| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Kupno pierwszego kampera
Czepek - 2015-01-07, 18:42 Temat postu: Kupno pierwszego kampera Witam
Jestem przed zakupem mojego pierwszego kampera, oczekiwania mam spore, jednak chciałbym przeznaczyć nie więcej niż 35 tyś. Poszukuje kampera na ducato II, nie interesują mnie starsze modele, z tego co obserwuje to jest szansa że się uda
ostatni pojawił się taki oto egzemplarz
http://allegro.pl/fiat-du...4967147052.html
miał ktoś z Was okazję go zobaczyć?
będę wdzięczny za wszelkie opinie na jego temat
pozdrawiam!
fan - 2015-01-07, 18:51
silnik słaby-bardzo słaby i te kilometry
pozdrawiam
fan
Skorpion - 2015-01-07, 18:51
Witam witam
Bigos - 2015-01-07, 19:00
Niska cena i enigmatyczny opis. bardzo enigmatyczny .
zadzwoń i popytaj
z drugiej strony widziałem gdzie innego Ahorna i też jakoś tak jakby okazyjnie. Czy to słaba zabudowa ?
Czepek - 2015-01-07, 19:09
Musze zadzwonić, trochę daleko żeby podjechać, o zabudowie Ahorna niewiele słyszałem.
Co do ilości km, 170 tys do dużo? większość z tego roku ma podobny przebieg (jeśli oczywiście nie jest zbijany)
Johny_Walker - 2015-01-07, 19:53
Wszystkie samochody sprzedawane w Polsce mają przebieg nie więcej niż 150-190. Psipadek?
mrsulki - 2015-01-07, 21:23
Ja szukałem szukałem i od wczoraj jest co prawda budżet nieco przekroczony ale jest. Wymaga dopieszczenia bo odkąd wyjechał z fabryki był w rękach motocrossowców więc wewnątrz chlew, ale trochę wysiłku i będzie git. No i silnik 2,8TD.
Fordek - 2015-01-07, 22:55
Słaby silnik Duzy przebieg
Chcieli byście Ducato II z małym przebiegiem ,z dużym silnikiem i od pierwszego właściciela za 33000 zł ?. Ten i tak jest zbyt tani - trzeba dobrze obejrzeć i sprawdzić papiery . Bo właśnie ten lakoniczny opis jest zastanawiający . Lecz " handlowcy " tak robią.
MAWI - 2015-01-08, 11:08
A ja bym,sie mu przyjrzał i nie wykluczał przed dokładnym obejrzeniem.
Nie wszyscy Polacy to oszuści,nie wszystkie auta "z drugiej ręki" to szroty.
zbyszekwoj - 2015-01-08, 11:10
Może raczej zdziwienie że taki mały przebieg. Z tym przebiegiem powinien przynajmniej wewnątrz wyglądac jak nowy. Siedzenie kierowcy bez żadnych odkształceń. Jak jest inaczej to jest inaczej.
jareklukaszewicz13 - 2015-01-22, 15:20
Witam wszystkich jetem nowy mam na imię Jarek i też poszukuję kamperka w zbliżonym budżecie tylko żona trochę marudzi że znowu chcę sobie kupić zabawkę
MAWI - 2015-01-22, 17:37
| jareklukaszewicz13 napisał/a: | | Witam wszystkich jetem nowy mam na imię Jarek i też poszukuję kamperka w zbliżonym budżecie tylko żona trochę marudzi że znowu chcę sobie kupić zabawkę |
Witam Cię Jarku .
Ale w dobrym tonie jest wejść w dział w którym się przestawiamy.Napisz więcej o sobie ,skąd jesteś i takie tam .A zobaczysz jaki będzie fajny odzew.
Mirekl61 - 2015-01-22, 18:23
| jareklukaszewicz13 napisał/a: | | tylko żona trochę marudzi że znowu chcę sobie kupić zabawkę |
Standardowa żona o wszystko zazdrosna
tolo61 - 2015-01-23, 02:21
Witam...
Fordek...popieram w całości to co napisałeś ...
