|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
FIAT - Prośba o polecenie warsztatu / Zawory Ducato I 2,5D
Suburban - 2015-04-27, 20:27 Temat postu: Prośba o polecenie warsztatu / Zawory Ducato I 2,5D Witam serdecznie przyjaciele camperowcy,
Pisze z zapytaniem i prośbą o pomoc w sprawie regulacji zaworów Fiata Ducato I 2,5D 1989 rok.
Nie chce tego robić sam gdyż nie mam warunków. Słyszę i czuję że zawory na pewno wymagają regulacji. Na pewno nie były regulowane 4-6 lat a po za tym słyszę że zaczęły bardziej stukać. ( co ile reguluje się zawory w tym silniku? )
Przeszukałem forum i z tego co znalazłem to wynika że szczeliny zarówno dolotowego jak i wydechowego mają być takie same pomiędzy 0,45-0,55 czyli ustawią się 0,5. Czy to prawda?
Znalazłem też że zawory reguluje się płytkowo i tu pojawia się problem gdyż dwa moje zaufane warsztaty odmówiły mi regulacji mówiąc że to już archaizm i płytek takowych nie posiadają.
Czy ktoś mógł by mi polecić jakiś warsztat w Gdyni lub w okolicy który się tego podejmie i wykona usługę fachowo i w dobrej cenie?
Z góry dziękuje.
Gewehr - 2015-04-27, 20:36
Zawory reguluje się płytkami- tak jak napisałeś. Luz zaworowy na ssącym i wydechu taki sam- 0,5mm. Jak już stuka, mogą być wybite "szklanki" w których siedzą płytki. Jak będą regulowali, niech to sprawdzą. Do wymiany płytek, nie trzeba zdejmować wałka. Jest specjalna łyżka do ich wyjmowania. Do wymiany szklanek, niestety już trzeba. Wtedy nowy pasek rozrządu. Niech nie pitolą że to archaizm. Płytki idą takie same w 2,8 JTD Tyle że nie wszyscy je mają. Niestety nikogo na pomorzu nie polecę, nie wiem kto posiada płytki. Musisz pytać.
Edyta: Regulujemy na zimnym silniku
Suburban - 2015-04-27, 20:49
Stuka od 250km, więc może szklanki przeżyły. Przejechałem 450km z za małą ilością oleju ( poniżej minimum na bagnecie jakieś 4mm , pomyliło mi się że sprawdziłem po zimie a sprawdzałem owszem ale nie w tym aucie ;/ ) i zaczęło stukać ale były do regulacji i tak (tak mi się zdaje). Czekam w dalszym ciągu na polecenie warsztatu
Suburban - 2015-04-29, 01:30
Nikt nic ?
Suburban - 2015-04-30, 22:31
A po za pomorzem gdzieś na trasie GD Katowice ?
ABCkamp.pl - 2015-04-30, 22:37
zadzwoń do naszego kolegi Biorca
Suburban - 2015-05-05, 21:15
A coś na Śląsku ? Jakiś warsztat godny polecania co tym by się zają ?
MILUŚ - 2015-05-05, 21:55
Suburban napisał/a: | A coś na Śląsku ? Jakiś warsztat godny polecania co tym by się zają ? |
Napisz do Artura "Makdrajwera" Robił mi silniki w dwóch kamperkach . Jest z Bielska-Białej .
Socale - 2015-05-05, 22:18
Kurde, nie rozumiem w czym problem mechanicy mają by wykonać czynność.
Pewno zarobku na pierdołach nie widzą...
