Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Po Polsce - Nasze miasto - Zielona Góra

DreamsOnWheels - 2015-03-25, 11:26
Temat postu: Nasze miasto - Zielona Góra
Okazuje się, że często lepiej zna się miejsca odległe o setki kilometrów niż własne obejście - w jeden z weekendów okiem turysty spojrzeliśmy na okolice wokół domu i muszę przyznać, jest dobrze:)
Jeśli kiedykolwiek będziecie w okolicach Zielonej Góry, dzwońcie, piszcie - z przyjemnością oprowadzimy:)

Na zachętę, krótki wpis o Dzikiej Ochli:
Lokalnie też jest fajnie - Zielona Góra

Johny_Walker - 2015-03-25, 12:14

Na pewno będę i to nie raz. ;)
slawkowski - 2015-04-28, 23:44

Temat już troche starawy, teraz dzika ochla to raczej mało atrakcyjne miejsce, las jak las, każdy widział, a zapuszczone bajoro z atrakcjami w postaci hot doga zimnego piwa i parku rozrywki dla dziec,i w którym główną rolę odgrywa piaskownica i bujany konik na spręzynie każdy może znaleźć u siebie.

W samej Zielonej Górze raczej nie ma nic wartego zobaczenia i pisze to z żalem o moim mieście, ale winobranie jest przereklamowane a w palmiarni nic nie ma prócz palmy, którą pewnie większość widziała na zagranicznych wycieczkach. Z ciekawszych miejsc bliskiej okolicy poleciłbym chociażby Kombinat DAG: http://pl.wikipedia.org/w...el_Krzystkowice
bardzo fajne miejsce na piesze/rowerowe wędrówki dostępne w całości
oraz 20 km od zielonej np:
http://fortyfikacje.legnica.pl/bobrowniki.php
http://pl.wikipedia.org/w...two_lubuskie%29
nawet na tych którzy nie są miłośnikami militariów zrobi to wrażenie.

Do wszystkich miejsc jest praktycznie dojazd, ale resztę trzeba penetrować na nóżkach.

Do postoju na jedną nockę polecam parking przy Aeroklubie w przylepie, w ciepły dzień można tam przesiedzieć kilkanaście godzin bez narzekania na brak atrakcji....no chyba że ktoś nie lubi popatrzeć na samoloty nad głową.

Bronek - 2015-04-29, 06:37

Pozdrówcie Wojtka (Hadeka) i może Was nie pogoni z parkingu tej knajpy jak powołacie się na Bronka, albo odwrotnie?

Sam jestem ciekaw :szeroki_usmiech


https://www.facebook.com/pizzagallonero

HarryLey4x4 - 2015-04-29, 08:13

Zielona Gora to moje ukochane miasto z dziecinstwa.Czasem mi szkoda ,ze tak kiepsko sie rozwija w stosunku do innych miast w centralnej Polsce. Zawsze wracam tam z sentymentem. Niestety "marnienie" widac na ulicach. Pocieszajace jest jednak to ,ze okolice wokol miasta sa nadal urocze. Obecnie planuje na dwoch kolach pojezdzic wokol Zielonej i poszukac tych roznych perelek. Fajnie by bylo jakbyscie popodrzucali ciekawe tematy.
Z gory dziekuje.

DreamsOnWheels - 2015-05-11, 21:33
Temat postu: w obronie miasta ojczystego
Prawdą jest, że im więcej człowiek jeździ, tym więcej widzi - że można, że nie trzeba wiele, że często dobry pomysł i zapał potrafią zdziałać cuda. Przez długi czas przez taki pryzmat patrzyłam na Zieloną Górę - że nic się nie dzieje, nic nie poprawia, że można lepiej. I ciągle drażnią mnie, żeby nie powiedzieć dosadniej, pewne rzeczy, typu budowanie kolejnych rond, po których prawie nikt w tym zielonym mieście nie umie jeździć. Im rzadziej jednak bywam - czy to na deptaku, czy w okolicznych parkach, tym więcej zmian zauważam. Choćby małych.
Choćby ścieżkę zdrowia na Dzikiej Ochli. Sama Dzika Ochla, w porównaniu z tym, co tu było kiedyś, czyli zarastającym bajorem, też bardzo się rozwinęła. Głównie o atrakcje dla dzieci, ale i to dobrze - jest tu bardzo przyzwoity plac zabaw, park linowy, na którym sama zamierzam się pobawić, duże miejsce na ognisko, no i te sprzęty w lesie, które jacyś kretyni rozkradli ostatnio, ale to inny temat.
Wiadomo, że chciało by się więcej - często jeździmy do Niemiec, Brandenburgię znamy chyba lepiej niż własne województwo bo, i tu przyznaję rację, jest tam co robić, potrafią Niemcy zrobić cuda z niczego. U nas idzie to topornie, ale - idzie! Zdaje mi się, że jednak do przodu.
Nawet na Winobraniu od kilku lat kupić można zielonogórskie wino i odwiedzić okoliczne winnice - a był czas, kiedy oprócz straganów z tandetą nie działo się nic więcej.
Staram się pozytywnie reagować na rzeczy dobre, które dzieją się w moim mieście. A jest ich kilka.

Johny_Walker - 2015-05-11, 21:52

Zielonogórskie wino na winobraniu piłem. Błeee, fuj.
DreamsOnWheels - 2015-05-11, 22:00

Johny_Walker napisał/a:
Zielonogórskie wino na winobraniu piłem. Błeee, fuj.



W dawnych czasach nazywano je "Obrotowiec", wiesz dlaczego? :)

Johny_Walker - 2015-05-11, 22:16

Dlaczego?
fan - 2015-05-12, 06:11

Bronek, pozdrówcie Wojtka (Hadeka)
no to mamy wspólnych znajomych :lol:

Bronek - 2015-05-12, 07:04

Zielona Góra moimi oczami. Fajne czasy, podobne do kamperowych, ale mniejszy sprzęt i mniejsze różnice. Aczkolwiek ludzie z różnych stron, nacji i zawodu, wieku.... Ale takiego pajacowania i bufonady nie ma. :ok
Lotnikska, knajpy, winiarnie itd.

Webchapter w Zielonej maj 2009r cz.1, 2-ga: https://youtu.be/_GHMxOajX-Q
https://youtu.be/Xr2F_5dNDvw

Tu sobie w moim ogródeczku z Wojtkiem Hadekiem i dupeczkami ....... https://youtu.be/SRE7Ei61jo8



fan napisał/a:
Bronek, pozdrówcie Wojtka (Hadeka)
no to mamy wspólnych znajomych :lol:

DreamsOnWheels - 2015-05-12, 09:26

Johny_Walker napisał/a:
Dlaczego?



Zielonogórskie wino miało specjalne właściwości, delikwent który takowe spożywał wieczorem nie mógł później, ot tak, położyć się spać. Wyżarłoby jelita takiemu jegomościowi. Musiał co jakiś czas obracać się by trunek zalegał w innej partii wnętrzności. I stąd Obrotowiec :ok


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group