Silnik spoko przebieg....do 500000 to na dotarciu
Fux - 2015-01-23, 07:22
W przypadku zakupu każdego auta przygotuj stosowny pakiet startowy.
Weź pod uwagę fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje starego i steranego pojazdu w stanie idealnym.
Opony, tarcze, klocki, rozrząd, elementy zabudowy, to tylko delikatniejsze koszty idące w tysiące.
Fordek - 2015-01-23, 08:17
Ze sprzedażą to jest różnie .Na pewno sprzedający nie pozbywa się samochodu w którym wszystko jest w stanie idealnym .Lecz czy to chodzi o osobowy czy o kampera wszyscy wiemy ,że wiele zależy od sprzedawcy . Przez długie lata doszedłem do wniosku ,że małe samochody kupuję jednak nowe w salonie (mało życia nie straciłem bo sprzedający zapomniał zamontować poduszek powietrznych ) a kampery i dawniej przyczepy , staram się kupić tylko wtedy gdy absolutnie jestem przekonany ,że nie były tłuczone . Drobne skazy oczywiście są dopuszczalne. W naprawianych po wypadku - zawsze coś się później u mnie działo. Uważam ,że w kamperze łatwiej mi jest naprawić silnik niż zabudowę . Ale to ja tak uważam - bo na naprawach zabudowy się nie znam - a silniki nie są mi obce.
Wiem, że nowe i nie tłuczone są bardzo drogie - dlatego każdy sam musi wybrać swoją drogę zakupu lub szukać naprawdę okazji - lecz tej nie znajdziemy u handlarza .
dominik - 2015-01-23, 12:04
Tapicerka zrobiona, łazienka po naprawie, nie ma brodzika?
mrsulki - 2015-01-23, 12:26
| Fux napisał/a: | W przypadku zakupu każdego auta przygotuj stosowny pakiet startowy.
Weź pod uwagę fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje starego i steranego pojazdu w stanie idealnym.
Opony, tarcze, klocki, rozrząd, elementy zabudowy, to tylko delikatniejsze koszty idące w tysiące. |
Wiem coś o tym właśnie doprowadzam do użytku mój nabytek. Studnia bez dna i ceny kosmiczne.
Bigos - 2015-01-23, 19:23
| mrsulki napisał/a: | | Fux napisał/a: | W przypadku zakupu każdego auta przygotuj stosowny pakiet startowy.
Weź pod uwagę fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje starego i steranego pojazdu w stanie idealnym.
Opony, tarcze, klocki, rozrząd, elementy zabudowy, to tylko delikatniejsze koszty idące w tysiące. |
Wiem coś o tym właśnie doprowadzam do użytku mój nabytek. Studnia bez dna i ceny kosmiczne. |
ale podobno auto było tanie .
pakiet startowy często jest na nasze własne życzenie / wyobrażenie .
ja nie miałem nic mechanicznego do zrobienia to sobie solary zamontowałem na dzień dobry
mrsulki - 2015-01-23, 19:30
| Bigos napisał/a: | | ja nie miałem nic mechanicznego |
Ja też nie ale masę pierdułek a to osłonka kominka lodówki 60pln a to blokada lodówki 60pln, a to.... Niby drobiazgi ale wszystko co ma przymiotnik kempingowy kosztuje jak by ze złota jakiś Michał Anioł wystrugał a nie chińczyk kontener za miskę ryżu.
