Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - Instruktaż dla posiadaczy radia CB.

Tadeusz - 2015-02-01, 23:37
Temat postu: Instruktaż dla posiadaczy radia CB.
Podaję link do pożytecznego filmu instruującego jak stroić CB i jak montowąć anteny. Mowa w nim jest również o jakości i cenach zarówno samych urządzeń jak i anten:

http://onet.tv/s/meskiter...amontowac/gfj5m

Możemy również dowiedzieć się o błędach jakie popełniamy.

Polecam Kolegom ten materiał. :spoko

łoś - 2015-02-02, 19:16

filmik obejrzałem.
I pomyślałem, że warto odnieść się do jego treści.
Od chyba 1988r stałem się posiadaczem radia CB.
Tu odniosę się do historii CB w Polsce. Mnie znanej z doświadczenia.
Wówczas CB nie służyło transportowcom. Dynamika rozwoju tego środka łączności polegała na braku telefonów w miasteczkach i wioskach. Tak w szybkim czasie powstała sieć łączności między mieszkańcami. Dla lepszego zasięgu stawiali maszty i konkurowali zasięgiem. Znałem takich co na wieżowcach stawiali anteny i z dopalaczami osiągali łączność na 80 km.
Dla zmotoryzowanych dzięki CB stworzyła się nowa kultura współistnienia. Powstawały regionalne kluby, organizowano zloty; przejazdem przez Łomżę załapałem się na taki.
W trasie trafiało się na różne rozmowy łapane w okolicy, ale i z innymi kierowcami można było rozmawiać po drodze.
Z kilku przyczyn CB nie miałem przez kilka lat. Kupiłem nowe i szok, to już nie to radio.
Każdy gada jak chce, słowa 'brek' nie słyszałem. Na 19 prowadzą rozmowy i klną.
Są tacy co rozwojem techniki chcą ułatwić życie. Ale czy ludzie do tego dorośli :?:
Co dziennie spotykamy setki uprzejmych i miłych ludzi. Ale to twarzą w twarz. Skąd się biorą ci co klną na CB, wyrzucają śmieci w lasach, i obrażają incognito innych w różnych portalach.
Wrócę do filmiku na temat radyjek, mam ich już z 10 i to różnych.
Ale jak je wyciągnę to szerzej się do ich oceny odniosę.
:spoko

marcin traker - 2015-02-02, 19:31

łoś napisał/a:

Wówczas CB nie służyło transportowcom.
:spoko

bo i wtedy transport w naszym kraju wyglądał w porównaniu z dzisiaj tak że to nawet trudno porównać
onegdaj 99% transportu krajowego kończyło pracę o 15h i jeżdziło ' dookoła komina' i nikt się nigdzie nie spieszył a o spaniu w aucie to jak i o internecie nie słyszał :bajer

toscaner - 2015-02-02, 19:39

A nie 1989 r.? Jak się ustrój zmienił? Znaczy tak mi się wydaje. Nie upieram się.
Ja miałem radyjko od 1991 roku. Pamiętam jakąś legitymację było trzeba mieć i składki do PAR się płaciło. Wywołanie każdy miał swoje.
I taksówkarzy trochę miało radyjko. Przynajmniej ja znałem wielu. :)
Z anteną właśnie na wieżowcu, ale na wstęgach niemal co dziennie rozmawiałem z pewną osobą z miejscowości oddalonej 65 km.
I masz rację, dziś to kompletnie co innego. Jeden bajzel. Kiedyś tych niekulturalnych (wyjątki) namierzało się i robiło porządek w sposób, którego nie będę opisywał na forum. :mrgreen:

grzegorzalex - 2015-02-02, 20:01

toscaner napisał/a:
A nie 1989 r.? Jak się ustrój zmienił? Znaczy tak mi się wydaje. Nie upieram się.
Ja miałem radyjko od 1991 roku. Pamiętam jakąś legitymację było trzeba mieć i składki do PAR się płaciło. Wywołanie każdy miał swoje.
I taksówkarzy trochę miało radyjko. Przynajmniej ja znałem wielu. :)
Z anteną właśnie na wieżowcu, ale na wstęgach niemal co dziennie rozmawiałem z pewną osobą z miejscowości oddalonej 65 km.
I masz rację, dziś to kompletnie co innego. Jeden bajzel. Kiedyś tych niekulturalnych (wyjątki) namierzało się i robiło porządek w sposób, którego nie będę opisywał na forum. :mrgreen:

Masz racje kiedyś trzeba było mieć taka legitymacje. Policja przy kontroli pytała o to.

