Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Porady dla kupujących kampera - Czy warto kupić nowego kampera?

Mikojaj - 2015-02-24, 07:27

Johny_Walker napisał/a:


Spokój klienta który z góry wie ile wyda na telefon w roamingu - BEZCENNE. :)

Dokładnie... :spoko

JW... Po co kupować nowiutkiego kampera prosto z fabryki? Kiedy można poszukać 5-6 latka w super stanie z minimalnym przebiegiem i też zwiedzać świat.... zupełnie tak samo.... :?
a resztę kasy wydać na roamingi bez ograniczeń :haha:

Johny_Walker - 2015-02-24, 11:05

Mikojaj napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:


Spokój klienta który z góry wie ile wyda na telefon w roamingu - BEZCENNE. :)

Dokładnie... :spoko

JW... Po co kupować nowiutkiego kampera prosto z fabryki? Kiedy można poszukać 5-6 latka w super stanie z minimalnym przebiegiem i też zwiedzać świat.... zupełnie tak samo.... :?
a resztę kasy wydać na roamingi bez ograniczeń :haha:

Pewnie że można kupić dorżniętego 6 latka z wypożyczalni. Jeśli ktoś lubi wdychać zapach płynów ustrojowych wsiąkniętych w materace...
Jeszcze lepiej kupić nowego kampera z wyposażeniem ściśle wg życzenia, z ekonomicznym 2.0 w cenie mniejszej jak używanego 3 latka z wymagającym akcyzy 2,3.
Wydajemy mniej, dodatkowo oszczędzamy na serwisach. Zaoszczędzoną kasę wydajemy nie tylko na roaming, ale zostaje jeszcze na podróżowanie! :bajer

Mikojaj - 2015-02-24, 11:16

Ale można też kupić 5-6 latka z pierwszej ręki z małym przebiegiem za połowę tego co nowy....
PO PROSTU MOŻNA TAK I MOŻNA TAK..... :spoko

Bronek - 2015-02-24, 11:18

Johny ja mam tyle kasy ,że nie muszę tak cierpieć :haha:

Boże jak długo można :gwm

Serwis ??? coś już Ci się miesza - przed chwila pisałeś ,że lipa i niedoróbki .

Sam siebie przekonujesz ,że przysknerzyłeś i ci żal , bo raz już stary/roczny , dwa półintegra , trzy ,że bieda kamper z silnikem budżetowym ,ze nawet automatu nie da rady .

itd .

Daj spokój .
Ja cCI WIERZĘ JESTEŚ NAJŁADNIEJSZY , NAJMILSZY , NAJMĄDRZEJSZY , NAJCWAŃSZY , CUDOWNY POMYSŁOWY , PRZEBIEGŁY . ŁADNIE PACHNIESZ ITD ..


DODAJ CO POMINĄŁEM :spoko . :diabelski_usmiech :roza: :kwiatek :kwiatki: :bukiet:

KTÓRY TU KWIATEK narcyzem ZWANY ??????

Mikojaj - 2015-02-24, 11:20

:haha: :haha: :haha:
I ma najlepszego neta w całej UE :bigok

elspasoo - 2015-02-24, 11:37

Ktoś musi kupić nowego. :) Ja zawsze twierdzę, że jeśli nie można spokojnie przetrawić tej utraty wartości to znaczy, że nas nie stać. Dlatego nie kupię nowego.
Johny_Walker - 2015-02-24, 12:51

Mikojaj napisał/a:
Ale można też kupić 5-6 latka z pierwszej ręki z małym przebiegiem za połowę tego co nowy....
PO PROSTU MOŻNA TAK I MOŻNA TAK..... :spoko

Za pół ceny i z licznikiem ustawiony na mały przebieg można ale tylko z wypożyczalni i będą to zabudowy drugoligowe typu Weinsberg oraz mniej popularne typu łóżko francuskie itp. Szukałem określonego typu: garaż pod łóżkiem. Niestety taka zabudowa jest popularna na tyle, że kupić używkę w dobrej cenie jest IMO nieopłacalne.
Nowego już od 70% ceny też można kupić jeśli stał rok na placu dealera.

Johny_Walker - 2015-02-24, 12:52

Bronek napisał/a:
Johny ja mam tyle kasy ,że nie muszę tak cierpieć :haha:

Boże jak długo można :gwm

Serwis ??? coś już Ci się miesza - przed chwila pisałeś ,że lipa i niedoróbki .

Sam siebie przekonujesz ,że przysknerzyłeś i ci żal , bo raz już stary/roczny , dwa półintegra , trzy ,że bieda kamper z silnikem budżetowym ,

Bo są niedoróbki. Jednak to zupełnie inny poziom niż w używce.

Jak by Ci to wyjaśnić? Np w USA kryzys oznacza że rodzina zaczyna myśleć o sprzedaży trzeciego samochodu.
W Polsce kupno pierwszego poniżej 10 lat oznacza że zaczyna się powodzić.

Wady Hymera to taki kryzys w USA. :)

Johny_Walker - 2015-02-24, 12:55

elspasoo napisał/a:
Ktoś musi kupić nowego. :) Ja zawsze twierdzę, że jeśli nie można spokojnie przetrawić tej utraty wartości to znaczy, że nas nie stać. Dlatego nie kupię nowego.

Nie ma utraty wartości. Podobnie jak nie traci wartości każdy inny przedmiot który kupuję: talerze, ubrania, TV, rower. One nie są kupowane do dalszej odsprzedaży. Wiem że to trudno zrozumieć...

slawwoj - 2015-02-24, 13:08

Mikojaj napisał/a:
Ale można też kupić 5-6 latka z pierwszej ręki z małym przebiegiem za połowę tego co nowy....
PO PROSTU MOŻNA TAK I MOŻNA TAK..... :spoko


Jak będziesz wiedział o takiej ofercie to daj znać.
Na rynku brak jest takich albo jest ich bardzo mało.

Bronek - 2015-02-24, 13:09

Ameryka ???? Ten Bieda Hymerek ???

To jest właśnie taki Opel Manta lub Porsche Boxter. spojler na maluchu . :wyszczerzony:

Ameryka to 17 l /100 i jazda na co dzień nie do kościoła

Oczywiście 17l/100km przy ecodrivingu .
Chyba byś się pociął

To jest wolność i Ameryka .
Aczkolwiek można mieć złoto zakopane , w ogródku i z głodu umrzeć , to tez wolność.
Wolność wyboru .
I to Twoje Eldorado a la ALDI

Dobra koniec pracy , zasiedziałem się ide do domu .

Poddaje się jak mój ŚP kot Ciumak


wbobowski - 2015-02-24, 13:31

Johny_Walker napisał/a:
oraz mniej popularne typu łóżko francuskie

A gdzie ono jest mniej popularne :?:
Bo np. my jesteśmy z niego niezmiernie zadowoleni... po dwóch (a nawet trzech) alkowach.

Wszelkie uogólnienia (jak w cytacie) wydają się śmieszne, gdy próbuje się wypowiadać w imieniu ponad 7000 użytkowników forum.

Najlepiej napisać... "ja uważam", czy "według mnie i tylko mnie" itp.

Johny_Walker napisał/a:
będą to zabudowy drugoligowe typu Weinsberg

Nastepny nonsens. Jaka druga liga :?: Zależy kto czego potrzebuje. Weinsberg kiedyś bardzo mnie zainteresował, bo jako jedyny z grupy Knausa oferował kampera 4x4.

Wojciechu - 2015-02-24, 13:53

..."ja uważam", "według mnie i tylko mnie", że łóżko francuskie jest ok. - i gdyby mi się udało w kolejnym kamperze - to byłbym bardzo kontent :spoko
zbyszekwoj - 2015-02-24, 14:26

Nie da się kupować tylko używanych, bo wczesniej ktoś musiał kupić go nowego.

Ci co mówią że francuskie łóżko jest dobre , niech spróbują żonkę położyć spać od ściany , a samemu na części zewnętrznej. :chacha2
Najlepsze łóżko jest wzdłużne z dostępem z dwóch stron [jak wymykasz się w nocy , to żonki nie budzisz} , tylko że trzeba mieć długiego. :bajer

wbobowski - 2015-02-24, 14:42

zbyszekwoj napisał/a:
tylko że trzeba mieć długiego

Jak byś tak miał
zbyszekwoj napisał/a:
jak wymykasz się w nocy , to żonki nie budzisz

To żona śpi w nocy :?: :?: :?: :haha: :haha: :haha:

Bronek - 2015-02-24, 15:03

zbyszekwoj napisał/a:

Ci co mówią że francuskie łóżko jest dobre , niech spróbują żonkę położyć spać od ściany , a samemu na części zewnętrznej. :.... o. :bajer


W tym przypadku należy rozważyć dwie przypadłości większości kamperowców.

1. Przerost Prostaty

2. Wysiłkowe Nietrzymanie Moczu

To jak walka płci.

Łóżka francuskie, obok mile kojarzącej się nazwy, pozwalają na równe szanse w walce o WC
Nota bene , WC nie toleruje francuskiej wersji pożycia, jako grzeszne.

krimar - 2015-02-24, 15:03

wbobowski napisał/a:
A gdzie ono jest mniej popularne :?:
Bo np. my jesteśmy z niego niezmiernie zadowoleni... po dwóch (a nawet trzech) alkowach.


I sam sobie odpowiedziałeś, skoro nawet u Ciebie jest mniej popularne bo wypada raz na dwie (a nawet trzy) alkowy

Johny_Walker - 2015-02-24, 15:06

Bronek napisał/a:
Ameryka to 17 l /100 i jazda na co dzień nie do kościoła

Oczywiście 17l/100km przy ecodrivingu .
Chyba byś się pociął

17/100 to chyba do kościoła Ursusem 303?
Jak chcę konkretnie paliwa zużyć, to idę do aeroklubu. I tam zabawki biorą od 20 do 100 litrów avgasu na godzinę. Porsche jest dla emerytów. :bajer

Johny_Walker - 2015-02-24, 15:08

wbobowski napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
oraz mniej popularne typu łóżko francuskie

A gdzie ono jest mniej popularne :?:
Bo np. my jesteśmy z niego niezmiernie zadowoleni... po dwóch (a nawet trzech) alkowach.

Mylisz to co lubisz z tym co ja chciałem kupić. Na mobile.de łóżek francuskich pełno, a podwójne łóżko nad dużym garażem z tyłu pojawiło się w używkach dopiero kilka lat temu i oferty są drogie i nieliczne.

Johny_Walker - 2015-02-24, 15:14

wbobowski napisał/a:

Johny_Walker napisał/a:
będą to zabudowy drugoligowe typu Weinsberg

Nastepny nonsens. Jaka druga liga :?: Zależy kto czego potrzebuje. Weinsberg kiedyś bardzo mnie zainteresował, bo jako jedyny z grupy Knausa oferował kampera 4x4.

Mnie też interesował i to był mój pierwszy typ do zakupu. Potem się lepiej przyjrzałem i zdecydowałem inaczej. To nie ta sama liga co Hymer. Po doliczeniu potrzebnych dodatków jak np. ocieplone zbiorniki itp różnica się zmniejsza. Większość dodatków kosztuje w Weinsbergu drożej lub tyle samo - łóżko opuszczane w Hymerze 1490, a Weinsberg 1551, ASR, ESP, uchwyt TV, grzane lusterka, ocieplone zbiorniki, grubsze ściany w Hymerze są w cenie wersji podstawowej.

Bajaga - 2015-02-24, 16:21

Johny_Walker napisał/a:

Pewnie że można kupić dorżniętego 6 latka z wypożyczalni. Jeśli ktoś lubi wdychać zapach płynów ustrojowych wsiąkniętych w materace...


Kupiłeś auto przed liftingiem (producenci mieli wtedy extra ceny na "widelce" Ducato) z gównianym motorkiem którego żaden biały człowiek w Europie nie kupuje do kampera i maltretujesz nas nieustająco uzasadniając swój jedynie słuszny wybór. Zieeew :-/

jarek73 - 2015-02-24, 16:28

Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.
Wojciechu - 2015-02-24, 16:31

"Zbyszekwoj". Zbyszek - bo nie rozumiem - przedłużone dwustronne łóżko i coś długiego - co autor miał na myśli. Może tak bardziej poglądowo, bodaj małe zdjęcie, dla "wygody leżenia"- w nocy. Niech "naród" "zazdraszcza" :haha: :spoko
Johny_Walker - 2015-02-24, 17:10

Bajaga napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:

Pewnie że można kupić dorżniętego 6 latka z wypożyczalni. Jeśli ktoś lubi wdychać zapach płynów ustrojowych wsiąkniętych w materace...


Kupiłeś auto przed liftingiem (producenci mieli wtedy extra ceny na "widelce" Ducato) z gównianym motorkiem którego żaden biały człowiek w Europie nie kupuje do kampera i maltretujesz nas nieustająco uzasadniając swój jedynie słuszny wybór. Zieeew :-/

Kobiet i samochodów po liftingu nie biorę.
Gówniany motorek to 50000 zł oszczędności przy zakupie i dodatkowe przy każdym tankowaniu. I tak jest mocniejszy niż większość silników powyżej 2 litrów na forum. :bajer

Johny_Walker - 2015-02-24, 17:11

jarek73 napisał/a:
Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.

Masz nieocieplone zbiorniki? Co z myciem?

fan - 2015-02-24, 17:59

Ci co mówią że francuskie łóżko jest dobre , niech spróbują żonkę położyć spać od ściany , a samemu na części zewnętrznej.