tom-cio - 2015-01-23, 21:22
no bo albo sie ma leb i h....,albo sie Panie placi za Michala Aniola komin lodowki to rurka od cinquecento kupiona za 7 zyli w samochodowym,blokade lodowki robisz z gietkiej blaszki i bolczyka,w rezultacie moze byc sam bolczyk wsadzany,a nawet wkret, .To tak dla jaj,ceny do kamperow to faktycznie jakis kosmos jest,ja zaczalem kombinowac juz jak przyczepe mialem i jak za zbiornim na wode trzeba bylo 5 stow wydac,to se sam zrobilem,w pozniejszym kamperze tez.A taki np bojler elektryczny uzywany trumy za 600 na alledrogo?a w bebechach identyczny jak polska terma bezcisnieniowa za 230 zl,
A wracajac do glownego watku-jak ktos jest techniczny to kamper naprawde nie jest czyms mega skomplikowanym,powiedzialbym ze to mega druciarstwo za mega zlotowki,wiec kazdy co potrafi cos tam zrobic to w kamperze da rady ponaprawiac,wiec tak od razu tychntanszych nie ma co odradzac.No i ja tam specem od kamperow nie jestem,ale na pewno dyskwalifikuje go problem po stluczce-widzialem co sie dzieje z moja przyczepa naprawiona po wypadku ,widzialem tez kampera Campomana(wielki szacun za mega odbudowe)i woda w scianie to dyskwalifikacja.Wiec tani moze byc,rozszabrowany,z pogietym delikatnie przodem byle nie byl zgnity
Czepek - 2015-01-24, 21:27
Dzieki Panowie za cenne rady, oczywiscie jestem przygotowany na "pakiet startowy" i zdaje sobie sprawe ze kupujac nowy samochod, czy to osobowy czy inny nalezy na poczatku oddac do sprawdzonego warsztatu i powymieniac kilka rzeczy. Co do zabudowy to nie jestem zbyt doswiadczony jednak mam ogromne serce ktore chetnie zostawie w tym malym domku. Zdaje sobie rowniez sprawe ze w cenie jakiej szukam bedzie duzo do zrobienia, mam tylko nadzieje ze nie kupie zbyt duzego trupa
Pytanko z ciekawosci jak oceniacie (lub ktos ogladal) tego:
http://otomoto.pl/dethleffs-esprit-T4717932.html
Pozdrowka!
przemo.d - 2015-01-24, 22:53
Wygląda na zmęczone padło z 1.9 co nie jeździ.....
Na żywo jest zawsze gorzej niż na fotkach
krimar - 2015-01-25, 00:21
na kamperze jest widoczny nr tel wypożyczalni (inny niż sprzedawcy) zadzwoń, może się czegoś dowiesz z 1 ręki.
wbobowski - 2015-01-25, 13:01
| Fux napisał/a: | W przypadku zakupu każdego auta przygotuj stosowny pakiet startowy.
Weź pod uwagę fakt, że nikt przy zdrowych zmysłach nie sprzedaje starego i steranego pojazdu w stanie idealnym.
Opony, tarcze, klocki, rozrząd, elementy zabudowy, to tylko delikatniejsze koszty idące w tysiące. |
Pisanie "każdego"jest dużym błędem i zniechęcaniem kupujących pierwszego kampera.
Osobiście sprzedałem 3 kampery i każdy był w pełni sprawny i gotowy do jazdy bez żadnych pakietów startowych.
Nie każdy Polak to złodziej i kombinator.
Fux - 2015-01-25, 13:20
wbobowski, pozwolisz, że jednak będę miał w tej materii odrębne zdanie.
Skoro w każdym sprzedawanym przez Ciebie aucie nie ma niczego do zrobienia, to po kiego sprzedajesz ideał?
zbychu - 2015-01-25, 13:37
Ideałów to nie ma nawet w nowych kamerach , ja też sprzedałem kampera bez ukrytych wad , nie miałem się czego wstydzić a o niedociągnieciach poinformowałem kupującego , więc tak też można
zbyszekwoj - 2015-01-25, 13:40
Liczy się też cena. Powyższy kamperek widać, że zapuszczony bo wypożyczany , ale rocznik i wnętrze warte tej kasy. Nawet lodóweczka wypukła. Ja bym sie zainteresował.
SlawekEwa - 2015-01-25, 13:59
| Fux napisał/a: | | to po kiego sprzedajesz ideał? |
Fuxiu jak Ty mało wiesz o użytkowaniu kampera
mrsulki - 2015-01-25, 14:37
| wbobowski napisał/a: | Pisanie "każdego"jest dużym błędem i zniechęcaniem kupujących pierwszego kampera.
