|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Urwany górny króciec w bojlerze trumy.
uaz555 - 2015-06-21, 13:31 Temat postu: Urwany górny króciec w bojlerze trumy. Witam. Ostatnio kupiłem używany bojler trumy. Okazało się że brakuje w nim górnego króćca do ciepłej wody. Może ktoś jeszcze miał z tym problem i podzieliłby się ze mną metodami wyjścia z tej sytuacji:) Pozdrawiam.
makdrajwer - 2015-06-21, 13:57
Dospawac albo wkleić na poxilinie kawałek aluminiowej rurki.
krzysztofCz - 2015-06-21, 14:08
Ważne z jakiego powodu go brak. Jeżeli ktoś obciął bo nie chciało mu się zdejmować węża to tak jak rada wyżej. Gorzej jeżeli zbiornik jest zgnity i króciec odpadł. Sprawdź i ewentualnie reklamuj u sprzedającego.
uaz555 - 2015-06-21, 14:53
Bojler jest ze stali nierdzewnej wiec żadnych śladów korozji niema, dolna rurka jest zamocowana chyba jakimś lutem, albo może jakimś klejem. W bojlerze niema żadnej pozostałości po rurce tylko okrągła dziurka delikatnie zagięta wokoło krawędzi na zewnątrz. Myślicie że dobrze dopasowana rurka plus klej zda egzamin?? Instalacje mam ciśnieniową.
Znalazłem coś takiego:
http://sklep1340049.home....Chrome-15ml/587
Czarna i Krzysiek - 2015-06-21, 15:09
uaz555 napisał/a: | dopasowana rurka plus klej zda |
Polecam użycie Poxyliny, tak jak makdrajwer, radził :-) Przeźroczystej prawie nie widać. Ja uszczelniałem Poxyliną zmywarkę w domu, działa bez zarzutu już dwa lata a zdecydowanie większe panuje w niej ciśnienie i temperatura niż w kamperowaej instalacji ciśnieniowej
dominik - 2015-06-21, 15:30
pewnie się urwała komuś przy wyjmowaniu, w sklepach jest taki klej w nazwie ma coś "spawanie na zimno" służy do naprawy bloków silników, wytrzymuje 300 stopni.
Skwarek - 2015-06-21, 15:38
A może by to zdemontować i porządnie przylutować lub przyspawać, w warsztacie pewnie będą wiedzieli jaką technikę zastosować.
Takie usługi nie są drogie, porównywalne z ceną super kleju, np za pół litra.
A inną metodą, to będziesz myślał, wytrzyma czy nie, a może nie będę tak grzał bo się króciec urwie itp....
dominik - 2015-06-21, 15:40
Klej na pewno da radę, tylko rurki nie ma
uaz555 - 2015-06-21, 16:54
Rurkę gdzieś sobie załatwię:) Wie może ktoś jak głęboko w głąb i pod jakim kątem ma wchodzić??
Spróbuje skleić, potem sprawdzę ciśnieniowo jak to się trzyma. Ile atmosfer wpompować w bojler żeby go nie zniszczyć a sprawdzić z zapasem czy to wytrzyma?
I jeszcze pytanie z innej beczki, w bojlerze podobno tworzy sie jakaś poduszka powietrzna która ma przyjąć nadmiar wody podczas ogrzewania, jednakże gdy otworzy sie kran który jest powyżej bojlera to czy on sie automatycznie wtedy nie odpowietrzy??
Czarna i Krzysiek - 2015-06-21, 20:02
uaz555 napisał/a: | Rurkę gdzieś sobie załatwię:) Wie może ktoś jak głęboko w głąb i pod jakim kątem ma wchodzić??
Spróbuje skleić, potem sprawdzę ciśnieniowo jak to się trzyma. Ile atmosfer wpompować w bojler żeby go nie zniszczyć a sprawdzić z zapasem czy to wytrzyma?
I jeszcze pytanie z innej beczki, w bojlerze podobno tworzy sie jakaś poduszka powietrzna która ma przyjąć nadmiar wody podczas ogrzewania, jednakże gdy otworzy sie kran który jest powyżej bojlera to czy on sie automatycznie wtedy nie odpowietrzy?? |
Zapraszam TUTAJ niedawno miałem te same wątpliwości i koledzy wszystko wyjaśnili
Gewehr - 2015-06-21, 20:13
Rurka siedzi na jakiś 1cm. Ostatnio spawałem właśnie górną. Nie klej niczym tylko pospawaj. Zwykły migomat to pospawa i nie będziesz się martwił czy klej nie puści Pamiętaj że tam jest spora rozszerzalność stali i klej może tego nie przenieść.
