.

Na każdym forum nie nachalnie moderowanym tak jest.




W nielicznych przypadkach jednak brak lub zaniechanie leczenia :diabelski_usmiech

Świstak - 2015-01-24, 19:21

Johny_Walker napisał/a:

"Bo żona używa domowej suszarki" - co za ciota pod pantoflem... :haha:


Czy to zdanie nie kwalifikuje sie na ostrzeżenie? Ja osobiście czuję się urażony - kocham swoją żonę i choćbym miał wydać wszystkie pieniądze świata aby sprawić jej przyjemność i zapewnić komfort na wyjeździe - nikt nie ma mnie prawa za to krytykować. Tym bardziej używając takich słów.

Sądzę że kolega się troszkę zagalopował. Nawet nie troszkę lecz bardzo.

Tadeusz - 2015-01-24, 19:37

Świstak napisał/a:
Sądzę że kolega się troszkę zagalopował. Nawet nie troszkę lecz bardzo.


Temu koledze zdarza się to bardzo często. Początkowo sądziliśmy, że to nieumiejętnośc panowania nad emocjami, ale mnogość podobnych wydarzeń i ich premedytacja wskazuje raczej na trudny przypadek megalomanii połączonej z bardzo złym wychowaniem.

Sam dziwię się naszej cierpliwości.

jawi13 - 2015-01-24, 20:27

Nie śmiejcie zwracać uwagi JW.On ma pieniądze i nowiutkiego kampera, przynajmniej tak pisze, to przecież jemu wszystko wolno.
antwad - 2015-01-24, 20:50

Tadeusz napisał/a:
Sam dziwię się naszej cierpliwości.

Wielu się dziwi. Administracji.
Że toleruje na forum.

czemik - 2015-01-24, 21:11

Witam czytam i myślę że jestem ,sam nie wiem gdzie jestem,te wsze przechwałki mądrości,sami najwspanialsi wszech wiedzący,przykro czytać zazdrośni,chwali pięty, gorsi od przekupek,Przepraszam że kogoś mogę urazić ale mam takie odczucie .
Bronek - 2015-01-24, 21:22

A ja nie. Nie mam takich ciągot by karać. To utwierdza we pseudowszechwiedzy...

Panowie trzeba się nauczyć, uczyć innych.

Teraz już nie można w dupe lub mordę dać.


A, że potem WTC i Takie czasy. :szeroki_usmiech

Też nie kumam.
Palnie człek czasem, bo palnie. Powinien przeprosić, przemyśleć. Kazdemu sie zdazy

Ale jak innych się uważa za gorszych lub głupszych.. To co sie wie i przeczytało za jedyną prawdę objawioną.

Podobnie ma Terlikowski.

JW. To porównanie musi boleć.
:szeroki_usmiech :idea:

czemik - 2015-01-24, 21:31

Niech boli tych co za przechwałki sobie buty złocą.
Johny_Walker - 2015-01-24, 21:49

Świstak napisał/a:

Czy to zdanie nie kwalifikuje sie na ostrzeżenie? Ja osobiście czuję się urażony - kocham swoją żonę i choćbym miał wydać wszystkie pieniądze świata aby sprawić jej przyjemność i zapewnić komfort na wyjeździe - nikt nie ma mnie prawa za to krytykować. Tym bardziej używając takich .

Gdybyś ją naprawdę kochał i chciał zapewnić komfort, to byś miał kampera wyposażonego w wannę. Tym bardziej że gabaryty pozwalają.

czemik - 2015-01-24, 22:02

Hahaha
Fux - 2015-01-24, 22:04

jawi13 napisał/a:
Nie śmiejcie zwracać uwagi JW.On ma pieniądze i nowiutkiego kampera, przynajmniej tak pisze, to przecież jemu wszystko wolno.

Słaby ten tekst...
:roll:

maszakow - 2015-01-26, 23:09

czemik napisał/a:
Hahaha

... poniżej krytyki ale jak widać nie wszyscy się na nim poznali...
Gdyby w Milce miała być wanna to już by dawno była. Jakuzi...I w przeciwieństwie do kampera JW jest to najlepszy przykład tego co można zrobić - a nie co można kupić.

Tadeusz - 2015-01-26, 23:23

Cytat:
jest to najlepszy przykład tego co można zrobić - a nie co można kupić ________________


Zgadza się. Spędziliśmy na wspólnej wyprawie z Joasią i Arkiem sporo czasu. Korzystaliśmy z dobrodziejstw Milki bo jej możliwości znacznie przewyższają możliwości naszego Kucyka. Nawet pranie robiliśmy bo i pralka tam jest.

Oczywiście przydaje się agregacik. :ok

joko - 2015-01-27, 01:32

Tadeusz napisał/a:
Świstak napisał/a:
Sądzę że kolega się troszkę zagalopował. Nawet nie troszkę lecz bardzo.


Temu koledze zdarza się to bardzo często. Początkowo sądziliśmy, że to nieumiejętnośc panowania nad emocjami, ale mnogość podobnych wydarzeń i ich premedytacja wskazuje raczej na trudny przypadek megalomanii połączonej z bardzo złym wychowaniem.

Sam dziwię się naszej cierpliwości.


Z tą ciotą pod pantoflem to było do mnie , bo w wykazie tego do czego używam agregatu była suszarka na 230V dla Żonki :haha:
Co spełnianie potrzeb osoby którą się kocha , ma wspólnego z pantoflami :niewiemm ..... to wie chyba tylko johny :-P
Czy się obraziłem ? ..... Powiem tak, ja tego chopka traktuję jako postać wirtualną , bo nigdy nie dał najmniejszego powodu aby traktować go inaczej, więc trudno obrażać się na kogoś kogo nie ma :szeroki_usmiech
Tadeuszu, myślę sobie że z tego typu egzemplarzami to najlepiej postępować jak z golasami w parku ..... czyli ignorować :haha:
Zauważ , że wszystkie jego wypowiedzi i zakładane tematy mają charakter prowokacyjny , kontrowersyjny i będzie go to bawiło , dopóki to co pisze będzie budziło reakcję .
Jak zapniecie mu krawat to i tak po czasie wróci "wyposzczony" i będzie pisał dwa razy większe głupoty jak teraz, jak usuniecie mu konto to założy sobie nowe i będzie wszystkich pół roku zwodził , zanim ktoś się kapnie że to on ...... a jak po prostu nikt nie będzie reagował na te prowokacje to za jakiś czas pomyśli sobie "a co tu będę tak sam siedział " :-P

Andrzejek10 - 2015-01-27, 05:31

joko, masz rację:)

Stare przysłowie mówi:

Nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi ciebie do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

Komplecik - 2015-02-11, 22:29

http://allegro.pl/agregat...5068005957.html
impax800
Cena 500zł coś takiego kupiłem działa, sprawdzałem w ostatni weekend.

Johny_Walker - 2015-02-11, 23:58

Super cena. Napisz jak się sprawuje, to też może sobie kupię.
Komplecik - 2015-02-12, 09:56

Johny_Walker napisał/a:
Napisz jak się sprawuje.

większość pisze że to zbędny gadżet to też nie chciałem wydać za wiele i kupowac sprzętu ogromnego, do podładowania aku wystarczył w kamerze mam ogrzewanie webasto a ono ciągnie więcej prądu aku 100ah i faktycznie w trzecią dobę brakło prądu odpaliłem agregacik pracował kilka godzin aż się paliwko w nim skończyło ale podładowałem batrie.
sprzęt powystawowy angielski z przerobioną wtyczką, działa, jak długo kto to wie?
;)

czemik - 2015-02-12, 12:49

Witam, super sprawa,i ja kupiłem malutki za małą kasę na gwarancji. :spoko
MAWI - 2015-02-12, 15:46

Komplecik ,dzięki za wiadomośc .Taki mi był potrzebny .Właśnie go licytuje. :spoko
Komplecik - 2015-02-12, 17:32

Było kilka na allegro cena wyjściowa 599 za 500stów można było kupić, może wam akurat uda się taniej wyrwać, na moje oko nie jest taki ostatni, na te zimowe potrzeby powinien wystarczyć.
Te niebieskie
http://allegro.pl/agregat...5011622531.html
są chyba identyczne ale o 100% droższe

Tu macie jeszcze jeden do licytacji wtyczka angielska
http://allegro.pl/agregat...5080022911.html
Jest jeszcze 1,5kw za 900stówek

krzlac - 2015-02-12, 18:57

No tak, teraz kilku z CT będzie sobie nawzajem podbijać cenę. Będziemy kibicować.
MAWI - 2015-02-12, 19:26

Tego .5068005957.html Ja licytuje :zastrzelic :zastrzelic :zastrzelic
Bronek - 2015-02-12, 20:38

Gniazda w Castoramie są do wymiany za parę groszy.
Wymieniałem z Anglika

RVrider - 2015-02-12, 23:51

Mój tata ma od 3 lat kipora 2KW i jest z niego bardzo zadowolony prądu wystarcza aż nadto .Nie raz uratował go z opresji jak za ostro grał muzyczkę i rozładował akumulatory ,a solary nie pomogły. ale pozbyłby się go natychmiast gdyby wyszła wersja z rozrusznikiem.To byłoby duże udogodnienie.Od jakiegoś czasu przeszukuje internet ale z rozruchem to i waga i wielkość.Byłem nawet u elektryka, żeby przerobić ten co jest ale powiedział że nie da rady, że nie jest przystosowany wał czy coś. Może ktoś z forumowiczów coś takiego widział? Oczywiście oprócz hondy, bo cena zaporowa.
JaWa - 2015-02-13, 18:37

MAWI napisał/a:
Tego .5068005957.html Ja licytuje :zastrzelic :zastrzelic :zastrzelic


A TAKI Ci nie pasuje ? Ma pełną gwarancję, jest nowy i cichy.

ZEUS - 2015-02-13, 20:12

wg. mnie:
- plusy: cena (549,99), moc (1,8 kVA),
- minusy: silnik dwusuwowy (wiadomo trochę go czuć) :wyszczerzony: , spora masa (18 kg) ... :)

MAWI - 2015-02-16, 18:05

Obaj macie rację .Ale mam już Yamahę na silniku dwusuwowym .Wszystko dobrze jak go palisz często ,ale jak zapomnisz i poleży dłużej niż miesiąc .To czyszczenie gaźnika.
A tamten z aukcji już wygrałem. :-P Lekki i poręczny.

Komplecik - 2015-02-16, 18:29

MAWI napisał/a:
A tamten z aukcji już wygrałem. :-P Lekki i poręczny.

:brawo gratki ;)
Będziemy informować CT jak działają :spoko

MAWI - 2015-02-18, 18:30

No i przyjechał taki ładniutki, że cho cho. piali od pierwszego szarpnięcia .Opis zgodny z rzeczywistością.
podłączyłem do niego wiertarkę 900w i poszła :idea ,a na agegaciku jest napisane max 800w. Albo cos pokkręcili na agegacie ,albo na wiertarce :haha: ,ale BOSCH.Nie wiem sam. Fakt ,że jest cichutki. :spoko

Andrzejek10 - 2015-02-18, 18:51

JaWa napisał/a:
MAWI napisał/a:
Tego .5068005957.html Ja licytuje :zastrzelic :zastrzelic :zastrzelic


A TAKI Ci nie pasuje ? Ma pełną gwarancję, jest nowy i cichy.


A TAKI
po sprawdzeniu danych firmy:
JAROSŁAW MAJERCZYK
FHU AUTO MOTO EXPRES
JASNA 42
57-200 ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE


ta firma jest 25km od mojej miejscowości jutro pojadę zobaczyć to cudo i przekonam się czy cicho chodzi.

ja tu pisałem o dwusuwie

MAWI - 2015-02-18, 19:04

nie kolego tego nie kpiłem ,bo to dwusuw .kupiłem tego mniejszego czterosuwa
jarko_66 - 2015-02-18, 20:41

Wiesiek ,a ja miałem Ci zaproponować swojego 14 kw :haha: :spoko super cichy na wałek przekaźnika mocy :haha: :spoko
Komplecik - 2015-02-18, 21:00

Dwusuwowy raczej odpada capi
Kurtka przecież w kamperku ma nam akumulatorki podładować i troszki światełka dać, na co wielkie grzmoty wozić, jak by się ta popierdółka nie psuła to nic więcej mi nie trzeba.
:)

MAWI - 2015-02-18, 21:23

Komplecik napisał/a:
jak by się ta popierdółka nie psuła to nic więcej mi nie trzeba.

Też tak myślę i dlatego taki wybór. Pewnie ,że HONDA KIPOR,,ale
Komplecik napisał/a:
jak by się ta popierdółka nie psuła to nic więcej mi nie trzeba.
:spoko :spoko :spoko
JaWa - 2015-02-19, 18:12

Komplecik napisał/a:
Dwusuwowy raczej odpada capi

Bo trzeba go odpalać poza kamperkiem :haha:

Andrzejek10 - 2015-02-19, 18:47

Jak mówiłem oglądałem, firmę i agregaty. Mają w swojej ofercie 2 i 4 suwowe, co do 2 suwowych to nie śmierdzą paliwo jest mieszane w stosunku 1/50 więc nie ma co mówić o kopceniu i zapachu spalonego oleju. Firma prowadzi sprzedaż części oraz serwis. co do głośności to nie jest najgorzej na nalepce jest 64 decybeli silnik 4suwowy. Słychać ale da się żyć.
ABCkamp.pl - 2015-02-19, 19:09

A jak wam się to podoba :?: :idea


Wymiary (szer x wys x gł): 530 x 290 x 385 mm Model: T 2500 H, Paliwo: Benzyna bezołowiowa, zużycie (l / h): 1,2 l / h,. Waga netto: 50 kg moc ciągła (230 V): 2.000 W, moc maksymalna (230 V): 2500 W, częstotliwość: 50 Hz Silnik: Honda GX160, moc silnika: 5,5 KM Pojemność skokowa: 163,4 cc Wymiary (S x W x G mm) : 530 x 290 x385, Szerokość: 640 z zawieszeniem mm, poziom hałasu dB (A) / 7 m: 60 dB (A), wyjście ładowarka akumulatora: 12 V / 10
:spoko

ZEUS - 2015-02-19, 19:39

podoba się... ale myślę, że po uzupełnieniu podanych parametrów o cenę będzie się podobać trochę mniej... :szeroki_usmiech
ABCkamp.pl - 2015-02-19, 19:51

wstawiłem to bez ceny z premedytacją bo można dostać zawału
:shock: :chytry :shock:

Tadeusz - 2015-02-19, 19:53

ABCkamp.pl napisał/a:
wstawiłem to bez ceny z premedytacją bo można dostać zawału


Mariusz, dawaj cenę!

Ćwiczę silną wolę i biorę leki przeciwzawałowe. :ok

MAWI - 2015-02-19, 19:55

Cytat:
Bo trzeba go odpalać poza kamperkiem
_________________

I racja.
Jak pisałem.Mam w miarę nową Hondę dwutakt. Głównie korzystają z niej pracownicy w celu zagotowania wody w czajniku rzadziej do zasilenia wiertarki czy kątówki ,pracując w terenie. Jak używają co dzień wszystko ok, ale wystarczy kilka dni,benzynka wyparuje a ojej z mieszanki zostanie zaklejając maleńkie dyszy .I już dupa z herbatki. Rozbieranie gaźnika mycie i znów ok.Znaczy do następnego razu. Mam łódkę z silnikiem Yamahy 150 KM dwusuw ,ale z pompą oleju .Tam tego problemu nie ma .W mieszance olejowej nawet 1:50 wystarczy by zakleiło. :-/

ABCkamp.pl - 2015-02-19, 20:26

Tadeusz napisał/a:
ABCkamp.pl napisał/a:
wstawiłem to bez ceny z premedytacją bo można dostać zawału


Mariusz, dawaj cenę!

Ćwiczę silną wolę i biorę leki przeciwzawałowe. :ok


3172 euro :ok :haha:

poptek - 2015-02-19, 20:29

ABCkamp.pl napisał/a:
3172 euro


netto czy brutto? :diabelski_usmiech

ABCkamp.pl - 2015-02-19, 20:30

poptek napisał/a:
ABCkamp.pl napisał/a:
3172 euro


netto czy brutto? :diabelski_usmiech


brutto :spoko

Bronek - 2015-02-19, 20:31

E tam. Cena wiadomo przegięcie
Waga 50kg. To problem

Skoro czerwona Honda 20 jest o połowę lżejsza i 3x tańsza, to pozostaje czekać na starter Joko, pewnie lżej i taniej wyjdzie :spoko

Ale gdybym tak miał wielkiego.... Nowego, to ułamek kwoty i może warto dla mania i poczucia niezależności.

