Mirekl61 - 2015-07-01, 21:43 Temat postu: RUMUŃSKIE WESELE Czwartek rano ruszamy na południe. Przed nami 900 km i planujemy tę trasę rozłożyć na dwa dni. Nocleg w punkcie 136 z mapy miejscówek za friko. Zmierzamy do Cehu Silvaniei na ślub syna. Tam mamy nadzieję usłyszeć tak i pobalować po rumuńsku. Obrządek prawosławny jest znany ludziom z podlasia, ale pewnie są jakieś różnice ? Przebrnięcie przez rumuńskie formalności zajęło dzieciakom troszkę. Najzabawniejsze, że trzeba dokładnie 10 dni przed ślubem cywilnym (taki w Rumunii jest obowiązkowy) złożyć wszystkie dokumenty. Ksiądz nie robił żadnych problemów, nawet ustne tłumaczenie aktu chrztu wystarczyło. martini44 - 2015-07-02, 09:11 Życzę Szczęścia Młodej Parze !!!!! 
P.S. Zrób jakieś fotki dla CT !! Comsio - 2015-07-02, 09:37 Szczęścia Młodej Parze Życzę 
To palinki się podegustujesz, 
Brat - 2015-07-02, 15:25 A ładna ? 
Czarna i Krzysiek - 2015-07-02, 15:29 I my się przyłączamy, czyżbym za wysoką cenę podał za swoje usługi, czy plany się zmieniły ??  Tak z ciekawości pytam, jeśli to nie tajemnica
Mirekl61 - 2015-07-03, 21:45 Edyta i Krzysiek, Twoja cena była bardzo dobra ale doszliśmy do wniosku iż bariera językowa nie pozwoli tubylcom wszystko zrozumieć. Jesteśmy na ich terenie i będziemy bawić się tak jak oni (bez zrozumienia). Jutro o 16 zaczyna się cywilnym. 15 wyjazd po młodą, dwie panny biorą pod ręce młodego i prowadzą do przyszłych teściów, tam oddają go wybrance. Resztę smaczków opiszę jak je poznam. Myślę Krzyśku, że fajniej będzie poddać się tutejszym obyczajom, a nasze niech poznają u nas. Czarna i Krzysiek - 2015-07-04, 11:38
Ten obyczaj jest również u nas praktykowany. Dokładniej, taka tradycja utrzymuje się na Lubelszczyźnie
To ciesze się, bo zastanawialiśmy się z Edytką, czy może jakoś źle została ona odebrana, ale skoro piszesz tak, to kamień z serca
Oczywiście, że tak, spokojnie Zapytaliśmy z czystej ciekawości, bawcie się dobrze i koniecznie opisz co i jak się działo :-) Może jakieś zdjęcia
Wszystkiego najlepszego dla Młodej Pary Przekaż proszę koniecznie
Brat - 2015-07-04, 11:40 Nadal nie wiemy, czy ładna ... 
Mirekl61 - 2015-07-04, 12:20
Będzie foto sam obiektywnie ocenisz 
zbyszekwoj - 2015-07-04, 13:09
Pierwsze słyszę 
ZEUS - 2015-07-04, 14:05
ja też o takiej nie słyszałem 
HENRYCZEK - 2015-07-04, 14:44 Na południu też nie słyszeli .
Czarna i Krzysiek - 2015-07-04, 23:49
Poważnie, graliśmy chyba ze cztery wesela na Lubelszczyźnie i za każdym razem tak właśnie było  Mieliśmy farta ? 
Mirekl61 - 2015-07-08, 18:58 Zakwaterowani zostaliśmy w pensjonacie Panorama. Sobotnie przedpołudnie upłynęło na zwiedzaniu miasteczka, a następnie przygotowania. 14.30 wyjazd po pannę młodą. Mistrz ceremonii mówił cały czas wierszem, przerywane to było muzyką oraz salwami śmiechu tubylców. Wyprowadzona kobieta owinięta prześcieradłem okazała się staruszką, syn jednak nie wyraził zgody na taką żonę. Po pertraktacjach przyprowadzono jego wybrankę, którą owacyjnie zaakceptowano. Pan od ceremonii wyrecytował jeszcze kilkanaście wersów i wszyscy zostali zaproszeni do stołu z palinką, winem i ciastem. HENRYCZEK - 2015-07-08, 19:21 No, Ładna. Szczęścia na nowej drodze
Misio - 2015-07-08, 20:11 Życzymy dużo szczęścia na nowej drodze młodej parze. 
WODNIK - 2015-07-08, 21:03 My też się do życzeń dołączamy.
A gdzie będą mieszkać? Mirekl61 - 2015-07-08, 23:31 Po cywilnym palinka, wino i ciasto. W trzydziestostopniowym upale, bardziej spragnieni mogli by przez te poczęstunki nie dotrzeć do cerkwi. Przy akompaniamencie muzyków, ruszyliśmy pieszo do kościoła. Ceremonia przebiegała podobnie jak u nas. Może tylko główny zaśpiewujący, którego u nas nie ma, brzmiał jakoś dziwnie orientalnie. Ponaglał chór chrząknięciami i wymownymi spojrzeniami. zbyszekwoj - 2015-07-09, 09:44 Rumunia kojarzy mi się z hektarami pól słonecznikowych. Narwaliście po drodze? 
Panna młoda rzeczywiście urodziwa- gratulacje.
Brat - 2015-07-09, 18:37
Mirekl61 - 2015-07-10, 21:27
Stolicę Małopolski wybrali na strategiczną lokalizację w równej odległości od obu teściowych. Wracając do tematu. Przyjęcie weselne rozpoczęło się przekąskami i palinką. Była również polska monopolowa, która rumuńskim gościom bardzo smakowała. Niektórym nawet za bardzo. Po około godzinie nastąpił toast, tłuczenie kieliszków i pierwszy taniec młodej pary do second walc. Większość ruszyła do tańca. Zwyczajowo na stołach nie stoi umierająca wędlina. Zakąski zostały zabrane i na stołach pojawiła się ciorba (był to rosół z drobniutkim makaronem w kształcie białego robaczka). Podano też pieczonego kurczaka i smakowite mięsiwo.Do tego zaserwowano puree ziemniaczane kapiące od oliwy i surówkę z białej kapusty z octem. Kolejnym daniem były oczywiście sarmale (małe gołąbki) podane z pieczywem i śmietaną. Polskie akcenty w meni oprócz alkoholu to tatar, prosiak pieczony i sękacz podlaski. Na więcej zdjęć trzeba poczekać aż przyjadą z Rumunii. Mirekl61 - 2016-07-22, 15:28 Wrócę do zapomnianej relacji Nocą zostałem dziadkiem Wnuk Sebastian Andrzej R. - 2016-07-22, 15:55 Graulacje, życzę dużo radości z bycia dziadkiem .
Kotek - 2016-07-22, 18:08 Gratulujemy!
zibikruk - 2016-07-22, 18:45 Gratulacje.
eMKa - 2016-07-22, 21:56
Ważne że Młodzi nie próżnują
Witaj w klubie 
Mirekl61 - 2016-07-22, 22:54 Dziękuję wszystkim za dobre słowo i piwo Trzeba jechać przywitać wnuka, ale Kraków w teraz to chyba komunikacyjną masakra. |
