Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Polski Caravaning - "Bandyckie sposoby"

@ndrzej - 2008-04-04, 21:55
Temat postu: "Bandyckie sposoby"
Otworzyłem nowy wątek, bo w dot. ostatniego wydania PC rozwinęła się dyskusja nie na temat :shock:
Chciałbym nawiązać do artykułu Joanny i Rafała Boguszewskich "Bandyckie sposoby". Po jego przeczytaniu ciarki przechodzą człowiekowi po plecach. Gdyby nie fakt, że przejechałem jako karawaningowiec ładnych kilka tysięcy kilometrów po Europie i nie spotkałem się z opisanymi przypadkami, chyba zrezygnowałbym z kolejnych wypraw!
Na pewno zdarzają się takie sytuacje, zwłaszcza, że jeżdżących karawaningowców jest w opisywanym rejonie dziesiątki tysięcy rocznie. Dlatego trzeba to SYGNALIZOWAĆ, ale nie w tak alarmistycznym tonie.
Od redakcji PC oczekiwałbym, że udzieli kilku rad odnośnie zachowania się w przypadku np. zatrzymywania na drodze przez przebranych za celników bandziorów, np. we Francji czy Hiszpanii. :shock:

Marek - 2008-04-05, 23:09

Chciałbym dodać,że widziałem tego campera i jego załogę po przyjeździe do Polski we Wrocławiu w firmie Nachtman byli bardzo poruszeni, ale artykuł na mojej małżonce zrobił bardzo koszmarne wrażenie uważam, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,że Redakcja powinna dodać przynajmniej swój komentarz lub sprowokować do dyskusji,gdyż ten tekst robi złą robotę. Wszak najlepiej sprzedają się złe wiadomośći.
Marek

leszek - 2008-04-06, 08:26

Moja artykułu jeszcze nie czytała -na szczęście.Ja natomiast szukam wieżyczki od czołgu do zamontowania na górze :spoko
Jerzy - 2008-04-06, 08:49

leszek napisał/a:
Moja artykułu jeszcze nie czytała -na szczęście.Ja natomiast szukam wieżyczki od czołgu do zamontowania na górze :spoko


Leszek, więc może jednak Skandynawia?

Pozdrawiam, Jerzy.

eeik - 2008-04-06, 09:32

Ja podchodzę do tego racjonalnie i statystycznie.
Na ile kamperów zdarzają się takie przypadki, nas tez okradli pod kempingiem w Hiszpanii i dam sobie łapy obciąć, że "złodziejaszki" współpracowały z obsługa kempingu.

Jeszcze me nie przeszło na tyle żeby tam znowu pojechać.

Jak do Francji jeździliśmy w latach 93-97 kamperem to już wtedy w Niemczech ostrzegali żeby nie stawać w odosobnionych miejscach.

Należy stosować środki ostrożności, ale nie ma siły jak "ktoś" sobie nas upatrzy.
Ale nie panikowałabym strasznie, bo z tego co wiem to kolegę Robina w Polsce napadli.
Nie ma reguły.

leszek - 2008-04-06, 09:47

No i tego się trzymajmy, a żony trzymajmy w niświadomości. Jerzy świat jest piękny więc sprawa trasy otwarta. :spoko
prezesuu - 2008-04-06, 11:35

Jak już to zostało ustalone w innej dyskusji - na draba nie ma siły.
"Kupą Mości Panowie (i Panie) kupą, kupy nikt nie ruszy". Ryzyko maleje wielokrotnie i tego trzeba się trzymać. Ja tak uważam i już. :szeroki_usmiech

CrazyJack - 2008-04-06, 11:41

Myślę, że wszędzie można okradzionym zostać.
Czy to w pociągu, czy na lotnisku, czy samochodzie, czy nawet we własnym domu
jak i również na campingu.

Jednak nie jest to reguła i zdarza się rzadko.

Tak więc nie dajmy się zwariować lecz zachowajmy ostrożność.

Było by strasznie źle, gdyby taki artykuł czy nasze dywagacje
spowodowały decyzje o rezygnacji z podróży w wymarzone miejsce.

prezesuu - 2008-04-06, 13:12

CrazyJack,
masz rację!
Nie dajmy się zwariować.
Róbmy swoje i rozglądajmy się wkoło by zminimalizować zagrożenie.

janusz 52 - 2008-04-06, 14:16

Każda poprzednia wypowiedż jest słuszna, należy przewidywać wszystko W 1985 roku po powrocie ze Stanów zaplanowaliśmy wyjazd do Bułgari, wiadomo jakie to były czasy.
Zatrzymaliśmy się na jednym z campingów w Rumuni . Człowiek z recepcji meldując nas zostawił sobie nasze paszporty , a w nich wizy amerykańskie ważne. Ileż oni się na oglądali jak to wygląda taka wiza a ja z dusza na ramieniu nie spałem całą noc ruszyliśmy wczesnym rankiem , było wszystko ok. Ale noc nie przespana to była już udręka.
Najważniejsze że dobrze się skończyło.