"łóżko francuskie"(NAWET FRANCUZI TAK JE NAZYWAJĄ)
ps
Johny czy masz al-ko rame
pozdrawiam wszystkich
fan

Fux - 2015-02-24, 18:08

fan napisał/a:
Johny czy masz al-ko rame

ten temat już był wałkowany.
Są rozbieżności w tej kwestii.
Fotki al-ko ktoś już wklejał.
Na blogu Dakoty także były ze szczegółami.

zbyszekwoj - 2015-02-24, 18:28

prof-os napisał/a:
"Zbyszekwoj". Zbyszek - bo nie rozumiem - przedłużone dwustronne łóżko i coś długiego - co autor miał na myśli. Może tak bardziej poglądowo, bodaj małe zdjęcie, dla "wygody leżenia"- w nocy. Niech "naród" "zazdraszcza" :haha: :spoko


Nie przedłużone ,a ustawione wzdłużnie z tyłu po środku ,tak że z każdej strony niezależnie możesz wchodzić. Przy takim ustawieniu musisz mieć długiego- oczywiście kampera. Można podejrzeć jeżeli dobrze pamiętam, u Zibikruka w Laice. Albo u Zuchwałego w Mobilwietta.

Co do łóżka francuskiego to laska musi spać za tobą bo na ścięciu będą ci Wojtek nogi zwisały, a normalnie za parę lat będziesz skakał do kibelka przez żonkę. Kampera też należy dobierać do wieku i kondycji :dziadek:

zbyszekwoj - 2015-02-24, 18:32

wbobowski napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
tylko że trzeba mieć długiego

Jak byś tak miał
zbyszekwoj napisał/a:
jak wymykasz się w nocy , to żonki nie budzisz

To żona śpi w nocy :?: :?: :?: :haha: :haha: :haha:


Zona mnie chwali że mam :haha:

A kampera raczej chciałbym mieć ,dlatego zazdraszczam.

fan - 2015-02-24, 18:43

Kampera też należy dobierać do wieku i kondycji

święta racja

Bronek - 2015-02-24, 18:58

W Hymerku Rawica mi się nawet podoba, bo można je zrobić a la kanapa powiększając sypialnię. Cofając to wyrko.
Garaż też jest pod spodem ale już nie taki wysoki

Ale to kawał ( chyba 7,40) kampera.

Te ścianki rozsuwane, ale u nas pokichane prawo, DMc itp...

Bronek - 2015-02-24, 19:06

fan napisał/a:
Kampera też należy dobierać do wieku i kondycji

święta racja


Ostatni moj będzie prawie bez przeróbek..... Z blaszaka sobie zrobię




Pogotowie Ratunkowe czasem wystawiana Rki na przetargach. Niedługo czas się rozglądać.

Czarna i Krzysiek - 2015-02-24, 19:09

W Rkach straszy ... :evil:
czemik - 2015-02-24, 19:27

Witam I kamperek powinien być własny a nie urzędu skarbowego może być stary ale własny.
Komplecik - 2015-02-24, 19:47

Johny_Walker napisał/a:
jarek73 napisał/a:
Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.

Masz nieocieplone zbiorniki? Co z myciem?


Podetnie sobie żyły przez te zbiorniki nieocieplane, lub będzie kąpał się u Ciebie.

Widze Johny że koledzy wyśmigali ci gula tym twoim starym modelem a tak swoją drogą to gdzie ty miałeś rozum na końcówkę serji tak się wj.....ć poszło w piiiii.... te 50dych zaoszscędzone na silniku.
Pozdrowionka :spoko

Bronek - 2015-02-24, 19:51

Babol bo muli sorry
Bronek - 2015-02-24, 19:53

czemik napisał/a:
Witam I kamperek powinien być własny a nie urzędu skarbowego może być stary ale własny.


Gdybym tylko mógł to bym napewno się nie wzbraniał by na krechę brać (wtedy byłby banku) jako kredyt celowany lub firmowy. Lub leasing. Gdyby to miało sens

U mnie niestety ,guzik nie da rady. GŁUPIO

Nie miabym nic przeciwko . Nie wiem skąd ten sarkazm.
Jak ktoś ma taką możliwość, a znam takich, to dlaczego nie?

Cel niekiedy uświęca środki.

Jak już sie nie ma do czego przyczepić to do koloru można.

Mnie denerwuje ten JW, bo ma prosto z fabryki , skubaniec... Stary już, ale z fabryki :mrgreen:

Oczywiście to wersja oficjalna na użytek forum,
Bo tak naprawdę to mam to......

wbobowski - 2015-02-24, 19:56

krimar napisał/a:
wbobowski napisał/a:
A gdzie ono jest mniej popularne :?:
Bo np. my jesteśmy z niego niezmiernie zadowoleni... po dwóch (a nawet trzech) alkowach.


I sam sobie odpowiedziałeś, skoro nawet u Ciebie jest mniej popularne bo wypada raz na dwie (a nawet trzy) alkowy

Jesteś w dużym błędzie i złe wyciągasz wnioski. Alkowy wynikały z zbyt szybkiego zakupu, a dużej ich podaży i decydowały zupełnie inne czynniki. A tak naprawdę jeździliśmy dłużej tylko jedną alkową.
A wracając do sedna, to chociażbym kupił jeszcze kilka kamperów, to na pewną nie będą to alkowy.

SlawekEwa - 2015-02-24, 19:59

wbobowski napisał/a:
wracając do sedna, to chociażbym kupił jeszcze kilka kamperów, to na pewną nie będą to alkowy

Jak du...ą przywalisz jeszcze parę razy to Ci się przypomną zalety krótkiej alkowy :haha:

Johny_Walker - 2015-02-24, 20:00

fan napisał/a:
Ci co mówią że francuskie łóżko jest dobre , niech spróbują żonkę położyć spać od ściany , a samemu na części zewnętrznej.


"łóżko francuskie"(NAWET FRANCUZI TAK JE NAZYWAJĄ)
ps
Johny czy masz al-ko rame
pozdrawiam wszystkich
fan

Tak, ale są niedouczeni ludzie jak Dakota, którzy ponoć odróżniają ramę po wydechu Ducato zamiast spojrzeć pod spód i zobaczyć. Ostatnio jak byłem na kanale, to poszukałem króćców do smarowania. Zwykłe ramy chyba ich nie mają?

Johny_Walker - 2015-02-24, 20:06

Komplecik napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
jarek73 napisał/a:
Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.

Masz nieocieplone zbiorniki? Co z myciem?


Podetnie sobie żyły przez te zbiorniki nieocieplane, lub będzie kąpał się u Ciebie.

Widze Johny że koledzy wyśmigali ci gula tym twoim starym modelem a tak swoją drogą to gdzie ty miałeś rozum na końcówkę serji tak się wj.....ć poszło w piiiii.... te 50dych zaoszscędzone na silniku.
Pozdrowionka :spoko

Gdzie poszło? Gdzie te pieniądze są? Teraz bym kupił taniej?

Johny_Walker - 2015-02-24, 20:09

wbobowski napisał/a:

Jesteś w dużym błędzie i złe wyciągasz wnioski. Alkowy wynikały z zbyt szybkiego zakupu, a dużej ich podaży i decydowały zupełnie inne czynniki. A tak naprawdę jeździliśmy dłużej tylko jedną alkową.
A wracając do sedna, to chociażbym kupił jeszcze kilka kamperów, to na pewną nie będą to alkowy.

Na mobile.de pełno alkow. Ludzie się ich pozbywają. Za to trudno w dobrej cenie kupić półintegrala z dużym garażem pod podwójnym łóżkiem. A kupno takiego z silnikiem 2.0 jest niemożliwe. Dlatego trzyletnie kosztują tyle samo lub drożej jak nowe, bo kupując nowego z 2.0 oszczędzamy na akcyzie tyle, co staniał używany przez trzy lata.

Dlatego dziwię się ludziom kupującym trzyletnie kampery z silnikiem 2.3. :haha:

wbobowski - 2015-02-24, 20:09

Johny_Walker napisał/a:
poszukałem króćców do smarowania. Zwykłe ramy chyba ich nie mają?

Najprościej poznać po braku klasycznych resorów i króciutkich amortyzatorach.

Johny_Walker - 2015-02-24, 20:19

wbobowski napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
poszukałem króćców do smarowania. Zwykłe ramy chyba ich nie mają?

Najprościej poznać po braku klasycznych resorów i króciutkich amortyzatorach.

Albo po tym, że belka w Ducato jest znacznie niżej, co widać z tyłu jadąc za takim samochodem, a oś w AL-KO jest wyżej.

Komplecik - 2015-02-24, 20:22

Johny_Walker napisał/a:
Komplecik napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
jarek73 napisał/a:
Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.

Masz nieocieplone zbiorniki? Co z myciem?


Podetnie sobie żyły przez te zbiorniki nieocieplane, lub będzie kąpał się u Ciebie.

Widze Johny że koledzy wyśmigali ci gula tym twoim starym modelem a tak swoją drogą to gdzie ty miałeś rozum na końcówkę serji tak się wj.....ć poszło w piiiii.... te 50dych zaoszscędzone na silniku.
Pozdrowionka :spoko

Gdzie poszło? Gdzie te pieniądze są? Teraz bym kupił taniej?


Szanuję cię Johny za upór bronienie jedynie słusznych racji.
Oczywiście teraz taniej byś nie kupił ale drożej też nie
Trzeba było jak już jesteś taki ASIOR te kilka chwilek zaczekać i kupić pierwszy nowy model bo pamiętaj że pierwszy nowy bez względu na rocznik będzie w podobnych pieniążkach
A w Twoim przypadku będzie tak :)
2013 stary
2013 nowy
I co wybierze potencjalny klijent który ma olej w głowie i nie chce być wydymany?
Pozdrowionka ;)

Johny_Walker - 2015-02-24, 20:34

Komplecik napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Komplecik napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
jarek73 napisał/a:
Johnny a ja właśnie swoim nie ocieplonym Weinsbergiem do Lahti wjezdzam i daję radę a pali na zimowkach 14 l.

Masz nieocieplone zbiorniki? Co z myciem?


Podetnie sobie żyły przez te zbiorniki nieocieplane, lub będzie kąpał się u Ciebie.

Widze Johny że koledzy wyśmigali ci gula tym twoim starym modelem a tak swoją drogą to gdzie ty miałeś rozum na końcówkę serji tak się wj.....ć poszło w piiiii.... te 50dych zaoszscędzone na silniku.
Pozdrowionka :spoko

Gdzie poszło? Gdzie te pieniądze są? Teraz bym kupił taniej?


Szanuję cię Johny za upór bronienie jedynie słusznych racji.
Oczywiście teraz taniej byś nie kupił ale drożej też nie
Trzeba było jak już jesteś taki ASIOR te kilka chwilek zaczekać i kupić pierwszy nowy model bo pamiętaj że pierwszy nowy bez względu na rocznik będzie w podobnych pieniążkach
A w Twoim przypadku będzie tak :)
2013 stary
2013 nowy
I co wybierze potencjalny klijent który ma olej w głowie i nie chce być wydymany?
Pozdrowionka ;)

Gdybym chciał zamówić kampera po liftingu, to kosztuje mnie to dokładnie rok czekania. Tak samo musiałbym dłużej czekać na silnik 2.0 bo nikt tego nie zamawia. Czy warto dla odświeżonego wyglądu czekać rok? Moim zdaniem nie.
O jakim kliencie piszesz? Zupełnie nie rozumiem. Chodzi Ci o mentalność handlarza, że w Polsce ludzie kupują samochody z góry założonym zamiarem odsprzedaży, a nie jak pralkę po to żeby używać? Przecież dla samochodu, który będzie używany minimum 15-20 lat nie ma najmniejszego znaczenia czy jest przed czy po liftingu. Między Ducato II a III były istotne różnice techniczne, wyciszenie, silniki, ale lifting? :?

Komplecik - 2015-02-24, 20:45

Johny_Walker napisał/a:
O jakim kliencie piszesz? Zupełnie nie rozumiem.


Zrozumiesz jak będziesz chciał sprzedać :)
Co do mentalności handlarza, jedni mają taką inni taką jak Ty.
:spoko pozdrawiam cieplusio. ;)

Bronek - 2015-02-24, 20:46

Johny chyba tak się cieszy, że nie bardzo wie jak ma sie cieszyć. Nie sądzę by na handel kupowal. Chłop jest dumny z siebie, że wybral optymalnie.

Ale........... podświadomość mówi mu inaczej, i ból egztecjalny jest

Już sie nic nie da zrobić poszło....!
Pozostał wspomnienia i emocje.
Klamki, ocieplenia, zawieszenie.... Taka dziecinada urocza.
Nie bije, i to fajne jest. :idea:
Nasze odpoiedzi to, jak u fanatyka woda na młyn przekonań
Oraz ciągła deklaracja w stylu "prosto z...." daje ukojenie. Chwilowe.
To tak jak "kiedys to ja!" :mrgreen:

Johny mam podobnie, też mi się Twój nie podoba, dla takiej marki i okresu przejściowego bym za chiny nie brał.
I powiem więcej moj mi też brzydnie.
Bo tak mamy, tylko ty nie możesz go zmienić bo zaprzeczysz dotychczasowym tekstom

A ja mam wolną rękę bo nie sikam z radości, choć to był rozsądek
Bawmy się :bukiet: :spoko .

Fux - 2015-02-24, 20:52

Cza było za +10 k€ integry brać, to by nie straszyły starą budą...
Wqooorv... pobratymców gratis.
:-P

wbobowski - 2015-02-24, 20:54

zbyszekwoj napisał/a:
Ci co mówią że francuskie łóżko jest dobre , niech spróbują żonkę położyć spać od ściany , a samemu na części zewnętrznej. :chacha2
Najlepsze łóżko jest wzdłużne z dostępem z dwóch stron :bajer

Mnie też marzy się łóżko centralne, czy jak niektórzy mawiają królewskie.
Ale to już kamper o długości 7,4-7,5m najczęściej, chociaż widziałem je już w 7 m, za to kosztem innych udogodnień.
Na francuskim ja śpię od ściany. To uzgodniliśmy już na początku.
Ale Zbysiu (i inni, którym się "francuskie" nie podoba) powiedzcie mi, co w takim razie z kamperami z dużym garażem, w których najczęściej łóżko jest w poprzek i na dodatek w górze (miejsca nad głową jak w alkowie) :?: :?: :?: Spróbuj tam wstać od ściany :haha: :gwm
Na "francuskim" przynajmniej łbem nie huknę o sufit. :haha: :haha: :haha:

koko - 2015-02-24, 21:02

o czym piszecie nie ważna jest wielkość samochodu ale długość jachtu
(reklama)

Komplecik - 2015-02-24, 21:06

Bronek napisał/a:
Ale........... podświadomość mówi mu inaczej, i ból egztecjalny jest

Już sie nic nie da zrobić poszło....!
Pozostał wspomnienia i emocje.
Klamki.