Parę groszy w lewl czy prawo, kwestia skali,

Ale w obecnej sytuacji bez sensu tym bafdziej, ze przenosny w domu sie przydał

ABCkamp.pl - 2015-02-19, 20:41

Bronek napisał/a:
E tam. Cena wiadomo przegięcie
Waga 50kg. To problem

Skoro czerwona Honda 20 jest o połowę lżejsza i 3x tańsza, to pozostaje czekać na starter Joko, pewnie lżej i taniej wyjdzie :spoko

Ale gdybym tak miał wielkiego.... Nowego, to ułamek kwoty i może warto dla mania i poczucia niezależności.

Parę groszy w lewl czy prawo, kwestia skali,

Ale w obecnej sytuacji bez sensu tym bafdziej, ze przenosny w domu sie przydał


:lol: :lol:

Typ: EU 20i, wyjściowa, maks. 2,0 kVA, moc ciągła: 1,6 kVA Napięcie / częstotliwość: 230 V / 50 Hz, regulacja napięcia: falownik, silnik: 4 Stroke GX100 Autor: instrukcja obsługi, Wyjście DC: 12 V / 8 ALadestrom, pojemność zbiornika: 3,6 l, Laufzt / Wypełnienie: 4 godziny - 10,5 godziny, osiągi szalik 81-89 dB (A) Poziom hałasu:. dB przy 7 m Abst.53-59 (A), waga: 21 kg, Wymiary (mm): 290 x 425 x 510

:spoko :spoko

Tadeusz - 2015-02-19, 20:43

ABCkamp.pl napisał/a:
3172 euro


Wziąłem podwójną porcję leku. :szeroki_usmiech

ABCkamp.pl - 2015-02-19, 20:46

zapomniałem o cenie :haha: :haha: :haha: :haha:
1500 euro brutto :? :? :?

Bronek - 2015-02-19, 20:48

:bylo wsio.
Już atakowalismy te tematy.

toscaner - 2015-02-19, 22:23

Eee tam, może namieszam, ale po przemyśleniach wolę taki agregat jak na fotce. W porywach mam z tego ~1kW na domek. Tyle zarejestrowałem "na wolnych" 70A x 14,1V ~ 987W (powiedzmy ok. 1kw).
No pali ok. 1l/h, dodatkowe zalety:
- jest na pewno cichszy niż większość tych tanich "kosiarek"
- waga dodatkowa = 0 kg. :-P
- nie trzeba wynosić w krzaki
- żadnych dodatkowych kabli. :mrgreen:
- można jadąc "po bułki" zaparzyć kawę albo chociaż solidnie doładować akumulatory po wcześniejszym parzeniu. :mrgreen: Resztę zrobi słońce.
- dodatkowe ciepełko (free) lub chłodek (prawie za free).

ABCkamp.pl - 2015-02-19, 22:45


Energy 2510 gaz
yamacha mz 175 gaz
synchrom 2,5 KVA - 230 V
10A / 12Vdc 50Hz
electronik - manualny
60 dBA / z 7m /
0,8 kg/h gazu
29,5x55,5x38,5 wymiary
waga 60kg !!!!!
:spoko :spoko :spoko

cena 4050 euro brutto :chacha2

wbobowski - 2015-02-19, 23:02

ABCkamp.pl napisał/a:
cena 4050 euro brutto

Toż to polowa niejednego kampera na forum.

Świstak - 2015-02-20, 08:26

U mnie to nawet w kilogramach ...
janus - 2015-02-22, 11:49

toscaner napisał/a:
Eee tam, może namieszam, ale po przemyśleniach wolę taki agregat jak na fotce. W porywach mam z tego ~1kW na domek. Tyle zarejestrowałem "na wolnych" 70A x 14,1V ~ 987W (powiedzmy ok. 1kw).
No pali ok. 1l/h, dodatkowe zalety:
- jest na pewno cichszy niż większość tych tanich "kosiarek"
- waga dodatkowa = 0 kg. :-P
- nie trzeba wynosić w krzaki
- żadnych dodatkowych kabli. :mrgreen:
- można jadąc "po bułki" zaparzyć kawę albo chociaż solidnie doładować akumulatory po wcześniejszym parzeniu. :mrgreen: Resztę zrobi słońce.
- dodatkowe ciepełko (free) lub chłodek (prawie za free).


Czy to masz oryginalny alternator czy wymieniałeś. Ja ponoć też mam wzmocniony, ale nie mierzyłem. Jeżeli Twoje dane były by podobne do moich to potwierdzało by to moje obserwacje, że kilkuminutowa praca na wolnych obrotach ( kiedy nie działaja solary) wystarczą, aby znacząco podładować akum :lol:

toscaner - 2015-02-24, 23:30

Alternator 120A. Raczej ten model taki ma. Ale stary padł rok temu, bo nie było osłony i szlak go trafił, więc kupiłem nówkę też 120A.
Jak jest słońce to nie ma problemu, bo panele dają mi 10-15A, ale ostatnio to go właśnie nie ma nawet na lekarstwo.
Kiedyś rozważałem dużą ładowarkę 30-40A i zajechać od czasu do czasu na kemping żeby podładować aku, ale praktycznie mija się to sensem. Zanim dojadę do kempingu, to akumulatory pełne. :haha:
Ja nawet nie mam w kamperze gniazda do zewn. podłączenia kabla. :haha:
Bo nie był nigdy potrzebny. :wyszczerzony:
Gniazdo kupiłem, leży, mogę oddać.

Mamy 24h na dobę włączoną lodówkę kompresorową, router, drukarkę, webasto, które włącza się gdy temp spadnie poniżej 21C, laptopy, komórki i wszystko co potrzebne do życia. Moja kobieta spokojnie używa suszarki do włosów, a w kuchni wszystkich sprzętów kuchennych jakich potrzebuje. W kamperze mamy nawet elektryczną maszynkę do mięsa. Jak szaleć to szaleć. Brakuje jej tylko piekarnika.
I wszystko zasilane jest wyłącznie z akumulatorów zabudowy. Na razie najniższe napięcie jakie odnotowałem (RAZ) na aku zabudowy to 11,64V - po jednej dość zimnej nocy (było -3C). Do tego dzień wcześniej kamper stał w tym samym miejscu i akumulatory nie były pełne. Z reguły nie zdąży spaść poniżej 12 - 12,2V.

Pozostał tylko jeden problem do rozwiązania - piekarnik. Elektryczny z przetwornicy i aku to utopia...
W planach gazowy.
I pełnia szczęścia. :bajer

Tadeusz - 2015-02-24, 23:52

toscaner napisał/a:
Pozostał tylko jeden problem do rozwiązania - piekarnik.


Ogromne zaniedbanie! :ok

Dla Kropki to urządzenie jest niezbędne. :spoko

toscaner - 2015-02-25, 00:09

Tadeusz napisał/a:
toscaner napisał/a:
Pozostał tylko jeden problem do rozwiązania - piekarnik.


Ogromne zaniedbanie! :ok

Dla Kropki to urządzenie jest niezbędne. :spoko


Piekarnik będzie i kropka. Mamy nawet dwa w bagażniku i jeden przeznaczony do przeróbki na gazowy.
Tadziu myślisz, że ja bym przeżył bez serników itp. ? :-P
Rozważania piekarnikowe czyniłem tutaj: http://www.camperteam.pl/...p=447122#447122

janus - 2015-02-25, 16:01

Dziękuję za info. Mam takie same odczucia co do ładowania z alternatora. Zdecydowanie wolę to niż agregat.
Perrovski - 2015-02-28, 13:15

Hallo

Czy ktos cos wie na temat tego oto agregatu ?



Wydajnosc, niezawodnosc mysle o startowaniu np po dwoch miesiacach ( ktos cos pisal na temat czyszczenia gaznika po kliku dniach, w Kiperze o ile dobrze pamietam )
Chce mim zasilac AC i ladowac akumulatory do rowerow etc.

Z gory dziekuje i pozdrawiam


http://allegro.pl/agregat...5049303079.html

koder - 2015-02-28, 13:48

Perrovski napisał/a:
Chce mim zasilac AC

A co nim konkretnie chcesz zasilać? Bo to nie jest agregat inwerterowy, więc jest sporo delikatniejszych urządzeń, które prawdopodobnie po prostu uszkodzi.

MAWI - 2015-02-28, 14:24

Zgadzam się oczywiście z Koderem jeśli chodzi o inwerer.
ODRADZAM 2-suwa .To ja pisałem o tym czyszczeniu. Mam YAMAHĘ 0,8. właśnie 2-suwa.Działa super jak ją często zapalasz .Wystarczy jak masz kilkudniową przerwę w pracy.Wtedy benzynka odparuje a olej z mieszanki zostaje w dyszach ,a że maleńkie dyszki to rozbieranie i czyszczenie konieczne ,bo rękę urwiesz.Doradzali ,żeby zamknąć paliwo i pozwolić aż sam zgaśnie jak braknie wahy. Ale to raz ,że nie zawsze działa i trzeba o tym pamiętać.Mam dwa 4-takty i jeden 2-takt.Chętnie pozbędę się tego ostatniego. :spoko

dominik - 2015-03-01, 17:14

Perrovski napisał/a:
Hallo

Czy ktos cos wie na temat tego oto agregatu?........


http://allegro.pl/agregat...5049303079.html


kupowałem kampera to był taki na wyposażeniu, szkoda nerwów i pieniędzy, jedyna rozsądną alternatywą dla HONDY jest KIPOR Taki lub mocniejszy np 2000

Fux - 2015-03-01, 17:45

ABCkamp.pl napisał/a:
A jak wam się to podoba :?: :idea
Obrazek

Wymiary (szer x wys x gł): 530 x 290 x 385 mm Model: T 2500 H, Paliwo: Benzyna bezołowiowa, zużycie (l / h): 1,2 l / h,. Waga netto: 50 kg moc ciągła (230 V): 2.000 W, moc maksymalna (230 V): 2500 W, częstotliwość: 50 Hz Silnik: Honda GX160, moc silnika: 5,5 KM Pojemność skokowa: 163,4 cc Wymiary (S x W x G mm) : 530 x 290 x385, Szerokość: 640 z zawieszeniem mm, poziom hałasu dB (A) / 7 m: 60 dB (A), wyjście ładowarka akumulatora: 12 V / 10
:spoko

Możesz jakis link bezpośredni podać?
Gdzie to zamontować, jak wygląda kwestia chłodzenia, napędu klimatyzacji stacjonarnej, rozruch mechaniczny/elektryczny?

Andrzejek10 - 2015-03-07, 17:36

Witam tak jak obiecałem, dzisiaj ładna pogoda więc wybrałem się na przejażdżkę swoim kamperkiem do Ząbkowic Śląskich do firmy FHU AUTO-MOTO EXPRES firma zajmuje się sprzedażą i obsługą agregatów a logo KRAFTWELE. I serwisant udzielił pełnych wyjaśnień na temat agregatów i tak (z tego co przekazał) wszystkie agregaty dwusuwowe wyposażone są w prądnicę i nie jest możliwe utrzymanie częstotliwość w granicach 50(Hz) w zależności od obciążenia podawane są różne wartości. Nie nadaje się do zasilania czułych urządzeń. Oczywiście musiałem dokonać sprawdzenia podłączony do instalacji 230v i włączona została klimatyzacja z poborem mocy 1,5kv.

Jako pierwszy AGREGAT GENERATOR 2,0 KVA SILENT KRAFTWELE dwutakt a tu filmik z jego pracy.

Drugi to AGREGAT GENERATOR INWERTOROWY KRAFTWELE 2,0 KVA czterotakt a tu filmik z jego pracy.

Sprawdzając miernikiem dźwięku w odległości 1,5m wskazało 92dB taki wynik był w jednym i drugim agregacie. Co do Klimatyzacji to na jednym i drugim działała sprawdzając napięcie ładowania miernik wskazywał 5A

Byłem zainteresowany tańszą wersją ale po tym teście zmieniłem zdanie, droższy agregat czterosuwowy chodził równo, poza tym będę korzystał a laptopów więc wybór jest oczywisty.

Mam nadzieją, że ten post komuś pomoże.

CAPOMAN - 2015-03-07, 21:10

Andrzejek10- fajna sprawa.

Może ktoś zrobiłby podobny filmik z Honda i20 - tak dla porównania :ok

Jak la mnie to w ogóle szok :wyszczerzony: myślałem jednak, że takie agregaty ciszej śmigają.... jak z takim czymś na polu urzędować :szeroki_usmiech gdzie obok sąsiedzi...

Andrzejek10 - 2015-03-07, 22:14

CAPOMAN napisał/a:

Jak la mnie to w ogóle szok :wyszczerzony: myślałem jednak, że takie agregaty ciszej śmigają.... jak z takim czymś na polu urzędować :szeroki_usmiech gdzie obok sąsiedzi...


Dlatego podają 65dB ale w odległości 7m. i to pod wiatr :)

Bronek - 2015-03-07, 22:46

By to obiektywnie zrobić, to powinien, ten sam mikrofon te same warunki.
Czyli Honda w towarzystwie tych dwóch.

Ale coś wysokie obroty były jak na ssaniu.

Pierdzący dźwięk.

Może to wina mikrofonu i moich głośniczków itd...

To powinno sie sprawdzić organoleptycznie, bez pośredników w postaci rejetratora i odtwarzacza

Inaczej na sprzęcie a la tablet , smartfon a inaczej będzie na profesjonalnym lub dobrym sprzęcie.

Honda 10 na pewno przyjemniej, ciszej pracuje. Albo to subiektywne wrażenie, bo to mój sprzęt :shock:

zbychu - 2015-03-07, 23:25

Ale takiego agregatu nikt nie rozkłada na kempingu , żeby dokuczyć sąsiadom , ja agregatu używam w momencie naprawde w potrzebie i gdy nie ma w pobliżu innych kamperów :dewil
gino - 2015-03-08, 08:35

zbychu napisał/a:
ja agregatu używam w momencie naprawde w potrzebie i gdy nie ma w pobliżu innych kamperów :dewil

dokładnie tak..
mało tego, stawia się go ''za kamperkiem'' i jego powiedzmy, 2 godzinna praca nie jest wcale uciążliwa , a mając długi przedłużacz..to całkiem w pole można go wynieść
:spoko

powiem szczerze,zdarzyło się raz, że będąc w Biesowej ciszy, agregacik rano odpaliłem na 2h, aby podładować akumulatorki , mając długi przedłużacz wyniosłem go 30-40m od kamperka gdzieś ''w pole'', jego praca była tak nieuciążliwa że dopiero po 5h przypomniałem sobie że....cały czas jest odpalony :haha:

Bronek - 2015-03-08, 18:34

Dodatkowa frajda przy tak dalekim "rzucie" jak na rybach.

Weźmie czy nie?

Ciach zerwał się z przedłużacza, duża sztuka.
:mrgreen:

Potem można taniej kupić.

MAWI - 2015-03-08, 19:09

A póki co mój hula ,jak wściekły . :-P
ZEUS - 2015-03-08, 19:12

Bronek napisał/a:
Weźmie czy nie?

jak światło zgaśnie to znaczy, że wzięło... :szeroki_usmiech

tom-cio - 2015-03-08, 21:29

Bronek,z ciebie jest Agent,normalnie jak cos napiszesz to boki zrywac.Piwo poszlo,w realu tez jestes taki wesoly ludek?

A co do agregatow,to na budowie zawsze mam co najmniej dwa,teraz takie czasy,ze dom sie zaczyna budowac bez pradu,na jednym osiedlu,gdzie buduje jako generalny dla dewelopera,to juz cztery domy postawilem a pradu dalej nima,to do kampera chyba jednak jak Toscaner pisze,lepiej auto odpalic,klima silnikowa tansza,w zimie jeszcze ogrzewanie dodatkowo.Bo spali to podobnie silnik litra ropy a agregat litra benzyny.No i agregaty wykorzystywane intwnsywnie slabna.Po jakims czasie wszystko zaczyna slabiej dzialac.Fakt,uzyawam raczej tych tanszych.Ale ze sklepu nie z wędki :spoko

Bronek - 2015-03-08, 21:48

Dzięki za piwko. Stary mój z Chorzowa, ma 93 lata. Babka jego matka w tym prawdziwym Śląsku koło huty Kościuszko 103 lat dożyła.

Ja mam 56.
To jak sie nie cieszyć


Tym bardziej nawiązując do agregatu.

Honda, cicho chodzi 50 godz przebiegu za 2500.
Czy złowiona??

Kupiona z paragonem na Allegro.
Dziwne bo miała angielskie gniazdko.
Ponoć masa upadłościowa firmy (nie bierz fo siebie) budowlanej :spoko :mikolaj

Den-tal - 2015-03-08, 23:11

Racja ! Z takimi genami i mieszkajac w uzdrowisku sanatoryjnym pewnie do 120- stu rokow dociagniesz czego Ci zycze :spoko
Bronek - 2015-03-09, 07:35

Wątek długowieczności.......

Agregat dla przecietnego kamperowicza może posłużyć do:
Zasilnia aparatury podtrzymującej życie.