Gewehr - 2015-05-05, 22:25
Jedź do swojego mechanika. Niech sprawdzi jakie są potrzebne płytki, a ty je kup w InterCarsie. Mają je w sprzedaży. Jak gdzieś potrzebujesz dać cieńsze, stare na magnesówkę i z powrotem pod wałek
CORONAVIRUS - 2015-05-05, 22:30
Nikt przy tym aucie jeszcze nie zdiagnozował problemu . Rozmawiałem z właścicielem. Same domysły i przypuszczenia . Do momentu zmierzenia przerw i spojrzenia na wałek nie ma , tak na prawdę , danych do rozważań
Gewehr - 2015-05-05, 22:36
BIORCA napisał/a: | Nikt przy tym aucie jeszcze nie zdiagnozował problemu . Rozmawiałem z właścicielem. Same domysły i przypuszczenia . Do momentu zmierzenia przerw i spojrzenia na wałek nie ma , tak na prawdę , danych do rozważań |
Adam, to ogarnij temat. Niech bidula ma sprawne auto i nie siedzi w domu
CORONAVIRUS - 2015-05-05, 22:42
Jak dojedzie to ogarnę jestem od takich spraw przecie
Gewehr - 2015-05-05, 22:47
BIORCA napisał/a: | Jak dojedzie to ogarnę jestem od takich spraw przecie |
Tymi słowami, zasłużyłeś sobie na piwo. Piwo nie byle jakie, bo pierwsze które stawiam na tym forum
Socale - 2015-05-05, 23:30
BIORCA napisał/a: | Nikt przy tym aucie jeszcze nie zdiagnozował problemu . Rozmawiałem z właścicielem. Same domysły i przypuszczenia . Do momentu zmierzenia przerw i spojrzenia na wałek nie ma , tak na prawdę , danych do rozważań |
Właśnie chodzi o to że od czegoś trzeba zacząć.
Suburban - 2015-05-08, 04:04
Tak, tak potwierdzam kontaktowałem się z BIORCA ale musiałem zaryzykować i wrócić z klekotaniem do swojej „bazy” na Śląsk do Katowic bo nie miałem już czasu niestety a termin pierwszy wolny był za tydzień. Na szczęście auto bez problemu dojechało ( klekotanie nie jest zbyt mocne i charakterystyczne na moje ucho dla zaworów...
Dlatego zapytałem czy w okolicach Katowic ktoś czegoś nie poleci. Nie mam tutaj „swojego” mechanika. Większość robiłem sam typu klocki, łożyska, a rozrząd zmieniałem w Gdyni. Bielsko nie tak całkiem blisko jest :-) może coś bliżej godnego polecenia tak do 30 km? Jak się nic nie znajdzie to wycieczka w Góry 18.05 powinienem być już nad morzem znowu... ;/ może ASO?
Suburban - 2015-05-08, 21:15
Ok, mniej więcej dowiedziałem się co i jak.
Jestem pedantem samochodowym i pewnie takie lekkie stukanie przeszło by bez zauważenia u większości kierowców.
Po przedyskutowaniu problemu z "Makdrajwerem" stwierdziłem że lepiej pojeździć trochę po dolaniu oleju i zaczekać czy stukanko samo nie zniknie bo już troszkę przycichło.
Remont z rozbieraniem silnika, grzebaniem przy głowicy, wałkiem rozrządu itd. może więcej szkód przysporzyć niż korzyści (oryginalnie splanowana głowica lepiej działa niż od "fachowca"). Jeżeli problem nie zniknie i będzie poważniejszy to albo robić generalke silnika albo po prostu wymienić na mocniejszą i nowocześniejszą jednostkę bo opłaca to się bardziej niż remont tylko góry silnika.
Będę nad morzem niebawem więc podjadę do "Biorcy" sprawdzić szczeliny zaworowe ale już nie jestem taki przekonany czy to one bo na nie obciążonym silniku ( bieg jałowy / z górki bez pedału do dechy ) stukanko znika.
Takie wnioski na dziś, jak by ktoś miał jakieś sugestie to jestem otwarty.
Socale - 2015-05-10, 18:04
Suburban napisał/a: |
...
na nie obciążonym silniku ( bieg jałowy / z górki bez pedału do dechy ) stukanko znika.
Takie wnioski na dziś, jak by ktoś miał jakieś sugestie to jestem otwarty. |
Wtryskiwacz.
Stetoskopem wykryjesz lub nawet owiniętą listewką drewnianą.
Wiesz jak?
Gewehr - 2015-05-12, 19:28
Dokładnie, wtrysk też może stukać. Te objawy które opisałeś, mogą również wskazywać na tulejkę korbowodową, lub luźny tłok. To trzeba ocenić po tonacji dźwięku.
Wtrysk możesz osłuchać długim wkrętakiem. Gruby koniec przystawiasz do ucha, a część do wkręcania przytykasz do nakrętki przewodu wtryskiwacza. Śrubokręt musi dotykać ucha, jak i nakrętki.
Twój układ wtryskowy, pozwala na odłączanie kolejno cylindrów. Odkręcasz po jednym przewodzie wtryskiwacza i słuchasz czy stukanie cichnie. Testy robisz na odpalonym silniku. Jeśli np. cichnie na drugim cylindrze, zamień wtryski 2 z 4 cylindrem. Jeśli stukanie ucieknie na czwarty, masz uwalony wtrysk Śrubokrętem, możesz osłuchać cały silnik. Bardzo ładnie wszystko słychać
Socale - 2015-05-12, 23:28
Gewehr napisał/a: | ...