Posikałem się :haha: :haha: :haha:
Bronek dajesz tak po dopie że hej!!!

Johny_Walker - 2015-02-24, 21:07

Komplecik napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
O jakim kliencie piszesz? Zupełnie nie rozumiem.

Zrozumiesz jak będziesz chciał sprzedać :)
Co do mentalności handlarza, jedni mają taką inni taką jak Ty.
:spoko pozdrawiam cieplusio. ;)

No to nie zrozumiem, bo ja samochody traktuję jak AGD czy RTV. Zużywam do końca albo złomuję.

Johny_Walker - 2015-02-24, 21:09

Fux napisał/a:
Cza było za +10 k€ integry brać, to by nie straszyły starą budą...
Wqooorv... pobratymców gratis.
:-P

Myślałem o integrze. Dwie wady: 15000 euro drożej i 200 kg ciężej.
Nie ma tej wielkości poniżej 3,5 tony z rozsądną ładownością.

Fux - 2015-02-24, 21:12

Nie ma rozsądnego nowego auta z rozsądną ładownością, mocą, automatem w rozsądnej jakości poniżej 3,5t.
:roll:

Komplecik - 2015-02-24, 21:17

Johny_Walker napisał/a:
bo ja samochody traktuję jak AGD czy RTV. .

Aaaa jak tak to Cię tłumaczy Ok.


Tylko.
Czy nie mogłeś tak np. zrobić


:haha:

Jak będziesz chciał przykład to dam ci na PV

Johny_Walker - 2015-02-24, 21:21

Fux napisał/a:
Nie ma rozsądnego nowego auta z rozsądną ładownością, mocą, automatem w rozsądnej jakości poniżej 3,5t.
:roll:

Mój pusty bez paliwa i kierowcy waży 2920. Jest to rozsądny kompromis. Przewidująco wcześniej poszukałem sobie szczuplutkiej małżonki, nie przekarmiam i dzięki temu jakoś się mieścimy. :bajer

Bronek - 2015-02-24, 21:33

Ja to się ciesze byle czym...

Koko ma rację, jak w pogadance... Zawsze ktos bedzie miał lepszego, nowszego..

A taki spokojny miły Endi na przykład. Skromy jest i cisza jak....
A jutro jedzie sobie Lalunią jeden do Niemiec i przywiezie Lalunie dwa.
I nic nawet nie piśnie, bo sercem kupuje nie kalkulatorem.

Kurde szkoda, że przepisy nas ograniczają.
Miałby w nosie te europejskie badziewia.
Aerstream jakbym miał to lał bym na kampera, to podstawa, i ściany rozsuwane to marzenie jeśli już kamper.

Ale nawet, to ograniczenia przepisy..... Lenistwo.
.

RVrider - 2015-02-24, 21:38

Jak ktoś kupuje nowy kamper nowy, to rozsądek powinien mu podpowiadać ,że należy sprawdzić w internecie wszystkie marki i modele kiedy wchodzi następny model ,żeby przynajmniej przez 2 lata można było o nim mówić że jest nowy.W innym przypadku ma się stary, a jak stary to po co przepłacać.
Johny_Walker - 2015-02-24, 21:42

RVrider napisał/a:
Jak ktoś kupuje nowy kamper nowy, to rozsądek powinien mu podpowiadać ,że należy sprawdzić w internecie wszystkie marki i modele kiedy wchodzi następny model ,żeby przynajmniej przez 2 lata można było o nim mówić że jest nowy.W innym przypadku ma się stary, a jak stary to po co przepłacać.

Na jakiej podstawie zakładasz że kupujący ma na celu mówić że jest nowy, a nie np. nie wiem... postawić go w lesie czy hodować w nim chrząszcze?

Fux - 2015-02-24, 21:48

Johny_Walker napisał/a:
Mój pusty bez paliwa i kierowcy waży 2920. Jest to rozsądny kompromis. Przewidująco wcześniej poszukałem sobie szczuplutkiej małżonki, nie przekarmiam i dzięki temu jakoś się mieścimy.



Dolej paliwo do pełna, wodę i jest ch...o, no nie...
Moja rodzina raczej nadwagą nie grzeszy i ni chu, chu by się zapakowała choćby z rowerami.
Za dużo kompromisów, a te mnie nie odpowiadają.
Reasumując Hymer to proteza w wielu aspektach.

koko - 2015-02-24, 21:49

Bronek Nie przepisy.Infrastruktura EU jest za mała na Amerykańce ze slaidami Nie da się bez stresów wjechać wyjechać z większości campingów a na większość w ogóle się nie da.
O starych miastach Eurpejskich nie wspomnę,
Ja też jestem maksymalista ale musiałem pogodzić się z warunkami i iść na kompromis

Bronek - 2015-02-24, 21:57

Przynajmnie prawko zrobiłeś, ja leń jestem.

Co byśmy sobie nie marzyli.... Kasa to też ograniczenie.

Ale może i dobrze że drogi i place mamy małe?

Mam pretekst, i wytłumaczenie :wyszczerzony:

poptek - 2015-02-24, 22:09

Bronek napisał/a:
Przynajmnie prawko zrobiłeś, ja leń jestem.


Nie jest to takie trudne jak straszą. Też nie mogłem pogodzić swoich kompromisów w 3500 kilogramach. Pozdrowienia i podziękowania dla koko za pomoc w podjęciu niektórych decyzji. :spoko

Według niektórych nie tylko będę tracił na komórce i internecie to jeszcze na Viatolkach ale najważniejszy w życiu jest według mnie święty spokój. :diabelski_usmiech

P.S. Wybrałem dwa pojedyncze łóżka z tyłu i zaj...ty garaż bez podnoszenia łóżek. Znowu podpadnę niektórym. :haha:

Johny_Walker - 2015-02-24, 22:28

Fux napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Mój pusty bez paliwa i kierowcy waży 2920. Jest to rozsądny kompromis. Przewidująco wcześniej poszukałem sobie szczuplutkiej małżonki, nie przekarmiam i dzięki temu jakoś się mieścimy.



Dolej paliwo do pełna, wodę i jest ch...o, no nie...
Moja rodzina raczej nadwagą nie grzeszy i ni chu, chu by się zapakowała choćby z rowerami.
Za dużo kompromisów, a te mnie nie odpowiadają.
Reasumując Hymer to proteza w wielu aspektach.

Ale ja lubię mieć możliwość zalania 120 litrów paliwa, 155+10 wody i czego tam jeszcze. Taka waga jest tylko na starcie, bo potem ku mojemu zaskoczeniu okazuje się że paliwa ubywa i wody też coraz mniej.
Z kompromisu pomiędzy ładownością a przestrzenią wybrałem przestrzeń. Ładowność zawsze można przekroczyć albo zwiększyć. Przestrzeni nie.
Rowery rozumiem, ale czy naprawdę na wakacje trzeba zabierać wszystko? Żywność zabieraliśmy tylko po to żeby się nie zepsuła zostając w Polsce. W każdym kraju jest teraz Lidl i nie trzeba wozić słoików. :)

joko - 2015-02-24, 23:37

O ja pierdziu, znowu temat o tym czy nowy , czy stary ...... i nadal i nie zmiennie JW ze swoim stale nowym kamperkiem :szeroki_usmiech
Jeżeli już nawet Bronek , Dusza Człowiek tego forum, jest już tym zdegustowany, to faktycznie mamy tu do czynienia ze zmęczeniem materiału :roll:
Z drugiej strony jak to Janka w jakiś sposób nobilituje , że się szarpnął , kupił nowego i ma, to czemu odmawiać mu tej przyjemności :ok
To, że po dwóch latach nadal uważa że ma nowego, to z tym akurat się zgadzam, wszak pod tym pojęciem nie kryje się wiek,jak niektórzy mylnie interpretują, tylko stan i sposób nabycia.
Nowy będzie tak długo jak będzie w jego posiadaniu, bo kupił go nowego, jest jego jedynym właścicielem , zna całą jego historię i nie musi się zastanawiać co , kto kiedyś z nim, czy w nim wyczyniał ........ i jest to główny i podstawowy powód dla którego "warto kupić nowego kampera", podobnie jak warto kupić nowe ubrania czy bieliznę....
Generalnie postawione w tym wątku pytanie "Czy warto kupić nowego kampera" jest trochę przewrotne, no bo co oznacza "czy warto" ? .... czy się opłaca ?.... czy niesie to za sobą jakąś wartość ?
Powiem tak , opłacać się w sensie finansowym nie ma co bo to nie inwestycja, więc jest to tylko i wyłącznie kwestia tego czy nas stać na to aby tę kasę wydać , na bądźmy szczerzy tylko i wyłącznie zabawkę. Jeżeli ktoś decyduje się na zakup używki to nie dlatego że woli, tylko dla tego że rozsądek nakazuje mu przy określonym stanie posiadania , iść na kompromis ...... i gdyby nie to drobne ograniczenie , to każdy kupował by tylko nowe.

Myślę, że na pewno warto kupić dobrego kampera, a jezeli przy okazji jest nowy (takiego go nabywamy), to jest to wartość dodana sama w sobie , i pod warunkiem, że nie odbywa się to kosztem rujnowania własnego portfela, to analiza tego pod kątem opłacalności jest bez sensu.
Zgadzam się tutaj z tym co pisze Poptek, że najważniejsze jest to aby rzeczy , które kupujemy spełniały nasze wymagania i oczekiwania i w pewnych tematach , jak np. wypoczynek, rekreacja, zdrowie, itp., analizowanie opłacalności jest zboczeniem :-P

Bronek - 2015-02-25, 06:28

I tak to Joko, swym analitycznym i sprawnym aparatem przewodzącym prąd i układem nerwowym centralnym zwanym: ....... Ujął rzeczy nie ujęt, jasno do tej pory.

Aczkolwiek...
Bywają jeszcze inne poza merytoryczno /werbalne pobudki .

Vide kultowy wykładzik. Po porostu musisz tego mieć!

I najwyższa półka zmanierowania lub pożądania, to zamawianie indywidualnego modelu, lub maksymalna przeróbka.

I tu kasa czasem musi być poparta wolą i determinacją.
Możliwościami. Okolicznościami.
I Też odwołam się do postaci autora postu wyżej, jako przykład jego działania i modyfikacje :kwiatki: :idea

Dla mnie ideałem jest podejście użytkowe. Czyli przeznaczenie determinuje zadowolenie.
Kamper służy do podróży, odpoczynku itp. I tobdaje zadowolenie..

Niestety tak nie mam. I do końca nie wiem co tak naprawdę mnie rajcuje.

Wiem na pewno, że tak jak nie na zwsze zostałem wędkarzem, motocyklistą, tak kamperowcem też nie będę na amen.
"MAŁO CASU, MAŁO CASU".
Póki co sprawia mi to frajdę, chćby te banalne dyskusje. :roza:

Martin B - 2015-02-25, 08:05

Hallo ...nowy temat ale stara dyskusja nic nowego nie znalazlem :? mimo tego dolacze moje osobiste zdanie do tematu "czy warto kupic nowego kampera" tak wiec...po pierwsze to pieniadze jak mam to kupuje ale tylko wtedy gdy jest na 100 % moim idealnym bez zadnych kompromisow ewentualnie moje zyczenia musza byc dolonczone.Jezeli jednak pieniadzy za malo,czy zakup tego 100% pojazdu jest niemozliwy :oops: to moim zdaniem kupno kampera mlodego do np.3 lat jest najlepszym wyjsciem ! Cena (tak jest to przynajmniej tutaj)jest znacznie tansza samochody traca w pierwszych latach duzo wartosci ,pozniej cena sie stabilizuje,po drugie wszystkie nowe pojazdy maja jakies male usterki i pierwsze choroby.Dlateg jezeli DUMA pozwoli ...somsiedzi terz to tak bym ten temat rozstrzygnal
RRycho - 2015-02-25, 08:22

I po co ta cała dyskusja? czy czasami nie z naszej bezinteresownej zazdrości i zawiści? :evil:
Trafnie i dobrze to joko podsumował
Ja kupiłem cztery lata temu "NOWEGO"... i cóż z tego że składak, nieoryginalny, trochę niedoróbek, ale JA uważam ją ciągle za nową, tylko przez nas używaną, za swoją!!! znam jej wszystkie (prawie) wady i zalety
Było mnie stać i oczywiście finansowo się to nie opłaca (!) ale jest tyle innych powodów że warto było np. wielkie, wygodne, centralne łóżko przez nikogo nie używane :szeroki_usmiech

:bylo
http://www.camperteam.pl/...er=asc&start=30
pozdr

Bronek - 2015-02-25, 08:33

Po co to całe forum ?? Po to by tak sobie bla bla, też.

Dla mnie najgorsze jest to ,że nie ma, takiego jaki bym chciał .!!!
Obojętnie czy nowy czy stary czy robiony .
Nie ma i KONIEC.