Każdem według potrzeb i zasług.

Od koncentratora tlenu (pohp palacze), po pełne zestawy reanimacyjne.

Ze względu na starzejące społeczeństwa, UE wprowadzi taki obowiązek, dka kamperów.
Część będzie, robić za potencjalne ERki, itd.

Po tym forum nie mam pomysłu na dalsze logowanie.

Że tak powiem, Camperteam Forum docelowym moim jest.

No chyba, że Św Piotr zrobi własne.

tom-cio - 2015-03-09, 21:07

No to forum ma cos w sobie,ja tez utknąłem na dluzej.Prawie jak uzaleznienie,codziennie wlaczam.Wczesniej tez inne fora byly,sa do dzisiaj,ale to wciaga na amen.I w :spoko sumie pozytywnie

A z huty Kosciuszko to juz kupa gruzow zostala.Czesto tam przejezdzam,to 10 km ode mnie.Pewnie jakis market wkoncu powstanie,bo plac chyba do sprzedania.

krzlac - 2015-09-10, 15:27

Kiedyś chwaliłem Kipora, teraz wiem że tylko Honda. Wystarczy raz posłuchać oba, aby bezzwłocznie rozpocząć "polowanie" na Allegro. " Ustrzeliłem" EU10i za 1425 zł - "anglik" z przebiegiem < 100 motogodzin. Wymieniłem gniazdo na krajowe i wreszcie mam coś co pracuje naprawdę cicho.
corniak - 2015-09-29, 14:35
Temat postu: Re: Agregat prądotwórczy-jaki?
Jak niektórzy polecam Hondę. Produkty tej marki to porządne rzeczy. Posłużą Ci na dłuższy czas a do tego bedziesz cieszył się komfortem użytkowania tego sprzętu. Nie inwestuj w tanie chińskie sprzety typu no name - dwa razy zapłacisz.
ZEUS - 2015-09-29, 15:01

corniak napisał/a:
Jak niektórzy


- Forum również kulturalnie wita... :-/

... ale sprzedaż kolczyków :roll: to nie na tym Forum - chyba, że będą z logo CT? :szeroki_usmiech

MAWI - 2015-09-29, 19:23

Kolego CORNIAK .też cię witamy. :-/
Remek - 2015-10-30, 20:11

Przypadkowo stałem się właścicielem silnika stacjonarnego honda gx 160. Jest to czterosuw o mocy ok 6 km , posiadam też alternator od Daewoo Tico. Czy Waszym zdaniem dałoby się zmontować z tego agregat ładujący akumulator. Zamierzałem kupić oryginalny agregat, ale tani hałasuje i śmierdzi a na drogi mnie nie stać.
Świstak - 2015-10-30, 22:18

Da się, ale lepiej zastosować dużo większy alternator. Ten z Tico nie wykorzysta nawet 20% mocy silnika
krzlac - 2015-10-30, 23:06

Remek napisał/a:
tani hałasuje i śmierdzi a na drogi mnie nie stać.


Na tej aukcji ja sprzedaję coś pośredniego. Średnio hałasuje, średnio śmierdzi i nie tak bardzo drogi jak Honda.

Remek - 2015-12-02, 17:17

Zmontowałem urządzenie o którym pisałem wcześniej. Silnik dysponując nadmiarem mocy przy niewielkich obrotach pracuje stosunkowo cicho i bezwonnie. Alternator Vw 60A ładuje akumulator i zasila wszystkie odbiorniki, również lodówkę sprężarkową 230V poprzez przetwornicę, a nawet szlifierkę kątową 500W. Zużycie paliwa zmierzone po wielu testach równo 0,3l.
Świstak - 2015-12-02, 18:14

Brawo. Teraz domontuj do tego samochodowy agregat klimatyzacji i masz wszystkie problemy z głowy.
toscaner - 2015-12-02, 19:12

Remek takie coś?

http://www.flowfitonline....CFYGlGwodRfkJHQ

Tu znalazłem zamiennik w nawet atrakcyjnej cenie:
http://thepowersite.co.uk...CFRBmGwodxqIMCQ

Ciekawe jak z głośnością jeden i drugi.

Honda


Zamiennik

krzlac - 2015-12-02, 19:38

toscaner napisał/a:
Ciekawe jak z głośnością jeden i drugi.


"Stosunkowo cicho" ale jakim cudem bezwonnie? Poczujesz agregat jak nie będzie wiało i spaliny będą "stały" pod autem. Już tego doświadczyłem jak mojego Kipora nie wyniosłem na przedłużaczu tylko postawiłem przy samym aucie. Łapałem ryby nieopodal kampera, a żona czytała ksiażkę w aucie - niestety się podtruła spalinami. UWAGA!

toscaner - 2015-12-02, 19:52

W bezwonność nie wierzę. No to jest właśnie zawsze problem.

Ciekawe kiedy Joko ruszy z tą zabudową do Hondy. Ponoć sobie z tym poradził, jak i z hałasem. Ma agregat zabudowany w dźwiękoszczelnym pudle i spaliny wyprowadzone chyba jak pamiętam na dach. Cicho i bezwonnie. Ale nic się nie chwali, kiedy rusza z produkcją. :roll:

MAWI - 2015-12-02, 19:56

toscaner napisał/a:
w dźwiękoszczelnym pudle

Niech tylko nie zapomni p chłodzeniu. Bo wymiana powietrza być musi.

toscaner - 2015-12-02, 20:06

Myślę, że sobie z tym poradził. Mało tego opisywał to na forum i z tego co pamiętam, to jego Honda jeszcze startuje automatycznie (rozrusznik?), bez żadnego szarpania za sznurki, gdy potrzeba prądu. Startuje i cichutko zasila klimę, albo ładuje aku. Bardzo mi taki patent się przyda do Z2.
No ale o szczegóły to trzeba już pytać Joko.

krzlac - 2015-12-02, 20:14

Pamiętam jak pisał, że rozusznik montuje do Hondy bez rozbierania obudowy. To mnie trochę "niepokoi".
Remek - 2015-12-02, 21:01

Mój silnik był zdekompletowany, brakowało szarpaka i zbiornika, część wału korbowego wystająca poza obudowę była ucięta "gumówką"..
Przyda się w przyszłym sezonie na kilkudniowe wyjazdy na grzyby, i nad jezioro gdzie ostatnio zabrakło mi prądu do lodówki sprężarkowej 220V. Zbiornik mieści 0,6l benzyny, można wlewać paliwo na określony czes pracy i wypalać do końca dla bezpieczeństwa i uniknięcia zapachu benzyny w czasie transportu. Pisałem o bezwonności, bo 0,1 litra czystej benzyny spalonej w ciągu 20 minut nie potrafi narobić smrodu. Chińskie zamienniki tych silników ponoć nie są złe, a do tego typy pracy na pewno wystarczające, można je kupić za trzysta parę złotych

Mandus - 2015-12-07, 22:04

Remek napisał/a:
Zmontowałem urządzenie o którym pisałem wcześniej. Silnik dysponując nadmiarem mocy przy niewielkich obrotach pracuje stosunkowo cicho i bezwonnie. Alternator Vw 60A ładuje akumulator i zasila wszystkie odbiorniki, również lodówkę sprężarkową 230V poprzez przetwornicę, a nawet szlifierkę kątową 500W. Zużycie paliwa zmierzone po wielu testach równo 0,3l.


Nie to, żebym w coś wątpił lub negował, ale po co montować coś takiego - nie wystarczy odpalić silnik kampera? Standardowo przy odpalonym kamperze wszystko zaczyna się uzbrajać w prąd, oba akumulatory są ładowane, a odpowiednia przetwornica zrobi robotę...

stef - 2015-12-08, 08:32

Witam. Troszke wejdę w temat i powiem o swoich doświadczeniach z agregatami.

W domu mam agregat z silnikiem Mitsubishi i od 5 lat działa super. Wykorzystywany jest do pracy a nie na kemping. Dość głośny ale robotę robi i odpukać, jeszcze awarii nie było.
Natomiast w firmie mieliśmy różne konstrukcje w autach łączności i dowódczo sztabowych. Zawsze z przenośnymi agregatami i silnikami jakie powyżej pokazujecie był problem, że śmierdziało paliwem. Korki mają odpowietrzenie i tego nie unikniemy przy takiej konstrukcji. w jednym z agregatów to nawet paliwo potrafiło się przez korek wylewać. Tak więc najlepiej sprawdzają się konstrukcje gdy paliwo pobierane jest ze zbiornika auta. Fakt, że wtedy musimy szukać silnika diesla ale nie ma z tym dużego problemu.
druga sprawa to spaliny. Jeśli planujecie zabudowę agregatu wewnątrz to czujnik tlenku węgla obowiązkowo musi być !! Nawet był wypadek 2 lata temu na ćwiczeniach gdy w aucie łączności dwóch strażaków się zatruło... na szczęście pomoc nadeszła szybko. A samochód niby miał homologacje, dopuszczenia itd. itd.

koder - 2015-12-08, 08:55

Mandus napisał/a:
Nie to, żebym w coś wątpił lub negował, ale po co montować coś takiego - nie wystarczy odpalić silnik kampera?

Zalety korzystania z oddzielnego agregatu są następujące:

1) Można zamontować układ automatycznego startu, który odpali agregat, gdy potrzebujemy prądu (akumulatory słabe, albo klima startuje, itp)
2) Można bardziej wyciszyć w stosunku do głównego silnika,
3) Można odprowadzić spaliny na dach,
4) Można więcej prądu wyciągnąć, niż z alternatora.

Wady za to:

1) Dodatkowa masa i miejsce,
2) Dodatkowa inwestycja.
3) Dodatkowy sinik do konserwacji.

Zalety agregatu doceniają najbardziej kamperujący całorocznie. Większość z nich dotyczy oczywiście dedykowanej instalacji agregatu (pobór paliwa ze zbiornika, odprowadzenie spalin na dach, wytłumienie, rozrusznik, układ automatycznego startu).

Remek - 2015-12-08, 18:26

Kolega Mandus oczywiście ma rację, jednak gdybyśmy stosowali tylko rozwiązania oczywiste mogłoby być nudno, poza tym lubię pomajsterkować.
toscaner - 2015-12-08, 21:55

No przydałby się agregat. Panele u nas od 3 mies ledwo ładowały, a nie widziały słońca od prawie 1,5 miesiąca. No może kilka godzin przez ten czas. Leje, leje, pół UK zatopione. Akumulatory coraz bardziej zdychają. No przydałby się agregat. :mrgreen:
krzlac - 2015-12-09, 08:28

Wreszcie prawda o solarach - nie ma słońca, nie ma prądu. Żadne sztuczki nie pomogą- kąty padania, super regulatory i inne wynalazki. Kto nie lubi słupka z 230V musi polubić agregat. Tak czynię - 288W na dachu i Honda w bagażniku.
Comsio - 2015-12-09, 08:51

Benzynki do Hondy tez może braknąć. :szeroki_usmiech :spoko
toscaner - 2015-12-09, 09:20

krzlac napisał/a:
Wreszcie prawda o solarach - nie ma słońca, nie ma prądu. Żadne sztuczki nie pomogą- kąty padania, super regulatory i inne wynalazki. Kto nie lubi słupka z 230V musi polubić agregat. Tak czynię - 288W na dachu i Honda w bagażniku.



Eee to żadne zaskoczenie, że prądu z paneli nie ma bez słońca. Z wiatraka nie będzie bez wiatru, z kempingu jak zamknięty, a agregatu bez benzynki. Ważne, żeby robić to co się lubi. :spoko

Comsio - 2015-12-09, 09:41

toscaner napisał/a:
krzlac napisał/a:
Wreszcie prawda o solarach - nie ma słońca, nie ma prądu. Żadne sztuczki nie pomogą- kąty padania, super regulatory i inne wynalazki. Kto nie lubi słupka z 230V musi polubić agregat. Tak czynię - 288W na dachu i Honda w bagażniku.



Eee to żadne zaskoczenie, że prądu z paneli nie ma bez słońca. Z wiatraka nie będzie bez wiatru, z kempingu jak zamknięty, a agregatu bez benzynki. Ważne, żeby robić to co się lubi. :spoko


I to jest Prawda :ok Zawsze damy radę.

Gorzej by było jak by satelity wyłączyli, nie jeden do chałupy by nie trafił. :szeroki_usmiech

toscaner - 2015-12-09, 09:49

Po co wracać? Lepiej sobie jeździć gdzie oczy poniosą. Satelit wtedy też nie trzeba. :bigok
samotny wilk - 2016-02-20, 19:46

Wczoraj zaliczyłem Wystawę Motocykli i Skuterów. Odbywa się ona w Centrum Targowym EXPO XXI w Warszawie przy ulicy Prądzyńskiego 12/14 do 21 lutego 2016 r.
Na wystawie oprócz wspomnianych motocykli i skuterów można było znaleźć co nieco dla karawaningowców.

Zauważyłem niewielki agregacik firmy YAMAHA: EF 1000 iS INVERTER.

A nóż, komuś się przyda? :ok

Komplecik - 2016-02-20, 22:28

http://allegro.pl/agregat...5983144052.html
Działa u mnie

MAWI - 2016-02-21, 10:09

Mam takie dwa .Jeden identyczny ,a drugi o mocy 1.5 kv .Obydwa używane b.często i bez uwag.Działają super.Obydwa kupiłem z tzw. importu z wysp.
MAWI - 2016-02-21, 11:44

Za ten większy czyli 1,5 kv dałem 550 zł.
samotny wilk - 2016-02-21, 20:10

MAWI,
MAWI napisał/a:
większy czyli 1,5 kv
Ile on jara na godzinę? Jaki jest jego max czas pracy? Czy ma też gniazdo na 12V?

550, to jak za bułkę z masłem. Prawie nic. :lol:

Johny_Walker - 2016-02-22, 09:33

Gniazdo 12V w moim Kiporze 2600VA nie ma sensu bo:
- obciążalność to z pamięci około 10A czyli uzyskam 120W,
- muszę wyłączyć "smart throttle" czyli dostosowanie obrotów do pobieranej mocy,
- chodzi tylko na maksymalnych obrotach,
- maksymalny hałas i zużycie paliwa.

Lepiej ładować akumulator przez elektroblok lub ładowarkę i przy okazji włączyć inne odbiorniki elektryczne.

krzlac - 2016-02-22, 10:01

Bywa że gniazdo 12V jest potrzebne. Ja ładuje z takiego gniazdka akumulator w łódce.
MAWI - 2016-02-22, 10:27

Koledzy oczywiście ,że ma również 12v .I to dobrze bo to się nie raz przydało . istotnie ma chyba 10-12A. Ale to nie raz wystarczy aby zasilić choćby ledy 12voltowe. A ile pali to dokładnie nie wiem ,ale wiem ,że mało. Pracować może cągle. Nie ma specjalnych ograniczeń .POLECAM bo warto.
stegano - 2016-03-23, 00:21

Po tym weekendzie zdam relacje jak sie spisuje mój nowy nabytek "Hyundai HY3000SEi 2800W"

Świstak - 2016-03-23, 08:27

Mają dobrą reklamę w sieci.


MAWI - 2016-03-23, 08:34

stegano napisał/a:
"Hyundai HY3000SEi 2800W"

Ile należy za to cudeńka zapłacić?

stegano - 2016-03-23, 14:02

Świstak, Kierując sie Twoim tokiem rozumowania, nigdy bym niczego nie kupił. Wykopiesz cos jeszcze?
Świstak - 2016-03-23, 18:37

Nie. Wybacz że Cię uraziłem.
Bronek - 2016-03-23, 18:49

Mnie też uraziłeś.
Miałem kiedyś Hundaya, Pony mu było na drugie
Też się rozwalił. No, powiedzmy. Ja go rozwaliłem. Ale serce mnie zabolało, jak ten agregat zdechł :mrgreen:

Świstak - 2016-03-23, 18:52

:mrgreen:
joko - 2016-03-23, 20:04

58 dB :wyszczerzony: ....... chyba jak stoi w krzakach ....... w sąsiedniej wsi :mrgreen:
toscaner - 2016-03-23, 20:06

Nie. Mierzone aplikacją na androida z zepsutym mikrofonem. :haha:
joko - 2016-03-23, 20:17

"Kochanie, zabij tę muchę , bo robi tyle hałasu , że nie słyszę czy nam agregat jeszcze działa"

:-P :haha:

toscaner - 2016-03-23, 20:40

Ja mam podobnie z lodówką. Zabudowana i niemal nie słychać kiedy i czy pracuje. Przerobiłem i gdy kompresor w niej pracuje, to na drzwiach lodówki wyświetla się taki oto "hologram" :-P
Teraz zawsze wiem kiedy wyżera mi 7A z aku. :)
Myślę, że nie trzeba by było zabijać tej biednej muchy. Dać jakiś projektor czy coś. :mrgreen:


krzlac - 2016-03-23, 20:57

joko napisał/a:
58 dB :wyszczerzony: ....... chyba jak stoi w krzakach ....... w sąsiedniej wsi :mrgreen:


Ale pali na pilot, bez tych wszystkich serwomechanizmów. :spoko

toscaner - 2016-03-23, 21:04

Ja myślę, że trzeba poczekać na testy i się dowiemy co i jak. Jak jest faktycznie nie taki głośny i startuje z pilota/przycisku, to ciekawa zabawka :)
Tadeusz - 2016-03-23, 21:21

Większość tych wyciszanych i najcichszych z najcichszych daje 92 - 93 dB

Tylko Hondy schodzą poniżej 90 dB. Honda EU10 I jest najcichsza - 87 dB.

