Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Czy da sie ładować aku żelowy lub AGM z alternatora ?

Harry - 2015-02-23, 22:49
Temat postu: Czy da sie ładować aku żelowy lub AGM z alternatora ?
Witajcie
Mam kolejny problem, mianowicie chodzi mi o doładowywanie aku żelowego lub AGM z alternatora. Byłem w jednym sklepie i facio mi powiedział ze żelowy mozna ładować tylko ładowarka cetek itp. I ze nie mogę ładować z alternatora. To ze cza je ładować specjalnymi ładowarkami to wiem, ale czy jest jakieś urządzenie ktore podpina sie do alternatora a ono doladowywuje aku żelowy lub AGM podczas jazdy ?

Johny_Walker - 2015-02-24, 01:07

Elektroblok załatwia sprawę.
Żelowy, AGM i kwasowy praktycznie różnią się tylko napięciem przy którym ładowanie jest odcięte. Jest to kilka dziesiątych volta różnicy.

kaimar - 2015-02-24, 06:52

Johny_Walker napisał/a:
Elektroblok załatwia sprawę.


We wszystkich znanych mi elektroblokach wybór typu akumulatora można dokona tylko dla ładowania z 230V volt. Przy ładowaniu z alternatora nie ma takiego wyboru - przekaźnik podczas jazdy łączy oba akumulatory i akumulator zabudowy jest ładowany pełnym napięciem alternatora pomniejszonym o spadki napięc na kablach, zaciskach i bezpiecznikach.

A tak na marginesie, im dłużej pracuję przy serwisowaniu kamperów tym bardziej dochodzę do wniosku że akumulatory żelowe i agm powodują więcej problemów technicznych i straty pieniędzy niż dobry aku kwasowy.

martini44 - 2015-02-24, 07:24

kaimar napisał/a:
dochodzę do wniosku że akumulatory żelowe i agm powodują więcej problemów technicznych i straty pieniędzy niż dobry aku kwasowy.


kurde a już myślałem że tylko ja mam takie wrażenie..... ;)

Harry - 2015-02-24, 08:12

Czyli kolo dobrze mi mówił że w bezpieczny sposób nie da się tego naładowac z alternatora ;( w sensie by nie uszkadzać ładowaniem aku np. żelowego
Harry - 2015-02-24, 08:18

Chętnie bym kwasowe kupiła ale samochód bardzo mały, a one nie za bardzo nadają się do przestrzeni pasażerskiej w dodatku tak małej :)
Tadeusz - 2015-02-24, 08:18

kaimar napisał/a:
A tak na marginesie, im dłużej pracuję przy serwisowaniu kamperów tym bardziej dochodzę do wniosku że akumulatory żelowe i agm powodują więcej problemów technicznych i straty pieniędzy niż dobry aku kwasowy.


martini44 napisał/a:
kurde a już myślałem że tylko ja mam takie wrażenie.....


Takie wrażenie odnosi wielu użytkowników. Przyczyn jest kilka, a najważniejsza to ta, że akumulatory żelowe i agm traktowane są jako identyczne w swojej wyjątkowości.

A one są z różnych bajek.

Wprawdzie oba są kwasowe i główna różnica polega na "stanie skupienia" elektrolitu, ale to właśnie czyni z nich akumulatory bardzo różne.

Wśród czynników wpływających na przyśpieszone niszczenie akumulatorów, istotnym jest przeładowywanie. W przypadku żelowych ten czynnik jest wręcz zabójczy niszcząc bezpowrotnie elektrolit jako, że żel zamieniony w wodę nie wraca już do swej postaci.

Nie będę teraz omawiał dalszych różnic między nimi, bo najistotniejsze różnice tkwią w budowie samych akumulatorów kwasowych w zależności od ich przeznaczenia.

Byłoby dobrze, gdyby przeciętny użytkownik zdawał sobie sprawę, że akumulator rozruchowy, który przystosowany jest do ogromnych poborów prądu, może być, bo wynika to z jego fizycznych warunków (konstrukcji) ładowany znacznie wyższym prądem niż aku głębokiego rozładowania, przystosowanym do rozładowywania w dużej ilości cykli i w znacznym stopniu, bo do granicznego napięcia 10,8 V, ale prądami o niskiej wartości.
Niszczenie akumulatorów poprzez złe ładowanie jest znacznie częściej spotykane niźli nam się wydaje.