Dlaczego ???
Bo tak do końca sam nie wiem czego chcę :oops:

koko - 2015-02-25, 08:41

Jednym słowem

Punkt widzenia zależy od punktu (posiadania wolnych środków)siedzenia

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Czarna i Krzysiek - 2015-02-25, 08:41

To jest tak jak ze wszystkim. Jedni kupują nowe samochody inni używane, jedni mieszkania od dewelopera inni z rynku wtórnego, jedni kupują mieszkania inni budują domy, jeszcze inni idą na w ich mniemaniu kompromis i kupują segment itd. Generalnie jedni bez drugich by nie istnieli, ktos musi kupic nowy aby później ktos kupił używany, dalej idąc ktoś musi kupic ten używany aby jego właściciela było stać na kolejny nowy..... To jest jak łańcuch pokarmowy :)
Ocenianiie, którzy są lepsi, którzy gorsi jest.... Dla mnie bez sensu. Punkt widzenia zawsze zależeć będzie od punktu siedzenia a każda sroczka i tak będzie własny ogonek chwalić ;)

zbyszekwoj - 2015-02-25, 09:20

A ja bym wolał starszy model, bo mówią że były solidniej wykonywane? :diabelski_usmiech
Czarna i Krzysiek - 2015-02-25, 09:28

To tak jak ja. Osobówkę tez mam starszą, sprawdzoną konstrukcję, ale tak jak pisałem, jeden lubi schab, drugi mostek, trzeci ci.....ke bo bez kostek ;)
krimar - 2015-02-25, 10:17

Martin B napisał/a:
Dlateg jezeli DUMA pozwoli

to chyba w Rosji

a co do tematu stary czy nowy, to stary ładniejszy, ale wkrótce będzie mógł służyć tylko jako domek na działce, bo ekoterroryści nie dopuszczą go do ruchu

Endi - 2015-02-25, 10:18

Bronek napisał/a:


Dlaczego ???
Bo tak do końca sam nie wiem czego chcę :oops:


To charakterystyczna cecha dla - RYBY :mikolaj

Ale ja już wiem, czego chcę :)

Za kilka dni kończę 60 i proszę nie zadawajcie już takich pytań...czy warto ? . Bo warto :) moje marzenie się spełnia..kupuję nowego kampera :spoko

Bronek - 2015-02-25, 11:24

Endi napisał/a:
Bo warto :) moje marzenie się spełnia..kupuję nowego kampera :spoko


Jedź już i nie denerwuj mnie :mrgreen: :kwiatki: :haha:

moskit - 2015-02-25, 12:05

Endi napisał/a:
Bronek napisał/a:


Dlaczego ???
Bo tak do końca sam nie wiem czego chcę :oops:


To charakterystyczna cecha dla - RYBY :mikolaj

Ale ja już wiem, czego chcę :)

Za kilka dni kończę 60 i proszę nie zadawajcie już takich pytań...czy warto ? . Bo warto :) moje marzenie się spełnia..kupuję nowego kampera :spoko


Najważniejsze mieć jakiś cel i do niego dążyć

Endi szerokości dla Ciebie i Laluni Dwa żeby służyła Tobie jak najlepiej
Ja też uważam że nowe to nowe a nie schodzone

Pozdrawiam
moskit

Bronek - 2015-02-25, 13:08

Właśnie 2 min. temu Endi zakomunikował, że ruszył.
700km dzieli go od szczęścia,

No to Wszystkieo Najlepszego nadchodzącym Dniu Urodzin. :roza:



Ps. Co to się porobiło, sam solenizant po prezent musi jechać. Takie czasy.

DAKOTA - 2015-02-25, 13:12

koko napisał/a:
Jednym słowem

Punkt widzenia zależy od punktu (posiadania wolnych środków)siedzenia

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma



Czy stary czy nowy wszystko jest gowno warte jak stoi pod domem ,w garazu ,pod plandeka i jest uzywane przez jeden urlop w roku i kilka weekendow


pozdrawiam

http://www.frs.es/de/home...rs/webcams.html


i popatrzcie na Afryke :bukiet:

przynajmniej na monitorze bo live to .......,,,,,,,,,, :bigok


http://www.spotfav.com/sp...ros-tangana/cam

tam po prawej stoje ja


DAKOTA


ps.KOKO moj dziadek mowil tak;;;;
" Pieniazki kto ma, ten jedzie do Wieliczki ,a kto pieniazkow nie ma, to palcem do solniczki"

Bronek - 2015-02-25, 13:42

Bzdura. :szeroki_usmiech :idea:

Żonę mam mało używaną.
(tak sądzę)
I wiele jest warta.

Szpadel też mam fajny, mało go używam itp itd.

A wszytko mnie to cieszy,

To jest miara.

Idąc tym tropem najbardziej wartościową to by była cela więzienna, tam się siedzi niemal całą dobę.

:spoko

Nie każdy lubi być kapitanem statku przetwórni i siedzieć na łowisku 8 miesięcy.

Tadeusz - 2015-02-25, 15:03

Mikojaj napisał/a:
Czy warto kupić nowego kampera?


Nie warto. :-P

wbobowski - 2015-02-25, 15:10

Tadeusz napisał/a:
Mikojaj napisał/a:
Czy warto kupić nowego kampera?


Nie warto. :-P

Tadziu, jak wygram parę milionów w Lotka, to będzie warto. :shock:

joko - 2015-02-25, 15:54

Endi napisał/a:

Za kilka dni kończę 60 i proszę nie zadawajcie już takich pytań...czy warto ? . Bo warto :) moje marzenie się spełnia..kupuję nowego kampera :spoko


No to Najlepsze Życzenia dla zodiakalnego bliźniaka :bukiet: :roza:
Teraz już wiem Endi dlaczego pomimo tego że Cię nie znam osobiście to gdzieś podświadomie wyczuwam bratnią duszę :spoko ..... rybka rybkę zawsze wyczuje
Ja mam urodziny dzisiaj i będę musiał zadowolić się 2-latkiem, ale w/g mojej teorii ciągle nowym :wyszczerzony:
Dużo radości z tej nowości dla Ciebie i czekamy na foto relację :bigok

joko - 2015-02-25, 16:01

Tadeusz napisał/a:
Mikojaj napisał/a:
Czy warto kupić nowego kampera?


Nie warto. :-P


Tadziu to też jest dobra wiadomość, że są tacy co nie chcą nowego , bo jest nadzieja że będzie komu sprzedać te nasze prawie nówki , jak przyjdzie ochota na coś jeszcze nowszego :spoko

jarek73 - 2015-02-25, 16:43

Bronek napisał/a:
Bzdura. :szeroki_usmiech :idea:

Żonę mam mało używaną.
(tak sądzę)
I wiele jest warta.

Szpadel też mam fajny, mało go używam itp itd.

A wszytko mnie to cieszy,

To jest miara.
Idąc tym tropem najbardziej wartościową to by była cela więzienna, tam się siedzi niemal całą dobę.

:spoko


Nie każdy lubi być kapitanem statku przetwórni i siedzieć na łowisku 8 miesięcy.


Dacota wszystko zależy od charakteru ja jestem w drodze drugi tydzień siedzę sobie w Taliinie, piękne miasto ale perspektywa ze za parę dni będę w domu bardzo mnie cieszy, na razie nie mógłbym siedzieć w camperze tyle co ty i nie jest to kwestia tylko wolnego czasu

Bronek - 2015-02-25, 16:44

joko napisał/a:
Ja mam urodziny dzisiaj


Już masz czkawkę urodzinową . Piszesz serią ...

Tez sobie musisz sam prezent kupować???

Wszystkiego Najlepszego Tralalalalala :roza: :kwiatek2 :kwiatek :kwiatki:

Johny_Walker - 2015-02-25, 16:49

Nie warto kupować kampera. Używanego ani nowego. Bardziej opłaca się siedzieć w domu i nie wydawać pieniędzy. Jest telewizor. Nie ma sensu podróżować.
fan - 2015-02-25, 17:32

kupię nowe jak tylko będzie mię stać na ratę w banku
stare to nawet wino może być kiepskie-takie czasy

Fordek - 2015-02-25, 18:45

To jest bardzo przyjemnie - gdy w salonie z nowymi kamperami chodzę od jednego do drugiego i zachwycam się nowoczesnymi rozwiązaniami , ślicznością tych cacek :shock: , bardzo by się chciało mieć coś takiego . Tylko gdy spojrzę na tabliczkę z ceną 300-400 to kopara mi opada i szybko leczę się z marzeń . :-/ Zwykłe małe kamperki nowe wywołują u mnie inne uczucia - właściwie w każdym jest to samo i według mnie kosztują zbyt dużo - czy warte są tej ceny :? :150-200 . Dlatego kupiłem używanego. Oczywiście gdybym miał większe rezerwy budżetowe kupił bym to coś pięknego - ale życie jest jakie jest i trzeba być realistą.
I jeszcze jedno niektórzy piszą ,że używany kamper to materace z płynami fizjologicznymi po poprzednich właścicielach - materace da się wymienić - ale czy te osoby w hotelach ,pensjonatach to śpią na podłodze ?

Kupujcie kochani nowe kamperki i to jak najczęściej - wszystkim wam tego życzę z całego serca. Może znowu uda mi się odkupić od kogoś po 4 latach używania za pół ceny :?:

zbyszekwoj - 2015-02-25, 18:57

Co przemawia za tym, żeby nie kupować nowego na podstawie doświadczeń zabierającego tu głos Dacoty. Przede wszystkim uwiązanie do serwisu gwarancyjnego przy każdej usterce.Nawet takie wypasione Carthago nowiutkie na gwarancji psuje się. U Dakoty a to hamulce, opony lodówka do wymiany, teraz zamek zabudowy. Taki zamek sam naprawiłbym w godzinę, a kolega Dakota dzwoni do Nimiec stamtąd przysyłają zamek do Hiszpanii. Jedzie do innej miejscowości, okazuje się że to inny typ. Znowu trzeba czekać tydzień. Ostatecznie nie doczytałem czy wymieniony ale ile zachodu . Ja odczekam jeszcze 2 lata jak już wszystko będzie powymieniane i może kupię to auto od Dakoty.
eler1 - 2015-02-25, 20:02

zbyszekwoj napisał/a:
. Ja odczekam jeszcze 2 lata jak już wszystko będzie powymieniane i może kupię to auto od Dakoty.
Jak naprawione lub wymienione i tak się może popsuć takie czasy :haha: i kamper od pierwszego wł. po 4 latach nie jest wart połowę to nie osobówka :bajer
zbyszekwoj - 2015-02-25, 20:11

eler1 napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
. Ja odczekam jeszcze 2 lata jak już wszystko będzie powymieniane i może kupię to auto od Dakoty.
Jak naprawione lub wymienione i tak się może popsuć takie czasy :haha: i kamper od pierwszego wł. po 4 latach nie jest wart połowę to nie osobówka :bajer


Przeczytaj post MartinaB. Obaj mają kampery z rej. niemiecką. Myślę że po 4 latach carthago będzie ponad 100 tyś. tańsze. Oczywiście zł.

joko - 2015-02-25, 20:25

zbyszekwoj napisał/a:
Co przemawia za tym, żeby nie kupować nowego na podstawie doświadczeń zabierającego tu głos Dacoty. Przede wszystkim uwiązanie do serwisu gwarancyjnego przy każdej usterce.Nawet takie wypasione Carthago nowiutkie na gwarancji psuje się. U Dakoty a to hamulce, opony lodówka do wymiany, teraz zamek zabudowy. Taki zamek sam naprawiłbym w godzinę, a kolega Dakota dzwoni do Nimiec stamtąd przysyłają zamek do Hiszpanii. Jedzie do innej miejscowości, okazuje się że to inny typ. Znowu trzeba czekać tydzień. Ostatecznie nie doczytałem czy wymieniony ale ile zachodu . Ja odczekam jeszcze 2 lata jak już wszystko będzie powymieniane i może kupię to auto od Dakoty.


Nikt nikomu nie karze z serwisu korzystać. Takie duperele jak zamki, klami , krany i inne pierdółki to też sobie sam ogarniam jakby była taka potrzeba . Ja swojego po dwóch miesiącach rozebrałem do połowy , poprawiłem co było spartaczone i, zrobiłem pod własne upodobania , tak więc pewnie by serwis nawet gwarancji nie uznał.
Takie sprzęty jak lodówki czy piece to mają swoje gwarancje niezależne od zabudowy.
Ważna to jest gwarancja na samochód . Moja podstawowa kończy się w lipcu, ale mam jeszcze dwa lata rozszerzenia gwarancji , ale przegląd trzeba zrobić na koniec tej podstawowej. Przy dalszych wyjazdach gwarancja z assistance na samochód jest ważna i potrzebna, bo w razie awarii samochodu jechać dalej trudno, a jak się szafka obluzuje to raczej nie jest problem.
A tak poza wszystkim to z serwisami to jest tak, że jak naprawdę coś od nich potrzeba bo kosztowna awaria to i tak się wykręcą od odpowiedzialności zwalając winę na właściciela.

U mnie jak pękła obudowa okna dachowego w prysznicu (takie okrągłe z przezroczystego poliwęglanu) i w czasie jazdy w deszczu woda kapała do brodzika to formalności (pisma , zdjęcia, wizje lokalne, dochodzenie) i teorii jakobym sobie za bardzo intensywnie z okienka korzystał , było tyle że olałem sprawę.
Na szczęście przeciek był po wewnętrznej stronie i woda leciała po plastiku i kapała do brodzika (nie poszło w sufit), więc zaspawałem pęknięcie , sprawdziłem uszczelnienie i zrobiłem taki dodatkowy pierścień wzmacniający aby na przyszłość nie było powtórki z rozrywki.

Bronek - 2015-02-25, 21:09

Joko Ty pożądny solenizant jesteś. Taki z obecnych czasów.

Ja w Twoim wieku na Commodore 64 o tej prze bym nie był w stanie pisać :pifko :oops:

Jeszcze raz Niech mu gwiazdka...... :bukiet:

joko - 2015-02-25, 21:25

Bronek napisał/a:
Joko Ty pożądny solenizant jesteś. Taki z obecnych czasów.

Ja w Twoim wieku na Commodore 64 o tej prze bym nie był w stanie pisać :pifko :oops:

Jeszcze raz Niech mu gwiazdka...... :bukiet:


A bo Broneczku oficjalne obchody dnia świstaka będą dopiero w sobotę bo w tygodniu to o frekwencję ciężko :szeroki_usmiech

Bronku wielkie dzięki za życzenia . Przy okazji dziękuję Wszystkim którzy wysłali je do mnie za pomocą tego narzędzia na forum :spoko

Bronek - 2015-02-25, 21:35

Narzędziem życzeniowo /witalno/kawkowym itp się nieposługuję.
Pewnych działów nie prenumeruję.
Stąd czasem mogę wyjść na chama

Źle postawione pytanie.