Jeśli ją wynieść daleko w krzaki to rzeczywiście mucha może wkurzać. :szeroki_usmiech

joko - 2016-03-23, 21:22

krzlac napisał/a:
joko napisał/a:
58 dB :wyszczerzony: ....... chyba jak stoi w krzakach ....... w sąsiedniej wsi :mrgreen:


Ale pali na pilot, bez tych wszystkich serwomechanizmów. :spoko


Z tym, że jak widać nie zawsze :haha:

Moja Honda odpala sama , zawsze wtedy kiedy jest potrzebna, nawet jak śpię i nie muszę nawet pilota brać do ręki :spoko

joko - 2016-03-23, 21:28

Tadeusz napisał/a:
Większość tych wyciszanych i najcichszych z najcichszych daje 92 - 93 dB

Tylko Hondy schodzą poniżej 90 dB. Honda EU10 I jest najcichsza - 87 dB.

Jeśli ją wynieść daleko w krzaki to rzeczywiście mucha może wkurzać. :szeroki_usmiech


Zgadza się Tadziu, dlatego właśnie obśmiałem te 58dB :spoko
Jak widzę taką reklamę , gdzie podaje się tak nagięte parametry, to wiele mi to mówi o samym produkcie ...... i raczej nic dobrego :lol:
Honda podaje 87 dB , chociaż na tle materiałów reklamowych innych producentów nie wygląda to powalająco , ale produkt broni się sam.

joko - 2016-03-23, 21:34

toscaner napisał/a:
Ja mam podobnie z lodówką. Zabudowana i niemal nie słychać kiedy i czy pracuje. Przerobiłem i gdy kompresor w niej pracuje, to na drzwiach lodówki wyświetla się taki oto "hologram" :-P
Teraz zawsze wiem kiedy wyżera mi 7A z aku. :)
Myślę, że nie trzeba by było zabijać tej biednej muchy. Dać jakiś projektor czy coś. :mrgreen:

Obrazek


Z tym hologramem to jest dobry pomysł. Ja mam w kamperku w sypialni radio z projektorkiem , który wyświetla datę i godzinę na pół ściany i jak się w nocy przebudzę , to zaraz wiem jaki mamy dzień ,ile jeszcze mogę pospać i w ogóle gdzie jestem (co ma duże znaczenie , w kwestii tego w którą stronę trzeba iść na siku :haha: )

krzlac - 2016-03-23, 21:36

joko napisał/a:
Moja Honda odpala sama , zawsze wtedy kiedy jest potrzebna, nawet jak śpię i nie muszę nawet pilota brać do ręki :spoko


No to masz przewagę, przez sen trudno operować pilotem. Znam to z autopsji, jak zasnę przed telewizorem.

Widzę w necie, że kosztuje 800-900 funciaków. Ciekawe czy ta cena za pilota czy za jakość?

stegano - 2016-03-23, 22:12

krzlac, Pożyjemy zobaczymy, ja dałem niecałe £700, jak trochę pochodzi to zdam jakaś relacje. Generalnie hałas, to dla mnie, mniej istotna sprawa... ponieważ do tego agregatu będzie zazwyczaj podpinany kompresor do nabijania butli nurkowych... a on dopiero hałasuje...
krzlac - 2016-03-24, 15:36

To wszystko wyjaśnia, pod wodą nie słychać tego co hałasuje nad wodą. A może się mylę? Wszak woda twarda, a dźwięk to drgania mechaniczne.
stegano - 2016-03-29, 23:19

krzlac, Ostatni weekend był eksploatowany w deszczowej Walii, sprawował sie bez zarzutów przez cztery dni, łącznie do taj pory przepracował 8h. Pilot do rozruchu to naprawdę wygodna sprawa. Za jakis czas zdam kolejna relacje.
Świstak - 2016-03-30, 10:10

To tylko pogratulować udanego zakupu. Czym go obciążałeś?
marius - 2016-03-30, 11:28

krzlac napisał/a:
To wszystko wyjaśnia, pod wodą nie słychać tego co hałasuje nad wodą. A może się mylę? Wszak woda twarda, a dźwięk to drgania mechaniczne.


Mylisz się. Woda niesie jak cholera. Najgorsze, że pod wodą nie wiesz, z którego kierunku dochodzi dźwięk. Po prostu jesteś bezradny. Niezapomniane chwile, jak siedzisz pod wodą i gdzieś przepływa barka. Łomot straszny i nie wiesz, czy nad tobą, czy gdzieś bokiem przepływa. Jeżeli chodzi o dźwięki znad powierzchni, to masz rację, pod wodą nie słychać.

krzlac - 2016-03-30, 14:01

marius napisał/a:
Mylisz się.


Tak myślałem. Nigdy nie nurkowałem, ale fizykę się w szkole brało.

Co do agregatów to teraz wypada czekać aż ktoś postawi Hyundai'a obok Hondy aby ocenić hałas. Rozrusznik elektryczny rzecz wygodna, ale niski hałas dla mnie najważniejszy.

toscaner - 2016-03-30, 14:16

Też czekam na wyniki testów porównawczych. Kipor miał być cichy ale porażka. A ostrzyłem sobie ząbki na niego.
Na razie ostrzę sobie na Hondę, bo najcichsza, ale może...

stegano - 2016-03-31, 02:16

Świstak, Na ostro, farelka (1500/2000w)+ jakieś popierdulki :P
Niestety kompresor nie dal rady (2.2kw), ale on potrzebuje na starcie x3 tego co w ciągu... wiec myślę nad jakimś regulatorem obrotów (slow start), który pozwoli mi odpalić kompresor.

stegano - 2016-03-31, 02:22

toscaner, tu dosyć ciekawy filmik: https://www.youtube.com/watch?v=OlzyOEH328U
Niebawem swój tez wrzucę

stegano - 2016-03-31, 02:26

marius, masz 100% racji, pod woda dźwięk sie rozchodzi w każdym kierunku i nie wiadomo skąd nadchodzi :)
willyfog - 2016-04-04, 10:32

Aby odswierzyc temat pochwale sie zakupem w ten weekend na targu staroci w białostockim.



Mala Honda E300 z lat 70tych, wersja niemiecka. Chodzi jak marzenie, 300W max mocy. Po dluższych ogledzinach musze przyznac ze udalo mi sie naprawde kupic fajny historyczny pomnik inżynierii japońskiej i do tego działający. Bedzie mi dobrze służył w nowym kamperze który odbieram niedługo.

a tu pokaz jak działa :

ciesze sie jak małe dziecko

ZEUS - 2016-04-04, 10:51

willyfog napisał/a:
300W max mocy

to raczej nie za dużo... pomijając "aspekt historyczne inżynierii japońskiej" :) to chyba waga w stosunku do oferowanej mocy trochę mało korzystna... :)

willyfog - 2016-04-04, 11:06

pewnie ze 300W to malo, ale biorac po uwage ze wymyslono to w 1966 roku, nie spodziewalem sie wiecej, do doladowania aku i pomocy w gluszy wystarczy, przeciez wiadomo ze daleko temu do nowoczesnych rozwiazan
stegano - 2016-04-08, 23:00

A tutaj moja pierwsza wiedo prezentacja agregatu "hyundai hy3000sei"


toscaner - 2016-04-09, 00:06

Jaką kamerką nagrywałeś? :)

Piwko za to, że Ci się chciało. No a jak do Szkocji kiedyś dojedziesz, to wypijemy w realu. :)

Aha, decybelomierz lepiej kierować bezpośrednio w kierunku źródła hałasu, bo z reguły mają mikrofony kierunkowe. Nie wiem jak ten model, ale tak z reguły. Ty kierowałeś ponad więc łapało hałas z odbicia i mogło pokazywać mniej.
Ale porównując hałas z głosem, to można oszacować, że nie jest specjalnie głośny, bo nie musisz krzyczeć do kamerki :)
Może to być faktycznie dobra alternatywa dla Hondy. No i ten pilot. :)

Bronek - 2016-04-09, 06:38

Hyunday, to moc i pilot.
Chyba pompeczka paliwa, to pewne umniejszenie funkcjonalności. Jak to wygląda w praktyce?
Czy "na zimno" , po np. dobie bezruchu odpali?
Ale waga też trochę duża
Mam jedno pytanko. Czy zasięg pilota, jest faktyczne 20 m ?

zbyszekwoj - 2016-04-09, 09:01

No tak, pilot to wygoda . Wstajesz rano, idziesz podpompowac paliwo i do łóżeczka. Odpalasz juz z ciepłego łóżeczka nie musząc wychodzić na zimno. :diabelski_usmiech
kimtop - 2016-04-09, 09:08

zbyszekwoj napisał/a:
Wstajesz rano, idziesz podpompowac paliwo


Cytat:
Odpalasz juz z ciepłego łóżeczka nie musząc wychodzić na zimno.


Chyba nie musząc DRUGI RAZ wychodzić na zimno

Bronek - 2016-04-09, 09:23

:szeroki_usmiech skrupulatne obliczenia, :mrgreen:
Pierwszy raz się nie liczy, bo i tak chłopy sikać wychodzą.

Kobitka się budzi to odpalasz...... pilota, czy z pilota. Jak zwał tak zwał.
Ważne, że w ciepłym łóżeczku, operujesz tym "pilotem" . Mozesz jej dać nawet ponaciskać.
:bigok

toscaner - 2016-04-09, 13:19

Jak z każdym sprzętem, modyfikacje też widać trzeba by zrobić.
A wstawienie zaworu zwrotnego, żeby nie cofało paliwa by pomogło? :roll:
No albo jakiś serwomechanizm do pompowania. :ok

tom-cio - 2016-04-09, 16:45

Specjalnie glosny nie jest ale specjalnie cichy rowniez nie.Moje budowlane chiniole warcza podobnie.Ale pilot fajny,mozna dorobic autostart pod klime np.
krzlac - 2016-04-10, 11:24

stegano napisał/a:
A tutaj moja pierwsza wiedo prezentacja agregatu "hyundai hy3000sei


Dziękujemy za prezentację. Może kiedyś uda się nagrać test porównawczy różnych agregatów. Tylko tak można ocenić obiektywnie hałas.

Szkoda, że nie ma zlotu "agregaciarzy" - tam byśmy powarczeli.

stegano - 2016-04-10, 19:44

No pilot ma zasieg ponad 20m, tak spokojnie do 30/35m
Mi jeszcze sie marzy auto start czasowy :D

zbyszekwoj - 2016-04-10, 20:03

stegano napisał/a:
No pilot ma zasieg ponad 20m, tak spokojnie do 30/35m
Mi jeszcze sie marzy auto start czasowy :D


Jak postawisz wieczorem w odległości 20m , to rano juz może być 20 km i pilot nie zadziała. :haha:

joko - 2016-04-10, 20:42

Jeżeli proces odpalania z pilota jest pewny tzn. posiada system obsługi błędów, to zrobienie czasówki jest proste. Wystarczy wyjście dowolnego włącznika czasowego podłączyć pod przycisk na pilocie (oczywiście nie wprost, ale z zachowaniem dopasowania rodzaju i poziomu sygnałów)
Jeżeli natomiast to odpalanie z pilota polega na tym, ze kręci póki trzymasz guzik, a efekt końcowy nie jest pewny, to sprawa się komplikuje.
U mnie za automatyczne odpalanie Hondy odpowiada dość prosty układ elektroniczny , zrealizowany na średnio rozbudowanym procku, który steruje dwoma serwami modelarskimi (mniejsze do obsługi dźwigni ssania, większe do wyłącznika obrotowego), silnikiem rozrusznika, oraz czujnikiem napięcia 230V i trzema czujnikami temperatury.
Sam proces odpalania i gaszenia jest dla sterownika banalnie prosty, i zajmuje w programie procesora może z 10% kodu, a pozostałe 90% to funkcje obsługi błędów i zdarzeń nie standardowych. Spędziłem trochę czasu na jego dopracowaniu i doprowadzeniu do stanu w którym jest obecnie.
Teraz mogę sobie pozwolić na to aby agregat startował automatycznie, nawet podczas mojej nieobecności.
Zależnie od ustawionego trybu pracy , startuje na żądanie (odpalanie z guzika), lub automatycznie wtedy kiedy elektronika wykrywa , że jest potrzebny (niski stan naładowania akumulatorów, zgłoszenie zapotrzebowania przez klimę lub przetwornicę, timer czasowy itp)
Po czasie zrobił się z tego dość skomplikowany i rozbudowany układ , który poza samym agregatem obsługuje i koordynuje działanie klimy, przetwornicy 230V, i innych odbiorników energii.
Najważniejszą innowacją , której nie mają nawet zabudowane agregaty dedykowane do kamperów, jest sprzężenie z klimatyzatorem , dzięki któremu Honda może działać tylko wtedy kiedy działa klima .
Wpiąłem się po prostu ze swoim sterownikiem Hondy pomiędzy regulator temperatury klimatyzatora a sam agregat klimy. Kiedy regulator klimy uzna, że trzeba ją włączyć (a nie jestem podpięty pod 230V) , nie podaje sygnału bezpośrednio do klimatyzatora, lecz do mojego sterownika, który w pierwszej kolejności odpala Hondę, a dopiero jak pojawi się pewne 230V, uruchamia klimę. Kiedy klimatyzator ma się wyłączyć, jest to robione w pierwszej kolejności a potem gaszona jest Honda.


Bezpośrednie porównanie tego Hyundai'a z Hondą dało by jakiś obraz sprawy, bo nagrania z dwóch różnych źródeł nie są miarodajne.
Mógłbym nagrać moją przebudowaną i zabudowaną Hondę , ale nic to nie da , bo na nagraniu nic nie było by słychać :haha:

Bronek - 2018-09-25, 09:43

Powracam do tematu,
tematu agregatu . :mrgreen:

Jedyne co mnie może przywiązać do kempingu , to zasilanie klimy.

Po kilku wyjazdach jestem bardzo zadowolony. A w naszym klimacie -pomijając lato tysiąclecia-niezależny energetycznie ( oczywiście w ramach widomych np gaz czy paliwo lub gorzała do efoya). Niemniej na standardowy wyjazd mój to wszystko działa .

Wyszło fajnie , zero oszczędzania energii elektrycznej itp ... (200Ah ;300wat solary;efoy; przetwornica 2500/5000 ; 2x11l propan) .

Jest jedno "ale" , to klima .

No i mam dylemat , czy Honda zautomatyzowana , czy agregat gazowy .
Bo gdybym miał Hondę przerabiać na gaz to może od razy np Dometica gazowego ?

Np. https://www.ogrzewania.pl...GeneratorGazowy

Cytat:
2,6-kW generator do wytwarzania napięcia przemiennego 230 V, zasilany gazem LPG


Napięcie wyjściowe/krzywa: 230 V AC +/- 1% (ciągłe) / czysta sinusoida ~
Całkowity współczynnik odkształcenia: 1 %
Częstotliwość: 50 Hz +/- 1 %
Maksymalny prąd rozruchowy: 33 A
Moc ciągła: 2600 W
Moc szczytowa: 2900 W
Moc silnika: 4,0 kW / 5,5 KM
Rodzaj paliwa: LPG z min. 60% propanu
Pobór mocy: max. 1,0 kg/h
Poziom hałasu w odległości 7 m: 54 - 59 dbA
Gwarantowany poziom hałasu: 86 dbA
Wykończenie obudowy: Stal nierdzewna
System: Pilot zdalnego sterowania, wyjście 12 V do ładowania akumulatora, funkcja samoczynnego włączania do automatycznego ładowania akumulatora, automatyczne wyłączanie przy niskim poziomie paliwa, elektryczny rozrusznik, zabezpieczenie przeciwzwarciowe i przeciążeniowe
Wymiary (szerokość x wysokość x głębokość): 480 x 290 x 385 mm
Szerokość z zawieszeniem: 580 mm
Waga: 44,0 kg


To luźne rozważania ( u mnie po takiej sraczce mózgowej , przychodzi prawie zawsze zatwardzenie w postaci kupy ... zakupionych gadżetów :?