janusz 52

Sławek B - 2008-04-08, 18:00

Po Europie podróżujemy z żoną od lat mniej więcej trzydziestu, kamperem od lat czterech.
W tym czasie przejechaliśmy po tejże Europie prawdopodobnie grubo powyżej 200.000km. Jak do tej pory na szczęście nie spotkały nas żadne przykre incydenty. Europę na zachód od nas zawsze postrzegałem jako miejsce bezpieczne, bezpieczniejsze niż Polska i mam nadzieję, że pomimo lektury tak będzie dalej.
Artykuł, o którym mówimy został napisany, co zrozumiałe, pod wpływem niezwykłych emocji.
Należy jednak, jak myślę zachować pewien dystans, aby nie wyrabiać sobie generalnych opinii na temat bezpieczeństwa w danym państwie, na podstawie pojedyńczych incydentów. Oczywiście dla tych, którzy przeżyli takie wydarzenia jest to niezwykle traumatyczne ale na szczęście w odniesieniu do wielkości ruchu turystycznego w tych krajach są to wydarzenia marginalne.
Gdyby takie wydarzenia miały określać nasze - turystów działania to właściwie należałoby przestać się ruszać z miejsca. Zdecydowanie zgadzam się z opinią prezentowaną powyżej, że po tak drastycznym artykule Redakcja PC powinna przeprowadzić wywiad np w Ambasadzie Francji, i podać do szerokiej wiadomości elementarne informacje prawne o sposobach przeprowadzania kontroli celnych na drodze.
Artykuł pokazuje niewątpliwie jedno: bandytę można spotkać wszędzie, nie tylko w naszym kraju.

Życzę sobie i nam wszystkim aby takie zdarzenia nas omijały.

KECZER - 2008-04-11, 12:17

Witam wszystkich - co prawda nie czytalem artykulu ale z postow widze ze temat jest bulwersujacy, mialem podobna co prawda bez udzialu sprzetu turystycznego przygode w Hiszpanii - Barcelona kiedy to do naszej grupy 4 osob z zatrzymujacego sie samochodu wysiadlo 2 duzych panow i machajac czyms w rodzaju legitymacji w skorkach przedstawili sie jako policja antynarkotykowa- czlowiek z natury uczciwy i z daleka od wszelkich uzywek ulegl gwaltownosci i presji, pokazal paszporty ktore obwachali, zazadali do wgladu portfeli i to sie potem okazalo ze z kazdego z naszych portfeli wyparowalo po kilkaset euro!!!! Niestety po okolo dopiero 20 minutach stwierdzilismy ze zostalismy okradzeni - zachaczony na najblizszym skrzyzowaniu policjant wskazal najblizszy posterunek - gdzie stwierdzili ze no trudno tak bywa.
Cale szczescie ze firma nasz przyjmujaca zachowala sie bardzo fer i kazdemy natychmiast wyplacila strate.
Niby tez niecierpie od tego czasu Hiszpanii - ale przeciez to nie regula

Bo zaliczylem kilkanascie wizyt w Chorwacji gdzie po drodze i na roznych kempingach zostawala przyczepa otwarta albo sama stojaca przy dluzszych wycieczka po okolicy i nigdy nic sie nie stalo!!! i tej wersji bede sie trzymal zlo nie moze nas pokonac

Serdeczeni wszystkich pozdrawiam przed sezonem urlopowym i zycze tylko dobrych wrazen z wakacji

Kazik II - 2008-04-12, 01:24

janusz 52 napisał/a:
Człowiek z recepcji meldując nas zostawił sobie nasze paszporty , a w nich wizy amerykańskie ważne. Ileż oni się na oglądali jak to wygląda taka wiza a ja z dusza na ramieniu nie spałem

Zawsze mnie irytowało i niepokoiło zatrzymywanie paszportów przez personel kempingów, zawsze pozostaje niepewność czy paszport gdzieś się nie zawieruszy!
Kiedyś przypadkiem znalazłem w szufladzie stare, nieważne już paszporty mój i żony i teraz zawsze je ze sobą wożę. Kiedy gdzieś żądają ode mnie pozostawienia paszportów daję te stare - jakoś napis "Polska Rzeczpospolita Ludowa" wszędzie przechodzi! Jak zginą strata niewielka.

MAREKH - 2008-04-13, 16:08

Ten pomysł mi się podoba "kupuję" :haha:
vampir - 2008-04-13, 16:17

a stare paszporty przecierz przecinaja przy wydaniu nowego chyba?? przynajmniej ja tak sie spotkalem kilka razy
arek - 2008-04-13, 19:35

Witam Kolegów wystarczy mieć ze sobą karnet FICC /Camping Card International/ do kupienia
w PZM karta ta służy za paszport na campingach i jeszcze można dostać zniżkę.

Kazik II - 2008-04-13, 21:17

vampir napisał/a:
a stare paszporty przecierz przecinaja przy wydaniu nowego chyba?? przynajmniej ja tak sie spotkalem kilka razy

Mnie nie przecięli, widocznie urzędnik się brzydził PRL - lowskiej zarazy :wyszczerzony:
Jak się odbiera nowy to zawsze można zgłosić zagubienie starego - o nieważny już paszport nie robią problemu.

vampir - 2008-04-14, 16:51

hehehhe a no tez fakt

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group