Nie warto, na pewno.

Tylko kochać warto : :oops:



Żartowałem

RVrider - 2015-02-25, 21:42

Niestety każdy kamper będzie stary i to szybciej niż sądzimy.....takie czasy :haha:
Wojciechu - 2015-02-25, 22:05

Nowe –tak - ale czy oldskulowemu kamperkowi w stanie wystawowym coś brakuje? Widziałem ostatnio Tabberta na Mercedesie z poczatków lat 90 -z wrażenia opada szczęka. Jest jeszcze wybór - racjonalizm - czyli pieniądze, wnuczki, potrzeba oszczędności, wybory życiowe (mieć czy być ?). Poznałem cudownych ludzi w „złomach” i "buców" w cudownych kamperach – i na odwrót.

Ktoś, kiedyś - powiedział:
„Rzadko mamy wpływ na to, kto pojawi się w naszym życiu. Ale czasami mamy szczęście”- dzięki kamperom możemy pomnożyć to szczęście – spotykając fajnych ludzi - chyba, że komuś wystarczy sam kamper – wątpię. Nie roztrząsajmy więc czy - nowy – czy „złomek”- tylko co nam one dają. :spoko

ABCkamp.pl - 2015-02-25, 22:22

prof-os napisał/a:
Nowe –tak - ale czy oldskulowemu kamperkowi w stanie wystawowym coś brakuje? Widziałem ostatnio Tabberta na Mercedesie z poczatków lat 90 -z wrażenia opada szczęka. Jest jeszcze wybór - racjonalizm - czyli pieniądze, wnuczki, potrzeba oszczędności, wybory życiowe (mieć czy być ?). Poznałem cudownych ludzi w „złomach” i "buców" w cudownych kamperach – i na odwrót.

Ktoś, kiedyś - powiedział:
„Rzadko mamy wpływ na to, kto pojawi się w naszym życiu. Ale czasami mamy szczęście”- dzięki kamperom możemy pomnożyć to szczęście – spotykając fajnych ludzi - chyba, że komuś wystarczy sam kamper – wątpię. Nie roztrząsajmy więc czy - nowy – czy „złomek”- tylko co nam one dają. :spoko


Bardzo ale to bardzo dobrze napisane :spoko

kaimar - 2015-02-25, 22:45

joko napisał/a:
Ważna to jest gwarancja na samochód . Moja podstawowa kończy się w lipcu, ale mam jeszcze dwa lata rozszerzenia gwarancji ,


A jak tam z pięcioletnią gwarancją na szczelność zabudowy?

Endi - 2015-03-02, 09:41

Bronek napisał/a:
Właśnie 2 min. temu Endi zakomunikował, że ruszył...


Tak więc wróciliśmy. To była wspaniała podróż, można powiedzieć „Poślubna” ;) Wiele emocji i fascynacji.

LaLunia jest czyściutka, pachnąca, cichutka pieszczocha i …oszczędna :szeroki_usmiech

Lubię takie „Babki” :spoko

Endi - 2015-03-02, 09:43

kaimar napisał/a:
A jak tam z pięcioletnią gwarancją na szczelność zabudowy?


W pierwszym roku, dwa razy kontrola. Następne cztery lata - raz w roku.

Bronek - 2015-03-02, 10:15

Na Targach jadę to druga będzie . E tam jak dobrze to dobrze.

Andrzejku jak ochłoniesz , to wezmę kapcie , umyję ręce, założę maskę i fartuch .. ... daj znać, kiedy można będzie ..?

Lalunia wymaga nie tylko badania szczelności .. :wyszczerzony:

Młode na ogół zawsze trzymają ciśnienie !

Endi - 2015-03-02, 10:38

Bronek napisał/a:
... daj znać, kiedy można będzie ..?


Po "miesiącu miodowym" przyprowadzę na kontrolę. Mam zaufanie do Ciebie :mikolaj

:spoko

Bronek - 2015-03-02, 11:07

Należy uszanować , i nie przeszkadzać . :roza:

Opisz jakie masz sny?

:oops:

Aulos - 2015-03-02, 12:00

Endi napisał/a:

Tak więc wróciliśmy. To była wspaniała podróż, można powiedzieć „Poślubna” ;) Wiele emocji i fascynacji.


Andrzejku, rozumiem z tego, że kamperek wszechstronnie przetestowany. :oops:
Gratulujemy i cieszymy się razem z Wami. :spoko

Wojciechu - 2015-03-02, 12:14

"Bronek" - możesz rozwinąć myśl - "Młode na ogół zawsze trzymają ciśnienie !" - czy jeszcze rozmawiamy o kamperach. :diabelski_usmiech :spoko
poptek - 2015-03-02, 12:17

Endi gratuluje zakupu, życzę długiego, bezproblemowego użytkowania. :spoko

Trochę zazdroszczę bo na swojego muszę jeszcze trochę poczekać. :(

Bronek - 2015-03-02, 13:39

No dobra, powiedzmy, że sie sprośnie przejęzyczyłem.

Młode ponoszą ciśnienie, u starych :mrgreen:


Ale by trzymać fason, kontekst itp.
ENDi dużo spaceruje dla zdrowotności..

ENDI mam dla Ciebie krokomierz :wyszczerzony:

I już poważnie rozpakowuję właśnie świeżo zakupionego Trurbowenta od Duniego.
Fajny, ze sterowaniem elektronicznym za dobre pieniądze.

joko - 2015-03-02, 14:30

Bronek napisał/a:


ENDI mam dla Ciebie krokomierz :wyszczerzony:




I co się takim krokomierzem mierzy, długość, szerokość, głębokość ? :-P
Bronek, Ty to się umiesz bawić :haha:

Endi Gratki Wielkie i niech się dobrze chowa :ok

Jak sobie pomyślę w jakim stanie ducha teraz jesteś to aż mi żal że mój nie jest kilka lat starszy ..... byłby pretekst :mrgreen:

Bronek - 2015-03-02, 14:46

Joko Wy teraz z jednej stajni..
Krokomierz to autentyczna prawda.
Pojawił się wcześniej i to pretekst by zobaczyć Lalunię.

Wszystkie chwyty dozwolone....... nawet za krocze :lol:

Fux - 2015-03-02, 15:06

Gratki serdeczne. Fotki prosimy.
Endi - 2015-03-02, 15:53

Aulos napisał/a:
...Andrzejku, rozumiem z tego, że kamperek wszechstronnie przetestowany...


Tak, „dziewictwo” straciła ;) Nie mniej prawdziwy chrzest bojowy przejdzie na najbliższej wyprawie wraz z Rodzinką.

Bronek napisał/a:
...Krokomierz to autentyczna prawda.
Pojawił się wcześniej i to pretekst by zobaczyć Lalunię...


Zabierz i turbowent, który mnie bardziej interesuje i przyjeżdżaj :mrgreen:


Dziękuję za życzenia i gratulacje :spoko

zbyszekwoj - 2015-03-02, 17:35

Bronek napisał/a:
Krokomierz to autentyczna prawda.


Elektrycy posługują się jeszcze terminem " napięcie krokowe" :idea

MILUŚ - 2015-03-02, 17:45

Endi napisał/a:
........... Nie mniej prawdziwy chrzest bojowy przejdzie na najbliższej wyprawie wraz z Rodzinką.



Czyżby dopiero Norwegia ? :-P

Endi - 2015-03-02, 20:38

MILUŚ napisał/a:
Czyżby dopiero Norwegia ?


W planie jeszcze termy i na majowe do Turyngii. Ale to tylko kokieteria tak naprawdę "dam jej po zaworach" ;) właśnie w Norwegi.
:spoko

MILUŚ - 2015-03-02, 20:59

Endi napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
Czyżby dopiero Norwegia ?


W planie jeszcze termy i na majowe do Turyngii. Ale to tylko kokieteria tak naprawdę "dam jej po zaworach" ;) właśnie w Norwegi.
:spoko


To daj koniecznie zdjęcie ........dzioba........Laluni :mrgreen: ,żebym poznał jak nadjedziesz na wysokości Trondheim z naprzeciwka :ok

BiG Team - 2015-03-02, 22:08

Endi gratulujemy udanego zakupu, niech "lalunia" Wam służy jak najdłużej :spoko
Endi - 2015-03-03, 08:20

BiG Team napisał/a:
gratulujemy udanego zakupu, niech "lalunia" Wam służy jak najdłużej


Czy tak całkiem udany to się wkrótce przekonamy. Na razie nie planuję, zwolnienie jej tępa.
:bigok

Dziękuję :spoko

Karina12 - 2015-03-03, 11:42

Ja z kolei nie jestem zwolenniczką dodawania sobie kolejnych spraw na głowę :P Może dla tego, że na codzień pełnię funkcję "kura domowa PL" :P A tak na poważnie to nie chce mi się latac po urzedach czy nawet naprawiać kampera. Za każdym razem jak mamy ochote wybrać się gdzieś w podróż kamperem to po prostu wygodnie jedziemy do naszej ulubionej wypożyczalni i "bierze pod opiekę" Forda albo Fiata :) (wypoż. MasterCamp)

:spoko :bukiet:

Johny_Walker - 2015-03-03, 12:30

Karina12 napisał/a:
Ja z kolei nie jestem zwolenniczką dodawania sobie kolejnych spraw na głowę :P Może dla tego, że na codzień pełnię funkcję "kura domowa PL" :P A tak na poważnie to nie chce mi się latac po urzedach czy nawet naprawiać kampera. Za każdym razem jak mamy ochote wybrać się gdzieś w podróż kamperem to po prostu wygodnie jedziemy do naszej ulubionej wypożyczalni i "bierze pod opiekę" Forda albo Fiata :) (wypoż. MasterCamp)

:spoko :bukiet:


Ja z kolei nie jestem zwolennikiem dodawania sobie kolejnych spraw na głowę :P Może dla tego, że na codzień pełnię funkcję "byznesmen PL" :P A tak na poważnie to nie chce mi się latac po Urzędach Stanu Cywilnego, kupować kwiaty czy nawet naprawiać związek. Za każdym razem jak mam ochote na seks to po prostu wygodnie idę do mojego ulubionego burdelu i "biorę pod opiekę" Lolę albo Klaudię :) (wypoż. CzerwonyDomek)

:spoko :bukiet: :haha:

zbyszekwoj - 2015-03-03, 14:16

Logicznie to samo. :haha: :haha: :haha:
Bronek - 2015-03-03, 15:44

Johny, rozumiem, że masz rabat.
Hurtowo pewnie taniej
:haha:

Ad rem 4 godziny oglądania i gadania na parkingu w Kołobrzegu jak na wwyjeździe.
Endi ma teraz zabawę.... Od solara do radara itp.
Ładna, i tu z Johnym zgoda, młode się podobają

EwaMarek - 2015-04-29, 20:45

Wpisze moje pytanie w tym temacie.

Po targach w Poznaniu stwierdziłem, że może zmienię kampera na nowszy z lepszym układem.

Jest klient na starego ale mam problem co kupić. Układ ustaliłem, znalazłem kilka i zaczynają się schody.
Jaka firma jest lepsza Roler team , Mc Luis lamys, IC
http://ikamper.pl/kamper/mclouis-glamys-20-2

porównuje też nowe kampery z tym małym silnikiem 2,0

CI magis i Roler team 277, ttrochę trzeba dołożyć bo co nowe to nowe...

janusz - 2015-04-29, 20:51

EwaMarek napisał/a:
Jaka firma jest lepsza Roler team , Mc Luis lamys, IC

Moim zdaniem nie ma znaczenia która firma (wszystkie maja zabudowy wykonane w Chinach albo przynajmniej z chińskich materiałów :haha: ) jeżeli auto nowe i na gwarancji to należy sprawdzić która ma lepszy serwis w Polsce.

MAWI - 2015-04-29, 21:12

janusz napisał/a:
która ma lepszy serwis w Polsce.

Też tak uważam. A jeszcze lepiej w niedalekiej okolicy. :idea

łoś - 2015-04-30, 23:29

Na bazie swoich doświadczeń z korzystania starego campera dopracowanego pod moje potrzeby to nigdy nie kupił bym nowego.
UZASADNIENIE:
Z nowego rocznie się traci na wartości. Serwisowanie, by nie utracić gwarancji to czas i koszty nie małe. W przypadku awarii to ... a po gwarancji.
Ze starym (zależy jak starym) jest już inaczej.
Bo stare campery wzbudzają zainteresowanie tak jak inne stare osobówki.
Taka moda.
I dużo zależy od tego czym kto i jak chce szpanować.
Ja chcę szpanować kultowym już HYMEREM 544 nad którym się znęcam, by go trochę przerobić. Na to mogę sobie pozwolić. A w nowym to się lepiej nie dotykać, bo wszystko w serwisie za sporą kasę.
Wnioski :?:
Może teoretycznie, ale i tak zostaje mi wielka kasa na podróże.
Ps. Zaraz po kupnie marnie wyglądającego campera wybrałem się na Litwę i na granicy polska straż graniczna (chłopcy wesołkowie) określili mojego campera jako "gang Olsena"
:haha:

Johny_Walker - 2015-05-01, 01:46

Nowego nie trzeba serwisować. Jednego z moich pojazdów nie dałem w czasie gwarancji ani razu do serwisu i nie żałuję. Z Hymerem jeszcze nie wiem co zrobię. Jak widzę sposób w jaki naprawiają na gwarancji, to strach cokolwiek zgłaszać.
Bronek - 2015-05-01, 06:46

Johny_Walker napisał/a:
Nowego nie trzeba serwisować. Jednego z moich pojazdów nie dałem w czasie gwarancji ani razu do serwisu i nie żałuję. Z Hymerem jeszcze nie wiem co zrobię. Jak widzę sposób w jaki naprawiają na gwarancji, to strach cokolwiek zgłaszać.