Gaz :!: Bo wtedy nie potrzeba kolejnego paliwa i zawsze mniej śmierdzi . Wiem można komin itd . Ale to sprawa wtórna.
Do tego może nawet w konsekwencji , jak wielu zrobiło zbiornik LPG ? i mamy miejsce na agregat , tam gdzie butle lub ??? Nieważne .

Czy ktoś wie praktycznie co to oznacza 1kg/h ? Jak to się ma np do benzynowego ?

Nie potrzebuje agregatu mobilnego , bo mam Hondę 1kw i sobie leży niemal bezczynnie.
Tyle wstepu , bo mam robote :mrgreen:

krzlac - 2018-09-25, 10:26

Bronek napisał/a:

Czy ktoś wie praktycznie co to oznacza 1kg/h ? Jak to się ma np do benzynowego ?


Tak praktycznie to w małych agregatach 1litr benzyny / 1kWh energii elektrycznej. Przy pyrkaniu na wolnych obrotach (np ładowanie akumulatora pokoładowego) Honda 10 "chodzi" od rana do wieczora na jednym zbiorniku integralnym.

Bronek - 2018-09-25, 10:34

To fakt , ale tu będzie "agregat dedykowany " jedynie do klimy . Czyli " pyrkanie" raczej okresowe bo kompresor klimy swoje bierze .

Resztę załatwiają inne źródła .
230volt jest mi potrzebne jedynie do klimatyzacji .
Do ekspresu czy czajnika , to biorę z przetwornicy i tu to jest sprawdzone , jest to bezproblemowe. Specjalnie przeginaliśmy z lekka użytkowanie elektryki , by sprawdzić jak ta moja konfiguracja sie sprawdza praktycznie przy naszym normalnym korzystaniu .

Oczywiście zobaczymy jak będzie za np dwa/trzy lata gdy te akumulatory zaczną się szykować na emeryturę .
Wtedy Lifepo4

Odeszła mi już ochota na zbytnie komplikowanie instalacji.
Nawet przełącznika zasilania przetwornica/sieć 230v, nie zrobiłem , tak by zasilanie klimy zostało oddzielne . itp .

krzlac - 2018-09-25, 10:47

Bronek napisał/a:
Do ekspresu czy czajnika , to biorę z przetwornicy i tu to jest sprawdzone , jest to bezproblemowe.


Ja podobnie. Jak tylko dwie kawki i tego samego dnia jadę dalej to przetwornica. Jak więcej kaw (np. goście) lub zostaję na dziko kilka dni, to ekspress "napędzam" Hondą. Jednak te 1000W przez kilka minut "zjada" akumulator. Mam starego Krupsa ciśnieniowego 1000W i to mnie martwi, bo jak "klęknie" to wszystkie nowe teraz mają 1400-1500W i tego już Honda 10 nie pociągnie.

Bronek - 2018-09-25, 10:57

Jedynie kolbowe maja mniej . No ale można ograniczyć moc grzałki . Nie wiem ile pompka w ekspresie bierze ? O ile pamietam to 1250wat było najmniej całkowitego poboru i to też chyba w KRUPSie?

Póki co, 5 kawek pod rząd spokojnie da się . Nie spada napięcie poniżej 12v . A wtedy gdyby ten spadek potrwał dłużej , włącza mi się Efoy i ten chodzi niemal do całkowitego naładowania - ( parametry startu , czasu działania i wartości napięcia wyłączenia są ustawiane) Sterowanie może być smarfonem i w dzień jego praca jest zbyteczna.

Ma to znaczenie natomiast pod wieczór , kiedy solary idą spać, nie ma wtedy strachu ,że np TV lub piec padnie . .


ad rem : Czaję się na te agregaty i nie wiem czy przerabiać Hondę 20 czy brać drogiego gotowca . No i benzyna czy gaz . Diesel byłby logiczny, bo kamper to diesel, ale śmierdzi ,pierdzi i waży .

yamah - 2019-01-18, 16:29

A ja jako świeży i bez solarów :oops: to chcę na początek jechać z generatorem..więc szukam coś odpowiedniego i trafiłem w Jula taki : Stanley SIG 1900S
Mam u nich jakieś tam rabaty to może pokusić się na to, tylko że nigdy z tą marką nie miałem do czynienia i czy warto ryzykować :?:
https://www.jula.pl/catal...ASABEgKkDfD_BwE
doradżcie :idea:

slawwoj - 2019-01-18, 16:34

3 dni postoisz bez solarów i agregatu.
Horte - 2019-01-18, 16:54

Cis jest nie tak. W opisie jest 59 dB a w specyfikacji 95 dB.
ZEUS - 2019-01-18, 16:58

yamah napisał/a:
czy warto ryzykować

ja kupiłem tej samej firmy, taki:
https://www.jula.pl/catal...tworczy-001204/
- trochę mniejszej mocy (1200 W),
- trochę cichszy,
- trochę lżejszy,
- duuużo tańszy,
- również inwertorowy...
Używałem kilka razy i uznałem, że na moje potrzeby jest wystarczający... :)

MAWI - 2019-01-18, 17:00

Z tego co wiem ,to Stanley nie produkuje agregatów . Ale za to je firmuje , a to dobra narzędziarska firma. Więc i agregat może być ok. Bo pewnie ti chinol. Ale firmowany. Jesli chodzi o moc , to szału nie ma. 800 to nie wiele , ale na potrzeby "początkującego " :spoko Kamperowicza wystarczy . Potem przyjdzie ochota na klimę postojową , na expres do kawy itd.
Ja mam Hondę 2,0 kv . I to jest docelowy agregat dla kamperowicza. :spoko Czego i tobie życzę

ZEUS - 2019-01-18, 17:00

Horte napisał/a:
59 dB a w specyfikacji 95 dB

ewidentny błąd w opisie... na pewno nie 59dB... :-P

yamah - 2019-01-18, 17:10

ZEUS napisał/a:
yamah napisał/a:
czy warto ryzykować

ja kupiłem tej samej firmy, taki:
https://www.jula.pl/catal...tworczy-001204/
:)

No tak..tylko że brak 12V i ktoś opiniował tak...
"Sławimir M.
•5 miesięcy temu

Zdecydowanie lepsza wersja niż sig 1200. Zdecydowanie cichy, łatwy w uruchomieniu. Sterownik agregatu jest bardziej zaawansowany. Nawet w trybie pracy bez regulacji nie jest głośny. Sama konstrukcja agregatu tj. wyciszona obudowa, wygląd podzespołów w środku mówi na że nie jest to najtańszy chińczyk.
"

slawwoj - 2019-01-18, 17:44

MAWI napisał/a:
Z tego co wiem ,to Stanley nie produkuje agregatów . Ale za to je firmuje , a to dobra narzędziarska firma. Więc i agregat może być ok. Bo pewnie ti chinol. Ale firmowany. Jesli chodzi o moc , to szału nie ma. 800 to nie wiele , ale na potrzeby "początkującego " :spoko Kamperowicza wystarczy . Potem przyjdzie ochota na klimę postojową , na expres do kawy itd.
Ja mam Hondę 2,0 kv . I to jest docelowy agregat dla kamperowicza. :spoko Czego i tobie życzę


Nie uogolniaj
Dla mnie docelowo nie jest potrzebny agregat. Wielokrotnie byłem na zlotach bez prądu. Nikt nie używał agregatu. Nie sądzę aby wszyscy mieli solary.

Kazdemu według potrzeb. Ja zupełnie nie potrzebuje.

ZEUS - 2019-01-18, 18:35

yamah napisał/a:
No tak..tylko że brak 12V i ktoś opiniował tak...

przed zakupem oczywiście czytałem opinie...
do opinii podchodzę z dużym dystansem (chociaż ich nie ignoruję), ja podzieliłem się swoją, jeżdżę głównie "na dziko" a agregat zapewnia mi m.in. dobre samopoczucie na wypadek "W" :szeroki_usmiech ,
do czego chciałbyś z agregatu,w warunkach turystycznych wykorzystać 12V?

na moje potrzeby, do podładowania aku czy doraźnego podłączenia jakiegoś elektronarzędzia wystarczy a stosunek ceny do pozostałych atutów jest zdecydowanie korzystniejszy...
oczywiście każdy kalkuluje wg własnych potrzeb i oczekiwań :-P

stivo.lodz - 2019-01-18, 19:14

ZEUS napisał/a:
yamah napisał/a:
czy warto ryzykować

ja kupiłem tej samej firmy, taki:
https://www.jula.pl/catal...tworczy-001204/
- trochę mniejszej mocy (1200 W),
- trochę cichszy,
- trochę lżejszy,
- duuużo tańszy,
- również inwertorowy...
Używałem kilka razy i uznałem, że na moje potrzeby jest wystarczający... :)


Podłączałeś do niego coś o mocy 900-1000W ? Da radę?

slawwoj - 2019-01-18, 19:16

Zeus Ty zrobiłeś setki dni w kamperze, ja dziesiątki. Napisz kiedy i dlaczego był Ci potrzebny.
Horte - 2019-01-18, 19:25

Też trochę sceptycznie podchodzę do agregatu.
Znam kolegę, któremu niezbędny był agregat żeby pic kawę z ekspresu ciśnieniowego. Po jednym sezonie jak się spotkaliśmy, zacierając ręce mówię do niego: „ za 5 minut ląduję na kawie” a on do mnie, że tylko zwykła lub rozpuszczalną może mi zaproponować, bo nie chce mu się 20kg agregatu wozić i paliwa.
Samo życie.

Może faktycznie niektórym jest niezbędny. Nie mówię, że nie.

Andrzej 73 - 2019-01-18, 20:23

Do ekspresu potrzeba przetwornicy pełen sinus 1500W i poproblemie.
Posiadam agregat 1 KW , ale tylko dwa razy był z nami na wyjeździe do Grecji.
Ale prawdą to jest , ze jak agregat to przydałby się 2KW.
:spoko

krzlac - 2019-01-18, 20:36

Andrzej 73 napisał/a:
Do ekspresu potrzeba przetwornicy pełen sinus 1500W...


To zależy jaki ekspres i jaka jego moc.

yamah - 2019-01-18, 20:50

Horte napisał/a:


Może faktycznie niektórym jest niezbędny. Nie mówię, że nie.

I w moim przypadku tak będzie gdyż chcemy jeździć w większości gdzie "chcemy"a nie gdzie są "miejscówki" i ograniczyć pobyt na nich do minimum.Na pewno w dalszej perspektywie będą solary jednak wychodzę z założenie że "co się ze sobą nosi to się nikogo nie prosi" ;)
Na potrzeby domowe mam coś takiego od kliku lat :
http://toolsprofi.pl/inde...p2000fin-nutool
kiedyś 24h przez 4 dni :ok zasilał cały dom bez ograniczeń..a pewnie to chińszczyzna (tak na pocieszenie) ;)

Horte - 2019-01-18, 21:18

Może jednak lepiej wyposażyć się w trzeci akumulator + przetwornica?
Sam tak robiłem jak jechałem na dziko. W rezerwie w bagażniku jeździł taki zestaw. Teraz jednak zrezygnowałem nawet z takiego rozwiązania. Przetwornica 3000W jest w dziale ogłoszenia na sprzedaż.

ZEUS - 2019-01-18, 22:55

stivo.lodz napisał/a:
...Podłączałeś do niego coś o mocy 900-1000W ? Da radę?

tak, nie było żadnego problemu...
slawwoj napisał/a:
Zeus Ty zrobiłeś setki dni w kamperze, ja dziesiątki. Napisz kiedy i dlaczego był Ci potrzebny.

przeczytaj mój poprzedni post...
świadomość niezależności i bezpieczeństwa energetycznego (z kempingów itp. z reguły nie korzystam) daje mi duży komfort psychiczny... garaż mam bardzo duży, DMC niezagrożone to co sobie żałować :-P zwłaszcza, że dojdą rowery elektryczne które mają swoje potrzeby :-/ ...
Horte napisał/a:
Znam kolegę, któremu niezbędny był agregat żeby pic kawę z ekspresu ciśnieniowego.

mam ekspres ciśnieniowy (moc 1500 W) ale do jego obsługi korzystam z takiej
przetwornicy tak, że nie muszę wyciągać agregatu... :-P
Andrzej 73 napisał/a:
Posiadam agregat 1 KW , ale tylko dwa razy był z nami na wyjeździe do Grecji.
Ale prawdą to jest , ze jak agregat to przydałby się 2KW.

rozważałem zakup mocniejszego ale uznałem, ze 1,2 kW wystarczy i póki co tak jest...

oczywiście bez agregatu (jak i bez wielu innych gadżetów :oops: ) też się da... :diabelski_usmiech :spoko

MAWI - 2019-01-19, 17:34

Nie uogólniam.
Stwierdzam ,że HONDA to dla mnie super maszyna ciężko innym ją dogonić.
A ile razy ją używałem ,to inna sprawa. Według potrzeb

Rwaldi - 2019-01-19, 20:58

Ja posiadam agregat marki KIPOR 1 KW - kupiłem go zaraz na początku kamerowania bo gdy kupowałem pierwszego kampera to polecił mi sprzedający, że on ma ( co prawda Honde 2 KW) - pomyślałem kto bogatemu zabroni? Mój nigdy mnie nie zawiódł jest cichy i bardzo fajny co prawda używany w,g potrzeb czyli nie nagminnie. Jednak jakbym miał teraz wybierać to tak jak mówi MAWI -Honda 2KW i to jest to co potrzebne dla kamperowicza. Cena wysoka ale wart jest tej ceny.
ludzik - 2019-01-25, 14:43

Agregat prądotwórczy dobiera się w zależności od realnego zapotrzebowania urządzeń na energię elektryczną. Jeżeli agregat ma służyć tylko i wyłącznie do tego, aby podładować smartfona czy oświetlić jakieś pomieszczenie, to rzeczywiście jego wydajność nie musi być jakaś duża.
Natomiast jeżeli chcemy przy pomocy agregatu prądotwórczego zasilać dajmy na to jakiś młot pneumatyczny, wiertarkę z udarem czy betoniarke - to tutaj trzeba rzeczywiście zakupić wielokrotnie większy sprzęt, agregat, który to wszystko elegancko obsłuży.
Proponuję jeszcze tutaj sprawdzić wybrane agregaty: link.

bert - 2019-01-25, 15:02

ludzik napisał/a:
Agregat prądotwórczy dobiera się w zależności od realnego zapotrzebowania urządzeń na energię elektryczną. Jeżeli agregat ma służyć tylko i wyłącznie do tego, aby podładować smartfona czy oświetlić jakieś pomieszczenie, to rzeczywiście jego wydajność nie musi być jakaś duża.
Natomiast jeżeli chcemy przy pomocy agregatu prądotwórczego zasilać dajmy na to jakiś młot pneumatyczny, wiertarkę z udarem czy betoniarke - to tutaj trzeba rzeczywiście zakupić wielokrotnie większy sprzęt, agregat, który to wszystko elegancko obsłuży.


do betoniarki 2500W co poleciłbyś

ZEUS - 2019-01-25, 17:04

ludzik napisał/a:
jeżeli chcemy przy pomocy agregatu prądotwórczego zasilać dajmy na to jakiś młot pneumatyczny, wiertarkę z udarem czy betoniarke - to tutaj trzeba rzeczywiście zakupić wielokrotnie większy sprzęt

nieśmiało przypomnę, że dyskutujemy o sprzęcie używanym w tzw "kamperowaniu" a nie spotkałem się by ktoś woził w kamperze młot pneumatyczny czy betoniarkę... :szeroki_usmiech chociaż kto bogatemu zabroni :-P

bert - 2019-01-25, 18:39

ZEUS napisał/a:
ludzik napisał/a:
jeżeli chcemy przy pomocy agregatu prądotwórczego zasilać dajmy na to jakiś młot pneumatyczny, wiertarkę z udarem czy betoniarke - to tutaj trzeba rzeczywiście zakupić wielokrotnie większy sprzęt

nieśmiało przypomnę, że dyskutujemy o sprzęcie używanym w tzw "kamperowaniu" a nie spotkałem się by ktoś woził w kamperze młot pneumatyczny czy betoniarkę... :szeroki_usmiech chociaż kto bogatemu zabroni :-P


jakieś te wypowiedzi"Ludka" okrągłe są żeby nie rzec obłe ;)
betoniarką sprawdzam wiedzę
:spoko

krzlac - 2019-01-25, 19:01

ludzik napisał/a:
....z agregatu prądotwórczego zasilać dajmy na to jakiś młot pneumatyczny...


Do młota pneumatycznego to jest potrzebna sprężarka kolego. :haha:

casper - 2019-01-28, 13:25

Oj wiecie, są gusta i guściki :)
Bronek - 2019-07-01, 14:55

Odświeżam temat, bo wyciągnąłem Hondę eu10i, przed ewentualnym wystawieniem na sprzedaż. Mam ją kilka lat i kilka razy była odpalana , w sumie kilka godzin pracy , awaryjnie, gdy brak prądu w zimie nas zaskoczył i 230 V do pieca CO i do strzyżenia żywopłotu u Pana Edzia na działce.
Andrzej 73 mnie zainspirował by przeprowadzić test.