SlawekEwa - 2015-02-02, 20:04

toscaner napisał/a:
Znaczy tak mi się wydaje.

Co do Cb radia dobrze Ci się wydaję. O wiele wcześniej posługiwaliśmy się sprzętem typu walkie-talkie /Tukan, Trop, Echo/ o zasięgu w terenie otwartym ok 5km na które trzeba było mieć zezwolenie i książeczkę opłat taką jak na radio i tv. Po ogłoszeniu stanu wojennego władze wydały zarządzenie o zakazie posługiwania się tym sprzętem i nakazały zdeponowanie urządzeń do jakiegoś urzędu / tu pamieć mnie zawodzi gdzie/,ale mogę to sobie wybaczyć po jako "porządny obywatel" sprzętu nie oddałem. Co się póżniej strachu najadłem jak patrol ZOMO zastukał do drzwi o poranku to moje. Na koniec okazało się, że pomylili adres w całkiem innej sprawie.
:yay:

MAWI - 2015-02-02, 20:09

Tak bywa często ,jak coś powszednieje i jest dostępne dla ogółu.Nie tylko z CB radiem.Niestety. :-/
(dotyczy wypowiedzi toscanera)

SlawekEwa - 2015-02-02, 20:10

MAWI napisał/a:
Nie tylko z CB radiem.

Wiesiu z kamperami też?

silny - 2015-02-02, 20:11

aleście o sb samochodowym sie rozgadali :lol:

mi w tej Tadeusza linku brakuje dobrej podpowiedzi o prostym pokrętełku bez ktorego radyjko nie ma sensu. chodzi mi o obcinanie szumów bo sqeszem obcinamy caly sygnał a pózniej lament że radio szumi :roll:

MAWI - 2015-02-02, 20:12

Sławek ,jak byś siedział koło mnie w Kutnie.Właśnie nieśmiało do tego chciałem nawiązać. :spoko :spoko :spoko
salut - 2015-02-02, 20:16

grzegorzalex napisał/a:
Masz racje kiedyś trzeba było mieć taka legitymacje. Policja przy kontroli pytała o to.

Tak było do 2005 roku, a największy rozwój CB w Polsce to chyba lata 90te
:spoko :spoko

SlawekEwa - 2015-02-02, 20:16

Cytat:
bo sqeszem obcinamy caly sygnał a pózniej lament że radio szumi
_________________

To czym mamy te szumy wyciszyć, żeby sygnału nie obciąć?

salut - 2015-02-02, 20:24

Do redukcji szumów służy tylko squelch.
:spoko :spoko

toscaner - 2015-02-02, 20:47

Squelch to w CB, a w sb to... może ten sqesz? :niewiem:

A propos walkie talkie. Mam od parunastu lat zestawik Motoroli. Zasięg dobre kilka km. Świetna sprawa jak się jeździ na więcej niż 1 samochód za granicę. Zero roamingów.
Na trasie jadąc w zależności od ukształtowania terenu da się rozmawiać od 1 - 3 km, czasem więcej.
W mieście czasem za rogiem znika zasięg. :haha:
Najdalszy zmierzony zasięg mam w Toskanii ok. 7 km szczyt - szczyt rozmawiało się w miarę swobodnie z lekkim szumem.

Bardzo przydatne, jeśli nie każdy ma CB, no i samochodowego CB nie weźmiemy na zwiedzanie, gdy np. 2 grupy chcą się rozdzielić.
Kiedyś miałem do tego zestawy słuchawkowe i człowiek wyglądał jakby przez telefon rozmawiał. Zaginęły. Było wygodne.

SlawekEwa - 2015-02-02, 20:53

toscaner napisał/a:
Zaginęły. Było wygodne.