W/w tekst to i zachęta, również i odstręczanie od zakupu nowego..

Myśląc już o przyszłym i mając doświadczenie z zakupem niedoszłym nowego i przeżywając bunt żony plus swoje roztetki, iż nabyłem używkę.... To po tym czasie pomijając kwestię kasy, DLA MNIE NIE MA RÓŻNICY.

Z perspektywy trafnego załóżmy wyboru pod względem samochdowo/kamperowym, nie ma znaczenia, jak zrobisz to z przekonaniem. Ale zawsze będzie ale... chyba, iż przestanie Ci zależeć i nie jest to już Twoja bajka.

Dla tylko podróżników ważne by jechał i był dla nich optymalnie wygodny.
Dla grzebaczy, zawsze się coś znajdzie i w nowym i starym

JAK NAWALI!

Właściciel nowego klnie, że ma drogą nówkę i do kitu. Tyle kasy i lipa... serwis parszywy, no i są już nowsze

Właściciel starego klnie, że nie kupił nowszego / nowego itp. i teraz mu się psuje. :bigok

Ps. A propos Hymerka kultowego, itp ponadczasowym pojazdom. Jak zrobione, odrestaurowane, itd... Nawet usprawnione w środku i mechanicznie to są Najdroższe i Podziwu Godne wybory.

Jakbym był bogaty, to albo Kamper Amerykaniec z samochodem w garażu albo np. Hymerek z tuningiem wyposażeniowym. :bajer lub... coś na zmówienie..

Nie masz wtedy żadnego ciśnienia, iż po pół roku jesteś niemal identyczny z naturalnym w nie nowym już pojeździe.
Podkreślasz wtedy tym bardziej, że zakupiłeś go od nowości i to robisz stale, dla siebie.
Tak jak ten co używkę kupił tłumaczy dlaczego i to ile zaoszczędził

Obaj cierpią. z lekka. ( ja też)
Kupując niczym niewyróżniającego się kampera, doposażamy go pod siebie. Chcemy sie lekko różnić.

Chyba, że to coś w stylu VW Passata nie jest problemem mentalnym i jest komuś z tym dobrze :bigok
A poczucie przynależności do grupy np. menagementu niższszego szczebla, nie razi. Do tego
chowanie się w grupie zapewnia komfort egzystencji i świadomość bycia kimś bo z kimś . TO OK.
Jesteś idealnym wtedy członkiem.............. członkiem....... SPOŁECZEŃSTWA OBYWATELSKIEGO..
No i masz Forum... do wygadania.
W tym temacie to cierpnięcie kończyn, wymusza zakończenie dywagacji. :-/

HarryLey4x4 - 2015-05-01, 08:33

Przeczytałem z uśmiechem na twarzy cały wątek i stwierdzam:
niektórzy kupują kampera by się pochwalić ( a to ,że mam nowego , a to ,że mam innego, a to, że z czymś co inni nie mają) - ja natomiast posiadam kampera, bo chcę mieć gdzie spać jak wyjadę z daleka od domu.

Z obserwacji wątku mogę dodać - że "NOWY" kamper jest niestety tylko w momencie wyjazdu z fabryki. Każdy kto twierdzi inaczej w mojej opinii słodko się oszukuje. Pozostaje kwestia czy stać Cię na ten luksus wydania kasy w tym wymiarze , po to by mieć to przekonanie o wyższości racji swojej decyzji.

Jeśli ktoś kupuje nowego kampera, po czym go rozbiera i poprawia fabrykę, to czy jest to sensowne rozumowanie? Równie dobrze mogę kupić używane i powymieniać wszystko to co uważam,że jest "opierdziane" przez poprzednika. Myślę,że w efekcie wyjdzie taniej to drugie. Pozostaje tylko kwestia w jakim stanie kupię tę używkę.

Jak kupię np.autko pięcioletnie z przebiegiem np. 1000 km (przejechane od salonu do domu i na przeglądy rejestracyjne) to kupuję nowy czy stary ?

Bronek - sorki za porównanie- byłby z Ciebie niezły cieć- potrafisz pozamiatać. I ,żeby było jasne - :pifko

A tak poza tym, to zaraz idę do swojego 10 letniego kamperka, którego zabudowa ma przejechane do czasu zakupu przeze mnie ok. 20 tysięcy km , w którym wymieniłem wszystkie materace, kible itp i z powodu kijowej pogody pogrzebię sobie przy nim by wyjechać na drogę z poczuciem ,że nie ważne czy jest nowy ,ale to ,że jest mój.
:spoko

P.S. aha - a ja lubię alkowę, nie za to ,że podoba mi się to wodogłowie z przodu , tylko dlatego, iż możemy nim podrożować w piątkę + pies, a łózko mam w poprzek,a mimo to nie stanowi to problemu by wykorzystywać je nie po francusku.

Bronek - 2015-05-01, 09:23

Alkowa ma świetny klimacik, jak jesteś w śodku. Taka antresola w bogatym wnętrzu


Ps. Ja kombinuję windę/ podnośnik, na swoje wyrko zrobione z krzesła do wanny dla niepełnosprawnych.

Zrób kręcone schody :bigok

HarryLey4x4 - 2015-05-01, 09:30

Do alkowy włażą raczej tylko poniżej 18 tego roku życia. Choć nie powiem, sam lubię także spać w alkowie, głównie z jednego powodu, ma ona stabilniejszą podłogę niż łóżko nad garażem lub zrobione ze stolika.
Johny_Walker - 2015-05-01, 09:43

HarryLey4x4 napisał/a:
Do alkowy włażą raczej tylko poniżej 18 tego roku życia. Choć nie powiem, sam lubię także spać w alkowie, głównie z jednego powodu, ma ona stabilniejszą podłogę niż łóżko nad garażem lub zrobione ze stolika.

Łóżko nad garażem u mnie jest tak samo stabilne jak podłoga. Ani drgnie.

Johny_Walker - 2015-05-01, 09:54

Dla mnie też nie ma różnicy nowy czy stary. Biorąc pod uwagę TCO na nowym samochodzie osobowym wyszedłem bardzo dobrze. Na używany wydałem przez cały okres tyle samo co na nowy, a głównym kosztem było paliwo. Za to nie martwiłem się o serwisy i jeździłem nówką. Duże firmy kupują do floty nowe dlatego że tak jest taniej od kupna używanych.

W przypadku kamperów używki są po prostu zbyt drogie w stosunku do tego jaką wartość prezentują. Mam dać za 12 latka 50% ceny nowego? I w dodatku nie będzie wyposażony w łóżko nad garażem, bo takie zabudowy w starszych występowały bardzo rzadko. Kupując nowy wybrałem sobie dokładnie taki jaki chciałem. Z takim a nie innym wyposażeniem, kolorem mebli i tapicerki.

Zrównywanie awaryjności nowych i starych że niby oba się psują to absurd. Wystarczy poczytać statystyki np. ADAC i nie traktować ludzi którzy tak twierdzą poważnie. I jeszcze że niby stare samochody mają proste silniki co pozwala na łatwą naprawę. Kolega ma tego słynnego mercedesa co się nigdy nie psuje i zrobił 1,6mln km. Wyliczyłem mu że przy tak dużym zużyciu paliwa jakie ten samochód ma mógłby kupić dwa lub trzy europejskie osobówki średniej klasy i TCO miałby taki sam. Jeździłby nowymi czyli bezawaryjnymi samochodami zamiast starym rupieciem. Ktoś pewnie napisze o tym że nowe się psują, bo ma znajomego co ciągle w serwisie siedzi, ale statystyki ADAC są bardziej wiarygodne niż bajania mechaników. Warsztaty mają do czynienia tylko z samochodami popsutymi, a nie sprawnymi.

Nie wiem kto rozbiera kampera żeby poprawiać fabrykę? Była jedna fabryczna usterka - wadliwy montaż zaworu spustowego oraz poluzowane wkręty szuflad w kuchni. Szuflady wyjmowałem razem z mechanikiem żeby nie porysował i dzięki temu upilnowałem. Naprawiający zawór nie potrafił dokręcić uszczelki i zaczął wymyślać że mi izolacja styropianowa cieknie i trzeba będzie wycinać i wymieniać. Dobrze że go powstrzymałem. I to był autoryzowany, niemiecki serwis Hymera. :-D

Teraz mam w dupie. Właśnie zrobiłem dziurę w dachu na kabel solarny i zaraz wiercę drugą na kamerę. I co z tego że gwarancja? Nie uznają to nie. Grzebiąc samemu od razu poznaję szczegóły budowy co z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Już rozgryzłem i rozpisałem sobie całą instalację 230V. Wkrótce przyjdzie czas na zagadkowe dodatkowe kabelki 12V.

Nie ma samochodów z przebiegiem 1000 km w dobrej cenie. Jak były, to taniej mi było kupić u dealera niż korzystać z takiej okazji. :)
Z tego samego powodu zwykle nie kupuję elektroniki na okazyjnych wyprzedażach lub komisach, bo jak się wie gdzie i jak to taniej wychodzi kupić nową niż prawie nową.

Bronek - 2015-05-01, 10:18

Nie musisz się tłumaczyć. Cały ambaras to z autoprezentacji Twej powstał.

Nowy to nowy i basta.
To że cenę trzymają to dobrze.
Niemniej po dobrym właścicielu, do kilku lat....?
W wymarzonej konfiguracji z jakimś już wyposażeniem, chcyba bym wolał używany :kwiatek2 .
A gdy powodem sprzedaży, jest tylko zmiana lub rezygnacja z tej formy turystyki i do tego gdyby cena była rozsądna.
Ale się ROZMARZYŁEM :bukiet:


I w łóżku- a la "śpiąca królewna" córka, byłego właściciela , tak piękna, że jej bał się pokazać i dlatego zapomniał o niej . ( To dziecko w wieku poprokuratorskim, ale przed wiekiem uprawniającym do bycia Prezydentem tego popapranego kraju).

Do dla materaca i czystego silikonu nie warto nówki za bardzo.

jarek73 - 2015-05-01, 11:02

A ja od dłuższego czasu kupuję auta roczne lub max 3 letnie i na razie nie miałem żadnej w topy warunek jest taki że nie mogą być okazyjnie tanie i żaden handlarz nie mógł się przy nich się kręcić.
Johny_Walker - 2015-05-01, 11:23

jarek73 napisał/a:
A ja od dłuższego czasu kupuję auta roczne lub max 3 letnie i na razie nie miałem żadnej w topy warunek jest taki że nie mogą być okazyjnie tanie i żaden handlarz nie mógł się przy nich się kręcić.

Po co Ci tyle aut?

jarek73 - 2015-05-01, 11:37

Po to żeby je po 5 lub 6 latach sprzedać
Johny_Walker - 2015-05-01, 11:57

Po co sprzedawać dobry samochód już po pięciu latach?
Bronek - 2015-05-01, 11:58

Interes podobny do uprawy choinek......

Też po tylu latach się sprzedaje. :mrgreen:

G... na pogoda co? p :dewil

jarek73 - 2015-05-01, 12:11

Johny_Walker napisał/a:
Po co sprzedawać dobry samochód już po pięciu latach?


Po to że jeśli mnie w danej chwili stać to wymieniam na młodszy model i taki 7 czy 8 letni z przebiegiem 120 150 tys. to nigdy ideał nie jest mimo że dbam

papamila - 2015-05-01, 12:35

jarek73 napisał/a:
to wymieniam na młodszy model

ale czarnej księżniczki nie wymieniasz ? - mam nadzieję :lol:

Johny_Walker - 2015-05-01, 13:35

jarek73 napisał/a:
Johny_Walker napisał/a:
Po co sprzedawać dobry samochód już po pięciu latach?


Po to że jeśli mnie w danej chwili stać to wymieniam na młodszy model i taki 7 czy 8 letni z przebiegiem 120 150 tys. to nigdy ideał nie jest mimo że dbam

Skąd wiesz że ma przebieg 120-150? Kupujesz używany w Polsce, prawda?
Wg statystyk i mojego doświadczenia samochody są niemal bezawaryjne przy RZECZYWISTYM przebiegu 120-150. Być może Twoje okazyjnie kupowane samochody pochodzą z firm, likwidacji ubezpieczeniowych i mają poważne usterki lub 250-400 000 kiedy je kupujesz?
Jakim cudem 8 letni samochód ma tylko 150 000 i nie jeździ idealnie? Weź mi to wytłumacz, bo nie znam innego wyjaśnienia niż powyższe.