"Dziwne ale prawdziwne" , prawie dawała radę klimie Dometic 2200. Klimatyzacja co prawda robiła czasem restarty ale chłodziła.
Start zapamiętuje, to wcześniej na sieciowym 230v, ustawiłem ją na chłodzenie przy wolnym biegu wentylatora
Przestawiłem jedynie manualnie lodówkę na gaz i pewnie gdyby bezpośrednio ten agregacik podłączyć do klimy, to dodatkowo by to ułatwiło mu pracę, bez zasilania samego kampera, jego ładowarki itd.

Skoro w mękach ale jednak radzi sobie z Dometikiem 2200, to powinna tym bardziej z mniejszym Fresh Jet 1100? . Sam start kompresora ją przymula ale tylko klima robi czasem restart. Agregat działa dalej, nie wyłącza się z przeciążenia. 30 minut się bawiłem.

Miałem ją sprzedać, ale teraz aż szkoda, na paliwie z ub roku z pięć pociągnięć i pali. Potem już jak to Honda bez problemu.
Jej 13kg to nie 21/23kg w eu20/22i, lub ok 40 kg Dometica TEC na benzynę lub gaz. To może dokupić drugiego takiego malucha i spiąć je razem specjalnym kablem synchronizującym ?? Hondy fajnie pracują w parach..
Używanych Hond eu10i jest niewiele lub wcale , nowe to ponad 3600 i wyżej i tak taniej niż kiedyś. I mam "problema" !

Czy jest coś nowego na rynku z 2 kw i kulturą pracy.???

Niemniej bez dodatkowego wygłuszenia lub dużej odległości agregatu od kampera nie wyobrażam sobie egzystencji. HONDA jest cichutka ale bzykanie komara też, oba te akustyczne doznania są niemiłe.

Świstak - 2019-07-10, 07:16

Ja z kolei mam w swoim kamperku Kipora 4kW i w sumie do tej pory nie miałem jak wykorzystać jego pełnej mocy, bo do ładowania akumulatorów ołowiowych jest to zdecydowanie za dużo, a i na przystanku Woodstock wszyscy mieli jakieś małe obciążenia. Teraz też się zastanawiałem czy nie zmienić go na coś mniejszego co łątwiej będzie schować w miejscu zabezpieczonym przed błotem i kurzem. Z drugiej strony gdy mam teraz akumulatory LiFePO mogę je ładować absurdalnie wielkimi prądami: dokompletowałem do swojej przetwornicy z ąłdowarką 40A jeszcze prostownik 110A przy 24V co daje mi 150A przy 24V czyli sporo ponad 3kW i pozwala naładować od zera akumulatory 300Ah w 2 godziny czyli zgodnie z zaleceniami producenta. Oczywiście 30 minut przy pełnym obciążeniu podłąduje je na tyle że wytrzymam dzień czy dwa czekając na słoneczko. Ważne że odpalam agregat na pełnym obciążeniu i hałas z tego powodu wcale nie jest większy niż przy minimalnym obciążeniu, natomiast wymagany czas pracy tego grzechotnika przy akumulatorach LiFePO jest 5 razy krótszy a to już ma znaczenie. Z drugiej strony - dzięki możliwości płynnej regulacji prądu ładowania mogę całkowicie wykorzystać inny - mniejszy agregat powiedzmy 1kW, a potężna przetwornica dostarczy mi brakującej mocy w tych krótkich chwilach gdy zachce mi się klimy czy kawy z ekspresu. I znów kluczowe okazują się zastosowane akumulatory zdolne do szybkiego przyjmowania i oddawania potężnych porcji energii.... Wniosek - wielkość i sensowność wożenia agregatu zależy w znacznej mierze od posiadanego zasobnika energii elektrycznej i urzadzeń do jej przetwarzania czyli prostownika i przetwornicy.
Bronek - 2019-07-10, 08:19

I tym samym jednak zgodnie z rozsądkiem i aby być spokojnym, to "przewymiarowanie" akumulatora Lifepo4 ma sens. Potrzeba mi 100 Ah ale np 170 daje spokój ducha przy pobieraniu np ok 2 kW.
Ta nieszczęsna klima, to problem i tu te 2 kw z agregatu są potrzebne o ile nie na się hektara solarów i wagonu akumulatora.

Niemniej zbieram kasę na te 170 Ah w Lifepo4.. :kwiatki: I tu raczej patriotyczne, akumulator "naszej" roboty. Nie chińczyk po całości
I po drugie albo większy agregat albo klima na 12v. O ile stanie się cud postępu technologicznego?
Tak się bronię przed "tym za dużym", bo to i kasa i trochę wagi, ale jednak chyba nie ma co kombinować?
Po sezonie zobaczę jak te moje "fabryczne kwasiaki" się mają i złożę "zapytanie ofertowe" :bukiet:

Świstak - 2019-07-10, 18:33

Zostaniesz Broniu załatwiony pozytywnie :mrgreen: . Może nawet za kilka tygodni obgadamy sprawę osobiście przy małym jasnym....
Bronek - 2019-07-10, 18:52

Świstak napisał/a:
Zostaniesz Broniu załatwiony pozytywnie :mrgreen: . Może nawet za kilka tygodni obgadamy sprawę osobiście przy małym jasnym....


Rozumiem, że planujesz... Bardzo fajnie. :roza: Prezencik powitalny już masz. :spoko

Janusszr - 2020-04-13, 08:05

Najlepiej mieć dwie rzeczy - agregat i przetwornicę. Jeżeli musiałbym zdecydować się tylko na jedną rzecz, to co wybrać?
krzlac - 2020-04-13, 09:26

Agregat i przetwornicę. :lol:
Janusszr - 2020-04-13, 09:49

Dziękuję. Bardzo mi pomogłeś :wyszczerzony:
Świstak - 2020-04-13, 09:54

Przez ostatnie 4 lata agregat przepracował łącznie może 10-15 godzin, z tego połowę na wiosennym przepalaniu. Przetwornica z kolei przez te cztery lata była wyłączona może dobę, no niech będzie że dwie... Przetwornica to kombajn z wbudowaną łądowarką i automatycznym przełącznikiem źródeł zasilania.
joko - 2020-04-13, 10:20

Agregat , jeśli się go posiada, używa się zasadniczo tylko w dwóch przypadkach:
- do zasilania klimy , która zużywa dużo energii
- do podładowania akumulatorów, w przypadku dłuższych postojów na dziko , kiedy nie ma solarów ..... albo brakuje słońca dla nich ;)

Jeżeli masz mało fotowoltaiki i akumulator starego typu (kwasiak, AGM, etc.) to agregat może przydać się sporadycznie. Jeśli masz 200-300 Ah LiFePO4 i z 800W fotowoltaiki to agregat traci sens zupełnie.

Przed LiFePO4 używałem super wyciszonego agregatu Honda z układem automatycznego rozrusznika swojego patentu i wtedy faktycznie z tego skorzystałem.
Cały zestaw wywaliłem z kampera ponad rok temu i mając teraz dużo LiFePO4 i dużo fotowoltaiki, nie odczuwam braku agregatu w najmniejszym stopniu.

Janusszr - 2020-04-13, 11:02

Czy w miejsce kwasiaka można wstawić LiFePO4 bez przeróbek?
Mój solar to tylko 150W.
Jak zrozumiałem z obu Waszych wypowiedzi to LiFePO4 + przetwornica?
Pewnie w tym roku z wiadomych względów odpuszczę to sobie. Tych akumulatorów LiFePO4 jest coraz więcej, to pewnie i cena spadnie.

Banan - 2020-04-13, 12:35

Janusszr napisał/a:
Czy w miejsce kwasiaka można wstawić LiFePO4 bez przeróbek?

Ja dokładnie tak zrobiłem :ok
Kilka dni temu nabyłem drogą kupna u Świstaka taki akumulator, który Świstak wyposażył w odpowiednią elektronikę własnego pomysłu. No i jestem zadowolony :bigok
Wydatek jednorazowy jest spory, ale za to akumulator przeżyje mojego kampera. :ok
Najważniejsze, że nie zabraknie mi prądu w trasie, bo bardzo szybko się ładuje. :spoko
TU masz wątek o tych akumulatorach, bo tu to o agregatach... :diabelski_usmiech
Żeby nie było offtop - nie używam agregatu :haha:

Świstak - 2020-04-13, 12:38

Dokładnie tak jak pisze Joko - od kiedy mam LiFePO4 nie mam potrzeby używać agregatu, choć pewnie będę woził takiego małego dwusuwowego padalca 450W - bardziej z przyzwoitości niż z potrzeby - głównie dlatego że nie będę miał żadnego akumulatora rozruchowego, tylko baterię superkondensatorów do rozruchu.

Co do zastosowania LiFePO4 - jest już na ten temat kilka wątków. Sądzę że znajdziesz wszystkie odpowiedzi....

MAWI - 2020-04-13, 12:56

U mnie przetwornica chodzi non stop. W gniazdkach 230 v jest zawsze . Automatyka o to dba . A agregat mam prawie zawsze. ( wycjągam jak mam jechać przez Austrię, chodzi mi o wagą.) Honda 2,0e.
Janusszr - 2020-04-13, 13:57

No to mam w głowie kogel-mogel :?:
Bardzo proszę o informację co mam po kolei czynić.
Myślałem, że wystarczy np. na allegro kupić taką baterię , zastąpić nią kwasa i zapomnieć.
W wątku który został przytoczony, to jak widzę jest dyskusja fachowców. Nie dysponuję taką wiedzą. Niestety :-/
Jak jest z awaryjnością tych wszystkich układów elektronicznych?

Cyryl - 2020-04-13, 14:35

może najpierw co masz zrobić trzeba się zastanowić po co?

mam solara 150W, ostatnio byłem na dzikim wyjeździe na początku kwietnia i stałem bez zasilania 4 dni.
dzień był trochę krótszy i dopiero 4 dnia musiałem odpalić silnik, aby doładować baterie.
jeżeli nie wyjeżdżasz w ziemie stając na dziko i masz baterię słoneczną ponad 150W to, jak w moim przypadku, dodatkowe źródło zasilania staje się zbędne.

joko - 2020-04-13, 14:46

Janusszr napisał/a:
......Tych akumulatorów LiFePO4 jest coraz więcej, to pewnie i cena spadnie.


Na to , że spadnie jakoś znacząco i to w krótkim czasie to bym nie liczył za bardzo.
Pierwsze ogniwa LiFePO4 z których kilka lat temu robiłem pierwsze akumulatory do rowerów elektrycznych kosztowały dokładnie tyle samo ile trzeba za nie zapłacić teraz.
Oczywiście inflacja powoduje, że realna wartość spada, ale nie tyle na ile by można liczyć.
Powód jest prosty, jeśli te akumulatory mają wiele razy większą żywotność to nie mogą być za tanie bo producenci nie mieli by biznesu.

Janusz , jeśli nie wdajesz się w niuanse techniczne i jeśli zależy Ci wyłącznie na tym aby to działało, to kupujesz gotowy akumulator LiFePO4 o odpowiedniej pojemności , podłączasz zamiast kwasiaka, czy AGM'a i zapominasz . Ważne tylko aby akumulator miał wbudowanego BMS'a (balanser i zabezpieczenia przed przeładowaniem, nadmiernym rozładowaniem i zwarciem).
Ta dodatkowa elektronika którą montuje Świstak, czy którą zamontowałem ja w swojej baterii, poprawia funkcjonalność i wydajność całego układu i trochę lepiej zabezpiecza, ale bez tego też działa i też zadowolony będziesz.
Problemy możesz mieć jedynie jeśli kupisz akumulator złożony wyłącznie z samych ogniw i tego unikaj.

joko - 2020-04-13, 14:56

Cyryl napisał/a:
może najpierw co masz zrobić trzeba się zastanowić po co?



Każdy kto się zastanawia co ma zrobić już dawno wie po co ..... więc kolejny wpis , tylko po to aby z merytorycznej dyskusji zrobiła się papka ......

Klimatyzacja, porządny ekspres do kawy, normalny domowy odkurzacz, mikrofalówka, suszarka która da radę kobiecej głowie, żelazko, dwa telewizory, mocny system audio, projektor multimedialny, pralka turystyczna ........... nie masz, nie używasz nic z tej listy, to po co zabierasz głos ?
Automatyka pieca i dwa ledy będą chodziły przez 4 dni z małego kwasiaka nawet bez solarów ;)

Janusszr - 2020-04-13, 15:46

Zmienia się wszystko jak w kalejdoskopie :) Przez Was :) Niemniej b. dziękuję :roza:
Dzisiaj z żoną przy porannej kawie dyskutowaliśmy o agregacie. Jutro pewnie będzie dyskusja na temat LiFePO4 i przetwornicy. Koszt LiFePO4 takiego ok.100Ah plus przetwornica = koszt agregatu.
Coś takiego znalazłem: https://allegro.pl/oferta/akumulator-litowy-lifepo4-120ah-ladowarka-16a-8499171754
Obecnie czas nie goni.....

joko - 2020-04-13, 16:07

Janusszr napisał/a:
Zmienia się wszystko jak w kalejdoskopie :) Przez Was :) Niemniej b. dziękuję :roza:
Dzisiaj z żoną przy porannej kawie dyskutowaliśmy o agregacie. Jutro pewnie będzie dyskusja na temat LiFePO4 i przetwornicy. Koszt LiFePO4 takiego ok.100Ah plus przetwornica = koszt agregatu.


Janusz, zaczął bym od jakiegoś , przynajmniej przybliżonego bilansu energetycznego, a dopiero potem wybierał konkretny sprzęt i porównywał koszty.
Po pierwsze musisz wiedzieć jakie masz zapotrzebowania na energię elektryczną , tzn. jakie i jakiej mocy masz odbiorniki, z jaką częstotliwością będziesz je używał , jaki zakładasz czas ich użytkowania bez ładowania i jaki margines bezpieczeństwa (zapas energii) zakładasz.
Jak będzie to miał ogarnięte to na tej podstawie określisz jaki akumulator potrzebujesz (jakiej pojemności). Jak będziesz wiedział jaką moc maksymalną będziesz potrzebował mieć dostępną w jednym momencie(bo wszystkiego co masz na raz przecież nie włączysz) , to określisz jaką wydajność prądową ma mieć akumulator i przede wszystkim jakiej mocy przetwornicę potrzebujesz .
Do tego dochodzi jeszcze dobór odpowiedniej mocy paneli fotowoltaicznych . Jeśli będzie za mała w stosunku do pojemności aku i zapotrzebowania na moc to panele nie dadzą rady doładować , natomiast jeśli za duża to wydasz kasę na coś czego nie użyjesz.
Ja mam obecnie 300Ah LiFePO4, 800W paneli i 3000W przetwornicę i to wystarcza mi na wszystko co potrzebuję (łącznie z klimatyzacją) z pewnym marginesem bezpieczeństwa , przy założeniu że korzystam z kampera od wczesnej wiosny do późnej jesieni (nie używam kampera w zimie, poza weekendowymi wypadami jeśli pogoda jest sprzyjająca).
Taki zestaw to kilkanaście tysięcy złotych czyli sporo więcej niż agregat , ale w Twoim przypadku ta moc i pojemność może okazać się mocno przewymiarowana .

Z doświadczenia mogę powiedzieć , że tak duża pojemność i moc fotowoltaiki i przetwornicy potrzebna jest wyłącznie do klimatyzacji . Jeżeli nie zakładasz jej używania na dziko bez dostępu do "słupka" to na wszystko inne wystarczy 100-120 Ah LiFePO4, 200-300W paneli i 2000W przetwornica .
Jeśli chodzi o przetwornicę to dobrze jest mieć dwie. Dla odbiorników dużej mocy (jakiś ekspres, odkurzacz, itp) odpowiednio mocną (najlepiej trochę przewymiarowaną , ja mam 3000W) , a dla odbiorników mniejszej mocy (np. Tv, ładowarki laptopów, telefonów , itp) taką w granicach 100-300W. Jak używasz mocnej przetwornicy do zasilania odbiorników małej mocy to masz duże straty .

Jeśli chodzi o aku, który podlinkowałeś to wygląda ok. Cena w granicach normy (ani za drogo ani za tanio). Nie wiem jaką cenę ma Świstak na swoje akumulatory, ale proponuję zacząć rozglądanie się za akumulatorem ,właśnie od Świstaka , bo na pewno Jego rozwiązanie jest lepiej przemyślane od chińczyka ....... i poza tym rozwojowe.