Czarna i Krzysiek - 2015-06-22, 16:48
U mnie to samo, po demontażu i montażu, musiałem naruszyć tą rurkę :-( Na razie uszczelniłem silikonem sanitarnym odpornym na temp. do 200 stopni, zobaczymy, na razie schnie
Skwarek - 2015-06-23, 10:17
Edyta i Krzysiek napisał/a: | U mnie to samo, po demontażu i montażu, musiałem naruszyć tą rurkę :-( Na razie uszczelniłem silikonem sanitarnym odpornym na temp. do 200 stopni, zobaczymy, na razie schnie |
Kiedyś mój sąsiad z góry doktor nauk technicznych wylot kibelka uszczelnił watą i dobrze ubił. Prawie jak McGyver.
Chyba wiesz co się później stało.
Silicon do połączeń ciśnieniowych się nie nadaje choć by był odporny nawet na 1000 stopni.
Wkrótce puści a jak nie zauważysz małego wycieku to zgnije Ci podłoga pod bojlerem.
Radzę napraw to solidnie.
Czarna i Krzysiek - 2015-06-23, 14:58
Skwarek napisał/a: | Wkrótce puści a jak nie zauważysz małego wycieku to zgnije Ci podłoga pod bojlerem. |
Nie mam podogi pod bojlerem, bo on jest w łazience i pod nim to jedynie brodzik, więc w najgorszym wypadku, zapełni mi zbiornik na szarą ;-) Ciśnienia w tym zbiorniku to nie ma, nie przesadzajmy, dzisiaj będę testował, zaraz się za to zabieram. Zawsze mogę dla pewności poxyliną jeszcze "obrączkę" zrobić
[EDIT]
Niestety, silikon nie dał rady, Skwarek miałeś rację :-)
Jadę po inne środki, teraz zrobię to Poxyliną, skoro uszczelniła skutecznie moją pompę w zmywarce, to chyba i z bojlerem powinna dać sobie radę.
toscaner - 2015-06-23, 15:12
U mnie w bojlerze miałem wklejone na poxilinę, po 5 miesiącach już pozamiatane. Szukam alternatywy. Nie przecieka, bo to zalepiona dziura po odpowietrzniku, ale kwestia czasu.
Myślałem użyć blachę na 6 śrub i wszystko na jakiś klejo-silikon, nie wiem, fixall, sikaflex, albo jakiś motoryzacyjny czerwony zdaje się. Temp bojlera do 70C, ciśnienie od 2,4 bar do ok 2,8 bar przy grzaniu.
W każdym razie poxilina przy temperaturze i ciśnieniu nie sprawdziła się na dłuższą metę.
Bojler pracuje non stop 6-ty miesiąc.
Czarna i Krzysiek - 2015-06-23, 15:19
toscaner napisał/a: | W każdym razie poxilina przy temperaturze i ciśnieniu nie sprawdziła się na dłuższą metę. |
Ale cieknie ?? Ja uszczelniłem obudowę pompy w zmywarce i działa już 2 lata, a tam i temp. i ciśnienia wyższe......
Zobaczymy, trzy tygodnie urlopu powinna wytrzymać a później zdemontuję i zawiozę po prostu do spawania i będzie z głowy
toscaner - 2015-06-23, 16:08
Cieknąć jeszcze nie cieknie. Ale na pewno zacznie, bo już stracił szczelność i znika poduszka powietrzna z niego. Czyli są jakieś mikro szczeliny znowu na łączeniu, które przepuszczają powietrze, a płynu - wody widać nie. Kwestia czasu, dlatego jest to "gorący" temat do naprawy.
Precyzując jest to drugie klejenie, pierwsze wytrzymało 2 tygodnie, drugie, które zrobiłem dużo porządniej 5 miesięcy. Jak widać nie jest to rozwiązanie na wieczność.
Teraz albo nowy zbiornik i robię jeszcze raz bojler, albo naprawiam ten w sposób już finalny: spawanie, lub blacha na śruby i uszczelka guma lub jakiś klej na temperaturę i ciśnienie. Coś jak mają hydrofory.
Mniej więcej o to mi chodzi:
|
|