| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Knaus - prostownik pokładowy
CYGARO - 2015-01-20, 15:41 Temat postu: prostownik pokładowy Witam,
czy podczas pracy silnika na klemach akumulatora pokładowego powinno też być ok 14 V ? Czy dopireo zacznie ładować gdy spadnie poniżej powiedzmy 12V? Gdy podłącze kampera do 230V to na prostowniku pokazuje 14 V z hakiem,natomiast przy uruchomionym silniku nie. Ktoś podpowie czy to normalne? Jak włączam zapłon to słyszę że prostownik "stuka"
pozdrawiam wszystkich
Comsio - 2015-01-20, 15:49
Tak samo powinno być na uruchomionym silniku.
U mnie jest tak.
CYGARO - 2015-01-20, 17:39
Dziekuje za odpowiedź. Miałem taką sytuację że jechałem bez akumulatora pokładowego i gdzieś + dotknął masy bo usłyszałem jak zaiskrzyło.Pewnie gdzieś coś się sfajczyło. Czy oprócz bezpieczników na prostowniku są jakieś inne gdzie mógłbym sprawdzić? Czy raczej czeka mnie elektryk?
Comsio - 2015-01-20, 20:22
Jak miałeś zwarę, to szukaj spalonego bezpiecznika.
zibikruk - 2015-01-20, 20:38
Cygaro, zawarłes kilka różnych problemów.
Przy podłączonym nap. 230V nie wolno włączać silnika gdyz dochodzi do uszkodzenia energobloku.
Napiecie ladowania akumulatora jest zwiazane również z obrotami silnika i jego obciazeniem.
Regulator umozliwia ładowanie do 14,4V. Tak samo maksymalnie prostownik, uzyskujac to napięcie powinien przestać ładować.
CYGARO - 2015-01-20, 21:46
Wiem że nie wolno odpalac silnika przy zapieciu 230V. Chodzi mi o miejsca zabezpieczeń oprócz tego ze mam 3 bezpieczniki na prostowniku ktore sa ok. I tak jak wspomnialem prostownik ładuje przy zapięciu do 230V natomiast podczas pracy silnika nie. Czy szukac gdzieś bezpieczników w okolicach akumulatora rozruchowego pod maską? Jak włączam zapłon to od razu słysze stuk prostownika jakby sie załączał ale niestety przykładam miernik i mam napiecie tylko aku 12,7V
z góry serdecznie dziękuję za wszystkie podpowiedzi
gino - 2015-01-20, 21:59
podczas pracy silnika, nie ładuje ''prostownik'' tylko alternator....
pewnie masz separator, który załącza ładowanie aku pokładowaego, dopiero gdy będzie w pełni naładowany aku rozruchowy...
po prostu poczekaj dłuższa chwilę...aż aku rozruchowy w pełni się doładuje... i dopiero sprawdź czy aku pokładowy/zabudowy jest już ładowany
CYGARO - 2015-01-20, 22:07
dzięki wielkie jutro bede miał okazje to sprawdzic
McGali - 2015-01-20, 22:42
| zibikruk napisał/a: | | Przy podłączonym nap. 230V nie wolno włączać silnika gdyz dochodzi do uszkodzenia energobloku. |
Pozwolę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. Niejednokrotnie miałem załączone na raz ogniwo wotowoltaiczne, zasilanie 230v i uruchomiony silnik. Za przykład niech posłuży uruchomienie pojazdu z podłączonym urządzeniem rozruchowym - po uruchomieniu silnika alternator ładuje akumulator równolegle z prostownikiem rozruchowym (do momentu odłączenia prostownika)
Bronek - 2015-01-21, 09:11
Nic się nie dzieje . W normalnym nieuszkodzonym elektrobloku .
Zawsze odpalam gdy chce odpalić jak jestem podłączony do 230 V . + solar
Tej zimy już kilka razy nawet przetaczam z kablem
A szkoda... bo numer z odjechaniem na smyczy wielu przeżyło .
Powinien być choć mały wybuch.
zibikruk - 2015-01-21, 19:29
Napisałem to z wlasnego doświadczenia, na Forum jest kilkanaście postow temu poświęconych. Nie zmierzam doktoryzowac sie w tym, być może niektore energobloki mają takie zabezpieczenie
Bronek - 2015-01-21, 20:57
Ja też. Ale to cenna uwaga.
Na wszelki wypadek pewnie lepiej odłączyć.
Z tym, że kilkanaście a może i wiecej razy zapomniałem i nic się stało.
Podobnie też w przyczepach mialo byc by nie odpalać jak jest pod 230v plus kabel do odpalonego samochodu.
Też nic.
Moze to kwestia jakiegoś zabezpieczenia.
Tadeusz - 2015-01-21, 21:23
| Bronek napisał/a: | | Moze to kwestia jakiegoś zabezpieczenia. |
Nie, to kwestia przypadku. Jeśli popłynie za duży prąd przez przekaźnik to on się topi i po ptokach.
Raz się uda a raz nie. Lepiej pamiętać o odłączaniu sieci 230V przed uruchomieniem silnika.
Bronek - 2015-01-21, 21:26
No to jestem farciarz
Kurde tyle lat, mogłem to w kasynie spożytkować.
Na starość jeszcze jedna rzecz do zapamiętania.
Klapkę zasilania juz prawie zawsze domykam. A tu to.
|
|