Janusszr - 2020-04-13, 16:46

To tylko początek moich rozważań. Nie mam klimy. Odbiorniki (oprócz standardowego wyposażenia kampera-oświetlenie, ogrzewanie, woda) to zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop. Lodówka może pracować na gazie, a podczas jazdy z aku.samochodu. Czyli skromniutko.
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.

orkaaa - 2020-04-13, 17:50

Też się zastanawiałem nad agregatem. Jeżdżę cały rok zdobywając nowe doświadczenia, 95 proc wyjazdów na dziko bez prądu. W tym roku 10 dni na nartach bez prądu. I .... wiosną , latem , jesienią nigdy nie zabrakło prądu. Zima przy ogrzewaniu 24 godziny wystarczało na trochę więcej niż 24 godziny. Jeżeli stałem w jedynym miejscu to silnik pracował pół godziny rano i 45 min wieczorem. Nie mam klimy, lodówka gaz. Czyli w sumie oświetlenie i ogrzewanie to cały normalny pobór. Samochód / alternator / czerpie według komputera około 0.7 litra na godzinę czyli lądowanie na cały dzień koszt 6 złotych. Mam normalny akumulator za 500 zł. Można kupić cała elektrownie za kilkanaście tysięcy / kto bogatemu zabroni / jak Cię stać to kupuj Hondę 5 tys i super akumulatory. Jak nie to po co . Co tak pobiera prąd ???? Rozumiem tych z klimą i mnóstwem elektrycznych urządzeń ale jak ich nie masz, to ..... po co.
Cyryl - 2020-04-13, 18:48

Janusszr napisał/a:
Nie mam klimy. ... zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop...


jeżeli nie jeździsz na narty oraz rozumiem, że pompka do pontonu, wentylator, TV i laptop nie chodzą 24h/dobę, to solar 150W lub bezpieczniej 250W w zupełności powinien wystarczyć.

musimy pamiętać jeszcze o tym, że balansujemy na granicy (lub lekko poza nią) DMC, więc uzbrajanie auta w coś co waży i nie jest konieczne, to trochę ponad potrzeby.

np. przy dzisiejszej porze i pogodzie ogrzewanie nie chodzi, może rano jak wychodzisz z prysznica, oświetlenie krótko wieczorem, jeżeli spędzasz czas pod markizą prze kamperem to i TV w ograniczonym czasie, więc prądu ze średnich baterii słonecznych powinno wystarczyć.

Banan - 2020-04-13, 19:08

joko napisał/a:
proponuję zacząć rozglądanie się za akumulatorem ,właśnie od Świstaka , bo na pewno Jego rozwiązanie jest lepiej przemyślane od chińczyka ....... i poza tym rozwojowe.

No i ja tak właśnie zrobiłem :ok

joko - 2020-04-13, 21:57

Janusszr napisał/a:
To tylko początek moich rozważań. Nie mam klimy. Odbiorniki (oprócz standardowego wyposażenia kampera-oświetlenie, ogrzewanie, woda) to zamrażarka (wg danych tech.pobór mocy to 50W), pomka do pontonu, wentylator dachowy, telewizor, laptop. Lodówka może pracować na gazie, a podczas jazdy z aku.samochodu. Czyli skromniutko.
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


Czyli standard standardu. Przy takiej ilości odbiorników o takiej mocy to ten 100Ah to aż nadto.
Jak założysz przetwornicę 2000W to zestaw rozwojowy i nawet jak za chwilę zechcesz dołożyć trochę sprzętu na 230V (np.ekspres do kawy) to da radę i prądowo i pojemnościowo .
Solarki tak z 200W i starczy.
Jak zamienisz kwasiaka na LiFePO4 to z 30kg oszczędności na wadze.
Agregat przy takim zapotrzebowaniu na prąd jest kompletnie bez sensu. Wydasz kasę, będziesz woził kloca i nigdy go nie użyjesz.
Akumulatory LiFePO4 ładują się bardzo szybko , więc w przypadkach ekstremalnych , w których użył byś tego zewnetrznego agregatu , użyjesz tego , którego zawsze ze sobą wozisz, czyli silnik kampera i alternator :spoko Odpalisz silnik na pół godziny i masz pełny .

Pytanie jest tylko jedno, czy jesteś pewien , że tylko takie odbiorniki jak podałeś będziesz używał ? Napisałeś :

Cytat:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


Jak korzysta się z kempingów to standardowo podpina się pod słupek i używa urządzeń na 230V bez zastanawiania się, czy zasilanie wyrobi.
Bardzo często jest tak, że jak się z takiego kempingowego kamperowania przestawi na "dzikusa" to nagle się człowiek budzi "z ręką w nocniku" , że to czy tamto nie działa .
Prozaiczny przykład : żona dajmy na to na kempingu przyzwyczaiła się używać domowej suszarki do włosów , bo ta kamperowa na 12V nadaje się tylko na dekorację ..... i przy pierwszym postoju na dziko , poza marudzeniem , czy nas tu nie okradną , zgwałcą , czy pobija, masz jeszcze awanturę, że Ona włosy umyła , a suszarka zepsuta :ok
Jak masz dobrze dobrany akumulator i odpowiednio mocną przetwornicę to w takim przypadku masz jeden problem mniej. Zauważ jednak że sensowna suszarka ma z 2000W i jak żona ma bujne włosy to trochę tego prądu skubnie .
Podobne dylematy można mieć jak na kempingu używało się porządnego ekspresu do kawy , mikrofalówki , czy domowego odkurzacza .

Zapewne taki był Twój pierwotny zamysł co do zakupu agregatu, że będzie on na takie własnie przypadki i że w razie potrzeby podłączenia mocnego odbiornika na 230V będziesz go sobie wyciągał i odpalał . Zauważ jednak, że przy LiFePO4 i mocnej przetwornicy załatwisz to samo bez potrzeby robienia czegokolwiek, a w dodatku bez hałasu i smrodu. Jeśli jednak zdarzy się tak, że mimo wszystko braknie prądu, to pracujący na wolnych obrotach silnik jest mniej upierdliwy od pierdzącego agregatu.
Jak wiesz że masz ograniczone zasoby "prądu" to dobrym rozwiązaniem jest też odpalanie silnika w trakcie dużego poboru (np. wspomnianego suszenia włosów), a nie dopiero jak aku padnie.

Sam byłem gorącym zwolennikiem agregatu (pisałem o tym nawet w tym wątku kilka lat temu), ale po wejściu do użytku technologii LiFePO4 wiele (a właściwie wszystko) się zmieniło .
To tak jak kiedyś silnik spalinowy zastąpił maszynę parową i jak niedługo silnik elektryczny zastąpi na dobre silnik spalinowy ..... prawo postępu :spoko

Janusszr - 2020-04-13, 23:26

Serdeczne dzięki za wyczerpujący temat wykład. Ekspres do kawy raczej odpada, bo również trochę waży, ale suszarka do włosów jak najbardziej potrzebna :) . Mam w tej chwili solar 150W.
:pifko

Cyryl - 2020-04-14, 07:49

joko napisał/a:
...
Cytat:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych kempingów, ale nie chcę się uzależniać tylko od takich miejsc.


i przy pierwszym postoju na dziko , poza marudzeniem , czy nas tu nie okradną , zgwałcą , czy pobija, masz jeszcze awanturę, że Ona włosy umyła , a suszarka zepsuta...


jest jeszcze jedna rzecz dlaczego z żoną nie jeżdżę na dzikusa - woda.

mam zbiornik 100l, w garażu 8 baniek po 5l (awaryjnie), jadąc z synem w dwie osoby wystarcza nam to na 3 dni z codzienną kąpielą.

jeżeli jestem z żoną, mimo że są łazienki kempingowe, mimo że naczynia myje się w kampingowych zlewach, 100l po 24h znika.

tak że na dzikim postoju z żoną wody starczyłoby mi na jakieś 12h, albo jedno mycie głowy (w domu łazienka zajęta na 2h).

drwoy - 2020-04-14, 09:19

A ja zdecydowanie polecam agregat. Daje mi to komfort w każdej sytuacji, zwłaszcza przy postojach "na dziko". Nieoceniony zimą podczas wyjazdów narciarskich. Najmniejsza Honda załatwia sprawę.
kimtop - 2020-04-14, 09:42

Raz w życiu wziąłem agregat na wyjazd.Odwiedził Turcję,Rumunię,Bułgarię.W sumie 8 tyś,km.Tylko na dziko.Nie był użyty nawet raz :haha: Miałem wtedy na dachu baterie 160W i akumulator żelowy110Ah (fabryczny)
Dwa lata temu wymieniłem aku na nowy i dołożyłem 200W na dach.Od tej pory kamper jest niepodłączany do sieci

krzlac - 2020-04-14, 09:49

drwoy napisał/a:
A ja zdecydowanie polecam agregat. Daje mi to komfort w każdej sytuacji, zwłaszcza przy postojach "na dziko". Nieoceniony zimą podczas wyjazdów narciarskich. Najmniejsza Honda załatwia sprawę.


Zdecydowanie popieram. Używam HONDA EU10i i to nie wtedy kiedy prąd się skończy, tylko wtedy kiedy potrzebuje go chwilowo więcej, a nie mam zamiaru jechać dalej. Lepiej powarczeć 5 min. np. by uruchomić expres do kawy, niż kilka godzin by naładować rozładowany akumulator.

Andrzej 73 - 2020-04-14, 10:40

Obecnie nie używam agregatu pomimo że mam. Został zakupiony wiele lat temu na wyjazd do Grecji.
Nie został wówczas użyty , bo głośno buczy i wk..a , jak się odpoczywa.
Kilka lat temu ponownie zabrany do Grecji , objazdówka wyłącznie na dziko. Uruchomiony z dwa razy , ale to było kiedy nie miałem solarów.
Na ten moment mam 300 W elektrownie i 200 AH AGM wystarcza spokojnie.
Jedynie kiedy używałbym klimy mogę myśleć o zabraniu agregatu , ale wyłącznie w zamykanej i wyciszonej skrzyni , aby jego praca nie była uciążliwa podczas pobytu na dziko.
:spoko

Janusszr - 2020-04-14, 10:44

Cyryl napisał/a:
Do chwili obecnej korzystałem tylko z płatnych

jeżeli jestem z żoną, mimo że są łazienki kempingowe, mimo że naczynia myje się w kampingowych zlewach, 100l po 24h znika.

tak że na dzikim postoju z żoną wody starczyłoby mi na jakieś 12h, albo jedno mycie głowy (w domu łazienka zajęta na 2h).

A zbiornik na wodę masz na pewno szczelny? :szeroki_usmiech
Rozważałeś zakup jakiejś mini cysterny jednoosiowej? :szeroki_usmiech

Cyryl - 2020-04-14, 10:47

sprawę rozwiązałem tak, że z żoną jeździmy wyłącznie na kempingi, pola namiotowe z sanitariatami i wodą, z synem (bez żony) tylko na dzikusa.
Janusszr - 2020-04-14, 11:16

Coś mi się zdaje, że po dzisiejszych wypowiedziach min. Szumowskiego to wyjazd kamperem w tym roku będzie jeden. Na stację diagnostyczną :(
Czyli czasu na podjęcie ostatecznej decyzji trochę jest.

joko - 2020-04-14, 16:10

krzlac napisał/a:
Lepiej powarczeć 5 min. np. by uruchomić expres do kawy, niż kilka godzin by naładować rozładowany akumulator.


Fajnie , tylko że mając prawidłowo zbilansowane LiFePO4 i solary niczym nie trzeba warczeć aby zrobić sobie kawę z ekspresu ,duużżoooo kawy :spoko
A jak ktoś ma za mało solarów i za słaby aku, to zamiast warczeć agregacikiem, który przy parzeniu kawy będzie piłował na maksa (Honda 10'ka ma tylko 1000W !!), lepiej jest poklepać przez ten krótki czas silnikiem na wolnych obrotach .
Jaki sens ma wożenie ze sobą kolejnego kloca i dodatkowej bańki z benzyną , po to aby sporadycznie użyć tego w przypadku chwilowego zwiększonego zapotrzebowania na prąd, skoro tak i tak wozi się lepszy i mocniejszy "agregat" , zasilany paliwem ze zbiornika kampera ?
Dobrze dobrany zestaw LiFePO4, solary, przetwornica zapewnia 100% niezależność od zewnętrznych źródeł zasilania (w tym agregatu) ,a przykład użycia silnika i alternatora jako agregatu dałem tylko na wypadek zdarzeń losowych (czyli takich dla których realnie wozić chcecie agregat zewnętrzny )
Pisanie o tym, że agregat jest fajny bo sprawdza się w zimowe wyjazdy, w środku rozmowy o technologi , która bije ten agregat na głowę pod każdym względem, to jak przy rozmowie o pompach ciepła wypalić z tekstem: " a ja zdecydowanie polecam kopciucha na węgiel, bo daje mi pełen komfort i każdej zimy mam ciepło w domu ...." :szeroki_usmiech

joko - 2020-04-14, 16:32

Cyryl napisał/a:

jest jeszcze jedna rzecz dlaczego z żoną nie jeżdżę na dzikusa - woda.



A to już jest kwestia prawidłowej edukacji i "wychowania" sobie załogantów :spoko
Miałem ten problem i wiem o czym piszesz. Dla kobiety prysznic w domu i prysznic w kamperze to to samo. Chwilę to trwało ale obecnie w dwójkę kąpiele ogarniamy tą ilością ciepłej wody jaka jednorazowo grzeje się w Trumie , co wraz z zimną wodą jaka jest do tego mieszana daje po jakieś 10l/głowę . Zbiornik mam 120l, wiec razem z porannym myciem, goleniem, myciem garów i spuszczaniem WC, starcza na te 3-4 dni. Wody ze zbiornika używam tylko do w/w celów, natomiast do celów spożywczych mam , podobnie jak Ty wodę butelkowaną .
Przy kamperowaniu na dziko w trybie zwiedzania (czyli częstych zmian miejsca pobytu) wykorzystuję każdą okazję do uzupełnienia zapasów wody , a do postojów na dziko z założeniem pobytu dłuższego niż te 3 dni , szukam miejsc gdzie woda jest w bliskim zasięgu .
Na wyposażeniu kampera mam 30 litrowy zbiornik z elektryczną pompką i do tego rozkładaną przyczepkę do roweru i jeśli wody nie da się do kampera doprowadzić wężem , to sobie wożę w ten sposób (4 kursy i zbiornik pełny :ok )
Zawsze jest jakieś wyjście :spoko

orkaaa - 2020-04-14, 18:08

Jeśli chodzi o wodę obok 100 litrów w głównym zbiorniku wożę 2x 30 litrów plastikowe kanistry. Kupiłem sobie malutka pompę elektryczną i silikonowa rurkę do pompy z 8 metrów . Jak wody brakuje przetankowuje te 60 litrów do głównego. Zimą ponieważ kłopot z woda jest większy woziłem dodatkowo kanister 20 litrów którego używałem do przynoszenia wody np z łazienki na stoku. Normalnie 160 litrów przy 3 osobach wystarcza na 3-4 dni. A prad już wcześniej pisałem też miałem kupić agregat i nie kupiłem alternator silnika jest zdecydowanie lepszy. Nie kosztuje 5 tysięcy i nie trzeba go wozić i pilnować. A suszarka hm to był największy problem ale udało się suszyć 12v . Jeżeli ktoś nie uznaje kompromisów to przetwornica 3000 w i normalna suszarka.
Cyryl - 2020-04-14, 19:48

też zastanawiałem się nad dodatkowym kanisterem na wodę, ale w Auchanie są butle 5l za 1,7zł.
między Bogiem a prawdą, ta woda nie ma nic wspólnego z mineralną, ale dla celów spożywczych - wystarczy.

pompki nie kupiłem, po prostu ponoszę siedzenie, odkręcam pokrywę i wlewam do zbiornika.

rakro1 - 2020-04-14, 19:58

To temat dotyczący agregatów i wykorzystania energii.Troszkę zboczyło w kierunku wody.Czy,łącząc te wątki kolega joko mógłby omówić temat odsalania wody (???) - łącząc zużycie energii/znalezienie sensu dla zakupu agregatu ze zdobywaniem wody.
wiesiek t - 2020-04-14, 20:35

co do agregatu to fakt mebel śmierdzący i waga

,ale te kondensatory super co Świstak pisze to może żeby wspomóc rozruch zima ,bo jak mi spadnie napięcie poniżej 12 V to mam problem z rozruchem.