Śrubokrętem, możesz osłuchać cały silnik. Bardzo ładnie wszystko słychać |
Tylko cza uważać by ucha nie obić/siniaka dlatego dobrze na twardym końcu przy uchu szmatką lekko owinąć.
CORONAVIRUS - 2015-06-02, 09:14
...nigdy nie zgadniecie co" stukało"
krimar - 2015-06-02, 10:34
ciało obce?
CORONAVIRUS - 2015-06-02, 10:38
zagadka dla znachorów CT
nic metalowego ani niemetalowego , nie ciało obce .... *stukało* przy dodawaniu gazu .
Socale - 2015-06-02, 11:42
Pompa vacum?
Adam przestań się droczyć!
CORONAVIRUS - 2015-06-02, 11:48
Socale napisał/a: | Pompa vacum?
Adam przestań się droczyć! |
ja się droczę ???? nigdy w życiu ... szukam Wróżbity Macieja równego oryginałowi
tak na poważnie to coś w Twoim strzale jest wspólnego ale zimny to strzał
Skwarek - 2015-06-02, 12:31
Powietrze ? psykało?
CORONAVIRUS - 2015-06-02, 12:49
cieplej ...ale proszę o jakieś konkretne typowania
Skwarek - 2015-06-02, 12:59
Z pod kolektora wydechowego?
CORONAVIRUS - 2015-06-02, 13:43
Skwarek napisał/a: | Z pod kolektora wydechowego? |
nie *z pod* ale z niego samego .... właśnie zostałeś wróżbitą nr 1
Pękł kolektor wydechowy na I cylindrze zaraz pod górna śrubą . Dostęp wręcz idealny zatem naprawa trwała 15 min .
Stukanie , jak to nazwał autor tematu , było niczym innym jak przedmuchem przez pęknięty kolektor wydechowy spalin przy dodawaniu gazu .
Sądzę , że regulacja zaworów , wymiana ich , planowanie głowicy ani pieszczenie tłoków nie uspokoiło by stukania
Właściciel kampera niepotrzebnie tygodniami się denerwował i snuł czarne plany co do jego kieszeni ... zawsze jak coś się dzieje to polecam wizytę u mechanika niż wróżenie na forum i to NIE MECHANICZNYM .
pozdrawiam wszystkich lubiących swoich mechaników
Skwarek - 2015-06-02, 22:26
Miałem tak w syrence 104, pękł żeliwny kolektor. Tam na szczęście nie było zaworów i łatwo było wykryć.
Ale było to 35 lat temu.
Socale - 2015-06-02, 22:36
BIORCA napisał/a: | ...
pozdrawiam wszystkich lubiących swoich mechaników
|
No to dziękuję - kieruję do samego siebie
Wszystko robię sam, ale...
Miałem podobnie, też psykało spod kolektora, nie pomyślałem we wspomnieniach, choć opis sprzed roku ładny jest i foto też.
http://www.camperteam.pl/...p=452267#452267
Nie ma to jak spokój ducha.
Suburban - 2015-06-03, 20:23
Napisałem posta w notatniku wcześniej ale nie maiłem czasu wejść na forum i miałem problem z internetem.
Myślałem że w wątku będzie cisza a tu proszę konkurs zgaduj-zgadula rozegrał się bez mojej osoby hehe!
Wkleję co napisałem mimo że mało zaskakujące i średnio aktualne ale cóż:
Sprawa miała miejsce parę dobrych dni temu ale dopiero teraz udało mi się znaleźć chwile by opisać co i jak. Chciałem zacząć od tego że
BARDZO DZIĘKUJE UŻYTKOWNIKOWI "B I O R C A" Za fachową pomoc.
Trochę to trwało zanim do niego dotarłem ale jak już dotarłem to okazało się że owe stukanie to pęknięty kolektor wydechowy ( sprawa niegroźna ). Brzmiało to jak stukanie metaliczne uderzających o siebie części a że był to odgłos uciekających spalin to bym nie wpadł.
Na szczęście biorca wpadł, mało tego, od ręki i w dobrej cenie naprawił ( pospawał ) kolektor i wszystko wróciło do normy.
Oby mój kamperek jak najdłużej jeździł.