Dlatego uwaga kaimara:

kaimar napisał/a:
A tak na marginesie, im dłużej pracuję przy serwisowaniu kamperów tym bardziej dochodzę do wniosku że akumulatory żelowe i agm powodują więcej problemów technicznych i straty pieniędzy niż dobry aku kwasowy.


jest ze wszechmiar słuszna.

Wynika to głównie stąd, że ładowanie z alternatora jest w gruncie rzeczy nie sterowane przez elektroblok a oporność wewnętrzna tych akumulatorów nie wystarcza w przypadku ich głębokiego rozładowania.

Znając problemy z aku drogimi i wymagającymi staranności w obsłudze, od lat używam zwykłych akumulatorów kwasowych głębokiego rozładowania. W jachcie mój aku służy mi już 12 lat i nie ma zamiaru zakończyć służby, a aku pokładowy w kamperze jest dla mnie wręcz nieodgadniony. Używam go ósmy rok, a przecież gdy od @ndrzeja kupowałem kampera, ten aku już służył od kilku lat.

Reasumując - nie mogę ocenić do końca aku AGM jako, że nie miałem okazji ich długotrwałego wypróbowania, ale mogę powiedzieć o akumulatorach żelowych, że ich stosowanie na łodziach turystycznych i wędkarskich jest uzasadnione ponieważ podlegają wówczas normalnym cyklom rozładowania i ładowania w sposób kontrolowany, ale nie koniecznie sprawdzają się w kamperach.

Ich cena w stosunku do cech użytkowych mnie osobiście nie przekonuje.

koder - 2015-02-24, 08:33

Ja jeszcze dodam, że stosuję ładowanie akumulatora AGM z alternatora - przez opornicę halogenową, ograniczającą prąd do 10A i napięcie do bodaj 13.8V. Ładuję tak drugi sezon i nie zauważyłem degradacji.
Harry - 2015-02-24, 08:42

Czyli i tak powinienem wybrać AGM z racji tego że lepiej znosi wysokie temperatury, da się go naładować z alternatora, można je montować w kabinach itp.
Kurna ciężki wybór jest z tymi aku, ceny nie małe a nie chcę wtopy zaliczyć ;(

kaimar - 2015-02-24, 08:48

koder napisał/a:
Ja jeszcze dodam, że stosuję ładowanie akumulatora AGM z alternatora - przez opornicę halogenową, ograniczającą prąd do 10A i napięcie do bodaj 13.8V.


Wydaje sie że takie rozwiązanie jest poprawne dla trwałości akumulatora. Opornicę można z jeszcze lepszym skutkiem zastapic diodą. Ale producenci tego nie robią a mały prąd ładowania może spowodowa że akumulator nie zdąży się naładowac podczas jazdy. Na przykład na postoju zużyjemy 40Ah energii a w czasie przemieszczania się 3 godzinnego doładujemy np. 10A x 3h tylko 30Ah. Czyli też nie tędy droga.
Niektóre kampery mają tak przygotowane miejsce na akumulator (uwaga - akumulatory są w większości montowane przez dealerów przed sprzedażą) - z wężykiem do odprowadzenia gazów że można zamontowac normalny porządny aku kwasowy. W niektórych przypadkach takiej wentylacji już nie ma i wtedy tylko szczelny AGM albo żel.
W dodatku klienci naczytają się forum gdzie żelowe są przedstawiane jako kolejny z cudów świata i jak im proponuję dobry kwasowy zamiast jakiegoś z glutem w środku, to patrzą na mnie jak na oszusta.
A z ciekawostek - jeden z producentów akumulatorów dla akumulatorów kwasowych daje 24 miesiące gwarancji a dla AGM 18 miesięcy.
Może w końcu czas odczarować akumulatory żelowe i AGM ???
I jeszcze jedno. Najczęściej spotykane na rynku AGM są przystosowane do systemów START/STOP gdzie ważnym parametrem jest podanie dużego impulsu prądowego w krótkim czasie i może dlatego w kamperach nie zawsze się dobrze spisują.

koder - 2015-02-24, 08:48

Ja, gdybym miał w kabinie wystarczające miejsce (a nie mam), to włożyłbym tam akumulator rozruchowy Ca/Ca; moim zdaniem najlepszy kompromis ceny do jakości.

Zaletą żelowego akumulatora w stosunku do AGM jest wolniejsza degradacja z wiekiem. Podejrzewam jednak, że akumulator pokładowy w kamperze szybciej dopadnie degradacja ze względu na cykle pracy.

kaimar - 2015-02-24, 08:53

koder napisał/a:
Podejrzewam jednak, że akumulator pokładowy w kamperze szybciej dopadnie degradacja ze względu na cykle pracy.