Słyszałeś o holenderskiej giełdzie używek gdzie handlarze kręcą 3-5 letnie samochody flotowe z przebiegiem 300-500 000 na 250 000 i sprzedają je handlarzom niemieckim. Od nich kupują polscy i skręcają licznik na 150-180 000. Zauważcie że 95% używanych samochodów w ofertach poniżej 10 lat ma przebieg pomiędzy 150 a 185 000. :)

Podobnie jest z kamperami. Wszystkie "okazje" 3-5 letnie to wyeksploatowane używki z wypożyczalni za cenę niewiele mniejszą niż nowy.

jarek73 - 2015-05-01, 13:48

Może tak być
jarek73 - 2015-05-01, 13:54

papamila napisał/a:
jarek73 napisał/a:
to wymieniam na młodszy model

ale czarnej księżniczki nie wymieniasz ? - mam nadzieję :lol:

Jarku nie ma takiej opcji, księżniczka ma 32 lata cesarz 25 a wieśniak eldo 44 ale żadne do wymiany nie są . Dopiero po moim zgonie kochane dzieciaczki sprzedadzą

mwservice - 2015-05-01, 16:38

Rynek aut używanych w Polsce jest chory. Rok temu gość wjechał mi w tył mojego Citroena Xsarę Picasso - rozbity z przodu i tylu, m.in. Rozbite wszystkie chłodnice, pokrzywione podłużnice, bo miałem hak. Ubezpieczalnia wyceniła szkodę całkowitą. Wrak kupił handlarz z Łodzi za 50% wartości rynkowej pojazdu nieuszkodzonego, nawet przysłał do Gdańska lawetę. Sprzedałem mu na fakturę, bo auto firmowe. Za kilka dni zadzwonił i poprosił, abym mu usunął z faktury dopisek, że auto uszkodzone. Oczywiście, nie zgodziłem się. Teraz ktos kupi auto bezwypadkowe, z niskim przebiegiem...
oli - 2015-05-01, 18:05

Rynek w Polsce Chory to mało powiedziane .Znam autentyczny przypadek .Gosc sprzedawał ducato z bardzo małym przebiegiem autentycznym ,nie mógł sprzedać ,dopiero jak dokręcił chyba ze 100 tys od razu sprzedał na pierwszej giełdzie .Brat ma Seata Ibize 1,9 z przebiegiem 60 tys z 2007 roku ,i chyba zrobi to samo dokręci licznik .Dziwny jest ten nasz Swiat --czytaj nasz kraj .
jarek73 - 2015-05-01, 19:44

Oczywiście że chory ale przez to przewidywalny i mając pewne doświadczenie można oddzielić ziarno od plew.
Bronek - 2015-05-01, 20:19

Rynek na miarę, m m m m.....

majętności
mentalności
małostkowowści
MNiEMANIU o Marce,
itd.

Na inne ltery też znajdę... Ale " M jak miłość" oddaje poziom kupujących. :mrgreen:

Jak jest klient na badziewie to i badziewi mu się sprzedaje.
A to z bidy niestety

oli - 2015-05-01, 20:42

A propo wątku czy warto kupic nowego kampera? czemu nie jak masz kase nowy to zawsze nowy i co najważniejsze możesz sobie wybrać jaki chcesz . a jak ci się nie spodoba to kamper nie kobita zawsze możesz sprzedać ,Pozdrawiam Oli
Fux - 2015-05-01, 21:15

Pozostaje kwestia nowego w „jakości" bieda marketu za 200kpln i jakości za 400 kpln.
Oczywiście ten pierwszy z motorem 2.0, akcyza,
ten drugi >2.0 i stosowny standard.
+ akcyza off course.
Wychodzi 0,5 mln pln.
100 kpln w błocie.

silny - 2015-05-02, 06:50

A najlepsze że z 25 lat i ten za 200 i ten za 400 będą w podobnej cenie :roll:

Czyli czy jezdzi czy stoi to i tak co rok od 10 do 15 w plecy.

Czyli w sumie nie warto :haha: a wiara kupuje i twierdzi że tak jest oszczędniej :bajer :haha:
Zabawne.

Pomijam wypożyczalnie bo to na siebie zarabia :spoko

Johny_Walker - 2015-05-02, 11:34

Fux napisał/a:
Pozostaje kwestia nowego w „jakości" bieda marketu za 200kpln i jakości za 400 kpln.
Oczywiście ten pierwszy z motorem 2.0, akcyza,
ten drugi >2.0 i stosowny standard.
+ akcyza off course.
Wychodzi 0,5 mln pln.
100 kpln w błocie.

Po co Ci więcej jak 2.0 jeśli i tak pojedziesz wolniej niż dowolnym osobowym?
Gdyby były takie same ceny 3.0 i 2.0 to też bym wolał 2.0 ze względu na mniejsze zużycie paliwa.

Johny_Walker - 2015-05-02, 11:37

silny napisał/a:

Czyli czy jezdzi czy stoi to i tak co rok od 10 do 15 w plecy.

Czyli w sumie nie warto :haha: a wiara kupuje i twierdzi że tak jest oszczędniej :bajer :haha:

Za 25 lat wszystko co posiadasz zgnije lub zardzewieje.
Kupując kampera płacę za możliwość wygodnego podróżowania, a nie za przedmiot. Kupuję wrażenia i fajnie spędzony czas. Kamper to tylko środek do celu. Ma się zużyć i zgnić. Wspomnienia pozostaną.

Fux - 2015-05-02, 12:20

Dżonny. Kwestie „wyboru" motoru 2.0 już wielokrotnie poruszano i nijak jego „z-a-jebistość" ma się do rzeczywistości.
To jest gniot do auta o masie ca. 3,5t a w zasadzie 0,5-1t więcej.
O zestawieniu z automatem nie wspominam.

papamila - 2015-05-02, 12:48

Fux napisał/a:
gniot do auta o masie ca. 3,5t

tu akurat bzdury piszesz

jeżdzi bez problemów, żadnych niespodzianek
/ 5 aut- przebiegi od 30.000- 130.000/

Johny_Walker - 2015-05-02, 12:49

Wielokrotnie też pisano że starsze silniki 2,3 i 2,5 świetnie sobie dają radę z kamperami, a mają mniejszą moc od nowego 2,0.
Fux - 2015-05-02, 13:43

Moc to nie wszystko...

papamila, cytuj konkretnie a nie pasujące do Twych tez wybiórcze treści.

joko - 2015-05-02, 13:47

Widzę , że temat wiecznie żywy :haha:

Tak sobie czytam kolejne wpisy i jedno co rzuca się na oczy, to fakt, że wśród osób przeciwnych i twierdzących że zakup nowego kampera jest bez sensu , występuje tylko jeden argument, różnie tylko nazywany, a mianowicie finansowy.
O ile można by uznać , że jest to argument wystarczająco sensowny w przypadku decyzji o samym zakupie w przypadku posiadania ograniczonych środków (tyle że wtedy jest to nie wybór a konieczność), o tyle przy rozpatrywaniu tego co lepsze stare czy nowe, to już kompletnie bez sensu.
Już widzę jak ktoś mając możliwość kupienia za tę samą kasę nowego , wybiera z premedytacją starego ;) .
Gdyby na rynku pojawił się jakimś cudem nowy kamper w cenie np. 50000 zł , to Ci którzy teraz wypisują , że stary lepszy bo to , tamto, albo sramto ..... zwyczajnie by się o niego pozabijali :haha:
Gdyby nowe kampery kosztowały nie 200,300 czy pół bańki, a 2,3 lub 5 tysięcy złotych, a ich wartość spadała np po 1 tys zł rocznie, to jestem więcej niż pewien, że wszyscy którzy teraz tak usilnie bronią staroci, wymieniali by je co dwa lata na nowsze modele , bo właśnie skończyła się gwarancja, albo tylko dlatego, że nowszy model jest ładniejszy :-P
To jest tylko kwestia kasy i niczego innego, po prostu dla tych którzy kupują nowe , te kilkaset tysięcy złotych ma podobną wartość jak dla tych którzy tego nie robią te kilka tysięcy ..... to jest tylko kwestia cyfry i nikt nie przekona mnie że jest inaczej.....
W przypadku nie tylko kamperów , ale samochodów w ogóle, jeżeli jakiekolwiek warto kupić to tylko nowe ...... każdy inny wybór jest koniecznością.

Bardzo podoba mi się wypowiedź Johnego, że kupując kampera , kupujemy nie samo urządzenie, ale możliwości i przyjemności jakie nam daje :spoko

Kamper to nic innego jak kolejny dom, a tym samym to cała masa osobistych rzeczy, jak choćby kuchnia, sypialnia, toaleta itp.itd..... wszystkie te rzeczy dają więcej satysfakcji z ich używania , kiedy są nowe, nasze i tylko nasze ......... i nie ma znaczenia że lata mijają i to co było nie dawno fabrycznie nowe teraz ma za sobą już trochę kilometrów, bo wszystkie te kilometry zostały zrobione tylko przez jedynego właściciela ......

Co do silnika 2.0 to szkoda już nawet zabierać głos, bo jak widzę to najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nawet nie wiedzą dobrze o czym piszą ...... jakoś dziwne że wszyscy którzy mają , mieli , lub choćby porządnie spróbowali , wypowiadają sie pozytywnie , a najwięcej uwag mają osoby, które nawet kampera nie posiadają, a próbują wypowiadać się o tym jak się taki kamper zachowuje z jakim silnikiem :lol:

zbyszekwoj - 2015-05-02, 13:49

Johny_Walker napisał/a:
3.0 i 2.0 to też bym wolał 2.0 ze względu na mniejsze zużycie paliwa.


Na pewno?

Fux - 2015-05-02, 14:14

joko, nie do końca.
Mam prawie soute 3 tonowe V6 auto na codzień. Dokładnie 2,6t bez kierownika i pasażerów w automacie.
Ma motor 2,7 i blisko 200KM
Setkę robi w okolicach 12 s.
Z dużą przyczepą nie widać różnicy.
Styka. I sie nie męczy, aby ja osiągnąć. Zadowala się 9-10l/100
Do tych Dżonowych parametrów 2.0 ma z górki, więc nie uwierzę, że te 2l Dzonego to jakiś szał.

Johny_Walker - 2015-05-02, 14:35

Fux napisał/a:

Do tych Dżonowych parametrów 2.0 ma z górki, więc nie uwierzę, że te 2l Dzonego to jakiś szał.

Do czego służy Ci kamper? Do szału? Co???

joko - 2015-05-02, 14:40

No widzisz Fux, to jest dokładnie to o czym piszę, na poparcie Twojej tezy używasz porównania do osobówki z V6 ....... pojeździj proszę trochę kamperem , a sam się przekonasz co do bezsensowności Twojego porównania :spoko

Poza tym jak Ci Pan Prezes Johny pisze, że samochód jakby nie patrzeć dostawczy jakim jest kamper z takim silnikiem daje rady , to uwierz mi że wie o czym pisze ;)

I aby nie było ja mam w posiadaniu dostawczaka plandekę z 2.3 i kampera z 2.0 i też wiem o czym piszę :-P

Bronek - 2015-05-02, 14:50

Mogę się zgodzić co do zasady, kasa i tyle.
Lecz nie samo jej posiadanie a stosunek do niej.
Historia zna milonerów umierających z głodu itp.


Gdybym miał kasę to dałbym sobie zrobić, pewnie na bazie już isniejącego.
Lub o dziwo kupił używany, taki który mi leży i też go tuningował

Problem nie mam tyle kasy by taką decyzję podjąć.
A co gorsza nie widzę możliwości zbudowania mi kampera. Tu i teraz.

To temat nie do rozwiązania, nawet sam nie znam odpowiedzi co by było gdyby.

Jako ciemny kamperowiec 3 lata temu byłem bardziej skłonny kupić nówkę, teraz nie widzę nic dla siebie.
Chyba to też wina prawa, te bajery które bym chciał wymagają innych uprawnień i wagi pojazdu.
To stara Europa nie USA.
Przechodzić przez te montaże, doposażanie, przy braku zufania do producentów....
Jeszcze nie, za leniwy jestem

A silnik? Pragnę największego jaki wlezie :wyszczerzony:
Aczkolwiek 2,0 daje radę pi płaskim, w górkach też lecz upietdliwy
Brak możliwości wstawienia do tego słabego motoru automatu, to dla mnie poważna wada.
Duże to duże.
Spytajcie kobiet.... tylko nie swoich. :-P
Lata upłyną a może mi minie? Mało brakował a zanabylibyśmy elektryczne BMW! Wstyd

moskit - 2015-05-02, 14:55

joko napisał/a:
Widzę , że temat wiecznie żywy :haha:

Tak sobie czytam kolejne wpisy i jedno co rzuca się na oczy, to fakt, że wśród osób przeciwnych i twierdzących że zakup nowego kampera jest bez sensu , występuje tylko jeden argument, różnie tylko nazywany, a mianowicie finansowy.
O ile można by uznać , że jest to argument wystarczająco sensowny w przypadku decyzji o samym zakupie w przypadku posiadania ograniczonych środków (tyle że wtedy jest to nie wybór a konieczność), o tyle przy rozpatrywaniu tego co lepsze stare czy nowe, to już kompletnie bez sensu.
Już widzę jak ktoś mając możliwość kupienia za tę samą kasę nowego , wybiera z premedytacją starego ;) .
:lol:


Jest to proste wytłumaczenie TYLKO KASA Jeżeli ktoś chce egzemplarz zabytkowy to powinien doprowadzić go do stanu pierwotnego tak jak zrobił to nasz kolega D. a nie robi badziewie i robi koło niego wielkie halo a nawet nie wie jak wyglądał oryginalnie
Jeżeli ktoś chce wierzyć w 3-letni pojazd z przebiegiem 30000 km z wypożyczalni to niech wierzy jego sprawa, ale mnie nikt nie przekona.
W PL sprzedawca " korygujący " przebieg lub dokumenty pojazdu nie ponosi żadnej odpowiedzialności, bo kupujący rzadko kieruje sprawę do sądu.Jakby odpowiadał tak jak np. w
Niemczech to może by się skończyła dość szybko ta "wolna amerykanka"
Zobaczcie ile jest ogłoszeń "KOREKTA" licznika lub jak zwał tak zwał PRZEKRĘT i nic więcej
Jeżeli jest tyle ogłoszeniodawców to znaczy że jest na to rynek

A nowy z fabryki to nowy z fabryki i mój i tylko prze zemnie używany jak czuć bąki to moje
i kwita

joko - 2015-05-02, 15:01

moskit napisał/a:


A nowy z fabryki to nowy z fabryki i mój i tylko prze zemnie używany jak czuć bąki to moje
i kwita


Samo sedno :ok ..... i żadne tam jakieś obce smrody :spoko

joko - 2015-05-02, 15:06

Bronek napisał/a:
Mogę się zgodzić co do zasady, kasa i tyle.
Lecz nie samo jej posiadanie a stosunek do niej.
Historia zna milonerów umierających z głodu itp.