Polecam.
CAPOMAN - 2015-06-03, 20:26
BIORCA- więcej takich jak ty
Suburban - 2015-06-03, 20:33
BIORCA napisał/a: | Skwarek napisał/a: | Z pod kolektora wydechowego? |
zawsze jak coś się dzieje to polecam wizytę u mechanika niż wróżenie na forum i to NIE MECHANICZNYM .
pozdrawiam wszystkich lubiących swoich mechaników |
Dźwięk był mocno metaliczny i nie tak oczywisty. Zresztą byłem w 2ch warsztatach wcześniej "po drodze" i jeden stwiedził "coś w silniku" a 2gi potwierdził zawory. Forum pomogło gdyż poleciło tego co nie opowiada bzdur wiec nie negował bym wymiany informacji w tej formie .
Skwarek - 2015-06-03, 22:22
Suburban napisał/a: | BIORCA napisał/a: | Skwarek napisał/a: | Z pod kolektora wydechowego? |
zawsze jak coś się dzieje to polecam wizytę u mechanika niż wróżenie na forum i to NIE MECHANICZNYM .
pozdrawiam wszystkich lubiących swoich mechaników |
Dźwięk był mocno metaliczny i nie tak oczywisty. Zresztą byłem w 2ch warsztatach wcześniej "po drodze" i jeden stwiedził "coś w silniku" a 2gi potwierdził zawory. Forum pomogło gdyż poleciło tego co nie opowiada bzdur wiec nie negował bym wymiany informacji w tej formie . |
Może by tak zrobić konkurs wróżenia na podstawie stereofonicznego hifi nagrania pracującego silnika, to by było coś.
serwan - 2016-09-08, 08:47
o proszę, mam coś podobnego; też myślałem że to zawory (metaliczny klekot), przy czym:
- na wolnych obrotach - słychać go tylko stojąc z przodu silnika
- pod obciążeniem - słychać w kabinie
- jadąc 'bez obciążenia' (z górki, hamując silnikiem itp) 0 nie słychać w kabinie
no i się zastanawiam - jak rozpoznać czy kolektor jest ok lub nie ok? to widać? dymi? czy raczej osłuchiwać jakimś stetoskopem?
roldis - 2016-09-08, 11:36
przy zalożeniu ze kolektor - musisz odpalic go na zimnym silniku.Najlepiej jak to będzie robila 2 osoba a ty jedynie obserwujesz kolektor.Dobrze byłoby zeby byl trochę zalany czyli np po pare krótkich razy zakręcisz rozrusznikiem przy np odłączonym przekazniku świec a mozna i nawet próboiwać go uruchomić bez swiec długo krecąc rozrusznikiem a gaz max do dechy.Wtedy niezle zakopci jak zaskoczy i to jest ten moment na obserwację.Przy nieszcelnosciach w ukl. wydech. powinieneś coś zobaczyc ale przy zimnym kolektorze i malej szcelinie moze to sie nie udać czyli nic nie zobaczysz. Na goracym silniku jest gorzej uzyskać taki efekt przykopcenia - jak masz jeszce dobry ukl wyd. to mozna solidnie ograniczyc wylot z rury wyd. na jej koncu.
Sam kolektor wyd . to w sumie nie problem , mozesz jeszce bardzo dokladnie mu sie przyjrzec ze wszystkich stron , przy nieszcelności powinienes zobaczyc czarną obwódkę wokól nieszcelności - przy zalożeniu ze juz troche z tą nieszcelnością pojeżdzileś. Sprawdz stan uszczelek kolektora wydechowego przy głowicy - tez zwracając uwagę na czarne osmalenia. A jak nie to zawsze mozesz zdemontowąć kolektor - nie jest to zbyt wyrafinowana robótka.Nie potrzebujesz stetoskopu , wystarczy goły trzonek od młotka np 2kg .Przystawisz jeden koniec w to mc.silnika podejrzane a drugi do ucha.
CORONAVIRUS - 2016-09-08, 17:14
99.9% przypadków z pęknietym kolektorem wydechowym łatwo rozpoznać własnie na zimnym silniku przy pierwszych jego obrotach , zawsze coś zadymi z rury a część dymku pokaże się koło silnika czyli obserwować Na zimnym szparka jest najszersza to i najgłośniej i najdymniej
Zimny silnik to i można rękę wsadzić w kolektor i wyczuć dmuchanie powodzenia
|
|