I tu chyba jest pies pogrzebany.

Harry - 2015-02-24, 08:59

Ile wam ciągną aku AGM ? w sensie ile lat je macie ?
Johny_Walker - 2015-02-24, 10:57

kaimar napisał/a:

We wszystkich znanych mi elektroblokach wybór typu akumulatora można dokona tylko dla ładowania z 230V volt. Przy ładowaniu z alternatora nie ma takiego wyboru - przekaźnik podczas jazdy łączy oba akumulatory i akumulator zabudowy jest ładowany pełnym napięciem alternatora pomniejszonym o spadki napięc na kablach, zaciskach i bezpiecznikach.


Myślę że się grubo mylisz. Zresztą sprawdzałem schemat mojego Schaudt i nie ma tam przekaźnika zwierającego obydwa akumulatory. Byłby on zresztą bez sensu. Po co zwierać żelowy i kwasowy?

McGali - 2015-02-24, 11:34
Temat postu: Re: Czy da sie ładować aku żelowy lub AGM z alternatora ?
Harry napisał/a:
Witajcie
Mam kolejny problem, mianowicie chodzi mi o doładowywanie aku żelowego lub AGM z alternatora. Byłem w jednym sklepie i facio mi powiedział ze żelowy mozna ładować tylko ładowarka cetek itp. I ze nie mogę ładować z alternatora. To ze cza je ładować specjalnymi ładowarkami to wiem, ale czy jest jakieś urządzenie ktore podpina sie do alternatora a ono doladowywuje aku żelowy lub AGM podczas jazdy ?


Ja wybrałem opcję 2 x CaCA (100Ah + 62Ah) ale zastanawiałem się nad AGM + dodatkowy regulator solarny AGM podłączony do akumulatora.

chemik - 2015-02-24, 11:55

Czy ktoś używa akumulatorów Firmy Jenox z serii Hobby ?
Są to akumulatory kwasowe przeznaczone do cyklicznego, głębokiego rozładowania . Z przeznaczeniem do jachtów, przyczep , kamperów itp. wynalazków, ładowane normalnym alternatorem lub solarem. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie ?

kaimar - 2015-02-24, 16:46

Johny_Walker napisał/a:
Zresztą sprawdzałem schemat mojego Schaudt i nie ma tam przekaźnika zwierającego obydwa akumulatory. Byłby on zresztą bez sensu. Po co zwierać żelowy i kwasowy?


A jaki masz model elektroniki?

Johny_Walker - 2015-02-24, 17:07

EBL 29, ale wersji na płytce nie znam, bo nie otwierałem obudowy.
Argo - 2015-02-24, 17:29

widocznie Twoje Ja zamgliło Ci oczy,poszukaj a znajdziesz
Johny_Walker - 2015-02-24, 18:02

Biegnę w podskokach... :ski:
Dziabong - 2015-02-24, 18:22

chemik napisał/a:
Czy ktoś używa akumulatorów Firmy Jenox z serii Hobby ?
Są to akumulatory kwasowe przeznaczone do cyklicznego, głębokiego rozładowania . Z przeznaczeniem do jachtów, przyczep , kamperów itp. wynalazków, ładowane normalnym alternatorem lub solarem. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia w tym zakresie ?

Mam już dwa lata i działa tak jak powinien.

kaimar - 2015-02-24, 18:56

Johny_Walker napisał/a:
kaimar napisał/a:

We wszystkich znanych mi elektroblokach wybór typu akumulatora można dokona tylko dla ładowania z 230V volt. Przy ładowaniu z alternatora nie ma takiego wyboru - przekaźnik podczas jazdy łączy oba akumulatory i akumulator zabudowy jest ładowany pełnym napięciem alternatora pomniejszonym o spadki napięc na kablach, zaciskach i bezpiecznikach.


Myślę że się grubo mylisz. Zresztą sprawdzałem schemat mojego Schaudt i nie ma tam przekaźnika zwierającego obydwa akumulatory. Byłby on zresztą bez sensu. Po co zwierać żelowy i kwasowy?


Na przedstawionym przez Ciebie schemacie wyraźnie widać że mam rację.