Kupisz za parę pln takie w kraju.

janek50 - 2015-02-02, 21:01

co do kultury w eterze to można miec dużo do życzenia, niestety dla pewnych frustratów jest to sposób na odreagowanie i pokazanie swojego niskiego EGO poprzez nawrzucanie komukolwiek w eterze ile się da, bo się jest anonimowym.

Ja mam za to inny problem z radyjkiem, czasem jak jadę to na 19 kanale łapię jakies rozmowy po rosyjsku, albo po włosku, ostatnio tak miałem jak jechałem do Wrocławia , męczyłem się z tymi ruskimi z 50 km, żeby nie słyszeć co pieprzą musiałem ustawić radyjko maksymalnie w prawo na sq, Mam Inteka, i antenę Syrio ML 1400 . Kiedyś pytałem innych kierowców czy słyszą tych ruskich to jedni mówili że tak inni że nie , nie wiem o co idzie??Zazwyczaj nawija jakaś kobitka, niestety na prosby o zmianę kanału zero odzewu.

cytując Sławka....
Co się póżniej strachu najadłem jak patrol ZOMO zastukał do drzwi o poranku to moje. Na koniec okazało się, że pomylili adres w całkiem innej sprawie.

miałes i tak szczęśćie bo oni zazwyczaj napierw lali pałami ile wlezie a potem pytali o nazwisko i adres.

łoś - 2015-02-02, 21:52

:haha: :haha:
Temat Tadzia czekał i mi się przypadkiem udało go ruszyć. I dobrze, bo wielu z tych co to przeczyta zastosuje prostą metodę wycinania chamstwa z eteru. Ja nadaję gruszką ciszę i co jakiś czas sprawdzam skutki. Swego czasu nawet chciałem dokupić 'dopałkę' by zagłuszyć okoliczny zasięg, ale nastąpiły pewne zmiany.
TIR-owcy podnieśli swój poziom do wymaganej kultury, czego nie mogę powiedzieć o innych posiadaczach CB.

jarko_66 - 2015-02-02, 23:06

Ja mam 2 szt Kultową Onwę mk3 i Prezydenta Wockera który jest 3 razy droższy od Onwy , Ja różnicy nie widzę . Jak bym nie chciał słuchać śmieci w eterze, to nie miał bym CB .Bo po co się denerwować i narzekać za własne pieniądze? :haha: A tak to wiem, że jak ruskich będę słyszał dość wyraźnie ,to trzeba się zabezpieczyć ,bądź uciekać :haha: :haha: :haha: Osobiście nie przeklinam w eterze :spoko
Comsio - 2015-02-02, 23:08

Mam Midlanda 28 od 1990 roku. Jest przerobiony na 14 W i takie tam cuda.
Będąc w Damaszku,Adanie , Allepo, Taszkient , itd.Rozmawiałem (na postoju) z PL Oczywiście ze stacjonarnymi.

W drugiej połowie lat 90- tych radyjko trafiło do niewoli we Włocławku na 1-rok. Zezwolenie zostało w domu, Pan policjant nie rozumiał tego.

SlawekEwa - 2015-02-03, 07:41

łoś napisał/a:
I dobrze, bo wielu z tych co to przeczyta zastosuje prostą metodę wycinania chamstwa z eteru. Ja nadaję gruszką ciszę i co jakiś czas sprawdzam skutki.

Czyli popularnie mówiąc "stawiasz nośną" i to jest właśnie szczyt chamstwa. Masz szczęście, że nie uprawiasz tej metody u nas bo mamy tu swoje sposoby na takich "nauczycieli" :diabelski_usmiech

koder - 2015-02-03, 09:10

łoś napisał/a:
I dobrze, bo wielu z tych co to przeczyta zastosuje prostą metodę wycinania chamstwa z eteru. Ja nadaję gruszką ciszę i co jakiś czas sprawdzam skutki.

U mnie do wycinania chamstwa służy pokrętło "vol". Wycina przy okazji nie-chamstwo, ale tylko mnie - i nie powoduje eskalacji agresji.