Stosunek też :szeroki_usmiech
To się zasadniczo wpisuje w moj pogląd, bo przecież kupujemy kiedy nas stać, a stać nas nie wtedy kiedy mamy tyle kasy ile coś kosztuje (bywają tacy co twierdzą że ich stać jak mają zdolność kredytową :haha: ) , tylko wtedy kiedy jej wydanie nie wywołuje zakwaszenia organizmu pod wpływem stresu ...... a to już sprawa indywidualna i mająca bezpośredni związek ze wspomnianym stosunkiem :-P

Bronek - 2015-05-02, 15:12

Nie mam oporów, w życiu na ogół dziewic unikałem
Takie to były dla prawiczków i dupowatych kumpli.


Dla mnie bez różnicy,
Wypożyczanie kampera kolegom i na wystawy, dawanie dzieciom rodzinie, to nie problem
Też ci napierdzą. Normalka.
W hotelu.. itp.
Temat nie do roztrzygnięcia.

Jeśli kmper ma być na kompleksy, to tak jak kuchnia w aluminiu szczotkowanym i kobalcie fajna ale nie do użytku.

Stare są do dup.. y, nowe są do dup,. y, wszystko jest do du.. py jak Właściciel jest du,. pa

Ps.

Joko pisaliśmy razem....
Ci ze zdolnością kredytową i im podobni, to prawdziwi miłośnicy,
nie sztuka mieć i kupić.
Sztuka nie mieć i posiąść to, o
czym marzą Ci co mogą mieć a nie mają. :haha:

toscaner - 2015-05-02, 15:20

Fux, zależy z jaką prędkością tym 2.0 się jeździ. Jeśli Johny jeździ 80tką, to może tak być, że 2.0 spala mniej od większych jednostek i będzie miał w tym konkretnym przypadku rację. Pogoniłby z kimś drugim z 3.0 po autostradach i już nie wyjdzie mniej.

Joko masz rację jak cholera. Każdy woli nowe, ale jak nie ma kasiurki to broni zgniłki. Nie ważne czy to nowy dom, nowe auto, czy nowy kibel. Pomijam wyjątki, gdy ktoś się pasjonuje i kolekcjonuje, albo restauruje np. klasyki.


Stać na nowego - kupuje się nowego.

Nie stać na nowego - kupuje się starorocia - balans od zgniłka do "prawie nowego" w zależności czy kupujący ma 10 tys. czy np. 100tys. zetówek.

3-cia grupa, o której nie ma wzmianki - zbudowanie sobie samemu nowego idealnie dopasowanego pod siebie. Nie chodzi mi tu o przełożenie gratów z rozbitej przyczepy. Też można, ale to nie nowy wtedy.
No i baza, ale to nie ma znaczenia, bo można też nówkę wziąć. Ci co wierzą, że wyjdzie drożej niż nowy, niech sobie dalej żyją w takim przekonaniu. Nie zamierzam nikogo nawracać.
Warunek - chcieć i nie mieć 2 lewych rąk. Reszta to czas. No ale jego też trzeba mieć. :bigok

BTW. Bronek też masz rację. Znam takich co "srają" kasą, ale jedzą parszywie.

Bronek - 2015-05-02, 15:53

Siedzę se w kamperze i tak myślę co by tu jeszcze...
Słońce, ale chłodno. Opony pojutrze przerzucę,
mały skubaniec.
Idę do garażu mam tam nogę pneumatyczną od stoł może trzeci raz wymienię

Czy w starym czy w nowym, będę psuł. ;)

Po roku i tak wszystkie jednakie, chyba nie sprzedam dam synowi na zmarnowanie..

Idąc dalej wątkiem bolesnym dla wszystkich walczących o swoje.

Ustalono NOWY..! To Cooll

ALE.. nie tak lekko Panowie, :chytry :chytry pomijając alkowy, bo to wybór dla dużych rodzin i nielicznych fanów tej zabudowy. .
Co PÓŁINTEGRAMI?? :?: :!: :!:
Toż to Boxter, Cayman....
to Hammer na gazie i Q7 czteroletnie itd. Lipa kamperopodobna. Distawczak z bogatą paką...

Kupili ci co pożałowali z różnych pobudek, a właściwie jednej kasy. :oops:

No dobrga...... istnieje ideologia oporów powietrza. itp. :bajer
Ale oi to są mocne siliniki itd itp..
No to EKOLOGIA MOŻE tego nie było.
Never ending...

WSZYSCY SIĘ MUSZĄ TŁUMACZYĆ

Nawet Cartago Cartagu nie równe.... ponoć :wyszczerzony: :-/ :mrgreen:

A i liczy się lokalizacja.
Mój stoi na wsi. :gwm

Fux - 2015-05-02, 20:14

joko napisał/a:
No widzisz Fux, to jest dokładnie to o czym piszę, na poparcie Twojej tezy używasz porównania do osobówki z V6 ....... pojeździj proszę trochę kamperem , a sam się przekonasz co do bezsensowności Twojego porównania :spoko

Poza tym jak Ci Pan Prezes Johny pisze, że samochód jakby nie patrzeć dostawczy jakim jest kamper z takim silnikiem daje rady , to uwierz mi że wie o czym pisze ;)

I aby nie było ja mam w posiadaniu dostawczaka plandekę z 2.3 i kampera z 2.0 i też wiem o czym piszę :-P

No błądzisz.
Jeździłem/jeżdżę pojazdami z większa masą i się z Tobą nie zgodzę.
2l to lipa przy 3,5-4t.

P.S. Nie jeżdżę osobówką. Auto o masie własnej 2,6 t raczej nią nie jest...

Johny_Walker - 2015-05-03, 05:06

Półintegral bo:
- dopłatę 15000EUR za coś co ma postrzeganą wartość poniżej 5000EUR uważam za niewartą poniesienia,
- słaba ochrona w razie zderzenia,
- droga szyba.
- kiepska aerodynamika,
- i najważniejsze - kiedy składałem zamówienie integrale do 3,5 tony były dużo mniejsze, albo dużo - 200kg cięższe, albo były duże i lekkie dzięki oszczędzaniu na grubości ścianek, profili, sztywności, wyposażeniu itp.

Zastanawiałem się chwilę np. nad integralem Hymer Exsis 614, ale on jest ciasny w środku ponieważ o 13 cm węższy i 45 cm krótszy od mojego. Jedna zaleta że przednie łóżko nie blokuje drzwi ale w moim też jakoś da się przejść bez kucania. Wchodziłem do Trampa i do Exsisa - zupełnie inna przestrzeń wewnątrz. Integral był ciasny!

Bronek - 2015-05-03, 06:49

Jako ranne ptaszki, mamy podobne też spostrzeżenia
Oczywiście żartowałem.... jakby co.


Dziwne, zawsze myślałem, że integry szersze

Teraz dopiero łapię się, że nie miałem zielonego pojęcia
. Kupowałem wybierałem na tzw. czuja

Dopiero po fakcie zacząłem dostrzegać różnice w szerokości itd.

Moimi jedynymi chyba kryteriami branymi po uwagę to były. 6m, garaż i duży prysznic odzielnany od wc.

Jak jadę, parkuję to ideał niemal
Do pomieszkiwania komfortowo, to nie ten size.

Dlatego marudzę o "slajdach"
Kupuje sie oczami i innymi zmysłami. Tak było z nówką Carado - sala gimnastyczna dla dwojga.

Wracając do zapytsnia czy warto nowego?
Warto.
Jak się ma kasę.
I dokładnnie wie czego chce.

A poniważ w większości normalnych sytuacji "kasy nigdy za wiele", to Ty przy swoim dokładnie przemyślanym wyborze zrobiłeś dobrze.

Ja chyba też, bo nieprzykładałem się do tematu.

Tu obecni mają podobne rozterki i przed i po zakupie. Nieważne za ile.
Zawsze może być drożej i lepiej

Odwrotnie też.
Reszta to sprawy ambicjonalno - andropauzalne. :haha:

papamila - 2015-05-03, 10:01

Bronek napisał/a:
zawsze myślałem, że integry szersze

bo zasadniczo tak jest
Exis, bo o nim akurat mowa jest naprawdę malutki
ale wejdż np. do Pilota i wszystko jasne

do FUX-a
nie uważam że 2.0 to szczyt marzeń czy jakaś rewelacja
ale jak większość słusznie zauważyła KASA

pół biedy gdyby róznica szła w wyposażenie to byłoby do zaakceptowania
ale akcyza to podatek z którego tak naprawdę nic nie mam
więc patrzę by zapłacić jak najmniej.- dziwnne?, chyba nie
bo przy kilku autach robią się ciekawe kwoty
tym bardziej że na przestrzeni ostatnich kilku lat użytkowaliśmy kilka aut
z takimi silnikami- obyło się bez wpadek
owszem był jeden problem z DPF-em o którym wspominałem
jemu po prostu nie służy "mułowata" jazda
Zastosowanie się do okresowej dynamicznej jazdy rozwiązało sprawę.
:spoko

Johny_Walker - 2015-05-03, 10:35

papamila napisał/a:

Exis, bo o nim akurat mowa jest naprawdę malutki
ale wejdż np. do Pilota i wszystko jasne

http://www.pilote.fr/en/motorhome/g690g/
Kosztem kompromisów:
35 litrów mniej wody.
Węższy o 5 cm.
Krótszy o 46 cm.
Truma Combi 4 zamiast 6.
Zerowa nośność garażu - producent nie podaje czyli zapewne bez wzmocnień, a u mnie 350kg.
Wąski garaż.
Poczucie przestrzeni i niska masa dzięki temu że ma mało mebli - jedna szafa, brak szafek pod łóżkiem przednim.
Oglądałem go lub podobnego w tym samym dniu, w którym później zamówiłem Hymera. Nie podobał mi się w środku. Kwestia gustu. Pilote był tańszy.

Socale - 2015-05-03, 20:47

Bronek napisał/a:

...

Stare są do dup.. y, nowe są do dup,. y, wszystko jest do du.. py jak Właściciel jest du


...

:pifko

toscaner napisał/a:

...
Znam takich co "srają" kasą, ale jedzą parszywie
....

Raczej...... jedzą parszywie a srają kasą :)

Socale - 2015-05-03, 20:57

toscaner napisał/a:

...
Jeśli Johny jeździ 80tką...

Nie jeździ 80tką.
Zapier...(nicz)...ał że miałem problem go wyprzedzić moim roboczowozem, fakt, na tempomacie ustawione miałem 140/h (wolno mi, Niemiecka autostrada) i nie chciało mi się go palcem ruszać...
.
.
.
Osobiście, by w temacie zadawczym się wypowiedzieć...
Raczej nie kupiłbym nowego z salonu. Moja natura jest taka, że jeśli mogę mieć 10% mniej za 50% mniej, to tak wybieram.
Nie, nie namówi mnie nikt na nówkę. Stare bąki można zneutralizować migiem, łatwo i tanio. Ta różnica do mnie nie przemawia.
Ale...
Jestem jak baba na wietrze, zdanie jak zawieje.

EwaMarek - 2015-05-06, 21:55

Dzięki wszystkim za rady.
Niestety nakręciłem się na innego kampera, a tu klient wycofał się z zakupu. Podobno sprawy rodzinne...

Trochę żal sprzedawać obecnego :oops: ale ...

Najbardziej martwi mnie DMC - obojętnie co kupię 6 - 7 os to i tak po załadowaniu z 4 os i rowerami będę przeładowany :gwm

Endi - 2015-05-07, 10:48

Dajemy z LaLunią równo. Przez dwa miesiące nakręciłem jej 5,5 tys. km.

Tylko integra i tylko nówka. Ona pachnąca a ja w skowronkach. No i motorek 2,3 w automacie.

Coś pięknego :spoko

Choć ma jedną, jedyną wadę. Małą dziurkę w prysznicu / odpływu / :szeroki_usmiech

Bronek - 2015-05-07, 10:56

No dobra , będę miał to na uwadze. :wyszczerzony:
Póki co
Jadę oponki powymieniać zgodnie z wartościami .. Na krzyż.

Ostatnio chcieli kampera zrzucić z podnośnika przez szerszą oś, której nie zauważyli . Zobaczymy czy teraz im się uda

Automacik jak ??

Czy to nie piękne z tempomatem .

Nawet jak miałby się popsuć za 2000000 km to warto,


ENDI napisał/a:
Choć ma jedną, jedyną wadę. Małą dziurkę w prysznicu / odpływu / :szeroki_usmiech


To przez pozycje stojącą , dziurka wydaje sie mniejsza :ok Ale chyba fajnie ??? Nie ???

Endi - 2015-05-07, 11:16

Bronek napisał/a:
...To przez pozycje stojącą , dziurka wydaje sie mniejsza :ok Ale chyba fajnie ??? Nie ???...


Nic z tego, na kolankach zaglądałem, paluszkiem pogmerałem.

Za wiele nie pomogło - mała dziurka ! ;)

Bronek - 2015-05-07, 12:26

Endi napisał/a:
Bronek napisał/a:
...To przez pozycje stojącą , dziurka wydaje sie mniejsza :ok Ale chyba fajnie ??? Nie ???...


Nic z tego, na kolankach zaglądałem, paluszkiem pogmerałem.

Za wiele nie pomogło - mała dziurka ! ;)


Spróbuj :-P

A może nie w tą dziurkę :?:

Ale to kwestia gustu :roza:

Endi - 2015-05-07, 12:38

Bronek napisał/a:
Endi napisał/a:
Bronek napisał/a:
...To przez pozycje stojącą , dziurka wydaje sie mniejsza :ok Ale chyba fajnie ??? Nie ???...


Nic z tego, na kolankach zaglądałem, paluszkiem pogmerałem.

Za wiele nie pomogło - mała dziurka ! ;)


Spróbuj :-P

A może nie w tą dziurkę :?:

Ale to kwestia gustu :roza:




A Ty próbowałeś ?? :haha:

Tu nie o gusta chodzi a o - o d p ł y w !!!!!!

Nie odbyt !! doktorku :szeroki_usmiech

Bronek - 2015-05-07, 12:46

Jak ja się mogłem pomylić?
:gwm

Co to za byt bez odbytu?

A bez serc bez dupy, to kościotrupy. I tak The End.... i.
Mi się jeszcze przynajmniej kojarzy :spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group