Argo - 2015-02-24, 19:04

battery cut-off relay kiedy jest załączony a kiedy rozłączony
chemik - 2015-02-24, 20:13

dzięki Dziabongi :kwiatki:
Johny_Walker - 2015-02-24, 20:25

Rzeczywiście jest przekaźnik. Jest załączany przez D+ czyli podczas jazdy. Jednak miałeś rację.
kaimar - 2015-02-24, 21:23

Johny_Walker napisał/a:
Rzeczywiście jest przekaźnik. Jest załączany przez D+ czyli podczas jazdy. Jednak miałeś rację.


Trzeba przyznać , że przekaźnik jest tak wrysowany ze można go nie zauważyć. Ale wszystkie elektroniki mają tak samo - czasem jest tak ze do wysterowania przekaźnika oprócz sygnału D+ potrzebny jest też sygnał informujący o osiągnięciu przez aku rozruchowego odpowiedniego napięcia.

koder - 2015-02-27, 08:17

Czytam wątek jeszcze raz i rzucił mi się w oczy dodatkowy kwestia, które pominęliśmy.
kaimar napisał/a:
koder napisał/a:
Ja jeszcze dodam, że stosuję ładowanie akumulatora AGM z alternatora - przez opornicę halogenową, ograniczającą prąd do 10A i napięcie do bodaj 13.8V.
Wydaje sie że takie rozwiązanie jest poprawne dla trwałości akumulatora. Opornicę można z jeszcze lepszym skutkiem zastapic diodą. Ale producenci tego nie robią a mały prąd ładowania może spowodowa że akumulator nie zdąży się naładowac podczas jazdy. Na przykład na postoju zużyjemy 40Ah energii a w czasie przemieszczania się 3 godzinnego doładujemy np. 10A x 3h tylko 30Ah. Czyli też nie tędy droga.


Pierwsza sprawa, to skuteczność ładowania akumulatora. Dla akumulatorów kwasowo-ołowiowych (a takie tu omawiamy) zwykle oscyluje w granicach 60%. Czyli w powyższym przypadku nie naładujemy akumulatora 30Ah, a ledwo 18Ah. Mnie to akurat odpowiada, bo mój AGM ma właśnie 18Ah, ale warto tego być świadomym.

Druga rzecz - dioda sama z siebie nie ogranicza przecież prądu, a powoduje jedynie stały spadek napięcia. Opornica korzysta z oporu nieliniowego - przy większym prądzie rezystancja dramatycznie rośnie, ograniczając natężenie, a nie napięcie.

Trzecia sprawa - jeśli mamy na pokładzie akumulator, powiedzmy 100AH - i chcemy, żeby w czasie 3 godzinnej jazdy nam on się naładował do pełna, to powinien on przyjmować prąd (100/3)/60% = 55A przez te trzy godziny. To dosyć dużo jak na akumulator żelowy, a może być też dużo na niejeden alternator. Dla ustalenia wagi - gdy pracuje u mnie silnik, samochód bierze "na pracę" 80A (mierzone cęgówką). Nawet przy alternatorze 150A dodatkowe 55A to nie w kaszę dmuchać.

kaimar - 2015-02-27, 15:41

koder napisał/a:
Druga rzecz - dioda sama z siebie nie ogranicza przecież prądu, a powoduje jedynie stały spadek napięcia. Opornica korzysta z oporu nieliniowego - przy większym prądzie rezystancja dramatycznie rośnie, ograniczając natężenie, a nie napięcie.


A prawo Ohma ? I=U/R?

koder - 2015-02-27, 15:56

Oczywiście, ale nie w sposób kontrolowany. Na diodzie jest spadek od 0.2 do 0.8V, ale nie wiesz z góry, czy popłynie przez nią 1A, 10A czy 100A - to zależy od akumulatora, jaki podepniesz. Opornica nie puści powyżej znamionowego prądu - nawet przy zwarciu pójdzie co najwyżej tyle, jaką moc włókien zastosujesz.
koder - 2015-03-01, 11:25

Wątek z "elektrycznymi zagadkami" wydzielono tutaj, bo mimo iż ciekawy i powiedzmy stymulujący intelektualnie, nie pasuje do tematyki tego działu.
Johny_Walker - 2015-03-01, 13:12
Temat postu: Re: Czy da sie ładować aku żelowy lub AGM z alternatora ?
Harry napisał/a:
Witajcie
Mam kolejny problem, mianowicie chodzi mi o doładowywanie aku żelowego lub AGM z alternatora. Byłem w jednym sklepie i facio mi powiedział ze żelowy mozna ładować tylko ładowarka cetek itp. I ze nie mogę ładować z alternatora. To ze cza je ładować specjalnymi ładowarkami to wiem, ale czy jest jakieś urządzenie ktore podpina sie do alternatora a ono doladowywuje aku żelowy lub AGM podczas jazdy ?