Osobiście sprzedałem 3 kampery i każdy był w pełni sprawny i gotowy do jazdy bez żadnych pakietów startowych. |
Zgadzam się z tym. Jeśli kupuje się kampera od zapaleńca jakim bez wątpienia każdy z Nas jest to jest to domek dopieszczony i traktowany niemalże jak członek rodziny. Natomiast jeśli kupujemy od handlarza, motocrossowca (w moim przypadku) czy po wypożyczalni to spodziewać się możemy wszystkiego i na pewno będzie wymagał inwestycji i dopieszczenia.
Komplecik - 2015-01-25, 14:52
Trzeba zgodzić się z Fux-em bezwzględnie, założyć pakiet startowy i to jak największy nawet kilku tysięczny, potem miło jest jak nie musimy korzystać i pieniążki można przeznaczyć na np. doinwestowanie kamperka, nie popadajmy w chura optymizm przy kupnie używanych sprzętów,
mało kiedy pojazd się znudził właścicielowi, częściej a raczej zawsze napotkamy co rusz na haczyki z których trzeba wybrnąć.
Rav - 2015-01-25, 23:19
Prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku, ale nie mogę się zgodzić z uogólnieniem, że jeśli ktoś sprzedaje to jest jakiś powód natury technicznej i z góry musimy zakładać dodatkowy margines.
Z moich doświadczeń można by się pokusić o posegregowanie na grupy:
1. Handlarze i komisy - zakup zawsze jest loterią, nikt nie zna historii auta, a książka serwisowa i przebieg "dorabia" się w 5 minut. Tam zawsze ktoś musi zarobić na pojeździe, a to oznacza, że musi tanio kupić (wybiera więc zwykle w pojazdach poleasingowych, po wypożyczalniach, po kolizjach itp.). Cukierka raczej nie ustrzelisz.
2. Zakup od osoby fizycznej:
a) dobrze rokuje mała liczba poprzednich właścicieli i pedantyczny sprzedający
b) źle rokuje duża ilość poprzednich właścicieli, krótki czas posiadania (rozczarowanie zakupem), zdawkowe odpowiedzi, niechluj oszczędzający np. na oponach itp.
Na opcji 2a masz szansę ominąć niespodzianki. Opcja 1 i 2b - załóż margines.
Ja osobiście nigdy nie sprzedawałem aut z konkretnego powodu i nigdy z usterką. Był okres, że zmieniałem auta max. co 2-3 lata, bo ... lubiłem coś nowego (niekoniecznie lepszego). Najdłużej sprzedawałem 2 tygodnie, najkrócej 2-3 dni od daty zamieszczenia ogłoszenia. Ceny zbliżone do 80% maksymalnych dla rocznika. Zawsze te same pytania: czemu pan sprzedaje skoro takie fajne auto?
Z kolei gdy kupuję ... zadaję zbliżone pytania doszukując się drugiego dna. Taka już ludzka natura. Jak zobaczysz dobrą cenę dla rocznika myślisz: "pewnie bity, zniszczony, z usterką itp.". Jak zobaczysz wysoką cenę dla rocznika myślisz: "od kogoś innego można kupić taniej". Itede, Itepe. Temat rzeka
wbobowski - 2015-01-25, 23:28
| Fux napisał/a: | wbobowski, pozwolisz, że jednak będę miał w tej materii odrębne zdanie.
Skoro w każdym sprzedawanym przez Ciebie aucie nie ma niczego do zrobienia, to po kiego sprzedajesz ideał?
|
Bo taką miałem zachciewajkę... na zmianę kampera.
I w pewnym momencie stały kolo domu 3 kampery... nie sprzedawałbyś
A poza tym, ja nie pisałem nic o tym, że to były ideały, tylko w pełni sprawne, gotowe do jazdy.
A do ideału to jeszcze potrzeba odpowiadającego mi układu wnętrza, wyposażenia i kupę innych pierdułek i każdy z tych sprzedanych znacznie się tym różnił jak również wiekiem, silnikiem, ceną itp. itd.
Czy teraz już coś Ci rozjaśniłem
Fux - 2015-01-26, 07:14
| wbobowski napisał/a: | | A poza tym, ja nie pisałem nic o tym, że to były ideały, tylko w pełni sprawne, gotowe do jazdy. |
Taki, który ma rozrząd do wymiany, płyny ustrojowe, klocki, tarcze, opony także jest.
|
|