Akumulatorów zmieniać na Lif nie zamierzam popatrzę cenę ile taki 500F kosztuje
tak żeby włączać jak zimno

Janusszr - 2020-04-14, 20:57

Odpuściłem agregat, skupiłem się na przetwornicy.
Znalazłem coś takiego: https://www.morele.net/pr...wE&gclsrc=aw.ds
To chyba jakiś nowy model.
W tej chwili w kamperze mam aku. trzyletni 105Ah kwas, do głębokich rozładowań. Mam prawie nowe dwa akumulatory SBB po 120 Ah. Nie w kamperze.
Nie znam się na elektronice, dlatego pytam: czy można zamiast tego jednego kwasa 105Ah podłączyć dwa żele po 120Ah bez przeróbek instalacji? Trochę nawet bym tym dociążył przód kampera, co w moim przypadku byłoby wskazane.

joko - 2020-04-14, 21:44

Janusszr napisał/a:
Odpuściłem agregat, skupiłem się na przetwornicy.
Znalazłem coś takiego: https://www.morele.net/pr...wE&gclsrc=aw.ds
To chyba jakiś nowy model.
W tej chwili w kamperze mam aku. trzyletni 105Ah kwas, do głębokich rozładowań. Mam prawie nowe dwa akumulatory SBB po 120 Ah. Nie w kamperze.
Nie znam się na elektronice, dlatego pytam: czy można zamiast tego jednego kwasa 105Ah podłączyć dwa żele po 120Ah bez przeróbek instalacji? Trochę nawet bym tym dociążył przód kampera, co w moim przypadku byłoby wskazane.


Jak najbardziej możesz połączyć te dwa akumulatory żelowe razem (oczywiście równolegle) . Będziesz miał baterię 240Ah, a to już całkiem sporo . Jeśli chodzi o możliwości takiej baterii to porównywalne są do LiFePO4 o pojemności mniej więcej 140-150Ah. Wiele niższa będzie ich żywotność (tak z 6-10 razy) , ale to nie ma znaczenia skoro już je masz. No i waga nieporównywalnie większa , ale piszesz, że to nie problem .
Co do samej instalacji to bez zmian, poza tym że musisz dodać te przewody które będą oba aku łaczyć równolegle i całość wpinać w miejsce dotychczasowego akumulatora.
Jeżeli zakładasz przetwornicę 2000W to weź pod uwagę że w ekstremalnym przypadku pełnego obciążenia będziesz z akumulatorów ciągnął nawet 170A , więc przewody o bardzo dużym przekroju, możliwie najkrótsze i bardzo dobrze wykonane połaczenia.

Przetwornicy do której podałeś link nie znam, ale jak jest pełny sinus to powinna być ok. Z drugiej strony jest kilka sprawdzonych modeli więc nie widzę sensu eksperymentowania.

Janusszr - 2020-04-14, 22:13

Serdeczne dzięki.
Przetwornica jest polskiej produkcji. Coś podobnego chyba ma, albo miał Świstak.
Jeżeli chodzi o wagę baterii, to na pewno jest nieporównywalna do LiFePO4, bo oba ważą 2x35kg=70kg. Trwałość też na pewno niższa, bo producent określa ją na 500 cykli ładowania. Oczywiście od minimum do maxa (rozładowanie-ładowanie)

Świstak - 2020-04-15, 07:12

U siebie mam dwie przetwornice - główna to PowerSinus z wbudowaną regulowaną łądowarką różnych typów akumulatorów i automatycznym przełącznikiem żródła zasilania 230V, oraz drugą - znacznie mniejszą (bodaj 500W) z miękkim startem i niskim zapotrzebowaniem na energię w stanie jałowym firmowaną przez PolskiePrzetwornice lub AZO. Tą drugą chciałem używać jako energooszczędną w nocy ale okazało się że nie ma takiej potrzeby i mam ją zamontowaną jako awaryjne zasilanie na wypadek uszkodzenia głównej przetwornicy. Jest dużo głośniejsza od głównej, a start lodówki kompresorowej za każdym razem powoduje jej reset co jest dobre dla lodówki, ale dla pozostałych urządzeń niekoniecznie.

Jeszcze tylko słowo co do zmiany typów akumulatora i stosowania agregatu: bardzo istotną zaletą akumulatorów LiFePO4 jest ich zdolność do bezpiecznego przyjmowania dużych ładunków - przy zastosowaniu odpowiedniej ładowarki możemy je bezpiecznie naładować od zera do pełna w czasie dwóch czy trzech godzin, akumulatory ołowiowe w znakomitej większości wymagają na to min. 11 godzin (typowy schemat to prąd max o wartości C/10 oraz algorytm ładowania CC->CV->okresowe wyrównywanie cel). Niezależnie więc od tego czy będziemy grzechotać agregatem czy silnikiem kamperka z dużym alternatorem - do akumulatora ołowiowego możemy w godzinę bezpiecznie dostarczyć niecałe 10% jego nominalnej pojemności, a do LiFePO w granicach 30%. Kolejna rzecz to fakt że operowanie w niskim zakresie naładowania jest dla akumulatora ołowiowego dużo bardziej destrukcyjne niż dla LiFePO co jeszcze bardziej różnicuje stosunek żywotności przedstawicieli tych technologii. Akumulator ołowiowy nadaje się idealnie do rozruchu auta gdzie duży prąd jest wymagany w zasadzie tylko do podgrzania świec i rozruchu po czym akumulator jest natychmiast doładowywany do pełna - to są warunki w jakich może służyć kilka czy nawet kilkanaście lat, natomiast do typowej pracy cyklicznej wymagane są inne konstrukcje które niezbyt dobrze znoszą duże prądy ciągłe czy nawet impulsowe. Są to konstrukcje o znacznie delikatniejszych i lżejszych płytach ale większej ilości pasty zbudowanej z tlenku ołowiu, z elektrolitem niezdolnym do łatwego przemieszczania i mieszania się (żel lub mata). Tak więc tak jak pisze Joko - typ zastosowanego akumulatora ma znaczenie i to większe niż by się z pozoru wydawało. Nawet wspomniane tu z przekąsem odsalanie wody morskiej może być zastosowane niedużym kosztem gdy nie brakuje energii - mam u siebie zrobioną instalację Reverse Osmosis która zapewnia mi sterylną wodę pitną nawet gdy użytkową tankuję z kałuży, ale do jej działania potrzebna jest pompka zapewniające wodę pod ciągłym ciśnieniem 3 bar, a to wymaga energii i to przez długi czas. Nie muszę więc wozić baniek z wodą, a to oznacza kilka kilo do przodu, mam akumulator który przy opisanej wyżej pojemności waży nie 70 ale 19 kg a to kolejne 50 kg do przodu.

Janusszr - 2020-04-15, 08:18

Jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy, tzn. Twojej i Joko.
Sądzę, że wielu z Nas wybiera agregat ze względu na prostotę zastosowania. Jedyną rzeczą jest zakup tylko i wyłącznie agregatu. Nie wszyscy są aż tak "techniczni" jak Wy.
Ja najprawdopodobniej na początek zostanę tylko przy przetwornicy i swoich żelach.

joko - 2020-04-15, 08:50

Janusz , ale z agregatem nie jest wcale prościej , jedynie na początku. Jak zamontujesz urządzenia które Ci proponujemy to potem tylko z nich korzystasz , bez dodatkowych czynności.
Agregat za każdym razem trzeba wyjąć, znaleźć mu miejsce , podłączyć i odpalić, a po użyciu pochować graty.
O żelach napisałem, że skoro je już masz to ich założenie nie wymaga inwestycji , więc logiczne wydaje się z nich skorzystać. Tak sobie jednak głośno myślę, że gdybym był na Twoim miejscu i miał 240Ah w żelu ..... to zamienił bym je na pieniądze , dołożył ile trzeba i kupił jednak LiFePO4 (takie 120-140A). Dlaczego ? .... dlatego, że teraz jak żele są nowe to są jeszcze trochę warte, a jak podłaczysz je do mocnej przetwornicy i zaczniesz z niej korzystać (a zaczniesz bo szybko docenisz możliwość korzystania z urządzeń na 230V o większej mocy), to żelki zajedziesz za 2 lata i będziesz tak czy tak musiał kupić coś nowego.

Przetwornicę mam tę samą co Świstak, bo kupiłem ją z Jego polecenia i nie żałuję .
Jest mocna i ma wbudowana ładowarkę obsługującą większość rodzajów aku, oraz posiada wbudowany przełacznik źródła zasilania. Co to oznacza ? ....to że sama w sobie stanowi kompletne rozwiązanie elektryczne .Podłączasz do niej aku, 230V z gniazda zewnętrznego (przyłacza do słupka) a z wyjścia posyłasz jej 230V na gniazdka w kamperze. Prościej się nie da .

Janusszr - 2020-04-15, 09:19

Żele wykorzystuję od czasu do czasu do silnika elektrycznego(do łodzi), ale tylko na miejscu.
Podaj linka do tej przetwornicy. Czy to taka? - https://www.youtube.com/watch?v=qOk5hy6qaZ0
Pewnie skończy się to zakupem również LiFePO4. Wiadomo z jakiego źródła :)

Banan - 2020-04-15, 10:22

Janusszr napisał/a:
Pewnie skończy się to zakupem również LiFePO4.

Im wcześniej tym lepiej :diabelski_usmiech
Na "dobitkę" Ci dodam, że Świstak pokazał mi jak działają superkondensatory do uruchamiania auta...
Teraz kuźwa chodzą mi po głowie... :haha: :haha: :haha:
Taka malusia skrzyneczka a targa silnik diesla bez zająknięcia - i znowu kilkadziesiąt kilo mniej na pokładzie by było :bigok

PS
Nadal nie używam agregatu :haha: :haha: :haha:

Janusszr - 2020-04-15, 10:45

Banan napisał/a:

Na "dobitkę" Ci dodam, że Świstak pokazał mi jak działają superkondensatory do uruchamiania

Tak, tak. Dobijaj mnie. Jeszcze kilka dni i depresja jak w banku :szeroki_usmiech

Banan - 2020-04-15, 11:22

:haha: :haha: :haha:
Jakoś Cię z niej wyciągniemy :diabelski_usmiech

PS
Nadal nie używam agregatu...

Janusszr - 2020-04-15, 12:36

Banan napisał/a:

PS
Nadal nie używam agregatu...

A masz agregat?
Ja też nie używam i nie chwalę się. Taki jestem skromny gość :szeroki_usmiech

joko - 2020-04-15, 12:52

Janusszr napisał/a:
Żele wykorzystuję od czasu do czasu do silnika elektrycznego(do łodzi), ale tylko na miejscu.
Podaj linka do tej przetwornicy. Czy to taka? - https://www.youtube.com/watch?v=qOk5hy6qaZ0
Pewnie skończy się to zakupem również LiFePO4. Wiadomo z jakiego źródła :)


Tak to ta, VOLT Power Sinus 3000. To jest spory i ciężki klocek , ale jak kupisz LiFePO4 to tutaj oszczędność wagi zostanie z nawiązką.
Jak kupisz z wiadomego źródła, to na pewno dostaniesz sporo merytorycznego wsparcia również w temacie przetwornicy i samego połaczenia tego wszystkiego do kupy , więc to chyba krok w dobrym kierunku.

P.S. A ja też nie używam agregatu ...... ale nie "nadal" lecz "już" :szeroki_usmiech
Używałem mojej super wygłuszonej Hondy z dorobionym automatycznym odpalaniem długi czas i byłem zadowolony, ale czasy i technologia idą na przód , dlatego wywaliłem to z kampera i sprzedałem za całkiem konkretną kasę , jakiemuś zbieraczowi staroci ........ upsss, będzie numer jak czyta to forum :) :bukiet:

Janusszr - 2020-04-15, 13:17

LiFePO4 z wiadomego źródła, a VOLT Power Sinus 3000 z tego samego? :)
Pewnie tegoroczne oszczędności wyjazdowe pozwolą na zakup kompletu :szeroki_usmiech

Banan - 2020-04-15, 13:31

Janusszr napisał/a:
A masz agregat?
Ja też nie używam i nie chwalę się. Taki jestem skromny gość

Już nie mam :mrgreen:
Ale piszę na wszelki wypadek, bo się znajdzie zaraz jakiś nadgorliwy, co mnie obsabaczy, że to temat o agregatach... :haha: :haha: :haha:

Janusszr - 2020-04-15, 13:57

Agregat przepoczwarzył się w LiFePO4 oraz przetwornicę, a więc wszystko jest oki :szeroki_usmiech
Jednym słowem o agregatach było dawno i nie prawda :szeroki_usmiech
Teraz tylko LiFePO4 i przetwornica.

Świstak - 2020-04-16, 08:14

Nie chwalcie tak, bo sam wietrzę w tym jakiś spisek!!!

Podrzucę tylko filmik o superkondensatorach...






A tu zestawik z podtrzymaniem po roku codziennego normalnego użytkowania:





i po dwóch latach użytkowania...


Banan - 2020-04-16, 08:36

Świstak napisał/a:
Podrzucę tylko filmik o superkondensatorach...

Znów chcesz mnie wk...ć... :evil:
:haha: :haha: :haha:

Janusszr - 2020-04-16, 08:45

Banan napisał/a:
Świstak napisał/a:
Podrzucę tylko filmik o superkondensatorach...

Znów chcesz mnie wk...ć... :evil:
:haha: :haha: :haha:

Taka już Jego złośliwa natura :diabelski_usmiech

Banan - 2020-04-16, 09:56

Janusszr napisał/a:
Taka już Jego złośliwa natura

Wiem, znam te cholerę ponad 20 lat... :diabelski_usmiech

Janusszr - 2020-04-16, 10:00

Banan napisał/a:
Janusszr napisał/a:
Taka już Jego złośliwa natura

Wiem, znam te cholerę ponad 20 lat... :diabelski_usmiech

Może przyjdzie taki czas, że i ja Ją poznam :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech :szeroki_usmiech

Janusszr - 2020-04-19, 15:30

Świstak napisał/a:
U siebie mam dwie przetwornice - główna to PowerSinus z wbudowaną regulowaną łądowarką różnych typów akumulatorów i automatycznym przełącznikiem żródła zasilania 230V

Podłączam przetwornicę do akumulatora, a wyjście do gniazda(przewodu) 230V tego od słupka. Czy tak?
Jeżeli teraz mam lodówkę na 12 i 230V, to czy można ustawić ją na 230V niezależnie od tego czy jestem podłączony do słupka, czy też jestem w trasie? Jak podłączę się do słupka, to przetwornica automatycznie wyłączy się? Nie trzeba przekładać "wajch"?
Wykorzystujesz ładowarkę do akumulatorów?
Jak mam taki 10Ah do echosondy, to mi przyda się.

joko - 2020-04-19, 16:15

Przetwornica Power Sinus ma wbudowany automatyczny przełącznik źródła zasilania.
Do 230V ma złącza wejściowe i wyjściowe. Do wejścia podłączasz to co idzie z gniazda do słupka, a do wyjścia instalację zabudowy z gniazdkami na 230V i wszystkie odbiorniki.
Do wejścia 12V podłączasz akumulator.
Jeżeli podłączysz 230V ze słupka to niezależnie od tego czy przetwornica jest załączona , czy wyłączona na jej wyjściu jest wtedy podawane napięcie właśnie ze słupka . Jeżeli odłączysz słupek to zasilanie przejmuje przetwornica (jeżeli jest załączona). Przełączanie pomiędzy słupkiem a przetwornicą jest automatyczne i na tyle szybkie, że odbiorniki tego nie odczuwają .

Jeżeli Twoja lodówka automatycznie przełącza się z 12V na 230V to oczywiście będzie to działało , czyli jak włączysz przetwornicę to lodówka przełączy się na 230V kiedy je wykryje. Podłączenie słupka w tym stanie nic nie zmieni bo automatyczny przełącznik źródła przełączy błyskawicznie a lodówka nawet tego nie zauważy.
Tutaj tylko jedna ważna uwaga ! - standardowo 230V do lodówki jest w kamperach podłączane bezpośrednio z gniazdo do słupka , czyli z tego miejsca które podłączysz do wejścia przetwornicy. Jeżeli chcesz aby lodówka działała na 230V z przetwornicy to musisz ją przepiąć na jej wyjście . Podobnie dotyczy to wszystkich gniazd 230V w kamperze, one też są standardowo podlaczone wprost do gniazda słupka. Jeśli tego nie zrobisz to w najlepszym przypadku odbiorniki nie będą zasilane z przetwornicy ,tylko ze słupka ...... w najgorszym zewrzesz wejście z wyjściem i rozwalisz przetwornicę.
Reasumując przewody z gniazda do słupka powinny iść tylko do wejścia 230V przetwornicy i nigdzie indziej, a wszystkie odbiorniki i gniazdka 230V łącznie z lodówką powinny być podłączone do wyjścia 230V przetwornicy.

Janusszr - 2020-04-19, 18:03

W dużym uproszczeniu, jeżeli dobrze Ciebie zrozumiałem. W miejsce skrzynki z bezpiecznikami do której dochodzi napięcie 230V ze słupka wstawiam przetwornicę. Oczywiście na wyjściu z przetwornicy montuję skrzynkę z bezpiecznikami. A jeszcze prościej to w kabel który idzie od gniazda słupka do skrzynki bezpiecznikowej wpiąć przetwornicę. Tak?
U mnie lodówka automatycznie nie przestawia się. Trzeba to samemu zrobić. Zasilanie 12V idzie z akumulatora samochodowego i działa tylko podczas odpalonego silnika.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group