Inna sprawa, że odkąd jeździmy z dzieckiem, jakoś użycie radia pasma obywatelskiego spadło mi praktycznie do zera.

Bronek - 2015-02-03, 10:12

CB ......w /motocyklu/kamperze do gadania tylko w grupie na oddzielnym kanale.

Wożę ręczniaki Cobrę , lub Alana 42.

Nie tyle mnie denerwuje chamstwo , bo tego wszędzie pełno i przywykłem , ale jakość nadawania , przesterowania , zwiększone moce itd.

Wożę by w razie czego mieć dodatkową możliwość zapytania lub informacji .

Codziennie kilka razy jeżdżę na kilkukilometrowych odcinkach , każde kilkuminutowe włączenie kończyło się słuchaniem epitetów itd, szumami , piskami .
Ciągle regulować redukcje i głośność ,!!!!
Nie włączam więc prawie wcale .


Kiedyś jak nie było komórek , nawigacji , Yanosików, Coyotów, Waze , Here itd ,a to dawało poczucie więzi i wolności .


A propos pozwoleń . Pamiętacie jak pierwsze anteny satelitarne się montowało , też gadali ( PIR), że bez pozwolenia nie można bo zakłócają coś tam . Tak broniono dostępu do świata :idea

Ps można sobie wykupić takie walkie talkie w sieci komórkowej !!!
lub zrobić konferencyjne .
Duże tego się porobiło .

Gołębnik klatka w kamperze !!!! :-P !!!!! Tego nikt nie ma do kontaktu z domem .

" Kochane dzieci dojechaliśmy do Aten "

Wcześniej SMS . "Kochane dzieci idźcie do gołębnika sprawdzić czy wiadomość doleciała " :haha:

Brat - 2015-02-03, 10:24

Nb. - nigdy nie zrozumiem, jak te biedne gołąbki wiedziały, że mają zanieść list do kochanki a nie - na przykład - do teściowej ... ;)
Witek G - 2015-02-03, 13:05

A gdzie najlepiej zamontować (jak doradzają) długą antenę ?
Kamper ma blisko 3 m wysokości plus długa antena to nigdzie się nie zmieszczę.

toscaner - 2015-02-03, 13:54

Witek szukaj takiej, która ma cewkę w podstawie, a bat to elastyczny drut.
Ja mam taki. Trochę "gra" jak pada deszcz i prędkość ponad 130-140, ale do garażu bez zdejmowania wjeżdżałem. Pręcik elastyczny kładzie się po dachu. Po wyjechaniu stoi jak trzeba. :)
Pstryknę fotkę, albo znajdę podobną w necie, to wrzucę.

Mikesz - 2015-02-03, 18:55

janek50 napisał/a:
co do kultury w eterze to można miec dużo do życzenia, niestety dla pewnych frustratów jest to sposób na odreagowanie i pokazanie swojego niskiego EGO poprzez nawrzucanie komukolwiek w eterze ile się da, bo się jest anonimowym.

Ja mam za to inny problem z radyjkiem, czasem jak jadę to na 19 kanale łapię jakies rozmowy po rosyjsku, albo po włosku, ostatnio tak miałem jak jechałem do Wrocławia , męczyłem się z tymi ruskimi z 50 km, żeby nie słyszeć co pieprzą musiałem ustawić radyjko maksymalnie w prawo na sq, Mam Inteka, i antenę Syrio ML 1400 . Kiedyś pytałem innych kierowców czy słyszą tych ruskich to jedni mówili że tak inni że nie , nie wiem o co idzie??Zazwyczaj nawija jakaś kobitka, niestety na prosby o zmianę kanału zero odzewu.

cytując Sławka....
Co się póżniej strachu najadłem jak patrol ZOMO zastukał do drzwi o poranku to moje. Na koniec okazało się, że pomylili adres w całkiem innej sprawie.

miałes i tak szczęśćie bo oni zazwyczaj napierw lali pałami ile wlezie a potem pytali o nazwisko i adres.


Tu masz wyjaśnienie twojej zagadki dlaczego czasami słyszymy Włochów lub Ruskich w radiach C.B
http://pl.wikipedia.org/w...%C5%9B%C4%87_DX


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group