Na szczęście mój akumulator nie zna tego facia i się nie rozładował podczas miesięcznej podróży po Chorwacji bez podłączania do 230V i bez solarów. Musi tam być jakiś ukryty Cetek w Hymerze.
Cud panie, cud...

Suburban - 2017-10-23, 21:51

Cześć,
Odświeże temat zamiast zakładać nowy. Myślę że,pasuje.
Posiadam dwa akumulatory spięte równolegle.
Nie wiem jakim prądem mogę je bezpiecznie ładować. Akumulator to taki sam jak pod linkiem. Miałem super fart i zgarnąłem je z wysypiska złomu od jakiegoś Niemca co je wymieniał. Wszystko działało dobrze i nadal jest ok ale mam wrażenie że jak je chce czasem podarować z alternatora z silnika to im to szkodzi. Jakim prądem max mogę je ładować? Mam do wyboru prostownik(energoblok) alternator i solary. Solary z sterownikiem ustawionym na gel wiadomo że najlepiej ale nie zawsze świeci słońce. Do jakiego prądu V mogę je ładować prostownikiem i czy alternatora wchodzi w grę by je trochę odpalić jak są na poziomie np 11.9v.
Kamper to fiat Ducato 1989 diesel więc alternator chyba nie jest za mocny jak by nawet miał 50A to dzieląc przez 3 akumutory prąd wychodzi 17A na akumulator.

https://www.bleiakku.info...e-12v-70ah.html

P.s. Odebrałem je od Niemca przy stanie ok 12,5 doladowałem solarami i tak trzymały w okolicach 12,9 13,2 da się z tego policzyć ile mają,jeszcze procent pojemności oryginalnej? Może to placebo że wydaje mi się że ładowane solarami schodzą wolniej niż naładowane z alternatora? M wrażenie że obecnie spadek z 12,6 na 12,2 trwa znacznie mniej niż przed ładowaniem z alternatora ( patrzyłem na wyświetlacz podczas ładowania i prąd nie przekraczał 14V)

amples - 2017-10-23, 22:20

Suburban napisał/a:
patrzyłem na wyświetlacz podczas ładowania i prąd nie przekraczał 14V

A co to za pomiary prąd 14v
Właśnie na prąd powinieneś zwrócić uwagę , żelowe nie przepadają za dużym prądem ( A )

toscaner - 2017-10-23, 22:52

Pomijam błąd prąd: 14V, bo to może literówka, ale też coś podobnego zauważyłem ładując z altka. Chodzi o różnicę w ładowaniu, a nie, że też prąd 14V :ok

Po niemal 3 latach siedzenia w kamperze i ładowania aku panelami, altkiem i może z 30x prądem z gniazdka dawno zauważyłem to samo, że alternator mówiąc laicko "gorzej" ładuje. Ale nie do końca jest to wina altka. No chyba, że jest to ładowanie wielogodzinne, np. podczas jazdy i po drodze, nie asfaltowej, tylko od altka do akumulatorów domowych mamy solidne kable i złącza i nie nastąpi spadek napięcia na nich. Czyli na aku zabudowy uda się osiągnąć napięcie 14,4V - 14,5V ładując z altka. Wtedy aku trzymają jak wściekłe. Jeśli natomiast nawet z dobrymi kablami tylko podładowujemy pół godziny czy nawet 1-2, a były solidnie rozładowane, to niestety prądu jakby mniej. Jeśli kable do dupy i mamy spadki napięć, to też aku się raczej z altka nie naładują. Chyba, że na trasie do Hiszpanii.

Aktualnie mam padnięty regulator do paneli, więc ładowanie tylko z altka i dziennie silnik musi popracować nawet kilka godzin, żeby odrobić straty i dobić do 14,4V na zabudowie. Jak podładuję tylko do np. 13,9 czy 14,0, to jest odczuwalna różnica w szybszym spadku napięcia przy tych samych urządzeniach w tym samym przedziale czasu. Tu cudów nie ma.

Suburban - 2017-11-08, 21:17

Naładowałem prostownikiem do 14,1 V akumulatory.
Trzymają tak jak wcześniej, nie widzę jakiegoś spadku pojemności.
Czyli potwierdzeniem jest to wcześniejszych informacji że ładowane z alternatora trzymają krócej niż z sieci 230V czy solarów.
Wszystko ok :)
Dzięki.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group