kara - 2015-04-13, 16:57 Temat postu: Piza-Florencja-Rzym-Bolonia-Padwa-Werona-Wenacja 
Nasz Olek( kamper:-D ) ciągle w budowie, ale już planujemy podróż do Włoch. Na tyle na ile starcza mi czasu przeglądam różne opowieści o podróżach kamperem do Włoch, ale ciągle mam sporo pytań i niepewności. Może ktoś już był w tych miastach i zaproponuje jakieś postoje. Ciągle nie wiem jak z tym bedzie- Myślę że w rzymie i Wenecji na pewno skorzystamy z kempingow dla kamperow - może jakiś polecacie? A jeżeli chodzi o resztę miast to ciągle nie wiemy jak z noclegiem, czy na dziko, czy jak? Masakra to jakaś dla nas bo nigdy jeszcze własnym domem nie podrozowalismy. Doradzcie coś proszę. Chcemy także zatrzymać się na 3 dni gdzieś blisko plaży aby polezec i się podsmażyć - znacie może jakieś fajne miejsca blisko naszej trasy? Z góry dziękuję za każdą pomoc, i na pewno jakieś pytania jeszcze się pojawia. Pozdrowienia
Załoga G - 2015-04-13, 17:03 Nie masakra, tylko najpierw przeczytajcie wszystkie relacje z Włoch, to kopalnia wiedzy. Dowiedzie się tam, co warto zobaczyć, gdzie się zatrzymać a gdzie nie i na co uważać. Popatrzcie na stronę www.campercontact.com, zaplanujcie trasę lub nie i w drogę. kara - 2015-04-13, 17:35 Dzięki wielkie spróbuję znaleźć czas, bo jak na razie to każda wolna chwilkę spędzamy w Olku :-D zbyszekwoj - 2015-04-13, 18:14 W Rzymia masz wygodny sosta camper Santy przy wia Cassilina 700. 15E + 1 E od osoby. kara - 2015-04-13, 20:15 Super, dziękuję:-D właśnie jestem po lekturze waszej wyprawy do Toskanii :-D dzięki za pomoc kara - 2015-04-13, 20:17 Super, dziękuję:-D właśnie jestem po lekturze waszej wyprawy do Toskanii :-D dzięki za pomoc toscaner - 2015-04-13, 22:21 My mieszkamy we Włoszech w Toskanii ok. 5 lat. a kamperem jeździmy sobie od kilku miesięcy. Ani razu na kempingu. Tylko na dziko. Włosi też omijają kempingi. To taki naród, który jak się tylko da to wszystko by chcieli za darmo. Znamy się z makaronami z dwóch klubów kempingowych i na bieżąco doradzają, gdzie nie jechać, a i które miejsca omijać, bo okradną, albo mandat murowany itp. Włosi głównie na dziko stają, jedynie w Rzymie i Neapolu jadą na kempingi. Bo tam to nawet oni nie są samobójcami, żeby ryzykować. Z kempingami nie dorodzimy, bo nie jeździmy, ale na dziko nie ma problemu. Jak coś to pisz na PW. 
arek - 2015-05-06, 11:55 Temat postu: na dziko Witam a może w miarę możliwości doradzisz ciekawe miejsca w Toskanii Fux - 2015-05-06, 12:16 toscaner, Włosi to taki Kraj, gdzie nawet za mozliwość uczestniczenia w zbieraniu winogron trzeba zapłacić... 
A inni za pracę płacą. Ale Włochy to dziwny Kraj. 
Rodzinka Cztery Plus - 2015-05-06, 14:31 Byłem w Rzymie i Wenecji. Pod Rzymem, w miejscowości Sassone, jest Camper Park który prowadzi przesympatyczna Polka. Kosztuje to chyba z 10, czy 12 EUR/dobę. Jest prąd, dostęp do wody (z Castel Gandolfo, gazowana... normalnie gazowana, pyszna kranówka). Zalety - cichutko, tanio. Bardzo blisko stacji podmiejskiej kolejki - 3 minuty piechotką. U właścicielki można kupić bilety na pociąg i karty miejskie. Dojazd do centrum zajmuje 20 minut, w 30 minut można być na Placu św. Piotra 
Namiary: http://www.rome-camper.com/?content_id=27 W Wenecji zatrzymaliśmy się na półwyspie po drugiej stronie zatoki weneckiej, dokładnie tu: Via Pealto, 17 30010 Cavallino-Treporti VE, Włochy GPS 45.443408, 12.439955 Przytulny kamper park, przy gospodarstwie rolnym. Cena za kampera i 6 osób to coś koło 35 EUR. Przy miejscówkach są słupki z prądem i wodą, jest pełen węzeł sanitarny, natryski, pralnia, zmywalnia. Jest też na sklep z genialnymi pomidorami najróżniejszej maści, winem i innymi produktami rolnymi (bakłażany, winogrona, itd). Z tego miejsca na przystań promową jest około 15 minut piechotą z dziećmi
Prom do Wenecji (w obie strony) to chyba 52 EUR za naszą szóstkę (troje dorosłych, troje dzieci). Chyba najwygodniejszy sposób zaparkowania i zwiedzania tego pięknego miasta. toscaner - 2015-05-06, 19:10 Temat postu: Re: na dziko
No nie do końca. To Sting (Brytyjczyk), który ma tutaj winnice, wyje..ał z ofertą, żeby jemu płacić za "tą wspaniałą" możliwość zbierania winogron. Po tym jak wyśmiali go w gazetach, inni już Włoscy właściciele winnic, oferowali jedzenie za zbieranie, a niektórzy nawet drobne wynagrodzenie.
Nasza mapa takich miejsc w Toskanii i innych regionach jest budowana, ale niestety nieuporządkowana w formie np. że są to punkty do nawigacji. Mam 3 nawigacje i trochę tu, trochę tam, trochę w scrap'ie, w lapach. Nas interesują tylko na dziko. W ostateczności 1-3 euro za serwis, ale to w ostateczności, gdy nie ma nigdzie za darmo. Czasem jest tak, że zrzut za free, a woda z maszyny za 1 euro. No i w mieście jest jeszcze gdzieś woda bez serwisu, ale jadąc tam spalisz więcej w paliwie niż to euro i wrzucasz 1kę w maszynę. Podrzuć mi trasę gdzie planujecie jechać, to podam sprawdzone punkty na trasie, albo niesprawdzone przez nas, ale polecane przez Włochów z klubu. Chwilę zejdzie, ale poskładam Ci i podam gdzie woda, gdzie zrzut i gdzie można stanąć bezpiecznie. My od lutego tylko w kamperze i ani raz na kempingu. Prąd ze słońca, postoje za free gdzie chcemy, nawet przy -3C było ciepło, pomimo, że na dziko. 
Na serwisy wydaliśmy przez ten okres może z 10-12€. Kiedyś zacznę pisać jakiegoś bloga/relację o kempingowaniu na dziko w Europie, bo kolejne kraje kamperem już niebawem. 
We Włoszech planujemy być max. do połowy czerwca. |
